Skocz do zawartości
Forum

hibiskus

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hibiskus

  1. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvone No ja też myślę,że śliweczki,ja śliwki do innych deserków dodawałam po 2-3 łyżki np. tych z bananem. samych nie dawałam, ale myślę ,że zrobiła rzadszą tą kupę ale nic jej nie bolało tylko po prostu;p No Julka jeszcze buzię trochę brudzi,je ładnie z łyżeczki ale się strasznie wierci,zauważyłam,że te deserki są dla niej zbyt rzadkie i dodaje kleiku ryżowego i o wiele lepiej je. A ja też wycieram watką mokrą ciepłą wodą, nawet z odrobina mydełka,ale nie ma w ogóle opcji,żeby jej marchewka z buzi zlazła. dopiero po paru godzinach.
  2. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Lola a może go coś boli? może zęby...? Nie jestem za dawaniem przeciwbólowych,ale może by to coś dało..?
  3. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Kamila78 myślę,ze w takim razie to kwestia poduszki, bo główka się zapada i ja jakby otacza na około, może spróbuje ją kłaść na samym materacu bez poduszki. Wiem,ze może ci się wydać,ze nie da rady,ale ja Julkę też kładłam na poduszce i myślałam,że inaczej nie ma opcji i nie zaśnie, a potem zaczęłam wyjmować jej jak zasnęła i teraz śpi całkiem bez i wcale jej to nie robi różnicy... rachotka przykro mi z powodu pogrzebu... i wracajcie szybko! Lolamaniola biedna,dokładnie wiem co czujesz:) Julka mi się tak ostatnio obudziła o 4 to myślałam,że oszaleję,tylko na szczęście moje dziecko się napiło herbatki i pokręciło pokręciło i po godzinie zasnęła znowu więc tylko najadłam się strachu że będzie gorzej. I teraz już jestem wyczulona ,że się znów obudzi,chyba ma skok rozwojowy. Smacznej kawki:) Afirmacja Bugi ma rację na pewno świadomie pomachała:) Moja siostra w takich sytuacjach mówiła,że ją to wcale nie dziwi przecież ma nad wymiar inteligentne dziecko adarka ładny mi prezent na pół roczku-szczepienie:) biedak:( A ja Julce wczoraj dałam kleik i zjadła aż jej się uszy trzęsły i to samo z zupką z indyczkiem:) mięsożerna będzie;p i strasznie mnie śmieszy bo ciągle się teraz przewraca na ten brzuch,nie ma opcji,żeby poleżała na plecach,tylko ciapa zapomniała jak się w druga stronę przekręcać i później jęczy...I policzki jej się zrobiły czerwone. mam dwa pytania: macie sposób żeby zmyć z buzi marchewkę po obiedzie? czy wasze dzieci tez potem chodzą cały dzień z pomarańczową buzią...?? dawałyście swoim maluchom już skórkę albo piętkę chleba?
  4. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Kamila78ja też życzę wszystkiego naj z okazji pół roczku! My mamy śpiworek, a z czego masz powłoczki na tą pościel? Bo Julka w szpitalu jak miała flanelową to strasznie się pociła,więc może to to. No i jak ją ubierasz na noc?
  5. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    tajkirzeczywiście wygląda to na jakąś alergie... dlaczego mi zależy,bo chce przejść na następny poziom znajomości,poza tym parę razy już musiałam się hamować żeby czegoś nie napisać tutaj. Ja też cenie sobie prywatność,a ostatnio spędzam tu sporo czasu czego nie da się zauważyć więc mój M już tu raz wszedł z ciekawości (mam forum w zakładkach). A nie chcę,żeby on czy kto inny wiedział o niektórych rzeczach,albo czytał o sobie. poza tym to mi uświadomiło,że każdy tu może wejść,a ja nick hibiskus wszędzie mam taki wiec wiadomo od razu o kogo chodzi.
  6. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Przynajmniej przerwałam ciszę w te niedzielne popołudnie. Afirmacja,Yvone no i do innych w sumie też. Nie jestem głupia... Wiem,że jesteście ze sobą kilkanaście miesięcy...Ciąża,poród itp...(co wcale nie ułatwia mi sprawy! bo i tak często ktoś wspomina o czymś o czym nie mam pojęcia). Ale wiem też,że jak to jest w przyjaźni kiedyś trzeba zaryzykować i komuś zaufać bo po prostu dalej to nie pójdzie. Myślicie,że jak miną 3 miesiące od dzisiaj pisania o Julce chorobach,ząbkach i umiejętnościach różnych,jedzeniu,kupach to poczujecie,że możecie mi zaufać... A żeby kogoś poznać trzeba też dowiedzieć się o nim prywatnych rzeczy... I już pomijając poznanie Was ja raczej nie będę się uzewnętrzniać na publicznym forum więc i tak głębiej mnie nie poznacie... Mam nadzieję,że zrozumiałyście. Przypuszczam,że z prywatnego forum jakby co zawsze można kogoś wyrzucić... Zgadzam się,że przy następnych osobach nie powinnyście poruszać tego tematu bo pewnie będzie podobnie, bo to jak postawić przed kimś kto jest na diecie tort Bugi...Może to ja jestem naiwna bo wierze w dobre zamiary ludzi a nie od razu myślę o czarnych scenariuszach...
  7. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    ja rozumiem ,ze nie mam super długiego stażu,ale słucham Was i rozmawiamy o czymś a potem Wy sobie dopisujecie na tajnych resztę...wiem,ze ktoś jest zły ,ale dlaczego to na tajnych pisze... wiem,że agusmay była w szpitalu z Ewcią i trzymałam kciuki a teraz znów mogę sobie słuchać,że reszta na tajnych i tak non stop...
  8. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Bugizrobiłaś smaka na torcik,wyślij kawałek pocztą:) Yvoneja za pierwszym razem miałam takie podejście jak Ty. nie wyobrażałam sobie Julki zostawić, po godzinie już miałam wsiadać w pks ,po dwóch strasznie tęskniłam ale po 5 człowiek się odpępowia,po prostu trzeba sobie zdać sprawę że nie jest się niezastąpionym i ktoś inny też może dobrze się zająć naszym dzieckiem i skupić na czymś innym. Nie myślcie,że nie znam uczucia uzależnienia miałam tak w szpitalu,padałam na twarz,ale Julki nie chciałam zostawić. rachotka oczywiście,że to indywidualna sprawa dzieci,ale z 10 ja znam może jedno które nie ma problemu z rozstaniem z mamą. poza tym myślę,że takie uzależnienie nie mija mamie tylko się pogłębia i jej też będzie ciężej. a jak mam być szczera to niby jest ok,ale w takich momentach czuję się wykluczona. mocno wykluczona i wyrzucona poza waszą społeczność...:(
  9. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Znów ja pierwsza? w weekend wszyscy leniuchują?:) Tak czytam Was i ja to chyba jestem wyrodną matką jak zostawiłam Julkę mojemu M. na dwa dni jak miała dwa miesiące... oczywiście,że tęskniłam ale to była dobra decyzja. Radzę korzystać z propozycji sióstr i babć póki jeszcze che im się proponować:) poza tym z czasem będzie się coraz trudniej odpępowić i wam i dzieciom...
  10. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    agusmaywszędzie dobrze,ale w domu najlepiej:) Wiem jak ciężko się ogarnąć po szpitalu. Wyśpij się porządnie i odpocznij ,my poczekamy nie pali się:) A Ewcia niech dochodzi do siebie bidulka. A z mężem do niczego nie doszło?? No nie wierze... Yvone bo mnie nie było to cisza i spokój;p dobrze przynajmniej mam mało do nadrabiania!:) a Twoja kotka to dla mnie nie tęskni tylko zachowuje się jakby ruje miała. Afirmacjano rzeczywiście zaintrygowałaś mnie i sprawdziłam to;p to zdjęcie co wam wklejałam:) gratulacje pół roczku,my dziś mamy 5 miesięcy:) Karwenkagratulujemy i trochę zazdrościmy... A Julka dziś się przewróciła z plecków na brzuszek i była z siebie bardzo zadowolona I ogólnie wszystkich zachwyciła i była bardzo grzeczna i na szczęście nie płakała i dała się każdej cioci na ręce wziąć;p A ja odżyłam i trochę się upiłam bo winko piłyśmy
  11. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    dziś ja będę pierwsza! ale miałyśmy noc... nie wiem co odbiło Julce,ale po tym jak spała w dzień 2 razy 30min to jeszcze wstała o 4 rano... godzinę się kręciła wierciła i wypiła butlę herbatki. to nam się już nie zdarzało od 2miesięcy... chyba wyczuwa gości i że mama powinna być wypoczęta i jak zwykle na przekór.... Yvonea Ty gdzie?:P to Ty zawsze wszystkich witasz:)
  12. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    A mój M się dziś spisał;p Zniknęłam,żeby zrobić szarlotkę na jutro i pozmywać a on w tym czasie siedział z małą 3h. Wykąpał, nakarmił i jak wróciłam to już smacznie spała;p Ale brakuje mi wieczornego przytulenia do niuni... Julcia też czasami gada jak najęta,najśmieszniej jak zostawię jej niańkę i pójdę do teściów na dół i ją słychać to czasem myślą,ze z nią przyszłam:) Ale najwięcej do zabawek gada. Kamila78 bo ja mam fioła i Julcia to moja mała księżniczka...;) To tylko połowa naszych ubranek:)A to ,żeby Ci pokazać,że nie tylko róż
  13. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotka jestem pedantką pod tym względem,lubię otwierać szufladę i mieć wszystko równiutko poukładane;p a niewyprasowane tak się nie układa;p zazwyczaj robię to wieczorem jak mała śpi oglądam sobie filmy w necie a ręce chodzą ;p ale w dzień by też dało radę bo to prawda niunia jest grzeczna(prawie jak Kalinka;p) zdarzają jej się gorsze dni i momenty ale mało ich:) (pfu pfu,żeby nie przechwalić;p)
  14. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Moje dziecko ma dziś jakiś bezsenny dzień,spała dwa razy po 30 min. Mi to nie można dogodzić;p A ja pół dnia ogarniałam i wyprasowałam chyba ze 100 ubranek... Jutro trochę odżyję bo ciocie się stęskniły za Julką i przyjeżdżają.Tylko trzeba obiad ugotować jakiś i może ciasto?:)
  15. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Lola:) 1. Jak często, czym, jak czyścicie dzieciom raczki? przy kąpieli wieczorem,a jak mi wsadzi w zupę przy jedzeniu to jej łapka ląduje w mojej buzi,żeby nie pobrudzić ubranka a na koniec chusteczka nawilżająca ;p 2. Czy jak Wasze dziecko leży np na macie i się nudzi, trzyma łapy w buzi, coś tam gada to czujecie przymus że by go zająć? Jak Wy sobie radzicie z czasem aktywności dziecka? Jak nie daje wyraźnie znać,ze czegoś chce to nie ruszam( nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi,choć to może brzydkie porównanie);p raczej staram się jej dać nową zabawkę , ale jak marudzi to zazwyczaj po prostu chce już spać albo jeść. Bawię się z nią tak na cały dzień pewnie z godzinkę po południu(wtedy śpiewamy tańczymy i ćwiczymy:) 3. Jak ubieracie dzieci w domu? nadal zasada ze on jedna warstwę więcej niż wy? u nas niestety nie ma 23 stopni więc ja chyba najgrubiej ubieram, body z długim(krótkie od urodzenia może dwa razy jej włożyłam),cienka bluzeczka z długim i sweterek,od dołu rajstopki lub pół-śpiochy i spodenki dresowe i skarpetki... 4. Czy jak się obfafluni np kaszka czy zupka to przebieracie? Czy tak to sobie wysycha i olewacie? jak to pojedyncze plamki to olewam,a bardziej to raczej mi się nie ubrudziła nigdy tylko śliniak;p 5. Smoczek, zabawka na podłodze - myjecie? płuczecie? czy olewka i do buzi? staram się płukać smoczek,chyba,że bardzo wrzeszczy to wpycham z podłogi;p a zabawki zbieram się żeby umyć wszystkie dokładnie,ale tak na co dzień to nie chyba,że gryzaczek:) 6. Jak podnosicie malucha z podłogi, maty ( nisko ) - pod ramionka? czy nadal jak rogalik? boczkiem pod ramionka
  16. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Bugi82 wygląda mi to na skok rozwojowy;) nie martw się minie! a babcie to dobra instytucja:) a ja myślę ,że nie tort nie piwo a najbardziej to by się mężuś ucieszył z wieczoru tylko we dwoje;p mój M miał urodziny tydzień temu jak byłyśmy w szpitalu więc niezbyt przyjemne... rachotka Yvone dobrze mówi lepiej znać wroga i dobrze,ze syrop pomógł i mógł sie w końcu niunio wyspać:) adarka powodzenia w nauce zasypiania obok;p i gratulujemy ząbka u nas na razie pustki w buzi...
  17. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    MartaMaria,Kamila78 czuję się pominięta też bym chciała zajmować jakieś stanowisko w ABB Rachotka Mi też się humor poprawił,pogodziliśmy się z M,nie umiem być długo zła choć nadal udaję jeszcze urażoną,ale fajnie bo teraz będzie okres chodzenia jak w zegarku;p A jak ci się tak chłopak rozwija to zaraz zacznie się narzekanie,ze nie możesz go spuścić z oka;p będzie pełzał po całym domu:) I pewnie już było pytanie w tym stylu,ale chciałam się dowiedzieć o jadłospis waszych dzieci. Ile jedzą? co jedzą? w jakich godzinach? Julka ostatnio: 8:00 180 mleczko 11:00 180 deser 14:30 180 zupa 18:00 180 mleczko 20:30 150 mleczko
  18. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    beata122 w mojej książce z przepisami jest napisane 20g(po ugotowaniu 10g)mięska na 170ml kassia_34w sumie to tak można powiedzieć. Kiedy Julka miała miesiąc przeprowadziliśmy się do teściów na wieś,a ja pochodzę z Warszawy i cała moja rodzina tam jest. No a tutaj nikogo nie znam oprócz rodziny mojego męża w sumie ciekawe towarzystwo: teść,teściowa,12 letnia siostra mojego M, 18 letni brat i prababcia. Najbardziej to można pogadać z teściową,ale ile można... więc przy życiu trzymają mnie tylko wyjazdy do wawy. wcześniej było tak raz w tygodniu co najmniej na dwa dni,ale że ostatnio był szpital i Julka chorowała to miesiąc nie byłyśmy w Wawie. MartaMaria podobnież dziecko musi zjeść coś 10 razy,żeby to polubić;p
  19. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotkawidzę,że mamy podobne marzenia o zielonej trawce i ładnym ogródku... u moich teściów pół podwórka to beton i wszędzie jakieś graty stoją, ale na szczęście można iść do sadu a tam jest super na wiosnę i w lato. Byłam dziś na otwarciu tej nowej biedronki a M został z małą i miał ja nakarmić deserkiem(pierwszy raz) mała je pięknie z łyżeczki a mój mąż wymyślił, że jej zrobi większą dziurę w smoku i dał z butelki i był z siebie zachwycony,że znalazł taki sposób, zabrakło mi słów żeby to skomentować...
  20. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotka Ty się ciesz,ze chociaż ten plac zabaw masz... ja nie wiem jak się zaaklimatyzuje na tej wsi zabitej dechami... ale jak będzie lato to chyba tak jak ty Julka pod pachę i do pksu do wawy...
  21. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    MartaMaria ja się stanowczo zapisuję do klubu anty bara bara, dobrze,że jeszcze ktoś w nim jest bo myślałam,ze ze mną coś nie tak... rachotka Ty się ciesz,ze chociaż ten plac zabaw masz... ja nie wiem jak się zaaklimatyzuje na tej wsi zabitej dechami... ale jak będzie lato to chyba tak jak ty Julka pod pachę i do pksu do wawy... __________________
  22. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Pogoda idealnie odzwierciedla mój stan ducha... chyba ja ją sprowadziłam.
  23. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Kamila78 czasami,ale tym razem wręcz sobie rozłożyłam polówkę,żeby z nim nie spać.
  24. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    beata122 wiem wiem zwykłe przejęzyczenie, po prostu ja naprawdę jestem dziś nie w sosie lekko mówiąc, a co do bujania to przypomnę tylko,ze dzieci strasznie szybko rosną i są coraz cięższe... żeby nie było tak jak czytałam w pewnej książce o śnie dzieci, nauczyli dziecko zasypiać na spacerze. To o 19 po wiadomościach wychodziła mama z tatą, o 24 znów razem, o 3 tylko tata bo mama się bała,a o 6 tylko mama... Bugi82 oj przydałoby mi się przydało... Yvone stanowczo musimy zrobić podmiankę. A ja z pijanym M nie bardzo lubię rozmawiać na jakikolwiek temat...Zresztą byłam tak na niego wściekła,że nie miałam ochoty nawet na niego patrzeć. Po prostu przeholował na całego i posunął się o jeden krok za daleko.To prawda jest wspaniałym ojcem i zazwyczaj wspaniałym czułym mężem,ale zawsze jest jakieś ale jest uparty jak osioł,nie uznaje żadnych zasad obowiązujących tylko te co sam sobie wymyśli,jara na potęgę a miał rzucić jak Julka się urodzi i jest cholernym egoistą często skoncentrowanym na sobie. I wychodzi z niego po prostu gnojek! No nie mamy na pewno takiego stażu jak Lola. Prawie dwa lata.(rok po ślubie). Ja nie wiem co będzie dalej jeżeli mu już teraz się tak kłócimy.
  25. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvonewłaściwie to powinnam się cieszyć bo mu nawet 15kg które mi zostało po porodzie nie przeszkadza! mam pomysł wypożycz go sobie na miesiąc a ja będę miała święty spokój... Może ten program "zamieńmy się żonami" przerobić na "zamieńmy się mężami"??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...