Skocz do zawartości
Forum

hibiskus

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hibiskus

  1. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotka może to autosugestia:) ja się tak martwiłam jak dałam małej prawie dwa słoiczki jarzynówki bo na mnie krzyczała jak się pierwszy skończył ale było dobrze Lolamaniola napisali mi tak na wypisie,że niedokrwistość z powodu niedoboru żelaza, i miałam w zaleceniach tylko niestety zaraz mała się znowu rozchorowała a żelaza nie można w chorobie bo bakterie czy tam wirusy się nim żywią... jutro będziemy miały nowsze wyniki to zobaczę na czym stoimy i dam znać:) dziękuję za propozycję jak nam jeszcze spadło to na pewno skorzystam
  2. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotkapewnie tak właśnie jest,że odpoczywa:) choć powiem wam szczerze,że pomijając te 3 dni kiedy miała gorączkę to wszyscy patrzyli na nią i zastanawiali się co tam robi zdrowe dziecko?? bo była w tak dobrej formie(oprócz kaszlu). może mi się czujnik alarmu przestawił Kama75 spoko,ja też może trochę przesadzam Ale Twoja niunia to bardzo mało dziś zjadła...słyszałam,że mleczko powinno się stopniowo zmieniać. jednego dnia jedna porcja drugiego dwie itd. Ale jak jej nie podchodzi to może spróbuj z całkiem innym mleczkiem?? Moje dziecko to anioł... co jej nie dam do jedzenia czy do picia to wszystko zje:) Moja niunia szaleje z karuzelką swoją, ciekawe jak długo jeszcze bo to już czas mamy przecież:)A ja jak się wkurzę czasem na mojego M a później teść mi się napatoczy (bo mieszkamy z teściami) to sobie myślę,że jak kurde on może być inny po takich genach... A mój teść jeszcze potrafi się dziwić po kim mój M jest taki uparty?? Ciśnie mi się na język żeby go uświadomić,że przecież kurde po nim!
  3. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Kama75ja wiem,że dzieciom się zmienia co chwila i tu nawet nie chodzi o pominięte mleczko tylko ona naprawdę dużo śpi. wstała o 9 i miała potem może 3-4h max aktywności na cały dzień,teraz też już 2h ciągnie. I bardzo szybko ją zabawa męczy. Coś jest nie tak,niestety tu chyba wychodzi jej anemia:( jutro będziemy na kontroli to obgadam temat. a zazwyczaj śpi do 7:30:) Bugi82 wiesz już wszystkie myśli mi przychodziły do głowy;p bo tylko na nasze forum nie mogłam wejść, a na wszystkie inne bez problemu Lolamaniola a może znajdź ostry dyżur laryngologiczny i tam pojedźcie? ciekawe jak te moje dziecko będzie spało w nocy jak tyle spało w dzień... a może ona już zasnęła na noc????(o 17?)
  4. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    A ja cały wieczór próbowałam wejść na forum i nic... przez chwilę to się zastanawiałam nawet czy mnie nie zablokowałyście jakoś Miałam coś z netem chyba. Ktoś kiedyś pytał o skoczki czy coś takiego co było na allegro. całkiem przez przypadek trafiłam ostatnio na to: Wil 9 Months - YouTube tajki jak Cię tak słucham to się trochę obawiam,żeby to się nie przerodziło w obłęd na punkcie liczenia kalorii,a później nic niejedzenia...bardzo łatwo stracić kontrolę nad odchudzaniem! kontrolowanie tendencji do tycia do jedno a zagładzenie się to już co innego... Yvone Super,ze Kalinka była taka grzeczna. Ja to się obawiam co to będzie teraz,bo Julcia wpada chyba w etap nielubienia obcych... i jak to się mówi jak chce się być piękną trzeba cierpieć Rachotka ma rację ciesz się,że do rana nie siedzieliście;p Rachotka życzę,żeby było lepiej,może tylko chwilowo mu tak odwala... jesteś naprawdę dzielna i sobie dobrze radzisz z dwójką małych dzieci!Ja bym chyba zwariowała jakby Julka w nocy się budziła,naprawdę nie wiem jak wy sobie radzicie z tym nocnym wstawaniem. Podziwiam! Kama75,Rachotka może to głupie co napiszę ale podnosicie mnie na duchu,że nie tylko ja się żre z moim M i mam czasami takie uczucia jak wy teraz.Faceci to czasami naprawdę zachowują się jak takie rozpieszczone bachory... A Julka jakaś taka polegująca jest.Troszkę się martwię.Wczoraj to jadła tylko 5 razy(a nie 6 jak zwykle) bo tyle spała w dzień. I na noc zasnęła normalnie o 20 i spała do 9! pokonała swój rekord,budziła się oczywiście parę razy na smoka,ale potem spała dalej. i rano po niecałej godzinie znów poszła spać. i teraz śpi... Zazwyczaj ładnie mi sypia ale nie aż tyle! Gorączki nie ma,no ale zobaczymy co z tego wyjdzie...
  5. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja pozazdrościć stałego planu dnia choć u nas też nie jest źle i zaczyna się ładnie układać. A co do godziny snu to zauważyłam,że Julkę ja też właśnie muszę kłaść o 19:30 bo i tak wtedy zasypia i wstaje jak zawsze to nie ma po co jej przeciągać o godzinę dłużej:) myślę,że to nie za wcześnie tylko w sam raz:) Bugi82wózek fajny tylko nie jestem pewna co do kół(nie wyglądają na zbyt mocne) no i ten kosz na zakupy wcale nie wydaje mi się obszerny:) rachotka nie wiem o co poszło ale współczuję,faceci to czasem takie głąby,że lepiej nie mówić.trzymaj się i nie dawaj:) Lolamaniola i gdzie ten zez niby? tajki jak ja lubię rodzinne imprezki a tak w ogóle do wszystkich mam chłopców to widzę,że dla mojej Julci przystojniaki rosną
  6. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja śliczna napatrzeć się nie mogę:) i jak pozuje:) to chyba wszystkie nasze dzieci maja zeza bo moja też zezuję:) przejdzie im nie martwcie się!no chyba,ze któreś z rodziców ma zeza to wtedy może nie przejść.. np jak u nas ja okularowa mój M też i to ma właśnie zeza i to tym okiem co teraz Julce ucieka...
  7. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    dziękuję wszystkim za zdjęcia,dobre chociaż tyle choć i tak czuję niedosyt czekam na resztę:) rachotka dobrze,że w takich przyjaznych stosunkach Twoje dzieciaki:) ciekawe na jak długo;p podobni są do siebie widać że ta sama krew Kamila78 jak Ty wyhodowałaś swojej małej takie włosy???:) jestem w szoku jej czupryną i strasznie zazdroszczę!:) Yvone Kalinka super uśmiech,moje dziecko jak zobaczy aparat to za nic nie mogę jej namówić do uśmiechu.. Dana P. z 25.09:) katarzyna80,rachotka ja też mam szparkę ,pocieszające ,że jest nas trochę :) Afirmacja intuicji matki żaden lekarz nie zastąpi póki jeszcze nie wpadasz w obsesję na punkcie zdrowia swojej niuni bądź nadal czujna:) w końcu to nasze największe skarby i mają tylko nas :) na mnie na pogotowiu choć miałam skierowanie też Pani spojrzała spod nosa ,ze to zwykła infekcja oddechowa i kazała opisać co mnie niepokoi w kaszlu mojego dziecka bo osłuchowo nic nie słyszała.. a jak Julcia zakasłała to tamtą wryło w podłogę i od razu nas na rtg wysłała...
  8. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Lolamaniola Biedaki:( Coś wiem na temat chorób... trzymajcie się cieplutko z Bolciem! Moc zdrowotnych uścisków dla Was!! Powtarzaj sobie,że co nas nie zabije to nas wzmocni!
  9. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    beata122 KAFETERIA - deserki i obiadki HAMANEK firmy hame - Forum dla kobiet tu są jakieś opinie o nich,a ja sobie jeszcze przypomniałam,że moja siostra takie kupowała małej i mówiła,że są spoko,tylko deserki a nie obiadki. rachotka dziękujemy za komplementy:) ale tu jest cisza w porze wieczornej zanim dzieci pójdą spać moja na szczęście już odpłynęła, ale mi się ostatnio buntuje jak jej robię nebulizacje, muszę jej puszczać autobus z you tube bo inaczej tonie ma opcji. Już się dziecko uzależniło,jak komp włączony to się tylko w niego wgapia:) a teraz tak nie śmiało zapytam,chciałabym zobaczyć wasze dzieciaczki... tylko nie wiem czy wpuścicie mnie na tajne...
  10. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    ale mnie moje dziecko rozbraja,wstałam tylko na chwilkę zrobić jej herbatkę,a ona już obczaiła kłębek pościeli obok siebie i się nim bawi od 10 minut dotyka sobie i patrzy i jest zachwycona;p i w ogóle ostatnio odkryła,że ma nóżki i łapie się za kolanka bo dalej nie sięga narazie;p i zrobiłam super zdjęcie tylko Julcia tam wyszła jak mały tłuścioch
  11. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Dana P. sposób z pojemniczkami na mocz genialny:) już widzę minę pana aptekarza jak poproszę o 14 pojemniczków na mocz:) a z mrożeniem to słyszałam:) a nasze córy idą prawie łeb w łeb co do wymiarów i wieku:)
  12. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Lolamaniola po pierwsze to słyszałam,że zez do roku u dziecka jest dość pospolity i nie znaczy,ze potem będzie miało. A nawet jeżeli to wyleczenie akurat zeza nie stanowi zbyt wielkiego problemu:) A po drugie Julka też się nie obraca:) Ale zaczęła już mi się wyginać na boki jak ją przewijam i łapać wszystko co w zasięgu rąk. poza tym chłopcy podobnież często wolniej się rozwijają,ma jeszcze czas chłopak. Moja siostrzenica do 8 miesiąca leżała a potem jednego dnia usiadła i zaczęła się przewracać z brzucha na plecy i na odwrót i nie wpłynęło to w żaden sposób na jej dalszy rozwój bo chodziła w 11 miesięcy:) Afi ja tam rozumiem Twoje obawy bo matki tak mają:) Ale autystyczne dzieci się nie uśmiechają do rodziców i nie reagują na ich głos nie łapią kontaktu wzrokowego:) Ninka jest po prostu bardzo spokojna i tylko się cieszyć:) Ale nie martw się myślę że nie ominie cię lęk separacyjny za parę miesięcy nie będzie chciała odczepić Ci się od nogawki:) beata122 w mojej książce "zaklinaczka dzieci" to jest udoskonalona wersja "języka niemowląt" pisze,żeby zwiększać dzieciom w dzień posiłki o 20-30ml bo wtedy są bardziej najedzone na noc.No i żeby wieczorem zatankować do pełna przed snem:P Życzę powodzenia i cierpliwości:) Rachotka chyba czas się zacząć przyzwyczajać do siniaków u synka:) oj będzie ich jeszcze będzie;p z takiej wysokości nawet jak się uderzy a jest na macie to nie powinno mu się nic stać więc spokojnie:) dobrze,że się chłopak nie poddaje i dąży do celu:)
  13. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Bugi82oj ja też mam nadzieję,że to koniec! A te przepisy szpitalne to naprawdę śmiech na sali... Ich izolatki z rota to wiecznie pootwierane były ja nie wiem jak moje dziecko się uchowało tam i nie załapało. jakiś cud naprawdę. W ogóle życie szpitalne , pielęgniarki wchodzące jak do obory czy to noc czy dzień czy dzieci śpią czy nie. Julcia miała pecha. zazwyczaj jak usnęła to albo ważenie,albo obchód,albo badanie albo coś tam. Dla mnie to wszystko powinno być dostosowane do dzieci małych i chorych a nie kurde na odwrót jak wygodniej personelowi!
  14. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvone mnie wyprzedziła:)
  15. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Siatki Centylowe - sprawdź wagę dziecka - prawidłowy rozwój dziecka ja sobie zawsze sprawdzam tu:)
  16. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Julcia ma 68cm i waży 7kg:) Pytam bo zaczęłam myśleć ,że moje dziecko to naprawdę jakieś grube jest. Bo w szpitalu codziennie było ważenie i panie tak mówiły "jakie fałdeczki" "że ma czym się pochwalić""i kawał dziewuchy"... a jak ja sprawdzałam w centylach to kurde 50 wagowo ma. Ale może to dlatego,że z nami leżał chłopiec 9 miesięczny i ważył tyle ile my... kurde naprawdę chudzina z niego była. żadnej fałdki na całym ciele i miał tak kościsty tyłek,że nigdy takiego nie widziałam. beata122 niestety nie miałyśmy jeszcze i nie wiem kiedy będziemy miały bo chcieli nam następne kropelki dać. ale teraz jak mamy ten posiew to może nas w końcu skierują. a ze sprzątaniem to można zamknąć oczy,ale musiałabym sobie jeszcze wyobrazić,że w szufladce mojej niuni są równo poskładane jej czyste ubranka a nie jak w rzeczywistości pustka:) a mamy dużo ubranek oj bardzo dużo. Tylko wszystko brudne. Gdyby był lekki bałagan ale jest naprawdę tragicznie.wszędzie ubrania... bo jeszcze przed pójściem do szpitala wywaliłam dwa kartony ze schowka naszego,żeby przejrzeć je co tam na teraz niuni wyjąć. Lolamaniola trochę z opóźnieniem ale moje odpowiedzi:) 1. Czy zdarza Wam się czuć złość do malucha? Irytacje? Czy macie czasem ochotę przeklnąć mocniej pod nosem? Oj żeby to raz.Choć ja raczej nie przeklinam a głośniej mówię "Julka!" "Uspokój się" czasem nawet jak tak płacze i wiem,ze jest nakarmiona,przewinięta i dopieszczona w każdej sferze a kwili to wtedy mnie najbardziej złość bierze.Zazwyczaj wieczorami jak mi zasypiała 40 minut kręcąc się i wyjmując sobie smoka i wrzeszcząc o niego to się strasznie irytowałam.Na szczęście teraz zasypia jak anioł od położenia. 2. Czy lecicie do dziecka na każde kwękniecie które nawet poprzedza płacz? Nie na każde,ale to dlatego bo wiem,ze czasem lepiej się nie wtrącać,zauważyłam,ze moja przez sen czasem kwęknie i kiedyś leciałam wpychałam jej smoka,a teraz zaobserwowałam,że nawet potrafi oczy otworzyć pokręcić głową i idzie dalej spać. 3. Czy brakuje Wam/ tęsknicie za pewnymi sprawami sprzed ciąży? Może nawet nie za rzeczami ale za tym uczuciem,że nie trzeba było być tak odpowiedzialnym i można było się bardziej wyluzować i za bliskością z partnerem sam na sam a nie z dzieckiem obok które może się zawsze obudzić. ostatnio jak zostawiliśmy ją na noc teściowej i rano się obudziłam obok męża to było całkiem inaczej niż z Julką obok. No za czasem dla siebie. I za spontanicznymi wyjściami nie poprzedzonymi godzinnym przygotowaniem 10 toreb. 4. Czy zdarza Wam się ze chce się wam płakać z powodu typu "o nie, znowu się budzi... "? płakać nie ale denerwować... 5. Z innej beczki - jak na spowiedzi, co jecie cały dzień, taki dokładny jadłospis? nie mam absolutnie żadnego, bez ładu i składu,żadnych ścisłych pór i ilości posiłków... jak sobie przypomnę albo poczuję głód,albo przechodzę obok czegoś smacznego to zaraz jest w moim brzuchu,ale tak luźnej diety jak teraz nigdy nie miałam. Obawiam się tylko skutków,które już są widoczne... 6. Czy chodzicie regularnej na spacery? Nie miałyśmy okazji bo było za zimno,a my ostatnio ciągle chore,ale jak było cieplej to i tak nie chodziłam, mieszkamy na wsi wyrzucałam małą na balkon i spała 5h... bo szczerze to nie miałam motywacji wychodzić z nią na spacer jak ona tylko spała i i tak nic nie widziała... 7. Czy myślicie czasem ze jesteście zła matka, ze się nie nadajecie? Jakie to chwile? Oj bardzo często,najbardziej jak właśnie na nią krzyknę,a później się okazuje,że bez powodu jednak nie płakała, no i czasem sobie myślę,że może mój mąż powinien się nią zajmować bo on jakoś całkiem inaczej reaguje na jej płacz,mniej nerwowo i bardziej cierpliwie... Wiesz po tych przemyśleniach to teraz ja sobie myślę,ze mam jakąś nerwice,ale nie martw się takich gorszych chwil i tak jest zawsze mniej niż dobrych i wspaniałych,które będzie pamiętać dziecko.(mam nadzieję) zresztą jesteśmy tylko ludźmi,dziecko odbiera nam część nas i to dość dużą a jak się jeszcze trafi na dziecko któremu trzeba poświecić wiele uwagi to już w ogóle zrozumiałe,że można być przemęczonym i zniecierpliwionym chcieć po prostu odpocząć.Może też duża wina w tym,że na głos się właśnie nie mówi o trudach macierzyństwa, wszędzie w gazetach sztuczne mamusie z noworodkami, one idealne i dzieci śliczne i idealne z uśmiechem np.karmią piersią to takie wykreowanie szczęśliwej mamy, a przecież rzeczywistość nie jest tak kolorowa! i ogólnie mamusie w sklepie czy na placu zabaw które nigdy nie narzekają tylko maja takie wspaniałe dzieci,bo nie chcą się zwyczajnie do swoich porażek przyznać. Przez to ktoś sobie potem właśnie myśli,że kurde co ze mną jest nie tak,że im wychodzi wszystko a mi nie?
  17. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    mam pytanko:Ile ważą i mierzą teraz wasze dzieciaczki?
  18. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    A i do mam dzieciaczków ropiejących oczek. Znów do was dołączamy. Aż tydzień miałyśmy spokoju. A i śmiesznie to brzmi ale lekarz mi powiedział,że nic nie wyhodowałyśmy w ropie z oka. Czyli niedrożne kanaliki. ale mnie zaskoczyli,sama nigdy bym na to nie wpadła..
  19. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    dziękujemy wszystkim:) Julci sobie śpi a ja się tak zastanawiam. Może macie jakieś czarodziejskie sposoby,żeby w pokoju się samo posprzątało i góra prania po sufit się sama wyprała i wyprasowała?? Masakra. Tak to niestety jest jak facet sam zostanie w domu. Wszystko zarośnie. Istna dżungla i kompletnie nie wiem od czego zacząć....
  20. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Hej dziewczyny! Ciężko nadrabiać zaległości tutaj jak się tak długo nie było! Ja to jeszcze żyję trochę w innym wymiarze,nie pamiętałam że jest czwartek a co dopiero tłusty:) W końcu wczoraj wyszłyśmy,ale dopiero wieczorem, mała zasnęła w samochodzie i nie wiem jakim cudem ale udało mi się ją rozebrać w domu i położyć w łóżeczku i się nie rozbudziła:) Spała od 19:30-8:15:) jak ja się ciesze,ze już w domu.. wyszłybyśmy w poniedziałek,ale Julcia zaczęła nagle gorączkować,więc miałyśmy chyba wszystkie możliwe badania zrobione. Już nie mogłam patrzeć jak znowu się wkłuwają w moje dziecko...:( rączki masakra i nawet w główkę musiały bo już nie miały gdzie.. najbardziej mi serce pękało jak już przy ostatnich wkłuciach to Julcia tylko kwiliła(poddała się całkiem i nie miała siły się buntować). Wyniki moczu dobre usg brzucha też,uszy też.. problemem było podwyższone CRP... Lekarz podejrzewała trzydniówkę ale nie powinno być przy tym tego CRP wyższego, czekamy na wyniki krwi-posiew. Ech szkoda gadać. Na szczęście wczoraj już niunia bez gorączki,a CRP zaczęło opadać. Zatrzymali by nas jeszcze,ale jak mi położyli ROTA na sali to myślałam,że wyjdę z siebie. Trochę zaryzykowałyśmy i mnie lekarz na przepustkę wypisała. I dobrze bo jeszcze ROTA nam do szczęścia brakuje,a naprawdę na oddziale była epidemia ROTA. I tak się boję że jeszcze może się u niej to aktywować bo rota rozwija się do 4-5 dób od kontaktu... czekaliśmy jeszcze na opis rtg klatki czy ma już płuca czyste,ale masakra okazało się,że babka jej źle zrobiła! musimy powtórzyć jutro jak na kontrolę pojedziemy:( Pocieszające,ze mała wcina aż jej się uszy trzęsą i była najwięcej jedzącym dzieckiem na oddziale:) O wilku mowa idę nakarmić małego głodomorka i zajrzę troszkę potem:)
  21. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Lolamaniola zdążyłam tylko Twój wpis przeczytać ,ale nie jestem, wtajemniczona. I nie wiem czy załapałam. Bolo ma problemy z brzuchem bo nie może kupy zrobić..?
  22. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewczyny! Ja na chwilę... My nadal w szpitalu najprawdopodobniej jeszcze do poniedziałku. W szpitalu potwierdzili zapalenie oskrzeli i od razu nas przyjęli na oddział, a następnego dnia znów małej zrobili RTG i w prawym płucu nadal ma zagęszczenie więc nie doleczyli jej zapalenia płuc choć głośno się do tego nie przyznają że nas zbyt pochopnie wypisali... Ciężko jest i dużo do pisania ale to jak wrócimy. teraz bierzemy antybiotyk tak ohydny,że nie wiem jak moje dziecko anioł to je... najgorzej,że podejrzewają ,że dziecko obok nas ma ROTA! A oprócz tego wepchnęli nam na sale upośledzonego 2,5 latka z patologicznej rodziny,którego rodzice odwiedzają na godzinę.Wali głową o łóżeczko i się drze wczoraj do 23:20 i to dopiero jak poszłam i go uśpiłam... pielęgniarki udają,że nie słyszą i mają w dupie,że my mamy maleńkie dzieci,które się boją i w chorobie potrzebują spokoju... a już najbardziej mnie wkurza,że obok sobie jest matka z 3 latkiem więc to jego kategoria wiekowa i leży sama na sali bo to chyba jakaś ich znajoma... No żesz mnie krew zalewa.wszędzie się tylko układy liczą!! Lece bo muszę pranie zrobić i się ogarnąć przed powrotem do szpitala (mąż mnie podmienił). Życzcie nam powodzenia...
  23. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Cholera!Skasowałam całego posta! Więc napiszę w skrócie ,że wracamy od lekarza i ten kaszelek to zapalenie oskrzeli! I możliwe,że jej nawróciło zapalenie płuc tylko nie słychać go. Więc mamy skierowanie do szpitala znowu bo lekarz nie może nam dać antybiotyku bo jest od pół roku. Z jednej strony nie chce tam zostawać ale z drugiej jak ma jej ciągle nawracać to wole,żeby ją dożylnie wyleczyli:( cholera znowu kłucie będzie... musimy się spakować eh... Afirmacja dmuchaj na zimne bo u takich maluchów to nigdy nie wiadomo... nasz kaszel to się z pogarsza z minuty na minutę.. i życzę wam zdrowia!! Rachotka śliczny dalmatyńczyk na 6:) SUPER:)
  24. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    I zawsze jak jest dobrze to zaraz musi się wszystko spieprzyć... Wczoraj miałyśmy naprawdę cudowny dzień,a noc wstawanie co godzinę na smoka. I niestety znów mała pokasłuje... A ja po tym szpitalu to zrobiłam się teraz nadwrażliwa chyba. Nie wychodziłyśmy z domu dwa tygodnie więc nie wiem skąd ten kaszel. Może w domu się załatwiła bo u nas czasem 16-17 stopni... Może powinnam jej czapkę zakładać? Yvone Łącze się w bólu złego nastroju. Nie martw się już jesteśmy dwie więc raźniej w tym smutku:) A tak na serio to wszystko przez tą cholerną zimę! Myślę,że to wszystkich wykańcza,dlatego planuje swój następny poród na lato. A z niunią jadę do lekarza,zobaczymy co powie i czy nie przywlecze czegoś gorszego..
  25. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Bugi82 jeśli mimo wszystko Cię nie przekonałam to proponuję wannę pełną wody i pierścień swimava:) chciałam wkleić linka ze strona ale jakoś się nie udaje..wpisz w googlach to ci od razu wyskoczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...