Moni@

Witam niedzielnie:) Pogoda piękna - swieci słoneczko a ptaszki śpiewają Mi w końcu udało się pospać do 8, choć kolo 5-tej dostałam takiego skurcza prawej stopy i łydki ze zerwalam się na równe nogi...masowanie nie pomagało, aż po paru minutach samo puscilo...już mi brak siły na te skurcze:( Brakuje mi pomyslu na śniadanie...hmm Trzeba zabrać dzieciaki do parku w taką pogodę, choć zapowiadają u nas cały tydzień do 30stopni Cin synus fajnie się wypial, idealne jajo:) fajna fotka:) Anusia u mnie trochę lepiej, zapewne antybiotyk pomaga...

Ciri gratulacje :)) Zabolek dzięki za info Gabi nie jesteś sama, ja czuję się tak samo...identycznie wręcz, ale postanowilam naprawdę się już oszczędzać i spokojnie czekać na rozwiązanie... Ja właśnie pozegnalam gości, miesko z grilla było przepyszne...taką miałam ochotę na karkowke i ja zaspokoilam:) Ale przyznam szczerze ze padam na pyszczek...to była ostatnia taka impreza, teraz leżeć i pachniec:) Dobrej nocki

Ja tez ok 21 już ziewam, ale muszę czekać do 22 żeby wziąć ten chol... antybiotyk:( No i dzisiaj nie pokimam bo mam grilla a jedna koleżanka będzie już ok 12-tej Zaraz lecę do marketu po resztę zakupów... Miłego dnia

Hej dziewczynki :) Przez ten antybiotyk o 6-tej rano wybudzam się i z powrotem zasnąć nie mogę... Cin też się usmialam z tego posta o włosach i jeszcze ten o odlewie z gipsu był niezły:)) No to Ciri niezłego chłopaka tam wyhodowala w brzuszku, mam nadzieję, że już go tuli dzisiaj:) No dobrze, idę chyba na dol, bo coś czuję że ze spania nici...

Nieeee...wcielo mi posta no zesz... Salatke zrobię pół z feta i pół z rucola, będzie urozmaicone:) Chyba sledzika zjadlam za późno bo nie dość że mi się nim odbija to jeszcze lekką zgage mam... Ja już mykam spać, do jutra laseczki

Delf ja chcę zobaczyć fotke z efektem końcowym...

Delf chyba nie zajazylam głupiego żartu bo się nie pogniewalam.. Cin uwielbiam takie serki...kiedyś zylam na augustowskim serku waniliowym...bosz jaki on był pyszny...ja to w ogole nabiałowa i mleczna jestem:) A u mnie ta czerwień w pasemkach właśnie zaczęła się zmywac i przybrała postać rudawa...ale mi się podoba:) Dziewczyny co dodać do zwykłej sałatki żeby była niezwykla? Mam na mysli taka sałatek, pomidor, ogórek, sos grecki...ale coś jeszcze żeby nie była taka zwyczajna

Hahaha...navacho nieźle z tym majonezem, normalnie jak 'baba w ciazy', musi być tu i teraz żeby nie wiadomo co! Miało już nie byc nic slodkiego dzisiaj a wlasnie wypilam pół szklanki coli...ehhh A jutro będzie bula z dzemem:))

No ja wlasnie skończyłam robić galaretki, tez dzieciaczkom na jutro:) dokupie jutro bita smietane i będzie fest:) Ja już pochlonelam pawelka i wcześniej tą czekoladę więc słodkości i tak za dużo jak na jeden dzien... No i jeszcze czuję tego śledzia i ziemniaki...już dziś nic do ust nie wezme Szczerze wam powiem ze ostatnio brak mi pomysłów na jakieś fajne, zdrowe jedzenie...jem co mi się pod rękę nawinie Cin ja to miesko, mielone zawsze w sosie robię bo dzieci lubią...

Navacho o dzięki ci...chciałam jutro na grillu zrobić frytki dla dzieciaków, ale myśl o smazeniu mnie oslabiala (moja frytownica strasznie malutka), więc kupię frytasy do pieczenia w piekarniku! A bułka z masłem.i dzemem to dla mnie ulubione jedzonko z dzieciństwa, do tego kubek zimnego mleka...

delfina5Skoro tak kulinarnie to i ja się pochwalę: zupa szczawiowa z jajkiem gotowana na żeberkach , młode ziemniaczki z młodą kapustką i owymi żeberkami mniam! Nie no...ja też chcę młodą kapustke i zupę szczawiowa (wieki nie jadlam) delfina przyjezdzaj szybko, pakuj jedzonko w sloiki i w samolot!!! Ja na kolację planuje zuzyc wczorajsze gotowane ziemniaczki, odsmaze je na patelni i do tego kupiłam sledzika...zrobię w oleju i z cebulka...a dzieciom ziemniaczki ze smazonym jajkiem Muszę minimalizować marnowanie jedzenia i temu tak wymyślam...heh

A ja zjadlam polską kielbaske drobiowa na gorąco - nikomu nie smakowala a nie chciałam żeby się zmarnowała Dzieciom pierogi z mięsem, ale gotowce, takie co się szybko odsmaza na patelni, dziewczynki je uwielbiają, w tej chwili raczej nie mam siły na lepienie własnych... Ja z kolei wcinam razem z Sarka milke jogurtowo-truskawkowa pyyyszna

Hahaha ale się NFZ dostało:)) Szczerze przyznam, że nie spotkałam jeszcze ani jednej osoby, która by dobre słowo rzekła na służbę zdrowia...szpital w moim rodzinnym mieście nosi nazwę 'wykanczalni' ...nie dziwię się, że leży tuż obok cmentarza Coś tu cicho u nas na watku dzisiaj...ja wywiesilam drugie pranie i jeszcze czeka sterta pradowania...a jutro robie grilla, beda dwie rodziny z dziećmi więc będzie wesoło:) najważniejsze ze pogoda ma sie poprawic, bo dzisiaj caly dzień przelotne burze Mąż mi próbował wybić grilla z głowy - mówi chcę ci się wysilać? Ale ja mam taką ochotę na karkowke z grilla że szok...a znajomym zawsze coś przydziele - salatke albo coś na słodko, więc taki trochę składkowy ten grill:) No i dziś ludzie znowu mnie pytali czy jutro rodze...tak dokładnie w południe w mordę jeża...grrrr

cinamoonkahahaa monia a mialysmy nie narzekac a maz to pewnie myslal ze znajdzie i uszlo by mu plazem ze gapa jest :P Cin ja muszę ponarzekac bo inaczej ciśnienie by mnie roznioslo...a tak wyzale się i od razu lzej na duszy A mąż pojęcia nie ma gdzie są te klucze...nie wiem co to będzie, wcześniej kilka razy już mu się zdarzyło je gdzieś położyć i potem szukać i pytać wszystkich czy widzieli, ale jeszcze tak żeby nie moc ruszyć swego auta czy wejść do domu to nie było...poważna sprawa A mnie oczywiście obudziły bóle bioder i skurcz łydki, musiałam pochodzić i się porozciagac, bo nie szło ulezec...dostałam pozwolenie na użycie masazera elektrycznego, takiego na dluzszej raczce, od fizjoterapeutki wczoraj więc będę dziś sama się masowac:) Teraz jest pytanie...zejść na kanapkę czy próbować zasnąć...hmmm

kamilka bajzel na kolkach...a podejscia lekarzy nie skomentuje, nie wypada wyrazac tego, co mi na jezyk sie nasuwa, zbyt niecenzuralne... oby ten antybiotyk cos zdzialal...bo jak nie to znowu od poczatku to samo...a ty juz prawie na rozsypce i nie dla ciebie takie przeboje z tymi glabami... cin ja dzisiaj weszlam do Wilkinsona i kupilam mattress protector na sigle bed...rozetne go na pol i bede miala na dwa lozeczka, a zaplacilam 2,25funta...po prostu skojarzylam ze kiedys kupowalam taki ochraniacz na lozko dla dziewczyn jak juz 'wyszly' z pieluch, aczkolwiek zdarzaly sie jeszcze wpadki...no i kupowalam wlasnie w Wilkinsonie a moj maz wczoraj zawital na piechote do domu, na dodatek nie mial swoich kluczy...i wiecie co powiedzial??? ze auto mu sie popsulo...mysle sobie ok a dzisiaj zwinal moj samochod..i prawda wyszla na jaw - zgubil swoje klucze - caly plik, te od domu i od samochodu i jeszcze kilka innych waznych kluczy...no nie wierze po prostu ze mi od razu nie powiedzial tylko sciemnial ze auto mu sie popsulo dobrze, ze mam klucze do auta rodzicow, takie wyjscie awaryjne dla mnie, bo na piechote to ja sobie moge isc...co najwyzej do kibelka dobra spadam spac bo ledwo zyje, znowu sie uchodzilam, choc wiem, ze potem zle sie czuje, juz mam zakwasy, jak po silowni...nie nadaje sie juz do niczego:(( jak ja juz bym chciala urodzic...mam dosc ograniczen jakie naklada na mnie ten bebenek...soryy ale musze sie wyzalic:( spijcie dobrze

A ja właśnie prasuje...i nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy moje żelazko jest do doooopy...a pupa mi zdretwiala po 15 minutach (prasuje przy desce ale siedząc na wysokim krześle) No więc przerwa na arbuza:) Gabi sukieneczki slodziasne, szczególnie ta czerwona W pralce pościel z koszow mojzeszowych i kolderka, pościel do lozeczka...chcę pokonczyc pranie i prasowanie w ciągu kilku dni i mieć już wszystko gotowe... Upatrzylam już pościel z Ikei dla niuni, w kolorowe paski

Kamilka nawet nie wiesz jak się cieszę, ze.udało.wam się dostać do tego lekarza...to ważne, żeby postawili mężowi słuszną diagnozę i podjęli leczenie, to młody facet i nie powinien się tak męczyć...życzę powodzenia:) Opilam się coli, mialam ogromną ochotę...a teraz mam jakiś niesmak po niej...fuj

A ja właśnie sacze pyszna orzechowa bezkofeinowa latte Cin ja już tydzien czasu mecze teczkę z dokumentami...też tego nie cierpię...ale nazbieralam całą pełną szuflade i w końcu przekladam do teki...i muszę kupić nową bo ta już pęka w szwach... Nasz krawiec odchodzi, więc muszę kupić gotową pościel....buuuu

Delfina łupy superanckie! Kolorki śliczne, nawet na fotce widać ze niezniszczone. I za ułamek ceny...udało ci się:) Jadę do męża na kawke a potem po tą reszte zakupkow i do domciu na drzemkę

Witam:) A ja siedzę w poczekalni i czekam na fizjo Później lecę po ten ochraniacz na materacyk, mam nadzieję, że będzie i nie będę musiała nigdzie dalej szukać...już nie na moje siły lazenie po sklepach, choć bardzo bym chciała Muszę jeszcze rozejrzeć się za materiałem na pościel dla niuni, bo dla Kuby mam dwie zmiany a dla niej żadnej...choć zielona pościel od brata by się w sumie nadawała, ale ja chce coś w różu albo żółtym, czerwonym może... Mam super krawca za friko więc korzystam:) No to miłego dzionka mamuski :)

Trzymamy za nią kciuki. Oby wszystko się dobrze skończyło, pozdrowcie ją od wrzesnioweczek:)

Raczej nie ma na to reguły, jeśli dziecko jest na tyle dojrzale zeby oddac smolke to ją oddaje...czasem jeszcze w brzuchu mamy... Pamiętam smolke Julci - kilka godzin po urodzeniu, czarna i gęsta, taka właśnie smolista...ciężko to było wytrzec Dobra spadam, caly dom już śpi, a ja jeszcze rozwieszalam pranie i suszylam włosy.. Do juterka

Mnie zdziwiło że jak okaże się że jest smolka to nie robią cc, bo to już któryś taki dramatyczny przypadek ze smolka...zawsze muszą malenstwo reanimowac

Nie no myślałam że zawału dostanę jak reanimowali tą malutka, która zachlysnela sie smolka...szok normalnie:( Moja Sarka też oddała smolke jeszcze zanim się urodziła...ale wydała pierwszy krzyk od razu, a to co oni tu przeżywali...nie zazdroszczę i nikomu nie życzę.. Dobra zmykam, dobrej nocki mamuski, do jutra

Nie wiem jak wam ale mi te chol... reklamy dzialaja na nerwy...co 10minut doslownie grrr Kończę oglądać, prysznic i do wyrka...rano muszę wcześniej wstać i gnac na fizjoterapie