-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Moni@
-
Gabi jeśli to były wody to koniecznie niech ktoś cię zbada, nadal się sącza czy nie? Dzwon do poloznej bo trzeba to sprawdzić, pamiętaj o ryzyku infekcji po odejściu wód. Uważaj na siebie
-
Witam:) Kubuś opuścił inkubator wczoraj przed północą i dołączył do siostry:) Dzisiaj popytam ile jeszcze czasu spędzimy w szpitalu, mam nadzieję, że nie za długo... Pytam doświadczone mamusie: jak rozkręcić laktacje? Co jeść? Sciagam pokarm ale trzecie, czwarte ściąganie a tam nadal tylko 20-30ml kolostrum W dzień chodzę ściągać co 3-4h, w nocy co 5-6h Pozdrawiam
-
Zajrzałam i tu:) Dziękuję wszystkim za życzenia i mile słowa:) Majeczka opuściła dziś inkubator a Kubuś został odlaczony od tlenu i pieknie oddycha sam:) pogrzeje się tam jeszcze troszkę, ale niedługo Ja tez już czuję się lepiej, maly kryzys za mną, teraz będzie już tylko lepiej Jeszcze raz gratuluję Kamilce, kto by pomyslal że rozpakujemy się w tym samym dniu...to tylko pokazuje jak nieprzewidywalny potrafi być poród Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny, jeszcze raz dziękuję
-
Hej mamuski Usłyszałam rano, że są cztery planowane cesarki na dzisiaj...ciekawe o której ja się zalapie, pytałam ale nie podali mi godziny Czuję się dobrze, jestem spokojna, trochę boli mnie glowa, no ale ciśnienie mam 102/54 więc się nie dziwię, że boli... Maluszki właśnie pod ktg i mają się dobrze, Majka jak zwykle uciekała od monitora, ledwo udało się ja złapać...oboje zresztą kopią jak coś poczują na brzuchu, szczegolnie te opaski uciskajace No ale przynajmniej oboje są aktywni i to mnie cieszy:) Zjadlabym jakiegoś puszystego omleta i wypila pyszna kawke ale chyba muszę z tym poczekać co nie??
-
Cin nie powiedzieli o której, przeważnie między 9-11 rano...zawsze pierwszeństwo mają cc emergency a potem planowane, więc godzina może się w każdej chwili zmienić A ja obudzilam się na siusiu i coś spać nie mogę...i w brzuchu burczy Qrcze a nic już nie mogę oprócz wody...a na stole leży batonik i się do mnie uśmiecha:)) taki pyszny...owoce i orzechy w polewie jogurtowej...hmmm jeszcze go dopadne!
-
delfina5Monia, twoje szkraby ułożone są główkowo? Jest jakakolwiek szansa na urodzenie obu naturalnie? Delfi mała już główką w kanale a synus główką do góry. Oni chcą żeby zaczęło się naturalnie dlatego czekaja do jutra. Lekarz powiedział że jeśli urodziłam wcześniej drogami natury dziecko o wadze 4,3kg to dwa takie maluchy o wadze ok 2kg to będzie dla mnie pryszcz. Ale wywołać skurczy i akcji nie mogą bo miałam cesarke wcześniej (nie wiem jaki to ma że sobą związek...) Dostałam niedawno dwa paracetamole i przeszły mi bóle pleców i głowy przy okazji, teraz już po prysznicu i szykuje się spać Dostałam już leki antywymiotne przed jutrzejsza cc, druga dawka o 6 rano Dobrej nocki Będę dawać znać co i jak
-
Anusia chodziłam po korytarzu i tu obok sa juz mamusie z maluchami...mało się nie pobeczalam...jak ssali cyca albo plakaly
-
No dokładnie Gabi...ja mam bardzo niski próg bólu pomimo ze kawał baby ze mnie...jak sobie przypomnę skurcze w poprzednich porodach i ten ból..ło matko ja nie chcę :((
-
Gabi moje tez przychodzą i odchodzą, ale strasznie zaczęły boleć mnie plecy...jeszcze będzie tak, ze przez noc wszystko się rozkreci...
-
Dieta ciężarnej czyli produkty zabronione
Moni@ odpowiedział(a) na ktosiaczek8 temat w 9 miesięcy, ciąża
Wiktoria25Z kolei ja słyszałam, ze kobiety w ciąży powinny unikać produktów na bazie surowych żółtek takich jak : tiramisu czy spaghetti carbonara. Oczywiście mówię tu o takich prawdziwych, zgodnych z tradycyjnym przepisem dań, a nie tych z proszku jakie produkuje Winiary czy Knorr. Jeżeli chodzi o zielona herbatę to też wcześniej nie słyszałam, żeby szkodziła kobietom w ciąży. Dziewczyny a co jeść w ciąży kiedy mamy obniżony poziom czerwonych krwinek? Musisz jeść dużo produktów bogatych w żelazo: chude czerwone mięso, indyk i kurczak, tlusta ryba np. makrela, sardynki; jaja, płatki sniadaniowe, fasolka w puszce, orzechy (włączając maslo orzechowe , brązowy ryż, pelnoziarnisty chleb, zielone warzywa gł. szpinak i brokuly, suszone owoce gł. morele, rodzynki i śliwki No to się rozpisalam -
_Alfa_Nooo to kiedy ten poród, bo zgłupłam???? Alfik jutro rano tylko nie wiem o której... Tylko wiecie co...właśnie dostałam drugiego bolesnego skurcza!!! W odstępie 10 minut od pierwszego...ozesz idę to rozchodzić, oby przeszło
-
Moni@ właśnie się ocknela...z przerwami pospalam dwie godzinki...przenieśli mnie na salę ogólną, wcześniej miałam jak V.I.P pojedyncza, dużą i z łazienką I pomimo ze tu łóżko wygodniejsze (tamto było porodowe, takie c o to z niego samolot można zrobić) to jednak masakra tutaj - głośno, na okrągło trzaskają drzwi bo ktoś wchodzi lub wychodzi, dzwoni telefon dyzurki, komórki innych babek, na okrągło rozmowy położnych....co chwila stuka czyjeś ktg...obłęd jakiś...alb o szybko przywyklam już do tamtej blogiej ciszy... No ale musiałam być padnieta bo jednak zdrzemnelam, tylko spocilam się strasznie, gorące te sale Pocieszam się ze jak urodze to wracam na pojedyncza sale:)
-
Rano mąż odwiezie je do mojej siostry (kochana opuszcza przez to dzień w pracy...) I od razu do mnie do szpitala. Może być przy cesarce, był przy Sarce. Dobra laseczki idę drzemac, oczy się zamykają, prawie nieprzespana nocka daje się we znaki.
-
Oopsy DaisyMonia wszystko bedzie dobrze;) dzieciaki pięknie bedą same oddychaly i zdrowiutkie wyjdą z brzuchola;)) Tez tak myślę:) Dzięki za podtrzymanie na duchu
-
anusiaelblagMoni@Już idzie do mnie rybka i frytki Ale kanapeczki tez się przydadzą, proszę o podeslanie Rybka to raczej płynie nie idzie Moja przyszła Generalnie lunch okropny - połowa ryby to panierka, frytki aż ciężkie od tłuszczu a porcja groszku jak dla 5-latki. Zjadłam wszystko
-
Już idzie do mnie rybka i frytki Ale kanapeczki tez się przydadzą, proszę o podeslanie
-
Cześć mamusie sierpniowe życzę Wam szybkich, w miarę bezbolesnych porodów i zdrowych, slicznych maluszkow Ja powinnam być mamusią wrześniową, ale od poczatku byly duuze szanse ze to jednak bedzie sierpień...no i będzie:) Jutro przez cc urodza się moje kochane bliźniaki. Trzymajcie kciuki i powodzenia dla was!
-
Dopiero mam chwilę żeby napisać, cały czas coś... Przed chwilą był u mnie mąż z dziećmi, tak się do mnie przykleily ze aż łza się zakrecila...sikoreczki moje kochane Decyzja jest taka ze czekamy do jutra na rozkrecenie akcji porodowej naturalnie (czuję ze nic z tego) a jesli do jutra rana się nie uda to jutro przed południem na 100 procent cesarka (po odejściu wód trzymają max 48godzin) Nie mogą wywoływać skurczy sztucznie bo wcześniej miałam już cc. Dobra znowu jestem glodna i czekam na lunch WHERE IS MY FOOD?!?!
-
delfina5Pospałaś coś w końcu w nocy? Zdrzemnelam dwa razy po godzince... Jesli każą jednak czekać i dostanę śniadanie to poproszę o jakieś tabsy przeciwbólowe (u mnie głód+zmęczenie=migrena, a tabletki działają tylko jesli wezme odpowiednio wcześnie) Miałam już rano ktg, dzieciaczki mają się dobrze, choć ruszają się duuuzo mniej niż wczoraj, Maja chyba śpi, bo w ogole nie reaguje na moje zaczepki, nawet muzyka z komórki jej nie ruszyła...no ale potem słyszałam serduszko więc ok:)
-
Delfi będę informowac, z tego co mowi polozna to raczej czekanie będzie. Dla mnie ok, tylko niech sprawdzą na usg ile tych wód zostało u Majki bo głównie o to się martwię. One nadal sie sącza. Dużo piję i dużo siusiam. Czekam na ten obchod, będzie za niecałą godzinę, na razie nic nie dają jeść bo nie wiadomo jaka będzie decyzja. Jestem wymeczona przez tą nocke, boli mnie glowa, oby migrena się nie rozkrecila bo padne tu chyba... Buzka i dzięki za Wasze słowa wsparcia, naprawdę miło się czyta, jesteście wszystkie kochane...
-
Qrcze spać nie mogę...niedawno dostałam drugi zastrzyk Wyrko w miarę wygodne ale to chyba z nadmiaru emocji... i Skurcze jakby sie uspokoily, są dużo rzadsze rano lekarze zadecydują co dalej, najlepiej że co inny lekarz to co innego mówi...no nic zobaczymy rano Trzymajcie za nas kciuki, buzka
-
Hej kochane dzięki za miłe słowa... Niedługo przyjdzie lekarz, będzie pogawedka co dalej z nami...jestem cały czas pod monitorem, serduszka biją pięknie, maluchy się ruszają Nadal sącza mi się. wody, na dodatek doszły skurcze, choć bezbolesne to jednak są i wychodzą na monitorze:( i to może być powód ze jeszcze dziś przywitam bliźniaki na świecie... Dostałam pierwszą dawkę steroidow, druga będzie o 2 w nocy Spakujcie wszystko co trzeba bo ja torbę dla maluchów pakowalam dziś przed wyjściem, szybko i chaotycznie, co smieszniejsze myślałam ze wcale nie będzie potrzebna.. Pozdrawiam buziaki P.s. przez to monitorowanie dretwieje mi tyłek...cały czas w jednej pozycji...jakiś masazysta by się przydał
-
Odeszły mi wody, zostaję na oddziale. Zaraz dostanę steroidy żeby płuca maluchów dojrzały Spróbują mnie przetrzymać jak najdłużej, najlepiej do 36 tygodnia Na razie o tyle dobrze, ze nie mam skurczy, oby jak najdluzej... Boje sie:( Martwię się też o moje dziewczynki, moje kochane siedzą wystraszone w poczekalni...
-
Jestem pod monitorem, zaraz przyjdzie lekarz żeby mnie zbadać, po tej krwi zaczęło mi się saczyc coś, jak woda, sprawdzą czy to nie wody plodowe się sącza Maluchy skaczą, skurczy brak
-
Dostałam lekkiego krwawienia biorąc prysznic dziś rano...zaraz jedziemy do szpitala, plecy bolą jak na okres, zaczęły boleć w nocy.. Później dam znać co i jak