Margeritka

rzeczywiście swojski ma inny smak:) moja babcia miała kiedyś krowę i jadłam taki ser i śmietanę i mleko, pycha wszytsko było

kakao i drożdżówka

żurek

rozumiem, że macie już jedno dziecko i że mimo swoich chorób zaszłaś już w jedną ciążę i masz dziecko,tak? jeśli tak, to wiesz, że nie ma się czego bać, po prostu w ciąży jest się pod częstą opieką lekarza ginekologa i endokrynologa oraz zażywa się leki, trzymam za Ciebie mocno kciuki!!!

ja miałam takie objawy swojej pierwszej ciąży, więc i tu ciąża może być, test najlepiej wykonać i już, mocno trzymam kciuki!!!

tylko test ciążowy da ci jednoznaczną odpowiedź, czekaj do poniedziałku, a jak i to jeszcze nie pomoże, to wykonaj sobie test z krwi

bardzo dziękuję Pani Psycholog za wyczerpującą odpowiedź, dla rodziców jest to trudny temat, poza tym wydaje mi sie, ze odpowiedzialność na wiedzę seksualną spychają po części na szkole, bo tam jest przygotowanie do życia w rodzinie...

to trudny wiek, zwłaszcza dla dziewczynek, zobacz w jakim towarzystwie się obraca, poświęcaj jej więcej czasu i uwagi, nie krytykuj, raczej szukaj pozytywów, może zabierz ją na jakiś wspólny wyjazd?

i był medalik i koperta

u mnie w domu z przyjęciem obchodzono tylko duże rocznice jak 18, inne, mniejsze nie obchodzono, kto pamiętał złożył życzenia, kto nie, to nie i nikt się nie obrażał, mama uważała, że przyjęcia z tortem itd są dla małych dzieci, a teraz w domu takie przyjęcia robi się dla dziadków, mają ponad 80 lat i każde ich urodziny to dla nas duże święto, w rodzinie męża każdy na urodziny ma tort i skromne prezenty, tylko nie każdy już to docenia i lubi

Betty dzięki za foty, smakołyki tam u Ciebie powstają:):) mnie do gustu przypadł sernik, dawno już nie jadłam, a o tym piergu słyszę pierwszy raz, szkoda, że u mnie w domu nie ma amatorów na kaszę

ziemniaki, schabowe, mizeria

Natka buty zamszowe mnie rozwalają:)

nie liczę na takie czary w wykonaniu mojego m., tym bardziej, że dziś rozmawiałam z teściową i to, co mówi m przez telefon to prawda, ale planów nie zmieniam i wracam w niedzielę

słonecznie i cieplej niż wczoraj

obie macie rację, bo właśnie jest to i trochę szokujące, jak pisała Bettyy ale i potrzebne i na miejscu, jak pisała Natka. Natka a Twoja córka ma taki podręcznik już? widziałaś go?

nikawa u nas też jest pani woźna osobna, sympatyczna dziewczyna, w poniedziałek Ola startuje, mam nadzieję, że będzie dobrze

no właśnie, rano zimno jest, w południe ten wiatr, w przedszkolu ciepło, a czy w ogóle przedszkolanki sprawdzają, czy dziecko ma zgrzane plecki? i jak np. zostawiamy w szatni kurtkę, to na plac zabaw panie zakładają i kurtkę i bluzę?

wszystko zależy od tego ile czasu chcecie poświęcić na dojazd, dla mnie to kluczowe w wyborze miejsca, ja wybrałabym Wrocław:) albo jakieś miejsce na Mazurach

moim zdaniem nic małemu nie jest i nie będzie, czynności pielęgnacyjne po kąpaniu lepiej wykonywać na przewijaku w pokoju lub na łóżku, na pralce niebezpiecznie, bardzo łatwo o nieszczęście, dzieci po kąpieli się wiercą...

moim zdaniem zachowanie jej nie jest w porządku, nie można tak rozmawiać przy innych rodzicach o problemach dziecka, mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni, ja na Twoim miejscu poszłabym jeszcze raz do dyrektorki i zrobiła, jak proponuje przedszkolanka, siedziała z dzieckiem w czasie zajęć i obserwowałabym ją i oczywiście dziecko.

Natka dziękuję za Twoją opinię, ja mam jutro pogrzeb swojej cioci i moje dzieci nawet jej nie pamiętają (Ola może, ale nie wydaje mi się, bo rzadko ją widywała) i nie mam z kim zostawić dzieci, a zależy mi, żeby pójść, więc chyba tylko pójdę do kościoła z dziećmi, a na cmentarz pojadę sama w innym czasie

Dziewczyny w domu jakoś zawsze dziecka się dopilnuje, by nie było za ciepło, za zimno, jak ubieracie swoje dzieci do przedszkola, aby nie zmarzło i nie przegrzało się? W pomieszczeniu jest ciepło, ale na dworku na placu zabaw wiaterek jest chłodny, jak radzicie ubierać dziecko do przedszkola? Czy Wasze dzieci chodzą w koszulkach z długim czy z krótkim rękawkiem, zakładacie podkoszulki?

czaem tak jest, ze faceci potrzebuję bardziej tych 9 miesięcy, żeby oswoić się z tym, że będą ojcami, może on teraz potrzebuje tego czasu? trzymam kciuki za Was, a Ty ciesz się ciążą i tym, że niedługo zostaniesz mamą, to naprawdę coś wspaniałego:)

jeśli się bardzo czegoś chce, to to jest:) moja znajoma chciała miec dziecko bardzo, maż nie, bo nie lubi dzieci itd, mimo zabezpieczeń, zaszła w ciążę, ona szczęśliwa, on smutny, zły, ale poradził sobie, dziś jest bardzo szczęśliwym ojcem, mam nadzieję, że Twój facet tez dorośnie do bycia ojcem