
Ulla
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ulla
-
mam znajomą która sobie po ciąży założyła i sobie chwali
-
DaffodilOlinkaiszmaonaNie bądź sceptyczna :) Ja przez net poznałam mojego męża, który jednocześnie mężem został i najlepszym przyjacielem :) ja też tam mam męża z neta
-
ja też stosuję tę metodą i nie sprawia mi wielkiego problemu zauważyłam tylko że u moich znajomych zaczyna to powoli być jakąś obsesją a tak nie chcę by było u mnie
-
super dziewczyny macie pomysły
-
dziwna jakaś pogoda bo w sumie pochmurno ale ciepło
-
e jeszcze fajniejszy pomysł z tą pomarańczą jutro wypróbuję
-
dziewczyny siły i wytrwałości wam życzę a dzieciaczkom dużo zdrówka
-
kochana czy to tylko na podstawie USG czy też badane były enzymy wątrobowe?
-
Katazryka jesteś wielka dzięki wielkie za ten wpis i opis, dzięki twojemu podjeściu do życia wiem i ufam że wiele osób tutaj też uwierzy i będzie miało nadzieję
-
no właśnie wszystko zależy od ludzi, regionu,ilości godzin spędzanych z dzieckiem, ja widzę, że warto tez poszukać kobiet w średnim wieku które nawet pokończyły kursy pedagogiczne, mam taką sąsiadkę aktualnie zajmuje się dziewczynką moich znajomych i oni wszyscy są zadowoleni
-
eh Margeritko gdyby tak było można wciąż ale do tego wszystkiego dochodzą wyrzuty sumienia że człowiek nie ma siły na spędzanie czasu z dzieckiem, ale spokojnie każdego dnia staram się odpoczywać jak tylko będzie na to chwila
-
ja tez po cc i szybko zaczęłam funkcjonować ale do tego doszły problemy z dokarmieniem synka, moim podejściem do bliskości i strasznie długo trwało u mnie ustabilizowanie się po hormonach, ale ogólnie fizycznie wszystko szybko zaczęło się goić mimo że rana nieco się rozeszła
-
my czekamy na kolejny sezon Bez tajemnic ale to HBO ale póki co znowu oglądam M jak miłośc no i ostatnio ten z Różdźką na TVN o lekarzach ale nie pamiętam tytułu
-
ja pamiętam moment jak polecieliśmy całą tróją do Paryża i moje miesięczne dziecko nie miało bucików tylko skarpetki i o dziwo wiele osób dziwnie patrzyło że on nie ma butków i teraz mają ponad 3 latka uwielbia chodzić na boso na każdym podłożu i wiem że to zdrowo
-
maluchy zazwyczaj przy nabywaniu tej umiejętności pokazują, że co innego jest ważne i zapominają i nierzadko także przedszkolakom trzeba przypominać o siusianiu, więc przede wszystkim spokój, znalezienie nowego sposobu a będzie na pewno dobrze
-
my również dziękujemy bo wiele mogliśmy się tutaj nauczyć między sobą poprzez wymianę swoich myśli i sposobów na uodpornienie dziecka, również pozdrawiam serdecznie
-
Darmowe zajęcia na besenie dla dzieci
Ulla odpowiedział(a) na Redakcja temat w Noworodki i niemowlaki
jak zwykle za późno się budzę bo niedaleko domu mam ten basen:( -
ja też miałam 3 w jednym i nie ukrywam że o wszystkim i tak nie pomyślałam podobał mi się, był zwrtony, łatwo mi się składał, ale nie był najlżejszy, poza tym materiał miał ok, wszystko szybko można było odpiąć i wyprać i na tym mi zależało a co do tego lnu to nie znam się mi chodziło głównie o to by łatwo było wyczyścić wózek podczas spacerowania
-
ja miałam aż trzy i ani razu nie używałam bo był upał i nie czułam takie potrzeby
-
ITruthHej!Nieco doczytałam o Waszych problemach ze składkami na podręczniki i wyprawkę. U nas też składka... 60 i 70 zł - jedna na przybory na cały rok, druga na komplet ćwiczeń podzielonych na 4 pory roku, chyba "nasze przedszkole". Dodatkowo wisi już karteczka na drzwiach o ubezpieczeniu - 35 zł bodajże. Hm... w naszym przypadku jest to punkt przedszkolny - 5 godzinny. Składki nie małe, ale i nie duże. Nie płacimy np. czesnego ani wyżywienia, bo dzieciaki same mają nosić drugie śniadanie. Na tych zasadach działa ten punkt. Jest to w ogóle przygotowanie do zerówki. a jakie ty masz odczucie czy dużo opłat w sumie ci wychodzi za ten punkt przedszkolny, czy w sumie nie za dużo?
-
ITruthWitajcie!Właśnie odkryłam ten wątek. Dominik poszedł w tym roku do przedszkola. Punkt mieści sie w szkole i jest nazywany przygotowaniem do zerówki. Smyk poszedł bardzo chętnie co, szczerze muszę napisać, zadziwiło mnie. Przez te 4 lata Jego życia nie pracowałam i spędzałam z Nim ogrom czasu. Obawiałam się płaczu, histerii, tęsknoty. A tu niespodzianka. Mój dzielny przedszkolak stanął na wysokości zadania. Codziennie wieczorem upewnia się, czy następnego dni idzie do przedszkola, a rankiem uchyla oczy jeszcze zanim usłyszy mój budzik. Schodzi zadowolony na dół, zjada śniadanie i pędzimy do przedszkola. Póki pogoda pozwala na rowerze. Niestety ten tydzień zaczęliśmy od infekcji i obowiązkowe było pozostanie w domu. Dominik nie był zachwycony i na wstępie mi powiedział, że mam Mu zorganizować przedszkole w domu... Zadanie nie łatwe, ale na szczęście pomysłów nam nie brakuje. Mamy książeczki dla czterolatków, rysujemy, rozwiązujemy łamigłówki. Już myślałam,że od poniedziałku Minio znów spotka się z kolegami i kolezankami, ale p. dr zaleciła jeszcze jeden tydzień domowego przedszkola. Nieco nas to smuci, ale chyba lepiej wychorować się w domu i nie zarazić innych dzieci. No i odpornoość moze się podniesie . no to cudownie, naprawdę dzielny chłopak:) a teraz mama w sytuacji choroby musi stanąć na wysokości zadania i domowe przedszkole zrobić:) a co do chorob dziewczyny trzeba mieć ogrom siły i cieprliwości co by wreszcie minęły
-
gagaja11witajcie;)moja Cora stala sie Przedszkolaczkiem:) do tego roku szkolego:) jak narazie swietnie jej idzie;) no to pięknie, brawo dla niej i zapraszamy do częstego pisania z nami:)
-
w sumie myslalam by zapytac dlaczego na tak dlugo czy sa ku temu podstawy medyczne czy moze taka stosuje ona metodę od teraz
-
ehhh dzisiaj już nieco lepiej bo może dlatego że sobota i spałam z młodym, bo m. w pracy i mi brak małego, dzień mile spędzony, wysiłek na razie odpuszczam a i w domku ogarnęłam.... póki co lepiej sie czuję ale dzięki
-
paczangano właśnie nie wiem czemu tak długi czas tego zwolnienia. ta gin jest moją niedaleką sąsiadką i odnoszę wrażenie że jakoś zaczeła mieć negatywny stosunek do mnie. może to tylko moje przypuszczenia a może moje psy robia jej na trawnik(to też przypuszczenia) bo w I ciązy inaczej się zachowywała. jeżeli to znajoma warto wprost zapytać...to ty też przecież możesz mieć swoje zdanie w tej sprawie