
lucy315
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lucy315
-
Madzia1314Hej hej majóweczki po długiej nieobecności :)na początek mogę się pochwalić iż 18 maja przyszedł na świat siłami natury nasz Dawid ważył 3800 i ma 56 cm. :) dopiero dzisiaj wyszliśmy ze szpitala gdyż mały złapał żółtaczki i był naświetlany :) Gratulacje Madzia :))) Oby synuś rósł zdrowo!!! marjaneczka - na pewno już na dniach powitasz na świecie swoją kruszynke ;) Także wyśpij się, zrób sobie maseczkę i pomaluj paznokcie ;) Później nie będzie na to już czasu :)
-
mamalinaA to moje 2,7 kg szczęścia:) Śliczna Lilianka :)) A jaka kruszynka :) Same ślicznotki te dzieci majówek!!! marjaneczka tez trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie, żebyś już też mogła tulić maleństwo! My dzisiaj byłyśmy na drugim spacerku :) Pogoda dopisuje, malutka ma kilka razy dziennie aktywmość i patrzy tymi ślicznymi oczkami na mnie, aż się chce żyć Jutro przychodzi do nas polożna. Podpowiedzcie dziewczyny co na takich wizytach patronażowych się dzieje? :)
-
aaska_863MAZ ASI!!! Witam!!! nie wiem czy dobrze pisze, ale Aaska urodziła pieknego synka 3360g i 54 cm siłami natury. pozdrawiam Gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców!!! :) Dużo miłości i wytrwałości w opiece nad maleństwem, a dla synka mnóstwo zdrówka :)
-
marjaneczkaAaska trzymam kciuki - pewnie jesteś juz w szpitalu a więc czekamy na wieści z niecierpliwością a ją z kolei nadal 2w1... marjaneczka trzymam kciuki, żeby jednak Amelka sama zdecydowała wyjść już niebawem :)
-
aaska_863Hej :) Lucy pewnie u Ciebie też dziś słoneczko więc piękna pogoda na pierwsze werandowanie :) Co ile karmisz Emilkę? Jest cycoholikiem? No i jak Wam noce mijają? Ale mnie wyczułaś :) Już dzisiaj było pierwsze werandowanie :) Oby pogoda się utrzymała to za kilka dni będą już spacerki. Emilkę karmię co 3-4h. Niestety jest małym leniuszkiem i muszę ją wręcz budzić na zmianę pieluszki i karmienie. Ale jest taka grzeczna, że śpi jak aniołek i nawet jakoś strasznie nie płacze przy zmianie pieluszek czy kąpieli :) A mleka mam tyle, że bym cały żłobek wykarmiła :P mam nadzieję, że się wyreguluje już za kilka dni i będzie go w sam raz! Noce bardzo spokojne 2x pieluszka + karmienie i Emilka śpi dalej. Czasami wręcz sprawdzam czy oddycha ... A próbowałyście dziewczyny tego skakania na piłce? Może by ruszyło Wasze maluszki w strone wyjścia :)
-
aaska_863Witam. Melduję, że ja dalej przeterminowana :/(...) A Wy jakie macie plany? Pewnie spacerki, bo taka ładna pogoda :) Trzymam mocno kciuki, żeby już maleństwo chciało wyjść :) Taka śliczna pogoda a my w domku. Myślę, że jutro zacznę werandowanie. I za kilka dni będziemy już mogły z niunią spacerować po osiedlu :))) Mała grzeczna jak anioł, je i śpi ... :) Wczoraj byłyśmy u pediatry na kontroli wagi i żółtaczki, bo Emilka straciła ponad 200g w 2 doby w szpitalu, ale na szczęście w kolejne 2 doby w domku je odzyskała :) Rozpakowujcie się "majóweczki" P.S. Ja przed porodem skakałam z 1,5h jednym ciągiem na piłce, może to coś wywołało więc polecam!
-
alfik Piotruś słodki :)) majóweczki w dwupaku - ani się obejrzycie i już będziecie na naszej liście :) a to pierwsze fotki mojego cudeńka :)
-
aaska_863Lucy a kto Co doradzał? Doradca laktacyjny czy pielęgniarka? Bo u mnie nie ma w szpitalu ani w mieście doradcy :/ ale mam już w sąsiednim mieście upatrzoną Panią w razie problemów z karmieniem ;) Raz była doradca laktacyjny a raz położna :)
-
aaska_863 Zastanawiam się teraz czy cesarka nie będzie lepszym rozwiązaniem, bo przy moich wymiarach miednicy i wielkością małego ciężko będzie. No ale zobaczymy... Dziewczyny od jakiegoś czasu prześladują mnie myśli, że młody okręcony jest pępowiną. Wiecie może czy na usg można to zobaczyć???? aaska ja w szpitalu 2x poprosiłam o poradę laktacyjną. Babka przyszła pomogła przystawić, obejrzała brodawki, wytłumaczyła i od razu razniej. Trzeba wierzyć, że sie uda! U mnie na usg 1,5 tyg temu doktor powiedział ze mala wazy juz 3100g, a urodziłam niecałe 3kg tak więc spokojnie :) A na USG widać owiniętą pępowiną... mi nawet USG nie zrobili przed samym porodem.
-
Cześć dziewczyny :) Już od wczoraj jesteśmy z Emilką w domku :)) Wszystko było OK, więc wypisali nas planowo w 3 dobie :) Dziękujemy bardzo wszystkim za gratulacje! U mnie było to tak, że w niedzielę ok 21:30 poczułam uderzenie w dole brzucha i myślałam, że mnie malutka kopnęła. Idę do łazienki a tu wody mi zaczęły odchodzić :P Panika!!! Na szczęście mój mąż należy do tych opanowanych i ogarnął sytuację, więc pakowanie i po godzinie byliśmy w szpitalu. Zanim mnie przyjęli, zbadali itp minęła kolejna godzina. Miałam skurcze, ale niebolesne jeszcze. Ok 00:30 już miałam prawdziwe skurcze, porodowe, ale rozwarcie nic nie postepowało. W końcu po ciepłym prysznicu ruszyło i jak miałam 5cm to wybłagałam lekarza, żeby wyraził zgodę na znieczulenie zewnątrzoponowe bo był wolny anestezjolog (było ciężko i bardzo się cieszę, że się udało chociaz dopiero o 4:00 byłam znieczulona). Wtedy miałam uśmiech na twarzy, a skurcze czułam tylko po twardym brzuchu :) Jak się zaczęły bóle parte to już poszło z górki! I malutka o 5:00 była na świecie 2985g i 51cm - dostała 10 pkt i w 1 sekundę rozkochała w sobie tatę :))) Jestem bardzo zadowolona z położnej bo była miła i pomocna, lekarz też w porządku potem na obchodzie żartował ze mną. Opieka w szpitalu naprawdę dobra, ciągle coś badali i sprawdzali, były porady laktacyjne itd. Na razie mała ciągnie cycuszka więc się baaardzo z tego cieszę. Od wczoraj mam nawał pokarmu, ale jakoś sobie radzę okładami i masowaniem... mam nadzieję, że się szybko ureguluje. Tak więc u Nas wszystko dobrze. Emilka jest przesłodka a jej tatuś mnie zaskoczył bo się garnie sam do zmian pieluszki, przebieranie i kąpał wczoraj mała (ja byłam asystentką). Mówił, że się będzie bał, ale jak trzeba było 3h po porodzie przewinąć mała a mi się jeszcze kręciło w głowie to się przełamał! :))) Jak dorwę jego tel to wrzucę zdjęcia Emilki! mamalina moje gratulacje!!!! Niech Lilianka rośnie zdrowo i będzie Waszą małą pociechą :))) aaska, madzia i marjaneczka trzymam kciuki za szybkie porody! Naprawdę jak się chwyci to maleństwo w ręce to świat przekręca się do góry nogami. Ja jestem zakochana po uszy i nadal nie wierzę, że ją urodziłam :))))
-
Hej dziewczyny, nie mialam netu. Wczoraj o 5 rano urodzilam Emilke :))) jest zdrowa i sliczna 3kg i 51cm ;) wiecej napisze jak Bedziemy w domku :))
-
Emilia Ja juz nie wiem jak ten porod wywolac. Jestem zla bo maz juz ponad tydzien jest w domu, a tu nic... Boje sie ze urodze za 2 -3 tygodnie, a on bedzie musial wrocic do pracy i zostane na miesiac sama z noworodkiem :( a nie chce byc zmuszona do pomocy innych osob. Chcialabym sobie sama z mezem poradzic z dzieckiem. Aaska ze Stefankiem juz dobrze. Rany calkiem calkiem sie goja. Juz widze blysk w jego oczach, ze chcialby cos nabroic, ale jednak boli go ta lapka i grzecznie siedzi w klatce wiekszosc czasu. madzia witaj w klubie oczekujacych ze zniecierpliwieniem... Ja juz mam dosc telefonow i smsow z pytaniem czy juz urodzilam :( chociaz termin mam na 25 maja dopiero. Jutro ide do gina na wizyte i bede go blagac chyba zeby mnie wyslal na oddzial i wywolal porod :P juz jestem naprawde zmeczona tymi skurczami. Zwlaszcza ze niektore sa bolesne, a wieczorami to naprawde czeste i meczace. Nie wspominajac o zgadze, niewygodnym spaniu i marudzeniu, ze wygladam jak slon :(
-
Hej dziewczyny :) u mnie też dzisiaj chłodno, jakieś 11 stopni i tak się chmury deszczowe kręcą nad głową. Ja już zaliczyłam dzisiaj z mężem i kotkiem wizytę u weterynarza. A teraz czas na kawkę i leniuchowanie z książką na kanapie. aaska moje maleństwo też się nie słucha i nie chce wyjść na zewnątrz niestety. Chociaż namawiam z całych sił :) marjaneczka też myślę, że ta enerwgia rozpiera Cię przed porodem. Taki syndrom wicia gniazda :) Emilia nie zazdroszcze zabkującego Michałka, ale dobrze, że Hania chociaż grzeczna jak aniołek :) Ja wczoraj zaliczyłam wodowanie promu w stoczni i kino wieczorem, a mała jak siedziała w brzuszku tak nadal siedzi. Nic jej nie rusza ...
-
Ja melduję się nadal 2w1 ... Już tak marudzę w domu, że chce rodzić, że mąż ma mnie serdecznie dość :/ prawie 3 tygodnie temu miałam już całkowicie zgładzoną szujkę, a tu nic się nie rusza. Po cholerę lekarze mnie nastraszyli, że mogę rodzić w każdej chwili. A teraz jak taka głupia czekam zniecierpliwiona ;(
-
Emilia1988 aaska pisz kochana jak po ktg? Zeby nam aaska na porodowce nie zostala po tym KTG :) bo cos dlugo jej nie ma ...
-
aaska_863 a ja zaraz jadę na ktg. I jak tam po KTG? :)
-
marjaneczkaAlbo zglupialam do reszty albo te hormony totalnie bija mi do glowy - dowiedzialam sie ze moj K bedzie swiadkiem na swojej siostry weselu... A swiadkowa bedzie siostra pana mlodego - i chyba dziewczyny jestem zazdrosna :/ Myślę, że to hormony głównie :) Pamiętaj, że Twój K kocha Ciebie i Amelkę najbardziej na świecie! I na pewno będzie dbał podczas wesela, abyś nie czuła się odrzucona czy coś w tym stylu. A jeżeli świadkowa przyjdzie z osobą towarzyszącą to uwierz mi też będzie wolała tańczyć ze swoim facetem. Zresztą na większości wesel na których byłam to świadkowie musieli być razem w kościele, na początku wesela, krojenia tortu i oczepin. A całą resztę wesela spędzali ze swoimi partnerami. Więc myślę, że absolutnie nie masz powodu do zmartwień :) A jemu świadkowanie sprawi na pewno ogromną satysfakcje. Zadbaj tylko o to, żeby koło Was przy stole siedziała jakaś parka z którą się lubicie, żebyś miała mile towarzystwo przy stole kiedy on będzie musiał z tych chwilowych obowiązków się wywiązać :)
-
Emilia1988 Mam nadzieję, że babcie sobie poradzą z dziećmi. Stresuję się strasznie, ale myślę, że będzie dobrze. Masz grzeczne dzieciaczki, więc na pewno babcie sobie poradzą :) No ja chętnie zasiliłabym grono rozpakowanych majówek, a tu nadal NIC ... Już się denerwuję, bo mąż wrócił tydzień wcześniej do domu niż planowaliśmy, bo czułam, że urodzę na dniach. A teraz siedzimy i czekamy ...
-
Rany alfik! nie zazdroszczę takiego stresu :( Najważniejsze jednak, że wszystko się dobrze skończyło i na czas zrobili Ci cesarkę!!! Oby synuś zdrowo rósł i sprawiał tym jak najwięcej radości. A imię w końcu wybrane? Piotruś czy Adaś? Ja jestem za Adasiem - tak ma na imię mój Mąż :)))
-
aaska_863Chyba serio nie dam rady aaska nie martw się! miliony kobiet rodzą, to my też damy radę. Ja się też strasznie boję, bólu przede wszystkim. Wmawiam sobie, że jak mi dadzą Emilkę do przytulenia to będę wiedziała, że warto było swoje wycierpieć :)
-
aaska_863Ja już po wizycie. Mały waży ok 3200 g i dalej jest ułożony główką . Mam 3 cm rozwarcia i jak to dr powiedziała "poród może zacząć się w każdej chwili". Jutro mam jechać do szpitala na ktg i mierzenie miednicy. Jestem przerażona po wizycie, bo dr mi "pokazała" jak boli przy skurczach.... M A S A K R A!!!!!!!!!! boję się, że nie dam rady. Po mojej odwadze już nie ma śladu :/ aaska ja mam od 2 tygodni 3cm rozwarcia i całkowicie zgładzoną szyjkę i od 2 tygodni słyszę, że mogę rodzić w każdej chwili ... i nic :( juz bym chciala miec to za soba. Z dnia na dzien jestem coraz bardziej marudna w domu, bo mnie strach zżera :( A w jaki sposób dr pokazała ci jak boli przy skurczach?
-
aaska_863Ależ miałam ciężką noc. Łóżko takie niewygodne dla mnie, że dziś chyba przeniosę się na materac. Oj ja też mam ciężkie noce, strasznie niewygodnie mi na łóżku. Mimo, że mam poduchę-kojec do spania. Wstawałam dzisiaj z 5x ... Byłam dziś na USG, mała waży około 3100g i mogłaby już wyjść, a tu nadal nic ... Kamai gratuluję powrotu ze szpitala do domku :) Cieszę się, że z Cezarym wszystko już OK :)
-
aaska_863 A Wam jak dziewczęta mija popołudnie? Hej dziewczyny :) Ja dzisiaj zaliczyłam z mężem 2-godzinny spacer. Pobolewa mnie czasami w dole brzucha, ale nadal nic. W nocy dostałam silnego skurczu, a że miałam pełen pęcherz to dosłownie nie mogłam się podnieść i obudziłam męża, żeby mnie wypchnął z łóżka hahaha Za to zauważyłam, że od kilku dni jestem bardziej zmęczona (chociaż nic nie robię), śpię w nocy po 9-10h i popołudniu drzemię około 1-2h ... Rozmawiam z córcią i tłumaczę jej, że jak teraz wyjdzie to tatuś będzie mi pomagał w opiece nad nią przez najbliższy miesiąc... Może ją przekonam :)))
-
aaska_863 Lucy słabo męczysz męża ;) ja od wtorku po wizycie będę męczyć mojego jeśli nic się nie ruszy w kierunku porodu :) No męczę go, spacerujemy też codziennie, siedzę na piłce, a tu kolejny dzień mija i nic. Chociaż od 2 dni pobolewa mnie brzuch przy skurczach. Ale mała aktywna jak zawsze i nic nie zapowiada porodu ... Już się niecirpliwię
-
Emilia fajne te body :) chyba zakupię w tych większych rozmiarach, bo mam aż za dużo rzeczy w tych malutkich :) Ja kręcę się na piłce, aż mnie boli krocze hahah :P I nic, skurcze nadal mam, ale takie zwykłe, nie zapowiadają raczej porodu. A tak już bym chciała mieć to za sobą. Nie wyobrażam sobie chodzenia z brzuchem jeszcze 3-4 tyg. Czuję się jak słoń i ciężko mi nawet wstawać z kanapy :P