-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ml0da19
-
Igla777ml0da19 Wczoraj bylam na wizycie no niby ciaza rozwija sie prawidlowo ale bardzo zaniepoil ja wynik mojego toxo:-((( Mam zrobic test na awidnosc (czy jakos tak) i w zaleznosci jaki bedzie wynik, bedzie wiadomo czy sie martwic czy nie.... Leczenie mozna przeprowadzic w dowolnym okresie ciazy (z tym ze w zaleznosci od miesiaca sa zagrozenia) ale niestety antybiotykiem Rowamicyna a ja jestem genealnie bardziej lub mniej uczulona na wiekszosc antybiotykow wiec moja ginka juz przewiduje problemy....:-((( Hej mlOda, nie stresuj sie tymi wynikami, to tylko jakies cyfry. Ja podobnie jak Ewka wcale nie mialam tego badania, i wszystko jest okay!!!!!!!!!!!! Dla spokoju ducha powtorzylabym na twoim miejscu to badanie lub zaczerpnela opini innego, tj. drugiego lekarza!!! ja generalnie chodze do dwoch ginow. jeden na nfz a ginka prywatnie. jak dostalam wyniki od razu polecialam do tego na nfz (prywatna ginka byla na wakacjach) i on stwierdzil ze mam sie nie przejmowac bo najwazniejsze ze igm byl ujemny. ale nie mam do niego 100% zaufania bo niby jest mily ma mnostwo empatii ale czasami mam wrazenie ze wiele rzeczy lekcewzay (np tego badania na toxo w ogole nie kaze robic). dlatego chodze tez prywatnie. a w piatek bylam prywatnie i ona stweirdzila ze wynik jest niepokojacy (ale moglam miec minimalna infekcje jakakolwiek i to tez moglo zafalszowac wyniki) i nalezy powtorzyc badanie dla pewnosci co tez uczynie. staram sie myslec pozytywnie ze jesli do teraz ciaza rozwija sie prawidlowo (tfu, odpukac w niemalowane) to chyba nie jest zle. u nas malo ktory lekarz zleca badanie toxo, mam dwie psiapsiolki, ktore rodzily w ciagu 3 miesiecy ostatnich i nie mialy tych badan, stwierdzily, ze moze i lepiej bo sie nie przejmowaly jak ja...
-
hej. rorita - jutro jak sie zbiore to podjade do laboratorium upuscic krew na badanie. ale te na awidnosc wysylaja do Wrocka wiec musze kilka dni poczekac na wyniki... a leczenie toxo mozna tylko ta rovamicyna (??) - mam nadzieje ze jakby trza bylo to jednak dam rade jakos z tym uczuleniem:-(((
-
elciasloneczko Czesc dziewczyny :)Byłam wczoraj u swojej psiasiółki i humor od razu inny :) zobaczyłam też jej rocznego synka :) Wrociłam z 4 workami ciuszkow dla dzidziusa , choc to podobno nie wszystko, z odciagaczem do mleka i 2 wozkami :0 mam tez przewijak . Jest kochana powiedziala ze nie musze nic kupowac ona i tak tych rzeczy nie potrzebuje. Po powrocie poszlismy do tesciow bo w sobote mi sie upieklo, najpierw bylo w miare, pokazalam zdjecia malucha a potem nasluchalam sie co powinnam jesc a co nie, bron boze nie pic col9i bo dziecko urodzi sie przeze mnie w plamami na twarzy ( a tylko ona rusza moj zoladek do pracy ) o poronieniach innych takich ;/ o tym że byc moze jeszcze przytyje o szkole rodzenia meldowaniu dziecka i innych mądrosciach tesciowych , heh No i starnadrowo po obiedzie u rodzicow w domku przywitalam sie z ubikacja ;/ Wiec ratuje moj zolądek wlasnie dzisiaj rano cola , jestem sama w pracy wolnego nie moge wziasc wiec musze sie jakos reanimowac. Przynam sie tez Wam szczerze ze najlepiej poszlabym juz na l4, nie chce mi sie pracowac ale wyglada na to ze moj m znowu zima bedzie musial siedziec w domu i tylko ja bede zarabiac;/ A dzisiaj u mnie we wro jest szaro o brzydko, niestety trzeba sie wziasc do pracy. A jak Wam minol weekend?? Jak samopoczucie i jak zdrowie dzieciaczków? jesli chodzi o rzeczy podarowane to tez mam troche na strychu. mam wozek 3w1 - chcialam sobie kupic taki jak ja chce ale szwagierka (bo to jej) przekonuje mnie ze taki wozek jest dobry na 4-6 mis a potem lepiej zainwestoac naprawde dobre pieniadze w sportke (bo to juz na 3 lata). mam wanienkie tez od szwagierki. jesli bylby chlopak to mam 8 workow (ogromnych) ciuchow do 1 roku. dostane tez lozeczko-od kuzynki. czyli jakis gigantycznych wydatkow nie mam. a twoj pracuje sezonowo?? moj A pracuje zazwyczaj 10 h, a jak jest sezon (czyli od wrzesnia do grudnia) to najlepiej zeby tam nocowal. ale jak konczy sie sezon to najlepiej zeby poszedl na bezplatny... porazka, ale tak jest jak sie robi u prywaciarza. ostatnio jak chcial dzien wolnego, zeby dokonczyc ten nasz remont i powiedzial ze potzrebuje wolne zeby z ciazarna zona jechac do lekarza do wroclawia, to szef mu powiedzial - niech se zona jedzie stopem.... burak i tyle... ciekawe jak tam weekendowe wczasowiczki.... najodowały sie także i za nas:-))??
-
ewkaDzien dobry !! i kolejny, zimny i nudny tydzien... nic mi sie nei chce. ledwo szkole zaczelam a juz mi sie nie chce chodzic do niej tragedia po prostu... mam nadzieje ze to lenistwo szybko minie !! Justa w Szwecji od maja do polowy lipca gdzies sa biale noce. Nie jest ciemno, tylko taka szarowa... cos jak w polsce np o 4 rano w wakacje ...pamietam doskonale ta 4 godzine bo czesto o tej wracalam do domu w wakacje ja bialych nocy jakos nie lubie, bo musze miec ciemno jak zasypiam... Znow schudlam kilka gramow i to wazylam sie wczoraj po poludniu. Podoba mi sie to ;) No a teraz dziewczyny, ktore wrocily lub ktore wroca z wojazy niech zdaja relacje ;)) Mloda, a Ty dzis zaspalas ?? :) no tak troszke, nie umialam sie ogarnac.... zazwyczaj jak moj A wychodzi do pracy o 5.50 to mnie troszke budzi, o 6 wyje budzik tesciow na dole wiec juz mam po spaniu... ale mi to nie przeszkadza. wstaje, male sniadanko na WIELKIEGO gloda i ok 6.30 jestem przy kompie. a dzisiaj jakos mnie zamulilo i nie slyszalam ani meza, ani tesciow. Budze i patrze na zegarek tam 7.40!!! wczoraj nic nie pisalam bo pojechalismy do galerii (taka porzadna mam 50 km od domu) na zakupy. masakra. moj A sie obkupil a ja nic. ciuchy typowo ciazowe nawet za darmo bym nie zalozyla (porazka), a z kurtek (takich ktore moglybyc na ciaze) nic mi sie nie podobalo. chyba od grudnia zamuruje sie w domku
-
elciasloneczkororitaelcia współczuję takiej "nie chcianej" wizyty :/ ja tak zawsze mam z lafiryndami szwagrów :/ one karierowiczki ,mają ponad 180cm ,szczupliny.. a ja zawsze za gruba jak na swój wzrost, za duży cyc do tej bluzki itd ... ale olewam Rorita najgorzej jak ktos po 7 latach dalej ocenia Cie jak glupia babe ze wsi która przyjechala znalesc tutaj meza;/ cały czas na cenzurowanym bo ja przecież nie nadaje sie na zone dla jej cudownego syna;/;/ A i na dziecko tez go złapałam ;/ ale tak maja zazwyczaj amy synkow. a teraz cos co zabrzmi jak dowcip ale tak jest naprawde ja mam ciotke (mojej mamy bratowa) ktora ma corke i syna. maz corki to chodzący ideal (bo jak to bywa w zyciu- coreczki sa tatusia i synkowie mamusi), robi zakupy, zajmuje ie dziecmi w wolnej chwili, baaaardzo dobrze zarabia, gotuje, sprzata, generalnie partnerski zwiazek maja. a jej synowa - normalnie masakra, jakas dziewoja, srednio ladna, niezabogata no i te wymagania do swego meza, a syna mamusi - kaze mu sprzatac, gotowac, robic zakupy, no i oczywiscie caly czas na nim zeruje, bo przeciez on swietnie zarabia (srednia krajowa) a ona, taki garkotluk, na pieniadze poleciala... masakra, wspolczuje jej na spotkaniach familijnych
-
elciasloneczkoewkamoj mowi ze w ciazy jestem bardziej nerwowa i sie czepiam :/ ale tak zawsze gada jak o cos go prosze.... nie myslalam ze to napisze, ale on sie zmienil odkad dowiedzial sie o ciazy :( a przeciez to planowane... przykro mi i czuje sie ze wszystkim totalnie sama... mam juz czasami dosc :(:(No własnie u mn ie wyglada to tak ze tez zrobilam sie bardziej nerwowa. na dodatek cały dzien sama , moj wraca zmeczony w domu zeby cos zrobil musze mu mowic;/ wyniesc smieci ,itp. Masakra;/;/ Jedynie drzewo przynosi do palenia sam. Nie wspomne ze odkurza juz 3 tydzien a ja nie zamierzam sie meczyc wrrrr Dzisiaj idziemy do tesciow i jego cioci na obiad imieninowy. Nie za bardzo wiem w co sie ubrac bo jak zykle bede oceniana. A teraz lece na kawke do kolezanki i zjem sobie jakies ciacho na poprawe humoru. Jak wroce ograrne w kocnu sama mieszkanie ;/ wlasnie myslalam z moj A. jest inny. wszystkie dziewczyny pisza ze ich faceci im pomagaja (zmywwaja, gotuja, robia zakupy, sprzataja, myja okna itp itd....) a moj A nie zeby byl leniem ale okien narazie (moze jak bede w 9 mies to moze moze) mi nie umyje, pozmywac tez raczej nie, ugotowac ha ha (chce zyc) tez nie itp.... przejmuje sie ciaza, ale na swoj sposob. masuje brzuch, probuje juz nawiazac kontakt brzuszny.... nie pozwala mi dzwigac. ale to wszytsko.... nie chcę przeginac.... bo uslysze ze jego mama z 3 dzieci i z 4 w drodze sama wszystko robila, nie miala wody biezacej, lazienki w domu, pralki, pampersow..... i dala rade to co narzekam.... i mozna by bylo powiedziec ze moze faktycznie przesadzam, ze chcialabym byc rozpieszczana ale z drugiej strony kiedys byly inne czasy i faceci byli inaczej wychowywani.... zreszta ciaza przebiega mi bezobjawowo (brak wymiotow, brzucha) tylko ciagle marudze o kregoslup (ale nawet ginka powiedziala ze to moze byc ucisk jakis tam miesni na rwe kulszowa)....
-
Iwa Jeżeli nie miałaś testów robionych czy jesteś uczulona na jakiś składnik leku to nie możesz zakładać że tak jest,nie wiem ile razy ci się to zdarzyło że po antybiotyku wymiotowałaś i miałaś wysypkę ale mój syn dostał zastrzyki i był cały zsypany jedna wielka czerwona plama jak by był oparzony zmienili mu na inne słabsze zastrzyki w efekcie dostał zapalenia płuc i dostał się do szpitala a tam dostał ten sam lek co po nim był zsypany powiedziałam ordynatorowi i on że nie może być uczulony nie pamiętam co mi dokładnie powiedział bo to było prawie 6 lat temu ale syn w szpitalu po tym leku nic nie miał,więc moim zdaniem powinnaś zrobić testy aby zobaczyć czy jesteś uczulona bo może nie tylko twój organizm na nie tak działa bo duża dawka była albo miałaś z antybiotykiem inny jeszcze lek i organizm nie trawił albo musisz mieć go podawany dożylnie a nie doustnie. Zrób testy w tedy będziesz miała na papierku i żaden lekarz nie podważy już twojego zdania bo biedziesz miała czarno na białym. A ja trzymam kciuki aby to nie było uczulenie i w razie konieczności mogli podać ci ten antybiotyk ale też trzymam kciuki aby było wszystko ok i nie musieli ci go podawać. Ale namieszałam ;) ja wiem o co chodzi, generalnie jak biore antybiotyk (a zdarza sie to bardzo rzadko, bo teraz malo choruje) to jesli ma w skladzie cos z penicylyny to mam zazwyczaj wysypke, zaczerwienie skory no i oczywiscie wymioty. jak zrobili mi kiedys zastrzyk z tetracykliny (inna grupa lekow) to po kilku godzinachmialam bardzo silna reakcje alergiczna i 2 tyg w szpitalu na odtruciu, ale to bylo 10 lat temu.... Monia Dzień dobry :-) Ja zaczynam od kawki. Też się nie wyspałam, już trzecią noc pod rząd budzę się w środku nocy (na siku ha,ha) a potem nie mogę zasnąć... masakra A rano odsypiam, i jestem taka zamulona że szok :-( Młoda nie martw się na zapas, a jakie miałaś igg i igm? U mnie jeden lekarz chciał awidność (90 zł), a drugi że igm jest praktycznie bliski zero (0,06) więc stara historia i nie ma sensu, bo wysokie igg (141) o niczym nie świadczy. Najgorsze że co lekarz to opinia. Zamierzam za trzy tygodnie zrobić jeszcze raz igg, zobaczę czy trzyma poziom. Mam nadzieję :-) ja igm mialam praktycznie ujemny (0,3) ale igg mialam UWAGA!!!!!! 1993
-
ewkaWitam w zimny poranek :) Nikt nic nie pisal... mloda miala zdac relacje jak po wizycie... no nic, czekamy :) Nocke mialam srednio przespana, Oskar sie budzil i wymyslal ze juz chce wstac, az w koncu o 6 obudzil sie na dobre mam nadzieje ze chociaz szybko pojdzie spac i odespie wszystko !! Miłego Dnia Mamuski :) Witaj ewka. Wczoraj bylam na wizycie no niby ciaza rozwija sie prawidlowo ale bardzo zaniepoil ja wynik mojego toxo:-((( Mam zrobic test na awidnosc (czy jakos tak) i w zaleznosci jaki bedzie wynik, bedzie wiadomo czy sie martwic czy nie.... Leczenie mozna przeprowadzic w dowolnym okresie ciazy (z tym ze w zaleznosci od miesiaca sa zagrozenia) ale niestety antybiotykiem Rowamicyna a ja jestem genealnie bardziej lub mniej uczulona na wiekszosc antybiotykow wiec moja ginka juz przewiduje problemy....:-(((
-
Nadia_2012dzięki dziewczyny za pocieszenie, też tak właśnie sobie myślę ze narzekam na mój mały brzuch a za miesiąc moze będę narzekała na to iż brzuch mi ciąży na ten moment to w sumie i dobrze ze mój brzuch jest taki mały bo w pracy przynajmniej nikt mnie nie wyprzedzi z pytaniem "ty nie jesteś czasem w ciąży" ? swoja drogą dziewczyny poradźcie bo ja jakoś nie mogę z siebie tego wydukać, mój szef nic nie wie, a w sumie to chyba juz czas, ale jakos nie mogę sie zdobyć i nie chodzi o to ze boje sie jego reakcji, czy czegokolwiek, tylko jest mi po prostu jakoś tak głupio wydukać....dręczy mnie to strasznie maż mój sie śmieje ze zaraz to oni sami się tu skapną Nadia wypadaloby sie pochwalic ta radosna iesia, bo jeszcze kilka tygodni (a im dluzej czekasz tym gorzej potem powiedziec) a bedziesz dla szefa jedna z bohaterek "ciąży z zakoczenia":-)))
-
FENSTARSSMłodaa... no rym całkiem całkiem ;)) Wiedzialam ze docenisz...:-)))))))))))
-
Wszystkim "ciężaroweczkom" po wizytach gratuluje ze juz oiagnely spokoj ciala i duszy, nie denrwuja sie jak niektore przed wizytami.... Barrrrrdzo sie ciesze ze fasolki, malenstawa, kruszynki, iskierki itp. rosna zdrowo, sie rozwijaja i holubce wyczyniaja ( kurcze Fens, cos jakby rym czestochowski czy cos) Oczywiscie gratuluje i zazdroszcze, ja musze poczekac do wieczorka...
-
O Boże zaspałam, ktoś napisal szybciej ode mnie...\ Rorita- twoje podsumowanie, reportaże i opisy ą supeeeerrrr. jak zaczniemy trzaskac po 30 stron dziennie to wystarczy przeczytac Twoje sprawozdanie i juz czlowiek bedzie wiedzial co w trawie (forum???) piszczy...;-))) Iwa - twoje krotkie ale tresciwe i na temat odpowiedzi wspaniale pasuja na forum, prosimy o "wtrącanie sie" jak najczesciej O reszcie dziewczyn nie pisze, bo by mi Admin zbanowal posta za wypowiedzi dluzsze niz 1 strona maszynopisu:-))). Ja w końcu tez dzisiaj ide do ginki. Mam tyyyyle pytan, przede wszystkim o te nieszczesne moje wyniki toxo!!! No i zobacze tez na usg moja kruszynke, caly czas troszke (ale tylko troszke) sie niepokoje... bardzo źle spala, ale to pewnie stres przed wizytowy.... Znowu jak bedzie mi mierzyc cisnienie to wyskoczy pewnie 160/100 a ja jestem niskocisnieniowcem i przed ciaza jak wypilam 3 kawy i z 3 razy przelecialam sie po schodach gora dol to mialam 90/60
-
kasandra ja naciskam i tez odczuwam dyskomfort ale nie bol.... jesli pizemy o dzieciaczkach to jeszcze jesdno spostrzezenie, taki znak naszych czasow.... moj dziadek mimo ze baaaardzo mnie kochal (babcie i 1 dziadek zmarli przed moim urodzeniem) to nie mial na moim punkcie TAKIEJ AMBY jak maja dziadkoie teraz. moj tesc jak pierwszy raz zobaczyl wnuka (mial 2tyg) i ponownie za tydzien to stwierdzil z cala pewnoscia ze maly go poznal bo wodzil za nim glowa (ha, ha dziecko 3tyg oskonale widzace i panujace nad swoja glowa i szyja, boki zrywac), drugi wnuk zaczal od razu chodzic a nie jakies tam glupie raczkowanie (naukowo udowodnione ze takze raczkowanie jest potzrebne do rozwoju malucha, kolejne eteapy itp)... oczywiscie prezenty musza byc co wizyte (jak maly mial 3 mies to kupil mu ciagnik z przyczepka-wiekszy niz ten drugi dziadek a to najwazniejsze).... wasi rodzice tez tak maja?? ja rozumiem zachwyt i milosc ale boje sie co to bedzie jak nasze dziecko sie urodzi.... kazda krostka, zaczerwienie bedzie oznaka ze jestem zla matka (bo przeciez tesc "wychowal" 4 dzieci to on wie lepiej-to nic ze zadnego nie nakarmil, nie oprzebral, nie uspil itp).
-
Kasandra00001aha, gadałyście rano o dzieciach... ja też mam wątpliwości czy będę miała na tyle cierpliwości ile to będzie potrzebne. Mam w rodzinie dziecko, prawie 1,5 roczku. Niedawno u mnei było. One i tak uważam jest spokojne. Jak widziałam jak za nim trzeba uważać, patrzeć co robi, żeby nic ze stołu nie ściągneło, albo z szafki, to tak sobie pomyślałam, że ja chyba nie będę dobrą mamą... wiem wiem, wszyscy mówią, że ze swoim inaczej, i mam taką nadzieję... bo póki co ja 3 min z dzieckiem wytrzymam ale nic dłużej, no chyba że już z takim które rozumie i słucha... mozemy sobie podac rece.... ja tez generalnie (dziwnie to zabrzmi) jakos nie umiem?? nie lubie?? sie zajmowac dziecmi. A juz napewno w obecnosci innych ludzi. nie umiem stroic glupich min, zabawiac rozmowa o niczym itp, itd. Wiem ze tak tzreba postepowac z dziecmi, ale gdy ktos to robi oki, a jak ja mam to robic to wydaje mi sie to infantylne i..... Ale moj A. nadrabia za dwoch, mieszkamy u tesciow i jest tez tu mojego A brat, ktory jest minimalnie opzniony w rozwoju (ma 25 lat) ale on uwielbia dzieci i dzieci wprost za nim przepadaja (moze dlatego ze duzo ma z dziecka) wiec zabawiacza do dziecka mam:-)))). on juz czeka.... jak jego siostra przywozi siostrzenca to juz nic sie nie liczy. zreszta siostrz4eniec (ma 14 mies) jest bardzo latwym w opiece dzieckiem, sam sie umie zabawic, caly czas sie usmiecha...
-
a forum nasze hula... co to bedzie jak juz wszystkie beda na L4, masakra, zycia nie starczy, 24h/dobe przy lapku
-
Witajcie z rana Fens ta historia mnie jakos bardzo nie zaskakuje, bo moje psiapsioly bedac w ciazy mialy mnostwo wolnego czasu i ogladaly tv (kablowke) i tam na ktoryms kanale (nie ogladam wiec nie wiem dokladnie) jest taki pogram "ciaza z zaskoczenia" czy jakos tak. Tam czesto kobiety trafiaja do szpitala z ostrymi bolami (mysla ze to wyrostek lub kamienie np) a to ktoras tam faza porodu. totalne zaskoczenie....!!!!!!!! zero myslenia ze to moze byc ciaza... na poczatku nie wierzylam im gdy to opwiadaly, ale raz zostalam zmuszona do obejrzenia i wyglada to realistycznie
-
Ewka i rorita normalnie obydwie opw.... zaraz dostaniecie.... taaaa, jasne, nadwaga, grubas, maciorka itp, itd.... a ja sie pytam "GDZIE????"
-
Dziewczyny piekne brzusie, cudne po prostu..... i tu wlączyl mi sie tzw. Komplikator.... bo skoro wy macie taaaakie brzucholki to co jest z moim????? narazie tak zwany brzuszek lakomczuszek ktory nijak nie chce sie obnizyc i pieknie przeksztalcic w brzuszek ciążowy.....:-( czy aby wszystko napewno w porzadku?? bo w spodnie wchodze (przed ciaza co prawda byly mi luzne ale teraz wiecej troche jem jak siedze w domu na L4). byle do piatku do wizyty u ginki...
-
ewkaco to tej milosci maciezynskiej i wiezi od razu po porodzie to u nielicznych sie to zdarza tylko tak samo z wielka radoscia, wiec justa spokojnie ;)) dodawaj otuchy nam...:-) my chociaz planowalismy i chcemy dziecka, to ja mam caly czas obawy. nigdy nie mialam kontaktu z dziecmi, nigdy nie przewijalam dziecka, nie kapalam, nie karmilam, nie zajmowalam sie dluzej niz 3 minuty.... u nas w rodzinie sa teraz male dzieci, ale z mojej stromy wszyscy mieszkaja daleko (powyzej 150km), a od mojego A jest bratanek (1,5r) i siostrzeniec (13 mies) ale oni raczej na chwiel a nie na caly dzien. jesli chodzi o dzieci jestem ZIELONA!!!!!!!!!!! masakra....:-(((
-
justazgmłoda mam wolne dziś, bo zaraz jadę do szpitala więc jeszcze w domu! a zmartwiona właśnie tym co mam, infekcją totony ( to słowo z Wenezueli zaciągnięte, ale bardzo mi się podoba niż nasze polskie na naszą część ciała)! Ale myślę że położna mi powie że mam iść do lekarza! Byłam wczoraj w aptece chciałam coś na to ale oczywiście jesteś w ciąży, idz do lekarza, nic nie możemy Ci dać! no to faktycznie:-((( a nazwa rzeczywiscie lepsza.... Trzymam kciuki
-
justazgmłoda mam wolne dziś, bo zaraz jadę do szpitala więc jeszcze w domu! a zmartwiona właśnie tym co mam, infekcją totony ( to słowo z Wenezueli zaciągnięte, ale bardzo mi się podoba niż nasze polskie na naszą część ciała)! Ale myślę że położna mi powie że mam iść do lekarza! Byłam wczoraj w aptece chciałam coś na to ale oczywiście jesteś w ciąży, idz do lekarza, nic nie możemy Ci dać! no to faktycznie:-((( a nazwa rzeczywiscie lepsza.... Trzymam kciuki
-
justazgElena dziś mam wizytę z irlandzką położna, ale jutro i na to czekam idę do polskiego ginekologa i tam zobaczę maleństwo na USG. ja też mam problem, ale nie sądzę żeby dziś mi położna pomogła....Pewnie jutro lekarz dopiero.... hej. justazg. o tej porze w domku?? co sie stalo ze jestes zmartwiona??
-
_Elena_ml0da19_Elena_Dzięki! Hehe u mnie do wygląda jakby kontury brzucha ciążowego! no to tylko sie cieszyc:-)))))) ja nie mam boli brzzucha tylko czasami takie jakby skurcze lub ciagniecie w kroczu... dziwne uczucie Ja w kroczu i pochwie też mam takie coś, jakby kłucie :/ dokladnie....
-
_Elena_ml0da19bylam, sprawdzilam, nie potwierdzilam..:-) nie zauwazam u siebie takiej rzeczy...Dzięki! Hehe u mnie do wygląda jakby kontury brzucha ciążowego! no to tylko sie cieszyc:-)))))) ja nie mam boli brzzucha tylko czasami takie jakby skurcze lub ciagniecie w kroczu... dziwne uczucie
-
bylam, sprawdzilam, nie potwierdzilam..:-) nie zauwazam u siebie takiej rzeczy...