-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ml0da19
-
IWA23ml0da19 ja wiem o co ci chodzi, tylko zanim ja zamieszkalam z tesciami to kazdy sie troche udzielal, bo wiadomo, duza impreza, duzo ludzi to tesciowa tez czlowiek, chcialaby posiedziec przy stole. ona nie ma nic przeciwko temu pomaganiu. przed moim slubem to na kazdej imprezie i szwagierka i bratowa zmywaly na zmiane ze mna, a teraz jak matromy (nie chodzi o to ze sa goscmi ale ze sa Matkami), siedza i "opiekuja" sie swoimi dziedziaczkami. ale tylko w kluczowych momentach. wiec, ja bedac ciazy bede korzystac ze swoich praw.....:-)No rozsiądź się i marudź że chyba dziecko karpia nie lubi bo masz mdłości twoje rady sa bezcenne:-))))
-
Alfa_Beta_OmegaHahahaha No z butem to rzeczywiście najlepsze:) ale to nie jest smieszne ale prawdziwe, niestety nie mam latwego charakterku i w kasze nie dam soebie dmuchac. tesc, jak zobaczyl jak urzadzam np lazienke to tez by chcial po swojemu to zrobic. np mamy bardzo jasne kremowe i bardzo ciemne brazowe plytki w wc.i on jak plytkarz sobie kladl te plytki, to przyszedl i mowi ze tam gdzie jasne plytki to brazowa fuga a tam gdzie brazowe plytki jasna fuga, zeby SIE ODBIJAŁO. na to wparowalam, ze odbija to chyba jemu, ze bede miec taka ohydna prostacka (lubie prostote ale nie prostactwo) lazienke. i takie tam..... najwazniejsze to ustalic hierachie...:-))))
-
m2428mWitam Was w to zimne popołudnie. Postanowiłam trochę nadrobić, ale jak zobaczyłam ile jest nowych stron od wczoraj to wymiękłam. Przeszłam więc odrazu na ostatnią:)ml0da19 przeczytanie Twojego ostatniego wpisu dało mi dużo do myślenia, bo przyznaje się że podobnie zachowuje się jak Twoja szwagierka i bratowa, tzn. zawsze jak jestem u teściów to czuje się jak gość, nie wyobrażam sobie plątać się komuś po kuchni i coś u kogoś robić, ale podobnie jest jeśli ja przyjmuje gości u siebie. Bardzo mnie denerwuje jak ktoś z moich gości proponuje mi pomoc a jeszcze gorzej jak mi wchodzi do kuchni i chce coś robić, nie znoszę tego!!! To jest moja kuchnia, moje klocki i nikt mi nie może w niej przeszkadzać, bo ugryzę, goście są po to żeby siedziały w pokoju przy stole, a ja po to abym im służyła. Taka moja głupia natura. Mój termin jest na 11.04.2012 lecz po cichutku mam nadzieje, że zajączek nam zrobi prezent na święta i dzidziuś urodzi się tuż przed nimi:) ja wiem o co ci chodzi, tylko zanim ja zamieszkalam z tesciami to kazdy sie troche udzielal, bo wiadomo, duza impreza, duzo ludzi to tesciowa tez czlowiek, chcialaby posiedziec przy stole. ona nie ma nic przeciwko temu pomaganiu. przed moim slubem to na kazdej imprezie i szwagierka i bratowa zmywaly na zmiane ze mna, a teraz jak matromy (nie chodzi o to ze sa goscmi ale ze sa Matkami), siedza i "opiekuja" sie swoimi dziedziaczkami. ale tylko w kluczowych momentach. wiec, ja bedac ciazy bede korzystac ze swoich praw.....:-)
-
pisalyscie tez o swietach. ja w tym roku bede na swieta u tesciow, ale jedno mnie trzyma przy zyciu. zawsze maja imprezy na 16 osob. trezba to ugotowac (oczywiscie 12 dan na wigilie i 20 na swieta byloby za proste), potem pozmywac (tesciu zmywarki nie uznaje, ale szklanki po sobie nie umyje, bez komentarza) i znowu postac przy garach, znowu pozmywac i tak przez 3 dni bez przerwy. masakra. oczywiscie siostra mojego A (jest gosciem a co) w momencie zmywania MUSI abolutnie zajac sie synkiem(choc przez 2 godziny zabawial go moj A), bratowa mojego A tak samo. wiec kto zostaje na placu boja????? JA ale w tym roku mam nadzieje ze wzgledu na moj stan (a co) nie bede musiala aktywnie spedzac tych 3 dni....
-
dbozutaDziewczynki ale to świadczy o niej, bo ja się za bezpłodną nie uważam, tylko że to zabolało tak trzymac!!!!
-
widze ze temet tesciow na tapecie.... ja niestety (takie zycie brutalne) jestem zmuszona mieszkac z tesciami (cena za m2 u nas to minimum 4-5 tys, jakw duzym miescie, a wynajecie kawalerki 1200 pln plus oplaty). ma to swoje plusy (malutko) i minusy (ogrom;-)))). moje teciowa jest mila kobieta, jak ja to mowie, lubi wszystko ogladnac, wiedziec itp, ale sie nie wtraca. nie komentuje i nie wyglasza swoich uwag. czasami jej sie wymknie, "a ja to bym zrobila tak.... ale to wasze sprawy i sobie robcie po swojemu". generalnie nie obraza sie, jak jej dogryze itd. nieraz, jak slysze,ze wchodzi na nasze pieterko to wyskakuje i pytam sie: a mamusia to z wizyta czy z wizytacja?? ;-))) gorzej z tesciem. jest to czlowiek ktory łudzi sie ze ma zawsze racje (ha ha dobre, bo racje ZAWSZE mam przeciez JA;-)))). ale nie to jest najgorsze. nieraz sie kloci ze ma racje (przyklad: mecz polskich siatkarzy, nasi wygrywaja. Tesc twierdzi ze wygrali 5 do 3. ja na to ze nie mozliwe, bo jest tylko 5 setow. on, ze nie mam racji, tylko On ma racje. nawet gdyby przyszedl specjalista swiatowej slawy od siatkowki i temu jelopowi by tlumaczyl, ze jest 5 setow maksymalnie, to on nie da sobie przetlumaczyc.). i takjest ze wszystkim.... ale jestem twarda i jak on ma inne zdanie niz moje to ja (mimo ze z nimi mieszkam) mowie mu ze nie ma racji, ja sie nie moge denerwowac, nasza rozmowa przpomina rozmowe h...ja z butem a jego argumenty sa rowne intelektowi 5-latka. i wychodze moj A na szczescie zawsze staje murem za mna wiec mam w nim oparcie....
-
dbozutatak, czekamy na wynik badań na kariotyp :) jestem zielona, mozesz wyjasnic co to za badania??
-
dbozutamiędzy 7-9 października rozumiem, ze bardzo czekasz na dwie kreski?? a może to jakies sprawy hormonalne? ja bym po weekendzie poszla do gina... a bete robilas? bo z tymi testami to roznie, ja bedac w ciazy robilam 5 testow, 3 wyszly pozytywnie a 2 raczej negatywnie...
-
dbozutazrobiłam i 1 kreska a @ dalej nie ma, więc czekam na rozwój sytuacji a kiedy mialas dostac??
-
ewkaml0da19ja na poczatku jak mialam takie mdlosci to jedynie co mi wchodzilo to oczywiscie pomidorki w smietanie i kasza manna na mleku lub platki sniadaniowep.s. twoje dzien dobry takie zolciutkie, prawie jak wiosna (ale prawie robi roznice) tak, robi roznice Niestety... widze mroz u nas na dachach- cale biale... pewnie niedlugo spadnie snieg. W Pl tez w sklepach juz dekoracje i artykuly swiateczne ?? no co ty, przed nami przeciez jeszcze wszystkich swietych, a swiateczne dekoracje beda od 2 listopada.... jak patrzyla na prognoze dlugoterminowa to na przyszly weekend ma byc 20c ale czy to prawda?? nienawidze zimna, sniegu, pluchy itp... brrr.....
-
ja na poczatku jak mialam takie mdlosci to jedynie co mi wchodzilo to oczywiscie pomidorki w smietanie i kasza manna na mleku lub platki sniadaniowe p.s. twoje dzien dobry takie zolciutkie, prawie jak wiosna (ale prawie robi roznice)
-
Witam z rana...:-) jak zwykle pierwsza...
-
to raczej napewno byl twoj puls, mogl go detektor "odczytac" z pepowiny (twoja krew), z lozyska (nie wiem czy juz sie wytworzylo). Elenka bez nerwow...:-)
-
Hej. ja mam termin na 15 kwietnia
-
madalena78Dziewczyny poradźcie mi bo nie wiem czy przesadzam czy mam racje. Chcę zmienić mojego ginekologa. Mamy pakiet w pracy w Enel Med i chodze tam do ginekologa. Bylam ostatnio u niej i bylam przeziębiona. Zbadała mnie ginekologicznie, troche tak olewczo bym powiedziala, ale chciałam się poradzić co moge wziąć na to moje przeziębienie, to mi odpowiedziała, że ona ma tylko 20 min na wizyte, musi wpisać jeszcze wszystko do komputera i nie ma czasu żeby jeszcze odpowiadać mi na pytanie inernistyczne i że jak chce takiej porady to mam sie zapisać do internisty !. Dodam tylko, że nie mam do niej żadnego kontaktu telefonicznego, wiec nawet jakby się coś działo to nawet nie mam gdzie zadzwonić o porade. Co Wy o tym myslicie? zmieniaj...!!!!!!! ja na nfz tez mialam gina niby super ale jak sie chodzi na cytologie, a jesli chodzi i ciaze, gdzie jest 100 pytan do... to tez mnie zlewal, lekcewazaco (och, te kobiety w ciazy.......). a teraz mam prywtna i super. place i wymagam....!!!!
-
tak myslalam, ale wole sie upewnic... upieke jutro, a jak mi zjedza to w sobote rano powtorka... mam caly ogromny worek orzechow, cos trza z tym zrobic
-
_Elena_ml0da19elenka, niedawno dawalas przepis na uper latwe ciasto z orzechami (chyba TY??). czy moglabys je powtorzyc??Hehe tak to ja :) Podałam 2 ale z orzechami to jest najlepsze (ale wiesz to takie zwykłe, banalne): Składniki: 1 jajko, 1 szklanka mleka, 1 szklanka cukru, 2 szklanki mąki, 4 łyżki oleju, 1 łyżeczka sody oczyszczonej lub 2 łyżeczki proszku do pieczenia, do wersji orzechowej może być: orzechy, cynamon, przyprawa korzenna lub np. kakao. Wymieszac, wlać do blaszki piec 30 minut w 200 st. C. SMACZNEGO :) ja takie lubie najbardziej (ja to nazywam jednogarnkowe:-))). a blaszka jaka?? bo mam zwykla prostokatna (dosyc duza) i keksowke??
-
elenka, niedawno dawalas przepis na uper latwe ciasto z orzechami (chyba TY??). czy moglabys je powtorzyc??
-
_Elena_ewkaElena jak sie czujesz ?? mdlosci minely ?**** wow ale zaswiecilam Hej Ewka, Hej Dziewczyny Faktycznie, pożółkłam Wczoraj dużo miałam znowu pracy, także tylko wtrącałam się na chwilkę, a dziś jestem jeszcze w domku i leżę sobie na nowej beżowej rogówce :) Całą noc mi ta skóra śmierdziała Ewka dzięki, mdłości niestety trwają sobie w najlepsze :( Jeśli nie przejdą do wizyty za tydzień, to poproszę gin o ten Torecan o którym tu dziewczyny pisały... Właśnie mam kołatanie serca jak co rano... i standardowo czuję, jakbym miała okres :/ Już nie mogę sie doczekać, kiedy tu napiszę: Dziewczyny czuję się cudownie :) W poniedziałek mam wizytę u ortopedy. Nie wiem czy Wam opowiadałam o tym. Jako 15 latka miałam złamaną kość ogonową. Ją nie można włożyć w gips więc zrosła się sama, niestety do środka i ówcześni ortopedzi i chirurdzy powiedzieli mi wtedy, że nie będę mogła rodzić sn. Całe życie męczę się z tą kością (nie mogę prosto siedzieć, leżeć, opalać się jak człowiek heh)... ale może będzie z tego pożytek że będę miała cc... Moja gin widząc zdjęcia też potwierdziła mus cc, ale muszą być na to aktualne papiery od ortopedy więc jadę i zobaczymy... 3majcie kciuki :) U mnie dziś o dziwo słońce świeci wlasnie mialam sie zapytac jaki kolor wybraliscie tego naroznika, bo to sie chyba pytalas jakies 3 tyg temu, dobrze pamietam. i dzis mialam sie zapytac, a tu prosze....:-)
-
Nadia_2012aaaaaaqhej dziewcyzny Napisałam zeby mnie nie krytykowac bo uwierzcie mi jest tyle osob przeciwnych cc( ingerowaniu w nature ze hej ) kiedys dziewcyzny ostro sie pokłóciły o to az było nie przyjemnie . No wiec tak Na ostatniej wizycie ustalilismy z lekarzem o której mam sie zjawić w klinice . Przyjechalismy o 8 .00 Zaraz przysżła kobieta z ankieta przeprowadizła wywiad srodowiskowy , przebralam sie w piżame ( taka papierowa ) i o 8.50 pojechalismy na sale operacyjan .. przyszedł moj lekarz powiedizął co i jak a razem z nim anastazjolog . Wytłumaczył na cyzm bedzi epolegało znieczulenie . O 9 dostałam znieczulenie w kregosłup ( lezałam na boku nie mogłam sie poruszyć ) ale tak mnei zagadywał ZE NAWET NIE WIEM KIEDY JE DOSTAŁAM ZARAZ kobieta załozyła cewnik i praktycznie w przeciagu 5 mint lekarz robił ciecie . Synka zobaczyłam po 5 minut a cała operacja trwała 20 minut . Praktycznie nic nie czułam. Delikatne ciagniecie czułam w momencie wyciagania łożyska ( tak jakby szarpanie ) i mocne naciskanie . Maz zrobił kilka zdjec z pepowina ( nawet ja odcinał ale juz w innej sali ) a zapieral sie ze nie bedzie bo nie chciał - ale tam jest taka moda w prywatnej klinice ze sie robi zdjecia i przecina pepowine . Jak przywiezli mnie na sale o 9.20 to wstałam nastepnego dnia o 4.30 i juz kazali mi chodzic .czułam ciagniecie szwów ale da sie przezyc po 3 dniach to juz wogóle było b.dobrze . Także ja mile wszytsko wspominam . wiec ja miałam bardzo bardzo podobnie tylko z tą różnicą ze było wskazanie bo wdarło sie zakażenie i był to dopiero 35 tc, ale ja również moze narażę się na krytykę co poniektórych, ale sama chciałabym mieć następną cesarkę, jak słyszałam od bliskich mi osób jak to jest naturalnie to naprawdę wole ingerować w naturę i nie chodzi mi to o mój komfort ale właśnie boje sie o dziecko, ze moge nie dać rady i coś mu się stanie, ale niestety u nas ustawione cc to koszt 1500-2000 w sumie za wczesnie na rozmowy z moim lekarzem ale zapytam, choc i tak wątpię aby było mnie stać.... napewno plusem cc jest mniej ryzykowne przyjscie na swiat dziecka i mniej stresow dla matki. na kilkanascie kolezanek ktore w ciagu ostatnich 2 lat rodzily to co mialy cc bardzo narzekaly na samopoczucie i bol juz po zabiegu. a te ktore mialy sn przeszly go bardzo lekko. tak wiec zdania sa podzielone, ale argument (pewnie glownie facetow!!!!) ze co to za mieczak co od razu chce cc jak dla mnie jest do d.... kazda ma inna budowe ciala, inne dziecko w brzuszku, inna psychike i jeszcze wiele czynnikow ktore bardzo nas od siebie rozni (i bardzo dobrze:-)))))) ja osobiscie jeszcze nie myslalam na porodem (spycham to w glab podswiadomosci)
-
aaaaaaqhej dziewcyzny Napisałam zeby mnie nie krytykowac bo uwierzcie mi jest tyle osob przeciwnych cc( ingerowaniu w nature ze hej ) kiedys dziewcyzny ostro sie pokłóciły o to az było nie przyjemnie . No wiec tak Na ostatniej wizycie ustalilismy z lekarzem o której mam sie zjawić w klinice . Przyjechalismy o 8 .00 Zaraz przysżła kobieta z ankieta przeprowadizła wywiad srodowiskowy , przebralam sie w piżame ( taka papierowa ) i o 8.50 pojechalismy na sale operacyjan .. przyszedł moj lekarz powiedizął co i jak a razem z nim anastazjolog . Wytłumaczył na cyzm bedzi epolegało znieczulenie . O 9 dostałam znieczulenie w kregosłup ( lezałam na boku nie mogłam sie poruszyć ) ale tak mnei zagadywał ZE NAWET NIE WIEM KIEDY JE DOSTAŁAM ZARAZ kobieta załozyła cewnik i praktycznie w przeciagu 5 mint lekarz robił ciecie . Synka zobaczyłam po 5 minut a cała operacja trwała 20 minut . Praktycznie nic nie czułam. Delikatne ciagniecie czułam w momencie wyciagania łożyska ( tak jakby szarpanie ) i mocne naciskanie . Maz zrobił kilka zdjec z pepowina ( nawet ja odcinał ale juz w innej sali ) a zapieral sie ze nie bedzie bo nie chciał - ale tam jest taka moda w prywatnej klinice ze sie robi zdjecia i przecina pepowine . Jak przywiezli mnie na sale o 9.20 to wstałam nastepnego dnia o 4.30 i juz kazali mi chodzic .czułam ciagniecie szwów ale da sie przezyc po 3 dniach to juz wogóle było b.dobrze . Także ja mile wszytsko wspominam . ja napewni nie zamierzam krytykowac cc. kazda powinna miec wybor. moja bratowa (jest baaaaardzo delikatna, choc twierdzi ze jest odporna na bol i takie tam) od 5 miesiaca mowila ze jej ginka powiedziala ze maly jest ulozony posladkowo i musi miec cc. ja jej na to (chociaz ja moge sie nie znac ale chyba tak jest) ze do 9 mies to dziecko sie tysiac razy przekreci. wiec jej opowiesci o ulozeniu posladkowym to sciema. ale termin miala na poczatek kwietnia, a w polowie marca raczela rodzic, tak jej szybko poszlo, ze ledwie zdazyla dojechac do szpitala i po godzinie juz urodzila. i potem byla zadowolona bo po cesarskim dlugo by pewnie dochodzila do siebie. dla mnie najgorsze jest to ze w naszym szpitalu baaaardzo dlugo czekaja i kobieta bardzo sie meczy, zanim zdecyduja sie cc. moja kolezanka sn rodzila prawie 20h, a potem stwierdzili ze jej juz chyba nie starczy sil i zrobili cc (dziecko z usg bylo bardzo duze, wiec mogli tak od razu ale po co)
-
Maria.D83Czesc dziewczyny. Ja to sie na ciastach w ogole nie znam. Wczoraj bylam u gina. Wszystko ok. Gin powiedzial ze to nie jest najlepszy czas na usg, bo dopochwowo za pozno a przez brzuch za wczesnie. Ale zrobilismy dla mojego spokoju i maz chciala zobaczyc. Prawdopodobnie bedzie chlopak gratuluje!!!! dobrze ze wszystko oki. juz bylo widac?? bo ja ide na koniec 14tc i jestem ciekawa co mi powie...
-
wiesz, nie zeby mi sie az tak bardzo nudzilo w domu z rana, ale potem to zazwyczaj jakies male ogarniecie placu boju, wstepne rozmyslania nad obiadkiem, odwiedziny u psiapsioly i takie tam.....
-
moja mama przeklada biszkopta kremem budyniowym i pokruszonymi michalkami lub innymi cukierkami z orzechami...
-
Witam. ja tez, rano wstaje, patrze na nasze forum a tu od wczoraj ledwie dwie male stronki.....:-)))) Pozdrawiam i życze milego dnia.... Ewka, a moze najprostsze jest najlepsze )czyli biszkopt przekladany bita smietana, truskawkami i kawalkami czekolady?? Ja po prostu UWIELBIAM bita smietane..... w kazdej postaci... niestety