-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ma-mmi
-
Świeżynka81Ma-mmi ona była już na drugim USG, żeby potwierdzić, ja drugie będę miała w szpitalu. Nie mam już nadziei, zawalił mi się świat, ale mam wokół siebie ludzi, którzy pomogą mi go odbudować. Swiezynko mimo wszystko zycze Ci baaardzo mocno by okazalo sie ze to byl blad... tulam Cie kochana
-
FENSTARSSno z powodu iż zostałam omisiowana za poprzedni rok w ilości postów...postanowiłam bardziej sie zainteresować zyciem forumowym, na ile moja klopsia pozwoli ...narazie nie potypuje bo nie znam aallleeee ...troszke potropie poobserwuję i do dzieła w przyszłym miesiacu...mam nadzieję, że przyjmiecie mnie na ploteczki fenstarsso jak ja Cie dawno nie widzialam
-
Świeżynka81Przede mną wchodziła dziewczyna, która miała to samo, gin powiedział, że spotkamy się na oddziale. Baaardzo mi przykro, ale skoro dziewczyna przed toba miala tak samo moze to tylko sprzet zawiodl? moze warto jeszcze skonsultowac? juz byly przypadki ze lekarz sie mylil... z calego serca zycze Ci by byl to blad lekarski
-
curryMama.WeronikiTak w ogóle to ile teraz daje się księdzu za chrzest? Kurcze sama myśl o chrzcie mnie stresuje, bo ja sama nie chodzę do kościoła i nie wiem czy będę umiała się zachować. Proszę nie osądzajcie mnie z tego powodu. Sama byłam ochrzczona w kościele katolickim, ale nie czuję sie Chrześcijanką. W końcu jak córa dorośnie to będę chciała przyjmować księdza po kolędzie, a nawet nie wiem jak Nie chcę dać złego przykładu dziecku, dlatego też będe musiałą zakupić choinkę, by mała czuła ciepło rodzinne. Kurcze, jak dziecko zmienia człwieka ;).Ciepło rodzinne to się kochana nie bierze z choinki tylko z miłości :) Nie musisz chodzić do Kościoła i urządzać Świąt aby dziecko czuło się szczęśliwe i bezpieczne. Ale jeśli to robisz to tylko w zgodzie ze sobą. Bo dzieci łatwo wyczuwają fałsz... Nie dajesz złego przykładu dziecku, bo nie chodzisz do kościoła. Człowiek niewierzący tez jest dobry, kochający, szczęśliwy i uczy norm moralnych, daje dobry przykład. Wszystko to wynika z charakteru człowieka. popieram Curry ... nie lepiej zostac soba i robic jak do tej pory? milosc do dziecka nie musisz niczym udowadniac ona jest...
-
KinqaHelenaKinqa No i byłam tylko raz w Polsce przez ten czas, w dodatku na 10 dni, więc w takim czasie się nie załatwi chrztu i co chwilę coś przeszkadza temu... e tam,da siemasz jakas rodzine w tej parafi? miałam inne sprawy kurczę, bo byłam u rodziny na podlasiu, a musiałam zaglądnąć w rejony województwa zachodniopomorskiego do swojego ojca, i zaglądnąć do mieszkania :) a sama podróż pociągiem w jedną stronę to 11godzin No, ale rodzinę mam na podlasiu, moja przyszła teściowa (że tak nazwę :P ) zadeklarowała się, że jak przyjedziemy w sierpniu na wesele mojej siostry ciotecznej to ona by załatwiła wszystko z księdzem, jeśli chodzi o chrzest. No i chyba wydaje mi się to najrozsądniejszym momentem ;P nie stresuj sie z tego powodu przyjdzie odpowiedni moment to ochrzcisz na spokojnie nie dla ludzi... powodzenia
-
czyli Daffodil a co
-
agusia20112ma-mmino to i ja sie chociaz raz udziele i bedzie to: Daffodil a dlaczego? - bo mam wrazenie ze to osoba o milym usposobieniua pewnie,że miła i to bardzo....ale była już użytkownikiem miesiąca i teraz ma tytuł "przyjaciółki forum" no, ale to jej chyba niedyskwalifikuje???
-
jak dla mnie to sprawa indywidualna rodzicow i ja zawsze chrzcilam wtedy kiedy uwazalam za stosowne mimo iz moja ex tesciowa naciskala by chrzciny robic max to 1 m-ca zycia... tyle ze ja mialam to gdzies..-to moja sprawa kiedy ochrzcze...i tak sie jakos zlozylo ze wszystkie moje maluchy byly chrzczone w 5 m-cu zycia... ale masz racje wiele osob robi to pod presja innych
-
no to i ja sie chociaz raz udziele i bedzie to: Daffodil a dlaczego? - bo mam wrazenie ze to osoba o milym usposobieniu
-
gorzataa ja dzisiaj zaczelam dzien od wizyty u dentysty z marysia(pomimo choroby musialam isc ja bo moj malz sie panicznie boi dentystow i chyba na niewiele by sie zdal marysi). a ja mam gardlo zapuchniete, chyba jakas angina, na szczescie goraczka juz mi dzisiaj odpuscila.za to na sniadanie musialam zjesc kaszke karolki(on i tak ich nie je a ja w pl zapas zrobilam)bo nic innego mi nie przejdzie przez przelyk.maskra. racze sie wiec plukankami solnymi, syropem cebulowo-czosnkowym. Kuruj sie Gosia, bo zaraz narty ida w ruch viosnaHej dziewczyny przepraszam, że ostatnio coś mało aktywna na forum jestem, ale ciężko mi się wyrobić, do tego chandrę mam sporą.Madzialska gratki dla Maciusia za kroczki. A Ty jak się czujesz? Lepiej? Ma-mmi jak tam Kongen? No i dobrze, że wyszło na Twoje, tzn, że ta oliwa to jednak sprawiedliwa:) No i ja chyba też jednak w domu urodziny zrobię i podobnie jak Ty szwedzki stół. Nelson super, że impreza się udała. Szym jest cudny:). A co do nieodzywania się, to ja nigdy nie daję rady, nie cierpię "cichych dni", choć u nas to nawet ciche godziny nie są. Ale masz rację- jak nabroił to niech ma. Gorzata, a Ty jak się czujesz? U nas same nowości, zęby idą, tzn o piątym chyba juz Wam pisałam, a dziś już prawie prawie 6 się pojawił. No i też pierwsze kroki świadome mamy za sobą. Już takie minidystanse pokonuje i cieszy się przy tym bardzo. No i niania! Bardzo sympatyczna kobieta. Po 40, ma pięcioro własnych dzieci w wieku 12-19 lat. A Wojtek traktuje ją jak trzecią babcie. Jak ona wychodzi to ryczy i chce do niej na ręce. Tylko podobnie jak babcie nie umie go uśpić w łóżeczku. Wczoraj jak wróciłam, to Młody nieprzytomny, a ona mówi, że musiała go wyciągnąć z łóżeczka, bo płakał- no cała babcia po prostu:). Ale luz, uśpiłam go po jej wyjściu i u nas jakoś bez płaczu. Chyba młody sprawdza na ile może sobie pozwolić. Myślę, że ogólnie teraz to już pora na jedną drzemkę, więc spokojnie może go nie usypiać. Widzisz Viosna tak sie martwilas, a tak dobrze trafilas i z tym spaniem masz racje nie ma co sie spinac jak mlody daje bez to jedna styka spokojnie... ja wczoraj mlodego wsadzilam kolo 1 do lozeczka to mi koncert urzadzil wyjelam i mowie niech sie bawi i wrocil do niego o 15 i zasnal bez jednego zajakniecia. ja na wszelki wypadek zapisalam nas na wizyte jutro... niby mlody mega aktywny zero goraczki, ale niech go oslucha... poszlismy dzis na spacer, ale za daleko nie zaszlismy bo zaczelo tak sypac ze zawrocilam, ale i tak zdazyl zasnac wiec wstawilam go na taras i tam kimal dalej
-
heeeej gdzie babsztyle jestescie... ja siedze z mlodym w domu, gile do pasa, slini sie jak wsciekly buldog i nie zamierza chyba isc spac dzis. ja siedze i powoli klece meny na urodziny tak jak juz pisalam bedzie szwedzki stol bo nie posadze wszystikch przy stole a to i tak dla mlodego a nie dla starych... tak wiec beda same przekaski i tyle.. dobre wiesci... facet ktory wymusil pierwszenstwo na rondzie wyslal swoj raport do ubezpieczalni a oni do nas chyba pamietacie (mysmy odeslali jak to bylo z naszej strony) i dzis zadzwonili ze to tamci zaplaca nam i co??? ..... chcial dziad to ma jakby nie wysylal to my pewnie tez nie bo nie bylo czym sobie glowy zawracac ale nie damy by nam po znizkach jechali czyli WYGRALAM
-
asioczek84ma-mmiamdaHehe - Zuchy małe...gorzej z mamami... teraz to nie problem ale co bedzie jak juz zacznie gadac i powie mama napij sie ze mna.... co ja wtedy zrobie ma-mmi, zamkniesz oczy, zatkasz sobie nos i siup.. dasz radę.. Gdzies mi umknal ten post.... Co Ty nawet tak bym nie pociagnela;-))) asioczek84Ja Ci Jadziku nie udzielę w tej materii rzetelnej odpowiedzi ponieważ nigdy nie miałam z Małym problemów niejadkowych.. ładnie jadł i je nadal, więc roli tranu tu nie wyodrębnię.. Ja tez nie pomoge bo mlody od zawsze na tranie wiec nie wiem czy tak by jadl nie pijac go...
-
amdaTeraz, w ciąży tym bardziej bym nie łyknęła. Pewnie bym szybko wypluła do zlewu, jak Gabryś by wyszedł i tyle...A tak, czekam, wg usg tym razem na córeczkę i mam nadzieję, że urodzi się tak szybko jak brat:-) no oby
-
amdaMoże nie będzie chciał się dzielić... Oby ;-) Mój mi nie proponuje ( całe szczęście ) poczekaj moze to dopiero przed toba:-))) no i widze po suwaczku ze ty czekasz na kolejnego brzdaca zycze zdrowego dzidziusia i szybkiego porodu
-
amdaHehe - Zuchy małe...gorzej z mamami... teraz to nie problem ale co bedzie jak juz zacznie gadac i powie mama napij sie ze mna.... co ja wtedy zrobie
-
amdaJa bym musiała chyba ten w kapsułkach łykać żeby nie czuć tego smaku, nawet owocowego. Kiedyś spróbowałam, ale tylko na tym się skończyło.A moje dziecko za każdym razem mówi mniam mniam... moj sam dziubka otwiera jak widzi butelke no ale tak jak pisalam on od trzeciego tygodnia zycia to dla niego jak cos naturalnego fuj
-
ma-mmiasioczek84Hmm.. to może ja sobie tranik w kapsułeczkach jakiś jutro kupię i spróbuję.. najwyżej jak będę śmierdzieć, to na fitnessie będę mieć wokół siebie duuużooo miejsca.. Małemu nie chcę podbierać Mollersa, bo to w sumie nie taki tani interes, co?? ile u Was kochane kosztuje?? u nas ostatnio w aptece promocja trwa- 26,80 za butelkę..na pl jakies 40-50 zeta ale chyba za ta wieksza O bleee ja tego nie rusze... moj pil razem z mlodym przez jakis czas ale juz mu przeszlo, a mi wystarczy ze mlodego caluje przed spanie uff
-
asioczek84Hmm.. to może ja sobie tranik w kapsułeczkach jakiś jutro kupię i spróbuję.. najwyżej jak będę śmierdzieć, to na fitnessie będę mieć wokół siebie duuużooo miejsca.. Małemu nie chcę podbierać Mollersa, bo to w sumie nie taki tani interes, co?? ile u Was kochane kosztuje?? u nas ostatnio w aptece promocja trwa- 26,80 za butelkę.. na pl jakies 40-50 zeta ale chyba za ta wieksza
-
amdaJogurt też powinien być tylko naturalny a mamy go dzisiaj do wyboru, do koloru i jakoś w to nie wierzę, że tylko dzięki owocom bo mało który je ma.Tak jak pisałam, w dzisiejszych czasach wszystko jest przekombinowane - a to barwnikiem, a to czym innym... Tak samo tran - kto by pomyślał kiedyś, że zamkną go w kapsułkach, lub dodadzą do niego aromatu spożywczego, który tam właśnie jest. Tej chemii jest pełno i mało produktów, które jej nie posiadają. Gdybym miała dokładnie przeglądać każdą etykietkę i zwracać uwagę, że jest przekombinowane to chyba bym w paranoję popadła i z głodu padła. Mój młody lubi ten wieloowocowy, przekombinowany ja też lubię niektóre przekombinowane produkty :-) asioczek84Dziewczęta Kochane, nie ma co się nakręcać.. każda z nas ma prawo kupić to, co uważa za słuszne..:)My też pijemy Mollersa.. koleżanka- farmaceutka poleciła nam cytrynowy, bo ponoć właśnie ten z nich wszystkich niweluje najlepiej niekonieczne pasujący każdemu naturalny smak tranu.. no i jak patrzyłam na opakowania to ten może być podawany nawet niemowlakom- bo ten np. z niebieską etykietką z rybkami chyba, to dla dzieci powyżej 3 lat.. Mały chętnie łyka- a żeby mama nie zapomniała podać to sobie w telefonie przypomnienie ustawiła.. nie chodzilo mi o to zeby nie kupowac smakowych czy cos w tym stylu... mialam tu na mysli wypowiedz wyzej ze tran jest dla starszych dzieci wiec wyjasnilam uzywajac akurat takiego zwrotu... i nie klocilam sie tylko wyjasnilam ze skoro smakowy to oczywiste ze nie naturalny... wszyscy wcinamy sporo chemii i ja tez nie sledze etykiet ale nie mialam na celu rozkrecenia awantury
-
amdaNie uważam żeby to było przekombinowane W dzisiejszych czasach musiała bym nie jeść niczego, bo przekombinowane... wiesz to tak jak z woda, bo smakowa to juz przekombinowanie i chemia nie sadzisz? jak poprawiasz cos naturalnego to dla mnie jest juz przekombinowanie bo nie sadze by on byl naturalnie smakowy chyba ze sie myle...
-
Nelsontak na szybko bo padam na pysk po weekendzie! Szczegóły jutro! Ogólnie super udana impreza i zabawa. A tu jubilat nasz kochany! ale fajny chlopaczysko troche mi naszego kongena przypomina tylko wlosow ma wiecej... czekamy na szczegoly...
-
viosnahej dziewczyny Co do proszku to ja nadal w dziecięcym, choć ostatnio nie w dziecięcym a w białym jeleniu, ale chyba na jedno wychodzi, bo hipoalrgiczny. I tak robię osobne pranie dla bobasa, więc jakoś mi to nie ciąży. Wczoraj Młody dostał kromkę z masłem i bardzo go obsypało, no i kupa paskudna, więc niestety skaza u nas trzyma.Dziś ma przyjść babka w mojej ulicy, któa może będzie naszą nianią. Ciekawe, czy w ogóle się pojawi. Viosna daj znac jakie wrazenia cytrynkowaWitajcie dziewczyny:)U nas po bostonce już śladu nie ma. Nie było ąz tak tragicznie dobrze że już po i uodporniona jest..... Viosenko no widzisz u mnie ciągle coś, a to katar, a to bostonka..... ehhh kiedy ja będę miała toche czasu dla siebie?! Teraz przygotowujemy się do roczku i do moich 30 tych urodzin które już niebawem!!!! Czyli za 3 dni!!!!! matko już nie będę miała dwójki na przodzie:(((( Moje dziecko jest bardzo apsorbujące włazi na fotele, potem naławę, po łózku skacze, generalnie wszędzie dzie się da wdrapać to się wdrapuje!!!! W wózku woli stać niż siedzieć.... Cytrynkowa po 30-tce zycie sie zaczyna ja juz nie pamietam ze mialam 2 z przodu Gosia u nas tez gluty i chyba cos sie zaczyna, bo od zebichow ogranizm oslabiony bleee juz by mogly wyjsc czuje je ale jeszcze nie planuja sie przebic i tak juz chyba ze dwa/trzy tygodnie
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
ma-mmi odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
florCzesc lachony :***Monik numer ten sam dostalam sms ale pozniej zapomnialam odpisac No mam synka Damiana jutro konczy 14 miesiecy w sumie moge powiedziec ze po wielkich trudach "prawie" wyszlismy na prosta :) Damis zaczyna chodzic juz trzymany za raczki po ciezkiej rehabilitacji Vojta , jest ogolnie bardzo takim spokojnym dzieckiem, ma 2 wady serduszka w sumie jedna naprawiona operacyjnie a 2 caly czas jest obserwowana bo nic sie nie dzieje wiec nic z nia sie nie robi bo sama sie moze naprawic a jak nie to 2 operacja ale to za kilka lat dopiero, oczywiscie licze ze sie samo naprawi i bedzie wszystko dobrze, :) no i niedoczynnosc tarczycy codziennie bierzemy leki do 3 roku zycia a pozniej zobaczymy. Z M nadal sie nie dogaduje ale niestety musze z nim mieszkac :( kompletnie dal ciala jako partner i jako ojciec tez daje... az szkoda cokolwiek pisac Hej Flor dzielna kobitkozyczymy jak najwiecej zdrowka dla was ShyshkaDziewczyny, pomozcie... Mamy leciec na swieta do UK, do rodziny. Najpierw wyczytalam, ze Wizz wpuszcza na poklad do 36. tygodnia. Teraz wygrzebalam, ze jednak po 28. tygodniu trzeba zaswiadczenie od lekarza, ze mozna leciec. Moja ginka mi wczoraj powiedziala, ze ona mi tego nie podpisze. Noz q..., jak nie znajde kogos, kto mi to podpisze to jestesmy w czarnym tylku, bo bilety mamy na 32. tydzien...Znacie jakiegos gina / polozna w Warszawie, co mi to podpisze na podstawie badania ginekologicznego i wynikow wszelkich innych badan? Zaplace... nie wiem czy ktokolwiek Ci podpisze... jesli masz maly brzuch i jakos go przemycisz to polecisz... moga sie przyczepic ale nie musza wszystko zalezy od ludzi na lotnisku jak podejda do sprawy czy beda dociekali. ja lecialam w 30 tyg brzuch mialam wielki ale nikt nie dociekal. u nas nic nowego. bylismy co prawda na wycieczce statkiem, ale to tak przy okazji ostawienia meza siorki do niemcowni. ale fajny wypad mimo wszystko -
dorotea72jak skończył mi się vigantol (Krzysiek miał około roku) to pediatra stwierdził że wystarczy cebion multi gdzieś czytałam że tran jest dla starszych dzieci więc nie będę ryzykować aż młody skończy 3 latka od 3 tygodnia zycia dzieci dostaja lyzeczke tranu (prawdziwego nie jakies tam mieszadla owocowe bo to juz przekombinowanie mysle producentow). pierwsza butelke dostajesz za darmo.
-
madzialskahaha, niezły pomysł z tą walizką :) musialam bo tak to pewnie bym go musiala szukac pod naszym wyrem