-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MartaMaria
-
Sylwuńka no niby wychodzi jedynka, ale wczesniej tak sie nie zachowywal. teraz mam wrazenie ze on wymusza placzem, a to zeby go wziąć na ręce, wziąć za rączki i pochodzic itp bo jak to robię to zaraz mu przechodzi.. normalnie charakterek po tatusiu Afi oczywiście czapeczka urocza! Marta malcy słodcy! Yvone ale z ciebie perfekcyjna pani domu! ja jak mam taki zastrzyk energii, to siadam, pije kawe i zaraz mi przechodzi co do nocnych wycieczek po łóżku to i Marysia, i Franek tez z tych typów :/ Dana odzywaj sie częsciej, u nas zasypianie przy cycu lub w wózku. smoka nie chcial, ani butli ze smokiem. wczoraj przeżyłam scenę mrożąca krew w żyłach- poszłam z Marysia przed blok na plac zabaw, niestety nieogrodzony, na górce, i kiedy powiedzialam ze idziemy do domu zaczela odchodzic a jak sie odwrocialam, udajac ze idę (zawsze wtedy biegla za mna) to zaczela zbiegac w dol, a kątem oka dostrzeglam jadący samochod z parkingu na ulice. dziewczyny, dobrze ze sie wywaliła bo nie wiem czy bym zdążyła!!! jezu, jeszcze niegdy tak sie nie balam! stres wielki, plus wczoraj jak bylismy na dworze lunął deszcz, grad i porwisty wiatr, wiec dzis leci mi z nosa, boli głowa i ogolnie czuje sie rozbita z mdłościami.
-
jezuuu w mojego Frania coś normalnie wstąpilo- juz padam na ryjek. ciagle beczy i wymusza noszenie na rękach. od skończenia 9 m-cy. mam nadzieje ze to przejsciowe
-
u nas cięzkie noce (kwęki, jęki, płacze), małemu idzie ta gorna jedynka i wyjsc nie moze. niby nie placzliwy w dzien ale spac nie moze.. a ja chodze jak zombie Marysia zdrowa jak ryba, ostatnie piątki wychodzą i przez to malo je, najchętniej to jadlaby tylko kaszkę z butelki na sniadanie, obiad i kolacje- no i de fakto tak je :(((. To juz Franio je wiecej niz ona! no ale ja tez bylam niejadkiem, wiec juz wiem co sie mieli ze mna rodzice (wspolczuję). dostala sie do przedzkola od wrzesnia wiec mam nadzieje ze zacznie cos jesc. Marcysia trzymaj sie, na pewno wszystko bedize ok! dobrze ze z Matim juz w porządku. no ja czekam na pogodę, a tu ciagle slablo z nią- pada lub zachmurzenie z wiatrem. ewelka u nas na szczęscie z nocnikiem opanowane. moze pokaz Weronisi jakies filmiki na youtube- ja tak zaczynalam i tlumaczylam ze juz jest duzą dziewczynką i one wlasnie tak robia siusiu. trochę to trwalo ale bylam konsekwentna. i w koncu, po m-cu chyba, zatrybilo. zyczę duuuuuzo cierpliwosci i stanowczosci. a i rada tesciowej mojej- wysadzac co godzinę, zagadywac pokazywac bajke, zabawke itp ale ma siedziec i sikac.
-
Rachotka u nas tez cięzka noc (kwęki, jęki, płacze), idzie ta gorna jedynka i wyjsc nie moze. niby nie placzliwy w dzien ale spac nie moze.. tylko godz sie przespal, a norma to 3-3,5 godz. Yvone dziękujemy ze jesteś :* Lola ja cieszę sie ze pracuje, a w niedzielę to zwykłam mawiac do m. ''ja juz chcę do pracy!'' ale to tak pol zartem, pol serio ;) wiadomo dzieci męczące bywają.. akurat mam 22 godz wiec nie za dlugo, a zdązę dojść do wniosku, ze przerąbane będzie jak moje dzieci wejdą w wiek gimnazjalny
-
Yvone sokoliki z sokołowa- parówki z szynki, 93% mieska :) jeeeny, ja tez ledwie kumam co sie dzieje taka jestem niewyspana.
-
ja dzis od 5.15 na nogach... dziekuje Franiu ;] a w pracy wszystkie lekcje jak na poligonie Rachotka czytajac twoj jadlospis jakbym czytala o swoim Franiu! on tez sie rwie do kanapek z szynka czy jajecznicą (Agusmay jabym dala troche i obserwowala jak Ewcia reaguje, i zwiekszala ilosc)-bo ja juz podalam raz i wszystko ok. a kaszki to niespecjalnie lubi. parówki to wrecz uwielbia! gorzej z obiadkami.. Agusmay popieram cie, bo sama przez to przechodzilam z moim m. ale jakos dalam rade go przekonac ze ta butelka to nie koniec swiata! i nie bedzie mi tu dziecka odwadniał. mala pije z kubka dla zabawy jak twoj Julek z niekapka ale na powaznie to musi byc butla :/ u nas tez kupki wielkie, widac sie unormowalo i sa juz miekkiej konsystencji. Afi piękne dzieło! przy Nince nikt sie nie pomyli :))) aha i usmialam sie z tych okruchow zjadanych z ziemi padam na twarz, ide sie zdrzemnac moze poki dzieci spia buźka!
-
u nas Marysia ma 22 a wiek 2,2 lata :) male stopki moze miec po mnie, mam 35.
-
dzień dobry! Franio spi a Marysia z m. na spacerze wiec mam chwilkę :) ząbkujemy na calego- i Marysia i Franio. trochę u nas zmiana z jedzeniem, bo drugi ząbek wychodzi, ale właściwie to nie wiem czy przez to, ale znów ma niechęć do kaszki. wczoraj na śniadanie i kolację w koncu zjadł kromke z szynką, a dziś kromka z jajecznicą. Kamila Bugi u nas to wygląda tak: rano cyc ok 5-6, pozniej ok 9 sniadanie ostatnio kromka chleba z jakims dodatkiem, 11.00 drugie sniadanie owoce (tylko ze słoiczka wchodzą w grę, czasami dodaję 2 biszkopty do tego), po tym drzemka i cyc, 14 obiad zupa, Franek je tą zupe co my, tylko zblederowaną, a ja robię z gotowych mrożonek i dodaję makaronu. niuniek nie lubi tych sloiczkowych wynalazków na obiad. w miedzyczasie II drzemka i cyc, 17- jogurt/danio/parówka/kisiel mleczny z zółtkiem (po skazie ani śladu, ale daję je co drugi dzień przetwory mleczne), 19.30 kolacja wczoraj odmówil kaszki wiec dałam chleb z szynką, i zjadał ładnie. na noc cyc. u mnie tez cyc jako picie słuzy. wazyłam sie z nim dzisiaj i wyszlo 9.2 kg a Marysia tylko 11,5kg. aha, wczoraj podalam kawalek truskawki na polizanie, i niestety, pojawil sie odczyn alergiczny na skórze. u nas to chyba bedzie bez raczkowania, F. to w ogole nie interesuje, woli siedziec lub chodzic za rączki. Marysia w jego wieku juz pocineła po panelach jak perszing, a on zaraz kwiczy jak prosiak :/ no ale m. tez nie raczkował wiec moze to jego geny sie odzywaja Agusmay na pewno nie naciskaj z siusianiem, wazne zeby sie nie zrazil. moze jakis starszy kolega by pokazal jak sie robi siusiu, ''nie jak dzidziusie''? u nas juz niemal perfekcja w dzien z sikaniem, nawet jak wychodzimy. gorzej z piciem, bo wciaz ta butelka ze smokiem, ale umie pic z kubeczka i przez rutkę bo pokazywala, czasami sobie tak popije i ma radochę, ale woli butlę :/ poczekam az sama odpuści. Kati gratki dla Kajtula! zuch chłopak! Beata buziaki dla Kubusia! Yvone no w koncu jesteś :) miłej niedzieli!
-
u nas zrobiło sie ciemno, grzmi, błyska się. pogoda nas nie rozpieszcza. dzieci posnęły i trochę spokoju :) pochwalę sie ze początki z jedzeniem byly trudne a teraz to mały az piszczy zeby mu dac cos z naszego talerza. i pije z kubeczka :) w ogole taki inny niż Marysia! wlasnie nawiedzilo nas oberwanie chmury i leje jak z cebra.
-
Kamila rozkoszna ta twoja Gosia! no ja sie pochwalę ze 04 czerwca po blisko połtora rocznej przerwie dostałam @. szkoda, tak fajnie bez niego no ale juz malo co karmię...tylko do usypiania. Adarka dzieki za słowo otuchy ale faktycznie on bardziej ''umysłowy'' niz ''fizyczny'' ostatnio nauczyl sie robic indianina, i wydaje takie odglosy jak mu sie nudzi
-
no no Pani Kamilo! myślałam ze to ja jestem najwiekszym leniem, ale widac do mistrza sie nie umywam bo ja to chociaz czytam na bieząco nadal cycusiujemy raz w dzien, na dobranoc i w nocy. nie wiem jak bedzie z odstawieniem ale jak widac nie jestem sama i to mnie bardzo cieszy ząbkujemy jak na twardziela przystało bez dolegliwości (no, 3 nocki o 4 pojękiwał chwilę ale zaraz zasypiał na brzuszku) tylko kupki luźniejsze ale to na plus bo sie nie męczy z nimi. wczoraj pojawił sie trzeci ząbek- górna jedyneczka, i druga juz w natarciu! mały wciąż leniwy, ani mysli raczkowac, choc dzis podciagal dupke i cos probowal kombinowac ale szybko mu przeszlo złapany za rączki idzie dzielnie choc sie gibie. no dziewczyny kibiców- przed nami cięzkie chwile! moj juz zapowiedzial ze jutro idzie do kumpla na mecz ale zabiera małą. ale w ogole szaleństwo sie udziela wszystkim, nawet widzialam flage na traktorze z przyczepką ze skoszoną trawą Beata tak niektore dzieci reagują, zazdrośnik mały :) ale to słodkie Kassia udanej podrózy!! tak, tak czekamy na fotki! Rachotka Venezzia moj wylosowal az 4 bilety!!! początkowo myslal zeby pojechac na ukraine ale szybko i skutecznie wybiłam mu ten pomysl z glowy (ja sama z dwojkom dizeci?? no helloooł?!) i bilety sprzedal :) Bugi super ze impreza sie udala! ja sama nie moge sie doczekac takich imprez! juz niedlugo bo od wrzesnia Maryś idzie do przedszkola :) Yvone dawaj znak życia! :) Kama mam nadzieję ze Lencia nie zamęczyła cie na amen ;)
-
Spełnienia marzeń i jak najdłuższego beztroskiego dzieciństwa wypełnionego błogim cycusiowaniem dla naszych kochanych maluszków
-
Spełnienia marzeń i jak najdłuższego beztroskiego dzieciństwa dla naszych dzieciaczków!!!
-
Spełnienia marzeń i jak najdłuższego beztroskiego dzieciństwa dla naszych wrześniowych dzieciaczków i tych starszych!!!
-
hej hej to ja spod sterty zesztytów i sprawdzianów u nas nadal ok choc i tak narzekam ze zaraz zwariuje i mnie do psychiatryka wywiozą na sygnale (na szczęści takich momentów jest niewiele, zwl. kiedy jestem sama z dziećmi i prowadzę korepetycje, a m. mi pisze ze ma nagle zebranie w klubie trenerskim ) Agusmay moj Franio choć ma 2 zębole wcina parówkę az mu sie uszy trzęsą (dosłownie i w przenośni) i chlebek też bardzo lubi. no ale to zależy od dziecka, Maryś w jego wieku reflektowała tylko papki. a propos, to wciąż butelkujemy i nie widzę nadziei na poprawę. wczoraj zresztą pokłócilismy sie o to z m. on wini mnie, zważywszy ze mała dostała sie do przedszkola. nie martw sie o kłotnie z m. bo to naturalna kolej rzeczy, najważniejsze zeby dochodzic do porozumienia. czego wam zycze. Yvone udanego wyjazdu i mniejszych wydatkow, tych z nienacka! Rachotka ja tez nic nie mam :( prócz miłości :) zdrówka dla twoich maluchów! ja sama tez walczę z alergią na pylki- kicham, oczy czerwone swędzące, piekące ehhhh a karmie wiec tylko miejscowe leki. mamy karmiące i nie :) jak usypiacie swoje dzieci? kurczę, bo u nas tylko cyc najlepiej. a tak to wózek i na rękach... ale to mnie nie satysfakcjonuje. m. mnie straszy ze maryś ciągnie butle z uzaleznienia i żeby tak nie bylo z franiem, tzn ze zasypia tylko z cycem do 5 rż buziaki dla was wszystkich mam wrześniowych!!!
-
znalazłam coś na poprawę humoru ;) Matka 3 dzieci 1. Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy najdłużej jak się da Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się Twoimi normalnymi ciuchami 2. Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo poprzednim razem nie dały żadnego skutku Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży. 3. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? 4. Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, gdy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczko 5. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi 6. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie od tego czy brudna czy czysta Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan 7. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacer do zoo, teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej 8. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jak poleje się krew 9. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka Trzecie dziecko:Kryjesz się przed własnymi dziećmi u mnie 1,3 i 4 strzał w dziesiątkę hihi
-
wszystkiego wspanialego, przespanych nocy, najmniej marudzących dzieciaczków, samych plusów z macierzyństwa dla nas- najlepszym cycusiowym mamusiom na świecie! ja też nadal karmię i jestem bardzo zadowolona! planuję do końca wakacji i w między czasie będę starać sie nauczyć pić z kubka. ostatnio nie poiłam z kubka, tylko łyżeczką, i zapomniał jak to się robi :/ czy zauwazylyście u siebie ze karmienie piersią przyczynia sie do szczuplejszej figury?? bo na mnie to nie działa... a tyle sie o tym mówi.
-
kochane moje, normalnie się nie wyrabiam, starciłam jakąś wypracowaną organizacje, przez natłok sprawdzianów, rad pedagogicznych, popraw, szkoleń, zebrań z rodzicami itp- gimnazjaliści już uczą sie systemem ''na końcowe zaliczenie'' i dyrektor na to przyzwala:/ no mniejsza z tym. dzieciaczki zdrowe, radosne, czasem anioły, czasem daja w kość jak to w życiu. nadal dwa zęby mamy, bez raczkowania i innych fajerwerków spędzamy czas duzo na świeżym powietrzu na poźniej spać padamy, ja razem z dziećmi. cyckujemy nadal, rano, popoludniu i wieczorem, no i w nocy. tyle mialam napisac a teraz w glowie pustka WSZYSTKIEGO WYMARZONEGO, NAJGRZECZNIEJSZYCH DZIECI I DUUUUUŻO SNU życzę WSZYSTKIM - WRZEŚNIOWYM-NAJLEPSZYM MAMAOM POD SŁOŃCEM!! no i juz musze leciec do wyjca :)
-
Buziaczki dla wszystkich chorusków!!! u nas ok na szczęście! a kupki to wciaż robi z niemałym wysiłkiem te moje biedne dziecko i to co 2-3 dni. wiec u nas w drugą stronę.. podawałam juz jogurty typu gratka z donone i danio- wszystko ok. ruszyliśmy z obiadkami pełną parą, W KONCU!!! Franio nadaje sylaby (oprocz ma-ma), a najbardziej lubi ta-ta.. bije brawo jak nawiedzony, zwl jak mu daję jęść co lubi :) a wczoraj wziął dwie zabawki i stukał nimi o siebie. Kassia Franio robi siusiu do nocnika po drzemkach wiec myślę ze tak łatwiej byloby łapac mocz. Agusmay a u nas płacz jak trzeba wracać z placu zabaw :) ale super ze Julkowi sie podobało!
-
u mnie nystatyna nie zdała egzaminu, ani aftin. pogrzebałam w necie i znałazłam nastepujący sposób- na tetrowa pieluszkę wkraplamy 5 kropel cebionu i ruchem ścierającym pędzlujemy wnętrze buzi dziecka, dwa razy dziennie przez 4-5 dni. w razie potrzeby kurację powtórzyc. moj maluszek po nystatynie srtacił całkowicie! apetyt i po 2 dniu przerwałam podawanie tego antybiotyku.
-
Wszystkiego najlepszego dla solenizantów: Kubusia, dwuletniego Julusia oraz trochę starszej Venezii krotko, bo jestem sama z dziećmi, a każde akurat chce mamy w tym samym czasie a zaraz jeszcze korepetycje.. Franio troche bardziej ruchliwy na podlodze, ale w porownaniu z waszymi to daleko za murzynami :/ edit: chwila relaksu, dzieci oglądają ''ciekawskiego george'a'' Agusmay, moja też wielka fanka- tylko to ogląda :)) zresztą, sama też sie często zagapię i razem oglądamy :)) Yvone oj te ząbki idą i to w takiej liczbie! oby Kalinka była dzielna! i lepszego samopoczucia! Kama wykorzystuj męza i nie miej skrupułów, zwłaszcza kiedy Lenka ma gorszy czas! A kawa przy nieprzespanych nocach, to jak bat na umęczonego konia (gdzieś spotkałam sie z taką ciekawą metaforą ), dbaj o siebie! no dobrze kumasz, ja tez tak bym zrobiła: przygotowujesz normalnie mm, odlewasz 1/3 i dolewasz tyleż wody. bo napisałas 2/3 wody ale to chyba pomyłka? Kassia u mnie to samo, udają cicho-ciemnych, takie ich sztuczki, świadome czy nie. malo który do takich czynnosci sie pali :) aha, ile wasze dzieciaczki piją w ciągu dnia?
-
Lumanda u nas rok temu bylo identycznie: Marysia ma kuzynkę o rok i 3 m-ce starszą. w zeszłym roku kiedy u niej byliśmy w odwiedzinach, zachowywała sie właśnie tak jak opisujesz. nie dała, rocznej wówczas, Marysi pobawić sie niczym!!! normalnie byliśmy w szoku jak mozna tak dziecko wychować. na szczęście przeszło i teraz dziewczynki ładnie sie bawią razem. musisz to przeczekać, widać taka tymczasowa głupawka zwana ''buntem dwulatka'' :)
-
Agusmay gratuluję! tylko już zazdrość mnie zżera.. kiedy ten mój ruszy tyłek! czy jest jeszcze taki leniuszek jak moj Franek?? pamietam ze Leoś tez z tych leniwców, ciekawe jak mu idzie. Bugi no to masz istny szpital w domu! oby szybko przeszło po antybiotyku! ściskam dziewczynki! u mnie właśnie tez duzo sylab, ale wciąż czekam na tę najważniejszą- mama :) Rachotka może te ropiejące oczy to na zęby? ile ząbków ma Kacperek? buziak dla niego. Hibiskus twoja juz ładnie stoi, brawa dla Juleńk i zauważłam, że Franek podnosi sie na prostych rękach w pozycji na brzuchu i jakby tym przestraszony zaczyna popłakiwać i domaga sie na ręce. nie wiem co o tym myśleć
-
Agusmay i Bugi życzę zdrówka jeszcze raz! szkoda jak dzieciaczki tak sie męczą :/ ja nie zdążyłam napisać, że Franio wciąż ma w nosie przemieszczanie sie po podłodze :/ najbardziej lubi siedzieć lub leżeć. jak ma dobry humor to zaraz go kładę, przed nim kładę pilot (przedmiot pożądania ) a on zamiast kombinować jak sie do niego dostać to jęczy i stęka, a poźniej najzwyczajniej na mnie krzyczy potrafi sie obracać wokół własnej osi i trochę sie cofnie, sprawnie obraca sie z pleców na brzuszek i odwrotnie. ale wygodny to on jest! bo dłużej wytrzyma na kanapie czy naszym łózku i tak sie nie krzywi bo ma miekko aha ciężaru swojego ciała tez nie trzyma, ale tym sie nie martwie, ma na to czas. zdecydowanie lepiej rozwija sie intelektualnie. na polecenie moje robi kosi-kosi lub kiedy powiem ''bijemy brawo'' to tez klaska. poza tym robi ''cacy-cacy'' i glaszcze mnie po twarzy. Gdy potocze w jego kierunku piłkę, próbuje ją odepchnąć w moja stronę. duzo gaworzy modulując głos, nawet szepcze. kiedy czegoś nie chce np. jeść, siedzieć w bujaku kręci głową. wczoraj jak siedzieliśmy w knajpce, to zaczepiał naszego znajomego ręką i gaworzył w najlepsze. zaczynamy tez zabawę z nocnikiem, wysadzamy go po obudzeniu, Marysia juz opanowała siusianie. tylko problem jest z nocą i drzemkami, nie panuje nad tym. nie wiem co na to poradzic? Bugi i inne mamy starszaków, proszę o podpowiedź :)
-
Kama kochana, ogromnie współczuje tych nocek! a może spróbuj dokarmiac ją w ciągu dnia ile sie da, choćby co godz.? wydaje mi sie ze Lencia jest głodna. w dzien jest skora do zabawy i poznawania świata, to jedzeniem nadrabia w nocy. tez tak miałam z Marysia ale tak bylo gdzieś po jej roczku. i przeszło, tylko trzeba było namęczyc sie zeby jadła w ciagu dnia. Buziaczki dla was bo dzis 8 miesięcy mija jak jest nasza Lencia na świecie! Beata Franio mi nie mruczy w nocy, bywało w nocy kiedyś i znaczylo ze jest glodny. Marysia tez tak dawała znać ze jest głodna- pojękując przez sen. pewnie dzieciaczki sa zbyt zmeczone/zaspane zeby głośniej sie domagac. taka jest moja teoria Lola mi tez skoczek sie podoba , fajnie ze wam służy :) Agusmay zdrówka dla Julusia! może był zgrzany i go owiało? ja staram sie nawet lzej ubierac Frania czy Marysie, bo niby gorzej jak zawieje rozgrzane cialko niz chlodne (tak mówi moja pediatra) i tak sie hartują dzieci. zresztą ta pogoda bardzo zdradliwa. pisz jak sie miewa dzisiaj :) w ogóle przypomniało mi sie ze ja tez bede miec rocznice 3. w tym roku (20 czerwca) i podobnie jak u was- pierwsza z dzidzią, druga w kolejnej ciąży, a trzecia z dwojką szkrabów :) czwarta chyba juz bez niespodzianek i zmain w składzie będzie Bugi jutro ostatni dzien naszego wolnego weekendu, ach jak bylo miło i szybko minęło ;) jak tam u was ze zdrówkiem?