-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MartaMaria
-
dziś noc ciut lepsza, ale generalnie pod znakiem podawania piersi i pilowania zeby nie spadl, tak sie wiercił. ale widzę ze kawałek ząbka juz sie przebil wiec moze juz dzis bedzie normalniej. Bugi cos przeczuwałam ze sie stało..albo że pomagasz w gospodarstwie, bo nigdy nie zostawiasz nas na tak długo :) dobrze, ze szybko m. dochodzi do siebie, życzę jak najszybszego powrotu do formy :) Agusmay tak jak Yvone zauwazyłam, ze im gorzej spi w dzien tym słabiej w nocy. było tak i z Marysią ale do 1,5 roku, i Franiem wciąż jest. a moze to jakiś skok/kamień milowy rozwojowy? oby juz dzis bylo lepiej :) Yvone oby te pieniądze szybko przyszły, ale wierzę ze nerwa miałaś, bo to naprawdę absurdalne! Rachotka udanej wizyty w up, i oby nie patrzyli na ciebie dziwnie, toż to matka-polka nadchodzi z dzieciaczkami, szacunek sie nalezy! :))
-
curry ja mam identyczne pory karmienia i jeśli miałabym rezygnować to z karmienia w dzień. w nocy chyba najtrudniej. sama sie miotam, wiec jesteśmy dwie moj w dodatku jest antybutelkowcem i pije ze zwykłego kubeczka juz naprawdę ładnie, ale jak sie w nocy budzi to co miałabym mu zaoferować? podanie picia z kubka tylko rozbudziłoby go... mari super, że tak sie ułożylo jadzik z opóźnieniem, ale odpowiadam, co do programu dokumentalnego o kp, to baaardzo pozytywny. oglądałam urywkami, bo moj Franio do chodzenia sie rwie, ale naprawdę wzruszający wrecz (np. pewna kobieta utrzymywała laktacje za pomocą 3letniego synka aby adoptowac dziewczynkę i móc karmić ją piersią- niestety nie udało sie, maął miała juz rok i nie wiedziała co z piersią zrobic), ale tez monety komiczne (matka 2letnich bliźniąt gotująca zupę, a jej szkraby siedzące na blacie w kuchni i posilające sie w najlepsze cycem ) wszyscy dziwią mi sie ze jeszcze karmię, a przeciez światowa organizaja zdrowia zaleca karmienie do co najmniej 2 rż. panuje przekonanie ze 3/6 m-cy w zupelnosci wystarcza, a dłuzej to juz patologia...
-
Agusmay za to u nas i kaszka 2x dziennie prócz soczku (rozcieńczam z wodą tak oby bylo wiecej wody) ehhh ale co poradzić, matury z butelką zdawać nie będą zapomniałam pogratulować pierwszego ''ma ma'' u nas tylko jak placze tak mowi, a jak zadowolony to ''ta ta'', ''pa pa'' i ''ba ba'' to ulubione sylaby. Rachotko witaj, oczywiście :) super ze odstawienie poszło jak po maśle :) nie jedna ci zazdrości. u mnie tez będzie mi ciężej niz Franiowi, ale poki co to daje cyca i w miarę spi dalej, a tak, to na bank musiałabym wstawac i na rękach usypiac a leniwa jestem ze hej :) Franio śpi juz ponad 2 godz, Marysia z m. pojechali a ja odpoczywam :)
-
u nas ciężka noc- kręcenie, wiercenie, jęczenie, stękanie. pobudka co godz albo i częsciej podejrzewam, ze ząb sie wykluwa. bo apetyt słabszy, do 15.40 był na polowie kromki chleba, nic wiecej nie chcial. dopiero wieczorem ruszył z apetytem. teraz w koncu spi a ja mam chwilę dla siebie bo m. zabrał Mari na spacer. dzis jadą do wrocławia po dziadków którzy wracaja z irlandii. a do mnie przyjedzie tata. pojdę z nim do optyka bo Franio wczoraj w czasie zabawy powyginał mi okulary, mam nadzieję ze cos da sie z nich zrobic bo zapasowe sa delikatne bez oprawek, tylko zauszniki. Agusmay pamietam o tej czerwonej herbatce moja to musi miec tylko swoją butelkę aventu, przezroczystą. jak jej kiedys daliśmy niebieską, tez aventu, to w ryk, bo nie taka ;) milego dnia :) ps. Bugi co z tobą?
-
witajcie, mnie jakiś baby blues dopadł. tęsknie za pracą, kontaktem z ludźmi, ładnym ubraniem się, a nie praktycznym, które trzeba zmieniac minimalnie 2x dziennie... a z drugiej str to, jak kolezanka mnie zaprasza na relaks przy kawce to mówię ze dzis ładna pogoda i szkoda zeby m. siedzial w domu, bo z dwojkom sobie nie poradzi.. u fryzjera nie byłam ponad rok, albo nawet i poltora, bo zawsze czuję sie NIEZBĘDNA w domu, przy dzieciach. wczoraj nadgarstki mnie tak bolały ze zwijałam sie z bolu, nawet karmiłam lewą ręką. i to wszystko jakoś tak sie nawarstwiło. w dodatku czuję sie winna ze tak smęcę, bo przeciez mam z m. wolne, wiec właściwie niejedna moze mi zazdroscic.. ale od dzieci i gotowania jestem ja, a on zajmuje sie właściwie wszystkim innym.. ale czasami mi ciężko i mamy spięcia. ale dzis widzial w jakim jestem stanie i wziął malego na spacer. dlatego mam chwile. Kassia ja bym dzwoniła o 22.01 po straż. wiem, jestem okropna ale jak chcą imprezowac to niech idą do klubu bądz domu, a nie w mieszkaniu gdzie są małe dzieci. jak sąsiad wiercił obok a była pora drzemki to juz wyklinałam pod nosem a słomka u nas tez pogryziona jak u Sylwunki, ale z kubka pijemy niemal profesjonalnie :) ale za słomkę gratki i za wchodzenie i schodzenie:) Ywone fajnie ze wypad sie udał, oby coraz częściej :) Agusmay dobrze ze dokumenty złozone, ale jak czytałam co to nerwów kosztuje, to mi sie nóż w kieszeni otwierał. co, do smoczka to ostatnio mi znajoma powiedziała ze jej 4-letni syn wciąż rano domaga sie kaszki w butelce. niby to pocieszające, ale nasze 2-latki to pija z tego i u ciebie kaszka tez? zawadzka radzi ostrym cięciem pozbyc sie butelki w nastepujacy sposob: wrzucic do koperty i wysłać do wróżki ;) ona w zamian daje prezent za oddanie. i kiedy dziecko dopomina sie butelki to trzeba powiedziec ''wrózka zabrała, teraz masz kubeczek'' i powtarzac ilekroc zapyta o to, ale szybko zmienic temat i zainteresowac czyms innym. dojrzewam do tej decyzji zeby to wprowadzic w życie :) Kama jestem w szoku jaką masz bystrzachę w domu Beata my zaopatrzyliśmy sie w moskitierę na okna i nie ma z tym problemu. myślę ze warto. my kupiliśmy przez allegro i jestesmy bardzo zadowoleni.
-
u nas z nockami roznie, w kratkę :/ ale do zniesienia :) zauwazylam, ze na kolację jak dostanie coś z większą ilością mięska to dluzej spi bez jedzenia, nawet do 6. w ogole to uwielbia mięso i rosolek z kaszą manną i warzywami :) dzieciaczki coraz wiecej bawią sie ze sobą np. w chowanego, w ganianego, kąpią sie razem. Franio zaśmiewa sie do lez i kocha siostrę nad zycie (az trochę jestem zazdrosna hihi) choc jej wlosy, wyrwane przez niego, mogly by byc juz peruką dla jakiejs lalki. Marysia trochę biedna ze poświecam jej mniej czasu, ale codziennie jestesmy na placu zabaw 2x a Franio wtedy z tatuśkiem wiec staram sie z nią aktywnie spedzac czas, przytulam i caluję. Adarka fajnie ze na swoim :) Franio też nerwus, tez 2x karmimy w dzien ale to max. WHO zaleca karmienie do ''co najmniej drugiego roku życia''- mamy czas Analiza terminu zakończenia karmienia piersią u 135 gatunków naczelnych wykazała, że długość okresu karmienia jest skorelowana w 91% z ciężarem matki. Zależność tą wyraża wzór: dni karmienia=2,71*masa matki w gramach0,56(wikipedia) wiec mozesz to sobie wyliczyc .w ogole to zauwazylam ze te cycusiowe brzdące do siebie podobne z charakteru :) Franio tez malo je, sloiczek na obiad to max, tyle samo owocow mu wystarcza. kaszek tak jak pisze Bugi tez ostatnio nie je, widać mamy dobre, tuczące mleczko, bo wagowo to ok 9,5 kg jak juz nie wiecej. piszesz '' jak mąż do niego poszedł kiedyś jak się przebudził wieczorem to ryk nieziemski był, musiałam przyjść ja i karmić!''- u mnie IDENTYCZNA sytuacja. niby zasnął, poszłam sie kąpać i z jęzorem na brodzie myłam sie i biegłam do malego zeby go przejąć od m. nie pamietam kiedy brałam relaksującą kąpiel bo zawsze coś Kassia ja tez nic nie robięz siusiakiem, czytałam ze nawet do 4 rż, jakis tak, ma prawo nie schodzic napletek wiec nic nie ruszam. Yvone super te zdjęcia z zoo, widać, że fajnie spędziliście ten czas ze swoim Aniołkiem Bugi u nas tez słaba noc, na dwa fronty, bo i Franio, i Marysia wyjątkowo też. wiec łączę sie w bólu. Agusmay buziaki dla cierpiącej Ewuni i duzo sil dla ciebie my tez w posiadaniu piętrowego łózka, Marysia jest zachwycona ale jeszcze śpi na dole bo nie potrafi zejsc w ogole to ona bardzo bojaźliwa Afi trzymam kciuki za pracę bEATA u nas krótko obcięte bo strasznie sie zadzierają, ale nie łamią. pamiętam ze łamały sie jak będąc na brzuchu uderzał stopami o podłogę, moze to jest przyczyną?
-
ooo to my wagowo daleko w tyle bo 11,5kg :( właśnie w bólach robiła kupkę, bo ciagle jest na kaszkach- śniadanie, obiad, kolacja. ale biorę sie za nią od dziś jak radzi superniania- jak nie zje obiadu to bedzie głodna na kolację i w koncu zacznie jesc chleb czy ziemniaki z kotletem itd. czeka mnie sprawdzian konsekwencji.. ewelka zdjęcia super, i tatus jaki dumny i weronisia pyzulka fajna :) lumanda musisz nie zwracac uwagi na histerie jak skonczy to przytulic i zmienic temat, zainteresowac czyms. u nas to działa na 6. isia wszyscy liczymy na pogodę :)
-
u nas noc ok, dopiero przed 6 wiercenie, stękanie ale dobiliśmy do 7.30 :) Bugi spóżnione ale najszczersze buziaki dla Lidzi Yvone oby noc zaowocowała- trzymam kciuki Kama Bugi u mnie to chodzenie za rączki zaczdło sie ok m-ca temu i mąż juz nazywa mnie volkswagen garbus :( a tak wymusza ze nic nie jest w stanie go zainteresowac, wiec chodzimy :/ tylko właśnie spacer, i to zaden park- broń boze! główna ruchliwa ulica, to zywioł Frania- ma sie cos dziać teraz chwilę sie bawi ale sa dni ze tylko chodzenie lub spacer. no ja sie dziwię ze dziecko moze sie tak zmienic ale taki charakter, co zrobic... dodam ze to nie wszystko na co go stac, podczas karmienia na wieczór to szczypie mnie w piersi, wbija paznokcie w sutki, wsadza mi palec do ust i wbija paznokiec w dziąsło a najgorsza tortura to wbijanie paznokcia w otwor nosowy- tak glęboko. raz to z nosa polała sie krew i to nie mało, wiec teraz odwracam głowę, a sutki ochraniam dłonią ale to generalnie miły chlopiec i rozkosznie rechocze jak go cos rozśmieszy konczę bo juz zabawa sie znudzila i pora na spacer ''volkswagenem garbusem''
-
july12 ja miałam ręczny aventu ale słyszałam ze właśnie medeli elektryczny jest najlepszy :) cycusiowe mamusie dzis na tvn style o 23.45 będzie program dokumentalny o karmieniu piersią. jutro powtórka o 13.15. jestem go ciekawa choć bedą dwa ekstremalne punkty widzenia, wiec pewnie zadna str nie bedzie miala racji (zbyt radykalne podejscie) ale z ciekawości obejrzę. dalej cycusiujemy, głownie na drzemkę/i oraz na wieczor i zastanawiam sie jak bez cyca i wozka usypiac malego? bo reaguje bardzo histerycznie kiedy nie ma cyca a chce spac. a moze jeszcze za wcześnie? hmmm.. planuję karmic do roku,a to za 2 m-ce.. curry stan polepszenia sie utrzymuje? :) jak tam u ciebie? Bejbelaczek ja dostałam @ po 9 m-cach mimo karmienia piersią, z tym ze mniej intensywnego. musisz byc czujna i gotowa na kazdą ewentualność ;)
-
jestem i ja :) buziolki dla Oski i Jasieńka u nas ostatnio noce w miarę tylko nie mogę go nakarmić na kolację; ostatnio kaszka jest beee, a na inne rzeczy juz krzywo patrzy bo chce spac. muszę te pory jakoś unormować, to nie to co bylo z mARYSIĄ ze dostawala butlę i po sprawie no nic, za to z butlą męczymy sie dalej no ale od września będziemy ją żegnać, kiedy pojdzie do przedszkola :) muszę leciec maly sie obudzil, sprobuje dokonczyc pozniej edit: w nocy mamy intensywne ssanie wiec kładę sie spać z małym aby sie w miarę wyspać.. Beata a może to powysiłkowe zmiany w oczku? czekamy na relacje z wizyty u lekarza. Yvone mąż sie spisał, nie ma co :) Kassia ja juz po drugim @. pierwsze to plamienie a teraz juz tak normalnie. fakt, bylo tak fajnie. Bugi oby nocki byly coraz lepsze :) mały daje mi, tak w ogóle ;), popalić. non stop rączki i chodzenie, chwle posiedzi, doslownie moment i ryk. chodzi najczęściej na stopach i rękach popłakując i/lub jęcząc. mam juz dosyc pod wieczor wszystkiego i padam ok 21. mam nadzieję, ze ten okres szybko minie bo juz mi garb rośnie :/ plusem jest tylko to że kolejny kg mniej. ale zycie towarzysko-małżeńskie kuleje :(
-
Ewelka uff dobrze ze przeszło :) u nas ze spaniem różnie, najlepiej jak sie wylata na placu zabaw. spi ok 1,5-2 godz choć chciałaby dłuzej ale budzimy ją, bo pozniej potrafi do 22-23 łazić po domu bez celu. jak spi tyle tzn 1,5 godz to pozniej srednio 21 chodzi spac. Lumanda tobie to pozazdrościc tego spania Gosi :)
-
Lumanda super zdjęcia! gratulacje z odpieluchowaniem :) Ewelka zdrówka dla Weronisi! moze to piątki sie przebijają? u nas przy ostatniej piące mała gorączkowała caly dzien :( a co siusiania to Marysi sie spodobalo określenie ''podlewania trawki'' i sama wybiera miejsce do podlania. moze to bedzie sposob? Isia u nas juz pogoda ''angielska'' jesli to cie pocieszy :) zimno, wieje i pada od czasu do czasu :/
-
hej dziewczyny, mam chwilę wytchnienia od mojego terrorysty, bo śpi, a m. zabrał maryś do figlolandu. pogoda zmienna, przed chwilą uciekłam ze spaceru bo zaczeło lać a teraz w najlepsze świeci słonce. w koncu, w długich bólach urodziła nam sie ostatnia jedyneczka, okupiona 1 nieprzespaną nocą (to ta, kiedy Bugi nie spała od 1.30, u nas tez identycznie w tej godzinie ) i dlugimi dniami marudzenia. wczoraj Franio nauczył sie raczkowania, ale to tylko awaryjnie jest używane, kiedy mama nie moze trzymac za rączki/rączkę. muszę poczytac o sposobach na małego terroryste bo jak cos nie po jego mysli to drze sie jakby go ze skory obdzierali. a jak go wezmę to uchichrany w sekundę... Agusmay wszystkiego najpiękniejszego z okazji urodzin! Yvone ja spotkałam sie z dwoma opiniami co do butów- chyba jest podzielona miedzy rehabilitantów a ortopedów. Marysi kupili pierwsze buciki teściowie, fakt stabilniejsza noga, ale stopa lepiej kształtuje sie na boso. ja jestem zwolenniczką bosych stóp. do dzis nie cierpię kapci, podobnie jak Mari :) ale zjadłabym ciacho mmmmm... załoze sie ze jest mega pyszne! Kama fajnie ze sie odezwalas, zawsze bylam fanką twoich barwnych postów Bugi dawaj znać jak postanowisz odchodzić od karmienia. ja sie boję tego, bo mały mało pije i choć cycem nadrobi. no i w nocy to szalenie wygodne. a on tylko pije z kubka lub butelki typu 'Kubuś Go' z niczego innego nie chce, ale jak tu poić go w nocy bez rozbudzania z kubka?? Venezzia chyba wspominała o tym problemie? Lenusia pięknie w kaloszkach sie prezentuje :) ile wtedy miała? Kassia weź parę zabawek do kościoła i jakoś przetrwacie. jak sie znudzi oglądaniem ludzi to wtedy będziecie mu podsuwać kolejno zabawki. no juz ewentualnie tel. kom
-
Lola wszystkiego najpiękniejszego dla Bolcia! Venezzia buziaczki dla Nadusi :) Rachotka nieustającej miłości i olbrzymich pokładów cierpliwości i wyrozumiałości z okazji rocznicy :) Yvone nie przejmuj sie jest nas wiecej ;) co zrobic, tylko palnąć im w łeb ;] Kassia mnie tak troszkę pod koniec karmienia, jakby byl zły ze juz nie ma mleczka :/ milego popołudnia :)
-
dziś bunt przy zbieraniu kredek, ktore celowo rozsypała. na złośc nam, dotknela garnka, ktory sie gotował na szczescie nic powaznego. ogladam na tvn style supernianię (powtórki) i staram sie stosowac do jej rad i widzę ze sie przydają kiedy np. czegoś nie chce zrobić. ale ogolnie to mega grzeczna dziewczynka, ale wiadomo buntuje sie jak to 2 latek. marcysia powodzenia w walce u mnie byloby to samo :( a u nas dzis ładnie wiec idziemy juz na plac zabaw
-
dzieci mi wczoraj poszly spac po 23 humor Franka zmienny jak flaga na wietrze, dziąsło napuchnięte, ale juz bez gorączki. ale tylko cyc. ja to chyba będę najdluzej karmic :| gada do siebie jak najęty, ale woli monolog niz dialog z mamą. podoba mi sie jak placze i wyciaga do mnie ręce i woła mama, nawet jak jest u taty Marysia zreszta tez nocka spokojna, obudził sie o 8 a raczej mari go obudziła. dziś bunt przy zbieraniu kredek, ktore celowo rozsypała. na złośc nam, dotknela garnka, ktory sie gotował na szczescie nic powaznego. ogladam na tvn style supernianię (powtórki) i staram sie stosowac do jej rad i widzę ze sie przydają kiedy np. czegoś nie chce zrobić. ale ogolnie to mega grzeczna dziewczynka, ale wiadomo buntuje sie jak to 2 latek. Afi szkoda ze takich chwil nie mozna nagdrać! super Ninka! Kassia nie wiem, moze punktowo sudokremem? Yvone szkoda ze to tylko niestrawność ;) dobrze, ze jest lepiej :) takze i z Kalinką Bugi & Beata ale wam fajnie, super ze spotkanie udane :) Venezzia zdjęcie trzeba bylo zrobic i pokazac jak bedzie miala 15 lat pamietaj nic co ludzkie nie jest mi obce Adarka Leoś chłopiec jak malowany :)
-
kassia i inne mamy niebutelkowców w czym podajecie picie?
-
hej dziewczyny, u mnie cieżko z czasem na przyjemnosci jak pisanie postów bo mały po częsci robi sie apodyktyczny po części placzliwy. dzis stan podgorączkowy, trzeci ząb mu juz ponad m-c wychodzi. kupy nie robil pinad 3 dni, dzis w koncu wyszla jakaś twardawa :/ non stop ręce, za rączki, chwile sie pobawi i ryk. najlepiej na spacerze bo spokojny. wczoraj bylam na dworze 4 godz na dwie raty i caly czas na nogach bo jak stalam z wozkiem to placz. dzis obudzil sie o 4 i nie spal ponad godz ale glownie spiewal i klaskal i wolal tata. no i obracal sie to na brzuch to na plecy. ale pozniej juz troche go nosilam. normalnie padam na ryjek. a nadgarstki to jak złamanie otwarte, tak bolą. Marysia anioł przy nim tylko bardzo lękliwy, wczoraj upadła na kolano i zdarla sobie skórkę (bez krwi) i caly wieczor na łózku i biadolenie i bajki. nie chciala stanąć na poszkodowaną noge bardzo histeryzuje przy takich akcjach.. właśnie mnie zawolala, ja dotykam jej a ona cala rozpalona, to chyba ta ostatnia piątka sie przebija. lece, do mojej księżniczki (dosłownie) marcysia powodzenia na wizycie, nicech przepiszą coś skutecznego! ewelka czekamy na zdjęcia isia obyście trafili z pogodą, strasznie u nas zmienna- wczoraj upał, dzis pada i pochmurno lumanda udanego wypoczynku
-
hej dziweczyny, u nas kongo (jak to zawsze pisala Kati) mały po częsci robi sie apodyktyczny po części placzliwy. dzis stan podgorączkowy, trzeci ząb mu juz ponad m-c wychodzi. kupy nie robil pinad 3 dni, dzis w koncu wyszla jakaś twardawa :/ non stop ręce, za rączki, chwile sie pobawi i ryk. najlepiej na spacerze bo spokojny. wczoraj bylam na dworze/polu;) 4 godz na dwie raty i caly czas na nogach bo jak stalam z wozkiem to placz. dzis obudzil sie o 4 i nie spal ponad godz ale glownie spiewal i klaskal i wolal tata. no i obracal sie to na brzuch to na plecy. ale pozniej juz troche go nsilam. normalnie padam na ryjek. a nadgarstki to jak złamanie otwarte, tak bolą. Marysia anioł przy nim tylko bardzo lękliwy, wczoraj upadła na kolano i zdarla sobie skórkę (bez krwi) i caly wieczor na łózku i biadolenie i bajki. nie chciala stanąć na noge właśnie mnie zawolala, ja dotykam jej a ona cala rozpalona, to chyba ta ostatnia piątka sie przebija. lece, do mojej księżniczki (dosłownie) Yvone skok rozwojowy? :)
-
aha i zapomnialam sie pochwalic ze Franek w koncu powiedzial ''ma-ma'' ale mowi to w sytuacjach kiedy jest mu źle, jak wesoly to radosnie sylabizuje ''ta-ta'' od niskiego tonu do piszczenia ''tatatata'' to nie fair! choc pomietam ze Marysia robila identycznie. no i z przemieszczania sie wyszlo tyle ze siedzi i przesuwa sie na dupce :) Hibiskus gratki za ząbka :)
-
u mnie dzieci zasmarkane. Marysia znosi dzielnie za to Franio jak to facet katar przezywa jak mrówka okres :/ wczoraj polozylam sie na dobre dopiero o 3.30 a tak to na rekach, bujanie nic nie pomagalo. dzis juz lepeij w nocy ale pojękiwal co jakis czas i musialam zmieniac mu pozycje. Kasia czekamy na relacje! dobrze ze juz po weekendzie bedziesz z nami na dobre :) marta Franek tez z tych pocących sie, maly grzejniczek z niego :) buziaki dla was
-
hibiskus aaaaaa ja z tych stresow i choroby zapomnialam o rocznicy. mamy jutro trzecią jak agusmay
-
cześć, mam sie lepiej, tylko gardlo zawalone (dzieci sie cieszyly w gim ) ale za to marysia troche juz zasmarkana, nawet na dwor/pole ;) nie chciala a to juz wielce niepokojące. teraz lezy i oglada teletubisie. Franio jakos sie trzyma ale strasznie chce chodzic za raczki a jak nie to wrzask i histeria- nie przesadzam. jak siedzi i jakas zabawka mu sie oddali, to tak sie pilnuje coby na brzuch sie przypadkiem nie przekręcic spisalam na straty raczkowanie.. no coz, nie martwi mnie to bo m. nie raczkowal a mega mozg z niego a ząb dalej nam sie nie przebil- ta górna jedynka. Yvone a u nas dzis chlodno i wietrznie. dobrze ze dzis Kalinka tyle pospala, oby juz tak zawsze co do prezentu, to ja nic nie dostalam na dzien matki, bo m. uznal ze dostane od dzieci w swoim czasie :( a prezent zrobil tylko swojej mamie. ale zastanawiam sie czy na przekor czegos nie kupic, chocby ulubionych czekoladek. Karwenka wlasnie, teraz to juz wiem czego wymagac od wozka, a wczesniej to czlowiek na chybił trafil, byle taniej.
-
w sobote przeżyłam scenę mrożąca krew w żyłach- poszłam z Marysia przed blok na plac zabaw, niestety nieogrodzony, na górce, i kiedy powiedzialam ze idziemy do domu zaczela odchodzic a jak sie odwrocialam, udajac ze idę (zawsze wtedy biegla za mna) to zaczela zbiegac w dol, a kątem oka dostrzeglam jadący samochod z parkingu na ulice. dziewczyny, dobrze ze sie wywaliła bo nie wiem czy bym zdążyła!!! jezu, jeszcze niegdy tak sie nie balam! stres wielki, plus wczoraj jak bylismy na dworze lunął deszcz, grad i porwisty wiatr, wiec dzis no i rozłozylo mnie i to tak porzadnie. cczuje sie okropnie, zimno-goraco, wszystko mnie boli i leje sie ze mnie strasznie, najgorsze ze nic porzadnego nie moge wziac bo karmie lezec tez nie moge, bo mi slabo. wczoraj spalam od 8.15 do 6.15 wiec oby sen byl dobrym lekarstwem. lUMANDA pieknie Weronisia wygladala, jak mala ksiezniczka
-
no i rozłozylo mnie i to tak porzadnie. cczuje sie okropnie, zimno-goraco, wszystko mnie boli i leje sie ze mnie strasznie, najgorsze ze nic porzadnego nie moge wziac bo karmie lezec tez nie moge, bo mi slabo. wczoraj spalam od 8.15 do 6.15 wiec oby sen byl dobrym lekarstwem. dzieki za slowa wsparcia, do tej pory mam gule w gardle jak o tym pomysle... beata co do mysli to nic nie myslalam, tylko zeby dobiec. jak by jej sie cos stalo to nie wiem czy moglabym dalej zyc... najwazniejsze zeby wyciagac wnioski na przyszlosc i wy tez bedzieice wiedziec, mamy-pierworódki, na co stac nawet grzeczne dzieciaczki. hibiskus ja tez zauwazylam, ze maly normalnie wymusza, na jęki staram sie nie reagowac dopiero jak juz placze. osama juz nawet zaczelam na niego wolac. gratuluje ząbkow Lidzi i Kalince!