Czesc Babeczki, mala spi wiec mam chwile zeby napisac, chcialam wczoraj, ale Marysia nie pozwolila mi i kazala zajmowac sie soba. Na szczescie na placu zabaw jest jak aniolek a ja moge odpoczac i pogadac z innymi mamami o dzieciach itp. niepokoje sie o Kame. Mam nadzieje, ze wkrotce da znac co u niej i jak jej opuchniecia. Ja tez naleze do tej grupy szczesliwych, ktore to nie dotyka. Ale choruje na rzs (reumatoidalne zapalenie stawow) w stopniu lekkim- bez opuchniec, tylko bol w nagarstkach i stawach kolanowych. Jestem na sterydach od dobrych kilku lat, obecnie w dawce minimalnej aby funkcjonowac jako tako i nie zaszkodzic malenstwu wiec jestem przyzwyczajona do niewielkiego ale ciaglego bolu najczesciej w nagarstkach. Ale jestem twarda, tylko mezowi i przyjaciolce czasami truje, no i teraz wam :) Yvone zaczelam pisac dosc pozno, bo dopiero od ok m-ca czytam was i musialam sie upewnic ze warto. Jestescie naprawde przekochane w tym wspieraniu!! tajki u mnie z karmieniem bylo podobnie. Strasznie dolowalam sie ze mam tak malo pokarmu. Piersi w I ciazy mi nie rosly dopiero po porodzie, o ok 2 rozmiary, ale laktacja byla jak sinusoida- raz za malo, raz za duzo, a pozniej tylko malo i musialam dokarmiac butelka raz lub dwa dziennie. Mala nie chciala ssac i pozniej meczylam sie z laktatorem przez 5 m-cy aby utrzymac laktacje do jej 6 m-ca. przeszlismy na mleko modyfikowane NAN i zaczely sie jej zaparcia. Straszne! Az krew jej leciala. Probowalismy wszystkiego az M znalazl info ze pomaga olej lniany i odetchnelismy z ulga. Podobnie jak Yvone uwazam ze jak mamy ochote na mleko to pijemy. W I ciazy jadlam na co mialam ochote i Marysia nie ma zadnej alergii na nic i nie choruje w ogole. Pamietajcie zeby nie przegrzewac maluszka bo to najgorsze. i sprawdzac kark, a nie raczki czy nie jest za zimno czy cieplo. To tak po 3 m-cach, wczesniej trzeba 1 warstwe wiecej niz my jestesmy ubrane. I po ok 3 m-cach nie poddawac sterylnej czystosci bo malenstwo musi nauczyc radzic sobie z zarazkami. Odkad mala skonczyla 3 m-ce nie wyparzalam butelek i nie reaguje histeria jak wklada sobie troche zabrudzone lapki do buzi. Dzieki temu mam naprawde zdrowe dziecko. Pozdrawiam serdecznie i zycze milej niedzieli, choc pogoda (przynajmniej u mnie) nie rozpieszcza- ciagle przelotne deszcze grrr