Skocz do zawartości
Forum

MartaMaria

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MartaMaria

  1. Afi ale mam galaretowaty brzuch i wzrost jak krasnoludek, helloł ;P
  2. ezelka, dasz radę! stałe pory karmienia, a kiedy sie domaga to zajmuj czym innym, myślę ze przyzwyczai sie. mnie martwi to, ze Franio bardzo mało pije, wczoraj tylko 50 ml, a resztę odrabia w nocy. wszystko odkad ograniczyłam cyca w dzień (dziś będzie 3 dzień bez cyckowania w dzień). dzis o 4, pielucha wylała, caly mokry do przebrania. podaję mu niekapek, weźmie pare łyków i odwraca głowe. daję mu wodę, lub sok rozcieńczony wodą. nie mam pomysłu na te jego niepicie.
  3. Lola powinnaś spisaś te ''bolusiowe opowieści z krypty'' ja tam wiesz, naturalistka ''homo sum..'' itp wiec mam radochę jak czytam, kurdę, sama muszę sie nad tym tematem zastanowic bo mi nie przeszkadzaja szkraby wpatrujace sie we mnie wielkimi oczami, kiedy siedzę na tronie... Yvone juz prostuję: aktualnie ważę 48,5kg, a 47 wazyłam chodząc na silownie, jakies 4 lata temu. dodam na pocieszenie, ze mimo takiej wagi brzuch wciąż jest z oponka i taki trochę galaretowaty, wiec bez ćwiczen ani rusz, a nie mam kiedy, bo muszę byc aktywna na forum jeszcze raport z wprowadzenia zmian: -Franio je cyca tylko do spania i w nocy, ale trochę za często jak dla mnie budzi sie :/ dzis az pielucha przemokła o 4, tak nadrbiał straty w piciu, bo w dzien wypil moze z 50ml tylko! wiec Karwenka przebij piątkę, bo mnie tez zmroziło jak spojrzałam na zegarek, a on mokry -Maryś pije mało ale tylko chce z kubka, i tylko wodę, na drzemkę nie trzeba zakładac pampersa. myślę, ze ja znoszę o wiele gorzej pozbawienie jej butli ze smokiem niz ona, ciągle walcze ze sobą zeby jej nie dac, ale wiem ze wtedy moj autorytet runie (w koncu smoczki są na śmietnisku obsikane przez muchy!) i to mnie jakoś hamuje. ciagle sie martwie ze za mało pije, ze widac brakuje jej tego smoka itp no ale wiem, ze to dla jej dobra, a wychowanie to tez stawianie pewnych zasad, a nie pozwalanie na wszystko, a to dopiero początek. na dworze chłodno, i pochmurnie a jutro ma byc juz 27 st.
  4. curry 2x na dobę? a kiedy jeśli mozna wiedziec? ja karmię na podwieczorek jedną piersią, poźniej na noc z dwoch, no i w nocy ale nie wiem ile razy bo spimy razem i nie kontaktuję za bardzo oczywiście gratki za ograniczenie!
  5. nocka moja i Frania minęła bardzo dobrze, od 21 do 8. niestety m. nie miał tyle szcześcia i Maryś zrobiła mu pobudkę tuz po 5. choć spała wczoraj w dzień tylko 10 min w samochodzie. Franio ładnie usypia, mam nadizeję ze dziadkom tez tak będzie a Marysia jeszcze tęskni za butla, tak mi jej szkoda, ze gdyby nie myśl, ze będę przechodzic przez to ponownie, jeśli sie teraz poddam, to dałabym jej butelkę wrecz na klęczkach, błagając o przebaczenie! na szczęscie sama duzo rozumie, mówi ''pici papa'', czyli butelka/smoczki pojechały w śmieciarce na wysypisko śmieci(dodałam ten element do bajki). wie co to jest, bo było w ''ciekawskim george'u''). no ale widać jak jej brakuje... pije z kubka z puchatkiem i resztą ferajny namalowanymi na nim, ale nie wiem czy robi to celowo, raczej nie, ale oblewa sie wodą pijąc. od 9 do 11 juz 2 sukienki mokre. Hibi Yvone a moim nałogiem jest... jedzenie i walczę z tym do dziś :/ wszelkie niepowodzenia i braki miłosci wetowałam sobie w słodkościach. poźniej kiedy zostałam rzucona, znajoma namówiła mnie na siłownie no i tam zaczęłam sie wyżywać. schudłam do 47kg i wyglądałam zjawiskowo co wzruszenia, to chyba nie, bo przy Marysi nie było, tylko duma mnie rozpierała, ale czuję ze jak pojdzie moja córcia do przedszkola i ją tam zostawię, to sie poryczę Kassia ja tez tak raz uśpiłam Frania! jakie to rozczulające!a z prezentów to u nas chyba kaska będzie. Bugi no to czeka cie przeprawa, ale jak zawsze dasz sobie rądę dobrze ze zaoferowali ci pomoc przy dzieciach. u mnie roczek będzie u teściów bo maja wieksze mieszkanie, choc garstka nas będzie 8 osób + 4 dzieci. chco przyjedziemy na gotowe, tylko alkohole, napoje na naszej glowie, wydatki na zakupy a robocizna zajmie sie teściowa. po rękach będę ją całować Agusmay moze właśnie, Julowi potrzebne jest zmęczenie aby spokojnie spac? a wydaje ci sie ze jest zazdrosny o Ewcię poprzez to naśladowanie? u mnie Franio robi to co Marysia i łazi za nią jak cień. potrafi siedziec i układac klocki, drewniane układanki czy oglądać ksiązeczki z taką skupiona minką ze padam ze śmiechu. niestety i zdarzaja sie kłotnie o klocka, kredkę czy puzzle.. na dzień dzisiejszy oboje maja po guzie na czole, wiec wynik 1:1 Yvone udanej wycieczki oby Kalinka polubiła te jazdy autobusem :) Beatka ja dobrze, ze to tylko ząbki i nic powaznego sie nie dzieje! u Frania chyba tez bylo osłabienie stąd ten zielony katar, ale juz jest przezroczysto-bialy wiec nie idę do pediatry. Afi tort mega ciekawe co u Rachotki? mam nadzieję ze dochodzi do siebie!
  6. Hibi dziekuję, to ty byłaś dla mnie bodźcem do zmian. niestety Marysia ma juz krzywe zęby od tego smoka na butelce, zgryz fatalny! :/ dla niej byl to uspokajacz, tak jak piszesz, nawyk. wczoraj cięzko bylo jej zasnąć, ale padła w koncu po 23. bywało ze budzila sie w nocy jak sie jej butelka zapodziała, a dzis nic, spała jak kamień :) musimy wytrzymac jeszcze parę dni i zapomni, a przyzwyczai sie do kubka, ktory bardziej jej podpadsował niz niekapek. w sumie juz ze wszystkiego sie napije. co do odpieluchowania, to w ksiązeczce zdrowia maluchów jako normę przyjmuję sie 18 m-cy jako czas kiedy dziecko samo wola siusiu. w dobie pampersów to chyba rzadkość. moja teściowa zawsze sie chwali ze jej cała trojka w 18 m-cu sikala do nocnika no ale ona konsekwentna i stanowcza. Kati nie ma to jak w domku! dobrze, ze macie to juz za sobą.
  7. ps. Lola widzę, ze w wolnych chwilach studiujesz pediatrię właśnie cos mi tez sie wydawało podejrzane z tymi zielonymi smarkami, niby jest lepiej, ale wciąż smarczy wiec jutro chyba sie przejdę. trzymam kciuki za spadek wagi :) u mnie spadła ale opona wciąż jest! m. pyta mnie czy dostałam jakiś cynk o powodzi w naszych stronach widac dieta nie pomoże na zwiotczałe mięśnie brzucha i trza sie zabrać za ćwiczenia, ale tak mi sie nie chce...
  8. raport z wprowadzenia zmian: 1. usypianie bez cyca działa 2. smoczki od butelki schowane, po konsultacji z m. pozwalamy pic kaszkę przez smoka rano i wieczorem (jej ulubione danie), natomiast picie z kubka lub niekapka. wczoraj pojękiwała, ale piła z kubka, mniej z niekapka, parę razy rzuciła nim. moze dlatego ze przypomina smoczek? lezała trochę obrazona, trochę smutna, pozniej dopytywała sie o smoczka (powiedziałam spontanicznie, ze przyleciały wielkie muchy i zrobiły na smoczki siku i kupę i mama wyrzuciła je, został tylko jeden do kaszki. słaba bajka, wiem, ale zawsze fascynował mnie naturalizm ). ogólnie, zachowanie dobre, ale pije o wiele mniej i to mnie martwi...ale wolałabym teraz sie nie ugiąć.. wczoraj miałam chwilę kryzysu ze juz wyciagnełam, przez tej jej wielkie błagalnie patrzące, smutne oczy.. ale to dla jej dobra. Beata moze faktycznie idz do lekarza bo cos sie dzieje? Afi ale ci dobrze! teraz wiem skad tyle czasu na ogladanie seriali Lola mam nadzieję ze przygotowałas mnóstwo psychologicznych i trudnych pytan dla niani czekamy na wieści! a Boluś bardzo rozgranięty chlopiec Agusmay a ja jestem bardzo leniwa! uwielbiam lezec w łózku i oglądac czy czytac.. ahhh kiedy te czasy powrócą, pewnie szybiej niz mi sie wydaje ;) trochę brakuje mi tego. u mnie w domu rodzinnym chłód emocjonalny takze, wiec rozumiem cię doskonale. nasze dzieci beda chyba najbardziej wyprzytulane i wycałowane na świecie Yvone czekamy na zmiany w pokoju, daj sie ponieść buziaki, miłego dnia!
  9. no i zawzięłam się! miałam dość spojrzeńz uniesieniem brwi na butlę Marysi przez obcych, i retorycznych pytań ''jeszcze butlę ciągnie?'' no i usypiania ptrzy cycu kiedy od września Franio idzie na słuzbę do mojego taty-2-3 dni i teściów 2 lub 3 dni wiec byłby ryk i histeria. dzieki Kassia za rady co do czasu i kolysania (ja tez to robię instyktownie). no i udało sie! dzis tez tak zasnął i nawet jak go przekladałam to nie drgnął, tylko trzeba pamietac zeby na bok go połozyc bo nie lubi na plaecach. Marysia trochę cierpi, ale konsekwetnie podaję jej niekapka lub kubek z kubusiem puchatkiem. troche płakała a teraz juz co jakis czas pojękuje ale zmieniam temat i starm sie czyms ja zając. najgorsze bedzie przy zasypianiu bo ona smoka od butli ciagnie zeby sie wyciszyc. lece bo maly sie obudzil aha no i mamy dystans calego pokoju pokonany przez fRania
  10. no to ja pochwale sie sukcesami dzisiejszymi: -Franio zrobił co najmniej 5 samodzielnych kroków - właśnie uśpiłam go bez cyca, trzymając na kolanach, ale przy kładzeniu do łóżka, trochę sie wybudził, to połozylam sie kolo niego i dzwięczyłam ''szszszsz...'' i po chwili zasnął! -Marysia piła z niekapka i zwyklego kubka, bo butli nie bylo, za karę, ze nie posprzątała kręgi z podłogi (posprzątała za kostkę gorzkiej czekolady ). teraz chcę usunąć tą butlę, i zostawic niekapka lub kubek- bedzie miała do wyboru, no ale zobaczymy jak będzie dalej z tymi wszystkimi sukcesami. Lola cieszymy sie twoim szczęściem ja to nawet drzwi od łazienki nie zamykam jak sa goście z przyzwyczajenia, dopiero jak juz siedze i patrze na drzwi modle sie aby nikt nie wszedł ;D bo zaraz placz, jęki itp i to juz lamenty na dwa głosy Yvone mam nadzieję ze wszystko sie naprostuje i wizja wakacji bedzie wyrazista i pewna do zrealizowania! buziaki!
  11. ojjj mnie tez głowa napindala jak szalona, ale myslalam ze to od nieprzespanych nocy bo mojego hrabiego męczy katar od 3 dni, tzn juz jest taki zielony i gęsty- czy powinnam iść do pediatry czy dalej stosowac domowe sposoby? dzis juz bylo lepiej ze spaniem, na szczescie. choc humor mam jakis wisielczy... Hibiskus myślę ze dobrze piszesz, ale ja chyba jestem jak Agusmay..., której wspołczuję nocki, ani nie moge stanowczo odciąć butelki u Marysieńki, ani odciąć cyckowanie zamiast nauczyc zasypaiania samemu, bo jemu mój cycek tylko do tego potrzebny. aha, i dzieki za linka, moze mnie tez natchnie z konsekwencją wychowawczą. tak to sie mówi: ''dzieci szewca chodzą boso..'' a nauczycielki/pedagoga rządzą w domu twardą ręką no niech te ogórki sie skonczą i trochę odpoczniesz przy obowiązkach domowych ;)) Katarzyna dobrze ze trochę wypoczełaś :) nie mam weny na pisanie, głowa mnie boli strasznie. trzymajcie sie dziewczyny :) edit. Kassia a jaka ksiazke polecasz/czy z własnych metod na usypianie szkraba? strasznie źle przyjmuje zmiane sposobu usypiania! poddaję sie za kazdym razem na to wycie :((((( dobrze, ze chrzciny sie udały w miarę :)
  12. moj maz,wzasadzie nie ma problemow z umyciem i dziewczynki i chlopczyka ale...jest ale jak jestem obok,to woli zajac sie chlopczyskiem no ale tu musze napisac,ze jak nam sie cora urodzila,to maz myl ja napoczatku,bo to ja sie balam u mnie jak u heleny
  13. Kassia u nas tez górna jedynka dała nieźle popalić! gorączka trzymała go ponad 2 dni i noce, marudny był i płaczliwy tak, ze z utęsknieniem myśłałam o powrocie do pracy i chwili spokoju przy kawce ;)) dziękuję za radę, mysle ze masz duzo racji! Yvone buziaki-przytulaki ode mnie! Rachotko mam nadzieję ze zostaniesz szybko zdiagnozowana i wykurujesz sie. jak dobrze, ze mozesz liczyc na siostrę! dobranoc :)
  14. ojj biedna Kati z Kajtusiem, to sie umęczą w szpitalu.. buziaki dla was i trzymajcie sie dzielnie! Beata moze trzeba bedzie inną maścią, bo na poprzednią sie uodpornił? gratki czwatego zębolka, powoli doganiacie nas Agusmay u nas kroczki tego samego dnia! tzn mały szedl jak sie podstepem go zastawilo przy czyms i wystawilo rączki zeby podszedl, a wczoraj sam z siebie zrobil dwa i z tego szoku az usiadł i zaczął sie chichrać :) gratulacje dla Ewuni! mam nadzieję, ze jednak nie będzie padać i uda sie odwiedzic grób twojego taty :)
  15. chyba nowy ząb nadciąga.. Franio ślini sie masakrycznie, a wieczorem dostał katar, który zaowocował nocą z pobudkami co godzinę.. w rezultacie w środku nocy juz nie ogarniałam sytuacji i synuś spadł mi z łózka, ale nic sie nie stało, chyba nawet na tylek upadł jakoś wiec nie rozpaczam. dzis juz ciut lepiej, jakoś nauczył sie funkcjonowac z przytkanym nosem. ale nie cierpi wycierania nosa i jak chce to zrobic to bije mnie łapkami i krzyczy ze złosci. Agusmay miałąm na myśli Frania, który nota bene pije juz ze wszystkiego, łącznie z butelką ze smoczkiem ( i chyba ten sposob podoba mu sie najbardziej ), a Maryś potrafi tez, ale tylko na dworze jak ja mocno przysuszy, bo w domu butelka to mus, bezapelacyjnie Afi gratki dla Ninki, zdolna bestia Yvone trzymamy kciuki ale nie nastawiamy sie dodam tylko, ze o Marysie staralismy sie 5 m-cy a z Franiem szast-prast poszło Bugi życzę duzo siły! to chyba skok , albo zęby Rachotka jak tam z tobą dzisiaj?
  16. Yvone juz po kawce na rozbudzenie? :)
  17. hello, dzis pospalismy do prawie 8! Sylwunka gratulacje! oj jak chciałabym zeby usypianie u nas tak wygladalo... bez cyca ani rusz... czeka mnie ciezka przeprawa mam nadzieję ze Kassia niedługo sie odezwie i bedzie mnie wspierać. młody nastawiony na takie zmiany delikatnie ujmując- bojowo, bez walki sie nie podda w wózku drze sie jak opętany (odzywczaił sie) i nawet nie chce sie polozyc. a kto zajmie sie Alankiem kiedy bedziesz jeździc? Bugi a jak u ciebie wyglada usypianie na drzemkę czy na noc? Agusmay oo jak fajnie ze macie wiecej miejsca. a gdzie spi teraz Ewunia? w jednym pokoju z Julkiem czy osobno? myslisz, ze Julek budziłby ja swoimi krzykami? jeszcze troszkę a zobaczysz, ze spokojnie mogą spac w jednym pokoju. ja tez mam takie plany :) no i mamy picie przez słomkę zaliczone :)
  18. Yvone jaka szkoda , ze ze spotkania nici :/ ale na pewno jeszcze to sobie odbijecie! no i gratulacje dla twojej super fotomodelki :) Irena a ja słyszałam o imprezach z okazji rozwodu ja tez będę myślami na imprezie u Wiktorjanka Agusmay nie zaobserwowałam zeby Marysia naśladowała Frania, przez chwile kiedys raczkowała razem z nim, ale to moze z 1 popołudnie. generalnie staram sie podkreslac jak fajnie/fajniej jest byc starszą, ze Franuś jeszcze nie umie, nie potrafi, ona jest juz starsza i wiecej moze zrobic np. ułożyć puzzle, zjeść zupę, zbudowac wieżę z klocków, chodzić itp. usłyszałam to w jakims programie i staram sie stosowac, zeby czuła sie doceniana, a i ze mama musi poświecic bratu wiecej czasu. my wczoraj mielismy gosci i dzieci nie pospały. marysia po raz pierwszy nie spała w dzień, a Franio tylko godzinę, ale juz o 19.30 mieliśmy wolny wieczór :) niestety, nie mogłam zasnąc do 3, a mari była juz u m. o 2, wierciła sie nie mogła zasnąc, a m. biegał co chwile po wode. w koncu teraz dzieciaki posnęly, m. na swoim meczu, a ja mam chwilę oddechu Franio dominuje w zabawach z marysią. dziś płakała przez niego 4x, a to ją gryzie (celowo, bo nie chciała dac mu zabawki), wbija paznokiec w dziąsło, ciągnie za włosy (to jako eksperyment poznawczy )itp. zaczynają sie przepychanki... Marysia za to załozyła mu bransoletkę na nogę- myślalam ze ze skóry go obdziera, tak sie rozryczał, a to tylko urażone męskie ego
  19. Rachotko ajjj, ale trzymaj sie dzielnie. dostaniesz pewnie leki i wszystko będzie dobrze! mam nadzieje, ze nerki sa czyste, i tylko tą wątrobę podleczysz! a z tekstami twoj m. to mógłby stanąć w konkursie z moim. kiedys miałam 39 st gorączki a on zniecierpliwiony pyta ''to kiedy ten obiad??''
  20. ja właśnie ululałam na rękach FRania i przełozyłam do wózka, popłakał chwilę i zasnął. muszę go przyzwyczaic na nowo do tej formy, bo od wrzesnia praca i małym beda zajmowac sie dziadkowie. moze juztro zasnie sam w wozku... a pzoniej bede próbowac zasypiania bez cyca. w nocy tragedia, dzieci budziły sie co chwilę. marysia ciagle pic chciala, Franio cyca jak u was? Agusmay fajnie, ze sie w koncu doczekałaś bycia chrzestną :) Rachotko daj znac co lekarz na ten bol, mam nadzieje ze to nic powaznego! Yvone melduj co baby chciały, czekamy. co by nie bylo, będą plusy i minusy, ale trzeba patrzec na plusy! a twoj m. to pracoholik ale nawet oni muszą troche odpoczac :) Beata gratki za te parę kroków! musisz pękać z dumy! ja nie moge sie doczekac franiowych kroczków :) Irenka zazdroszcze ci tego usypiania Wiktorjanka, fajnie jak tak dziecko usypia. długo trwała nauka takiego usypiania? Bugi ogarnełas te ogórasy? fajnie wczoraj bylo u mojego taty, bo przyjechali znajomi sasiadów z córką 4 lata i synkiem 1 rok. wszyscy bawili sie w piaskownicy, a ja wypiłam spokojnie gorąca kawę Franio od razu uderzył w konkury do dziewczynki, jadł jej z ręki i chciał całować do wszystkich ładnych dziewczyn/kobiet szczerzy ząbki w uśmiechu, ba, nawet sie ogląda
  21. dziewczyny od bidonu, dajcie linka :) bo u nas katastrofa- wciąż butelka ze smoczkiem! a mycie zębów tez bez fajerwerków- trzeba jej myć. ogólnie nie lubi tego procederu. wczoraj zaliczyłam wizytę u tesciów juz o 8 rano, a pozniej grila u szwagra do 18. było fajnie ale dzieci, bardziej Franio, kompletnie nie chcail tam spac, wrocil rozstrojony i nie dawal sie uśpic choc byl mega zmęczony... Marysia zaliczyla 3 upadki, nasikała do basenu i nikt nie chcial z dzieci sie juz kąpac , kuzynka skoczyla na nia jak zasypiała. cały czas cos sie działo, a mama była ratunkiem na wszystko jak widzicie, jedno dziecko ma sukces tam, gdzie inne ma porazkę. u nas nocnikowo perfekt wszędzie. dzis to nawet w supermarkecie m. kazal jej trzymac siuku i zrobila w domu ale chyba z pol litra . mamy juz piątki z głowy, ale pije jak niemowle, juz Franek pije z normalnego kubka!, a żeby cos zjadła to masakra jakas. Lumanda co do jedzenia, to kategorycznie zabroniłam jeść kaszkę na 2 śniadanie czy obiad. trzymam sie tego konsekwentnie. zje trochę parówki z szynki z sokołowa, makaron lubi, rosół, zupę zimową z mrożonki hortexowej, pierś z kurczaka, czasem pierogi i TO WSZYSTKO trudno, z głodu nie umrze. przynajmniej kupy ładne robi pozdrawiam wszystkie :))
  22. i ja na momencik :) Irenko fajnie ze sie odezwałaś! zdjęcia rewelacyjne, Wiktorjanek uroczy, do wycałowania :) moj Franio tez mnie wczoraj podgryzał.. moze tez sam zrezygnuje? ale nie uśmiecha mi sie go karmic o 5 łyżeczką czy karmic kromką chleba... Kama biedna ta nasza Lenusia! czy ona do swoich pierwszych urodzin postanowiła zaopatrzyć sie w komplet 20 ząbków?? powiedz jej, ze ma czas do 2. urodzin wierzę, że jest ci ciężko... poki co i oczywiście z okazji miesięcznicy. Afi myślę, ze taki sok to odlać, do lodówki, pod przykryciem i będzie ok. :) oj mały sie obudził, postaram sie doknczyc pozniej edit. pooki pamietam to dodam, ze Franio stoi chwile,a le generalnie sie trochę boi ruszyc sam :) jak spi w łózku w naszej sypialni, to wie, ze trzeba wołac mamę bo inaczej bedzie bam (tak mu tlumaczylam i poki co woła, siedzac na brzegu łózka ) Agus gratuluję kolejnych ząbków (wow juz u was 7 ) i spania Julka- myślę, ze będzie coraz lepiej :) wczoraj zaliczyłam wizytę u tesciów o 8 rano, a pozniej grila u szwagra do 18. było fajnie ale dzieci, bardziej Franio, kompletnie nie chcail tam spac, wrocil rozstrojony i nie dawal sie uśpic choc byl mega zmęczony... Marysia zalizyla 3 upadki, nasikała do basenu i nikt nie chcial z dzieci sie juz kąpac , kuzynka skoczyla na nia jak zasypiała. cały czas cos sie działo, a mama była ratunkiem na wszystko edit Yvone to na bank potówki, u nas są na szyi. ja po prostu dokładnie wieczorem myję szyję i tyle. nie widac zby Franiowi przeszkadzały. a Kalinka drapie sie? Bugi życzę zastrzyku energii do kolejnej partii ogórków :) Beata smaruj, smaruj do konca. oby pomogło :) Rachotka ty tez mnie inspirujesz z twoja konsekwencja to w odstawianiu od cyca, to w usypianiu. a to w zrezygnowaniu z butelki u Marysi. za miękka jestem, nie mam jaj :/ dzis wybieramy sie do mojego rodzinnego miasta, ustaliliśmy, że m. jedzie na tą imprezę kolegi, a ja będę dwa domki dalej u mojego taty i brata z dziećmi. mam nadzieje, ze Franio jeszcze niedługo pośpi bo znow będzie rozstrojony. na szczęście Mari juz spi :) aha Agusmay, moja córka to sie boi panicznie odkurzacza od 2 m-cy jak niechcący sama go uruchomiła (lękliwa z natury, po mnie;) ) i odtąd chce na ręce do mnie albo siedzi za mną na sofie i obserwuje obiekt lęku :)
  23. Agusmay ja tez z tych rannych ptaszków, nie lubię siedziec do poźna, na studiach uczyłam sie od 4.30, i max. do 22 bo poźniej juz blokada na mózg ale z drugiej potrzebuję 8 godz snu.. aha, miałam sie zapytać jak tam z drzemka Julka, zrezygnował czy powrócił do niej? my z Yvone z zachodu, ja to przy samej granicy, czyli Agusmay, mieszkamy najdalej od siebie :(( a najlepsze jest to, wracając do kwestii imprezy, ze to mąż sam kiedys powiedzial, ze na imprezy chodzimy razem lub w ogole i tego argumentu tez uzyję jeśli będzie trzeba Bugi oj jak dobrze ze m. doszedl do siebie! powiem wam dziewczyny, ze Marysia ratuje nam życie z zabawianiem Frania, teraz mam chwilę aby napisac :)
  24. my jednak zaliczylismy grilla wczoraj, dzieci sie wypluskały :) a dzis pada od rana i ciemno jak w grobowcu wiec siedzimy chyba caly dzien w domu :/ Rachotka no czapki z głów dla Kacperka! ja tez muszę sie wziąć za to usypainie, bo im starszy bedzie coraz gorzej.. nie mówiac ze za m-c do pracy a on od wózka, tzn usypiania w nim, odwykł, bo mamuśka kładała sie z nim do wyrka, wywalała cyca i tak chwilę odpoczywała. ale to obróci sie przeciwko mnie, juz to czuję. oczywiście teściowej zdrówka! Yvone haha uśmiałam sie z twojego słodkiego szkodnika Agusmay a widzisz- potrzeba matką wynalazku! :) i twój m. musiał sie wykazać inwencją, gratki dla niego! no i faktycznie, moze załóż konto na facebook'u? i mi tez przeszło przez myśl pytanie: o której ty kładziesz sie spac?? bo przyznam, kusi ten spokoj, zeby rano wstac i spokojnie wypic kawę, a nie jak ja, odgrzewać po 3x, a w koncu i tak pije zimną jutro jadę do teściowej (jakiś okres odwiedzin teściowych? ) bo m. jedzie po siostrę z rodziną, która przybywa z irlandii. poćwiczę angielski bo jej partner jest z meksyku i mówi po angielsku, tak jak ich córka, i jego córka z pierwszego związku tez będzie. poza tym, m. dostał zaproszenie od naszego wspolnego kolegi z pracy z okazji zrobienia awansu, wyraziłam swoje zdanie na ten temat ''mam zostac sama z dziećmi na cały wieczór i noc??'' ze nie wspomnę, ze mnie nie zaprosił...
  25. ufff u nas dzis 32 w cieniu ma byc, i juz jest ciężko. zaliczyłam spacer z franiem o 9 a teraz smacznie spi. wczoraj zasnął o 20, pospal 25 min a pożniej obudził sie i wariował na łóżku przez 2 godz. przebudziłam sie przed północą żeby sie umyć, poszłam do łazienki i zdążyłam tylko sie rozebrać i zrobic siusiu kiedy usłyszałam placz mego urwisa, i poczłapałam zrezygnowana do wyrka wiedziałam, ze juz nie wstanę do mycia.. Agusmay ja też z tych co panicznie boją sie kierowania samochodem.. w dodatku często sie zamyślam, mam katastroficzne wizje ale fajnie byłoby byc niezalezną od męza... jak na razie z dwojką nie wyobrazam sobie podrózowania autobusem... ale oby m. sie zdecydował i pieniążki sie znalazły ;) masz konto na nk? dlaczego nie mam cie w znajomych? ;) Yvone gratuluję nowego nabytku, niech wam dobrze sluzy ;) Kassia teściowa wypadła na ''genialny'' pomysł Venezzia ja tez bywam zazdrosna kiedy dzieci lgną bardziej do m., choc rzadko sa takie sytuacje ku mojej uciesze gratulujemy kolenego ząbka :) u mnie na liczniku 5. tzn, ten piąty juz sie częściowo przebił- pierwsza nasza dwójka w czasie takiej pogody nie moge odżałować, ze nie mamy ogródka gdzie mozna by wstawic basenik... a tak Mysia snuje sie z kąta w kąt... moze dzis wpadniemy do znajomych na grilla, to dzieci poszaleją, ale to nie pewne na 100% :( oj i juz sie mały obudził w upały zawsze gorzej spi ://
×
×
  • Dodaj nową pozycję...