marzen@

samochód samolot wóz strażacki rower wrotki autobus wywrotka dźwig wóz drabiniasty Usuwam betoniarkę bo robi dużo hałasu

Zawilec

kawa

harpun kie

lubię lubisz szarlotkę na ciepło?

kalendarz 1 kara 2 dar 3 na 4 laka 5 rzeka 6 lada 7 rak 8 raz 9 derka 10 dal nonkonformista

711

czasopismo 1 czas 2 pismo 3 opos 4 sam 5 mops 6 sos 7 misa 8 poza 9 co 10 miss sklarowany

jezioro

Tymon

korale farby czy kredki?

Norfolk

nature

przedłużka 1 przed 2 karzeł 3 rzeka 4 żuk 5 żak 6 derka 7 łup 8 kurz 9 pudła 10 rzep sklasyfikowana

GaluśDzięki za odpowiedź i podpowiedź! A ja szalona ściągałam mleko w takich ilościach, że szkoda pisać... I na pewno wejdę na ten wątek! Póki co cały czas przystawiałam Marcela do piersi na żądanie i widać słusznie :) Poznajemy się dopiero - dziś spędziliśmy ze sobą 12 dzień. Jednakże "dobre rady babć" wprowadzają mnie w niepotrzebne kombinacje :) i zmartwienia. A mój synek widocznie ma duuuży apetyt bo nawet ja zajada to często tak łakomie aż się zakrztusza :/ a potem nie może mu się odbić.. ale mam nadzieję, że dojdziemy do wprawy :) Eh... każda z nas chyba przeżyła te "dobre rady". Babcie chcą dobrze, tylko, że wiedzę mają często sprzed 30-stu lat - wtedy to dzieciom dawało się herbatę (!) "słomkową" słodzoną cukrem (białym, nie glukozą). Na pewno niedługo "dogadacie" się z Marcelkiem i wszystko się unormuje. A zakrztuszanie często nie wynika z "łakomstwa" tylko początkowo mleko z piersi wręcz tryska, a nie leci powoli i dlatego dzieciaczki się krztuszą. Możesz karmić np. tak, żeby synek leżał na Tobie i mleko będzie miało wtedy "pod górkę" nie będzie tak tryskać, to i Marcelkowi łatwiej będzie.

U nas tez coraz chłodniej - szczególnie noce i poranki. Na dworze słoneczko świeci, ale zimny wiaterek wieje. Mi jeszcze zostały knedle z wczoraj - będzie dzis obiadek. A jutro kumpela przyjeżdża w odwiedziny, to mam plan zrobić karkóweczkę z parowaru z warzywami. No i może zupka pomidorowa. I jeszcze ciasto upiekę - no to tez ze mnie matka-polka się robi. Dzisaj spacerek tylko w chuście - nie chce mi sie wózka na dół znosic tylko po to żeby sobie go na pusto powozić Własnie Zuzia sie obudziła - ide do niej zajrzeć papa

Poród rodzinny bez opłat - mąż tylko musiał ubranko za kilka złotych zakupić

O jejku - jak czytam jak u Was na porodówkach to mnie ciarki przechodzą. W szpitalu, w którym rodziłam były osobne sale porodowe ze sprzetem typu piłki, materace, drabinki itp, przy każdej sali własna łazienka. I wszystko na NFZ. Pokoje też komfortowe - teraz w rzeszowie wszyscy chca tam rodzic he he

Galuś Jeśli chciałabyś podyskutowac o karmieniu piersia i nie tylko to zapraszam Cie do wątku http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2067-cycusiowe-mamusie.html Jeśli masz jakies problemy możesz tez poradzić sie doradcy laktacyjnego - na forum lub w poradni laktacyjnej

Galuś nie wolno dawać dzieciom wody z cukrem - cukier jest niezdrowy niezależnie od tego czy dziecko jest karmione piersią czy butelką. Ani żadnych herbatek słodzonych. Jeśli dziecko potrzebuje pić co pół godziny, to trzeba mu dawać. Moja Zuzia tez tak miała - nie trwa to wiecznie. Noworodki mają maleńkie żołądki - nie ma szans żeby najadły się na kilka godzin (więcej niż 3-4). Mleczka ściągaj tylko tyle, żeby poczuć ulgę w piersiach jeśli odczuwasz dyskomfort - inaczej rozbujasz sobie tak laktacje, że ciężko będzie sobie z tym poradzić. Nie dawaj mleka ściągniętego z butelki - dziecko może się "rozleniwić" (szczególnie takie maleństwo - z butelki łatwiej leci). lepiej przystawiaj do piersi - laktacja dostosowuje się do potrzeb dziecka.

Karolinka Zuzia tez niedawno zaczęła traktować cyca jak smoczek, a smoczek odrzuciła. Na o jest tylko jedna rada. Kiedy zobaczysz, że Adaś już nie ciągnie (wiem, że w nocy to ciężko, bo można sobie przysnąć karmiąc dziecko) pogłaskaj go po policzku, albo poruszaj cycusiem w buzi, jeśli dalej nie ciągnie, albo ciumknie kilka razy i tyle to schowaj pierś. Adaś nie jest marudą, tylko potrzebuje widocznie Twojej bliskości - niektóre dzieci potrzebuja tego więcej inne mniej. Czasem jak są upały to Zuzia się często budzi, bo jej się pić chce, ale to jest krótka piłka i śpi dalej. Moskala super chłopaki. Z Kubusia jest prawdziwy "starszy brat"

U nas też ząbków jeszcze nie widać, choć jakiś czas temu popłakiwała i pomagało tylko masowanie dziąseł i żel na zęby. może coś się tam działo, ale się zatrzymało? Trudno powiedzieć. Dziś po raz pierwszy od niepamiętnych czasów na spacerze w wózku zasnęła. Zwykle jak nawet jedzie w wózku i bawi się, to kiedy robi się senna muszę ją w chustę motać i dopiero wtedy zasypia. W domu nie ma ze spaniem problemów, a na spacerach tak. Uciekam lepić knedelki ze śliwkami - będą na kolację, mniam...

693

zeberka dostaje boa z piór marzen@ wrzuca monetę

Opatów