drucilla

Ello! Ufo też ma skórę czerwoną jak placze czy jak robi kupe albo jak się złości - ale pytałam o to i nie ma co sę martwić- normalne i może się utrzymać nawet do 3 roku życia. No i teraz będę się chwalić!! Ufo ma zaliczoną pierwszą zaśpiewaną piosenkę ja: mam chusteczkę haftowaną wszystkie cztery ro.... ufo: giiiiiiii ja: kogo kocham kogo lubie, rzucę mu pod no... ufo: giiiiii no i jak dziewczęta???

Ello!! witam wszystkich i życzę szczodrego Mikołaja a przy okazji przypominam: do 15 grudnia zgłaszamy się do akcji karteczka świąteczna jak dotąd chęć wzięcie udziału zgłosiły: - Joannab - Angel2512 - Mummy - Martynaa - Gmonia - Justi24 - Scarlettj - Drucilla - Lidiaro - Katbe - Tasik - Zanna - Karolek - Iwa - Ewelinas

Gmonia jak ten parking jest strzezony, to można się domagać jakiegoś odszkodowania. pamietm jak mnie malo nie trafilo jak nam ktoś hakiem zderzak załatwił

ello będę narzekać. Raz, że nie najlepiej się czuję, dwa, że przyglądnęłam sie macie edukacyjnej. Kupiliśmy z tiny love wyspę tropikalną i co widzę - piszczek w rekinie piszczy czasem, lusterko gra zdecydowanie za głośno, pałaki niby długie, a wisza nisko przeszycia piszczka w rekinie (co to jest ukryty w macie) sa takie trochę zrobione na pół gwizdka - nitki wystają.i za to prawie 3 stówy.... choć tyle,że ufo śmiga z plecków na brzuszek az miło patrzeć

ello! Ufo śpi i ja też zaraz pójde chyba... mam nadzieję, że noc będzie spokojna. I wczoraj i dziś ufo się budziło z piskiem tak pół godziny po zaśnięciu po jedzonku. Nie wiem- czy jej się gorzej odbiło bo jak brałam na ręce to jakby beknęła i wtulała się i spała - kochany maluszek. No i mamy mały sukces - przewracamy się zamodzielnie z plecków na brzuszek na macie. Jest kupa fajnych zabawek i ufo chwyta - fik! i juz na brzuszku. Szkoda że dopiero teraz kupiliśmy jej matę - mogłaby wcześniej się przewracać Gmonia u nas też nie da rady uspokoić się samemu - ale ja tam lubię małą na rękach nosić Iwa wredne ciotki!!! wrrrr! nie daj się!

Boże, biedny Rafałek... a z nim Agak Angel z tymi kartkami, to narodził się pomysł u Scarlettj, że skoro jesteśmy tu razem już rok, to może by tak wysłać sobie karteczki z pozdrowieniami świątecznymi no i czas ruszyć z tematem, bo do świąt coraz mniej czasu Lidiaro a jak mnie nie było to ja cały czas w domu siedziałam i klęłąm w żywy kamień, bo mi komputer sieć gubił i nijak nie mogłam korzystać z neta. Sieć miałam przez 2-3 minuty i koniec - tak to jest jak się ma męża informatyka no to dobra OGŁOSZENIA PARAFIALNE W związku z pozytywnym na ogół odbiorem pomysłu na wysłanie karteczek świątecznych proponuję w terminie do 15 grudnia (myślę, że to w sam raz, bo jeszcze zostanie trochę czasu na wysłanie karteczki) zgłaszać chęć udziału. Trzeba będzie zrobić listę osób chętnych i zebrać jakoś adresiki -ale adresiki to już w wąteczku na boku albo na priwa do którejś z nas w zależności jaką formułę będzie miała akcja - czy otwartą, czy na zasadzie tajnej- wiemy komu wysyłamy, ale nie wiemy od kogo dostaniemy życzenia. zapraszam do dyskusji no i do zgłaszania się do udziału w akcji

Scarlettj, Justi ja Wam powiem jak kiedyś ja to robiłam - puściłam do ludzi informację z akcją kartkową i ludzie zgłaszal się (ci co chcieli) do określonego czasu . potem zrobiłam losiki, mini losowanie i każdemu odpisałam do kogo ma wysłać kartkę. fajnei wyszło :) a jakie Wy macie pomysły???

Scarlett ale zuchwalstwo! Chyba bym babie powiedziała, że będzie miała naszykowane rzeczy dla dziecka jak sobie namaluje i przyklei

ello- chłop jak szedł do pracy to mi smsa wysłał,że bardziej do wiosny pogoda podobna niż do zimy -super- ja i tak będę miałą swoją zimę -już mam spray do malowania śniegu na szybach i po mikołajkach popryskam okna Ufo zjadło i śpi - troszkę czasu dla siebie

ja nei miałam kłopotów z namówieniem na dzidzię męża, ale... 20 lat skończyłam już jakiś czas temu i wiem, że jak chcę mieć więcej niż 2 dzieci to raczej nei mam na co czekać za wiele - po urodzeniu się córci mąż nie chciał słyszeć o kolejnym dzidziusiu. Mój sposób na przekonanie był taki - tłumaczyłam że ja chcę mieć kolejnego dzidzia, bo GO kocham. Ze chcę mu dać radość jakąbędzie czuł kiedy po pracy rzuci mu się na szyję kilka par małych rączek. Cały czas w ten deseń i niedawno zapytał czy gdybyśmy tak "ten tego" bez zabezpieczeń, to czy może być dzidziuś czy nie- jak mu powiedziałam, że nie, to mi odpowiedział, że nawet jak będzie, to dobrze. Szukajcie dziewczęta sposobu na chłopa! powodzenia!!!

A to skurwi.... ponury! Suzy - wyciśnij go jak cytrynkę!!! Karolajna ma rację - niech buli gnojek!

ello! No- doczytałam Was. Tasiku kciuki za zdrówko Szymuli są! koniec listopada - koniec chorowania!!! Agak bebilon rulez hehe choć u nas też marchewka rulez tak ogólnie to od kilku dni ufo przesypia całe noce - spokój choć i tak się budzę żeby sprawdzić czy wszystko oki. A tak z nowości to mnie sklep internetowy do ostateczności doprowadził - przyjęli zamówienie na moje niespodzianki mikołajkowe - i co??? dupa! nie mają towaru i proponują mi czekać 10 dni - a może kurna 20 albo 30? to już towar powinien przyjść bo po świętach będzie wrrrrr...... pojechałam na podbój Empiku i innych takich - i prawie wszystko już mam. by the way- czy ja coś przegapiłam czy był upadł pomysł z wysyłaniem karteczek świątecznych, hę???

Ello! Matko, ja bym takie małe przygarnęła i wychowała razem z ufo... żebym miała do opieki społecznej po pomoc chodzić, to bym zrobiła dla maleńśtwa wszystko straszne - nie kapuję jak możn anie kochać i nei dbać o dzidziusia Ufo po szczepieniu drzemie - płakała bardzo ale za to pięknie przybywa - 6.800 Tasik biedny Szy! Ale wiesz co -nie wygląda na umęczonego chorobą- to dobrze!!!

ja niebawem zacznę robić szablony do malowania na szybach gwiazdek sztucznym śniegiem.

Katbe, Martyna, Gmonia moze z tymi chłopami to tak jakoś na zmianę pogody... ja nei wiem -mój też jakiś taki dziwny - usiłuje mi dociąć z byle powodu. taka zapłata za ziemniaczki zapiekane na pikantno, sos czosnkowy i wino ... cóż... Agak co się stało z maluszkiem??? Nie bój się nic - lekarze zajmą się dzidziusiem i na stówę wszystko pójdzie jak z płatka. Felimena hormony kobieto - jeśli testy wypadają negatywnie, to widać ciąży nei ma a dalej jest gra hormonalna. Uważaj na seksik a wszystko będzie oki Martynaa łojjj to masz sporo do zaliczenia!!

cześć !!! Scarlettj ja też się podpinam pod życzonka!!! Niech Ci dzidzia rośnie zdrowo, mąż daje tyle miłości ile tylko może - i ogólnie wszystkiego naj naj!! Ufo marudne i krzyka ... i robi pomarańczowe kupy z marchewki

u mojej małej też skóra złaziła

ello! Kaszu moja mała je 5 razy w ciągu dnia i raz w nocy - z tym, że te nocne posiłki to już wypadają coraz częściej ok 5 rano. zaczęłam jej dawać marchewkę - ale jeszcze nei zje tyle, żeby zastąpić mleko- dostaje mniej więcej 7-8 łyżeczek i do tego ok 150ml mleka. a pozostałe porcje to ok 180 ml.

Tasik home sweet home! - i oby ta temperatura to był jednorazowy wybryk ! Gmonia ja każdego dnia na poduszce znajduję bardzo dużo kłaków- a w ciągu dnia to związuję gumką bo po całej chałupie po podłodze można zbierać... My dziś po pierwszej marchewce - mieliśmy mały śliniak i cała tetra co była pod spodem była w marchewce

Ello ! podpinam się z listą świąteczną: rodzice - płytki CD z utworami bożonarodzeniowymi w wykonaniu Presleya Armstronga Holidaya i innych takich + książki siostra- nawilżacz powietrza taki w kształcie kwiatków + ażurowe świeczniki w nowoczesnym stylu ciocia - książka + świeczki w kształcie kul sniegu babcia - kaledarz na ścianę + witaminki teściowie- na głowie chłopa, nie będe go zawsze wyręczała chłop - na mikołajki mikrofon logitech analog desktop + etui na CD, na gwiazdkę jenga + jakieś ciuszki- koszulka fajna może bluza no i przełączam się na mój złom, bo w laptopie chłopa pada bateria.

Lidiaro my sudocrem albo bepanthen. Kurde ale sie dziś kiepsko czuję- jakbym miała zemdleć.... tragedia

Wiecie co - w sny jako takie nie wierzę, ale wiem, że coś w tym jest. Swego czasu śniła mi się pewna osoba- człowiek, którego nei znałam osobiście tylko z widzenia- i zawsze jak mi isę ta osoba przyśniła, to spotkało mnie coś miłego. Ponad to mam tak, że wiem ,ze się coś stanie. Bardzo ale to bardzo rzadko to mi się trafia, ale bywa, że czuję- to jest takie boskie uczucie - nagle ogarnia mnei taki spokój. wiem, jak się coś skończy, wiem że będzie ok- i zawsze tak jest.

W ciąży też lezałam na bokach - tak do 4 m-ca na prawym a potem na lewym - z wygody. Na plecach nei dałam rady - bolały jak diabli. szczególnie na dole- dzidzia dociskała.

Moja mała w zasadzie kolki ma już za sobą- ale napady płaczu zdarzają się często podczas skoków rozwojowych - wtedy pomaga masowanie brzuszka, i karmienie na bujaczku -pozycja zgięta jakoś jej ułatwia jedzenie. A na dzikie wrzaski viburcol.

Katbe ja tu nie chcę czynić żadnych uwag, ale coś mi się wydaje, że dorosły samiec uczy małego samca na czym polega życie - ważne bracie, żebyś się solidnie wyspał - a inne rzeczy to na kolejnej lekcji