drucilla

moja mała generalnie zasypia sama w łóżeczku - o ile nie ma dnia na płacze i wtedy zasypia na rękach u mnie. męża nie wykorzystam, bo u niego nerwy nie teges. chwila i zaczyna się denerwować

ida naturalne karmienie to najcenniejsze co możesz dać swojemu dziecku" z trendami nie wygrasz... od jakiegoś czasu jest "parcie" na karmienie naturalne. nikt nei mówi, że źle, ale też i trzeba zdać sobie sprawę, że na coś parcie musi być. Natura nie toleruje próżni. W SR położne mówiły nieco o tym, co może spotkać matkę, która nie będzie mogła karmić naturalnie. Nie będę się rozpisywać, bo prawdą jest , że pokarm naturalny jest lepszy od sztucznego - czego nikt nie kwestionuje, ale to na sto procent nie jest to najcenniejsze co matka daje dziecku.

pooooszło!

Gmonia są różne antychrapacze w aptekach. Podobno człowiek nie chrapie jak leży na boku - widziałam kiedyś taką pidżamę zrobiona przez Japończyków - w koszuli na plecach była wszyta piłka do tenisa. Delikwent nie miał prawa obrócić się na plecy bo się budził.

na choroby są sposoby o ile zgadłam, to dawajcie jakieś kolejne bo coś częściej mnie nie ma niż jestem ostatnio...

Wiesz, chyba nikt tutaj nie będzie kwestionował decyzji pediatry... Zwłaszcza w tak ważnej kwestii jak przyrost wagi dzidziusia. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest zastosować się do zaleceń - a jeśli masz wątpliwości to podejść do kogoś innego ( w sensie pediatry innego) i skonsultować się a przy okazji zahaczyć o poradnię laktacyjną (może maleństwo się jednak nie najada z jakichś przyczyn).

ja tu isę chyba wypowiadałam na temat chicco s3trio. mam. jeżdżę. i cholera mnie bierze coraz częściej. NIE polecam pomimo lekkiej wagi i doskonałych parametrów jezdnych. Wózek przemaka pomimo folii ochronnej. Z góry sucho a moknie od dołu. zero zabezpieczenia przeciw zamoczeniom w sytuacji kiedy wózek jedzie w deszczu. A już jak są kałuże robią to ciągnie wodę jak gąbka.

Agak niebawem ze żłobka dziewczynki wystroją i nauczą tańczyć. Jak dla mni eporażka jakaś i ciężkie nieporozumienie. złapał nas deszcz. Pieprzony wózek przemókł. Mała miała całą mokrą pupę i pół pleców - wskoczyłam z nią pod gorący prysznic - mam nadziję, że nie złapie jakiegoś zxapalenia pęcherza czy nie daj Jezu czegoś innego. cholera mnie weźmie na ten złom... co mnie podkusiło, żeby kupować chicco. żeby wózek przemakał od spodu, bo się dostała woda z folii ochronnej? ja nei wiem. Shit a nie wózek. Włoski bubel jasna cholera... to już wolę tachać po 15 kg wózka, ale żeby był szczelny.

ja wyspana! małe śpi, a jak wstanie to wmuszę w nią zupę, zabiore aparat i ide porobic fotki wisłokowi. Wylał cały tak, że prawdopodobnie zalał nasze huśtawki

Joannab hiii fajna laska!!! ludzie - w Rzeszowie od wczoraj nie pada - biorę dziecko na zewnątrz- niech się przewietrzy a może katar w diabły pójdzie

No to Wam dziewczęta, przynajmniej zapowiadają, że te butelki wyniosą... a u mnie? nawet nie obiecuje że coś zrobi - sama muszę "zacząć" (np wczoraj rozwaliłam domofon, bo chłop miał założyć w nim przełącznik miesiąc temu i nie założył- to sama go "unieszkodliwiłam") Tasik no cholercia znów coś złapało?

katbe i polazł do przedpokoju szurać dużym lustrem po ścianie ( z nadzieją, że może tym razem na niego zleci). jak przeczytałam, to pomyślałam, że mam coś tak a propos. nie wiem bardziej czy mniej - nie wiem. może widziałyście wczoraj jak Janukowycz hołd oddawał pomordowanym na grobie nieznanego żołnierza -> YouTube - Dziwny znak dla Wiktora Janukowycza

kupiliśmy nowy ze strachu przed jakimiś ukrytymi wadami. 3 w 1. Mieszkamy w bloku bez windy, więc w grę wchodziły tylko 3 w 1 i to jeszcze na dodatek lekkie.

do stówy nie widziałam... a jeszcze chyba jak będę kupować, to trzeba będzie od razu z rozszerzeniem. stare budownictwo = szerokie drzwi

MATKO ŚWIĘTA! to ja nie przypuszczałam, ze ceny bramek są aż TAK powalające. cztery czy pięc stów to jest poza moim zasięgiem.

WOW!!! ani się nie spodziewałam wygranej!! Adresik poszedł do kolegi Marcina

oj waro by było żeby deszcz trochę odpuścił - u nas jakaś masakra jest - jak nie pada to leje ewentualnie kropi. MPWiK zapowiedział,ze przez jakiś czas nei będzie wody (a to heca! na początku gruchnęłam śmiechem, a potem nałapałam do garnków tej zdatnej do picia). Seatibiza to Ci się dziecię zerwało - ładnie! Mummy najciemniej pod latarnią jak mawiają chłopa niemzie wchodzi chłop al błagałam, żeby pojechał samochodem do roboty. a temu się zachciało iśc na nogach w taki deszcz. No i widze, że gdzie wchodzi chłop, to wychodzi logika... ...chyba dzis końca nie będzie- Ufo zeżarło coś i przed momentem założyłam jej palca, bo żuła a minę miała z gatunku tych nieszczególnych. co się będzie męczyła. teraz zamknęła sobie drzwi i krzyka. a za godzinę z hakiem bedziemy walczyć z zupą...

a tu jest jeszcze taki wąteczek -> http://parenting.pl/dzis-pytanie-dzis-odpowiedz/917-dobre-babcine-rady-na-plamy-i-nie-tylko.html

dla mnie jedynym sposobem jest ekspresowe przebranie małej, zapranie mydłem a potem do roztwory proszku i sobie lezy kilka chwil - po czym zapieram ciuszka i schodzi w większości przypadków

yo! Katbe jeszcze nei kupiłam czegoś takiego - nawet nie wiedziałam, że taki można w mieszkaniu montować. Małe jeszcze nie chodzi, a jak zacznie, to treba będzie poważnie się zastanowić. O ile wcześniej tatuś nei zabije córci - wczoraj jak przyszedl z pracy, chciał sie przywitać- chwycił mała na ręce podniósł do góry i w tym momencie Ufo zaryło głową o kant pawlacza- mało mi serce nie stanęło - z jednej strony umysł ścisły, logiczny itp a z drugiej musi stanąć akurat pod pawlaczem

tormentiol bardzo ładnie goi - ne wiem czy odparzenia, ale moja mama stosowała go dla mnie i mojej siostry w stanach wskazujących na potrzebę leczenia skóry. w sklad maści wchodzi kwas borowy - jesli nie chcesz tego czynnika to może poszukaj tormentalum - skład podobny jak w tormentiolu ale bez kwasu

a jaka bramke? taka do mieszkania czy do domu- np na schody.

bry! a tak ogólnie to do duszy, bo mokro i zimno. kolejny dzien w chacie, bo ufo niezamierza odpuścic posiadania kataru

YouTube - Reklama sera feta z dźwiękiem koniecznie. Moja ulubiona

Zerknęłam - i poza tym, co powyżej napisane (o rysuneczkach zamiast fotek pościeli) uderzyło mnie jedno - na stronie "o mnie" nie ma odnośnika do strony www. Przecież strona istnieje- co więcej jest solidnie wypozycjonowana w wyszukiwarkach. watro też dodać, że robicie ochraniacze i organizery (tak było na stronie ).