Skocz do zawartości
Forum

drucilla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drucilla

  1. Monika, Milly taka bolesność i pieczenie w podbrzuszu, to może być zapalenie pęcherza moczowego- jak dodatkowo często latacie siku a tego siku jest niewiele, to dość charakterystyczne.
  2. wiecie co- coś nie mam apetytu. Zjem jakiś plasterek sera żółtego albo wędliny i mam dość coś nie teges- w poprzedniej ciąży żarłam co popadło i w ilościach porównywalnych do pojemności lodówki. a poza tym to szarańcza mi śpi i chyba czasowo rozwiązał się problem wchodzenia na krzesła. Wczoraj spadła i tak rąbnęła o podłogę, że płakała chyba 15 minut. a dziś - usiłowała wejśc, a jak jej powiedziałam ,że nie wolno to odpuściła jak na nią dość szybko.
  3. moja kończy niebawem 1.5 roku ale z obserwacji widzę, że jeszcze nie ma w pełni rozwiniętego zwieracza przy cewce moczowej, bo po wypiciu sika w przeciągu godziny kilkakrotnie. wsadzam jej tetrę, ale chyba jeszcze poczekam chwilę, żeby mi sie mała nie stresowała
  4. ja słyszałam ,ze nie wolno szczepić
  5. wczoraj na Monku coś siadło i nie miałam sygnału w tv- no i poszłam spać a chłop miał spokój. Gatto w tvn nie było nic nadzwyczajnego - ale jak to w tvn bywa. Zrobią nie wiadomo jaką reklamę a potem się okazuje, że jest na temat bólu porodowego i rodzenia po ludzku. Nic konkretnego, nic nowego... a co do mojego loginu - heh no to historia dla mnie zaskakująca. zakładałam kiedyś dawno temu pocztę na onecie. chciałam mieć coś związanego z imieniem, ale wiadomo - wszystkie imiona dawno zajęte często można założyć pocztę używając imienia i jakiejś kombinacji cyfr. A u mnie nie wiadomo skąd wśród propozycji pojawiła się drucilla. Bez cyfr, bez niczego -sama drucilla. Tak mnie zaskoczyło, że wybrałam i zostało a wycieczka w góry - tylko 30 km od miejsca zamieszkania. Jak nie będziesz zdobywała szczytów to super sprawa. tylko ostrożnie bo to będzie końcówka ciąży- żeby się dzidzia nie zdecydowała na wcześniejsze wyjście coby odetchnąć górskim powietrzem . Kocham góry i bym jeździła ile tylko się da
  6. Justi u dzieciaków często jest tak, że zwłaszcza jak jeszcze nei mówią to nei potrafią umiejscowić źródła bólu i wtedy wskazują na brzuszek- może ząbki u Was???
  7. no wszystkie brzuchatki piękne miło patrzeć żeby nie było, że ja się opierniczam a wszystkie się uczą - dziś wymyłam auto. I wywoskowałam. Znaczy pan mył i woskował, szarańcza mało nie uniosła się z radości jak na samochodzie wylądowała piana i zrobił się całkiem biały, a w rzeczywistości to całkiem inny jest - tylko potem jakoś sceptyczna się zrobiła i na krok nie chciała odejść i "pilnowała" pana od czasu do czasu coś tam do niego pokrzykując a ponad to średnio co 3 minuty biła mu brawo. Gość cieszył się jak dziecko - chyba większą miał radochę niż mała z tego mycia. No- a na koniec spadł deszcz. czyli wszystko zgodnie z regulaminem. zaraz w tv będzie monk, a chłop pracuje to pewno zacznie fuczeć, żeby dać cicho. A ja z natury jestem głucha więc cicho nie może być
  8. Joannab to, że będzie ok, to jest oczywista oczywistość- tutaj nikt wątpliwości nie ma- tylko kwestia, a zasadniczo dwie kwestie - po pierwsze - bez chłopa (jakimkolwiek by nie był leniem, "fochowcem" czy innym gadem pasożytującym od czasu do czasu na psychice kobiecej) jest ciężej bo wszystko robisz sama i musisz brać pod uwagę opiekę nad dzieckiem całkiem w pojedynkę. A po wtóre kiedyś wspominałaś o tym, że byś chciała postarać się o drugie maleństwo - też sprowadza się do tego, że w ciąży samemu też trzeba się spiąć. Tak czy inaczej na stówę dasz radę - tyle, że CIę to będzie kosztowało trochę więcej wysiłku.
  9. Lidiaro jeśli jesteś zatrudniona w formie, którą ma pod swoją ochroną Kodeks pracy, to o ile (w tym przypadku) złożysz oświadczenie, że chcesz korzystać z ochrony wynikającej z art. 148 i 178, pracodawca nei ma prawa Cię zwolnić. Po prostu - jeśli by takie zachowanie było podstawą do postępowania przeciwko Tobie, to idziesz do PIP i za chwilę pracodawca ma nieprzyjemności. Tak z punktu widzenia naszego prawa - ale wiadomo, jakie jest życie. Rzadko kto chce iść na udry z pracodawcą jak nie chce stracić roboty. O ile człowiek nie ma w firmie u siebie kogoś kto by się orientował w prawie pracy, to może nie wiedzieć, że takie uprawnienia przysługują i być może jak złożysz takie oświadczenie, to po prostu zostanie to przyjęte z godnością i poszanowaniem przepisów. Mam nadzieję a co do zajmowania się przepisami prawa.... wiesz, 5 lat na studiach nie robiłam nic innego, bo durna, takie sobie studia wybrałam, i teraz w zasadzie nie mam innych umiejętności jak szperanie po ustawach i rozczytywanie przepisów. No jeszcze potrafię przewinąć dzieciaka a w robocie mam do czynienia z radcami prawnymi i powiem Ci jedno - takie bagno to nie dla mnie. Nic nie dostaniesz na papierze o ile nie przyciśniesz i to mocno - jak już dostaniesz to napisane tak, że każde pismo usiane zwrotami nieostrymi typu - coś tam może być podstawą do postępowania itp - a wiadomo, że może to nie znaczy że musi. Kręcą wszyscy żeby nie dać jednoznacznej odpowiedzi. A ja tak nie chcę. To nie jest postępowanie honorowe. To już wolę sprzątać bo wiem, że jak posprzątam, to jest czysto, a nie może czysto. obiad śniadanie i kolacja wygląda koszmarnie- Ufo je samo a co za tym idzie WSZYSTKO jest na podłodze, bo moje małe ma dziurawe ręce. tak z lekka. Zanna dasz radę! zobaczysz że młodzież raptownie się usamodzielni do tego stopnia, że podnosić będziesz tylko dzidziusia. A współczuję "pomagającej" teściowej. Trzymam kciuki za jakiegoś dobrego duszka, którego zaakceptuje synek i który nie będzie, że się wyrażę, "omnipotentny" Joannab jakkolwiek mój chłop jest z gatunku fochowatych i strzela średnio raz w miesiącu na około 10 dni suma sumarum, co w efekcie w przeciągu połowy roku da dni 60, ergo 2 miesiące, a co daje 4 miesiące efektywnego pożycia małżeńskiego, bo przez te 2 pozostałe nie odzywa się po prostu - to jednak też bym nie puściła. Albo razem albo siedzi i nie jedzie wcale. Amen. W świetle tego co napisałam 2 zdania wcześniej, to ja chyba święta jestem a na pewno głupia...
  10. Ardhara jak ładniusio wyglądasz studentki do piór!!! bo jak załatwicie się jak ciotka drucilla (znaczy na 3 miechy przed obroną miałam tylko pierwszy rozdział a reszta w polu) to wam osobiście skopię zadki!!!! a tak ogólnie to dacie radę, choć to praca nudnawa i wybitnie odtwórcza głoooowa mnie boli no...
  11. będę jęczała. uwaga. głowa mnie boli, jeść mi się nie chce, Ufo ma wszystko na nie, zmęczona jakaś jestem. tyle.
  12. aaa- dziś w dzień dobry tvn będzie podobno coś ważnego dla kobiet oczekujących dziecka. Nie wiem o co może chodzić
  13. powitać!! no chyba zaczynamy pomalutku przepoławiać ta druga połowa to poleci ciąży oczywiście
  14. ja też idę się zwalić do pokoju obok. Chłop jeszcze pracuje więc im więcej łóżka zajmę teraz, tym mniej będę sie musiała rozpychać później papatki!!
  15. drucilla

    Porod domowy

    do tej pory raz rodziłam tylko. Ale poród był taki, że wiem, że gdyby on był w domu, to mógłby się zakończyć niezbyt ciekawie. Jednak szpital to są inne możliwości. W razie czego pod ręką sala operacyjna, anestezjolog, neonatolog. W domu większy komfort - w szpitalu chyba większy spokój i przekonanie że w sytuacji podbramkowej pomoc będzie natychmiastowa i dla matki i dla dziecka.
  16. Renkak ależ ja jestem łagodna jak chomik na wiosnę do czasu jak mnie coś nie wytrąci z równowagi ale tak mają cholerycy chyba
  17. Milly skarbie rzucaj się na owoce póki jesteś w ciąży, bo o smakołykach już możesz powoli zapominać- przepraszam, że tak brutalnie, ale jak CI dzidzia kolek dostanie po owockach to ojjj.... w zasadzie to żeby pokarm był "czysty" to trzeba baaaardzo ostrożnie. Niestety. Mia do czwartku czekam z wynikiem. Raczej nei powinno być inaczej niż mi ustalili za pierwszym razem, ale no wiesz- nie może być pomyłek na oryginale wyniku oznaczenia grupy krwi. No i teraz mam postanowienie - robię jeszcze raz to oznaczenie i kartę krwi. I mam w nosie do końca życia Kate no Jezu co mnie poirytował, mówię Ci. Obcinałam włosy szarańczy - a wiadomo jak to obcinać takiemu co ma 18 m-cy. Jak miała 9, to ją sadzałam na leżaczku i chwila moment i już była cudo obcięta - a teraz diablę małe jakby miało owsiki tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.No coraz trudniej, a jak jej nie obetnę raz na 4 tygodnie to mi zarasta jak jaskiniowiec jakiś. No się gimnastykuję, waćpan siedzi przed kompem i coś tam stuka. Poprosiłam o pomoc, to najpierw siadł i posadził sobie małą na kolanach tak, że cały tył głowy miała oparty o jego klatkę piersiową -ergo zero szans na obcięcie. Poprosiłam, żęby jakoś ją obrócił, to już się oburzył, że śmiałam zwrócić uwagę - no i jak się okazało, że obcięte włosy mają czelność spadać na podłogę, tudzież na szanowne dolne kończyny kolegi małżonka, a nie jak Pan Bóg przykazał lewitować na poziomie ok 2 metrów a spaść dopiero kiedy dziecko będzie "obcięte" a sam chłop z powrotem przy komputerze, to przepełniło czarę i usłyszałam, że SYFU ROBIĘ PEŁNO. no to się zdenerwowałam z lekka, bo odkąd jest konieczność obcinania małej włosów ani razu chłopu nie przeszło przez myśl, żeby spróbować to zrobić.
  18. Lidiaro Kodeks pracy w szczególny sposób chroni osoby opiekujące się dziećmi do 4 roku życia. To jest opisane w art. 148 i w 178 par 2. I tak art 148 mówi iż: W systemach i rozkładach czasu pracy, o których mowa w art. 135-138, 143 i 144, czas pracy: 1) pracowników zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia, 2) pracownic w ciąży, 3) pracowników opiekujących się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia, bez ich zgody, - nie może przekraczać 8 godzin. Pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem z tego powodu wymiaru jego czasu pracy. I tutaj już masz że nie można pracodawcy zmuszać Cię do pracy ponad 8 godzin, natomiast art 178 stanowi iż: § 1. Pracownicy w ciąży nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Pracownicy w ciąży nie wolno bez jej zgody delegować poza stałe miejsce pracy ani zatrudniać w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139. § 2. Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139, jak również delegować poza stałe miejsce pracy. stąd uważam, że na podstawie tych przepisów pracodawca mało, że nie może Cię wysłać na delegację, to nie może CIę zmuszać do pracy w nadgodzinach. Żeby Twoje staranie o traktowanie w pracy na warunkach szczególnych - wynikających ze sprawowania opieki nad małym dzieckiem (w naszym prawie małe jest do ukończenia 4 roku życia) było skuteczne, musisz złożyć odpowiednie oświadczenie. To jest wymóg, który nakłada w par. 6 ust. 2 pkt. 2 lit. c rozporządzenie Ministra pracy i polityki społecznej z dnia 28 maja 1996r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz.u.Nr 62, poz. 286 z późn.zm - możesz zerknąć, bo tam też jest dużo innych ciekawych rzeczy o tym co to pracodawca musi mieć ). I tam w tym paragrafie jest tak: § 6. 1. Pracodawca zakłada i prowadzi oddzielne dla każdego pracownika akta osobowe. 2. Akta osobowe pracownika składają się z 3 części i obejmują: 1) w części A - dokumenty zgromadzone w związku z ubieganiem się o zatrudnienie, określone w przepisach § 1 ust. 1 i 2; 2) w części B - dokumenty dotyczące nawiązania stosunku pracy oraz przebiegu zatrudnienia pracownika, w tym: a) umowę o pracę, a jeżeli umowa nie została zawarta na piśmie - potwierdzenie ustaleń co do rodzaju umowy oraz jej warunków, a także zakres czynności (zakres obowiązków), jeżeli pracodawca dodatkowo w tej formie określił zadania pracownika wynikające z umowy o pracę, aa) dokumenty dotyczące wykonywania pracy w formie telepracy, b) pisemne potwierdzenie zapoznania się przez pracownika z przepisami i informacjami określonymi w § 3 oraz zaświadczenia o ukończeniu wymaganego szkolenia w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, c) oświadczenie pracownika będącego rodzicem lub opiekunem dziecka o zamiarze lub o braku zamiaru korzystania z uprawnień określonych w przepisach wymienionych w art. 1891 Kodeksu pracy, i tam dalej też jest- ale to długi więc nie kopiowałam całości, bo Ciebie w tej chwili interesuje tylko to Jest jeszcze jedna kwestia - kodeks pracy a art 189 ze znaczkiem 1 określa, iż: Jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie dziecka są zatrudnieni, z uprawnień określonych . w art. 148 pkt 3, art. 178 § 2, art. 182 1 § 1, art. 186 § 1 i 2, art. 186 7 § 1 i art. 188 może korzystać jedno z nich. więc widzisz- tutaj albo Ty albo mąż. Nie możecie obydwoje na raz. co do tego oświadczenia, to nie potrzeba dużo. Może to wyglądać tak: Imię i nazwisko Miejscowość, data stanowisko nazwa firmy OŚWIADCZENIE PRACOWNIKA SPRAWUJĄCEGO OPIEKĘ NAD DZIECKIEM DO LAT 4 W związku ze sprawowaniem opieki nad dzieckiem do lat 4, na podstawie art 148 oraz 178 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy Dz. U z 1998 r., Nr 21 poz.94 z późn.zm, oświadczam, iż wyrażam/ nie wyrażam(tu zależy czy chcesz wyrazić zgodę czy nie) zgodę na prace wykonywane: 1. W normie czasu przekraczającej 8 godzin na dobę 2. W godzinach nadliczbowych 3. W porze nocnej 4. W trybie przerywanego czasu pracy 5. W delegacji służbowej poza stałe miejsce pracy Data i podpis no i to chyba tyle
  19. bry! chłop mnie doprowadził do ostateczności i zabijam a jeszcze dziś na tv nie ma cesara millana - a to pogarsza sprawę wrrrr.... a poza tym to wszystko w najlepszym porządeczku - małe już na tyle solidnie mi siada na pęcherzu że jestem w stanie wyczuć "wałeczek" no i jak go dotykam albo pomasuję to dostaję serię "kopniaczków" o ile takie ruchy można nazwać kopniaczkami żrę słodkei na potęgę, bo -jak już niektórym z Was teraz, a wszystkim w ostatecznym rozrachunku - przyjdzie zrobić krzywą (obciążenie glukozą ) a to będzie oznaczało zakaz słodkiego aż do rozwiązania... buuu No i byłam zrobić tą grupę krwi jeszcze raz. Nastawiałam się na zmasakrowanie ręki - jak zwykle - a tu trafiła mi się babka mistrzyni świata. No pierwszy raz usłyszałam, że mam bardzo ładne żyłki i po pobraniu nie zostało śladu mała rzecz a cieszy khekhe a z tym sokiem malinowym - kurde nie wiedziałam . a uważam za dobro najwyższe porzy różnego rodzaju infekcjach gdzie leki w grę nie wchodzą.
  20. bry! btg no męża masz super! jak sobie przypomnę, że w pierwszej ciąży to wszystko sama musiałam, bo mojego to czasem wołami trudno zadrzeć do jakiejś roboty. Raz był ze mną po ciuszki a resztę to sama - oczywiście dokąd nei wylądowałam na patologii. wtedy się przestraszył i poszukał wózka który wcześniej wybraliśmy w najrozsądniejszej cenie mika no teściowa super!! dostałą już któraś skierowanie na krzywą?? no szarańcza mi powstała- koniec pisania bo jak ja pisze to i ona. Moje kochana córeczka
  21. gatto wiesz co - jak z początku jak są wymioty to często się chudnie. Spoko - jak łapiduch nei ma zastrzeżeń, to znaczy że jest oki
  22. ja nei miałam takiej miłości choć miałam tylko chłopaków na podwórku. Za to miałam zestaw zabawkowy "mały milicjant" i nosiłam go dumnie. to może dlatego- teraz ludzie się policjantów nie boją, ale kiedys milicja siała postrach.
  23. słyszałam, że dziewczynki mają pierożek albo muszelkę. No cóż - ja się postaram znaleźć nazwę zbliżoną do którejś medycznej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...