-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drucilla
-
Monika, Milly taka bolesność i pieczenie w podbrzuszu, to może być zapalenie pęcherza moczowego- jak dodatkowo często latacie siku a tego siku jest niewiele, to dość charakterystyczne.
-
wiecie co- coś nie mam apetytu. Zjem jakiś plasterek sera żółtego albo wędliny i mam dość coś nie teges- w poprzedniej ciąży żarłam co popadło i w ilościach porównywalnych do pojemności lodówki. a poza tym to szarańcza mi śpi i chyba czasowo rozwiązał się problem wchodzenia na krzesła. Wczoraj spadła i tak rąbnęła o podłogę, że płakała chyba 15 minut. a dziś - usiłowała wejśc, a jak jej powiedziałam ,że nie wolno to odpuściła jak na nią dość szybko.
-
rafa szaleństwo
-
Na ostatnią literę - english version :P
drucilla odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
enter -
moja kończy niebawem 1.5 roku ale z obserwacji widzę, że jeszcze nie ma w pełni rozwiniętego zwieracza przy cewce moczowej, bo po wypiciu sika w przeciągu godziny kilkakrotnie. wsadzam jej tetrę, ale chyba jeszcze poczekam chwilę, żeby mi sie mała nie stresowała
-
ja słyszałam ,ze nie wolno szczepić
-
wczoraj na Monku coś siadło i nie miałam sygnału w tv- no i poszłam spać a chłop miał spokój. Gatto w tvn nie było nic nadzwyczajnego - ale jak to w tvn bywa. Zrobią nie wiadomo jaką reklamę a potem się okazuje, że jest na temat bólu porodowego i rodzenia po ludzku. Nic konkretnego, nic nowego... a co do mojego loginu - heh no to historia dla mnie zaskakująca. zakładałam kiedyś dawno temu pocztę na onecie. chciałam mieć coś związanego z imieniem, ale wiadomo - wszystkie imiona dawno zajęte często można założyć pocztę używając imienia i jakiejś kombinacji cyfr. A u mnie nie wiadomo skąd wśród propozycji pojawiła się drucilla. Bez cyfr, bez niczego -sama drucilla. Tak mnie zaskoczyło, że wybrałam i zostało a wycieczka w góry - tylko 30 km od miejsca zamieszkania. Jak nie będziesz zdobywała szczytów to super sprawa. tylko ostrożnie bo to będzie końcówka ciąży- żeby się dzidzia nie zdecydowała na wcześniejsze wyjście coby odetchnąć górskim powietrzem . Kocham góry i bym jeździła ile tylko się da
-
Justi u dzieciaków często jest tak, że zwłaszcza jak jeszcze nei mówią to nei potrafią umiejscowić źródła bólu i wtedy wskazują na brzuszek- może ząbki u Was???
-
no wszystkie brzuchatki piękne miło patrzeć żeby nie było, że ja się opierniczam a wszystkie się uczą - dziś wymyłam auto. I wywoskowałam. Znaczy pan mył i woskował, szarańcza mało nie uniosła się z radości jak na samochodzie wylądowała piana i zrobił się całkiem biały, a w rzeczywistości to całkiem inny jest - tylko potem jakoś sceptyczna się zrobiła i na krok nie chciała odejść i "pilnowała" pana od czasu do czasu coś tam do niego pokrzykując a ponad to średnio co 3 minuty biła mu brawo. Gość cieszył się jak dziecko - chyba większą miał radochę niż mała z tego mycia. No- a na koniec spadł deszcz. czyli wszystko zgodnie z regulaminem. zaraz w tv będzie monk, a chłop pracuje to pewno zacznie fuczeć, żeby dać cicho. A ja z natury jestem głucha więc cicho nie może być
-
Joannab to, że będzie ok, to jest oczywista oczywistość- tutaj nikt wątpliwości nie ma- tylko kwestia, a zasadniczo dwie kwestie - po pierwsze - bez chłopa (jakimkolwiek by nie był leniem, "fochowcem" czy innym gadem pasożytującym od czasu do czasu na psychice kobiecej) jest ciężej bo wszystko robisz sama i musisz brać pod uwagę opiekę nad dzieckiem całkiem w pojedynkę. A po wtóre kiedyś wspominałaś o tym, że byś chciała postarać się o drugie maleństwo - też sprowadza się do tego, że w ciąży samemu też trzeba się spiąć. Tak czy inaczej na stówę dasz radę - tyle, że CIę to będzie kosztowało trochę więcej wysiłku.
-
Lidiaro jeśli jesteś zatrudniona w formie, którą ma pod swoją ochroną Kodeks pracy, to o ile (w tym przypadku) złożysz oświadczenie, że chcesz korzystać z ochrony wynikającej z art. 148 i 178, pracodawca nei ma prawa Cię zwolnić. Po prostu - jeśli by takie zachowanie było podstawą do postępowania przeciwko Tobie, to idziesz do PIP i za chwilę pracodawca ma nieprzyjemności. Tak z punktu widzenia naszego prawa - ale wiadomo, jakie jest życie. Rzadko kto chce iść na udry z pracodawcą jak nie chce stracić roboty. O ile człowiek nie ma w firmie u siebie kogoś kto by się orientował w prawie pracy, to może nie wiedzieć, że takie uprawnienia przysługują i być może jak złożysz takie oświadczenie, to po prostu zostanie to przyjęte z godnością i poszanowaniem przepisów. Mam nadzieję a co do zajmowania się przepisami prawa.... wiesz, 5 lat na studiach nie robiłam nic innego, bo durna, takie sobie studia wybrałam, i teraz w zasadzie nie mam innych umiejętności jak szperanie po ustawach i rozczytywanie przepisów. No jeszcze potrafię przewinąć dzieciaka a w robocie mam do czynienia z radcami prawnymi i powiem Ci jedno - takie bagno to nie dla mnie. Nic nie dostaniesz na papierze o ile nie przyciśniesz i to mocno - jak już dostaniesz to napisane tak, że każde pismo usiane zwrotami nieostrymi typu - coś tam może być podstawą do postępowania itp - a wiadomo, że może to nie znaczy że musi. Kręcą wszyscy żeby nie dać jednoznacznej odpowiedzi. A ja tak nie chcę. To nie jest postępowanie honorowe. To już wolę sprzątać bo wiem, że jak posprzątam, to jest czysto, a nie może czysto. obiad śniadanie i kolacja wygląda koszmarnie- Ufo je samo a co za tym idzie WSZYSTKO jest na podłodze, bo moje małe ma dziurawe ręce. tak z lekka. Zanna dasz radę! zobaczysz że młodzież raptownie się usamodzielni do tego stopnia, że podnosić będziesz tylko dzidziusia. A współczuję "pomagającej" teściowej. Trzymam kciuki za jakiegoś dobrego duszka, którego zaakceptuje synek i który nie będzie, że się wyrażę, "omnipotentny" Joannab jakkolwiek mój chłop jest z gatunku fochowatych i strzela średnio raz w miesiącu na około 10 dni suma sumarum, co w efekcie w przeciągu połowy roku da dni 60, ergo 2 miesiące, a co daje 4 miesiące efektywnego pożycia małżeńskiego, bo przez te 2 pozostałe nie odzywa się po prostu - to jednak też bym nie puściła. Albo razem albo siedzi i nie jedzie wcale. Amen. W świetle tego co napisałam 2 zdania wcześniej, to ja chyba święta jestem a na pewno głupia...
-
Ardhara jak ładniusio wyglądasz studentki do piór!!! bo jak załatwicie się jak ciotka drucilla (znaczy na 3 miechy przed obroną miałam tylko pierwszy rozdział a reszta w polu) to wam osobiście skopię zadki!!!! a tak ogólnie to dacie radę, choć to praca nudnawa i wybitnie odtwórcza głoooowa mnie boli no...
-
będę jęczała. uwaga. głowa mnie boli, jeść mi się nie chce, Ufo ma wszystko na nie, zmęczona jakaś jestem. tyle.
-
aaa- dziś w dzień dobry tvn będzie podobno coś ważnego dla kobiet oczekujących dziecka. Nie wiem o co może chodzić
-
powitać!! no chyba zaczynamy pomalutku przepoławiać ta druga połowa to poleci ciąży oczywiście
-
ja też idę się zwalić do pokoju obok. Chłop jeszcze pracuje więc im więcej łóżka zajmę teraz, tym mniej będę sie musiała rozpychać później papatki!!
-
do tej pory raz rodziłam tylko. Ale poród był taki, że wiem, że gdyby on był w domu, to mógłby się zakończyć niezbyt ciekawie. Jednak szpital to są inne możliwości. W razie czego pod ręką sala operacyjna, anestezjolog, neonatolog. W domu większy komfort - w szpitalu chyba większy spokój i przekonanie że w sytuacji podbramkowej pomoc będzie natychmiastowa i dla matki i dla dziecka.
-
Renkak ależ ja jestem łagodna jak chomik na wiosnę do czasu jak mnie coś nie wytrąci z równowagi ale tak mają cholerycy chyba
-
Milly skarbie rzucaj się na owoce póki jesteś w ciąży, bo o smakołykach już możesz powoli zapominać- przepraszam, że tak brutalnie, ale jak CI dzidzia kolek dostanie po owockach to ojjj.... w zasadzie to żeby pokarm był "czysty" to trzeba baaaardzo ostrożnie. Niestety. Mia do czwartku czekam z wynikiem. Raczej nei powinno być inaczej niż mi ustalili za pierwszym razem, ale no wiesz- nie może być pomyłek na oryginale wyniku oznaczenia grupy krwi. No i teraz mam postanowienie - robię jeszcze raz to oznaczenie i kartę krwi. I mam w nosie do końca życia Kate no Jezu co mnie poirytował, mówię Ci. Obcinałam włosy szarańczy - a wiadomo jak to obcinać takiemu co ma 18 m-cy. Jak miała 9, to ją sadzałam na leżaczku i chwila moment i już była cudo obcięta - a teraz diablę małe jakby miało owsiki tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.No coraz trudniej, a jak jej nie obetnę raz na 4 tygodnie to mi zarasta jak jaskiniowiec jakiś. No się gimnastykuję, waćpan siedzi przed kompem i coś tam stuka. Poprosiłam o pomoc, to najpierw siadł i posadził sobie małą na kolanach tak, że cały tył głowy miała oparty o jego klatkę piersiową -ergo zero szans na obcięcie. Poprosiłam, żęby jakoś ją obrócił, to już się oburzył, że śmiałam zwrócić uwagę - no i jak się okazało, że obcięte włosy mają czelność spadać na podłogę, tudzież na szanowne dolne kończyny kolegi małżonka, a nie jak Pan Bóg przykazał lewitować na poziomie ok 2 metrów a spaść dopiero kiedy dziecko będzie "obcięte" a sam chłop z powrotem przy komputerze, to przepełniło czarę i usłyszałam, że SYFU ROBIĘ PEŁNO. no to się zdenerwowałam z lekka, bo odkąd jest konieczność obcinania małej włosów ani razu chłopu nie przeszło przez myśl, żeby spróbować to zrobić.
-
Lidiaro Kodeks pracy w szczególny sposób chroni osoby opiekujące się dziećmi do 4 roku życia. To jest opisane w art. 148 i w 178 par 2. I tak art 148 mówi iż: W systemach i rozkładach czasu pracy, o których mowa w art. 135-138, 143 i 144, czas pracy: 1) pracowników zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia, 2) pracownic w ciąży, 3) pracowników opiekujących się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia, bez ich zgody, - nie może przekraczać 8 godzin. Pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem z tego powodu wymiaru jego czasu pracy. I tutaj już masz że nie można pracodawcy zmuszać Cię do pracy ponad 8 godzin, natomiast art 178 stanowi iż: § 1. Pracownicy w ciąży nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Pracownicy w ciąży nie wolno bez jej zgody delegować poza stałe miejsce pracy ani zatrudniać w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139. § 2. Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139, jak również delegować poza stałe miejsce pracy. stąd uważam, że na podstawie tych przepisów pracodawca mało, że nie może Cię wysłać na delegację, to nie może CIę zmuszać do pracy w nadgodzinach. Żeby Twoje staranie o traktowanie w pracy na warunkach szczególnych - wynikających ze sprawowania opieki nad małym dzieckiem (w naszym prawie małe jest do ukończenia 4 roku życia) było skuteczne, musisz złożyć odpowiednie oświadczenie. To jest wymóg, który nakłada w par. 6 ust. 2 pkt. 2 lit. c rozporządzenie Ministra pracy i polityki społecznej z dnia 28 maja 1996r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz.u.Nr 62, poz. 286 z późn.zm - możesz zerknąć, bo tam też jest dużo innych ciekawych rzeczy o tym co to pracodawca musi mieć ). I tam w tym paragrafie jest tak: § 6. 1. Pracodawca zakłada i prowadzi oddzielne dla każdego pracownika akta osobowe. 2. Akta osobowe pracownika składają się z 3 części i obejmują: 1) w części A - dokumenty zgromadzone w związku z ubieganiem się o zatrudnienie, określone w przepisach § 1 ust. 1 i 2; 2) w części B - dokumenty dotyczące nawiązania stosunku pracy oraz przebiegu zatrudnienia pracownika, w tym: a) umowę o pracę, a jeżeli umowa nie została zawarta na piśmie - potwierdzenie ustaleń co do rodzaju umowy oraz jej warunków, a także zakres czynności (zakres obowiązków), jeżeli pracodawca dodatkowo w tej formie określił zadania pracownika wynikające z umowy o pracę, aa) dokumenty dotyczące wykonywania pracy w formie telepracy, b) pisemne potwierdzenie zapoznania się przez pracownika z przepisami i informacjami określonymi w § 3 oraz zaświadczenia o ukończeniu wymaganego szkolenia w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, c) oświadczenie pracownika będącego rodzicem lub opiekunem dziecka o zamiarze lub o braku zamiaru korzystania z uprawnień określonych w przepisach wymienionych w art. 1891 Kodeksu pracy, i tam dalej też jest- ale to długi więc nie kopiowałam całości, bo Ciebie w tej chwili interesuje tylko to Jest jeszcze jedna kwestia - kodeks pracy a art 189 ze znaczkiem 1 określa, iż: Jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie dziecka są zatrudnieni, z uprawnień określonych . w art. 148 pkt 3, art. 178 § 2, art. 182 1 § 1, art. 186 § 1 i 2, art. 186 7 § 1 i art. 188 może korzystać jedno z nich. więc widzisz- tutaj albo Ty albo mąż. Nie możecie obydwoje na raz. co do tego oświadczenia, to nie potrzeba dużo. Może to wyglądać tak: Imię i nazwisko Miejscowość, data stanowisko nazwa firmy OŚWIADCZENIE PRACOWNIKA SPRAWUJĄCEGO OPIEKĘ NAD DZIECKIEM DO LAT 4 W związku ze sprawowaniem opieki nad dzieckiem do lat 4, na podstawie art 148 oraz 178 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy Dz. U z 1998 r., Nr 21 poz.94 z późn.zm, oświadczam, iż wyrażam/ nie wyrażam(tu zależy czy chcesz wyrazić zgodę czy nie) zgodę na prace wykonywane: 1. W normie czasu przekraczającej 8 godzin na dobę 2. W godzinach nadliczbowych 3. W porze nocnej 4. W trybie przerywanego czasu pracy 5. W delegacji służbowej poza stałe miejsce pracy Data i podpis no i to chyba tyle
-
bry! chłop mnie doprowadził do ostateczności i zabijam a jeszcze dziś na tv nie ma cesara millana - a to pogarsza sprawę wrrrr.... a poza tym to wszystko w najlepszym porządeczku - małe już na tyle solidnie mi siada na pęcherzu że jestem w stanie wyczuć "wałeczek" no i jak go dotykam albo pomasuję to dostaję serię "kopniaczków" o ile takie ruchy można nazwać kopniaczkami żrę słodkei na potęgę, bo -jak już niektórym z Was teraz, a wszystkim w ostatecznym rozrachunku - przyjdzie zrobić krzywą (obciążenie glukozą ) a to będzie oznaczało zakaz słodkiego aż do rozwiązania... buuu No i byłam zrobić tą grupę krwi jeszcze raz. Nastawiałam się na zmasakrowanie ręki - jak zwykle - a tu trafiła mi się babka mistrzyni świata. No pierwszy raz usłyszałam, że mam bardzo ładne żyłki i po pobraniu nie zostało śladu mała rzecz a cieszy khekhe a z tym sokiem malinowym - kurde nie wiedziałam . a uważam za dobro najwyższe porzy różnego rodzaju infekcjach gdzie leki w grę nie wchodzą.
-
bry! btg no męża masz super! jak sobie przypomnę, że w pierwszej ciąży to wszystko sama musiałam, bo mojego to czasem wołami trudno zadrzeć do jakiejś roboty. Raz był ze mną po ciuszki a resztę to sama - oczywiście dokąd nei wylądowałam na patologii. wtedy się przestraszył i poszukał wózka który wcześniej wybraliśmy w najrozsądniejszej cenie mika no teściowa super!! dostałą już któraś skierowanie na krzywą?? no szarańcza mi powstała- koniec pisania bo jak ja pisze to i ona. Moje kochana córeczka
-
gatto wiesz co - jak z początku jak są wymioty to często się chudnie. Spoko - jak łapiduch nei ma zastrzeżeń, to znaczy że jest oki
-
Pierwsze miłości szkolne, przedszkolne pamiętacie?
drucilla odpowiedział(a) na ronia temat w O wszystkim
ja nei miałam takiej miłości choć miałam tylko chłopaków na podwórku. Za to miałam zestaw zabawkowy "mały milicjant" i nosiłam go dumnie. to może dlatego- teraz ludzie się policjantów nie boją, ale kiedys milicja siała postrach. -
słyszałam, że dziewczynki mają pierożek albo muszelkę. No cóż - ja się postaram znaleźć nazwę zbliżoną do którejś medycznej