Skocz do zawartości
Forum

drucilla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drucilla

  1. no - ja tydzień po powrocie do pracy. jasna dupa! czasu nie ma prawie wcale. wracamy i za chwile dziecki kolacja i spać. No i jesteśmy już po zebraniu rodziców. Mnie przedszkole będzie kosztowało ok 130 zł/ miesiąc + jedzenie (40 tylko, bo Królu w żłobku i z tego tytułu mam 50% zniżki). dodatkowo rytmika 12 zeta, i angielski - szansa że za free bo nowa szkoła językowa chce wejść do przedszkola i jest promocja - dla 3latków darmo. a jak nie, to pewno ok 20zeta/miesiąc. dodatkowo jednorazowo na cały rok - 50 na ubezpieczenie, 30 na materiały biurowe, 30 na komitet rodzicielski i coś na karty takie do ewidencji czasu spędzanego w przedszkolu. Lidiaro i jak tam? Anka witam witam!!! Gmonia kurde ciężko tak do roboty po 3 latach w domku.... ciężko.
  2. Ezelka to powiem tak (odnośnie obuwia) - po domu moje towarzystwo nie zwykło wkładać butów. Wcale. tylko skarpetki. ja też chodzę boso i chłop tyż. Ale np teraz Królu nosi półbutki po Ufo. Sandałków bym nie dała bo Juśka je kochała pasjami i nosiła wiernie (dopóki nie dostała baletek) i najnormalniej zużyła. Więc generalnie jestem na tak, o ile butki nei są zużyte albo 'przypasowane' do stopki poprzedniego użytkownika. Ja będę miała problem z Królem, bo na pulchniutkie podbicie i już w tej chwili widzę, że bardzo niewiele modeli mieści mu się na nóżkę. niniejszym prognę odtrąbić, że użytkownik tego szacownego forum logujący się jako 'drucilla' od jutra przestaje być nierobem. szczęśliwym jednak wciąż nierobem, w rozumieniu pewnej części społeczeństwa - choć i tak uznawany za nieroba z uwagi na miejsce zatrudnienia. Pracę trzeba szanować, ale tak mi żal tego wychowawczego.... Jezus... już nastawiłam zegarek na 5.45, ale psychiki nie da się tak łatwo przestawić. Póki co nażarłam się ciasteczek, i naszykowałam na jutro na badania okresowe. I amen. O ile w trzecią ciążę nei zajdę to już więcej coś tak pięknego jak ten wychowawczy mi się nie przytrafi.... A że jeszcze jedno dziecko bym chciała, to może za rok spróbuję. Ehhh... idę spać. pa!
  3. W zasadzie jak w temacie- młody mój ma pulchniutkie podbicie. Wyczuwam kłopoty, bo wczoraj jak mierzyliśmy butki takie już cieplejsze na zimę, to nie było modelu w który by dał radę zmieścić stopkę. Już podczas ubierania jest kłopot A tu chłody zbliżają się nieubłaganie. może ktoś ma doświadczenie i może zaproponować markę i model jakiegoś takiego bucika?
  4. migdały w białej czekoladzie z cynamonem.
  5. Ezelka buuuu szkoda psinki A wiesz co- ta grypa żołądkowa, to chyba jakaś ogólnopolska, bo znajoma w stolycy też choruje, i inna znajoma na Śląsku też. U nas puszcza- Ufo poszło do przedszkola choć w nocy jeszcze byłą cieplutka. Mam nadzieję, że jej się nie rozwinie. Z tego wszystkiego to ja się cieszę, że Królu to jednak spory cyc. W razie czego, to przynajmniej z cyca by pociągnął, bo tego nie odmówi w odróżnieniu od innego jedzenia.
  6. Mika no tak słyszałam, że z tą próchnicą u dzieci to trochę na kogo wypadnie na tego bęc... Pierdziu - ledwo sie wygrzebałam z choróbska a juz Ufo się załatwiło. Gorączka. śpi. mam nadzieję, że to ze zmęczenia (nei mają leżakowania w przedszkolu jeszcze w tym tygodniu) zagorączkowała, bo ani nie kaszle ani nie kicha. Matko Boska żeby Królu nie podłapał
  7. Martyna Oj! to tak trochę się nazbierało! na raz 2 stówy to trochę boli Ale dobrze, że chłopak Ci z kryzysu wyszedł - teraz już będzie do przodu! No a Ufo właśnie spi i qrvia mać - ma gorączkę. ciekawe czy lipomal zadziała czy trzeba będzie nurofen. U nas jeszcze dziecki nie śpią w przedszkolu bo dopiero po remoncie oddali budynek. Sale zrobione ale tłuką się na korytarzach i na zewnątrz, to nie ma sensu żeby kładli spać, bo i tak nie usną. Mam nadzieję, że zagorączkowała ze zmęczenia, bo jak nie to mnie trafi. W poniedziałek wracam do roboty, i od razu na L4 - super...
  8. kiepska ze mnie wierząca, ale może dobry Bóg i mojej modlitwy wysłucha.
  9. Ja pamiętam - wracałam skądeś do chaty a sąsiad wypadł przed klatkę i wrzeszczy- Pentagonu nie ma! wysadzili Pentagon! ja mu wtedy odpowiedziałam coś w stylu, że pewno im bomba z nieba spadła, a on na to- a - to ty już wiesz! Wtedy mnie zatkało i poleciałam sprawdzić na necie.
  10. Ezelka Matko - szkoda piesi gdyby Kostka moich rodziców (kotek) trzeba było uśpić, to bym się zapłakała na śmierć chyba. właśnie dziś zgłaskałam go ponad miarę. Aż z afektu mi pod stopę właził, żeby głaskanie miało dłuższy przebieg: łebek-ręka- grzbiet - ręka a równocześnie łebek - noga. nie miałam na stopach nic bo upał dziś, więc mnie kocisko łaskotało jak należy hihi - uwielbiam niecnotę pasjami. Mika współczuję dentysty. Ja szoruję tych 7 zębów Artkowi, bo się boję lakowania, ale wyrywa się jak diabli od wody święconej. I z jednej strony boję się na siłę myć, bo efekt może być opłakany, a z drugiej no wiadomo co może być dalej A ja zdrowieję tak ogólnie. Szarańcza po pierwszym kichnięciu została potraktowana pulmexem, euphorbium a na wieczór lipomalem i na razie zbieram plon tzw. opiekuńczości w sensie, że zdrowi są. Na razie.
  11. Choram. Mać!!!! katar mnie złapał po klimatyzacji. Hańba temu kto wynalazł. Nienawidzę pasjami! idę zdychać
  12. Lidiaro Boże mój, dziewczyno moja kochana, aż mi łezki popłynęły. Bądź dzielna Piotruś tego potrzebuje. Długo wytrzymałaś i wielkie brawo za to dla Ciebie! 30 tydzień to nie jest tak źle! Jest ogromna szansa dla Twojego maluszka! Z każdym dniem będzie silniejszy. Widzisz- wcześniej miałaś sterydy i to na bank pomogło. Inkubator mu pomoże a Ty się módl bardzo - wyrośnie na wspaniałego dzidziusia! Trzymam z całej siły kciuki za Was.
  13. NuSiAaa tjaaa- wyrzuci Ci dziecko. No- od razu. Co najwyżej Ci odsetki naliczy jak będziesz płacić po terminie., a jak nie będziesz płacić odsetek, to może Ci sprawę do komornika skierować. Ale straszyć zawsze można w sumie...
  14. Daffodil Ale powikłania przy ospie występują ekstremalnie rzadko... A tu będę polemizowała - nie mogę się z tym zgodzić. może kiedyś tak było -teraz jest inaczej. Starszą szczepiłam 2 lata temu - jeszcze szczepionki p. ospie nie były tak bardzo 'trendy' jak teraz. Pamiętam, że to był czas kiedy zmieniono wskazania odnośnie dawek. Pierwszą dostaliśmy bez problemu, na drugą musiałam czekać 3 miesiące, bo była epidemia i żłobki i przedszkola zaczęły szczepić dzieciaki, bo z wywiadów dostali informację, że bardzo duża ilość zachorowań kończy się powikłaniem. Moja pediatra mi to potwierdziła. zapalenie opon mózgowych i inne wesołe rzeczy. choroba sama w sobie jest groźna tylko dla dorosłych- a dla dzieci powikłania. Każdy robi jak uważa. Warto poprosić o statystyki w ośrodku zdrowia. Dadzą do wglądu. Samemu można się przekonać o ilości powikłań.
  15. mogą być od razu 'placki' takie czerwone. Mogą być krostki, które bez wyłączenia alergenu zleją się w placki. swędzieć to może- ale i może być tak, że nie będzie się dzieciak specjalnie drapał. Placki mogą 'pękać'. W sensie, że sie może ta skóra trochę łuszczyć. Skóra może wysychać w tym miejscu. Jak wysycha to warto posmarować np. Emolium krem trójaktywny.
  16. Just a jest u Was w przedszkolu jakiś 'przymus' podręcznikowy? czy panie kserują jak im coś potrzeba. My jeszcze nie mieliśmy zebrania rodziców, ale panie o niczym nie mówiły. No wiadomo, że na ubezpieczenie będzie jakaś ściepa, ale o niczym innym nie słyszałam.
  17. STO LAT DLA HUBERTA!!! no wielki chłop dosłownie. Nie ma przebacz - rośnie kawaler!!! My też po przedszkolnych początkach. Ufo leci w podskokach (tfu tfu!!!) cieszy sie jak głupie (tfu tfu!!!) i to w sytuacji kiedy dzieciaki są upchnięte w malutkiej salce w szkole bo przedszkole jeszcze nie zdążyło się wyremontować. JE (tfu tfu!!!) wszystko. i dokładkę do śniadania prosi. nie poznaję jej w tym zakresie.
  18. Dwu-Kropek mnie kosztowała 2 x 200 zł/ osoba. Nie masz 100% gwarancji że po szczepionce nie zachorujesz, ale popytaj pediatry na temat powikłań po ospie. Powie CI co się potrafi przyplątać- sama podejmiesz decyzję, czy ryzykujesz czy nie. Jak masz dzieciaka w żłobku/ przedszkolu, to raczej wcześniej czy później przywlecze.
  19. reklamy jeszcze nie widziałam. Szczepiłam obydwoje dzieci i siebie też, bo nie chorowałam w dzieciństwie. Efektem tej szczepionki ma być nabyta odporność bądź też w razie zachorowania postać poronna choroby. Podejmując decyzję o szczepieniu dzieci poza kwestią powikłań po ospie jakie mogą wystąpić brałam pod uwagę względy estetyczne (ewentualne blizny).
  20. moja córka teraz poszła do przedszkola, i żadnych podręczników nie kazali kupować. Nie wiem o co chodzi - nawet nie słyszałam o podręcznikach dla przedszkolaków.
  21. a jeszcze jedno- tego rodzaju zakupy niosą w sobie jeszcze jedną niedogodność. czasem idąc na zakupy trafię na jakąś promocję. Np pampersy - nie potrzebuję w danej chwili, bo mam i sporo, ale w związku z tym, że małego będę odpieluchowywać dopiero w przyszłym roku, to wiem, że mi się przydadzą tak czy inaczej. Idąc sama widzę czy chce skorzystać czy nie, a jak ktoś mi robi zakupy, to nie mogę liczyć na 'szersze spojrzenie'
  22. Mam kubek. Młoda miała taki okres w życiu że nie pozwalała sobie myć głowy. Kubek pomógł - choć nie było takiego szerokiego uśmiechu jak ma dziewczynka na fotce- oj nie! Teraz myjemy już normalnie pod prysznicem.
  23. prochu nie odkryję - wszystko do lodówki.
  24. Mam uczucia ambiwalentne - bardzo chętnie bym zleciła zakupy,ale nie wszystkie. Na bank bym nie zleciła zakupów wędlin, mięs, pieczywa, warzyw i owoców. To ja muszę zobaczyć. natomiast jakaś chemia, pakowane sery, mleko itp, to jak najbardziej.
  25. Wiesz co- jeśli Twoja córa zaczyna się bać na samą myśl, że ma iść gdzieś gdzie Ciebie nie będzie, to chyba czas pomyślec na poważnie o odcięciu pępowiny. 3 lata to już czas najwyższy. Teraz poszła do przedszkola moja mała (też 3 lata) i oczywiście bardzo wiele zależy od grupy, ale jeśli grupa dobierze się w miarę dobrze, to jest ogromna szansa na to, że będzie ok. Poza tym popatrz- kiedyś do tego przedszkola musi iść. Bo lepiej żeby miała zaprawę przed zerówką - prawda? To im później pójdzie, tym większy dla niej stres będzie. Po pierwsze- stres związane z rozstaniem a po wtóre córa będziez musiała się przebić przez grupę, która już się ukształtowała. Tam już dzieci będą się znały, będą już kluby 'wzajemnej adoracji' - a Twoja córcia będzie musiała się gdzieś wcisnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...