Skocz do zawartości
Forum

drucilla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drucilla

  1. My z mężem jesteśmy z rodzin wierzących i sami tez wierzymy. Dlatego nasze dzieci będą przystępowały do sakramentów - co jest w naszym przypadku uczywiste, bo te sakramenty dają zbawienie - co jest dla osoby wierzącej rzeczą najwazniejszą. Każdy sakrament coś daje i każdy powinien poprzedzać należyte przygotowanie. Chrzest zmywa grzech pierworodny i uważam, że to się dziecku po prostu należy. I tyle. Jeśli ktoś w to nie wierzy, to oczywiście może to uznać za absurd i nie chrzcić. Ale to pociąga za sobą konsekwencje - brak możliwości przystępowania do dalszych sakramentów .Wcale nie jest powiedziane - co więcej nikt nei ma prawa przypuszczać, że dziecko na swojej drodze nie spotka kogoś, kto mu Boga pokaże- albo ,że nei doświadczy go samo. I wtedy co- musi starać się o chrzest juz samo. Oczywiście dziecko może wyrosnąć na osobę niewierzącą lub wątpiącą. A czy dziecko będzie od początku wierzyło w Boga - to juz zależy od tego, czy rodzice mu tą wiarę przekażą - czy nie. Co do komunii- to uważam, ze lutka ma świętą rację - nie wydaje mi isę, zeby stosownym było organizowanie imprezy zamiast komunii. Niby po co? Bo inni maja "imprezę"? Uroczystość się robi dla podkreślenia jakiegoś wydarzenia. A to,że niewierzące dziecko nie ma imprezy wtedy kiedy wierzące idą do komunii i jest mu smutno, to raczej oczywiste ale tu znow rola rodziców żeby wyjaśnić, a nie od razu organizować imprezkę "konkurencyjną" żeby tylko dzieciątko się nie popłakało.
  2. zanna to te co nie wiedza jeszcze - dziewczynki dal równowagi, a co z tymi które nie chcą znać ? też dziewuchy - bo nie wiem na co nastawiać chłopa
  3. a ja z domu jestem Madoka Inokuma, po mężu Madoka Arihyoshi (używająć nazwiska zakończonego na "ski", bo już na "ska" będzie Hiraoka) a mąż Nobukazu Arihyoshi
  4. marzycielka serdecznie gratuluję chłopa to już po mężu kolejny do "kolekcji" super super super!!!
  5. dejanira5przynajmniej sumienie czyste że zrobiłyśmy wszystko żeby im zapobiec :) no ba! oczywiście. A do tego taka cicha nadzieja, że może jednak te cudowne składniki kremu cos dadzą... a jak nie to trudno - przy następnym dziecku pewno tego nie będzie się już tak bardzo zauważać
  6. mamaboba.A strzelam tak glosno ze budze chlopa w nocy Dżizas to mnei czasem w kolanku strzeli ale to nie tak głośno - kobito Ty lepiej umów się na wizytę z jakimś solidnym ortopedą. Wiesz- nogi to Cię mają nosić do końca życia...
  7. to ja sie dołączę do opisów chorowania męża - mój zaczyna umierać jak ma 36,8 (wczoraj właśnie). Kładzie sie na łóżku w dużym pokoju - tak żebym widziała. Jak mówię, ze idę pomyć naczynia po obiedzie, to takim głosem zza światów mówi - "nie idź...". Dobra - nie idę, pytam czy chce herbatki -kręci głową że nie (znaczy tak umęczony, że nie ma siły mówić), pytam czy chce jaieś lekarstwo - kręci głową. No to siedze przy nim i pytam, czy by może nie skoczył pod prysznic - może się orzeźwi. Dobrze, idzie. Ja biegnę pomyć te naczynia, on wychodzi spod prysznica i widząc, że mam ostatni widelec do opłukania mówi - ja CI pomogę, nie myj tego. OMG! Ale dzielnie chce iść ze mną na usg we wtorek - to już będzie 6 miesiąc chce nawet być przy porodzie (znaczy bardziej nie protestował jak go zapytałam co w sumie nie znaczy ze pójdzie ) w szkole rodzenia słucha dzielnie, ale jak lekarz powiedział ,że panom częśto robi się słabo i lepiej dla nich siedzieć bliżej podłogi, to jakoś tak pobladł gwałtownie - faceci są super
  8. ja używam Dax Cosmetics Perfecta Mama - osobny krem do brzuszka osobny do biustu. Z tego co mi babka w odnowie biologicznej mówiła, to nawet ważniejsze od składu kremu jest to, żeby go używać. Chodzi generalnie o to, zeby masować brzuszek. jak ktoś nei ma na to czasu to wszystko zależy od genów - bo kto ma skłonności do suchej skóry i rozstępów to choćby nie wiem czym smarował to najprawdopodobniej dostanie jakieś....
  9. tanzanit24 spokojnie -jest takie powiedzeznie - nic na siłę. i to jest powiedzenie święte szczególnie w sytuacjach, w których swoją decyzją zaważysz na życiu/ szcześciu osoby innej niż Ty sama. To, że wychodzisz za mąż oznacza, że chcesz spędzić resztę życia z określonym człowiekiem. Teraz i od tej chwili. Tak mi się wydaje przynajmniej... Nie ma nigdzie powiedzianego,że od zaraz musicie decydować się na dziecko. Lepiej chwilę poczekać, i niech to dziecko będzie wyczekiwane i kochane jeszcze zanim się urodzi. Instynkt przyjdzie- zobaczysz. U mnie przyszedł dopiero w wieku 28 lat - trochę czekałam, co nie? jak miałam 4 mniej to nie myślałam ani o zamążpójściu ani tym bardziej o dziecku- zatem i tak jesteś ode mnie lepsza
  10. o kurczę aż się boję ile będzie u mnie na plus - ostatnio było 2 kg więcej niż "statystycznie powinno być" - no ale to było w ub miesiącu - we wtorek idę na wizytę to się okaże ile prfzytyłam... no i sądzę, że będzie też usg połówkowe z mierzeniem wszystkiego ale płci znać nie chcemy - jak urodzi się dziewczynka to będzie Maja, jak chłopak to Patryk
  11. Justi24 u mnie podobnie - tyle, że nażarłam się w poniedziałek - myślałam,że zejdę w nocy mam mocne postanowienie, że więcej nie będę jadła tak obfitych posiłków - ale nie tylko na noc - wcale. już widzę moją mamę- jestem szczupła to mogę sobie pozwolić (ale to że mi żarcie tchawicę od dołu zatyka to już mniejsze znaczenie)
  12. ja byłam w podstawówce. nigdy nie przechodziłam ospy.
  13. marzycielkaa ja mam pytanie z innej beczki, a mianowicie: Czy przejął już was zus??cz nadal wypłatę wypłaca wam pracodawca?? mnie ZUS przejmie chyba dopiero pod koniec ciąży - mam zamiar poprosić swoją gin, żeby mi dała wolne już do końca ciąży koło połowy maja... do tej pory byłam na L4 tylko 9 dni i to z powodu przeziębienia. Swoją drogą już mi się marzy wolne
  14. Justi24 masz rację - sama widzę, że to co ciążowe jest nienaturalnie drogie - podobnie z rzeczami "ślubnymi". my ledwo wygrzebaliśmy się ze ślubnej drożyzny a wpadliśmy w ciążową - a w bliskiej perspektywie mam nadzieję - w dziecięce... no ale cóż a słuchajcie - macie zamiar nosić dzieciaki w chuście? my jeszcze przed ślubem byliśmy na takim kursie noszenia w chuście i chyba się zdecydujemy... a wy? Morrwa z tym samochodem łączę się w bólu... tragedia choć oczywiście nie kupujemy nowego tylko używany... niestety nasze 12letnie Uno mimo małego przebiegu i dobrego stanu powoli przestaje byc wiarygodne...
  15. kurcze jak czytam że sobie ciuszki kupujecie (i dla dzieciaczków też) to mnei nachodzi nagła ochota, żeby iść w wasze ślady jednakże jak tylko przypomnę sobie ,że najpierw trzeba kupić samochód to od razu układa mi się lista priorytetów - auto - remont - wózek - łóżeczko - ciuszki dla dzidzi - no a potem dopiero ja czuję ,ze nie będę miała nic nowego trudno być kobietą - mojemu ślubnemu jakoś dziwnie wystarczą te ciuchy co ma....
  16. Wiecie co- wyżale się - prawdopodobnie przez hormony takie mi sie pierdoły śnią już od dobrego czasu, że głowa mała. no nie pamiętam, żeby mi się cos przyjemnego przyśniło albo że mi ktoś coś na laptopa wyleje i strasznie płaczę bo juz nei moge nic na nim zrobić, albo że moja teściowa to tak napradę mama kolegi mojego męża i ona strasznie mnie nie lubi i docina mi cały czas (bo naprawdę ta pani nie lubi kobiet i też daje popalić swojej przyszłej synowej)... zapisuje te sny w notesiku bo czuję,że to będzie materiał na jakiś film o najgorszym koszmarze
  17. ....i mi go ukradną następnego dnia. od wtorku będe chodzić do szkoły rodzenia...
  18. rorita ja mam tak nieprzeciętną ochotę popić sobie - ale nie piwo tylko wino- jest takei reńskie białe półwytrawne Nussdorfer Bischofskreuz - schłodzone jest wspaniałe i tak delikatnie musuje na języku - bajka po prostu bajka... a mój mąż ostentacyjnie je od kilku dni przede mną popija i jeszcze durnowato pyta czy bym nie miała ochoty - jak się tylko dziecko szczęśliwie urodzi, to pod byle pretekstem będe mu zabierała samochód - niech widzi co to znaczy nie móc sobie pozwolić na "odrobinę luksusu".
  19. normalne :) ja jestem od dziś w 19 już tygodniu i widac mi brzuszek bardzo- a koleżanka z pracy była w 8 miesiącu i ja nie poznałam że jest w ciązy - dużo zależy od budowy ciała - ja jestem chuda jak patyk i brzuszek było widac juz w 4 miesiącu, a koleżanka raczej kształtów rubensowskich i nie było widać nic :) mnie brzuch wywala "do przodu" jej się ulokowało duzo na boczkach i to troszke zatuszowało. a słuchajcie takie mam pytanko - jak odczuwałyście pierwsze ruchy dzidziusia? słyszałam, że to są "motylki". tylko tak- wczoraj późnym wieczorem miałam jakby takie delikatne pulsowanie na środku brzucha tak tuz nad spojeniem łonowym - to mogło być "TO"?? odwróciłam się, bo myślałam, że może z leżenia długo w tej samej pozycji tak mi się zrobiłó, ale i wtedy jeszcze przez chwilkę to czułam
  20. Witam serdecznie i przedstawiam moja rodzinę - nazywam się Mustafa Jihad z domu Issamaysin Alah Dabommsinit -Alah pierwiastek boski... już wiem skąd u mnie ta wszechwiedza . Mój mąż - Al-Raghie Ma'byatch. jeśli urodzi nam sie córeczka będzie się nazywała Muhammed bin Shagfest a jeśli synek Issamaysin Alah Dabommsinit (a co jak Rokita jest Jan Maria, to mój pierworodny płci męskiej będzie nosił moje panieńskie )
  21. no ja miałam wymioty i nudności i bóle brzucha i czasem zgagę i wrazliwość na zapachy i odwalało mnie od niektórych potraw - a i tak tyłam całe szczeście większość rzeczy mi przeszła na przełomie 4 i 5 m-ca ciąży za to tak mi biust urósł, że teraz bolą mnie plecy
  22. zachcianek nei mam - a szkoda... tyle,że mnei ciągnie na zbujnicka kanapkę z Mcdonalda... i okresowo piję colę na zmianę z kubisiem banan jabłko brzoskwinia. mniam choć jak wczoraj wieczorem zachciało mi się coli a a kurat w domu nie bylo i zapytałam chłopa czy by mi nie przyniósł ze sklepu -a on na to, że nie - to mi się odechiało...
  23. Tasik ale przystojniak Ci w brzuszku siedzi! buziaczka ma cudnego! a i reszta niczego sobie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...