-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drucilla
-
ja tam nei wiem czy mój by zostawił mnei z dzidkiem samą na kilka godzin czy nie (wydaje mi się, ze nie), ale się okaże, bo to nasze pierwsze u mnei w brzuszku siedzi. Co do pępkowego- ja znam szersze "tradycje" - plemnikowe, jak zona zajdzie w ciąże, pępkowe- jak sie urodzi dzidziuś, chrzcielne - w okolicach chrzcin. ale nie słyszałam, żeby na którąkolwiek impreze paniom był wstęp wzbroniony choć osobiscie nie byłam na żadnej
-
daj jej Boże, żeby to był u niej naprawde umysł dorosłej kobiety. Bo inaczej może się wpakować w nielada bagno. swoją drogą ja "na miejscu sądu" bym oddała sprawę w ręce jakiegoś biegłego ginekologa- czy współzycie było czy nie, to jest do sprawdzenia (przynajmniej w większości przypadkóww "standardowych" okolicznościach). To jeszcze dziecko jest przecież... Boże kochany ja w wieku 12 lat miałam siedziec na tyłku i sie uczyć- o żadnym chłopaku mowy byc nie mogło...
-
czwarty ale to sie nadaje do ograniczenia praw rodzicielskich
-
U nas zgłaszali do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska- i niby nic sie nie dzieje, ale ludziki zaczynają coś podejrzewać, bo jest dziwna cisza w mediach- nawet na necie nie ma słowa o tym, a forum rzeszowskie z gazety ma wątek i widać, że dużo ludzi zauwazyło, że cos z tym powietrzem jest nie do końca tak jak powinno. Wczoraj z chłopem siedzieliśmy przed tv i czekalismy czo cos w regionalnej powiedzą- i nic..
-
OOO dziewczęta - gratuluję setki oby te sto minęło spokojnie i zakończyło się równie spokojnie no my się zdecydowaliśmy, że jednak odpuszczamy wózek ten, o którym myślełiśmy (a mysleliśmy o Rodeo z ABC Dsign) - jednak cholerstwo jest drogie- sam wózek jakieś 1500 - a do tego trzeba jeszcze fotelik, i jeszcze jakieś spiworki czy osłonki na nózki i przeciwdeszczowe... szwagier miał taki wózek chicco s3 trio i w sumie mieliśmy okazję się z nim zapoznać- i chyba taki będzie - ale jeszcze zobaczymy. Morrwa - nie danerwuj sie wynikami - szkoda Twojego zdrowia- będzie dobrze! Sama czekam na wyniki tej mojej glukozy z soboty i tez sobie myślę, że szkoda się stresować- będzie co ma być- najwyżej jeszce raz mi rękę zmasakrują A dziewczyny z okolic Krakowa, Tarnowa Rzeszowa aż do Jarosławia - czułyscie wczoraj taki potworny fetor? Myslałam, ze tylko w Rzeszowie tak capiło, a tu isę okazuje, że w Krakowie tez było czuć i w Tarnobrzegu też... wiecie cosik na ten temat? Dżizas czwarty - powaznie? ja pierniczę takei wychowanie
-
dziewczęta kupiłam cytrynę i zabrałam całą przeciętą - babeczka wcisnęła mi niecałą połówkę. słodkie to było - ale dało się wypić. nawet mnie nie nudziło po wypiciu.... tylko potem ta igła byliśmy też dziś pooglądać wózki- i masakra jakie ciężkie... nie dam razy większości wnieść po schodach (a w moim przypadku musze wnieść przynajmniej na półpiętro między pierwszym a 2gim piętrem). ogromniaste są te wózki - a mieszkamy w starym budownictwie i klatki są wąskie - to i wózka nie da razy za bardzo wziąć pod pachę i wnieść... najfajniejsze są te z paskami - bosko się gibają, no ale ja takiemu wózkowi nie dam rady niestety... ehhh nie mam siły dziś... jedzenie będzie z zamówienia - niech cosik przywiozą, bo ja już na dziś mówię pass
-
czesc! ja dzis juz po glukozie - nawet znioslam wypicie, natomiast pobieranei krwi bylo koszmarne - na poczatku nie wbila mi sie w jedna reke, to wbila sie w drugą, potem godzinę siedzenia i znow pobieranie - tak zacisnela ta reke gdzie bylo wbicie ze mi zyla wylazla do gory tak, ze nigdy przedtem tak nei wygladala w sumie nie wylala sie krew ale tak nieprzyjemnie ją "wybuliło" - paanie przycisnęły ją, ale juz krew pobraly z palca mam nadzieję, ze w szpitalu jak bedzie potrzeba to beda potrafili mi zalozyc wenflon kurde a ja do tego jestem dość krucha psychicznie - caly dzien do tylu
-
mam nadziję,że mój chłop nie przeczyta tego postu - mój szwagier (brat chłopa) trzyma w bloku huskyego. jakas moda na husky się swego czasu zrobiła i każdy - dosłownie każdy "szanujący się" (a szwagier zdecydowanie jest szanujący się) musiał mieć husky. Już nie pamiętam kto to powiedział ale "im większa głupota tym większe naśladownictwo". Kupil szwagier tego psiaka i zamknął go w bloku. Na domiar złego pies miał słuzyć do nauki dyscypliny i wychowania przyszłego dziecka. Kurde i chyba nawet nie poczytał sobie jakie wymagania ma ten pies- owszem mozna go w bloku trzymać, o ile mu się zapewni jakies 20-30 km biegu dziennie. To wtedy pies jest zmęczony, a wiadomo, że zmęczony husky = szczęsliwy husky. a tu psina siedzi na okrągło w chacie, teraz poza psem jest 2 dzieci i naprawde potrzeby psa są daleko... husky padły ofiarą własnego wyglądu - piękne psiaki (mniejsze od malamuta, więc jak trzeba "wybrać" między tymi dwoma do bloku to wiadomo który...) a niektórzy właściciele niestety... czwarty ja nei jestem zwolenniczką takich "siłowych" rozwiązań, ale gdyby chłop mi cos takiego zrobił, to bym mu grzecznie odpisała smsa, że oczywiście nei musi byc dziś i teraz, i to by był jego ostatni kontakt z kupnem wózka - poprosiłabym kogoś z rodziny, żeby ze mną pojechał i sama bym wybrała i kupiła- teraz , póxniej - nieważne, ale chłop by mi takich myków nie robił. Kuźwa ja coś dzis na chłopów cięta jestem - na swojego też!
-
u mnie w bloku tez jest taka fajna rodzinka na parterze - mieli psa- dali psa na wychowanei dzieciom, i do tego doszło, ze pies skakał na każdego kto przechodził. Znaczy tak- mijało sie psa - stał spokojnie, jak się już minęło i było się tyłem do niego, to zaczynał z zębiskami i szczekaniem skakać na tego kto go minął. teraz chyba oddali go bo nie słyszę ani szczekania ani nikt nie wychodzi na spacer... kurde z tym posiewem też fajnie się dowiedzieć- nie miałam robionego (albo miałam, a gin mi nie powiedziała...)
-
aj tez pierwsze słysze o opłatach... i o badaniach też. czasem jest potrzebne zaświadczenie,że partner odbył kurs w szkole rodzenia. a zaświadczenie do szkoły rodzenia trzeba było donieść od lekarza prowadzącego, ze nie przeciwwskazań do ćwiczeń dla ciężarnej.
-
z doświadczenia kuzynki - śpioszki 4-5 szt. - body z krótkim rękawem 5 szt. może być mniej - body z długim rękawem 2 szt. jeśli rodzi się w lecie - kaftaniki 3– szt. - pajacyki 2 szt. - sweterki, 1– szt. - czapeczki (2 cienkie,) - skarpetki 5 par - albo i więcej- zeby nie prać co chwilę - mydełko dla niemowląt z dozownikiem bo rąk nie zajmuje - krem przeciw odparzeniom - oliwka - parafina tańsza i może być - chusteczki pielęgnacyjne - paczka pieluch pampersów i 30 pieluch tetrowych (jako ręcznik słuzyły też) - wanienka i przewijak jak jest miejsce w chatce- jak nei ma to przewinąć można równie dobrze bezpośrednio w łóżeczku - proszek do prania niemowlęcych ubranek - spirytus do przemywania pępka, - rożek -2szt. - kocyki- jeden grubszy jeden cieńszy więcej rzeczy nei pamiętam - kuzynka nei kupowała niedrapek na rączki, sterylizatorów do butelek i innych takich bajerów z uwagi na brak kasy- chroniczny. laktator miała natańszy ręczny.
-
czwarty ja Tobie powiem jedno- chłopy sa głupie. A głupota jest jak miłosierdzie Boga-> nie ma granic... Wiem, bo niekiedy dane jest mi testować na własnej skórze... Jeszcze wózka nie kupiłam- i wydaje mi się, że będe kupować dopiero w maju. teraz zastanawiam się nad kupnem chusty - wartałoby poćwiczyć na jakimś miśku jeszcze wcześniej, wyprac ze dwa razy i przełamać przed motaniem jej na dzieciaku.
-
ja poszłam w 6 miesiącu- choć szkoła podobno jest dla kobiet od 25 tygodnia (ja poszłam w 21szym) u nas trwa 12 tygodni - znam dziewczyny, które nei dokończyły chodzenia na SR jak poszły odrobinę później
-
o shit - a myślałam, ze insulina też domięśniowa... kurde współczuję...
-
bebe nie przejmuj się - ja też mam nieregularne cykle i długie na dodatek na początek miałam termin wyznaczony na połowę lipca, potem okazało się,że termin będzie na 10go, a tydzień temu okazało się ,że na 8go i tak dzidzia urodzi się jak przyjdzie jej czas - nie ma co polegać w 100% na tym co ustali usg spokojnej ciąży życzę
-
Justi a nie możesz wbijać zastrzyku w udo? u mnie w rodzinie jest osoba chora na cukrzycę i bierze zastrzyki w udo - przynajmniej ma na czym siedzieć...
-
u mnei jest taka pozycja na karcie- ocena szyjki macicy. a jeśli nie ma takiego to jest też pozycja inne badania. u mnie ocena szyjki wygląda tak: kółko przekreślone (i to niby długa zamknięta).
-
Iwa kierownik budowy napewno merytorycznie opisał wszystko bez zarzutu- ale jeśli byście mieli jakiegoś znajomego radce prawnego, który by wam spojrzał w przepisy - i trochę nimi "pokombinował", to może by wypatrzył jakąś możliwość. Generalnie - z własnego doświadczenia - czym bardziej się jest upierdliwym w urzędzie, tym więcej mozna zyskać. Jesli nie ma nigdzie stanowczego "nie", to znaczy, ze sa widoki na zmianę zdania organu... Popytaj w rodzinie- może ktos ma jakiegos znajomego inspektora nadzoru budowlanego- tez napewno ktoś taki potrafi pomóc.
-
Iwa szczególnie uzasadnione przypadki - to nie jest określenie ostre. najprawdopodobniej nie ma katalogu zamkniętego przypadków szczególnie uzasadnionych. Warto zawalczyć Napiszcie o konieczności dokonania poważnych działań remontowych, których konsekwencją będzie konieczność właśnei likwidacji balkonu i zamurowania okien, co znowu powodować będzie niedoświetlenie i brak odpowiedniej wentylacji pomieszczeń- itd itd. nie odpuszczaj !!!
-
ja tez nei wiem co z ta baza do fotelika (a są jeszcze jakieś adaptery -też magia dla mnie)- jeszcze doswiedziałam sie,że nasze nowe autko ma jakiś system isofix do zapinania fotelików - teraz to już zupełnie zielona jestem, bo nei widze nigdzie w kanapie żadnych ustrojstw a podobno to-to jest jakoś połączone z blachą samochodu... Karolek usg nei musisz mieć robionego za każdym razem - ja mam by sprawdzić czy jest tętno u dzidziusia. a takie "większe" usg to miałam połówkowe ostatnio. Sądzę,że z Twoją szyjką jest ok - gdyby nie było to mam nadzieję, że by CI coś lekarka powiedziała. (choć widzisz sama podniosłam lament, mimo, ze mi lekarka nie powiedziała, że mam leżeć czy coś.)
-
no ba! oczywiście! widzę, że wiesz co dobre
-
Just ale mi zrobiłaś smaka na te lody hehe- mnie isę juz marzą lody z myszki koło siemaszkowej- te duże w cukrowym rożku hihi
-
a- i jeszcze jedno- poczytajcie przepisy- byc może są one tak skonstruowane, że w grę wchodzi jakaś kwestia ocenna - w takim przypadku można męczyc urzędasów - kto wie może da się od tego odwołać jakoś.
-
Iwa nie poddawajcie się- jest odmownie- to próbujcie z innej strony. Sama pracuje w urzędzie, więc wiem, ze jak ci zamykają drzwi, to czasem trzeba wejść oknem. Wybierzcie się na pogawędkę z naczelnikiem czy dyrektorem. No przecież musisz mieć trochę prywatności- szczególnie jak pojawi się dzidziuś.
-
u mnie wizyta wygląda tak, ze najpierw badanie ginekologiczne, potem usg, potem pomiar wagi, potem pomiar ciśnienia, potem rozmowa i skierowanie na badania krwi najczęściej. o szyjce dowiedziałam sie ostatnio, bo dotąd słyszałam: długa zamknięta- jest dobrze. a ostatnio na mojej karcie ciąży było dopisane 3cm. ponadto dowiedziałam sie, ze dzidziuś jest dośc duży i jesli będzie dalej rósł szybko to się może okazać, że moja drobna postura + siła grawitacji = leżenie w łóżku bo szyjka może nie wytrzymywać