Skocz do zawartości
Forum

Katarzynka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzynka1

  1. Koszyczek superowy ale faktycznie sprawdza się pewnie przez pierwsze trzy miechy, ja zamówiłam w sklepie łóżeczko z biegunami które można blokować i wtedy się nie buja, może jak będzie Dzidzia marudzić to da się chociaż czasami zbyć bujaniem... Ja kilka razy kupowałam przez internet, ale były to rzeczy, które już wcześniej widziałam "na żywo w sklepach, ostatnio kupowałam odkurzacz i był stówę tańszy niż normalnie w sklepie ten sam model i kolor. Cosik mnie chandra bierze, zjadłam jogurt i drożdżówę, ale nie pomaga, a zaraz na USG się szykować będę trzymajcie kciuki za nas!
  2. Tak to bywa z zakupami, wszystkiego pełno, a nie ma w czym wybrać....
  3. magdalozaA w obwodzie teraz sie zmierzylam i mam 99cm i jest to moj 34tc+3dni Ja mierzyłam wczoraj i mam 94, z daty ostatniej miesiączki wychodzi że jestem w 34 i 2 dni, a lekarka przesunęła i o tydzień do tyłu czyli tak jak mam na suwaczku, bo miałam długie cykle miesiączkowe stąd to przesunięcie, ale widzę że brzuch mi rośnie teraz z dnia na dzień, a waga stanęła na niecałym 51 kilo jak na razie przy marnym moim wzroście 152 cm, położna zawsze na warczy że mało przybieram, a ginka mówi że jest dobrze, jem normalnie fakt że bez obżarstwa jakiegoś bo po prostu nie mam napadów głodu, ale staram się jeść odżywcze żarełko i owocki, i uwielbiam zupy mniam.
  4. Ok zapytam, może Dzidzia faktycznie była jakoś inaczej ułożona, ciągle się przecież kręcą te Maluszki i przemieszczają, jak moją nieraz wysadzi na środku to mam wrażenie że mi brzuch wystrzeli Myślę że nie masz powodu do zmartwienia, a gdyby Ci wody wyciekały to na bank byś wyczaiła. Ja to mam takiego lenia że nic mi się nie chce, dobrze że mogę do zmywarki nawrzucać...
  5. Zapytam na pewno, może źle Ci zmierzyła, albo faktycznie Dzidzia inaczej się ułożyła, albo po prostu jakieś wzdęcie miałaś poprzednim razem, to tylko moje gdybanie. Ja sobie sama mierze obwód brzuszka i faktycznie są różnice. Ale zapytam i napiszę. A ta położna nic Ci nie powiedziała na ten temat? Fuszerę odprawiają nieraz, człowiek się przejmuje a dla nich to rutyna, tak nas traktują niestety. U nas cieplutko 7 stopni na plusie, tylko wiatrzysko wieje.
  6. TO moje śnięte samopoczucie to z niewyspania, coś mi brzunio nie pozwalał, poza tym pogoda wietrzna i taka klapnięta jestem! Racja nie ma jak to samemu mieszkać bez teściów, szwagierek, a jak już się tak przyzwyczaisz to kaplica potem dwa tygodnie ciężko wytrzymać jak się nieraz z zjedziemy na kupę... Dzidzia mi się przewala w brzuchu napina wypina i kopie tylko w prawy bok, zobaczymy dziś jaką pozycję przybrała. Dobrego popołudnia dla wszystkich.
  7. Witam Was! Ja jak zwykle z doskoku, poczytałam sobie posty...I nóż się otwiera w kieszeni ADUS nie mam słów!!! Jak ja się cieszę że mieszkamy sami i nikt mi się do niczego nie wpieprza. Ja idę dziś na USG na 19stą, ciekawa jestem Dzidzi ale też się trochę denerwuję, trzymajcie kciuki Dziewczynki, napiszę potem co i jak, albo jutro. Wieczorami jest mi ciężko zasiąść przy kompie, bo z mężulkiem staramy się pobyć razem, po całym dniu niewidzenia, a Wy widzę wieczorkami najbardziej aktywne. Nie wyspałam się dziś w ogóle i taka jestem ukiszona, zaraz kawkę sobie zrobię letką. Ja jeszcze nie spakowana do szpitala, sporo rzeczy jeszcze brakuję, w przyszłym tygodniu biorę się za pranie ubranek prasowanie itd. Zobaczymy co dzisiaj u gina, mam nadzieję że mi nie zmieni terminu.
  8. anna_bA mi jakoś tak niezbyt szybko... Odliczam już dni do porodu. Jest mi już coraz ciężej i już wolałabym nosić maleństwo na ręcach niż w brzuchu. Nudy dzisiaj, głowa boli. Emka-już przygotowujesz się do szpitala? Ja na razie mam szlafrok i piżamę ale pewnie w yym tyg zrobimy zakupy bo musimy jeszcze parę rzeczy dla małego kupić. Jakie kupujecie ciuszki? Ja mam parę na 56 i parę na 62. Muszę jeszcze dokupić ale nie wiem już które kupować! Czy 56 czy 62 :/ Ja myślę i osobiście więcej kupuję na 62, bo Dzidzia szybko rośnie, lepiej nawet ubierać w troszkę większe ubranka, a rękawki można zawsze zawinąć, tak nam radzili w szkole rodzenia, żeby z tymi małymi ciuszkami nie szaleć.
  9. To my tyle samo mamy dni do porodu teoretycznie oczywiście, ja jutro idę do gina i mam nadzieję że mi nie zmieni daty porodu na wcześniej, bo jakosik na dzień dzisiejszy mi się nie śpieszy...Ale może jak nam się zrobi Emka ciężej z brzuszkami to nam będzie pilniej do tego dnia, a Ty byłaś ostatnio kiedy na USG, jeśli tak to ile waży Twoja Dzidzia? Ja żałuję, że tak późno trafiłam na to forum bo jest superowe inne od wszystkich.
  10. No kurde nie wiem czy Ci wystarczą te naturelkowe, radzę wziąć na wszelki wypadek te cuda belli, faktycznie nie są rozkoszne, no ale co zrobić. Masz rację czas mi też upiornie szybko leci i strach ma coraz większe oczy....brrr
  11. Teoretycznie tak, ale podobno może zacząć trochę wcześniej. Emka strasznie lubię Twoje posty, wprawiają mnie w dobry humor, fajowe!
  12. Obserwuj cały czas, ale jak mówisz że mleczny to chyba nie ma się co martwić, zobaczysz jak będzie dalej pozdrowionka i miłego wieczorku, a gdzie reszte Dziewczynek wywiało? odpoczywają pewnie?
  13. Galaretowaty śluz przeźroczysty, często podbarwiony takimi nitkami krwi. Jak masz taką możliwość to skontaktuj się ze swoim lekarzem, bo będziesz się zamartwiać.
  14. Podobno że może odchodzić od około 4 tyg. do 3ech dni przed porodem, przypomonam sobie ze szkoły rodzenia, mówiła położna, ale może zadzwoń i upewnij się u lekarza żebyś się niepotrzebnie nie zamartwiała, smacznego słodkiego.
  15. Witam! Ciężko z tymi humorami... U mnie nie najgorzej jak do tej pory, ale to wszystko się tak szybko zmienia, ale mam nadzieję że chandra mnie nie dopadnie, dziś była taka ładna pogoda jak wiosną, spacerek cudo. Madzia nie zaharowuj się tak sama, szwagierka to jakaś dziwna zamiast pomóc to się wypina... Anetka współczuję na pewno jest Ci bardzo ciężko, takie ciche dni są beznadziejne, ale twarda jesteś Dziewczyna że dajesz rady z tym wszystkim, trzymaj się dzielnie!!! Ty Adus też masz takie przeżycia, ja bym też nie pozwoliła Dzidzi im oglądać jak urodzisz, skoro oni wobec Ciebie są tacy że słów brak, to Ty też taka bądź, chociaż mam po cichu nadzieję że pękną lody po narodzinach Dzieciątka, trzymam kciuki za to. Moja Dzidzia też fika koziołki jak nie wiem, jutro idziemy wieczorem na USG, zobaczymy ile Mała waży i może się odwróciła główką w dół, mam nadzieję że wszystko jest dobrze, mam trochę stresa...ale nie mogę się doczekać! Wczoraj leniuchowałam totalnie nawet nie włączałam laptopka, oglądałam tv i czytałam książką, i odpoczęłam, a w nocy nawet się wyspałam. Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki za lepsze humorki
  16. Zmykam za chwilkę, bo też się dziś ulatałam, dlaczego na moim suwaczku jest 33 tygodnie i zero dni powinno być 33 i 6 dni, może jescze zaskoczy...?
  17. Dobrej nocy i ja Wam życzę, Magdaloza miłych chwil spędzonych z M... I słonecznej udanej niedzieli, ADUS odpoczywaj koniecznie, bo tych dzisiejszych porządkach, całuski!!
  18. A ja o dziwo jeszcze nie śpię, ale obawiam się że nie potrwa to długo. tak jak mówiłam pojeździliśmy po szpitalach warunki są fajne, dziś akurat były wolne miejsca w szpitalu w ktorym chciałabym rodzić. My się nastawiamy na poród rodzinny, Wy? Jak się tak poogląda te sale porodowe i te ciężarne na oddziale to ciarki przechodzą, jeszcze czasami się łapię, że to wszystko co się dzieje to nie dotyczy mnie... Widzę Monika, że jest z Warszawy Wola, ja jestem z Bemowa czyli blisko siebie mieszkamy, ciekawa jestem, na jaki szpital siię nastawiasz? A gdzie rodziłaś Gabrysię? Emka cieszę się że już nie boli ząbek i mam nadzieję że nadrobisz nie wyspaną nockę, a tak w ogóle to szkoda, że nie można się wyspać na zapas!
  19. Zagladam do Was na kwilę kiepski ze mnie pisarz normalnie nie mam czasu, dzis pospalismy dłużej bo męzuś nnie szedł do pracy, potem zrobilismy objazd po kilku szpitalach co bym w nich chciała rodzić, stresik mnie oblecial niezły jak zobaczyłam łóżko porodowe... Ja sobie pooglądałam, ale w którym będziemy rodzic to loteria i to mnie wnerwia. EMKA trzymam kciuki za zebola też nie cierpię dentystów brrr. Trzymajcie się Dziewczynki może potem luknę jeszcze, bo umówiona jestem jescze z jedną położną, i za chwilę się wybieramy. Całuski i papa
  20. Taki właśnie mam zamiar, mam wizytę w przyszlym tygodniu u gin. to się weźmie zwolnionko i mam nadzieję że będę mieć więcej czasu na pisanie z Wami, dobrej nocki dla Was i buziaki, papa!!!
  21. A ja jak zwykle pojawiam się na chwilkę i zaraz znikam w pieleszach, zmęczona jestem trochę, podziwiam Was że chodzicie tak poźno spać ja nie wyrabiam 23 i spanko, szkoda tylko że niedlugo potem się budzę i wiercę i znów zasypiam i znów sie budzę... Macie rację teściowa i ta inna rodzinka jest od prasowania i robienia zakupów itp. a mamusia ma się dzidkiem opiekować, tak doslownie połozna w szkole rodzenia mówiła, i żeby nie słuchać "dobrych rad" z każdej strony tylko zaufać sobie i intuicji. Dzis sie obżarłam naleśnikami com se ich usmażyła po pracy pycha...Fajnie że jutro sobota śpie do oporu.
  22. A my mamy b. daleko bo 400 km, a niespodzianek nie chcemy po drodze, lepiej siedzieć na tyłku. Smutno nam troszkę będzie, ale damy rady po porostu będzie inaczej. Maniulka zdrówka życzę, żebyś nie musiała w szpitalu zostać - będzie dobrze. Adus spokoju dla Ciebie, odpoczywaj! Dobrego popołudnia dla Wszystkich!
  23. ADUS jak Ci ciężko, a wiemy że tak bo sytuacja jest idiotyczna, to pisz, wyżal się może choć trochę Ci pomoże, nie możemy Cię inaczej pocieszyć bo jesteśmy daleko. Nie mam słów po prostu na to wszystko co się tam u Ciebie wyprawia...! Ja się wybieram na USG 2 grudnia, też jestem bardzo ciekawa ile mała waży i czy zmieni mi się jeszcze data porodu z miesiączki miałam na 11 stycznia, ale że miałam dłuższe cykle zmieniła mi gin na 16, a po USG we wrześniu na 19, i tak sobie myślę czy to już wersja końcowa? Suwaczków chyba nie ma zmieniać Dzidzia wyjdzie kiedy będzie chciała, a suwaczki to taki gadżet kolorowy.
  24. Magdaloza może być Kasiek jak najbardziej. Już niedługo idę po zwolnionko, w domu się jeszcze nasiedzę, a dopóki praca mnie nie męczy to w domie nie chce mi się siedzieć za bardzo. ADUS wyrazy współczucia ile Ty musisz się udenerwować z Tą głupią bezczelną Marzenką, bardzo Ci współczuję, ta baba nie zna granic...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...