Skocz do zawartości
Forum

viosna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viosna

  1. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi super z tym przedszkolem, szkoda, że u nas nie ma takich atrakcji. Słonko wrzuć zdjęcia swoich chłopaków, dawno ich nie pokazywałaś. Zresztą to samo tyczy Ma-mmi. Szymona i Maciusia widziałam na f i nm, więc chociaż wiem, że chłopaki rosną i mężnieją! Ja zaliczyłam właśnie pierwsze ciążowe przywitanie z wc, mdli mnie strasznie... Dziewczyny jak teraz jadają Wasze szkraby? Ile porcji mleka, jakie inne posiłki? I ponawiam pytanie o napletek, ściągacie czy nie ruszacie?
  2. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Zdjęcia Wojtka przy świątecznym stole:
  3. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny Z moim optymizmem to różnie, w dzień daję radę- powtarzam, że będzie dobrze i wiem, że musi być. Ale w nocy? W nocy nawiedzają mnie demony pesymizmu i spać nie mogę, mimo że zmęczona jestem bardzo. Ma-mmi my kupiliśmy na razie jedną parę, ale patrząc za okno to długo jeszcze adidasy nie będą nam potrzebne. I co to za przedszkole? Madzialska sprawdziłam jak to było z Wojtkiem i byłam w 5 tygodniu i nie było nic nawet pęcherzyka, byłam w 7 tygodniu i już było serduszko. Teraz poszłam równo po skończeniu 6 i jest pęcherzyk, więc jak pójdę 12.04 to wszystko będzie jasne. Nelson na 100% to się przekonasz dopiero przy porodzie:), a nóż to będzie dziewuszka:). Słonko, mi się wydaje, że możesz faktycznie na jakiś czas nie puszczać Wojtka do przedszkola, w sumie i tak chyba przez te choróbska więcej jest w domu niż w przedszkolu, a tak przynajmniej unikniesz kolejnych wirusów. Renatka wrzuć zdjęcie swojego smyka:). A i przyszło mi uzasadnienie opinii tego wniosku o dofinansowanie. Trochę mi się humor poprawił, bo po prostu zawaliliśmy z doborem dziedziny i oceniali nas informatycy a nie eksperci z elektrotechniki. Daliśmy więc ciała, ale sam projekt może jednak zly nie jest.
  4. Hej dziewczyny Byłam dzisiaj u gina i na usg i póki co widać sam pęcherzyk. I muszę czekać kolejne 2 tyg. No nic pożyjemy zobaczymy...
  5. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny U nas Święta rodzinnie i przyjemnie. Byłam dzisiaj u ginekologa i na usg. I póki co widać tylko pęcherzyk, trochę się zmartwiłam, bo już chyba coś powinno być widać. A tak muszę czekać dwa tygodnie. Zobaczymy.
  6. Dziewczyny życzę Wam w te nadchodzące Święta dużo radości i ciepła:)
  7. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Dziewczyny życzę Wam zdrowych i pogodnych Świąt! Dużo radości i słońca:)
  8. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Słonko biedactwo, współczuję. Trzymam kciuki, by podejrzenia lekarza się nie potwierdziły. Trzymaj się. Będę z Wami myślami.
  9. viosna

    Listopadowe bobaski!

    O Madzialska jak napisałaś to przypomniało mi się Szymek-Tymek:). Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie, z tą pracą to ogólnie nie wiem, jak będzie, czasu na doktorat coraz mniej, a ja mam coraz mniej chęci i ambicji. Zdecydowanie bardziej się skupiam teraz na rodzinie. Oczywiście jak nie zrobię dr, to będzie to wina tylko i wyłącznie moja i mojego lenistwa (żeby nie było, że 'zwalam' na potomstwo). Ale już nie smęcę, bo będzie co będzie. Madzialska, u nas też bezrobocie ponad 20%, więc wiem, że jest ciężko, ale z drugiej strony dlaczego miałoby się nie udać! Głowa do góry. Cv podrasuj i nałóż na siebie najpiękniejszy pewny siebie uśmiech i w drogę:). A i fluidy przesyłam, i te pozytywne i ciążowe! Meringue zdrowia! Obyś faktycznie dzieciaczków nie pozarażała. Daj znać, jak się czujesz. Nelson, to może coś dziś w nocy się działo, bo Wojciech się obudził o 5! Jeżeli to 2d jest dokładne, to chyba szkoda kasy na 3d, ale to tylko moje zdanie- udziela mi się skąpstwo mojego męża (cholera to jest widać zaraźliwe!) Na zajączka nic nie kupujemy, chociaż pewnie chrześnicy chociaż jakieś słodkości przy okazji kupię. Mi właśnie zawsze tylko chrzestna przynosiła jakiś drobiazg- skarpetki, czekoladę itp, i było to bardzo miłe. Ja się czuję dobrze, tzn już się zaczyna etap zmęczenia, najchętniej bym spała już o 21, i cały dzień chodzę przytłumiona. Do gina idę w przyszłym tygodniu, tylko problem, że nadal nie mam lekarza. Moja mnie zawiodła pod koniec ciąży i ogólnie nie najlepiej ją wspominam i teraz szukam. Jest w Cz-wie prywatna klinika, która ma również oddział położniczy i chcę się tam dowiedzieć o ceny. A jak nie to mam jeszcze jednego na oku, ale jego z kolei odradza mi teściowa (prywatnie się nie lubią, a słyszałam, że to świetny specjalista). W ogóle to dziwnie w tej drugiej ciąży, cieszę się, bo, jak na mnie, to jestem bardzo wyluzowana, właściwie to jeszcze chyba do mnie nie dotarło! Może jak zobaczę serduszko to jakoś to moje matczyne serce zmięknie!
  10. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelson super, że z potomkiem numer dwa wszystko ok:). A jak tak myślicie już nad imieniem?
  11. fiołek30Ella32Ja chyba spokojna to będę dopiero jak maluszek się urodzi, jak na razie wściekam się na wszystko na razie rodzina wytrzymuje zemną. ja miałam tak samo przy pierwszej córce przy drugiej faza chillautowa :d a teraz spokój nawet mój szanowny"Zacywilny " dziwi sie że taka spokojna jestem:) Fiołek mam tak samo:). Pierwsza ciąża to był niepokój, nerwy i strach. A teraz aż się sama sobie dziwię, że taka spokojna jestem:).
  12. Ogromne gratulacje dl a Ciebie i kolejnych grudniowych mamusi:). Życzę, by ciąża przebiegła spokojnie, bez stresu i nerwów. Życzę też tego sobie, bo w sumie termin na 25.11 to dzieli nas tylko 10 dni:).
  13. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny! Jak tam samopoczucie przedświąteczne? Ja mam doła, bo w pracy kiepskie wieści. Tzn nie dostałam dofinansowania, o które się starałam. Mało tego moje zgłoszenie zostało bardzo negatywne ocenione, jest w 20 % najgorszych wniosków i w związku z tym nie mogę startować w kolejnej edycji konkursu. I wściekła jestem, i na siebie, i na tych co oceniali. I nie wiem na kogo bardziej. Moja duma i ambicja ucierpialy. Ehh. Tzn ogólnie dobrze, że nie dostałam, bo to jest plan na 2 lata, a skoro jestem w ciąży to tylko problemy by były, by dochować terminów i zobowiązań. Ale zła jestem, że jestem w tych cholernych 20 %, czyli albo mój temat jest zdaniem 'eksperta' do dupy, albo niedostatecznie się postarałam we wniosku.
  14. Mam dwóch na oku:). Jeden przyjmuje w klinice, gdzie jest też prywatny oddział położniczy i chcemy się dowiedzieć, czy mają jakieś pełne pakiety, czyli opieka ciążowa, badania prenatalne i poród w jednej cenie i ile to kosztuje. Drugi tez prywatnie, ale już bez porodu prywatnego, i do niego w drugiej kolejności.
  15. Odświeżam wątek, bo sama się zastanawiam, czy mam już sie zacząć martwic. Wojtuś skończył 16 miesięcy i nie mówi praktycznie nic. Czasem jak go poproszę to powie mama , które zresztą brzmi bardziej jak baba. I bardzo mało gaworzy, ogólnie poza krzykiem, piskiem i płaczem to mało się komunikuje. Ale za to reaguje np na pytanie gdzie masz nosek, gdzie masz uszko itp. Pora na wizytę u specjalisty? Czy się jeszcze nie martwić?
  16. Izzys ja podobnie:), nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia i wizyty. Z tym, że ja mam jeszcze nie umówioną, baaa nie mam nawet lekarza. Moja lekarka dotychczasowa zawiodła mnie przy poprzednie ciąży i teraz szukam kogoś nowego.
  17. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzia Maciuś super, coraz dojrzalszy:). Meringue dobrze, że się w końcu odezwałaś, bo już się martwiłam. Gorzata, Meringue zazdroszczę Wam, że Wasze dziewczyny takie rozgadane. Nelson wrzuć zdjęcie Szymka w nowej fryzurze:). Wojtek boi się nożyczek i nawet mu grzywki nie mam jak podciąć. Powiedzieliśmy rodzicom o mojej ciąży. Moja mama szczęśliwa, gratulowała. A teściowie? Ehhh. Może nie oczekiwałam radosnych podskoków, ale choć odrobiny radości owszem. Wiedzieli, że sie staramy, a mimo to wielkie zdziwienie i tekst: jak Wy sobie teraz poradzicie? Biedny Wojtuś... Nosz Ku... Nie ma to jak radość z poczęcia potomka! Nie powiem, żeby mi się miło zrobiło.
  18. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelsondo męża zadzwoniłam od razu po zrobieniu testu. Ale właśnie usypiał Wojtka i jedyne co powiedział: no przecież mówiłem Ci, że jesteś w ciąży. Po powrocie pytam: A to nie cieszysz się? A on na to: ja tam się już cieszę od paru dni. No i tyle było rozmowy. No i nie da się ukryć, że ten czas zapieprza niesłychanie! Myślę, że zjazd to pewnie nam się uda zrobić dopiero na 18 urodziny naszych dzieciaków!
  19. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny:) Słonko ja się chyba najbardziej boje powiedzieć mojemu profesorowi. To bardzo ciepły i sympatyczny człowiek, ale chyba myślał, że na kolejne dziecko to się zdecyduję dopiero po doktoracie. A tak znowu na około rok zostanie bez asystentki. No i oczywiście przerażenie: jak ja dam radę z dwójką maluchów, czy Wojtek nie poczuje się odstawiony na boczny tor itd. Ale z drugiej strony miliony matek dają radę, dam i ja:). Słonko a Wy się już pochwaliliście rodzinie?
  20. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Słonko chyba sprzeczne emocje mnie tak szybko nie opuszczą:). Ale tym razem POSTANAWIAM być pozytywnie nastawiona:). Stąd już suwaczek:). Poprzednio z ujawnieniem się na forum czekałam aż do zobaczenia serduszka u lekarza, bo bałam się zapeszyć.
  21. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzialska nie sama, Gorzata chyba też się nadal stara:). Dawno się nie odzywała, ale z tego co pisała, to byłaby chętna na bobaska:).
  22. Witajcie dziewczyny! I ja dołączam do Waszego grona:), dziś w końcu test pokazał 2 kreseczki. Poprzednie 3 testy były negatywne, a okresu brak! A teraz w końcu oficjalnie potwierdzone. Terminy wyliczone w cały świat, ale najczęściej pokazująca się data to 25 listopada (ostatnia miesiączka 19 lutego). Cieszę się bardzo, bo od paru miesięcy staraliśmy się o rodzeństwo dla naszego synka i w końcu się udało:). Poprzednią ciężę byłam masakrycznie przewrażliwiona. Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez irracjonalnych lęków. I staram się mieć inne nastawienie, więc chwalę się Wam już teraz (poprzednio bałam się, ze zapeszę).
  23. Kasiu, Twój synek z tego co sprawdziłam znajduje się między 3 a 10 centylem, czyli faktycznie jest dość drobny, ale nie najmniejszy. Pewnie wdał się w Ciebie. Ile ważył na poprzednich pomiarach i kiedy one byly? Wtedy można sprawdzić, czy utrzymuje się na podobnym centylu- jeśli przybiera równomiernie to chyba nie ma powodów do obaw. Mój Wojtek, tak jak pisałam to kolos, ale i urodził się ogromny (4300) i też (całe szczęście) do roku nie potroił wagi. Dopiero teraz, a ma 16 miesięcy waż trzykrotność masy urodzeniowej (13 kg). W razie wątpliwości dopytaj jeszcze raz pediatrę.
  24. viosna

    Listopadowe bobaski!

    The test-story- EPILOG! Są dwie kreski:)! Nie wytrzymałam i teraz w czasie okienka między zajęciami pognałam po test i od razu zrobiłam. Nie minęła minuta jak druga krecha pokazała się piękna i wyraźna. Chyba tamte testy musiały być lekko felerne. Szczególnie ten wczorajszy (nie pisałam Wam, ale na wczorajszym to nawet kreska testowa była licha- ledwo widoczna). Także: będzie listopadowy bobasek! Jak ja teraz w pracy wysiedzę to nie wiem! A tu do 20 zajęcia. I wiecie co? Cieszę się ogromnie, ale i równie przerażona jestem.
  25. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzialska, ja wprawdzie tylko dziś, ale właśnie szykuję się do pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...