Skocz do zawartości
Forum

viosna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viosna

  1. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Mamusie Madzia współczuję Ci bardzo, że masz takie perturbacje w pracy. Szkoda, że ludzie nie potrafią się położyć w naszej sytuacji- świeżo upieczonych matek. Też ostatnio miałam wnerw... Co roku, jak to na studiach, jest rekrutacja i ktoś w tej rekrutacji musi siedzieć. Wiadomo pada na magistrów i najmłodszych doktorów. I wiedziałam, że pewnie i w tym roku mnie zwerbują. Poszłam więc wcześniej do gościa, któy się tym zajmuje i mówię, że ok, ja rozumiem, że brakuje ludzi, więc mogę siedzieć, ale ze względu na moją sytuację mam prośbę, bym mogła jako pierwsza ustalić grafik. On oczywiście, ok, nie ma sprawy. I co? G...wno. Dostałam grafik jako ostatnia. Został lipiec (kiedy chciałam na urlop) i to w godzinach 12-15. Eh. ludzie. Ale całe szczęście kilka osób się ze mną pozamieniało, ale i tak mam trochę siedzenia w lipcu. Nocka zła. I tyle. ALe mąż dzisiaj w domu:), więc może ten dzień nie będzie taki zły:)
  2. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka super adaś gada. wojtek to raczej takie nieartykułowane dźwięki wydaje.
  3. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny Z Wojtkiem lepiej. Wczoraj skończyło się na 7! kupach- 5 śluzowatych, ale 2 już później w miarę normalnych. O tym ryżu nie wiedziałam, utkwiło mi tylko, że marchewka zestala stolec, więc zamiast obiadku dostał słoiczek z marchewką. WIeczorem normalnie kaszka i dziś ponoć kupa 1 i ok. (ponoć, bo to mąż przewijał). Artaga jestem pod wrażeniem- Wiki jest niesamowita:). Wojtek też wstaje, ale właśnie 'na kolana'. Nocka u nas całkiem ok, pobudka o 1.30 i 5.30, więc 2x4h pospał ciągiem. Nelson mnie Twoje sukcesy ze spaniem pocieszają, a nie denerwują. Dajesz nam nadzieję, że może być dobrze:) I Meringue ja zgadzam się z Nelson- nie jestem zwolenniczką przekuwania uszu tak małym dziewczynkom, sama miałam chyba dopiero 11 czy 12 lat i też bólu nie pamiętam, a zadowolenie i frajdę. Nelson nie doradzę ze szkołą, bo sama w życiu raczej poddaję się biegowi i ciężko mi takie decyzje podejmować. A co do siusiaka też mnie bawi, jak mu ściągam pieluchę a ten pierwsze co to się chwyta za jajeczka i jakby drapie- typowy facet:) Madzia Maciek chyba wyrósł- nóżki ma bardzo długie, taki szczupaczek się zrobił:) A Wojtek mi teraz przypomina taką małą małpeczkę, podobnie się porusza i dźwięki tez wydaje uhuhu:)
  4. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Dałam dziś Wojtkowi słoiczek z suszoną śliwką, i to był błąd. Już dwie duże śluzowate kupy zrobił. Megaśluzowate. Do tego nie chciał zjeść kaszki. Całe szczęście chociaż dziś załapał trochę butli i chociaż 30 ml wody wypił, bo ja oczywiście panika, że mi się odwodni.
  5. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny u nas nocka kiepska, pobudki co 1,5 h i wczesna pobudka na dobre. Wczoraj byliśmy u teściów, więc trochę odsapnęłam, podjechałam sobie nawet do galerii, wyprzedaże sie zaczynają, więc można co nie co upolować. Wojtek rwie się do stania, już sam raz czy dwa się podciągnął na równe nogi. No i w czasie raczkowania tak śmiesznie prostuje nóżki i staje na paluszkach. Słonko gratki dla Przemka:)
  6. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Meringue zdrówka dla Ciebie i Hany. Nelson nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Twój Szerszeń będzie w przyszłości duszą towarzystwa, taki fajny gość z niego:). I widzę, że u Was duża wanna w użyciu. Ma-mmi przykre wieści, jeszcze taki feralny wypadek... U nas dziś ciut lepiej, bo 3 pobudki (o 22, o 1 i 3.30), no i o 6 pobudka. Teraz jestem w pracy. Kurczę nie wiem, jak go od cyca odzwyczaić. Próbowałam w nocy zamiast cyca to utulić, pogłaskać, pokołysać...ale nic nie działa, ryk był w końcu taki, że tylko zupełnie się rozbudził, a cyca i tak dać musiałam i tak przy każdej pobudce. Póki karmię to ok, ale co ja zrobię, jak zechcę go od cyca odstawić? Zaraz zlecą się studenci po wpisy, więc uciekam:)
  7. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny co tu tak cicho? u nas nocka i dzień ciężkie, więc czuję się usprawiedliwiona, a Wy co:)?
  8. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dzisiaj nocka ciut lepsza, 'tylko' 3 pobudki. Madzia z tą praca doskonale CIę rozumiem, najgorzej jest przed. Jak już wrócisz, to i stres będzie mniejszy i jakoś to sobie poukładasz.. Ma-mmi my też musimy zmienić fotelik dla naszego klocuszka:). My mamy po siostrze męża i chyba nowego nie będziemy kupować. Ten Wasz wygląda na porządny:) Gorzata gratki dla Karoli z okazji 7:)
  9. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny Filmiki obejrzałam, ale bez dźwięku, bo Młody śpi:), mogę się więc jedynie pozachwycać minkami jakie robią Wasze kochane maleństwa:). U nas nocki tragiczne, jeszcze parę dni temu pisałam o kiepskich nockach, ale teraz doszło jeszcze to, że Młody budzi się z rykiem. Oczywiście nic poza cycem nie pomaga, więc się karmimy co 2 h w nocy. Eh...już tracę nadzieję na poprawę. Madzia a jakie są normalnie stawki? Bo mi 8 zł nie wydaje się jakąś bardzo wysoką kwotą, choć nas by oczywiście nie było na to stać. Piszę raczej z perspektywy niani, czyli za ile sama bym się zdecydowała, gdybym miała się zająć obcym dzieckiem i wziąć na siebie taką odpowiedzialność.
  10. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi Kongen jest przesłodki:) jajcarz będzie z niego, i oczy ma zupełnie Twoje:) Artaga mój też nie gada, jakieś tam dźwięki wydaje, chichra się w głos, ale dwusylabówek nie używa. Madzialska- Maciuś przy Wojtku to kruszyna, ale za to jaka zwinna:), spryciaż mały:)
  11. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Młody raczkuje! A ja nie wiem, gdzie mieć oczy...bo jest tu a za chwilę już zupełnie gdzie indziej. Ciekawe czy już na dobre, czy znowu jutro zapomni o nowej umiejętności.
  12. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzia a się Maciusiowi włos sypnął:) Superkibic, choć z tą piłką to w sumie zawodnik a nie kibic- nowa reprezentacja nam rośnie
  13. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelson 100 lat, bo rozumiem, że to Twoje urodziny:) Zazdroszczę Ci tej pani od sprzątania. Możesz napisać ile CIę ta przyjemność miesięcznie wynosi? Ma-mmi basen świetny, chyba lepszy niż nasz kojec, chociaż kojec sprawdza się nieźle. Migotka udanej imprezy. Trzymam kciuki by ta noc rozłąki jakoś przebiegła. A tak mój kibic wczoraj wyglądał i tak już twardo chce stać. a to już dzisiaj: seria zdjęć z psem teściowej:) Przepraszam Was za mnogość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować
  14. viosna

    Listopadowe bobaski!

    ja też mam lenia. Nie wiem czy nie walnąć sobie kolejnej kawki. A Wy dziewczyny na ile kaw dziennie sobie pozwalacie?
  15. viosna

    Listopadowe bobaski!

    coś Ty Ma-mmi ja się tak łatwo nie obrażam:). A dobre rady zawsze cenię. A wczoraj słońce było piękne, ale temperatura już nie tak wysoka. W każdym razie Młody chyba się nie przegrzał. Ja to się raczej martwiłam, czy mu nie za zimno w samej piżamce. Wojtek siedzi już pełną gębą, tzn w ogóle się nie chwieje i nie przewraca, ale też sam nie siada, tzn umie usiąść jak zmienia pozycję z brzuszka, ale nie podniesie się z plecków. Za to z siadu chwyta się czegoś i próbuje wstawać. Skubany:).
  16. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzia współczuję nocek. U nas też nie najlepiej, ale tylko jeśli chodzi o częstotliwość pobudek, bo po podaniu cyca normalnie zasypia, no i budzi się bez płaczu. Co nie zmienia faktu, że też jestem szalenie niewyspana. A co za tym idzie zła. Ale dziś na wieczór przyjeżdża teściowa, to może trochę odsapnę. Za to muszę chałupkę ogarnąć.
  17. viosna

    Listopadowe bobaski!

    hej dziewczyny Meringue zdrówka dla Hany. Migotka a co z oczkiem Adasia? A my wczoraj pół dnia na kocyku:)
  18. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny:) Coś ten zastój na forum się przeciąga już któryś tydzień. Nelson Szymek jest świetny, więcej zdjeć poproszę:) Madzia ja się na prawie pracy nie znam, więc nie pomogę. Mam nadzieję, że Migotka ma rację i Twoja posada bezpieczna. Migotka jak tam po treningu? masz zakwasy? Ja Cię normalnie podziwiam. Mi wystarczy wycisk, jaki mi daje Wojtek. Z tym, że ja jakoś nigdy nie byłam zbyt aktywna. Tzn sporty zespołowe- siatkówka czy piłka tak, lubiłam tenisa stołowego i rower. Ale ćwiczeń jako takich czy aerobiku nigdy nie lubiłam. Chociaż raz zrobiłam całą A6W i byłam z siebie megadumna. Teraz by wypadało to powtórzyć, bo brzuch - tragedia! Wojtek nadal z 1 zębem, ale chyba idą kolejne, bo maruda nadal straszny. I z raczkowaniem to był fałszywy alarm, tzn już nie powtórzył. Za to usilnie chce wstawać. Np jak go próbuję usadzić na dupci to ten nogi prostuje i uśmiech pełną gębą. Ostatnio się nawet częściowo sam z siadu do półprostu dźwignął. A i wczorajsze ważenie pokazało 9,12 kg. Klocuszek mój:) Buziaki
  19. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Mamalina cieszę się, że się odezwałaś. Już CI gratulowałam, ale nie zaszkodzi napisać ponownie: GRATULACJE!!! Oczywiście liczymy na fotki Lilianki:), no za tydzień będzie miesiąc, więc musisz jakieś fotki cyknąć:). i ucałuj ją od forumowych 'ciotek'.
  20. viosna

    Listopadowe bobaski!

    gorzata suuuuper! Gratulacje!!! Ma-mmi spryciarz z tego Kongena:) i jaki on duży! Mój Wojtek jest wielki, ale Kongen chyba jeszcze większy:) Wojtek marudny strasznie, pewnie przez zęby, więc ja swoje zaciskam i staram się przetrwać.
  21. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka co do słodyczy to specjalną fanką nie jestem, jak to mawiał mój tata: ze wszystkich słodyczy najbardziej lubię śledzie:) A tak serio, to teraz słodyczy nie jem, bo w ogóle odstawiłam ze względu na młodego nabiał, a w większości słodyczy jest albo mleko albo masło. Tęskni mi się trochę chociaż za kostką czekolady. Jednak bardziej tęsknię za pizzą czy po prostu kanapką z serem bądź jogurtem niż za słodkim.
  22. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny przepraszam za dłuższą nieobecność, ale w sobotę musiałam być w pracy, a wczoraj cały dzień spędziliśmy poza domem. Madzia najlepszego dla Maciusia- spóźnione, ale szczere życzenia od forumowej ciotki dla naszego półroczniaka:) Dziewczyny podziwiam, że macie siły i ochotę na ćwiczenia i dietę. Ja nie mam siły na nic. Całe szczęście ciągle chudnę, bardzo pomalutku, ale aktualnie jest 67 kg, tak mało nie ważyłam od paru lat:) Uwaga news: Wojtusiowi wczoraj pojawił się pierwszy ząbek, chociaż pojawił to może za dużo powiedziane, ale taka malutka biała kreska na dolnych dziąsłach jest:) Może więc te ostatnie kiepskie nocki związane były z zębami właśnie. Bo dziś już tylko 2 pobudki (o 0.40 i 4) i pospał do 7. No i raczkujemy. Choć to też może za dużo powiedziane, bo właściwie przy każdym kroku do przodu robi bach, ale mimo to do przodu się porusza na kolanach i łapkach. W kazdym razie parę razy mu się zdarzyło. I zaliczyliśmy kilka pierwszych siadów. Ale spokojnie z plecków się jeszcze nie podnosi. Póki co zmieniając pozycję z brzuszka załapał, że może przyjąć pozycję siedzącą. Więc tam nam rośnie ten nasz szkrab:)
  23. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzia cudowny jest:) i widzę, że w wannie wierzga tak jak mój:)
  24. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny:) wszystkie narzekają na zastój, a żadna nic nie pisze:) U mnie jako tako. Nocka kiepska- 5 pobudek na cyca. Może w końcu zęby idą, bo jak to nie to, to już nie mam pomysłu czemu mi to dziecko nie śpi. Teraz jestem w pracy i mam chwilę. Wojtek siedzi z tatą, który wziął dziś wolne. Ciekawe jak sobie poradzą, bo ja dziś dłużej w pracy. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH BOBASÓW Z OKAZJI ICH PIERWSZEGO DNIA DZIECKA:)
  25. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka BRAWO- od czegoś trzeba zacząć:) Wojtek też ma koszulkę kibica, muszę mu fotkę strzelić:) A na zabawkę się jeszcze nie zdecydowałam. Miałam coś przez neta, ale chyba wolę 'na żywo' zobaczyć i coś wybrać. Madzia będzie dobrze, choć doskonale Twój lęk rozumiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...