Skocz do zawartości
Forum

viosna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viosna

  1. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny Ja na chwilę. Piszę z Sandomierza w przerwie pomiędzy sesjami. Chłopaki moje ponoć radzą sobie świetnie:). Młody śpi do 7.30, a nawet do 7.45. Nie wiem, co mu mąż do mleka dosypuje:). Ja tęsknię za nimi strasznie, ale ogólnie tu jest bardzo fajnie. Strona naukowa ok, ale i rozrywkowo atrakcyjnie. Wieczory imprezowe, więc zamiast się wyspać, to mamusia baluje. Ale serce mi wyje i brakuje mi mojego szkraba. Buziaki!
  2. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny Gorzata, ale Ty jesteś do mamy podobna, jak dwie krople wody! Karola super i z kolei do Ciebie podobna:). No i zakupy widać udane. Torebka też nowa? Ja przerażona, bo za parę godzin wyjeżdżam. Młody nie chce zasnąć na swoją poranną drzemkę, chyba wyczuwa moje nerwy.
  3. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Artaga mała super:), fajnie, że wakacje się udały. Poza tym podoba mi się Twój dystans i podejście do Młodej:). Mycha dzięki, ale i ja czasem w dresie chodzę. A "stroić" się lubię i staram się wyłuskać trochę czasu, by się ubrać, choć na ogół to i tak jest 3 do 5 minut:). Nelson i ja dziś o roczku myślałam, ale u nas raczej dla starych będzie, przyjadą dziadki, prababcia, ciocie i tyle:) A fotelik zmieniliśmy miesiąc temu i mamy używany, po siostrzenicy. Z fotoksiążką pomysł dobry, też się nad tym zastanowię:). Imagen co do wyjazdu to jestem przerażona. Wojtek dobrze bawi się z tata, ale to ja jestem od tulenia, przytulania, gilgania. Boję się , że mu braknie tej bliskości. Jak coś, to jadę swoim autem sama, żeby w razie czego wrócić przed czasem. Ale ogólnie stresuję się bardzo- i drogą (250 km sama autem to dla mnei debiut), wystąpieniem, no i rozłąką z Wojtkiem przede wszystkim. Migotka brakiem zębów się nie przejmuj, przynajmniej będzie miał dobrze zmineralizowane i nie będą mu się psuły. Gorzej, że będą szły najprawdopodobniej wszystkie naraz, tzn ze 4szt razem- tak miała córa sąsiadki- zaczęła ząbkować dopiero po 14 miesiącu, ale jak poszło, to hurtem.
  4. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelson co do testu to mi przy wojtku 2 razy wyszedł negatywny:), dopiero trzeci pokazał dwie kreski, a robiłam dwa tygodnie po poczęciu, a dopiero trzy tygodnie po wyszedł pozytywny. Inna sprawa, że staraliśmy się pół roku, więc jakoś jż nie wierzę, że teraz np po miesiącu zaskoczę. Cytrynkowa to super, już się cieszę na spotkanie. tylko, że w niedzielę wyjeżdżam na tą konferencję i wracam dopiero w środę, więc najwcześniej w czwartek. Chociaż szczerze mówiąc, czwartek piątek wolałabym się nacieszyć Wojtkiem, bo na bank stęsknię się za nim nieziemsko, ale jeśli nie pasowałby Ci jeszcze kolejny tydzień, to może być czwartek lub piątek w najbliższym.
  5. viosna

    Listopadowe bobaski!

    A i najlepszego dla Hany:)
  6. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka dzięki za troskę, ale całe szczęście to była chyba tylko chandra i takie ogólne przemęczenie, bo jesteśmy zdrowi:). Ma-mmi dałaś czadu z tym tortem, a zjedliście cały? No i zdrówka dla Was Migotka czekam na ten kubek do mycia główki, bo my na co dzień kąpiemy we dwójkę, ale czasem też kąpię sama i wtedy mam problem z myciem główki. I nie wiem, czy Wam pisałam, ale Młody w końcu się rozgadał, gaworzy równo, najczęściej babababa, ale i mama się trafi i inne zgłoski:)
  7. Oczywiście, jak tylko przyjdzie, to dam znać jak się sprawuje
  8. Migotka podkusiłaś mnie i zamówiłam ten kubeczek:). Zobaczymy
  9. A my używamy ręki:) Mąż odchyla główkę i dłonią zapobiega laniu wody, a ja leję kubeczkiem:) Ale myślę nad tym: żeby radzić sobie bez męża
  10. viosna

    Listopadowe bobaski!

    MIgotka jak tam Adaś? Co do banana, to Wojtek zjada praktycznie jednego dziennie i nic nie zaobserwowałam. Madzialska, piękna sukienka:), no i Ty w niej oczywiście. Imagen najlepszego dla Michałka. Ja dziś cały dzień sama z bobasem, a coś mnie w boku kuje i mimo apapu i nospy nie chce przejść, a ja się wyprostować nie mogę w pełni. Do tego mam okres i boli mnie brzuch. I na Wojtka w łóżeczku spadł przy zasypianiu przeiwjak, ryku było co niemiara, ale na szczęście nic się nie stało.
  11. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka ciężko mi doradzić. Jak masz blisko przychodnie, to może warto zajrzeć i zapytać. Ale spokojnie poczekaj do kolejnej kupy. I myślę, że Twoje mleko i woda będą najlepsze dla Adasia.
  12. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelson super, że Młodemu pchacz podpasował. A jaki macie? Wojtek też już załapał i zaczął pchacza właściwie używać:). I uśmiałam sie z Twojego Szymka z tym wieczornym papa. Co do pracy, to cholerka ja swojej też nie lubię. Tzn bardzo lubię zajęcia ze studentami, ale cała reszta mnie przytłacza. Nie mam już siły na dalszy samorozwój, a ta praca wymaga ciągłego intelektualnego zaangażowania. I jeszcze ten stres, i te układy, układziki... Ma-mmi ja Cię kobieto podziwiam, ogólnie, ale teraz, że chce Ci się ten tort robić:). Dobra żonka z Ciebie. Ostatnio mnie synek wzrusza, jak podchodzi do wejściowych drzwi (mamy takie z przezroczystą szybą), zagląda i jak np mąż wychodzi, to robi papa. Bramkę na schody musimy załatwić w trymiga, bo wchodzenie po schodach to jego nowe hobby, co chwila tam lata.
  13. viosna

    Listopadowe bobaski!

    MIgotka to super, że wyjazd się udał, ja poproszę więcej zdjęć:). No i u nas Młody też wszedł w fazę podgryzania mnie w ramię. ajć boli:) Ma-mmi super Ci to kartonowe dzieło wyszło:) Meringue dobrze, że Omar nie da sobie w kasze dmuchać, a Hana jest przecudowna, będziesz musiała ją trzymać pod kluczem, bo jest piękna:) Gorzata i jak tam zakupy? Ja zrealizowałam sobie dzisiaj bon urodzinowy w reserved, ale tylko komin kupiłam. Cytrynka mi też się wydaje, że to nie refluks, ale skierowanie mamy to pewnie skorzystamy. Też obstawiam alergię. A do gastrologa pójdziemy na sobieskiego, do instytutu matki i dziecka. A cytrynka mieszkasz w sumie dość niedaleko, nie miałabyś ochoty na spotkanie:)?
  14. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Gorzata z tym, że ja mam tylko jedno dziecko na głowie, coś przypuszczam, że przy dwójce, to w ogóle będę chodziła w piżamie:). Poza tym, jak nie ruszam się z domu, to też często w wygodnych gaciach i topie chodzę. Ma-mmi pokaż kartonowe dzieło:). I przekaż mężowi życzenia od forumowych mamek:)
  15. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny:) I jak tam nocki? Nelson co z Szymkiem? U nas byłoby super, tzn Wojtek pospał do 7. Tyle, że ja już tak się stresuję konferencją (za tydzień), że od 4-5 nie śpię. Dziewczyny, gdzie się podziewacie? Migotka, Madzialska, Słonko, Artaga i pozostałe?
  16. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Słonko jak tam? Czekamy na wieści. Nelson mam nadzieję, że z Szymkiem wszystko dobrze, że to tylko zęby. Dobrej nocki. Madzia, jak tam Maciuś? U nas wszystko dobrze. Byliśmy u lekarza, dał nam skierowanie do gastrologa, bo mówi, że ulewanie może mieć związek z refluksem. Jednak nie wydaje mi się, by to było to, bo jak czytam, jak się cytrynkowa umęczyła z refluksem, to nie sądzę, by Wojtuś miał takie problemy, bo tylko czasem ulewa. No ale pewnie pójdziemy zobaczyć, czy wszystko ok. No i jeszcze my:)
  17. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelson, kurcze dałaś mi do myślenia, ale już od dawna dostaje bebilon pepti, kaszkę na nim itd. I nic mu nie było. Teraz dostaje po prostu jeszcze rano zamiast cyca i tyle, więc nie sądzę, by to po tym. A co do ceny, to my właśnie płacimy normalnie czyli 26 zł, bo nie mamy recepty, więc oszczędności brak. A HA próbowaliśmy i chyba też specjalnie mu nic nie było, ale mu bardzo nie smakowało, nie chciał butli, nawet kaszka mu nie podchodziła.
  18. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Gorzata zazdroszczę shoppingu:) Daj znać co kupiłaś:) I widzę, że podobnie jak Meringue, będziesz miała małe przedszkole w domu. Słonko, właśnie miałam Ci dziś wywołać, bo dawno się nie odzywałaś. Migotka a Ty gdzie? Nelson, staram się tulić, całować, ale i tak jakoś mi ciężko i smutno. A Ty jakie mleko podajesz Szymkowi? My dziś idziemy do lekarza by dał receptę na bebilon pepti albo nutramigren, bo kupujemy w zaprzyjaźnionej aptece bez recepty, ale jest problem, jak chcemy kupić gdzie indziej. Inna sprawa, że od wczoraj Młody mi bardzo ulewa. Dostał wczoraj do pogryzania taki suchy wafelek od loda. Może to przez to. Może miało w składzie mleko w jakiejś postaci.
  19. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi fryzurka super:) Dziewczyny a Wy gdzie? Ja złapałam lekką depresję z powodu odstawienia Młodego od cyca. Czuję się jakąś złą, niepełną matką. Eh. Młody raczej nieźle, nie odczuwa boleśnie zmiany, za to ja tak. Smutno mi.
  20. viosna

    Listopadowe bobaski!

    gorzataa wojtus ma alergie na mleko?ja juz karoli dawalam twarog i mleko krewie na sprobowanie, jogurty tez wcina Niestety ma, w kazdym razie mi się tak wydaje.
  21. viosna

    Listopadowe bobaski!

    gorzatato ja jestem z tych bardziej wyrodnych matek bo i w trakcie karmienia mi sie zdaza wciac kebaba o kebeba też nie odmówiłam. Mamy taki sprawdzony, że wiedziałam, że to nie żaden syf:). Ale na maca nie miałam odwagi, bo nawet bułki tam mają śladowe ilości mleka. A teraz mam ogromną ochotę na jakieś big zestaw:)
  22. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Gorzata mam nadzieję, że z Karolą to tylko od ząbków, że to nic wirusowego. I do zrzucania kilogramów, to ja też jestem ostatnia. Tzn jak już się podejmuję, to jestem w stanie zmodyfikowac menu, ale żeby zmusić mnie do wysiłku, oj co to to nie:). Ale póki co mam ogromną ochote na jakieś tłustego i niezdrowego fastfooda. Odmawiałam sobie przez czas karmienia, a teraz chyba już się nie powstrzymam i wszamam jakiegoś bicmaca:)
  23. viosna

    Listopadowe bobaski!

    dziewczyny gdzie się podziewacie? Nelson, Madzia jak zdrówko?
  24. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Cytrynka głosuję codziennie. Mam też nadzieję, że Wam w końcu odpuści i Milenka nie będzie się tak męczyć Meringue ale będziesz miała wesoło:) Ma-mmi imprezy szkoda, ale wieczór z piwkiem, to też przyjemność:). A my odstawiliśmy cyca. Mieliśmy czekać do mojego wyjazdu, ale pomyśleliśmy, że brak mamy i cyca na raz może być za dużym szokiem dla bobasa. Ostatnio cyca dostał w piątek wieczorem, wczoraj rano już butla i na wieczór też. Powiem Wam, że póki co w miarę bezboleśnie, nie zauważyłam żeby się garnął do cyca, czy żeby mu czegoś brakowało. Chyba dobrze wyczuliśmy moment:). Bałam się, że mi piersi będą ciążyć, a tu już ponad doba bez karmienia i w sumie dopiero teraz poczułam pełność w lewym cycu, ale póki co nie dotkliwie. CHyba więc za dużo to on ode mnie pokarmu nie ciągnął. I chyba mi wróći trochę kilogramów, bo jak sobie pomyślę, że mogę teraz wszystko jeść- pizzę z serem, czekoladę, piwo...ach to aż mi już ślinka cieknie:)
  25. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Nelson co racja to racja, ale tak to zleciało:) My się nastawiamy tak, by była różnica pomiędzy bobasami ok 2 lat. Ale w sumie u nas też od razu nie zaskoczyło, staraliśmy się pół roku, to i teraz pewnie nie pójdzie błyskawicznie, szczególnie, że póki co u mnie jakoś owulacji nie zaobserwowałam. Odstawię od cycka, pocieszę się 2-3 miesiące piwkowaniem i możemy myśleć o kolejnym. Madzialska, tak jak pisze Nelson, badania zrób, ale wydaje mi się, że 8 kg to znowu nie jakoś poniżej normy. Wojtek właśnie przekroczył 10 kg, ale on jest klocek, spokojnie mógłby ciut mniej ważyć. A tym siadaniem, to skoro raczkuje i ogólnie rozwija się super, to ja bym się jakoś bardzo nie martwiła, ale wiadomo lepiej obserwować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...