-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez delfina5
-
Z ziemi wzgardzonej, biednej ręką niepewną... z nadzieją na poprawę łagodnie wypuściłam gołębie. Pomyślałam: niech lecą na spełnienie na chwałę w ustane błękitu głębie. Z czasem wyrosły im szpony drapieżnie zakrzywione, wyostrzone krogulce bez skrupułów, zachłannie garnęły pod siebie i pytałam sama siebie czy to tamte moje ukochane gołębie z miłości, z porywu serca a one nastroszone że takie jest życie że tak trzeba że inne gołębie... ...takie były łagodne... ech, gołębie wy moje z krwi mojej i kości mojej dzieci zgubione wy moje - jastrzębie
-
Mój mały "kosmita" nie żyje. Serduszko już nie bije. Jutro szpital i zabieg. Nie mam już siły
-
Póki co, żegnam, życząc zdrowych ciąż i pomyślnych rozwiązań. Odezwę się jak ochłonę.
-
anagat Wiem ,że jest to straszne przeżycie i nikomu nie życzę. Ale natura ma swoje prawa. Na ogół jeżeli dochodzi do poronienia, to znaczy , że płód miał jakiś 'defekt', był słaby. Chyba lepiej tak, niż potem mieć chore dzieciątko, nie? Z Twojego postu wynikło, że kobiety nie powinny brać przepisanych leków na podtrzymanie ciąży, gdyż natura ma swoje prawa. Gdybyś się tak rozejrzała, może znalazła byś szczęśliwe mamy które dzięki lekom takim jak duphaston czy luteina mają zdrowie dzieci. Zupełnie normalne dzieci, które wyrastają często na wspaniałych ludzi. Dając swoim rodzicom mnóstwo radości i powodu do dumy. Anagat, Mamma - pozwole nie zgodzić się z waszą opinią. Po dwóch niepowodzeniach, zrobię wszystko co każe lekarz aby dać dziecku szanse na szczęśliwe narodziny. Idąc tym tokiem myślenia, głod na świecie spowodowany jest przeludnieniem. Po co zatem leczyć starszych ludzi? Niech natura robi swoje?! Myślę, że żyjemy w świecie który ewoluuje i należy czerpać z darów medycyny. Anagat - tak jak pisałaś, nigdy nie przeżyłaś poronienia, dlatego rozumiem twoje podejście. I wiesz.. nie życzę Ci. Pewnie Twoje podejście znacząco by się zmieniło, ale nie życzę ci abyś kiedykolwiek musiała się o tym przekonać.
-
rorita zaraz sobie obliczę mniej więcej termin :) Ja mam 28 lat :) widzę suwaczki Twoich dzieciaczków i już zazdroszczę ja mam 11 letnią siostrę i to skarb dla mnie no tak mi przy małym pomaga ,że w szoku jestem :) była u mnie kilka dni na wakacjach...z Alanem na placu zabaw potrafiła być 7-8 razy dziennie, do tego sama go przebierała, karmiła... no cuuuuuudoooooooooooo :) także super będziesz miała pomoc :) czyli chcesz już powiedzieć o ciąży??? może to i lepiej... niech wiedzą ,że jesteś uczciwa... a może nie będzie tak źle??? ja pamiętam swoją rozmowę z kierowniczką te 3 lata temu Powiedzieć musiałam bo zaniosłam L4 Co do moich córek, bardzo cieszą się na rodzeństwo. Obiecują pomoc a nawet planują w któej pokoju ma stać łóżeczko. Narazie nie mówię im, że w moim Myślę , że bardzo mi pomogą przy maluszku. To takie cudowne dzieciaki.
-
Igla777 . To moja pierwsza ciaza i mimo ze na moj wiek (39) sklasyfikowana zostala jako ciaza podwyzszonego ryzyka, przebiega jak narazie bardzo sprawnie, bez nudnosci i innych typowych objawow, no moze poza powiekszonym biustem:-)) Aby tak dalej. Calusy wszystkim kwietniowym kijankom. No i nie jestem najstarsza na tym wątku. Ufff Pozdrawiam i życzę spokojnej ciąży i szczęśliwych narodzin zdrowego maluszka!
-
Paataaskładam gratulację i życzę spokojnych 9 miesięcy =) moja kruszynka zgodnie z "planem" również powinna być w kwietniu! powodzenia i pozdrawiam :) Witam serdecznie wszytkie nowoprzybyłe przyszłe mamusie
-
mammaRor mala miala 2990 . Moje córki obie były przy narodzinach dość spore. Jedna ważyła 3800 druga 3850.
-
Co do zwierzaków, chyba przegonię was wszytkie. Zatem: 5 kotów, w tym dwa podwórkowe dorosłe i 3 kociaki (niedługo pójdą do nowych domków) i... razem 4 psy. W tym dwa owczarki niemieckie długowłose Luna i Alfabia, oczywiście na podwórku, jeden schroniskowy bardzo stary mały kundelek Karmel (podwórkowy) oraz w domu młoda 4 miesięczna suczka Miśka , to pinczer karłowaty (potocznie zwany "sarenką") Dodam, że mieszkam na wsi, spora działka na wybieganie zwierzyny
-
rorita Bierzecie już jakieś witaminy??? ja mam brać sam kwas foliowy i ten duphaston i póki co nic więcej... . Ja od początku piorę kwas foliowy i falvit. Ponad to 2x dziennie po 2 tabl luteiny dopochwowo. Luteina to prawie to samo co duphaston tyle że ten jest syntetyczy i dużo droższy. Luteina w aptece chyba 4 zł za 30 tabl (chyba jest mocno refundowana).
-
mamma Delfina co u Ciebie Kochana ??? jak samopoczucie??? Dziękuję, samopoczucie bardzo dobre choć mam stracha przed jutrzejszą wizytą. Ten lekarz mimo, że bardzo miły niedobrze mi się kojarzy. Mdłości nie mam i nie miałam wcale. Zresztą z obiema córkami było podobnie. Wczoraj byłam na wizycie u pryw gin i prosiłam ją abyśmy tej pieprzonej bety już wcale nie robiły. Powiedziała, że jak jutro na USG będzie wszystko ok to nie widzi takiej potrzeby. Dziś miałam ciężki dzień. Dwie godziny czekania na szefa bardzo mnie nadwyrężyły nerwowo. A jego reakcja i rozmowa jak najbardziej pozytywna. Nawet usłyszałam pochwałę pod adresem mojej dotychczasowej pracy. No nieźle, a bez tego przez 5 lat się nie dało?
-
roritaDziewczyny chodzicie na nfz czy prywatnie???????? Ja i tak i tak. Jutro mam pierwsza wizytę na NFZ i pewnie USG bo lekarz robi tam w standardzie. W sumie na NFZ po to aby mieć skierowania na bezpłatne badania. Prywatnie pochłaniają one sporo pieniędzy.
-
Natka59hahah dobre Delfina pół godziny skrobałam post w miedzyczasie dzwonila siostra a Ty zdazyłaś mnie uprzedzic Miło ze pamietałas pozdrawiam TAKI post to się skrobie 30 sekund! Widać Natka mamy bratnie dusze
-
Natka, GRATULUJĘ! Jakże się cieszę! I na przyszłość nie zwlekaj mi tu z żadnymi wieściami! Wiesz, że nas ciężarnych nie wolno denerwować
-
Natka59Witam :) gratulacje dla przyszłych mam. Postanowiłam się jednak dopisać... Po roku w końcu zobaczyłam drugą kreseczkę na pierwszym teście widoczna tylko pod światło na drugim bardzo gruba, beta też ładna Kilka dni temu (5tydz 3 dzień)byłam u gin jest pęcherzyk ciążowy mały 7.6 mm i nie widać zarodka... lekarka mówi że albo za wcześnie albo puste jajo... wszystko okaze sie 22.08 co myślicie o tym wszystkim? miałyście podobnie?ps czy zazywałyście magnez w czasie ciąży jesli tak to jaki i w jakich dawkach? Natka , jakie wieści u ciebie? Dziś miałaś mieć wizytę, która miała wyjaśnić wszystko. Melduj szybko!
-
A ja znowu się zamartwiam. Dziś byłam na wizycie. Wg gin wszystko jest OK ,ale ja z niepokojem patrzę na to, że wg beta HCG to 7 tydzeń, wg USG 8 a wg miesiączki 9. Wariactwo W środę idę na USG i już mam strasznego stresa. Czy aby perełka rozwija się prawidłowo, czy rośnie. Na dodatek to będzie ten sam lekarz , którego mars na czole widziałam już dwukrotnie przy poprzednich ciążach. A jutro czeka mnie rozmowa z szefem. Kolejny stres . Nie wiem jak to rozegrać. Zadzwonić dziś do niego i poprosić jutro o spotkanie? Dziś teoretycznie byłam na urlopie.Teoretycznie gdyż jutro zaniosę zwolnienie od dziś na miesiąc. Nie chcę za sobą palić mostów. Wg niego powinnam być jutro w pracy ale nie ma pewności o której on będzie. Jechać i wyczekiwać, też chyba bez sensu. Chociaż może tak powinnam zrobić.
-
Witamy Paataa. I gratuluję!
-
dbozutaPrzepraszam, że zabiorę głos Delfina podczas mojej 2 ciąży lekarz powiedział mi że nie można brać gorących kąpieli, bo nie dość że lod ciepła rozzedza się krew to i narządy i łatwiej wtedy o poronienia Za co przepraszasz dbozuta. To wątek dla wszytkich. Nie tylko kwietniowych mam. Zawsze jesteś tu mile widziana.
-
Mam pytanie. Jak to jest z kąpielą na początku ciąży. Ja uwieliam gorącą wodę Czy powinnam zrezygnować z takich gorących kąpieli? U mnie zwykle temperatura wody znacznie przekracza 40 stopni. Czy wiecie ile może trwać taka kąpiel aby nie było ryzyka dla dziecka?
-
Meldujcie dziewczyny o każdej wizycie u gin. Jeśli dostaniecie od lekarza po badaniu, planowany termin narodzin dziecka zrobimy na pierwszej suwaczki. U mnie wg USG 1 kwiecień. Ale jak znam życie może być wcześniej. Póki co można przyjąć 1 kwiecień, skorygujemy po USG w 11 tygodniu. Kurna czyli za jakieś 3 tygodnie. W jakim wieku jesteście? Mam 35 lat. Czy jestem najstarszą z was?
-
ciridziewczyny gratuluję wszystkim! DELFINA - Tobie gratuluję szczególnie kochana :) Ciri kochanie, DZIĘKUJĘ. Nawet nie wyobrażasz sobie mojej radości I czekam na dobre wieści od Ciebie i Mamaliny
-
Gratuluję i obiecuję wspierać i z ochotą przyjować wsparcie Od tego tu jesteśmy dziewczyny, aby swoim doświadczeniem i optymizmem pomagać każdemu kto tego będzie potrzebował. Abyśmy tych chwil słabości i zwątpienia miały jak najmniej. Cieszę się, że nas przybyło Nareszcie! Anagat , gratuluję bijącego serduszka! To był najbardziej wyczekiwany przeze mnie widok. Mam nadzieję, że moja środowa wizyta przyniesie ponowne ukojenie i natchnie myślą o rodzącym się we mnei życiu:) Może wkońcu pozwolę dzieciakom mówić o naszej przyszłości powięszonej o nowego członka rodziny.
-
Wreszcie nas przybywa! GRATULUJĘ!!!
-
rorita, doczytałam w twoich postach co cię spotkało. Nie pisz już, bo teraz trzeba myśleć pozytywnie.
-
Ja zauważyłam, że lekarze niechętnie dają zwolnienie ciążowe dopóki jest obraz tylko pęcherzyka. Dopiero jak założą kartę ciąży jest łatwiej. Wręcz powiem łatwo ale to zależy od lekarza. Tak jakby stwierdzili ciążę na wizycie ale nie chcą odpowiadać za to co mówią. Ech... I tak lepiej w Polce pod tym względem gdzie stwierdzenie zarodka już mentalnie obliguje lekarzy do robienia wszystkiego aby utrzymać ciążę. Z tego co czytam w UK i innych krajach to zupełnie inna bajka.