Skocz do zawartości
Forum

Sylwuńka23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwuńka23

  1. witajcie poznym wieczorem :-) nie zagladalam tu dosc dawno heheh w sumie ze 2 dni moze a tutaj tyle nastuakane :-) ale dobre wiesci dosc to wszystko oki tylko te mamusie nierozpakowane sa niecierpliwe bardzo i czekaja, w sumie sie nie dziwie, bo koncowka ciazy dla mnie tez jest bardzo uciazliwa i mam nadzieje, ze wszystkie lada dzien urodzimy. U mnie juz moj klocek pewnie ze 4 kg wazy, strasznie ciekawa jestem, wczoraj mialam wizyte u swojej ginki no i pogadalam z nia o tym porodzie, powiedzialam, ze nastawiam sie na to, ze chce rodzic w bialymstoku i mam nadzieje,z e cc mi zrobia, poleciala mi te klinike, i ze warto tam rodzaic, takz zdecydowalam sie, ze nawet naturalnie bede tam rodzic zaplace, ale chociaz bede pewna, ze zagwarantuja mi tam super opieke. No badala mnie ta moja gin na fotelu i powiedziala,z e narazie nie wyglada na to, zebym mila rodzic, no ale roznie to moze byc. Mam cisnienie podwyzszone delikatnie i kazala mi je kontrolowac codziennie 3 razy i brac takie tabletki tez 3 razy dziennie. No troszke mnie martwi te cisnienie, :-( w sobote znow jade do tej kliniki na wizyte i mam nadzieje, ze dowiem, sie czegos konkretetnego. No a poza tym boli mnie juz wszystko, mam takie ciagniecia w pochwie juz ze masakra i jak juz chodze to tak strasznie mi napiera ze caly dol mnie boli, i straszne mam obrzeki stop znowu jak balony w zadne buty nie chca wejsc, ajajajajajaj, no kochane mialam jeszcze cos wam napisac, ale juz nie pamietam co i lece poza tym juz spac bo odlatuje powoli. Milej nocki ppapapappa odezwe sie jutro papapappa
  2. Waszej ślicznej maleńkiej córeczce życzę dużo zdrowia, beztoskiego dzieciństwa, cierpliwości i wyrozumiałości dla rodziców oraz wiele miłości i radosnych dni. Aby LENKA byla odtad calym waszym swiatem Kochani, szybkiego powrotu do domku i dochodz szybko do [/SIZE]siebie Ogromne GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! sCISKAM WAS SERECZNIE :-)
  3. Hej kobitki :-) Widze, ze Ivone i Myszka urzadzily sobie niezla pogawdeke :-) narzekanie na mezow tez czasem mnie dopada he znimi zle ale bez nich jeszce gorzej, Ivone nie martw sie kochana, niedlugo bedziesz miala coreczke dla ktorej posiwcisz swoj caly czas i nie bedziesz sie zmartwiala, ale jesli sprawy intymne dalej beda staly w miejscu to powaznie porozmawiaj z mezem, przeciez jestescie malzenstwem i musicie dojsc do porozumienia i wlasnie tego tobie zycze, ja powiem wam, ze moj M a tak bardzo sie nie boi zeby sie pobzykac heheh wczoraj niby mialobyc cos innego, ale skonczylo sie na malym bzyku bzyku hehehehhe i on sie mnie pyta czy ja bylabym w stanie sie podniecic bo jakos nie moge hehehh tak naprawde to chce zeby jemu ulzylo heheh mi jest ciezko z tym brzusiem a chcialabym sie powyginac troche heheh leze jak kloda jakas i stara baba hehehh no musze troche odczekac bo po porodzie to tez czeka nas okres abstynencji. No koniec tych glupot :-) heheh sa wazniejsze sprawy. Kama Kochana no nie dziwie ci sie, ze sie stresujesz, no ale zazdroszce ci rowniez bo masz jakies konkrety i wiesz mniej wiecej jak to bedzie wygladac bo ja dalej nic nie wiem, musze czekac poprostu, w poniedzialek mam jeszcze wizyte u tej swojej ginki i zobacze co mi powie, ale sadze, ze nic ciekawego, no a na nastepna wizyte umowialam sie jeszce do tej kliniki i tez zobaczymy co tym razem mi powiedza aj, az sie boje jak to bedzie, sadze, ze u mnie bedzie tak ze mimo swoich planow co do cc to pewnie nic z tego i jak mnie bole zlapia to bede sama rodzic u nas w łomżyńskim szpitalu,obawiam sie troche tego no ale jakos to musi byc. Zazdroszcze tobie kochana bo juz niedlugo bedziesz tulila swoja coreczke :-) oby wszystko bylo dobrze, i ciesz sie tym kochana bo wkoncu doczekalas sie swojej najukochanszej kruszynki po tylu przejsciach :-) A ja jakis mam taki nastroj zmienny, z jednej strony sie ciesze bo ladny dzionek i pogoda sloneczko za oknem swieci :-) ale co z tego jak znow sama jestem bo moj m wybyl gdzies ze swoim wujaszkiem, jakies tam auta ogladac i wkurza mnie to bo zostawil mnie tak sama na pastwe losu zamiast jakos spedzic ze mna weken jak i tak tylko mamy w sumie 2 dni dla siebie,aj szkoda gadac, mam nadzieje, ze reszte dnia soedze jakos ciekawiej. Buziaki :-)
  4. Witajcie wieczorkiem :-) No u mnie jakos ten dzionek zlecial szybko. Maz wrocil i poki co jest ok chociaz teraz zostawil mnie sama bo ze szfagrem auta pojechali ogladac bo szfagier chce kupic, no i narazie siedze sama :-( no ale mam nadzieje ze jak wroci to milo spedzimy reszte wieczoru lub kawalek nocki :-) bo cos mi brzdąkal ze dzis chce mnie pomeczyc :-) aj aj aj aj az sie boje jak ja mu dam rade, chyba zalatwie to w szybko sposob hehhe bo powiem wam szczerze, ze ledwo sie z boku na bok kulam a co mowa o jakis pozycjach i wygibasach heheh no wlasnie wrocil moj luby heheh sorki kobitki ale nie popisze z wami dzis heheh, postaram sie jutro zajrzec chyba, ze pojedziemy na wies to mnie nie bedzie, milego wieczorku i wekendu :-) Milej nocki dobranoc :-)
  5. Irenka boze kobieto ty to masz sile, ze to wytrzymujesz. Ten twoj maz to sorki ze tak powiem, ale to chyba jakis nienormalny i niepowazny jest. Nie mam pojecia co ci doradzic, ale tez bym chyba zaczela zatruwac zycie szfagrowi, masakra jakas. Rachotka no mam nadzieje, ze ta laktacja ruszy po porodzie, bo sie zalame chyba ja nie. A powiedzcie czy to na serio karmienie piersia zalezy od genetyki, ze np moja mama i dwie siostry zbytnio nie karmily to i ja nie mam szans???? :-( Bo jak widac to poki co wszystkie rozpakowane mamusie karmia piersią zazdroszcze wam kochane. Powiedzcie czy to tak samo przyszlo??? A w jakim stanie sa wasze sutki?? Bo podobno sie bardzo kalecza przy pierwszych karmieniach?? Ja zaraz mykam spac chyba. Obejrzalabym jakis film, ale pewnie nie wysiedze hehhe trzymajcie sie cieplutko milej nocki :-) PS. A tak wogole co taka cisza dzis na naszym forum????
  6. ;-) Hej kobitki :-) Gratulacje dla pierwszego wrzesniowego malenstwa Ivi bardzo sie cieszymy i zyczymy zdrowka dla córci Emilki :-) odpoczywaj i wracaj szybko do domku a pozniej chwal sie córeczką :-) Ja dzsi znow sie obijam strasznie, turlam sie z kata w kat, nic mi sie nie chce masakra. Troszkę nawet sie zdrzemnelam, a teraz siedze w necie lub przed tv. Wiecie mnie tez sutki pobolewaja czasem, tylko martwi mnie to bo wczesniej jak je miętolilam i naciskalam to lecialo kilka kropelek pewnie siary a teraz cos nie bardzo czasem jakas mala kropelka, martwie sie, ze moge miec problem z tym karmieniem piersia a tak bardzo bym chciala. Ja dzis wyczyscilam wozeczek, bo jak wczesniej pisalam to wkoncu zdecydowalismy sie nie kupowac wozka tylko od siostry pozyczylam i wogole fajny ten wozeczek i praktycznie wyglada jak nowy, i zadowolona jestem, w wekend jak maz wroci przywieziemy lozeczko i juz bedzie wszystko na naszego skarba bedzie czekac. W poniedzialek mam wizyte u swojej gin, ciekawe co ona mi tam powie. Zapytam jej o te cesarke i czy ze wzgledu na to ze duzy nasz Kacperek czy wypisze mi skeirowanie na cc?? ciekawa jestem jak myslicie chociaz watpie ;-( no ale zapytam sie co mi szkodzi. Pozniej napewno zajrze do was, milego wieczorku Buziaki :-)
  7. Rachotka to ten twoj Kacperek uparciuch maly niech wychodzi szybko co on tak mamusie meczy :-) no kurcze jak moj Kacperek tez bedzie tak dlugo mnie meczyl to zwariuje, bo juz kazdy tylko co mnie spotyka to pyta sie a pani to jeszcze nie urodzila??? aj, aj, aj jak ja mam termin az na 27 to wszyscy galy wywalaja ..... rozstepow to mam mnóstwo, prawie caly brzuch i jak tak dalej moj maly bedzie sie naprezal i wyginal i urosnie jeszce sporo to juz wogole bede brzuch miala caly zorany. A maz sie mnie pyta czy to zniknie?? aha chcialabym, ale niestety, staram sie o tym nie myslec i nie przejmowac sie, moze mnie nie rzuci z powodu rozstepow... Yvone kochana glowa do gory!!! Chcoaz wiem jak to jest jak mnie przytlaczaja problemy z mezem to sobie mysle niech maluszek szybko wychodzi na swiat to nie bede miala czasu myslec o glupotach i sie przejmowac byle czym tylko bede musiala przy maluszku ciagle byc. Usmiech na twarzy kochana, mam nadzieje, ze za oknem u ciebie sloneczko ktore poprawi ci nastroj :-) buzialki
  8. Dzien dobry kobitki :-) Irenka to to sie masz kochana, myslalam, ze juz dawno loaktorzy od was sie wyniesli, aoni dalej ci na glowie siedza, tacy to maja tupet. Z tego co piszesz to meza brata zona pracuje, to dlaczego nie moga poszukac sobie jakiegos mieszkanka lub chociazby pokoju do wynajecia czy cos. Ne rozumiem takich ludzi i nie dziwie sie tobie, ze juz masz tego po dziurki w nosie. A twoj M to chyba oszlal, nie rozumiem, przeciez teraz tym bardziej powinna liczyc sie dla niego rodzina i wasz nowo narodzony syn, corcia no i ty a on szopki odstawia. Porozmawiaj z nim powznie bo to na dluzsza mete zagrozi waszemu zwazkowi, a tego sadze, ze mimo wszystko bys nie chciala. Caluski dla Wiktorjanka :-) Lizii a ty kochana jeszcesie kulasz :-) no nie dziwie ci sie bo ja tez juz sie ledwo turlam i mysle o tym zeby szkrabik juz wyszedl chociaz mam jeszce tyle czasu..... a ty poza tym nosisz dwie kruszynki to napewno ciezej ci jeszce bardziej niz mi.... no ale skoro masz miec cc to czemu z tym zwlekaja, beda tak cie trzymac do terminu twojego???? albo jak przekroczysz 38 tydzien to wtedy konkretnie zapisza cie na cc.... no obys kochana nie kulala sie zbyt dlugo i niedlugo juz tulila swoje córcie :-) a tymi komentarzami sie nie przejmuj tymbardziej od jakis gówniarzy...... idioci jacys ciekawe jak oni by chodzili jakby byli w ciazy.... idioci naprawde. Glowa do gory i usmiech na twarzy :-) Afirmacja, Bugi to juz od was teraz bedziemy porad zasiegac :-) fajnie zawsze to dobrze jak mozna sie kogos poradzic, tymbardziej te podwójne mamusie :-) u brata synek dzis konczy miesiac, i powiem wam, ze tez jeszce zóltawy taki i pytalam sie ich jeszce wczoraj czy on taki opalony czy ma taka karanacje czy jeszce ta zoltaczka go trzyma tak dlugo no i chyba te ostatnie raczej, takze nie ma co sie przejmowac mysle. A co do pępuszka to tez roznie z tym bywa, bo u szfagierki na dopiero po 3 tygodniach odpadl malemu. Kurcze teraz to mam wkolo mase doswiadczonych ludzi posiadajacych dzieci takie malutkie takze bede miala kogo sie radzic w razie W ;-) fajnie .... No a u mnie noc kiepska..... gdyz po wczorajszej wizycie u dentysty nic nie pomoglo i dalej zab na noc zaczal nie napierniczac tak, ze spac nie moglam, i kurcze prawie o 12 w nocy skontaktowalam sie z tym dentysta, bo kazal dzwonic jakby sie cos dzialo. Gdyz dzis wyjezdza na wczasy i specjalnie dla mnie pofatygowal sie o 7 rano i musialam do niego jaechac, wstalam po 5 i pojechalam. Okazalo sie, ze musial zdjac mi ten opatrunek bo pod zebem zbiera sie ropa i nie ma ujscia, dlatego zostawil mi go otwrtego i mam teraz taka wielka dziure w zebie, no ale poki co troszke ulzylo i oby przestalo bolec. Mam nadzieje, bo kolejnej nie przespanej nocy bez bolacy zab nie zniose. Gdybym nie byla w ciazy to po pierwsze wyslalby mnie na przeswietlenie zeba lub dal antybiotyk, no ale ze wzgledu na moj stan nie moze tego zrobic. I mam dzwonic w przyszlym tygodniu gdyby cos sie dzialo. A jakby nic sie nie dzialo to mam czekac az urodze i pozniej sie do niego zglosic, to pewnie mnie na przesiwtlenie wysle. Aj cholerny ząb........... oby tylko przestal mnie bolec. No marudze tu wam za duzo chyba. Jak tam reszta Wrześnióweczek się czuje??? :-)
  9. No hej juz jestem z powrotem od dentysty :-) Okazalo sie,z e ropa mi sie zbierala pod tym zebem i dlatego mnie bolal, poki co mam zalozony opatrunek i trucizne wlozona i musze tak chodzic, a pozniej jak juz po urodzniu mam sie zglosic i zobaczymy co dalej z tym zębem :-) jeszcze troszke czuje pobolewanie, ale do wieczora ma mi przejsc, bo jak nie to mam dzwonic. Ale oby mi minelo, bo chyba wiadomo, ze bol zeba nie nalezy do przyjemnych,aj. No moj maluszek grzeczny dzis nie wierci sie za bardzo, moze przez te pogode, samej mi sie ostanio nic nie chce, taka leniwa sie stalam, ze szok. Sterta ubranek lezy do uprasowania i ogarnac musze troszke w kuchni, ale tak mi sie nic nie chce. :-( Yvone wiem kochana jak sie czujesz,mam czasami tak podobnie, tez chciaabym uslyszec jakies mile slowa od meza i potrzebuje bliskosci, ale on tego nie rozumie chyba, ze kobiety potrzebują choc odrobine troski i zainteresowania :-( ale faceci chyba mysla tylkoo sobie i o swoich zachciankach, smutno mi sie zrobilo tez. Bo pomimo, ze dzwonimy do siebie codziennie, tzn bardziej ja to i tak czuje, z ete rozmowy sa takie jakies bezuczuciowe, zdajemy tylko relacje, zadnego milego zdania, ;-( ''
  10. Witajcie kobitki :-) Po pierwsze witamy na świecie Zuzankę, wielkie gratulacje dla mamusi i wracaj szybko do dobrej formy i ciesz sie coreczka, a pozniej chwal sie nam swoja kruszynka :-) Ivone, Rachotka widze, ze i was humorki nie dopisuja, wiem jak to jest bo ja juz od kilku dni chodze i rycze i mam dola jakos, ale tak jak pisalyscie to napewno te hormony nas tak dobijaja i oby po narodzinach naszych pociesz wszystko sie unormowalo i zeby wrocil nam usmiech na twarze :-) bo wkoncu bedziemy tulic nasze kochane malenstwa. A ja dzis noc mialam koszmarna, praktycznie nie spalam , bo bolal mnie strasznie zab, tragedia i teraz tez pobolewa, ale z rana zadzwonilam do dentysty i mam wizyte na 12.30, takze zaraz lece, pozniej zajrze do was papapap
  11. Dzien dobry kobitki :-) wczoraj was podczytywalam, ale juz nie mialam sily nic pisac tym bardziej, ze u mnie nic sie nie dzialo, caly dzien przebimbałam w lozku hehehe, dzis mam troszke wiecej energii :-) troske ogarnelam i umylam okno w kuchni bo juz nie moglam na nie patrzec, przydaloby sie wszystkie ale chyba rozloze sobie na kolejne dni. Zjadlam sniadanko, umylam glowe i wstawie zupkę :-) dzis u mnie pogoda taka dosc pochmurna, ale dla mnie to lepiej bo chociaz chlodniej, bo wczoraj slonce prazylo i cala sie pocilam, a tak jest ok :-) Kama my mamy taka samą sytacje, bo brat moj poprosil męza mojego na ojca chrzestnego i tez jakos w polowie wrzesnia maja chrzcic i ten sam problem, bo nie wiadomo kiedy moj maly sie wykluje i tak samo pieniazki potrzebne, ale tak jak wspomnialas nie wypada odmowic no chyba, ze akurat bede w tym czasie na porodowce, zobaczymy heheh. :-) A jesli cos to sam pojdzie jak nie dotrwam. A jesli chodzi o sprawy z mezem to w sumie nie wiem po czyjej stronie stoi wina, w pracy nie sadze, ze ma problemy, bo bardzo sobie chwali i nie narzeka, byc moze to ja jestem chodzacą burza hormonow, i poza tym mam taki charakter, ze zamiast wyrzucic z siebie wszystkie zale i problemy to trzymam to w sobie i placze po katach, wiem, ze powinnam wyrzucic mezowi co mnie boli i ze jest mi przykro.....taka ciapa ze mnie ;-( Kamila córeczka przesliczna a te włoski cudne :-) ciekawe w kogo malutka ma taką czuprynkę hheheh u nas tez oboje mamy ciemne wlosy he i ciekawa jestem czy nasz maluszek tez urodzi sie z tak ciemnymi wloskami :-) zycze ci duzo zdrowka i radosci z pieknej córuni :-) teraz sobie odpoczywaj i ciesz sie kazda chwila!! Afirmacja i jak kapiel Ninki??? napewno poradzilas sobie bez problemu, przeciez mamy wkoncu ten instynkt jak zaopiekowac sie naszymi kruszynkami przynajmniej tak mi sie wydaje :-) Ja tez wczoraj opralam ostania praleczke z ubrankami dla maluszka :-) no i dzis bede miala zajecie przy prasowaniu :-) A i noc mialam koszmarna, bo ząb mnie cos pobolewal kurcze teraz mi w miare przeszlo ale musze zapisac sie do dentysty bo jak wezmą mnie bole porodowe i do tego dojdzie bol zeba to chyba oszlaje, aj. Dzis postaram sie zapakowac torbe do konca... nich stoi i czeka. Musze chyba i dla maluszka na wszelki wypadek spakowac bo nie wiadomo gdzie wkoncu trafie, jak w szptalu tutaj u nas to musze miec doslownie wszystko.... od pieluszlk, chusteczek do ubranek, a jak w klinice to nic nie musze brac ewentualnie ubranko na wyjscie i nosidelko, takze trzeba byc przygotowanym na wszystko. Boze, a ostanio ogladala zdjecia z tych chrzcin co ostatnio bylismy u szfagierki i wyszlam tam jak wieloryb nie moglam patrzec na te zdjecia masakra i na dodtaek moj m sie podsmiewal ze mnie, to wkurzylam sie :-( aj aj juz pewnie z 20 mam na plusie masakra aj..... kiedy ja to zrzucę mam nadzieje, ze dam rade. Mykam cos porobic pozniej zajrze kobitki :-)
  12. Lizzi wlasnie czuje sie dosc rozcarowana, chociaz wiem,z e to nie takie proste jak mi sie wydaje. Wiecie co poprostu ból sadze, ze jakos bym wytrzymala ale najgorzej boje sie ze mi rozetną piczkę az do odbytu przy tak duzym dziecku i to mnie przeraza, ne dosc ze brzuch mam caly w rozstepach to i mnie tam pocharatają ;-( masakra. Trzeba czekac co los mi ześle. U ciebie dziewczynki w sam raz kochana, dobrze, ze wszystko w porzadku, i oby tak dalej :-) wiesz ostatnio z kims tak rozmawialam, ze podziwiam babki, ktore rodza blizniaki, bo z jednym jest tyle roboty, a co dopiero z dwojką, i chylę czoło, dla ciebie podwójna ciężarówko :-) obys dala rade i dziewczynki nie dawaly za duzo w kosc. :-) jak juz je bedziesz tulila :-)
  13. Zeberka dzieki za twoja opinie :-) wiem ze byc moze przesadzam, mam kilka znajomych ktore silami natury rodzily dzieci po ponad 4kg i daly rade i byly o wiele drobniejsze ode mnie. Nie wiem byc moze boe sie rodzic sn bo od pocztku nastawialam sie na cc, bo szfagierka tak wlasnie rodzila w tej klinice w ktorej ja chce rodzic i byla bardzo zadowolona( tyle, ze ona mimo ze syn byl u niej duzy 4260) to i tak miala wskazanie, bo chorowala na astme oskrzelową i ogolnie jest alergiczka, takze u niej wskazanie bylo a u mnie nie ma. Po drugie moje 2 rodzone siostry rodzily w Łomży i ciesza sie, ze mialy cc, starsza pojechala i lezala w bólach caly dzien dopiero pod koniec dnia zrobili jej cc, a okazalo sie ze chlop bardzo duzy bo wazyl 5150, i ich wina ze tyle czekali bo nawet nie zwazyli jej orientacyjnie dziecka, bo odrazu powinni jej robic cc, tylko czekali, dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo i maly byl zdrowy i nie daj boze przydusil sie tam, a wczesniej ordynator z tego szpitala powiedzial jej, ze za 2 tyg urodzi i wyslal ja do domu z bolami, a ona w domu wecierpiala sie i pozniej caly dzien lezala po dotarciu rano na porodowke a okazalo sie pozniej ze juz wody polodowe miala juz zielone, czyli ordynator nie jest zbyt kompetentny!!! I wez kobieto nie boj sie tam rodzic :-( sama zreszta mialam z nim do czynienia jak lezalam wtedy na oddziale jak mialam robiony zabieg i kawal h.... sie okazalo. Dlatego tez to mnie przeraza u nas, boje sie ze moze powtorzyc sie sytuacja, ze pojade z bolami i bede zdychac na tej porodowce na ktorej wogole sie toba nie interesuja i polozne i pilegniarki pija kawke i tv ogladaja, a ty lezysz i nic ci nie pomoga, a wiem ze u nas czekaja do ostatniej chwili w razie w , a w moim przypadku boje sie ze nie dam rady urodzic takiego chlopa duzego sama, a oni beda czekac i zwlekac i nie daj boze cos mogloby sie zlego stac. :-( Wiem, wiem mam same czarne mysli, ale jakos nie umiem odgonic od siebie tych zlych mysli. Pozostaje mi nic innego jak tylko czekac i czas sam pokaze jak sytauacja w moim przypadku sie rozwinie. Moze nie powinnam tak panikowac. Sorki ze tak sie rozpisuje, ale musze sie komus wygadac. :-) Agusmay milo ze nas podczytujesz i ze interesujesz sie moja sytuacją :-) No wiem , wiem pamietam jak piasalas, ze tam trzeba miec wskazanie do cc, tylko ja ludzilam sie ze jak moj bąbelek taki duzy to bez problemu zrobia mi cc, ale tam jest tak jak w szpitalu ze poprostu jedzie sie z bólami i w trakcie akcji porodowej jesli wyniknie przymus do cc to dopiero wtedy robią. No nic zobaczymy jak to bedzie. Moze doczekam tej wizyty za 2 tyg i dr. Karwowski powie mi cos konkretniejszego....... oby mam taka nadzieje, chociaz szfagierka i kilku znajomych mowi mi ze mimo wszystko lepiej jakbym w tej klinice rodzila sn, bo jest pewne ze chociaz opieka dobra i daja znieczulenie i w razie czego tez cos na przyspieszenie. Szfagierka mi opowidala, ze obok niej lezala dziewczyna co rodzila tam sn i mowila ze prawie nie bolalo, bo cos tam dali jej odrazu pod jezyk i szybciutko urodzila no i znieczulenie dali, a u nas w szpitalu nawet nie mam co marzyc o znieczuleniu. Sadze, ze zdecydowalbym sie tam rodzic nawet sn, tylko przeraza mnie ta dluga droga tam i tym bardziej teraz jak tam na tej trasie twa budowa tej atostrady, drogi rozkopane i wogole. No ostatnio dotarlismy dosc szybko bo w 1,2 godz, ale jak bedzie podczas gdy mnie przycisnie nie mam pojecia jak trafimy na korki i nie daj boze nie dojade na czas, to mnie martwi i chyba jakby mnie juz zlapalo to bede chyba niestety zmuszona jechac do naszego szpitala. No sytacja sama sie rozwinie, przepraszam juz nie bede marudzila. A co do zaswiadczenia od lakarza, to nawet bym nie wiedziala gdzie takowe zaswiadczenie zalatwic, al juz nie bede robic z siebie wariatki, zacisne zeby i jakos bede musiala dac rade przeciez ktoredys moj szkrabik musi wyjsc. :-) Musze jakos przestac o tym myslec, moze postaram sie wyciszyc i spokojne nie przejmowac sie niczym. Najgorsze, ze nie moge liczyc na swojego M w takich chwilach, ;-( to najgorzej mnie doluje. Wiem, ze on bedzie dobrym ojcem i nie moze doczekac sie tego synka, ale poki co panuje miedzy nami napiecie, ale oby przeszlo i pozniej wspolnie bedziemy sie cieszyc z naszego szczescia. :-) Bugi wiem, ze w sprawie meza nic nie doradzisz sami musimy sie uporac z naszymi problemami. Ale dzieki za wsparcie :-) wiem, ze mozna tu na was liczyc kobitki, a o ile mi jest lzej jak sie tak wam wyzale na tym forum :-) Kochana wlasnie mam zamiar umowic sie z polozna na wizyte w domu bo kolezanka mi polecila, ze moge zadzwonic i przyjdzie przed porodem na wizyte do domku i mozna z nia porozmawiac na temat porodu i wogole, zadzwonie i mam nadzieje, ze przjdzie i troche mnie uspokoi. :-) No zobaczymy jak to bedzie, tak jak wspominalam wyzej to czas pokaze i nie mam co sie stresowac. Lecę zaraz do sklepu jakies zakupki zrobic, moze rosolek ugotuje, a poza tym mam ochotke na cos slodkiego a w domu pustki :-) heheh dzieki dziewczyny zajrzę poźniej buzialki :-)
  14. Witajcie kobitki :-) Przede wszystkim Adarka ogromne gratulacje duzo z drówka i radosci z narodzin Synusia :-) nabieraj sil i szybko wracaj do domku i chwal sie swoim szkrabem :-D No kochane u mnie wekend z męzem niestety minał w klotni i plakalam non stop prawie chyba morze łez wylalam i wczoraj na wieczor tez sie poklocilismy i z rana jak jechal to nie odzywalismy sie do siebie. Jest mi tak ciezko samej, bo siedze tu caly tydzien sama i tak sie zawsze ciesze jak wraca na wekend a tu o klotnia ciagle :-( ale jakos zauwazylam, ze oddalamy sie od siebie przez te jego wyjazdy w delegacje jest mi tak przykro tym bardziej w takim okresie gdzie powinnismy sie zblizyc do siebie a tu na odwrot sie dzieje, nie wiem czy to ja jakas przewrazliwiona jestem i hormony dzialaja czy on taki jest, wogole nieczuly, przez prawie 3 dni wogole sie nie przutula, qogole nie caluje nawet buziaka zadengo, zadnej bliskosci :-( a ja przez to ciagle rycze No a w sobote bylam na tej wizycie w tej pryw klinice. Nasz bąbelek waży juz 3630, takze chlop tak jak mowilam wczesniej rosnie nam jak na drozdzach i jak ja wytrzymam do terminu czyli az jeszce miesiac, to ok 5kg bedzie mial, oj boze i jak ja urodze takiego pulpecika, sam lekarz by z dziwiony czy aby napewno mam termin na 27 wrzesnia, ale wszystko wskazuje na to ze faktycznie jeszce miesiac, chociaz nie wiadomo czu dotrwam bo kazdy mi mowi ze pewnie nie bardzo..... No a poza tym po rozmowie z dr. jestem troszke rozczarowana i zarazem przerazona jak to bedzie. Bo myslalam ze to bedzie inaczej. Ze przy takiej wadze malego to bez problemu zrobia mi cc, ale to nie takie proste, bo ja zrozumialam to tak, ze mimo ze waga bedzie wysoka bede musiala czekac do boli i dopiero do nich jechac i wtedy gdy stwierdza ze waga taka duza to zrobia cc, bo ja zadnych wskazan do cc nie mam, jedynie waga dziecka, ale bóle zatem mnie nie ominą, bo myslalam, ze poprostu zapisza mnie na jakis dzien przyjade i mi cc zrobia, a to wcale tak nie jest. No i nie wiem jak to bedzie, jesli dotrwam za 2 tyg mam tam jechac na kolejna wizyte i wtedy zobaczymy, chyba ze nie dotrwam to pewnie zostanie mi sie rodzic u nas w Łomzy , bo do Bialegostoku do tej kliniki ode mnie jest ok 1,5-2 godz drogi i tym bardziej ze teraz tam akurat buduja autostrade i roznie z tym ruchem tam bywa i boje sie za nie zdarze, i pewnie jakby sie cos zaczelo to u nas bym musiala rodzic a boje sie strasznie jak to bedzie. :-(no nie wiem czas pokaze, kiedy ten nasz kluseczek bedzie chcial wyjsc na swiat :-) No i jak tu nie stresowac sie , z jednej strony maz ktory doprowadza nas do szału a z drugiej jestem niespokojna jak to bedzie z tym moim porodem :-( Zeberka, Ivi Kochane wiedze, ze wam szkrabiki chorują no oby wracaly dzieciaczki do zdrowka i mamusie, zeby sie akurta w samej koncowce ciazy nie zamartwialy dodatkowo. Zdrowka dla waszych pociech Kochane :-) Afirmacja coreczka śliczniusia naprawde jak księzniczka tak sobie lezy w tym lezaczku, tylko calowac by sie chcialo takie slicznosci :-) Marta modlimy sie za twojego maluszka niech nereczka szybko zacznie spelniac swoje funkcje i niech maluszek wraca do zdrowia i nie martwi mamusi. Trzymamy mocno kciuki kochana!!!!!!! Rachotka dobrze, ze to tylko nie wielka stluczka i ze wszystko w porzadku u ciebie i niech Kacperek sie wierci mamusi w brzusiu to chociaz spokojna jestes :-) A u mnie upalny dzien sie zapowiada jak ja to przezyje to nie wiem , bo poki co to mam strasznego lenia i nic mi sie nie chce nawet po pieczywo nie chce mi sie isc masakra :-( Nastroj tez mam do bani..... no ciekawe jak pozniej bedzie..... zajrze tu napewno do was kobitki bo pewnie bede gnic dzis w domku .... Trzymajcie sie i wam milego dnia zycze. Buziaczki
  15. Witajcie kobitki :-) Przede wszystkim Ogromne Gratulacje dla Kamili, Marty i Mart79 , zycze wam wiele radosci z waszych pociech :-) naprawde nie nadarzam za wami :-) ale dobrze, ze wszystko w porzadku z waszymi pociechami, teraz cieszcie sie i zycze samych spokojnych nocy, i odpoczywajcie kochane a pozniej zagladajcie czasem do nas :-) Caluję was i wasze Maluszki :-) No jak tak dalej pojdzie kobitki to naprawde tych na wrzesien to zostanie garstka :-) he no ja tez napewno we wrzesniu, bo z was wszystkich mam chyba najpozniej termin masakra 27.09, ale czy doczekam sama jestem ciekawa :-) z jednej strony bym sie juz chciala uwolnic od ciezkiego brzuszka, ale z drugiej strony to boje sie, ze to juz tak niedlugo .... Agusmay (nie wiem czy dobrze napisalam twoj nick) Ja jutro mam wizyte u dr. Karwowskiego,takze zobaczymy co mi powie, No ja mam jeszce miesiac do terminu, pewnie ustali mi jeszce 1 lub 2 wizyty, a pozniej juz pewnie ustali mi cc ( mam taka nadzieje) bo skarb moj napewno juz duzy jest, a sama to ja nie dam rady urodzic jak on juz teraz ma pewnie ze 3,5kg, a jeszce miesiac boze njagorzej sie boje, ze nie dotrwam do daty terminu i bede musiala rodzic w Łomży, no ale coz zobaczymy jak to bedzie. To tobie juz malo zoastalo tylko 2 tygodnie :-) takze trzymaj sie i powodzenia zycze i dobrego samopoczucia do konca :-) Pozdrawiam A Afirmacja ma problemy z pokarmem, no bidulka mam nadzieje, ze szybko jej przybedzie pokarmu, sama mam obawy co do karmienia i boje sie ze moge nie miec :-( takze trzymam kciuki kochana. A ja ogolnie mam dola bo dzis wrocil moj maz i zamiast spedzac ze soba te 2 dni co jest tylko w wekend to ledwo wszedl do domu a juz sie poklocilismy i nie odzywam sie do niego. Spi teraz a ja sie martwie, bo jutro mamy wizyte w tej klinice umowiona na 12, o on nie wiem czy pamieta, i na dodatek problem z samochodem mamy bo swoj sprzedalismy, a on musi od ojca pozyczyc i nie wiem czy jest tego swiadomy. :-( Czuje, ze on wogole sie tym nie przejmuje jak ja sie czuje i ze niedlugo bede rodzic .... aj szkoda gadac, nie bede wam tu zatruwala zycia swoimi problemami. Skoro tu na forum same dobre wiesci od "bylych juz ciężarówek" hehehh no oby tak dalej kochane. Trzymajcie sie cieplo. Milej nocki papapp :-)
  16. Kamila78 powoedzenia kochana i w sumie zycze ci zebys juz do rana tulila woje malenswo i oczywiscie tak szybkiego porodu jak Afirmacja :-) trzymaj sie tam cieplo no ale i mocno trzymamy kciuki kochana :-) Dobranoc brzuchatki :-)
  17. Witajcie kochane :-) Irenka to juz u ciebie maluszek ma 2 tyg jejku jak ten czas szybko leci :-) kurcze taki fajniusi juz msi byc ten twoj szkrabik :-)oj zazdroszcze juz powoli tym mamuskom ktore juz maja przy sobie swoje kruszynki :-) Kama nie martw sie chociaz z jedenej strony nie dziwie ci sie, ale skoro Lenka daje o sobie znac to nie ma co sie przejmowac na zapas kochana :-) Moj maluszek dzis tez pokopuje chociaz najwiecej to tak sie rozciaga i napina, ze az brzusio boli, no i zgaga mnie meczy strasznie. No ale w sobote mam wizyte u ginekologa w tej prywatnej klinice no juz nie moge sie doczekac co mi tam powie i jak tam moj maluszek sie miewa :-)
  18. Witajcie kobitki :-) Po pierwsze Ogromne Gratulacje Dla ciebie Afirmacjo Jeszcze przed chwilka czytałam twój post a tu na kolejnej stronie juz czytam ze zostalas mamusią :-) Życzę dużo zdrowka, szczescia ze swojej kochenej coreczki i oczywiscie super ze mialas szybki porod obysmy wszystkie mialy taki :-) ciesz sie kochana swoim szczesciem i odpoczywaj a po powrocie do domku odezwij sie i chwal sie swoja kruszynką :-) No a ja dawno sie do was nie odzywalam, bo mialam caly tydzien gosci raz jedna siostra z synkiem, pozniej druga siostra z synkiem i tak mi minal tydzien jakos :-) Widze, ze juz powoli wszystkie szykujecie sie i dostrzegacie symptomy zblizajacego sie porodu, no i nie dziwie sie wam bo po pierwsze jest juz nam ciezko funkcjonowac z ciezkimi brzusiami a poza tym kazda chce juz tulic swoje malenswo no i to juz wkrotce bo juz 5 z nas tuli swoje malenstwa :-) A ja czuje sie juz jak slonica naprawde jest mi tak ciezko, a jak nadchodzi noc to az sie boje bo ciezko mi oddychac, ledwo przekrecam sie z boku na bok i jak wstaje siku w nocy to czuje takie naciaganie macicy, ze ledwo ide do lazienkie masakra i juz bym chciala sie uwolnic bo bardzo mi ciezko ;-( no kochane ale podczytuje was i czekam na wiesci od kolejnej mamusi :-) Pozdrawiam was buziaczki :-)
  19. Hejka :-) Ja nadal nastroj i samopoczucie do d...... nic kompletnie mi sie nie chce siedze caly dzien na kanapie i na zmiane albo cos tam czytam w necie,albo ogladam tv albo spie sobie. Masakra jakas. Kama zdjatka piękne i takie nietypowe naprawde, slicznie wyglądasz i wcale nie widac u ciebie tych kilogramow chyba przed ciazo wazylas ze 40 skoro naprawde nie widac ze az tyle, zgrabna kobitka i ten brzusio taki okrąglutki :-) Zdjęcia z mężem są bajeczne, moj by sie pewnie nigdy nie zgodzil. Pozazdroscic...... Iwonka tapetka bardzo ładna sama mam na jednej ze swoich scian w moim pokoju dziennym :-) zawsze jakas odmiana w pokoju i napewno nie bedzie sie tak sciana brudzila. A tu fotele super pasują do tych kwiatow z tapety i reszte dodatkow mozesz pozniej dobierac w kolorze czerwonym :-) ja bym tak zrobila. A u mnie tez mial byc remoncik pokoiku dla smyka, tzn chcielismy przemalowac na jakis blekitny a na jedna scienke dac wlasnie tapete ale w takie ladne paseczki, ale cos watpie, ze damy rade zdarzyc, gdyz moj m jak wraca tylko na wekend na 2 dni to mu sie nie chce za to zabierac woli odpoczac, bo tak sie zdaje ale roboty troszke by przy tym bylo, i sama juz nie wiem czy cokolwiek bedziemy tam zmieniac chcialabym zeby maluszek mial odswiezony pokoik, ale soe zobaczy jak nam czas pozwoli. Bogusia Gratuluje synusia, i niech nabiera sil maluszek i nie martwi mamy, ale jestesmy mysli ze wszystko ulozy sie bardzo dobrze i najgorsze chwile przetrwa i bedziesz miala juz go w domku slicznego i silnego. Trzymamy kciuki, bo jak widac Bolus Loli tez byl dzielny i silny i juz jest w domku, takze czekamy na same dobre wiesci od ciebie :-) zagladaj w miare mozliwosci :-) A ma dalej tak nogi puchną, ze szok :-( jakie to meczace masakra. Musze zaraz na allegro kupic to co mi brakuje jeszce czyli posciel :-) Pozniej napewno zajrze zobaczyc co tam u was kobitki :-)
  20. A ja siedze taka jakas beznadziejna, wogole nie mam na nic ochoty :-( nastroj chyba mam taz taki bo i juz wszystko mnie boli a poza tym chyba pogoda tez taka pochmurna i byle jaka, ale dla mnie chociaz dobrze, ze slonca nie ma to troche chlodniej. A ja juz teraz to chyba bede caly czas myslec juz o narodzinach porodzie i wogole tym wszystkim, ze chyba oszlaeje, i na dodatek sama z tym musze sie uporac bo meza nie ma ;-( No i napewno w te sobote wybiore sie do tej kliniki i ciekawa jestem co mi powiedza ..... Juz zaczelam pakowac torbe i dzis jeszce przysiade pozniej i zamowie kolderke podusie i posciel dla szkrabika mego zeby juz sobie lezala i czekala. ajaj jak mnie boli pod piersiami tak :-( jestem taka bezsilna i obolala, ze szok a na dodatek te nogi cigla spuchniete jak balony i nie wiem co na to zaradzic :-(
  21. Afirmacja a co tam u ciebie???? Zdalas relacje od dziewczyn ale napisz jak ty sie czujesz??? Bugi super ze juz w domku, ciesz sie ze swojej pociechy i odzywaj sie w miare mozliwosci :-) Kati to trzymaj sie tam dzielnie :-) i trzymamy kciuki zebys nie meczyla sie tam za dlugo i szybko urodzila Kajtusia :-) No a gdzie reszta kobitek??????? Odzywajcie sie :-)
  22. witajcie kobitki :-) No myslalam, ze bede miala duzo do adrabiania tu cisza w wekend byla :-) no ale rozumiem kazda odpoczywa poki jeszcze moze ze swoimi mezczyznami lub moze cos sie dzialo i juz ktores sie rozpakowaly tylko nie maja jak napisac :-) takze czekamy na same dobre wiesci od tych co milczą :-D No a u mnie tak jak wyzej napisalam wekend spedzilam z mezem, bo dzis z rana znow pojechal na tydzien w delegacje. Wiecie co kobitki wczoraj bylismy u szfagierki na tych chrzcinach i w sumie caly dzien tak mi minal szybko bo rano wstac pozniej do kosciola, pozniej imprezka i az poznym wieczorem dotarlismy do domku. Nogi to mialam jak balony doslownie tak mi teraz puchna,ze masakra nawet po nocy dalej mam spuchniete, no i wczoraj wiecie taka pani tamna tej imprezce pyta sie kiedy rodze, a ja ze pod koniec wrzesnia mam termin, a ona ze chyba to szybciej bedzie jak tak na mnie patrzy, ze brzuch mam juz opuszczony i tak wszysy zaczeli mi mowic, ze chyba faktycznie. To pozniej z mezem tak sobie pogadalismy i tak sie popatrzylam na ten swoj brzuszek to naprawde wiedze, ze juz nie jest tak wysoko i sie opuscil, no i boje sie jak cholera. Bo u mnie to z tym terminem to tez tak nie wiadomo do konca, skoro wtedy po zabiegu nie doczekalam sie miesiaczki i mam ustalony termin tylko z usg, a to nie wiadomo do konca czy to w takim terminie moze yc, takze boje sie strasznie, dzis na serio zaczne pakowanie torby niech sobie lezy i czeka, no i poza tym w te sobote pojade z M do tej prywatnej kliniki jak on wroci, bo mielismy zamiar jechac za 2 tyg,ale stweirdzilismy, ze moze jednak pojechac i zobaczyc co sie tam w tym brzuszku dzieje. A powiedzcie mi czy lekarz jest w stanie poinformowac na czy porod sie zbliza, ze np dziecko juz wstawia sie w kanal?? Czy np na podstawie skracania sie szyjki Tak??? Czy wczesniej nie ma zadnych az tak waznych znakow, zeby bylo wiadomo ze to tuz tuz...???Boje sie jak cholera :-( ale z jednej strony jest mi juz tak ciezko ze w polowie powiedzmy wrzesnia juz moc sie rozpakowac :-) No a i bola mnie sutki, chociaz zauwazylam, ze teraz tak jakby nic z nich nie lecialo, takze martwie sie tez o laktacje :-( Jeszcze na dodatek dzis tez musze spisac umowe sprzedazy naszego auta bo moj M sie uparl, ze chce zmienic i juz znalazl kupca i dzis ma przyjsc i dac zaliczke i umowe spisac przedsprzedazy, ni i ja musze sie tym zajaz bo m w pracy daleko, no ale coz. No to kchane dajcie znac co tam u was?? Pozdrowionka dla wszystkich :-)
  23. Lolamaniola bardzo sie cieszymy, ze juz jestes w domku i ze jest juz wszystko w porzadku :-) a twoj synus śliczny taki, ze nie moge sie napatrzec, wyglada tak przeslodko, naprawde jak ja uwielbiam takie dzieciaczki :-) trzymaj sie cieplo i oczywiscie zagladaj do nas jesli czas ci na ti pozwoli :-) sciskam serecznie i ciebie i prześlicznego Bolcia :-D
  24. Hej kobitki :-) No a u mnie tez jakos leci ale oczywiscie tak jak u was ducota dzis niesamowita ze nie bylo czym oddychac w nocy tez z 3 godz nad ranem nie spalam, tylko przewracalam sie z boku na bok :-( i tez czasami ciezko mi oddychac. Kurcze a u nas burza taka, ze szok, no ale moze to i lepiej bo moze chlodniej bedzie troszke. A ja dzis przymierzalam butki jakies na takim niziutkim obcasie, bo w niedziele mamy chrzciny u szfagierki i chcialam chociaz delikatne szpileczki wlozyc, ale nic z tego chyba bo nogi to mam jak balony i niestety bede zmuszona isc w klapkach niestety. A poza tym dzis moj maluszek to jakis malo ruchliwy az mnie to martwi :-( nie czuje az takich kopnakow tylko bardziej takie naciaganie i napinananie skory tak sie chyba maluch rozpycha. Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku z moim babelkiem :-) no i oczywiscie Bugi gratulacje kochana wszyscy tu cieszymy sie, ze juz masz ukochana Lidzię u swojego boku, niech wam zdrowo rosnie kruszynka mala i grzeczniutka niech bedzie :-) no i wracaj szybciutko do domku i tam ciesz sie swoim szczesciem :-) no kazda z nas juz tobie zazdrosci, no, ale jak widac chyba szybko nam pojdzie i bedziemy tulic swoje szkrabiki :-) Chociaz powiem wam kochane, ze ja poki co nie czuje zeby moj maly na swiat sie pchal, chociaz jak mowicie ze to w sumie moze stac sie w kazdej chwili i nic moze nie wskazywac na to ze to juz tuz tuz tylko raz ciach i moze sie zaczac i to wlasnie mnie przeraza..... bo ja poki co jestem nastawiona na normalny moj termin czyli 27 wrzesnia, bo mimo, ze czasem chcialabym juz miec kruszynke przy sobie to boje sie ze to juz tak blisko i nie dociera czasem do mnie ze moge zostac mamusia juz w kazdej chwili tak naprawde. Ale widze, ze kochane juz tez kazda jest wyczerpana , no ale glowy do gory damy rade :-) Ja mykam spac :-) Trzymajcie sie cieplutko milej nocki :-) buzki
  25. Hejka :-) Marta trzymaj sie tam mocno i badz dzielna, bo napewno wszystkie dolegliwosci ciazowe i inne zmartwienia i troski wynagrodza ci dwa male smerfiki kochane :-) dochodz do siebie szybko i oczywiscie zycze zeby chlopcy byli co najwzniejsze zdrowi :-) trzymaj sie !!!!! Kochane a ja dzis poszlam na zakupy hehe i tak sie nalazlam, ze teraz sobie odpoczywam :-) Polecam ubranka z lidla bo sa bardzo dobre gatunkowo, ja jutro tez sie wybiore i cos tam kupie dla babelka :-) a dzis kupilam tez w Kauflandzie u siebie pieluszki Pampers w paczce 108szt za 53,99, takze oplaca sie jesli ktoras jest zainteresowana to do Kauflandu na zakupki bo warto :-) Zajrze wieczorkiem :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...