-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marigold
-
heh no to powiem Ci że Ola też ma w nocy 3-4 pobudki na cyca, ale w dzień je w miarę normalnie - tzn mniej niż dziecko w tym wieku powinno - takie mam odczucie i podejrzewałam że to wina nocnego cyca, bo np na śniadanie zjada 90 ml kaszki, zupki tak samo czy owoców z kaszką, widzę że muszę to też skonsultować z lekarzem z jednej strony mam wrażenie ze je tyle ile potrzebuje a z drugiej że za mało... widzę że chyba muszę zmienić też ilość posiłków masz pomysł na zakończenie nocnego cycusiowania? bo ja kurcze nie bardzo to sobie wyobrażam... heh podajesz już Nasti nabiałowe produkty? jogurty, serki?
-
Monka a czemu zmiany w diecie i koniec karmienia?
-
witam u nas dziś szaro-buro i pada, ale ja się cieszę, bo chwilowo mamy dość tych zeszłotygodniowych tropików, parę chłodniejszych dni jest pożądane :) szkoda że nici ze spaceru, no ale w domu też można czas spędzić jakoś w miarę aktywnie zaraz będę dzwonić żeby umówić Ole na wizytę u pediatry - tzn nic się złego nie dzieje ale chcę żeby ją obejrzała, zbadała, zważyła, żeby wiedzieć czy wszystko jest ok zastanawiałam się czy nie obniżyć Oli materaca w łóżeczku żeby miała podporę do siadania/wstawania ale po tym co pisze Monka to się dalej mocno zastanawiam, podpytam lekarkę Ola się bardzo mocno wspiera na rękach w każdej pozycji, potrafi się podciągać z pozycji leżącej na czymkolwiek co ma pod ręką, śmiesznie to wygląda, jakby wyciskała sztangę na dodatek zawsze robi poważną skupioną minę póki co pełza na brzuszku lub się turla, podnosi pupę do góry robiąc coś w stylu mostka ale o raczkowaniu nadal mowy nie ma, tak na dobrą sprawę to nie wiem czy się tym martwić czy dać jej czas dużo czasu spedza na brzuszku, jest bardzo ciekawska, zawsze coś wynajdzie - a to kabel od lampki a to gniazdko,a to wpełznie pod krzesło i zaczyna je przesuwać ząbków nie widać jeszcze, ale to mnie akurat nie martwi, w końcu się pojawią megi cieszę się że Wiking dobrze zniósł podróż :) wypoczywajcie i cieszcie się dziadkami :)
-
la lunawitam u nas pogoda ladna i dosc cieplo ale upalow 40s juz nie ma basia coraz wiecej gada mamama za kazdym razem jak mnie wola i wyciaga raczki abym ja wziela do tego opowiada nam cale historie w sobie tylko znanym jezyku ,raczkowac narazie nie chce ,raczej jest delikatna i nie lubi sie zbytnio fizycznie przemeczac raczej woli zawolac mame zeby podada jej to co chce pozdrawiam la luna to witaj w klubie :) u nas też dopiero początki pełzania, czasem próbuje samodzielnie usiąść ale jeszcze nie łapie równowagi, widac nasze dziewczyny się nie spieszą :) mój szwagier twierdzi że Oli tak dobrze na rękach że nie ma motywacji do samodzielnego chodzenia
-
megi79U nas pada deszcz, a humor i samopoczucie mam jak ta pogoda. Jest do bani, ciągle mam straszliwy potop. Mam skierowanie na sprawdzenie czy ten katar który trwa około 3 tyg nie jest alergiczny. Badanie zrobie po wyjezdzie. pocieszę Cię ze ja tez miałam potop i to przez tydzień, aż się boję następnej @ w taki upał no i czułam się baaaardzo marnie, słaba a humor do bani musisz przeczekać i tyle, cierpliwości życzę
-
witam :) marzenka Kubuś pięknie urósł :)no i z siostrą na huśtawce wyglądają super :) kevadra Pawełek jest super silny :) ja bym się chyba bała tak posadzić Olę, mamy w domu huśtawkę ale taką z fotelikiem i pasami :) megi cieszę się że Wiktorkowi lepiej no i że wyniki ok, teraz tylko się pakować i lecieć do dziadków u nas nadal 30 stopni, można się rozpłynąć Ola po powrocie znad morza ma totalnie rozregulowane drzemki w dzień, dziwne bo na wyjeździe spała o swoich normalnych porach a teraz.... śpi byle kiedy i to raz śpi 15 min a raz 2 godziny.... nie wiem może to wina tych upałów postanowiliśmy pojechać w sierpniu nad polskie morze jeszcze, prawdopodobnie do Karwi, no chyba że inny dobry pomysł znajdę, tylko zastanawiamy się co z podróżą - czy lecieć do gdańska samolotem i potem jakiś busik na miejsce czy jednak samochodem, od nas jest to ponad 900 km więc mam mieszane uczucia, bo z samochodem pewniej i mogę zabrać co mi potrzeba, a do samolotu to tylko najpotrzebniejsze rzeczy no i potem z dzieckiem na ręku jesteśmy uzależnieni od lokalnej komunikacji... poziomko może Ty nam coś doradzisz? hehe pewnie siedzisz sobie teraz na plaży z Igorkiem widzę że wiele z październikówek rozmyśla o kolejnym dziecku...mnie to też przeszło przez myśl, no ale póki co się specjalnie nie staramy
-
witam środowo nawet nie chce mi się przy kompie siedzieć...u mnie jest dziki upał - w cieniu 28 st, w pokoju mam chwilami blisko 30, Ola sypia w nocy w samym pampersie bo nie da się nic ubrać w taki upał lecimy zaraz na krótki spacer a po południu może podoczytuję zaległości :) miłego dnia Mamuśki
-
pozomko ja robie Oli zawsze ok 130 ml kaszki i zjada zwykle wszystko, albo zostawia ok 30, więcej niż to 130 ml zjada tylko sporadycznie w ogóle ona mało je jak na dziecko w swoim wieku ale to chyba przez to że nie odpuszcza za nic cyca zupki/obiadku to też tak ok 130 ml deserek owoce/kaszka manna to ok 100 mnie się wydaje że dziecko zjada tyle ile potrzebuje, nie sądzę żeby dopuściło do wielkiego głodu kiedyś miałam domową zupkę dla Oli i zjadła dość sporą filiżankę tej zupki po czym chyba większość zwymiotowała, ale przy jedzeniu cały czas wołała "am, am" no to dawałam - zjadła 2 razy tyle co zazwyczaj i efekt był zaraz, więc widzę że nie warto przesadzać co do wyniku meczu - nie jestem specjalną fanką futbolu, ale powiem tak - byłabym w ciężkim szoku gdybyśmy wyszli z grupy, zaskakujące jest natomiast jakim cudem Grecja tego dokonała no i dziwi mnie kiepska forma Holendrów my już po obiedzie, czekam aż gwiazdka będzie miała dość baraszkowania po podłodze i da się włożyć do łóżeczka na drzemkę
-
kevadra my mamy 2 pchacze - jeden z little tikes po dziecku znajomego, taki dość prosty, a drugi drewaniany z pluszowymi zającami które podskakują jak się do popycha, ale widzę że jeszcze nieprędko będą w użyciu, Pawełkowi się napewno przyda, silny chłopczyk :)
-
Ola też dziś mało spała - 2 drzemki po pół godziny, a normalnie to śpi po południu ze 2-3 h chyba szykuje się do likwidacji jednej drzemki porannej z tego co widzę, czas pokaże ja bym już chętnie poszła spać ale czekam aż galaretka na ciasto truskawkowe stężeje żebym mogła ją wylać na ciasto mamy istną saunę w domu dziś, mam nadzieję że nie będzie burzy w nocy
-
poziomka Igorek słodaśny :) podobny faktycznie do Pawełka :) kevadra a Ty meczu nie oglądasz? dziś chyba wszyscy przed tv bo tu taka cisza my nie mamy tv więc mamy spokój od euro-maniactwa
-
zwijam się, może poczytam książkę to bankowo zaraz zasnę dobranoc :)
-
ok, fotki się wysyłają do kogo miałam maila :) powinnam iść spać a siedzę jak głupia hhehe za 2 godziny będę żałować ze nie poszłam spać wcześniej ;)
-
megi pieknie razem wyglądacie- mama i synek :) no i widać że pełen odstres :) a Wiking to dosłownie padł kobiecie do stóp :) mały amant podaj maila na priv, wyślę Wam parę naszych fotek znad morza :) u nas zapowiada się niespana nocka, ostatnio moda na pobudki o 3 i śpiewy do 5 rano, przez co jestem nieprzytomna w dzień bo sama też się późno kładę więc sumarycznie snu wychodzi jakoś mało
-
megi a ja polecam zwykłą maść majerankową do smarowania pod noskiem, delikatnie udrażnia, u nas super skuteczna
-
hehe u nas był dziś w robocie odkurzacz
-
kevadra Pawełek super silny chłopak, a te oczka.....ahhh.... same przystojniaki się teraz rodzą :) Ola próbuje pełzać, kręci sie dookoła, turla, próbuje pupę podnosić, póki co śmiesznie wygląda takie pseudo-pełzanie, ale z dnia na dzień widzę że jest silniejsza i wyłapuje coś nowego, szybko się uczy :) więc stara się pędzić z rozwojem za chłopakami :) dopadł mnie chyba jakis pourlopowy leń ;)
-
witam w środku tygodnia :) pogoda u nas piękna, trochę wieje ale dobrze, bo pranie na balkonie trzeci dzień wisi i nie może doschnąć przez tą wilgoć w powietrzu mam pytanie - jakie majteczki-pieluchy do pływania kupujecie dzieciaczkom? chciałabym kupić bo planujemy się wybrać na basen tylko nie wiem jakie, moze te Rossmannowskie są dobre? w ogóle to czekam na porady jak się zorganizować z zabraniem dziecka na basen - tzn co koniecznie zabrać i jak sobie ułatwić sprawę przy przebieraniu/ubieraniu po wyjściu z wody zabieram się za segregowanie zdjęć do wywołania :)
-
megi79Muszę się pochwalić. Dziś spałam od 23 do 8,30 z karmieniem o 6 rano Mały obudził się dopiero o 9. hehe brawo :) zazdroszczę :) u nas 2 pobudki, albo 3 zależy jaka nocka, ale jak dla mnie to i tak super po tym co było wcześniej więc nie narzekam, ciesze się że jest jak jest :)
-
CosmoEwka Piotruś jest super fotogeniczny :) miodzio :) śliczny chłopiec :) megi Wiktorek prawdziwy kibic jak i rodzice :) fajne sa takie fotki, za kilka lat będzie miło wspominać :) choć pewnie do wyniku meczu dzisiaj to Wiktorek nie dotrwa mam wrażenie że trochę wyszczuplał? ale wnioskuję tylko z fotek u nas jak jest dzień "zębowy" to są ze 4 kupki i to luźne, więc się nie martw, jeśli podejrzewasz że to ząbki to wydaje mi się że taka ilość to norma
-
la luna gratki z okazji kolejnego ząbka :) megi powiem tak - my lecieliśmy małym samolotem i stosunkowo krótko bo 1,5 h więc porównanie marne, ale ja bym chyba nie brała żadnego nosidła do samolotu no chyba że będziecie mieć duży bagaż i ciężko się będzie pozbierać, ja miałam dziecko po prostu na ręku, w czasie lotu siedziała na kolanach moich lub m, chwilami próbowała stać opierając się o okno, chwilę też spała, na podłodze jej nie sadzałam bo było ciasno po prostu choć chwilami to by się przydał wybieg jakiś z zabawkami, bo się trochę nudziła heh, my nad morzem mieliśmy pogodę super, ani raz nie lało, nawet się trochę opaliliśmy, tylko szkoda że woda zimna - tylko 13 st. Ola złapała katar nad morzem i teraz trochę pociąga noskiem, ale dochodzę do wniosku że to zmiana klimatu po prostu, nad morzem jest rześko i przyjemnie a u nas 22 stopnie i męcząca parówka - jak w saunie, nie ma czym oddychać, na dodatek dziś cały dzień lało bierzecie wózek do samolotu? on wchodzi z podręcznym bagażem ale i tak odbierają na czas lotu, tyle że na lotnisku jest łątwiej z wózkiem, ja bym chyba wolała wziąć wózek a nosidło sobie odpuścić mnie też nachodza mysli o rozpoczęciu nocnikowania, troche mnie to przeraża widziałam te nocniki z fisherprice - super bajery, tez jestem ciekawa jak to sie w praktyce spisuje a na nas po powrocie czekała niespodzianka - paczka pełna ciuszków i piękny kocyk dla Oli - wysyłałam kiedys jej fotkę na konkurs :) jeszcze chyba początkiem maja, ale fotka z kwietnia http://www.bamarnicol.pl/pl,wyniki-konkursu,2224.html
-
megi79Witam, Wiktorek strasznie się zanosi od płaczu jak z nim ćwiczę, ach coraz bardziej, az sama sę popłakałam na koniec. Skończyłam z nim ćwiczyć, a on tak żałośnie szlochał, tak te ćwiczenia dają mu w kość. Od razu poszedł spać. Oj ciężko mi, a on już taki duży. Chyba czas na kawkę, taki ponury dzień. Marigold - koniecznie napisz jak Ola zniosła start i lądowanie samolotu. Czy odczuwała że bolą ją uszy. Ja zamierzam dać małemu picia w tym czasie. No to tak - mieliśmy do picia kubek niekapek z soczkiem plus oczywiście w razie czego byłąm nastawiona na przystawienie do piersi - no i było pół na pół - 2 razy dawałam kubek a 2 pierś i wydaje mi się że trzeba koniecznie coś podać, bo dorosłemu potwornie zatyka uszy a taki maluch to odczuwa moim zdaniem o wiele bardziej gorzej przy starcie i wznoszeniu, przy lądowaniu jest łagodniej i mniej się odczuwa dolegliwości uszne, Ola zniosła wszystko super, więc myślę że i Wiktorek da radę bez problemu :)
-
witam :) my już w domu, urlop i wyjazd super, ślub piękny, nad morzem cudownie... same och i ach... Ola to urodzona podróżniczka lotnicza - leciało się z nią bardzo dobrze i dobrze zniosła starty i lądowania jeszcze dziś w południe siedzieliśmy na gorącej plaży a teraz już w domku idę spać bo padam będę nadrabiać zaległości w czytaniu jutro :) kevadra na świeże siniaki i stłuczenia Altacet, na obtarcia Alantan, a przy siniakach żeby szybciej schodziły to maść nagietkowa
-
nooo to brawo dla Wikinga :) mały pływak :) ja latam nad walizkami i dokładam, przekładam, pakuję :) Ola pojechała z m do babci, wolna chata
-
Monka1No tak brak apetytu i problemy ze spaniem, to pewnie dziąsełka, oj strasznie biedna jest Oleńka z tymi ząbkami Mogłyby jej już te cholerniki wyjść. Powiem Ci że Nasti wygląda prześmiesznie, najlepiej widać dolne jedynki i górną dwójkę, więc przypomina małe wampirzątko Czekam na zdjęcie Oli w nowej kreacji pewnie zrobi większą furorę niz Panna Młoda hehe no ja jej kupiłam sukienkę na ślub ale dużo skromniejszą, a ta to jest mega wypas - ale skoro chrzestna miała taki gest na dzień dziecka to przeciez nie będę protestować tak w ogóle to na jej ślub ta sukienka dostalismy wczoraj jeszcze jedną sukienkę - taką letnią, ale obawiam sie że będzie na jedno założenie i zaraz będzie za mała dziewczynki można teraz stroić w piękne rzeczy tylko trzeba zarabiać fortunę :)