karwenka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karwenka
-
Dana faktycznie drań z pracodawcy- myślę że on to specjalnie robił na szybko żeby cie ochrona nie obejmowała- tylko wziełaś pod uwagę ze te 3 m-ce liczy się jako 4 tyg a nie kalendarzowe? może by ci się ten tydzień naciągnął? powiedz mi jeszcze co studiujesz? bo ta immunologia ciekawie brzmi- swoja drogą wykłądowca też palant. a z pieskiem postaraj się to zgłosić- myślę ze po pierwsze mają swoje sposoby by takie rzeczy sprawdzać i nakryć nieuczciwego hodowcę akurat jak ma szczeniaki- po drugie jak się rozgłosi o takim hodowcy to po prostu przestaje on być wiarygodny i traci klientów (w mojej "wsi" tak było że jak się ludzie dowiedzieli o zabiedzonych pieskach to w końcu facet pooddawać je musiał za wiele mniejszą kasę no i przestał hodować bo mu się nie opłacało. na co do pieska i dzidzi nie martw się- myślę że szczeniakowi będzie o wiele łatwiej się zaprzyjaźnić z dzieckiem- będzie miał kompana do zabawy:) kati87 piękny psiak, i zdjęcia syneczka super! moja córka uwielbia zwierzęta- i też uważam ze jest to bardzo pozytywny objaw który faktycznie stymuluje rozwój dziecka i uczy odpowiedzialności. my mamy psa po sąsiedzku:) który szleje za dziećmi i dziennie nas odwiedza, a w domu na razie mamy świnkę olę. przeważnie były kociaki ale mieszkamy za blisko drogi i po prostu stwierdziłam ze nie warto bo koty za bardzo są narażone na koła samochodów. a pieska planujemy za 2 latka jak maluch trochę podrośnie acha apropo luteiny ja brałam dopochwową- i faktycznie sama luteina wypływa na wkładkę- dodatkowo chyba też powoduje ze trochę tego śluzu jest więcej - pewnie przez to ze to progesteron. ja w każdym bądź razie miałam dość mokro przy luteinie
-
Afirmacja mart79 Gratuluje dziewuszek!!!!! oj fajnie! afirmacja któryś z ginów mi mówił ze na 3d i 4d po prostu nie można ocenić budowy dziecka, że to usg służy właściwie rodzicom do obejrzenia malucha a nie do diagnostyki, dlatego pewnie głównie ci 2d robili. ale wg mnie jak się płaci to i tak powinien w 3d po kolei pokazać wszystko, czyli po kolei całe ciałko dzieciaczka a później w 2d pooglądać sobie organy maluszka lolamaniola wydaje mi się ze espumisan można bez ograniczeń- a wnioskuję to po tym że ja natali dawałam przy kolkach espumisan (czyli niemowlakowi) taki w kropelkach- i z tego co pisało na nim to on się nie wchłaniał- tylko zostawał w jelitach powodując odpowiedni poslizg. i z racji że się nie wchłaniał był całkowicie bezpieczny. ale ulotki tego dla dorosłych nie czytałam- może ją przeglądnij co tam pisze. adarka ale masz super wyjazd- jak znalazł w tej sytuacji:) a tak z ciekawości twój mąż gdzie albo jako kto pracuje ze ma takie fajne obowiazki?
-
pocieszę was dziewczyny ze więzadła macicy pod koniec ciaży przestają boleć- za to narywa krzyż tak więc wszystkie cierpiące ciężarówki- no niestety, tak to już jest że jak przestaje boleć jedno to zaczyna drugie:) a podobno ciąża to piękny okres.... tak serio to chyba nie ma wśród nas osoby której by nic nie dolegało- jedyne to mieć nadzieję ze bóle nie są objawem niczego złego- i tego wszystkim życzę! rachotka -hihi, to może to chłopak jak leżał z rękami podpartymi pod głową - faktycznie to jest"męska" pozycja:) kati podoba mi się teza masowania i relaksowania dzieciaczka chociaż to ze przy okazji ja też jestem masowana to mi nie przeszkadza co do samego seksu myślę ze jak nie ma ktoś skurczy to na pewno nie zagrozi. natomiast jak są jakieś pobolewania brzucha to najlepiej po prostu spytać lekarza. ja przez te 3 miesiące miałam post- i po tym czasie za pierwszym razem też się wczuwałam w siebie czy mi się nic nie dzieje. bardziej chyba panikuje mój mąż, co mnie w końcu zaczynało denerwować- i tak już się czuję brzydka i taka szara. adarka ja liczę ze się dowiem 15go kwietnia kto u mnie mieszka w brzuszku. a to czy wierzyć czy nie- myślę że to zależy od aparatu usg- na tych dobrych prawie ze człowiek jest w stanie samemu się zorientować co widać na ekranie. mój gin nie ma jakiegoś super sprzętu a bijące serce byłam w stanie sama pokazać w 6 tyg ciąży- to tym bardziej chyba można fiutka zaobserwować:) natomiast są też sytuacje że dzidzia zaciśnie nogi i wtedy nawet najlepszy lekarz nie jest w stanie powiedzieć co i jak, ale to wtedy też informuje ze dzisiaj nic z tego (tak jak np było u rachotki)reasumując- ja wierze w to co mi lekarz powie, bo szczerze mówiąc nie znam nikogo komu by się to nie sprawdziło.
-
hehe chyba wszystkich na spacer wywiało........ kamila78mam to samo z ruchami- jeden dzień czuję, drugi prawie wcale, pocieszam sie ze to może dlatego że np dzidzia się odwróciła i kopie mnie po kręgosłupie zamiast po brzuchu dziewczynki, a jak u was z ochotą na bara bara.... bo mnie od kilku dni skręca- normalnie chyba mam jakiś wyrzut hormonów do organizmu
-
oj coś dzisiaj panuje cisza:) katarzyna80 ten cukier to chyba nie do końca od diety mięsno ogórkowej:) w normalnych warunkach organizm potrafi w cukier tzn glukozę przekształcać i inne związki. tu chyba raczej był problem w gwałtownym nagłym spadku cukru czyli albo jakiś gwałtowny wyrzut insuliny albo coś takiego. chyba to nawet gorzej jak są takie wahania cukru niż jak jest za duży albo za mały- o wiele ciężej kontrolować.
-
witam wszystkie ciężarówki! katarzyna80 łoj- mam nadzieję ze juz wszystko dobrze! a jak wynikł ten szpital? tzn po prostu poczułaś się źle i pojechałaś czy jeszcze coś gorszego? sylwuńka w pierwszej ciąży to na ruchy chyba nie ma co liczyć przed 18 tyg- tak zeby miec pewność że to dzidzia. natomiast w drugiej ciąży na pewno wcześniej już ok 15 tyg można coś wyczuć.
-
Kamila87 no to pocieszyłaś mnie troszeczkę a mi się ciąża już rozum odbiera- wybierałam dzisiaj 100 zł z bankomatu i coś z nimi zrobiłam, tylko nie wiem co- nie wiem czy zgubiłam czy co, po prostu ich nie mam a zawsze co jak co ale na kase to uważam:) a dzisiaj jakieś zaćmienie- albo je przez przypadek gdzieś upuściłam albo gdzieś położyłam albo nie wiem .... już z samej mi się śmiać chce bo jak tak dalej pójdzie to puszczę rodzinę z torbami Kati87 no nie trzymaj nas tak w niepewności!
-
oj to tylko ja już musze chodzić od miesiąca w spodniach ciązowych???? bo jak tak sobie podczytuję to jeszcze sobie siedzicie w zwykłych ciuszkach- a ja narzekam ze nie mam co na siebie włozyć mam dość dużo ciuszków na taki duży już brzuszek- bratowa mnie zaopatrzyła, ale teraz te są jeszcze za duże a w zwykłe się już nie mieszczę- paranoja ale co ja mam zrobić jak moi rodzice dziennie mnie odwiedzają z jakimś ciachem- a jak już leży to ciacho na talerzyku i się tak uśmiecha do mnie to się nie umiem opanować rachotka i jak cukier??? sylwuńka wg mnie bóle głowy są chyba trochę związane z burzą hormonów. tzn ja jestem migrenowcem i ten 4 miesiąc dla mnie to była makabra- dziennie ból głowy, pamiętam że przy natalce też tak miałam. tylko wtedy mogłam się w łóżku wylegiwać a teraz niestety, obowiązki od rana wzywają ja na zakupy dla dzieciaczka czekam aż będę wiedziała chłopak czy dziewczyna- na razie starszą pociechę muszę ubrać bo powyrastała z ciuszków- a to nie mały wydatek- spodnie dla niej kosztują prawie tyle samo co dla mnie- naprawdę trzeba się naszukać żeby coś taniej dostać. ostatnio cena 89 zł w h&m za dzinsy dla 3latki mnie dobiła
-
lolamaniola oj kochana, ale miałaś dzień... życzę żeby ci się ta macica już rozciągła raz a dobrze i ten ból już nie wrócił! sylwuńka23 witaj- jak się doczytasz to większa połowa z nas jest po przejściach- i jak widać mamy się dobrze- czyli fluidy panują tu bardzo pozytywne:)
-
afirmacja i zdjęcia piękne i sukienka piękna! czekamy na pozostałe zdjęcia dana z sukienką na tym etapie ciąży chyba bym poczekała- ponieważ to jest ten moment kiedy brzuszki zaczynają rosnąć co w sumie dość znacznie wpływa może nie tyle na rozmiar co na fason sukienki:) a ostatnio weszłam do jakiegoś ciążowego sklepu i powiem ze był dość duży wybór sukienek takich eleganckich, dość ładnych cenowo mniej więcej 150-200 zł. czyli super tanio nie było ale sukienki ładne. chociaż w sumie te ciążowe sukienki mają zawsze jakiś zapas na brzuchu chyba- więc może powoli rozglądać byś się już mogła.... w każdym chwal się co jakiś czas jak ci idą przygotowania:) a mój mężulo w tej ciąży jest do brzucha jakoś mniej przyklejony, przy natalce częściej głaskał itp, a teraz chyba kilka razy tylko coś się poprzytulał, zrzucam to na brak czasu bo cały czas remontujemy pokój dla starszej pociechy, przy okzaji odmalujemy też naszą sypialnię, jak jest wolna chwila pomiędzy naszymi pracami to mąż pomaga to bratu to szwagrowi itd.... i tak już chyba od roku leci że praktycznie przychodzi do mnie o 9 wieczorem i jest po prostu zmęczony. ale dla natalki znajduje czas na zabawę i ogólnie jest dobrym tatą, co daje mi nadzieję że jak się maluch urodzi to też się sprawdzi:)zresztą jak się natalka urodziła to bardzo mi pomagał więc chyba się nie popsuł przez te kilka lat:) a ja mam dzisiaj okropnego lenia! normalnie nic mi się nie chce, siedzę i nic nie robię chociaż sterta spraw do zrobienia leży obok muszę przynajmniej się zwlec i obiad zrobić:)
-
hehe ale brzuszki piękne! rachotka na pocieszenie ci powiem ze mój pod koniec ciąży był większy!Wyglądałam jakby mi ktoś wsadził taką wielką piłkę plażową pod kieckę mój brzuszek na razie średni coś trochę większego niż u lolimanioli, tyle że ja nie mam takich ładnych okrąglutkich jak wy! ja mam taki wzgórek z żąłądka i na koncu fałdę- coś z profilu jak nos irena jak rozumiem dwa siusiaki!?! gratulacje! kati87 no może faktycznie przyda ci się jakiś magnez- mój twardnieje brzuszek ale raczej na wieczór i tak z dołu- chyba z racji po prostu wieczornego zmęczenia. więc jak mówisz że tobie tak mocno cały twardnieje to może przyda się faktycznie coś na rozluźnienie. mnie tylko boli w jednym miejscu tak z boku, i to takimi zrywami- ale gin mi mówił że tam się zagnieździł maluch i wogóle mam przesuniętą macicę na ten bok to może to z tego powodu.
-
lolamaniola ja niestety od jakiegoś czasu jadę maszynką nogi no i mam busz ale to ze względu na to że mam jakieś żyły siatkowane na nogach (takie pajączki) i boję się ze wosk by jeszcze bardziej je uwidocznił. ale na pachy w ciąży pójdę na wosk- na razie się nie wybrałam bo zima i wogóle..... z bikini sama nie wiem co zrobić- jakoś bym chciała wydepilować ale jak? tak mi się wydaje ze ten wosk niewskazany to może ze względu właśnie na to ze skóra jest bardziej delikatna w ciąży no i zwiększa się skłonność do żylaków, więc jak nie masz takich kłopotów to nie powinno się nic stać. wkońcu aż taki gorący to nie jest nakładany, a jak jesteś przyzwyczajona to skórze też nie powinno się nic stać. a centralnie brzucha chyba nie będziesz depilować dziewczynki- a co sądzicie na temat homeopati, ja się zaczełam zastanawiać właśnie w ciąży- jak przez te 3 miesiące na początku non stop chorowałam. Myślałam ze co jak co to leki homeopatyczne nie zaszkodzą, nawet jeżeli nie pomogą. no i stosowałam euphorbium na katar, stodal na kaszel itd. a póżniej najpierw mi lekarz rodzinny powiedział że mam się w homeopatię nie bawić bo nikt nie stwierdził ze jest bezpieczna w ciąży. niby się tak zakłada ale badań nikt nie robił. później gin mi powiedział ze homeopatia mi nie pomoże a np metale ciężkie w lekach zawarte mogą wyrządzić szkody. no i bądź tu mądrym
-
kama tantum verde na gardło jest na pewno dozwolone, na katar w razie dużego zatkania nosa sporadycznie można krople na xylometazolinie (konsultowałam z laryngologiem- xylometazolina powinna działać miejscowo i jest lepszym rozwiązaniem niż niedotlenienie, pomimo tego ze w necie piszą że nie jest wskazana) jeżeli nie masz jeszcze zatkanego całkiem nosa to dużo psikaj wodą morską- zapobiegawczo działa najlepiej (wypróbowałam wszystko na nos, łącznie z naparami z rumianku itp i mówię z doświadczenia) sól powinna pomóc jeżeli nie masz jeszcze ropnego katarku. jeżeli katar zmieniłby się w zatokowy i trzymał dośc długo to są tabletki ziołowe o nazwie sinupret. też niby dozwolone jak już nie ma innego wyjścia. i jeszcze na wzmocnienie polecam wodę mineralną z cytryną i miodem. chodzi o to by cytryna i miód nie były w gorącej herbacie mieszane. ale to wszystko są sposoby na małe podziębienie- jak cię mocno chwyci to marsz do lekarza! acha- jest jeszcze taki wziewny antybiotyk- bioparox- nie wchłania się więc można go stosować w ciąży- na infekcje dróg oddechowych (nos, gardło, początek oskrzeli). tylko go przepisać może lekarz. pomaga jeżeli nie ma ostrego zapalenia.
-
Jedną myślą żyjcie wzajem i uczuciem jednym żyjcie, a ten świat nie Ziemią zwijcie, ale cudnym szczęścia Rajem. Afirmacja STU LAT W SZCZĘŚCIU I MIŁOŚCI
-
dziękuję dziewczyny za wsparcie - jesteście kochane!!!! bugi82 - niestety załatwianiem wszelkich takich spraw muszę się zająć ja- mój mąz jest straszna ciapa w takich rzeczach. no nie powiem żeby mnie to nie wkurzało megane dziękuję- jeżeli będę miała jakiś problem z tym ubezpieczeniem to się do ciebie zgłoszę. jak na razie staneło na tym ze zgłoszenie warta przyjeła, będzie wyjaśniać chyba z policją. chyba ta kobieta ma coś namieszane z tą polisą bo na zgłoszeniu nie mam wpisanego numeru polisy. kama gratuluje dziewuchy!!!!!!!!!!!!!! z doświadczenia wiem że to sama radość! dana sałatkę muszę wypróbować- może jutro:) a z tego wszystkiego zapomniałam się pochwalić- dzidziuś ma się dobrze, waży 200g, lekarz powiedział ze przy wszelkich zdarzeniach komunikacyjnych jakby było coś nie tak to pojawi się krwawienie- mam nadzieję ze ta informacja się nikomu nie przyda:). badania wyszły mi ok, tylko nie mam cytomegali- to normalne że na wynik się czeka kilka dni?
-
witam dziewczynki! ale jestem zła.... do wszystkich katastrof które mnie męczą w tej ciąży doszła jeszcze stłuczka, tzn kobitka wjechała mi w tył auta. no i teraz jestem w stresie czy maluszkowi cos się nie stało- na szczęście jutro mam wizytę to się przekonam. szarpneło mnie trochę na pasach ale w sumie brzuch mnie nie boli to mam nadzieję że wszystko jest dobrze. tylko że w tym stresie pospisywałam dane od pani i nie wiem czy ja się pomyliłam czy co ale nie pasuje mi nr polisy, w ubezpieczalni twierdzą ze nie mają takiej. i znowu stres- pocieszam się ze była na miejscu policja więc jak co to może oni mi udzielą informacji. ale już mnie przeraża ze może kobitka ma coś namieszane w papierach i to ja będę miała problem. kurcze, powinnam być bardziej rozgarnięta- a tak to myślałam tylko o brzusiu, oj jestem zła. mam tylko nadzieję że doktorek się jutro postara i dokładnie obejrzy malucha.
-
afirmcja za pierwszym razem jak rodziłam na łubinowej to miałam własnie 2 wizyty na łubinowej, na 3 miałam przyjść jakby mi termin przeleciał, nie doczekałam -urodziłam teraz chodzę do dr kozy- niby współpracuje z łubinową. w sumie jak coś podplamiłam to pojechałam na łubinową i usg miałam bez problemu zrobione- na hasło że jestem pacjentką dr kozy więcej się już niedopytywali. a sukienka na pewno piękna! wogóle myślę ze slub w ciąży to coś magicznego- od razu spełnione 2 najważniejsze marzenia ja właśnie kiepsko zajadam- tzn obżeram się kanapkami (bo lubię) a zupek zdrowych mi się jakoś nie chce. i ostatnio mało owoców i warzyw. tragedia.
-
afirmacja tylko ze ja głównie prysznic biorę radzę sobie różnymi smarowidłami z tym swędzeniem. ogólnie pasują mi kosmetyki dla dzieci
-
oj ale mnie znowu dzisiaj głowa boli..... a dzień zaczynał się tak fajnie i tak mnie coś kłuje z jednej strony brzucha- kurcze jak się ruszę to nawet tak mocno że mnie zgina. chyba to jakieś więzadła albo cuś bo łapie mnie ten ból tak raz na godzinę. adarka to ja się męczę z rwą kulszową współczuję bo rwa kulszowa trzyma raczej całą ciążę. afirmacja oj biedna jesteś z azs-em, nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak to swędzi- jak mnie swędzi cała skóra po prostu z kiepskiej wody- i jest to nie do wytrzymania, to u ciebie uczucie musi być 100 razy silniejsze. co do toxo powiem jeszcze że to nie jest tak ze tylko osoba mająca koty może je załapać. u mnie często przewijały się jakieś kociska i to takie polne, wychodzące na dwór i nie mam przeciwciał, natomiast kuzynka która w życiu kota nie dotkneła bo się brzydzi miała przeciwciała podwyższone. tak wiec chyba lepiej to badanie zrobić. trzymajcie kciuki więc za to zebym miała jutro dobre wyniki. ja miałam do tej pory robioną morfologię, mocz cukier, jutro mam mieć cytomegalię, toxo, kiłę, żółtaczkę, i fSH.
-
ojoj pół dnia przerwy i tyle do czytania afirmacja to na pewno ruchy maluszka, właśnie na początku to takie łaskotanie a dopiero później kopsaczki są odczuwalne. kati87 ja teraz robiłam toxo i cytomegalię wyniki jutro. dopiero teraz bo toxo robiłam po poronieniu i w sumie chyba pół roku upłyneło od ostatniego badania. z tego co się orientuję to dobrze jest zrobić ponieważ przy zarażeniu tym wirusem dziecko może byc poważnie upośledzone. ale to badanie na pewno może być refundowane przez nfz wiec może udało by ci się wziąść skierowanie na to? zawsze to oszczędnośc 40-50 zł. kama tak to jest z szefami gnojkami- wiec przytulam mocno bo to zawsze jest stres. w mojej poprzedniej pracy szef dał 1 dziewczynie umowę na czas nieokreślony, dziewczyna zaszła w ciążę co go tak zbulwersowało ze ogłosił ze już nikt inny nie będzie miał takiej umowy. Palant i tyle.
-
kati87- myślę że załozenia co do częstotliwości posiewu masz dobre! ale przyznam się szczerze że ja dawno posiewu nie robiłam wiec nawet nie pamiętam jak długo sie czeka na wyniki. lolamaniola - oj kobitko leż i korzystaj ze mozesz poleżeć bo jak maluszek się urodzi to do 18stki na wysokich obrotach będziesz chodzic:). a tak serio też myślę że lepiej pojechać sprawdzic czy wszystko w porzadku niż sie stresować. rachotka- u mnie najgorzej jest ze wstawaniem z łóżka.... zanim się skulam to 10 minut mija. i jeszcze odzywa mi się rwa kulszowa, więc nie dośc że się kulam to jeszcze krzywo czy któraś oglądał z was wczoraj tomasza lisa- był reportaż o 5letnim szymonku - i tym jak jest traktowany przez swoją matkę. było puszczone jak matka go karmi, wyzywając i bijąc przy okzaji. aż sie popłakałam- nie dało sie słuchac nagrania (z dyktafonu). jeżeli któraś posłuchac chce to poszukajcie filmiku na you tubie ""Żeby mi tylko nie leciała krew" tylko ostrzegam- bardzo drastyczne. najgorsze jest to że pomimo wpływu nagrania do prokuratury nikt się nie pokwapił zeby dziecko matce po prostu odebrać matce.
-
Afirmacja- no widzę że tobie to idzie w drugą stronę chyba twojego przypadku ten kalkulator nie uwzględnia:) po mnie kilogramki widać- zwłaszcza w tyłku bo brzuszek średni jak na razie. w swoje spodnie nie mieszczę się już od miesiąca
-
no ja jestem o kilogram cieższa ale to i tak dobrze przy tych ilościach jedzenia które wchłaniam:)
-
dziewczyny - nie straszcie mnie z wagą dzieciaczków! Natalka urodziła sie z wagą 3650- wiec mała nie była- a racji ze ja porodu mile nie wspominam to juz sie boję jak będzie z tą kruszynką Katarzyna80dobrze doczytałam- drugie dziecko to prawie 5 kg bobasek??? jeżeli tak to naprawdę podziwiam! Kamila78- u ciebie wagowo maluszki do małych też nie należą!!! o rety już sie boję:)
-
gratulacje dla wszystkich po USG- widac ze dzieciaczki wrzesniowe to sama radośc. chociaż lolamaniola chyba stresik miała niezły na początku- ale grunt że wszystko okazało sie w porządku. lolamaniola- mam wrazenie ze w pradze jest o wiele lepsza opieka nad ciężarną. u nas sytuacja taka jak u bugi82 jest raczej rzadkością- na wizyty z nfz w mojej okolicy czeka się ok 3 tyg- na zapisy. owszem badania typu morfologia i mocz są refundowane ale już za jakieś dokładniejsze przeważnie trzeba płacić- tnp za usg genetyczne- i nie są to małę pieniądze ok 200 zł. ja płacę za ginekologa prywatnie- ale skierowania na podstawowoe badania biorę na NFZ- mam ten plus że teściowa pracuje jako pielęgniarka więc przynajmiej bierze mi skierowania na mocz i morfologię. teraz podobno nawet na toxo i cytomegalię ma mi wziąść. więc tyle dobrze- bo co miesiąc zawsze wypada coś nieplanowanego.