Skocz do zawartości
Forum

Malinka77a

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Malinka77a

  1. Dziewczyny, jeszcze wiadomość od Joli - Ewunia zlapala zapalenie pluc i są w szpitalu... :( Pewnie zostaną co najmniej 10 dni - prosiła, żeby Was uprzedzić i przeprosić, że Jej nie będzie. Trzymajmy kciuki za Dziewczyny!
  2. Aga, z wielka uwaga przeczytałam Twój post - trochę to "pocieszające", że to "tylko" kolki i kiedys miną, ale z drugiej strony, retry jak to może człowieka (i malego i duzego) umęczyć... Moja Lenn też przez to teraz słabo baaardzo słabo je, aż się boję ważenia w środę... Wiki, a propos ważenia to ja po porstu chodzę do osrodka zdrowia, tam mają wage dziecięcą i jak się poprosi to pozwalają zważyć. Jak masz niedaleko ośrodek to idź i zapytaj, na pewno pozwolą! Aga, a wracając do kolek to kiedy Hanię najbardziej męczą? Lenor ma najgorzej nad ranem, po karmieniu w okolicach piątej do 10tej mamy jazdy.... o drugiej w nocy tez stęka i jęczy ale jakby trochę mniej, ale ogólnie przy każdym karmieniu (w dzien tez) są cyrki, tylko w dzień chyba się to trochę inaczej odbiera. Zje trochę a potem pręży się, wierzga nogami, wypluwasmoczek, wypycha język, no masaaaakra. Zjada 50, 60, mąż dziś WMUSIŁ w nią 100 to było wielkie świeto... My dostaliśmy Debridat ?(chyba jakoś tak) od wczoraj daję, zobaczymy czy będzie lepiej. Właśnie - zapomniałam zapytać powiedział Ci lekarz kiedy można się spodziewać efektu leków? Czy one działają objawowo czy dopiero po jakimś czasie można zaobserwować (oby) poprawę? Monika, chyba ćwiczyć kładąc na brzuszek, ale na początku dosłownie na chwilkę, żeby się nie zniechęcił ;) Trzymajcie się wszystkie kolkowe i i nie -kolkowe! Malinka
  3. Miranda! wszystkiego najlepsiejszego dla Was! :) Aga, ja dziś byłam właśnie u pediatry- powiedział, że na skazę na razie to nie wygląda (te krostki) a bóle brzucha to kolka prawdopodobnie... i żeby nie przejmować się że mało jada, że nie jest to maszyna i raz zje więcej raz mniej. Tylko że ona kurcze ciągle mało zjada... Mam obserwować czy przybiera - nie wiem czy wytrzymam tydzień do następnego ważenia... Uh te kolki. Rety mam nadzieję, że to prędko minie. Wytrwałości!
  4. Cześć Dziewczyny, Babcia wzieła Lenora na spacer na chwile to i ja się melduje. My od jakiegoś tygodnia walczymy z bólami brzuszka - nie wiem czy to kolki, bo nie jest tak, jak piszą ze 3 godziny mega płaczu a raczej z 8 razy dziennie (plus noc) stękanie, jęczenie, popłakiwanie, czerwienienie, nóżki w górze.... U Was też tak kolki wyglądały czy inaczej? Najgorsze jest to, że zazwyczaj ma tak przy jedzeniu, w efekcie bardzo niedojada...w nocy to potrafi zjeść 30ml i dalej nie chce tylko się pręży i wypluwa... nie wiem już co mam robić. W dodatku lekarka przy wczorajszym szczepieniu nie wykluczyła, ze te krostki to skaza.. ale nie powiedziała co z tym robić tylko kazała obserwować, kurna tak się wkurzyłam, że nic mi nie pomogła, że zapisałam się na jutro do prywatnego lekarza, może on nas tak nie zbyje... Czy przy skazie też mogą wystąpić takie bóle brzucha? Martwię się jak 150.. W nocy w ogóle nie śpimy tylko wmuszamy w Malutka jedzenie, po 20, po 30... Ledwo żyję...
  5. Ja tez sie obawiam o te kanaliki u malej...mam zamiar poprosic pediatrę o skierowanie do okulisty, zobaczymy co sie zadzieje... Co do chrzcin, to nie myśleliśmy jeszcze poważnie, ale fajnie byłoby jeszcze jak jest ciepło, może sierpień? Zobaczymy Trzymajcie się Dziewczyny, my walczymy z gazami i trzydniowym brakiem kupy :(
  6. Dziewczęta po cesarkach - czy Wy jeszcze się oszczędzacie czy już żyjecie normalnym trybem? Ja się zastanawiam czy można już zacząć ćwiczyć/kąpać w wannie/ i przede wszystkim nosić Mikro w nosidełku?? Tak na 4te piętro? ;))
  7. Miranda, nie wiem czy to Cie pocieszy, ale ja wczoraj tez przepłakałam cały dzień, tylko dla odmiany maz ZOSTAŁ w domu i od rana kłótnie...osłabił mnie jak na mnie rano warknął, że MU ZJADŁAM JEGO JOGURT. Fakt, on robił zakupy i kupił jogurt między innymi, i ja go zjadłam, ale sory, czy ja mu kiedyś wypominam co on "MI" zjadł????? Nie mówiąc o tym, że kurcze ciągle jeszcze ściągam swoje mleko wiec jakby jestem matka karmiąca a ten mi jogurtu żałuje. Od tego się zaczęło a potem to już poszło na całego...kłótnia na 150, mój płacz i jego totalna obojętność... czasem mam dość tego małżeństwa... Nawet czasami wolę sama zostać, bo wiem, że mogę liczyć tylko na siebie, a jak on jest to każda moja najdrobniejsza prośba o pomoc kończy się awanturą.... nie wiem, może on też ma jakąś depresję poporodową, ciąże ze mną znosił to może i to? :( Macie rację dziewczyny - nie ma to jak się wyżalić ;))
  8. Gabalas, moja przedwczoraj zrobiła nam taki prezent ze - dokladnie - od 19tej do 2giej spala :) Az sie zamartwialam czy wszystko ok... ;) Cos jednak musi byc w tym astralnym pokrewieństwie ;))) Ale dziś znów wróciła do normy ;) chociaż dziś w nocy przy pierwszym budzeniu zjadła mi tylko 40 dalej odmówiła współpracy....
  9. Sylwia, ja dla odmiany nie poproszę o książkę., ;))) mam w realu, faktycznie niezła, ale ja trochę mam problem z wprowadzeniem latwiego planu, moja gadzinka czasem po jedzeniu spi jak ubita i nie w głowie jej aktywność, a z kolei po aktywnosci potrafi czasem bez jednego ziewniecie przejść w fazę płaczu (wydaje mi sie ze przemeczeniowy) i tak popłakiwać na zmianę z krótkim - 2-3 minutowym snem przez 2 godziny.... Co do oczek to my się meczymy z lewym od miesiąca ponad )czasem az ciezko sie otwiera...), najpierw sol fizjologiczna - nic - potem rumianek - nic a w dodatku lekarka powiedziala, żeby odstawić bo może uczulać (????!!!), potem sulfamid - pomogło na trochę a teraz znow jest kiepsko. tez dostaliśmy recepte ana antybiotyk, ale na razie nie podajmy, chcemy tez pojsc do okulisty, bo ja mysle ze to niedrożny kanalik (moja mama ma poważne problemy z kanalikami i jestem przewrażliwiona na tym punkcie ;))) Aga3000 - PORÓD W SAMOCHODZIE???? Rety, to ja nic nie wiedziałam, przegapiłam tyle wątków sama w szoku poporodowym (i bez netu przez 2tyg...) musze chyba wrócić i przeczytać, bo zabrzmiało.... Co do kolek to moja tez placze i stęka, najczęściej pierdzi przy tym jak 150 ;))) ale to tak trwa z pół godziny do godziny wiec ludze sie ze nie sa to kolki (ktore trwaja podobno z zegarkiem w reku 3godziny...??) Kami, moja Lenn tez ma wysypkę na twarzy - wszyscy (w sensie rodzina i znajomi) mówią ze to potówki, ale ja tez się boje czy to nie coś gorszego.... zobaczymy co będzie dalej, jakby co nxt wk mamy lekarza to sie wypowie. jak na razie niczego nie odstawiam, mleko i czekoladę żrę.... Ja jeszcze sobie myślę, że to może od ulewania - czasem jak uleje i ja tego nie zauważę, to leży bidulka w takim mokrym i to może od tego? bo to akurat na policzkach, brodzie i szyi, tak w okolicach ucha... może u Ciebie podobnie? Robaczku, jak tam waga Malego? Bajustyna, Ty sie nie martw na zapas, na pewno będzie dobrze! Uhhh ale sie rozpisałam! Lece spać, Papaaaaaa
  10. Sylwia, ja teraz mam dwa ;) Jeden to ręczny Medeli (od jednej kolezanki) i tez wypożyczyliśmy do niego silniczek tez za 7zeta, ale kurcze ciagne juz nim chyba za 300... Plusy jego - dziala na 2 cyce, wiec w nocy ten idzie w ruch. Drugi mam tez medeli - Swing (tez od kolezanki) ;)). Plusy - suuuper ściąga, lepiej niz tamten i to on mi tak "rozbujał" laktacje, ze jednorazowo sciagam nawet 60 (jak na mnie to naprawdę dużo) ;))). Minusy - na jedengo cyca, wiec strasznie dlugo trwa. Chyba niebawem oddamy ten silniczek i zostane tylko na swingu... A najpewniej to w ogole chyba niebawem dam sobie spokoj, tylko teraz jak juz mam zrezygnowac to mi troche szkoda tej mojej "megalaktacji" ;)))
  11. Sylwia, jaki masz ten laktator? (pyta koleżanka w laktatorowej niedoli ;))) Wiki, mam takie same jazdy ze smoczkiem jak Ty - Mala sie przywyczaila i nie chce spac bez a ja latam i co sekunde wkladam, uhhh...cale szczęście w nocy na razie sie nie domaga, za to w dzien non stop.... Lenor też od jakiegoś czasu na krostki troche na buźce - też mam nadzieję, że to tylko potówki...na razie nic nie odstawiam, zobaczymy co będzie dalej. Trzymajcie się!
  12. Czesc Dziewczyny, witam sie i ja :) RObaczku, Moja Lenn zjada roznie - czasem 60 a czasem 120 potrafi wydoic, a karmie ja 7 razy dziennie. W tabelach na mieszankach i w madrych ksiazkach pisza, ze powinna jest 6 albo nawet 5 razy dziennie, ale ja jej nie katuje io staram sie dawac czesciej. Byl moment, ze jadla bardzo malo - tak przez pare dni po 50, 60 a teraz znow sie naprawiala i wsuwa po 100, czasem 120 :) A karmie Bebilonem Pepti a niebawem chce zmienic na NAN. No i cycowego czasem jeszcze troche zleci. Milego wieczoru!
  13. A i co do kladzenia to ja tez glownie na bokach, bo ulewa. Czasem jak juz uleje to wtedy ja przekladam na plecki. a na brzuchu to dosolnie na pare/nascie sekund przed jedzeniem czasem sie udaje ot wsio...
  14. Czesc Dziewczyny, Lenor z babcia na spacerze i mam jeszcze pol godzinki na ogarniecie i forum. Jola co do "mania" wszystrkiego dosc, to mam absolutnie to samo! A wiecie ze jak Art jest w domu to jest jeszcze gorzej! Jak jestem sama to wiem, ze musze sobie sama radzic i koniec a jak on jest to o cokolwiek go poprosze to jest awantura i w efekcie moj placz. Burdel w domu na maksa, w dodatku on sie wkurza i ma do mnie preztensje ze jest balagan, zamiast mi pomoc...no kurwica mnie bierze i bezslinosc.... dzis moja mam jest to moze mi troche pomoze, ale to tez nie powinno chyb a tak byc... a buuuu.... Ja sie z niczym nie wyrabiam, nie wiem czy to kwetnia niezorganizowania czy jak... no ale nic, moze bedzie lepiej... jak na razi jednak moje główne zmartwienie to to zeby Lenn ładnie jadla, bo to krztuszenie mi ciagle spędza sen z powiek... Wczoraj neurllogopeda w zasadzie nic nie poiwedziala, oprocz tego, ze faktycznie zle je, ale nie wie dlaczego...moze wiotkosc krtani ale glowy nie da. zalecila jakies ćwiczenia na jezyk i kazała uważać przy karmieniu...a mala dzis znow mi sie ze 3 razy zakrztusiła i to jak....horror. Bajustyna, co do wyjazdu, to moj maz planuje gory juz w czerwcu (ale w to nie wierze ;))) a w lipcu chcemy na tydzien na mazury. tylko nie wiem czy bedziemy spac w aucie (mamy kempingowego busika) czy w pokojach... Trzymajcie sie dziewczyny!
  15. Bajustyna, ja czasem kładę mala na brzuszek, ale na krotko bo tego nie lubi (no chyb a ze lezy na mnie) ;)) i podnosi glowke smiesznie to wyglada jak nie wiem co, taki zolwik kiwajacy ;) Gaba no to pieknie przytyla Malutka!!! Moja przez miesiac kilo, ale teraz po tych problemach jedzeniowych obawiam sie ze spoooro mniej....Ostatnio ważyła 4060. Gaba, a liczysz ile Malutka zjada w ciagu dnia? Moja wczesniej futrowala i 680 a teraz ledwo 500 ciągnie.... Jutor jedziemy do neurologopedy to ja zważymy, az się boje...
  16. dziewczyny,ja tez chce ja tez!!! na n-k! Zaynab wyslala mi swoje namiary i po jej tropie wyslalam zaproszenie do Aivon Viki i Mirandy - nie zdziwcie sie dziewczyny ;) Ps. moja nie robila kupy 3 dni a jak juz zaczela to przestac nie moze - wlasnie walnela trzeciego smierdziela, ze szok. chyba ta woda plus herbatka koperkowa pomogly ;))
  17. Wlasnie jakies dzis pustki tutaj.... Agnieszka, ja sie wlasnie tez mecze z zaparciem - powiedz prosze jak pomoglas Pierozkowi z kupa? Co do jedzenia, to ja co prawda daje Malej tylko 1/3 mojego pokarmu ale w niczym se nie odmawiam (po diecie cukrzycowej w ciazy mam dosyc). (efekt - po porodzie utylam 4 kilo!!! ;)) - zaliczylam juz mcdonaldsa, a wczoraj najadłam sie placków ziemniaczanych z cebulka i czosnkiem. Mysle ze kawalek pizzy Wam nie zaszkodzi. A z ubrankami to różnie u nas bywa - wlasnie odlozylam juz jako za male piekne ulubione spiochy (ulubione mojego meza z napisem "kocham mojego tate" ;)) rozmiar 62...56 juz zadne nie dobre...a niektórych nie miala nawet razu!!! z 62 roznie bywa. Milej, przespanej (w miarę ;)) nocy! Ja juz sie trzesa ze Lenn bedzie sie meczyc z ta kupa....uch
  18. Jola JESTEŚ WIELKA!!!!! :) Gratulacje i naprawdę wielki szacunek!!! PS. a jak tam kolki Ewy? Lepiej?
  19. Czesc Dziewczyny, Ja znowu z pytaniem :) Jak czesto Wasze butelkowe Maluchy robią kupę? Moja do przedwczoraj 2 dziennie a teraz coś ją przytkało i od dwóch dni nic... jak jest u Was? Piszą, że karmione piersią to i 10 dni mogą nie robić, a nasze? Dzieki z góry, Malinka
  20. Gaba, no to moze jakis etap rozwojowy w takim razie ;)) ja to jeszcze myslalam, ze sie wsciekla od ciaglych zmian butelek i prob nowych smoczkow i zastrajkowala ;) teraz cwiczymy butelka Habermana, ale kurna ciagle nie jest lepiej... jutro dzwonie do neurologopoedy, babka od laktacji poradzila, ze moze on cos poradzi.. A na brzuszku ile przesypia? Nam tez kazali ja klasc na brzuszku ale ja nie wiem zupelnie kiedy - po jedzeniu to sie boje na brzuszku, a potem to ona alb spi (spiaca klasc?) albo sie wscieka bo juz glodna i wtedy to brzuszek to masakra.
  21. Kami, to ja chyba zapeszyłam z tymi zatwardzeniami...Lenuch od przedwczoraj nie zrobila,,a dzis w nocy bidulka pol nocy przejęczała i przekwilila. nie bylo megaryku tylko takie kwilenie co pare minut i tylko sie prezyla i pierdy szly...a kupy jak nie było tak nie ma... bede probowac z ta woda - wiecej jej dam i przed jedzeniem, zobaczymy... Poza tym (oprócz "standardowych" problemów z jedzeniem - krztuszenie dziwne dzwieki, sapanie i charczenie) zaczęła w ogle jakoś malo jesc...zje 70, 80 i juz wiecej nie chce... martwię sie bo wczesniej i 120 potrafila opedzlowac... Gabalas, a Twoja Córunia - rówieśniczka - ile zjada jednorazowo? uh, to tak już będzie cale życie - ciagle będziemy martwic sie i trząść o nasze maleństwa... Ale wczoraj miałam taka fale miłości do niej, ze normalnie az mnie przytkało.. chyba pierwsza taka od jej urodzenia :)
  22. Czesc Dziewczyny, udalo mi sie na chwile do kompa, chociaz jestem tak padnieta ze nie wiem czy zaraz sie nie walne na chwile poki mala spi.. Kami, moja robi kupe raz dziennie od pewnego czasu, co prawda jak juz zrobi to prawie pod szyje ;)) ale nie jest jakos specialnie twarda, a Twoja twarda bardzo? Co do bioderek byliśmy wczoraj na usg, lekarz mówi, ze jest ok, ale trzeba przyjsc za 6 tg jeszcze. Wam tez kazali pryjsc raz jeszcze? Bajustyna, Ty dbaj o siebie, bo ten krwotok to mnie niezle przestraszayl... daj znaka czy juz lepiej. Aga, rety, jak ja marze o wannie...tylko, ze ja krwawie jeszcze troche i chyba sie jeszcze nie zdecyduje...
  23. Jola, wlasnie Sulfamid nam przepisali, to zakupie dzis, mam nadzieje, ze pomoze. A w ogole jak tam u Was? Ewunia spokojna czy daje czadu? ;) Jakie mleko jej dajesz? Czesto jje? Czesto sie budzi w nocy? No i jak Ty sie miewasz kochana?
  24. Monika, nic sie nie stalo i tak nie podalam wreszcie tego zageszczacza ;) jeszcze bede dzis probowac z inna butelka - mama zamiar kupic tego brownsa ;) A jak nie zadziala - zageszczacz w ruch... a propos witamin to mi powiedzieli, ze nawet przy moim karmieniu (1/3 mojego 2/3 sztuczne) - witamimy K w ogole nie dawać (wystarczajaco jest w mieszance) , a D raz na dwa dni. jedna kropelka.. Gaba, wspolczuje maratonu...jeszcze razi sie powtorze ale dziewczyny z dwojka dzieci - JA PO PROSTU NIE WIEM JAK W TO ROBICIE!!! Gaba, a ile razy i w jakich godzinach Twojha Malutka sie budzi w nocy na kramienie? Bo moja gadzinka kurcze jeszcze pierwsze karmienie nocne potrafi wytrzymac nawet 4 h ale drugie to juz po 2ch potrafi kwekac...i nie wiem przetrzymywac te jej kwekanie (ale kurna wtedy my nie mozemy spac) czy dawac nawet po tych dwoch? Dziewczyny czy Waszym maluchom tez ropieja oczka? My juz walczymy z tym 2 tygodnie i wlasnie dostalam recepte na lek - chyba wreszcie podam...
  25. Sylwia, Monika, no walsnie mam Avent ze smoczkiem jedynka.... kurcze juz nie wiem co robic, sprobuje tego zageszczacza moze...dzieki Monika! Robaczku, co do wagi to moja jest butelkowa wiec tyje tez butelkowo - w caigu miesiaca 800! wiec wychodzi 200 tygodniowo i sa to raczje gorne jestestry normy ;) z tego co mowia lekarze. 300 tygodniuowo to chyba troche przesadzila ta polozna....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...