Skocz do zawartości
Forum

Kapka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kapka

  1. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    pbmarys Kapka ech nawet nie wiesz gdzie pisałas o tych mądrościach:( szkoda. Ja myślę albo już nic bo szkoda mi klawiatury w telefonie na to. MIŁEGO WEEKENDU!! oj chyba z wyświetlaczem twojego telefonu coś nie tak :) ja doskonale wiem gdzie co napisałam i na pewno nie było tam nic o wymądrzaniu się. a tak na serio to skoro już zaciekawił cię mój post to określenie, ze teraz szkoda ci klawiatury jest smutne.
  2. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    my mamy manne marki kupiec koszt jakies 3 zł za kg
  3. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    pbmarys NIKITA Kasza manna jedynie z NESTLE nie spotkałam się z inna kosztuje w granicy 9-12zł zależy jaki sklep. KAPKA Dlaczego myslisz że nasza koleżanka Monsound się wymadrzyla? Może jaśniej sprecyzuj swoją wypowiedź? Później napisze resztę. Mały misiek zrobił kupkę. I kąpiel nas czeka. A duża Misia karmi psa:) dietętyczna sucha karma mam spokój na 30minut:) kochanie a gdzie ja napisałam ze monsound sie wymądrzyła?
  4. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    Flawia dzielna bądz wiem ,że bez łez sie nie obędzie ale trzymaj sie cieplo maluch nawet nie bedzie pamietal ze mial kiedys zabieg
  5. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    MonsoundCo do dyskusji o siedzeniu, sadzaniu, jedzeniu, co, jak i kiedy wprowadzać, to ile matek tyle poglądów. Owszem mamy wytyczne i tabelki poparte badaniami i na tym powinnyśmy bazować. Pod każdą tego typu publikacją napisane jest drobnym druczkiem, że dziecko należy obserwować, porcje jedzenia stałego, jak i mleka dostosowywać do potrzeb dziecka. Nie każde dziecko dobrze reaguje na nowe pokarmy, nie każde jest ciekawe nowych smaków i wreszcie nie każde dziecko jest gotowe na wprowadzenie innych produktów, mimo że schemat żywienia wskazuje, nawet wylicza ile już produktów w danym mies. życia dziecko powinno spożywać. Z drugiej strony są dzieci, które dobrze reagują na nowe potrawy, układ pokarmowy radzi sobie z nowymi składnikami, reakcji alergicznych brak i po konsultacji z pediatrą nie ma przeciwwskazań, żeby wprowadzić kolejną "nowość". Pamiętacie jak się martwiłam, że Bartosz nie przybiera na wadze. Na moim mleku prawie w ogóle nie przybierał, na mm waga drgnęła, ale ciągle była poniżej 3 centyla. Dopiero po wprowadzeniu jabłuszka, marchewki i kleiku synek zaczął rosnąć. Teraz przybiera prawidłowo, ale raczej bliżej dolnej granicy, więc nie ma niebezpieczeństwa, że upasę Małego podając mu "nowości". Sylwinek Marysi też zaczął przybierać na wadze dopiero po wprowadzeniu stałych pokarmów, samo mleko z różnych przyczyn nie było wystarczające do dobrego rozwoju malucha. Synek Betty na przykład ssie sobie cyca i to mu wystarcza, a mama widząc, że dziecko się najada, prawidłowo rozwija, wstrzymuje się z wprowadzaniem "czegoś innego"(i też schematy każą później podawać nowości). Sorry dziewczyny, że się do Was odwołuję, ale chciałam przez to pokazać, że naprawdę każde dziecko ma inne potrzeby, i inaczej reaguje. Nie porównujmy się na siłę, co i ile zjadają nasze dzieci. To nie wyścigi. ależ ty mądra jesteś że hoho :) super ze sie posiilas na ten wywod
  6. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    kaaarolinahej dziewczyny! wtrace sie do waszej dyskysji o siadaniu:) co prawda jestem z kwietniowek ale Adas urodzil sie 18 marca....tez jestem przeciwna sadzaniu...kazde dziecko powinno usiasc samo jak jest na to gotowe...a to artykul ktory podkradłam lutówkom, chyba warto go przeczytac: www.vojta.com.pl - Zagrożenia wynikajace z przedwczesnego zachecania dziecka do przyjmowania pozycji siedzącej ... pozdrawiam:) , karolina co prawda ty jestes z kwietniowek ale adas jak najbardziej jest marcowy wiec smialo nie wtracaj sie tylko dziel sie madrosciami
  7. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    co do ciemieniuchy to krem mustelli jest najlepszy my poza kremem kupilismy jeszcze szampon do wlosow w piance z salicylanami zdaje sie tez mustelli poza tym ze nie znosilam jego zapachu to byla jedyna rzecz ktowa nam pomogla, kremik rano a wieczorem mycie glowki szamponem nie było zadnego drapania wyczesywania, zadnego pierdzielenia - samo sobie poszlo
  8. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    pbmarysAle ten czas leci już koniec wakacji a my nigdzie nie byliśmy:( podsumowując te wakacje jednocześnie stwierdzam za okropne:( jedynie Róża 4 razy na cały dzień była u babci w Częstochowie;) a ja wakacje spędzałam częściowo na fotelu u dentysty.. W piątek znów chyba jadę. A tak mi się nie chce że nic nie mówię:( idę cos zrobić bo zasypiam na siedząca:(a tak przy okazji Zna się któraś z Was na książeczkach oszczędosciowych -mieszkaniowych PKO?? co do ksiazeczek to juz bardzie skomplikowanego produktu bankowego nie ma nie wiem czy mozna na to wplacac ale napewno suma wyplaty w przypadku zakupu nieruchomosci zalezy od wartosci tejze, im drozsza nieruchomosc tym wiecej kasy mozna wyciagnac z ksiazeczki niestety wykwalifikowana obsluga pko rzadko kiedy o tym wie, nie ma co sie dziwic szkoda tylko ze mozna stacic kuupe kasy moj małzonek mial pecha trafic na nieogarnietą panią w pko i niekorzystnie zrealizowal ksiazeczke jak kupowal pierwsza nieruchomosc, w przypadku drugiej- dostałby dziesięciokrotnosc tego co wypłacił wczesniej
  9. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    nie wiem nikita czy zdolam sie odniesc do wszystkiego bo SIE ROZPISZALAS ... co do siadu z raczkowania to jak twoja mala to zrobi to bedzie wiedziala o co chodzi dziecko najpierw lezy potem sie podpiera na rekach, potem unosi pupe i przewracajac sie z takiej pozycji na bok siada najpierw bokiem nadal podparte rekoma, potem odrywa rece i lapie rownowage wiec to nie jest takie typowe raczkowanie tylko taka pozycja a to ze dzieci nie raczkuja to bzdura i nie nalezy tego brac doslownie moze dzieci dlugo nie raczkuja albo nie raczkuja sprawnie ale kazde dziecko raczkuje nie da sie zaczac chodzic jesli nie umie sie raczkowac trzeba sie podeprzec na rekach, podniesc pupe, zlapac sie czegos zeby wstac na kolana i z kolan na nogi wiec zeby zaczac chodzic to pozycje do raczkowania trzeba opanowac chocby nawet miala nie byc wykorzystywana dzieci czasem nie lubia raczkowac, przeraczkuja dwa metry i koniec a jak juz udaje im sie szybnko wstac z kolanek to raczkowanie staje sie nie atrakcyjne i wtedy mowi sie ze dziecko nie raczkowalo tylko od razu wstalo na nogi oczywiscie nie traktuje twojego oburzenia jako czegos zlego kazda z nas ma swoje zdanie podparte jakastam teoria i trudno jest jej zmienic zdanie ja sie nawet z niektorymi lekarzami nie zgadzam np w przypadku jedzenia- ja nie podam banana dziecku jeszcze dłuugooo a sloiczki z bananem sa juz od 4 miesiaca co do rehabilitacji to na prawde żadna matka nie pójdzie na rehabilitacje z nudów czy dlatego ze nie ma co robic z kasa ty nie chodzisz na rehabilitacje bo mala cie nie niepokoi ale jakby sie tak zdazylo (hipoteze, napewno bedzie wszystko ok) ze malutka nie zacznie pełzać przez kolejne 4 miesiące to zaczniesz szukac przyczyny... ty jestes matką i widzisz jak sie dziecko rozwija i zaden lekarz nie bedzie od ciebie madrzejszy ja z szymem mialam milion watpliwosci pamietam jak nie chcial sie usmiechac- wszedzie jest napisane ze dziecko usmiecha sie w 5-6 tygodniu, wszystkie sasiednie dzieciaki juz sie smialy a szym?? Szymon zaczal sie usmiechac w 10 tygodniu... jak mi bylo ciezko czekac... ale obserwowalam swoje dziecko i wiedzialam ze nie byl gotowy na takie nawiazywanie kontaktu. oczywiscie lekarzy tez pytalam i byłam uspokajana. to ze szymon zaczało odchylac sie do tylu to ja juz wiedzialam w 3 tygodniu ale było za wczesnie na wizyte u specjalisty bo podobno najwczesniej wiarygodna ocena moze nastapic w 6 tygodniu... i przynajmniej kilku pediatrow nie widzialo nieprawidlowosci. a ja widzialam ze cos jest nie tak. Jak go neurolog zobaczyła to powiedziala ze mam racje, ze to nic strasznego ale mozna te nieprawidlowosci szybko wyeliminowac- wiec nie widzialam powodu dla ktorego mialabym z szymkiem nie cwiczyc- no moze oszczednosci bo rehabilitacja tania nie jest. zatem trzeba byc odpowiedzialnym, zrezygnowac z wielkiej plazmy czy njowej kiecki i pomoc dziecku a nie miec nadzieje ze samo sie kiedys naprawi bo przeciez lekarz powiedzial ze to nic strasznego. jesli chodzi o wychowanie mojego dziecka to ja sama jestem z siebie dumna ale nie mielismy wyjscia szymek poszedl do żłobka i wolalam go przyzwyczaić do tego ze będzie musiał byc samodzielny niz obawiac sie ze bedzie caly dzien smutny bo nikt sie nim nie zajmuje. dostsal zatem wielka kołdre, wielkie radio i ulubione zabawki radio gralo calymi dniami głośniej bądź nieco ciszej jak szymek spał ale gralo zeby dziecko nauczylo sie odpoczywac w halasie kładłam go na kołdre dawałam zabawke i wychodziłam jak sie dziecko znudzilo i wolalo to siedziala m z nim troszke potem znow dostawal zabawke i wychodzilam i tak KONSEKWENTNIE teraz jest tak ze nawet jak sie szyek znudzi to znajduje sobie sam zajecie- nowa zabawke lub idzie sobie pod lozko :) najgorzej bylo ze spaniem - zeby go nauczyc ze ma sam zasypiac ale to juz inna historia to wszystko jest najtrudniejsze dla matki, ktora poswieca dziecku cala swoja uwage niestety z drugiej strony drzwi szymon dzis 3 dzien w zlobku a ja tesknie jak szalona jak wczoraj po niego przyszlam to byslalam ze nie skoncze go sciskac nie mialam pojecia ze to bedzie dla mnie trudniejsze niz dla niego
  10. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    no i skoro juz tu jestem KRÓWKA!!!!!!!!!!!!!!! GDZIE DO ..... SIE PODZIEWASZ???? OBIECAŁAŚ ODEZWAĆ SIĘ Z POLSKI??????????????????? TAK BLISKO JESTEŚ.... I NAWET NA KAWE NIE ZAPRASZASZ??????????????? KRÓWKA????? NIE ŁADNIE JA WIEM, ŻE PLAŻA SŁOŃCE PIASEK.... ALE OBIECAŁAŚ OBIECAŁAŚ!!!!!!!!
  11. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    aaaa no i nikita troszke przesadzilas z to moda na rehabilitantki nikomu nie życzę żeby musiał ulegać tej modzie
  12. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    tak, tak, siadamy z raczkowania a nie raczkujemy jak juz umiemy siadac, przy raczkowaniu wzmacniaja sie miesnie odpowiedzialne za pionizacje no i nikita uwierz ja dziecka nie sadzam jedynie do jedzenia, wczesniej siedzial troszke w lezaczku teraz caly dzien plecy brzuch. są momenty w któych siedzi bo np go ubieram ale ine dlatego ze mu sie nudzi zreszta mojemu dziecku nigdy sie nie nudzi płacze tylko jak jest glodny lub zmeczony i to tez nie jest placz tylko stekanie takie tak oto sobie dziecko wychowalam ;p nie było łatwo bo ja najchetniej to bym go calymi dniami nosila przytulala calowala mowila do niego, czytala bajki, bawila sie zabawkami, grzechotala, udawała nergala i robila wszystko zeby moje dziecko piszczalo z zachwytu. niestety wiem ,ze wtedy kazda moja nieobecnosc w pokoju była by smutkiem dla smyka. i tak skoro ja w tym zwiazku jestem dorosla to musze sie ogarnac i zachowywac jak na matke przystalo ;p
  13. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    my juz w pełni mobilni choć nie wiem jak to sie dzieje jak jestem w pokoju to szym ładnie się bawi, śmieje, mówi do mnie i lezy na pleckach jak mnie nie ma w pokoju to szym nagle znajduje sie pod łóżkiem na brzuszku- jakby nie patrzec dobre dwa metry dalej swoja droga nie mam pojecia co jest ciekawego pod tym łóżkiem Jesteśmy drugi dzień w żłobku- wczoraj moje dziecko zachwycone nowymi przyjaciółmi ale wczoraj byliśmy razem, dziś też mieliśmy byc razem ale, że wczoraj moje dziecko nie było mną zainteresowane ani troszkę to dziś poszła sobie na zakupy. Po raz pierwszy od 5 miesięcy samaaaaa :) Było super. Szymek zachwycony, ja też, karta kredytowa mniej, a tata jak się dowie to pewnie będzie smęcił tydzień... ale co tam.. No i co do sadzania, wiem ze najlepiej jak dziecko siada z czworaków ale ale w żłobku jest dziecko- ok 7 miesiecy- rodziece nie pozwalaja go sadzac z uwagi na powyzsza teorie, a jak najwiecej ma lezec na brzuchu efekty są piorunujace- dziecko świetnie raczkuje, chodzi jak sie czegos trzyma ale nie potrafi siedziec. nie wierze, że kręgosłup nie jest gotowy na siedzenie a jest gotowy na stanie i chodzenie. ja osobiscie uwazam ze wszystko nalezy robic z umiarem zeby cwiczyc wszelkie miesnie. a założenie zeby dziecka nie sadzac zostało stworzone chyba dokladnie z tego samego powodu, jak obostrzenia dotyczace podawania jedzenia, mleka modyfikowanego i innych takie założenia są raczej dla rodziców dla których dziecko jest swoistą zabawką mającą uatrakcyjnić żywot, taka troszkę zabawa w dom. wydaje mi sie ze racjonalne myślenie sprawia iz te wszystkie zasady nie są konieczne. nie tylko ja znam sporo przypadków dzieci, które za szybko zjadają niektóre produkty czy zmieniają mleko od razu na 2. swoją droga ja też już sie nie mogłam doczekac az szymek zacznie jesc cos poza piersią i musialam sobie tlumaczyc- "spokojnie przyjdzie czas" jakoś dalismy rade
  14. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    rozbroiłaś mnie flawia tymi sloiczkami my mamy zwykle naklejeczki ;p
  15. my pierzemy w loveli choc szczerze uważam, ze to ściema strasznaz proszkami la dzieci ale jakos chce byc dobra mamuśką i nie mam odwagi przejsc na inny proszek, zwlaszcza ze nie mamy ulubionego wiec bylo by ryzyko, że maluch mialby ciuszki prane w proszku jaki akurat kupie nawet sie zastanawialam czy nie zaczac prac wszystkiego w loveli co do puzzli to nie mialabym odwagi dac ich dziecku jakas wystraszona ze mnie matka choc bardzo te puzelki chcielismy miec w polandii niestety wszystko trzeba dokladnie czytac bo niestety kraj o czlowieka nie za szczegolnie dba
  16. Może i ja tu znajdę trochę miejsca dla siebie. Tak tak za Wami dziewczyny przybyłam. Więc postanowione od jutra trzeba się ogarnąć. Jak po ciąży zaczęły kilogramy spadać tak teraz wszystkie ciuszki coraz mniejsze sie robią. Czas na diete
  17. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    mój płyn do higieny intymnej nie działa na naszą marchewkę już wszystkie ciuszki mamy pomartańczowe jedyne co działa to słońce godzina na słońcu i ciuszki bielutkie ale skad wziac slonce na zawolanie
  18. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    właśnie wyszli goście- było super goście anglojęzyczni po prawie rocznej przerwie maj inglisz is do bani :( ja chce do pracy... strasznie mnie uwstecznia to siedzenie w domu, niby trochę staram się pracować ale przy Szymku to trudne, czasami uda mi się popracować 3 godziny a czasami cały dzień bawimy się piłka. Szymo dostał swoją pierwszą piłkę- taką mini nożną :) jest przeszczęśliwy pierwszy trening dryblingu za nami :) Jakąś depresje zaczynam mieć wszystko mnie drażni no i wraca moja ukochana nerwica natręctw. Burza okrutna się rozkręca- idę się do syna przytulić bo sama się boje :) W życiu tak chaotycznego postu nie napisałam wybaczcie ...
  19. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    Flawiajupiiii...dzięki Maryś za podpowiedź!..Monsound..ale ten Twoj synek ma zmysłowe usteczka....pilnuj go jak dorośnie:P chyba pojde w Twoje slady i też stworze galerię FrankaKapka...20km tp pewnie mieszkasz po drugiej stronie wisly... ale i tak by sie opłacoalo Tobie przyjechac do mojego leclerca:) Cudaczek.....super że znowu jesteś! i fajnie że akacje sie udały ktora z was pisala o pielegnacji siusiaka i dylemacie ściagania napletka??? Kapka chyba Ty? i co w końcu robicie cos z tym??? bo ja już sama nie wiem.. ano po drugiej stronie, po raz pierwszy mieszkam po drugie stronie i nawet nie sie podoba ;) co do siusiaka to powiedzialam mężowi (on kąpie Szymka), że mają ten problem jakoś rozwiązać po męsku przekopałam internet i szkół jest wiele. pierwsza, że do drugiego roku się powinien odkleić,a jak nie to trzeba mu pomóc chirurgicznie, druga, że przy kąpieli trzeba delikatnie odciągać kolejna, żeby przy kąpieli mniej delikatnie odciągąć- do pierwszego bólu jeszcze inna żeby nie dotykać, że to i tak się samo odklei koło kilkunastego roku życia inna, że się tego wogóle nie robi, bo jak napletek popęka to potem jakies straszne problemy są inna, że im szybciej tym lepiej bo to dla malucha bolesne, a im wszesniej tym mniej pamieta inna, że jak sie to zrobi nieumiejętnie to potem juz dorosly facet ma problem przy uniesieniach najbardziej, mnie przerazaja relacje matek, których dzieciom pediatra odkleił napletek na żywca w wieku kilku miesięcy, a że nasza lekarka oglada siusiaka pod tym względem za kazdym razem to sie panicznie boje ze nie zdaze zauważyć i zareagować, a siusiak mojego maluszka będzie bolał tak więc postanowiliśmy delikatnie przy myciu naciągać skórkę- skoro napletek się odkleja w skutek wzwodów maluszka to napewno mu krzywdy nie zrobimy delikatnie naciagajac siusiaka przy kąpieli, a jak to nas uchroni przed zabiegiem mniej lub bardzie cywilizowanym to tylko nasze szczescie
  20. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    CerrieCudaczek, witaj po wakacjach. Fajnie że miło spędziliście czas. U nas dziś też duchota straszna. Wlasnie sprawdziłam temp. w pokoju... 30stopni... nie da się już wytrzymać i nic mi sie przez to nie chce. Laura coraz bardziej próbuje się podnosić do raczkowania. Jeszcze jej to nie do końca wychodzi ale zabawnie przy tym wygląda jak tak kombinuje. Dziewczyny a tak jeszcze zapytam w "sprawach technicznych" w co klikacie dziekując komuś za posty? :) Gwiazdo :) w "Dziękuję" :) taki mały pomarańczowy przycisk pod postem, zdaje się ostatni z prawej na dole postu :)
  21. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    sylwiannaHej:)A to szkoda z tym leclerc'iem :/// My dziś z Polą ledwo "dychamy" - upał i duchota, a nie ma za bardzo gdzie uciec. Na poddaszu nie muszę opisywać jak jest, rozłożyłam więc kojec na tarasie, ale wcale nie jest lepiej...Nie mam za bardzo nawet siły na pisanie :/ Kapka I jak mąż zareagował na dwudaniowy obiad ? pbmarys U nas też dziś marchewka AgaNow Nie dziwię się, że nie ogarniasz... z obiadem to był mały podstęp. mój małżonek jak większośc płci męskiej uznaje schabowego i pomidorówkę reszta to tak niekoniecznie wczoraj była zupka chranowa i szpinak na drugie obie rzeczy niejadalne dla mojego męża nie ze względu na smak tylko na upór i przekonanie, że jak coś jest zielone to na pewno zepsute spytałam łaskawie czy chce zupki czy woli drugie danie jak sie dowiedzial co to za zupka to powiedzial ze woli drugie- nie dopytał biedak o szpinak, a ze brokuły jakoś zjada bez awantuy to go dodatkowy zielony kolor nie zaniepokoił żeby żonie nie zrobić przykrości zjadł nawet miseczkę zupki i potem wielki talerz drugiego dania powiedział ze smakowało a ja nie mówiłam co jadł skoro nie dopytywał. tak oto uczę mojego męża że szpinak da się zjeść tylko trzeba go dobrze zrobic swoją drogą zupka wyszłą boskaaaaa
  22. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    jako przykladna żona zrobiłam dziś zupkę chrzanową i Tagliatelle z brokułami i szpinakiem. Mąż będzie dumny :) pierwszy dwudaniowy obiad odkąd się znamy ;p
  23. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    Aga- mąż jakos tak lubi tworzyć słodycze :) Sylwianna- ta promocja o któa pytasz jest tylko leclercu flawiowym sprawdzilam- nie ma jej w zadnym innym w wawie ale zawsze w rzeszowie warto spytac
  24. Kapka

    Marcowe Mamusie 2011

    _EvaR_Lenkaa, horror z tym wstrętym owadem przeżyliście:( Jak te wstrętne osy, komary itp. mogą gryźć takie małe brzdące??? Wstydziły by się:)My jesteśmy po badaniu nereczek z dożylnym podaniem kontrastu. Było trochę płaczu, ale Bartoszek później czarował "Ciocie" i śmiał się do nich. Ja chyba to gorzej przeżyłam niż On. Strasznie mi było szkoda skłutej łapki, ale okazało się, że nereczki działają prawidłowo. Teraz jeszcze do nefrologa i mam nadzieję, że będzie dobrze. Moje dziecię codziennie robi mi awanturę jak kończy się słoiczek z owocami, strasznie mu posmakowały i zjada go w 3-5 minut:) Zaczynamy wprowadzać gluten i mięsko i zobaczymy jak to będzie:) Mam już dosyć tej duchoty i płakać mi się chce jak sobie pomyślę, że za 4 tygodnie wracam do pracy i nie będę widziała mojego Pysia przez tyle godzin:( Zjadłabym go najchętniej z tej miłości i zacałowałabym :) Gdzie Wy kupujecie słoiczki z brokułami???? Ja szukałam i nie mogę znaleźć i jakiej firmy? Pozdrawiam Ps. Szymo jest boski Kapka:) Piękne zdjęcie:) Co do samego brokułą to ma go gerber a co do pracy- to mi jeszcze troszke urlopu zostało no ale mój dorosły smyk idzie w poniedziałek do żłobka ech- narazie jestem spokojna zobaczymy co bedzie w pn
×
×
  • Dodaj nową pozycję...