-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kapka
-
Dzień dobry. Maryś jakoś jak myślę o Twoich troskach to tylko jeden powód mi na myśl przychodzi. ale nic to, oby było lepiej... Lenka... 6 zębów ????????? wow, jak Dominiczek się świetnie rozwija. Bella Gianna... jestem szczerze zachwycona imieniem córeczki ;) Carrie... szlag mnie trafia jak słyszę, że 4 lekarzy nie potrafi pomóc maluchowi. Dlaczego jak już dziecku trzeba zdiagnozować coś więcej niż katar to jest problem? Zresztą to samo dotyczy wszystkich lekarzy. Pamiętam jak szukałam lekarza do prowadzenia ciąży- dla ginekologów coś poza wypisaniem prochów antykonc. to już za wiele. Przecież maleńka cierpi, trzeba jej natychmiast pomóc,a tu nie ma nawet dobrego pomysłu jak. Ja wiem, że ty już pewnie wszystko przemyślałaś ale zastanów się proszę jeszcze raz,a o swoim mleku pomyśl na samym końcu. Może to alergia kontaktowa, proszek, płyn, kosmetyki... a może parafina w tych diabelnych oilatumkach... a co do jedzenia to jak podajesz słoiczki to może zobacz co mała na gotowaną marcheweczkę, ugotuj coś sama. Tak bardzo mi szkraba szkoda.... mam nadzieje, że odkryjecie amerykę i jakoś wyleczycie diabelstwo... a może odkryjecie dobrego lekarza...
-
Monsound... ja polecam viburcol, czopki na bazie rumianku, na mojego Szymka działają zbawiennie. Po 20 minutach od podania smyk się uspakaja, nam pomagał nawet przy kolkach- więc jakoś przeciwbólowo też działa. Nam też dziś wyszedł drugi ząb i faktycznie było troszkę marudzenia ale Szymek pomógł sobie grzechotką jak ją przygryzł. Nie martw się- na pewno jutro Bartoszek będzie spokojniejszy. Carrie... nie martw się, pokarm robi się z Ciebie, a nie z tego co jesz. Pewenie, ze jakbyś w dalekiej afryce mieszkała i twoja dieta byłaby skapa od lat to i pokarm byłby słaby bo organizm wyniszczony, ale jak się w miarę ok odżywiałaś wcześniej to się nie martw. Swoją drogą to pomyśl o konsultacji z innym lekarzem. Mnie ta teoria o alergii na Twoje mleko nie przekonuje. Jak będe miała czas to napiszę dlaczego.
-
Maryś, gdzie jesteś? Że tu jest cisza to rozumiem ale, ze ciebie nie ma to mnie martwi...
-
Maja 84Witam Nowe Mamusie i dołączam do grona chorych. Maja tez od wczoraj gorączka i lejący się katar, rodzinka nas zaraziła i tak zdychamy cała noc. Byłyśmy u lekarza, dostała krople, nurofen w kropelkach , syrop i ma leżeć ze 3 dni. Ogólnie jest dzielna i nie daje po sobie poznac, ze coś jej dolega. Jak uważacie czy należy przeleżeć chorobe czy chodzic na spacer zeby dziecko dotlenic???A ja w nastroju grobowym...... ćwiczyłam juz tydzień do testów policji, czekałam ze złożeniem papierów, bo i 310 pytan musiałam opracować a ustaw do przeczytania masa..... Wczoraj pogrzebałam jednak swoje szanse całkowicie, ćw. przewroty skręciłam szyje, 5 kręgów, kołnierz i wizyta ortopedy dopiero w pon. Nic i tak nie mogę brac bo karmie piersią wiec ból nieziemski!!!!! 1,5 roku temu miałam to samo, 6mc rehabilitacji.......a Maja sie sama zajmuje:-( Maja a mówiłyśmy, żeby o siebie dbać. Mam nadzieje, że szybko wrócisz do formy bo na pewno ciezko ci teraz przy dzieciaczku. A co do choroby to zależy jaka to choroba... z samym katarem mozna spokojnie dziecko na spacer zabrac nawet na kilka godzina jak pogoda pozwala ale jak już jest temperatura czy kaszel krtaniowy to lepiej nie ryzykuj bo raczej nic dobrego z tego nie bedzie.
-
krowka80Witajcie!Dzieki za zainteresowanie naszymi chrzcinami:) Wszystko odbylo sie zgodnie z planem. Maycia grzeczna, ksiadz przesympatyczny, bral ja na raczki, co jej sie bardzo podobalo.Sukienke miala ciagle pod szyja, albo w buzi:) Ksizadz nie chcial wziac koperty, musialam mu wciskac! To mi sie nigdy jeszcze nie zdarzylo! Jedzonko chyba smakowalo, bo znikalo z talerzy szybciutko:) Fotki juz wstawilam. Maycia tez chora. Z nosa jej leci, budzi sie w nocy z placzem, bo ma nos zapchany, na widok fridy beczy jak szalona. Takze tez mamy nie wesolo:/ Przepis na brownies wstawie pozniej, chyba Monsound pytala. Na pewno bedzie smakowalo, bo jest przepyszne i szybko sie robi:) Wstawiam jedna foteczke naszej ksiezniczki:) [ATTACH]81507[/ATTACH] ależ Maycia pięknie wygląda, jaka ona już duża. Cieszę się, że chrzciny się udały. Jak wstawisz tu przepis na ciasto to będziesz miała na sumieniu moją słabiutka wole. Ciasto napewno będzie zrobione i spałaszowane..
-
witamy Izabelkę z mamą. my właśnie przerabiamy zapalenie gardła i noska. ja sama lecze się skrajne nieodpowiedzialnie wcinając całą garśc rutinoscorbinu witaminy c tranu, popijając goracym sokiem malinowym, zagryzając kanapką z czosnkiem. to przy kiepskim samopoczuciu, jak już coś mnie na powaznie dopadnie to bez aspiryny się nie obywa. a Szymek pije ze mną soczek malinkwowy, herbatkę z lipki... no i teraz stertę jakichś leków a w pogotowiu antybiotyk...
-
justysiakWitam wszystkich! Jestem nowa na forum, ale że mój Synek jest marcówkiem to podpinam się pod temat :) Kapka dziś akurat oglądałam w jakiejś telewizji śniadaniowej (nie ma to jak urlop macierzyński - ogląda się nawet telewizje śniadaniowe ) akurat o termometrach i niemowalakach, że najlepiej mierzyć w pupci tylko trzeba odjąć 0,5 st. Takie przykładane do główki są do d..., a pod paszką to raczej u starszych dzieci. Ja akurat mam taki w postaci smoczka, ale tam też trzeba odjąć 0,5 st.dzięki i witam :) napisz coś o Was... co do temperatury to mierzymy na każdym centymetrze ciałą i co jakiś czas w pupeczce. bo ja najchętniej to bym Szymkowi ten termometr w zadku cały dzień trzymała, tak się martwie. W ogóle humor popsuty, kolegi córa dziś miała zabieg na serduchu i chyba nie najlepiej poszło... łzy w oczach :(
-
no to temat chróbsk .... jaki termometr dobry?? dziś pół nocy mierzyłam temperature brzdącowi i mierzyłam wszystkimi termometrami jakie miałam w kazdym możliwym miejscu. efekt czoło 36.0, pachwina 38,9. czy ktoś mi może łaskawie powiedzieć jak to się robi i o co chodzi??? owszem smyk spał w śpiworku i na pewno mu ciepło było ale żeby się aż tak ugotował?? jak się mierzy temperature gdzie i dlaczego taka ogromna różnica?? powinnam myśleć ze nie ma temperatury bo na czole niska czy ,ze ma temperaturę bo w pachwinie wysoka??
-
My już po weekendzie... znów mamy katar. Ja chyba oszaleje, całe szczęście, że moje dziecko nawet jak ma katar to jest w miare pogodne. Weekend minął super, pogoda piękna, takie oderwanie od rzeczywistości w końcu troszkę pobyliśmy razem bo w tygodniu to czasem się nie da. Krówka jak po ceremonii?? Czort z Majeczki wypędzony?? Na pewno było przesympatycznie.
-
Sylwianna ślicznie Poli idzie- gratulacje... Monsound, tak mnie coś tknęło, a jakich kosmetyków używa Bartuś??
-
MonsoundSylwianna dzięki za ten tekst. Używamy kosmetyków bez parabenów odkąd Bartuś się urodził. Nigdy nie miał podrażnionej skóry, odparzonej czy chociażby zaczerwienionej. Dla nas im mniej tym lepiej:)Na niemieckim persilu sensitive jest informacja: * Proszek Persil Sensitive został stworzony specjalnie do prania ubrań osób o wrażliwej skórze oraz ubranek dziecięcych. * Posiada specjalny, delikatny zapach odpowiadający Alergikom i osobom cierpiącym na astmę. * Niezwykle skuteczny detergent do prania odzieży osób z nadwrażliwą skórą. * Przebadany dermatologicznie. * Preparat jest łagodny dla tkanin ponieważ w swoim składzie posiada środek zmiękczający wodę. * Wystarcza na 45-90 w zależności od stopnia zabrudzenia i twardości wody). Wydaje mi się, że będzie lepiej dopierał plamy niż Dzidziuś, ktorego używam teraz. a na polskich proszkach sensitiv nie ma tej informacji??
-
Szczerze to ja się nigdzie na świecie nie spotkałam z proszkami do prania dla dzieci, kosmetyki i owszem ale nie proszki. Proszki są normalne i sensitiv, tylko w Polsce widziałąm specjalne proszki dla dzieci. Co do aromatyzowania kosmetyków dla dzieci to i owszem mówi się, że do 3 roku nie powinno się nawet robić inhalacji zapachowych- tylko co ze słynną maścią majerankową?? Myślę, że nie trzeba dzieci przed aromatami chronić byle były naturalne no i byle byśmy znały działanie. Bo każda substancja ma swoje właściwości nawet naturalna... A co do parabenów to absolutnie nie ma dowodów, że wywołują raka. Owszem w komórkach rakowych znajduje się je często ale to wynika z tego ,że komórka rakowa zbiera wszystkie śmieci z organizmu dlatego np przy raku piersi w guzach bardzo często jest duże nasycenie substancji zawartych w antyperspirantach co nie znaczy że antyperspiranty powodują raka. Nie wiem czy to dobrze wytłumaczyłam ale się starałam...
-
Maja ,mężowi kręgosłupa nie powierzaj chyba że jest kręgarzem. Tak to jest albo życie albo masaże :) nic się nie martw po latach chudych przychodzą tłuste, choć jak dziś rano oglądałąm bbc i cnn to jak na moje oko do lat tłustych to mamy daleko oczywiście życzę ci jak najlepiej ale generalnie w gospodarce jest kibel i to coraz większy.
-
Flawia... też się zastanawiam nad odstawieniem proszku dla dzieci ale jeszcze nie mam odwagi no i musialabym sie zdecydowac na jeden konkretny bo my raczej kupujemy to co akurat jest w dobrej cenie, ostatnio mam zapas viziru. Myślę, że jak będę smykowi tak zmieniać proszki jak nam to może go w końcu coś uczulić. A co do kombinezonu to my mieliśmy kilka sprezentowanych z czego zostały tylko dwa bo reszta za mała poszła się sprzedać na allegro. Te dwa, które zostały są na teraz i może na początek zimy, też szukałam czegoś w sklepach ale ceny mnie załały prawie 300 za kombinezonik na chwilkę, a jakośc wcale nie powalająca. Kupiliśmy na allegro za 35 złotych fajny ze stópkami bardzo ciepły. Troszkę się bałam jakości ale jak przyszedł to jestem po prostu zachwycona... jest na prawde ekstra. Ja dziś w ramach odizolowania smyka od zarazków umyłam cały jego pokój od sufitu po podłogę, wszystkie zabawki wykąpałam, to co trzeba wysterylizowałam i mamy czyściusieńko. Jakoś mnie tak chyba Maryś natchnęła na sprzątanie. Co do wanny to my nie mamy raczej grzyba a i jak mam delikatną obsesję na punkcie łazienki, uwielbiam lśniące łazienki więc zawsze nawet jak wchodzę do łazienki na małe siku to muszę coś przetrzeć zanim wyjdę. Za to w kuchni u nas pole bitwy... może mi się jeszcze zmieni i w kuchni też będę chować to co wyciągnę jak gotuje. Krówka... jak tam gotowanie?? jakie menu?? zjadłabym coś pysznego... Maja... kręgosłup ważna sprawa, mnie po porodzie uratowały Dylewskie Wzgórza, wystarczy dłuższy weekend w drodze nad morze. Często mają promocyjne oferty. Szymek śpi na tarasie ale coś niepokojącą się wózek rusza więc może tak na prawdę nie śpi. Mąż dziś dłużej w pracy ale w zamian obiecał rodzinny weekend. Dzwonił i kazał się spakować bo rano wyjeżdżamy, no to pakuje tylko jak na weekend to mi walizki nie starczy tyle rzeczy kazał zabrać. Swoją drogą ciekawe cóż ten facet znów wymyślił, nie mogę się doczekać.
-
Nikita85Flawia ja już kupiłam fotelik do kąpieli, ale jeszcze z niego nie korzystałam, bo mała póki co chce jeszcze siedziec w takim foteliku kąpielowym dla niemowląt, takim półleżącym, więc jeszcze z tego korzystam, ale penie niedługo przełożę ją do siedziska :)Kapka a czemu te foteliki do kąpieli są niezdrowe ??? U nas najlepszymi zabawkami są wszelkiego rodzaju miękkie piłki :) nie miałam tego na myśłi może i są zdrowe ale napewno nie teraz dla mojego dziecka jak dziecko już samo pewnie siedzi to taki fotelik mu nie zaszkodzi mój Szym jeszcze nie siedzi wiec myśle, że taki fotelik nie jest wskazany choć jak go kupie i smyk go polubi to na pewno będzie z niego korzystał.
-
cudaczekDla mnie siedzisko to zbędny wydatek. Sandra jak chcw siedzieć w wanience to trzyma się po bokach i nie pozwala się polożyć. Ja i tak staram się myć ją raczej na pół leżąco. W sumie to chyba malo wygodnie dokładnie umyć dziecko w takim siedzisku. Ale to tylko moje zdanie :) Poza tym każde dzieciątko ma inne upodobania. Pbmarys Ty to dziewczyno masz zdrowię. Jak ty znajdujesz czas na tyle sprzątania? Ja malej nie mogę nawet na chwilkę zostawić bo zawsze mi coś wykombinuje. i tu masz racje, umycie dziecka w siedzidełku jest niemożliwe ale Szymo zanim się umyje to pluska się czasem i 20 minut w wannie i to nie w wanience tylko w naszej dorosłej więc po bokach się nie złapie. więc wyobraź sobie tę rozkosz dla kręgosłupa jak stoisz nad wanną zgięta w pół i trzymasz dzieciaczka pod boczki żeby mu radość sprawić, po tych 20 minutach to ja już nie mam siły nawet Szymka umyć a co dopiero wyjąć z wanny
-
co do krzeseła to my się przymierzamy bo nasz smyk juz od dawna się kąpie na siedząco ja jestem zdecydowana na takie Smoby Cotoons Ĺźabka krzeseĹko do kÄ pieli 2w1 PoznaŠ⢠OgĹoszenia Tablica.pl chociaż jakieś podparcie pod pleckami bo reszta to ma szczebelki wiem wiem najzdrowsze to to nie jest ale moj smyk ma tyle radosci jak siedzi w wielkiej wannie ( my na prawde mamy ogromniastą) ze na fotelik jestesmy zdecydowani
-
no no Maryś masz córe nową?? Majeczke?? ty to się dziewczyno ogarniasz ;p
-
Maryś, moze i dla dzieci sprzątasz ale dzięki temu twój facet nie potyka sie o bałagan i moze korzystac z czystej lodówki. Co do zmywarki to sie nie zamartwiaj dla mnie to bezużyteczny grat. Nie potrafię sobie wyobrazić gromadzenia brudnych naczyń, aż się maszyna zepełni, a to u nas troche trwa. Nie daje rady też obmywać, obmiatać naczyń przed umieszczeniem ich w zmywarce, bo jak już dotrę do zlewu z talerzami to je szybciej umyje niż opłuczę i zapakuje do zmywarki. No i ten zapach, swoją drogą nawet nie wiem czego to jest zapach jak się otwiera zmywarkę. Bez względu na środki jakich się używa do mycia zmywarka dziwnie pachnie jak się ją otwiera. Tak więc zmywarka nie dla każdego ;) A teraz przechwalanki drugie pranie włączone, pierwsze rozwieszone, obiad zapakowany do marynowania, w kuchni niemal ogarnięte, ech ale ile jeszcze przede mną.... a teraz przyjemności.. dzwoniła mama i powiedziała, ze jak wracam do pracy to powinnam wymienić garderobę. W sumie to trochę mnie nie stać ale pomysł mi się podoba :)
-
Maryś... jak tak ciebie czytam to pozostaje w przekonaniu, że Twoja doba ma 48 godzin. Ja rano wstałąm, zawiozłam smyka do żłobeczka, pojechałam do pracy na plotki, a teraz siedze i kawe pije. A przepraszam- jeszcze pranie włączyłam... Jesteś niepokonana, ten Twój facet to Cię chyba w lotto wygrał... szczęściarz.
-
Aga gratulujemy jedyneczki- u nas juz kolejna bieleje choc jeszcze jej palcem nie czuć. Monsound gratulujemy jedyneczki, u nas już kolejna bieleje choc jeszcze jej palcem nie czuć/ A co do octaniseptu to nie wysusza- dezunfekuje ale nie wysusza- to jedyny srodek na błony śluzowe w miare bezpieczny.
-
cudaczekFlawia Całe szczęście, że już po wszystkim. Dobrze, że oboje dzielnie to znieśliście. Monsound Ja jestem podobnego zdania i też nie wyobrażam sobie zostawić teraz małej. Wcześniej miałam w planach iść na wychowawze ale wyszło jak wyszło i jestem bezrobotna. Myślę jednak, że do pracy wrócę nie wcześniej niż jak Sandra skończy roczek.Dziewczyny czy wy już zmieniałayście foteliki samochodowe? Mój jest do 9 kg więc mam jeszcze troszkę czasu, ale powoli już się rozglądam. Macie jakieś do polecenia? my planujemy taki Fotelik RECARO young sport 2.0 9-36 kg + ORGANIZER (1812346490) - Aukcje internetowe Allegro
-
Własnie dziewczyny, odką jeździmy do żłobka autem a nie wózkiem to noszę małego do samochodu, niby nie daleko ale jakos mi juz zbrzydlo dzwiganie smyka, zwlaszcza ze on bardzo ulewa i jak nim tak trzęse niosąc to zaraz wracamy sie przebierac. Chcę kupić leciutką spacerówkę, żeby dojeżdzać do auta. Niby leciutką ale porządną, żeby mi się nie rozpadła na pierwszym lepszym krawężniku, wiem ze flawia chwali maclarena ale jakos sie nie moge zdecydowac, jedyne co w nim wydaje sie porządne to cena. czekam zatem na opinie...
-
Dziewczynki... mam pytanie oczywiscie dotyczące synów. Moje dziecko jak mu się pieluche zdejmie to od razu łapie za siusiaka i stara się go dociągnąć jak najwyżej, żeby tylko zobaczyć co tam dynda... czy to normalne?? Często też przed kąpielą drapie się po brzuchu, po jajkach i po siusiaku... mój mąż jest mocno przerażony.
-
Flawia, kochanie trzymam kciuki. Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze, mam tylko nadzieje, że FRanuś nie będzie za bardzo marudny po. Monsound, to prawda, że ospa osłabia odporność. Powiedziałabym, że najbardziej ze wszystkich takich zwykłych chorób dziecięcych. Po ospie odporność spada czasem na bardzo długo dlatego po ospie warto na dziecko chuchać i dmuchać przez jakiś czas no i wspomagać troszkę odporność. My na pewno się zaszczepimy- jakoś sobie nie mogę wyobrazić mojego Szyma drapiącego się całymi dniami po kropkach ;) _EvaR_ bądź dzielna, ja już z synem się rozstaje na całe dnie. Dziś też rano pojechał do żłobka. Wiem, że nie jest łatwo bo matka tęskni. Polandia tak to nam zorganizowała, że z dzieckiem możemy być tylko 4 miesiące, a karmić jedynie piersią powinnyśmy do 6 miesiąca. Polityka prorodzinna w tym kraju jest żartem :(