-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez oby Laura
-
ela84oby_Laura - tak z ciekawości pytam - ilu księzy utrzymujesz lub utrzymywałaś? :) Bo przeciętny człowiek więcej wydaje w miesiącu na fajki niż w roku na kościół /wieeem że niektórzy nie palą ale średnia obejmuje wszystkich/. Dobra koniec tematu kościelnego:) Bo zacznę się odnosić do tego, co jest wyżej nt. aborcji, celibatu i 'pieprzenia', a to jest forum ciążowe. O kościele czy polityce można bez końca; całe szczęscie każdy sam odpowiada za swoje podejście do tych tematów i wśród dojrzałych osób wymiana zdań na ten temat nie bardzo ma sens, skoro nikt i tak zdania nie zmieni. Jesteśmy na forum mamuśkowym, więc piszcie jak się dzisiaj czujecie mamuśki:) Aaa miałam Wam napisać, że kupiłam dwie pieluszki w nappime - polecam jeśli ktoś myśli o wielorazówkach, są śliczne i mięciutkie!:) w tym momencie nie praktykuję ale praktykowałam i kilku na tacę zbierało ... właśnie koniec tematu :) bo nie ma sensu :)
-
jonnysledze poczynania ksiezy na calym swiecie, doszedlem do wniosku ze to co w temacie to "swieta" prawdawpisane z lotu kilka hasel w googla daja nastepujace wyniki milej lekturki ps. to tylko doniesienia z samej polski pozdro i pilnujcie swoich pociech:) wez się człowieku ogarnij... po pierwsze to nie forum o księżach, po drugie chyba średnio wydaje mi się żebyś był w ciąży... jak chcesz sobie wklejać takie linki to znajdz sobie inne forum albo pogadaj z psychologiem bo widzę że coś ci siadło na główce :) dobra dziewczyny koniec tematów drażliwych bo widzę że się zlatują fanatycy hahaha...
-
dokładnie tak jak pisze POLI :) jestem wierząca ale nie praktykująca bo jak widzę co się dzieje w kościołach to po prostu mnie trafia... i nie raz i nie dwa słyszałam co się dzieje choćby nawet oglądając wiadomości w tv czy czytając informacje na innych portalach informacyjnych... patologia jest i będzie mi nic do tego i nie oceniam ludzi którzy sobie chodzą do kościoła bo to ich wybór ja nikogo do niczego nie zmuszam tylko po prostu żal mi ich łatwowierności chyba w kościół a nie Boga... wierzyć, wierzyłam i będę wierzyć ale nie księżulkom i nie kościołowi... wieki temu ludzi modlili się pod chmurką i też było dobrze więc dlaczego ja mam naginać do kościółka i inwestować w życie, auto i remonty domów w których mieszkają księża ... u mnie nie ma tak lekko chcą sobie żyć godnie proszę bardzo ale nie za moje ja musiałam zapieprzać fizycznie własnymi rękoma żeby czegoś osiągnąć a nie chrzanić o tym co to naród zle robi i takie tam... chcą ok niech zapieprzają... wtedy może dowiedzą się co to jest prawdziwe życie a nie pierdzenie w stołki całymi dniami i łaskawie zaledwie 3-4 razy dziennie i to tylko w niedziele powtarzać się ... to tyle na ich temat bo normalnie aż mi się coś robi... :)
-
lusitanoHehe czyli kawalerski skończył się standardowo :) Mój m. też rzadko z kolegami gdzieś wychodzi, ale jak już wyjdzie to wraca mniej więcej w takim samym stanie jak Twój. Aż boję się co będzie po narodzinach syna, bo mój teść swojego jedynego syna opijał tydzień - cały hotel na rynku z knajpą wynajął ;)Oby Laura my z m. też jesteśmy nauczeni, że w życiu to można liczyć na siebie. Owszem moja mama bardzo mi pomaga z Agą, bo odbiera ją ze szkoły jak pracuję, lekcje odrabia itp. itd. Teściowa jak ją poproszę też zawsze chętnie w tym względzie pomoże. Ale w sprawach finansocyh zawsze na siebie zdani byliśmy. Teraz to my pomagamy rodzicom. Mój m. śmieje się, że przynajmniej przy wigilijnym stole nikt mu nie wypomni, że od kogoś coś dostał hehe Na szczęście trafił mi się zaradny chłop, więc ja nie mam na głowie tyle. Przed chwilą wróciłyśmy z kościoła - na szczęście nawiedzony proboszcz tylko z tych parafii brał na rozmowę - nawet inny ksiądz się śmiał, że proboszcz to bardziej rodziców niż dzieci egzaminuje np. pytania gdzie pracują, ile zarabiają, czy mają swój dom, mieskzanie itp. itd. My byłyśmy u nowego wikarego i naprawdę było przyjemnie. Bardziej denerwowałam się niż moje dziecko, ale nie było czym. Ci młodzi księża może bardziej nowocześni są, niż te dziadki. Alis za dużo namieszałaś z tym jedzeniem hehehe no to pięknie mała przynajmniej nie miała stresa :) ale z tymi pytaniami dla rodziców ile zarabiają, czy mają dom i takie tam to mnie poirytowało powiem szczerze :) po jaka cholere im to wiedzieć ? nie mam pojęcia, może jak będą wiedzieć ile rodzice zarabiają to potem sobie jakiś procent od zarobków odliczą który rodzice na tace maja dawać ....;p co za ehhh muszę to napisać SKURWYSYŃSTWO to się w pale nie mieści... omijam kościoły kilometrami :)
-
hahaha... pośmiałam się troszkę ANIEOK z tego twojego przyszłego męża :) haha przynajmniej będzie miał co wspominac o ile coś pamięta ;p ty też ;p jednak nie było tak żele jak się obawiałaś ;p LUSITANO dokładnie tak jak mówisz wolę się sama czegoś dorobić mama mi już wiele pomogła i finansowo i fizycznie a wiadomo jak to mamy z czasem już są coraz starsze i sumienie nie pozwoliło by mi prosić ją o pomoc no chyba że będzie aż tak zle że nie bedzie wyjścia ale odpukać na razie jest w miarę ok :) i może być lepiej albo jak już to niech tak zostanie jak jest :) dziewczyny normalnie to ta depresja mi się w nerwicę przerodziła... zawsze miałam nerwicę ale teraz to już przegięcie... dziś w nocy moja kotka znowu użądziła nam maraton swoim jęczeniem punktualnie co godzinę, normalnie za którymś razem już nie wytrzymałam polazłam do niej i taki łomot jej spuściłam że szok... potem wróciłam do łóżka i co prawda pomogło aż do teraz ale tak mnie sumienie zaczęło zżerać że to aż nie do pomyślenia że ja w ogóle mam jeszcze sumienie ;p haha ale potem przynajmniej mogłam zasnąć jak człowiek i pospać do teraz ;p z drugiej strony to może nie głupi pomysł żeby ją kapciem potraktować od czasu do czasu może się czegoś głupia nauczy... a propos nie chcecie kotka?? z chęcią oddam w dobre ręce :) jest czyściutka wykastrowana, szczepiona, kąpana (wodę uwielbia) i wygląda jak kociak z reklamy whiskas :) taka śliczna ale no muszę przyznać już nie taka mała i trochę rozrabiaka :) uwielbia zabawy z laserem żeby jej ktoś poświecił po podłodze i biega za światełkiem jak szalona :) plisssssssss może ktoś z waszych znajomych lubi kotki?? dostarczę osobiście jak trzeba będzie :)
-
ANIEOK to nie wiele to 5000 i właśnie dobrze jest uzyskać pomoc od rodziców ja niestety na zbyt wiele liczyć nie mogę z ojcem nie rozmawiam nawet go znać nie chce :) nie wnikaj ;p haha a mama nie pracuje na razie i też kupiła sobie teraz mieszkanie i wiem ile to ją wyniosło i nawet nie śmiała bym pytać o pomoc, chociaż nie powiem że jest skąpa bo co to to nie też sporo mi pomogła i pomaga do tej pory ale jednak jak już to wolę się sama dorobić ślubu i wesela wtedy będę jeszcze bardziej happy że czegoś w życiu dokonałam z czego jestem dumna i co sprawiło mi wielką radość. na pomoc rodziców mojego N też liczyć się nie da bo w ogóle to dziwni są trochę, całe szczęście że są od nas daleko ;p i niech tak zostanie :) bo po co mi kłótnie a ja mam tendencję do kłótni i szczera do bólu jestem :) jak mi ktoś na odcisk nadepnie to ma przesrane :) haha a codo kawalerskiego to wątpię żeby koledzy tak hojni byli żeby załatwić panią z Flamingo :) czy innego czegoś kolorowego :) haha... więc spokojnie a po za tym jak sama napisałas długo nie pił więc pewnie główka też słaba i nawet gdyby chciał to nie da rady haha;p a jeśli nawet by dał to po co przecież na braki narzekać nie może bo ma fajną laskę w domu która na niego czeka i się martwi więc sama myśl o Tobie będzie silniejsza i sumienie mu na to nie pozwoli :) ty już lepiej siedz w domku bo z tej troski o obawy że zrobi coś głupiego wyszukujesz czegoś czego sama nie chcesz słyszeć hahaha :) zadzwoń do koleżanki zaproś na pogaduchy i nie będziesz się zamartwiać :) i oto czemu tez między innymi nie chcę ślubu :) hhahaha :* a propos widzę że bidulko spać nie możesz :) proponuję dobry film na wieczorek :)
-
LUSITANO to niezle ta twoja koleżanka trafiła ;p haha szczęście w nieszczęściu :) mam nadzieję że ta kobita od której my wynajmujemy mieszkanie ma po kolei w głowie bo najmłodsza to ona też nie jest ... na razie póki co jest ok, mówiła że zobaczy jak to z tym dzieckiem będzie jak nie będzie problemów to przedłuży umowę ale szczerze mówiąc wcale mi na tym nie zależy bo niestety mamy dwa pokoje do pierwszego się wchodzi prosto z klatki schodowej, potem do kuchni i do łazienki trzeba przejść przez sypialnię więc lipa trochę. Ogólnie mieszkanie nie jest złe dla nas dwoje to spoko styka ale jak się pojawi maluch to będzie ciężko do tego jeszcze ten kot lata po wszystkich pomieszczeniach z racji tego że trzeba przejść przez wszystkie pokoje żeby dostać się do wyjścia czy do kuchni i średnio mi się uśmiecha żeby latał po sypialni kiedy pojawi się dzieciak a biegać za nim i pilnować każdego jego ruchu nie mam zamiaru więc tak czy inaczej planujemy przeprowadzkę nie musi być to duże mieszkanie bo na umeblowanie też trzeba będzie wydać a wolę nie wystarczyło by aby nie trzeba było przechodzić przez sypialnię wtedy będę spokojna że kot się tam nie dostanie kiedy Gabryś będzie spać ... :) jakoś to będzie damy radę całe szczęście że mama tu jest też na stałe więc jak już będziemy się przeprowadzać to małego jej podrzucę a my będziemy pakować i przewozić graty ;p a trochę się tego uzbierało;p ale to jeszcze dużo czasu więc nie ma co się spinać ... jakos dam radę z tym kotem .... odrąbię kotce łeb jak zobaczę że się ryje tam gdzie jej nie wolno i zakopię w ogródku u sąsiadów hahah... dobra bo już zrzędzę wam jak stara rupcia ;p idę spać czas najwyższy :) słodkich snów dziewczynki i do jutra :*
-
nooo haha też się uśmiałam z tego cycka mamy ;p hahah sweet :) a w domu rzeczywiście nie wesoło miałam no ale było minęło i jakoś leci do przodu... a czy nie wierzę w małżeństwo to chyba raczej nie o to chodzi bo wierzę sama znam kilka par które są po ślubie już dość długo i naprawdę świetnie się dogadują i pasują do siebie mimo minionych lat :) ja to już sama nie wiem może po prostu mam beret zryty :) ale co tam wolę skupić się jednak na budowaniu dachu nad głową i przyszłością maluszka niż na swoim własnym szczęściu a jak mamy być razem to będziemy jak nie to trudno trędowata i kaleką nie jestem dam sobie radę i po za tym tego kwiatu to pół światu :) choć mam nadzieję że nie będę musiała dawać sobie rady sama :) pożyjemy zobaczymy puki co jest daaaaaardzo dobrze :) no a laska to jesteś naprawdę nawet nie wiesz ile bym dała żeby tak świetnie wyglądać i mieć taką figurkę mimo ciąży :) :*
-
Anieok nie martw się :) pójdziesz na piwo i ci przejdzie :) odstresujesz się rozerwiesz poplotkujesz z koleżanką i będzie gitara... ja osobiście jakbym miała puścić faceta na kawalerski i zobaczyła bym taki opis jednego z jego koleżków to też by mnie szlag trafiał... więc cię doskonale rozumie.:) ale skoro poszli do drogiej knajpy to wątpię żeby coś takiego miał się dziać :) spokojnie a co do cywilnego to rozumie też o tym myślałam ale zanim dzieciak urośnie i zacznie pytać o takie rzeczy to jeszcze troszkę czasu minie więc nie ma pośpiechu... ja nie boję się tego że dzieciak będzie wypytywać o takie rzeczy tylko chyba tego że z czasem po kilku latach może się coś zmienić chociaż nie powiem jest nam ze sobą bardzo dobrze ale nie wiem ja to chyba zryty beret już mam tymi rozwodami i innymi problemami które się z tym wiążą bo moi rodzice się rozwiedli i troszeczkę się napatrzyłam i nasłuchałam i troszkę mnie to przeraża... i dokładnie jak mamy być razem to i tak będziemy i żaden ślub tu nic nie zmieni. to tylko formalność i potem latanie po biurach żeby dowód wymienić, paszport i inne duperele i po prostu mi się nie chce ... leń mnie ogarnia na samą myśl. a do tego jeszcze wesele chociaż nie chciała bym jakiejś dużej imprezy to tylko ślub cywilny ale wiadomo jak rodzice sobie uwalą to za cholerę ich się przegadać nie da :) suknia i kupa innych wydatków ... chyba jednak wolałabym te wszystkie pieniążki które pójdą na to wszystko wydać na dzieciaka i na kupno własnego mieszkania bo ile można wynajmować do tego kobita jak się dowiedziała że w ciąży jestem to nie bardzo jej to pasowało i chyba w styczniu będziemy musieli znowu szukać czegoś innego a to będzie lipa z dzieciakiem się przewozić i te wszystkie graty :) no jakoś to będzie
-
alis84Kobitki mam pytanie jak dodać więcej niż 8 zdjęć na allegro? bo chciałam wystawić ciuski na allegro ale mam o wiele wiele więcej zdjęć! i nie wiem jak to zrobić! możecie mi pomóc? popisałabym jeszcze ale mój M chce laptopa i musze go mu dać! wpadne potem Buziaki! z tego co mówi mój komputerowiec N to musisz wysłać te zdjęcia na serwer inny niż allegro(jakiś co udostępnia blogi i obrazki np. photobucket) i na aukcji podać adresy tych obrazków bądz adres albumu. Możesz dodać opis np. POD TYM ADRESEM WIĘCEJ ZDJĘĆ :) ja nie mam pojęcia o komputerach więc napisałam w skrócie to co poradził Kamil :) jak coś to zapraszam na gg bo Kamil mi tu tłumaczy kupe innych rzeczy których w ogóle nie rozumię więc wtedy na gg ci poradzi co i jak:)
-
anieokHehe to widze że niezłe jaja się dzieją :) Ja nie chodze do kosciola i jakos nie uznaje tej instytucji. Chociaz niestesty koscielny trzeba bedzie wziac kiedys bo by moja moherowa Mama na mnie egzorcyste naslala. :P Ale na sama mysl ze mam nauki przedmalzenskie robic to juz mi sie odechciewa. hahah egzorcyste dobre uśmiałąm sie trochę hihi... :) ja też nie myślę o kościelnym chociaż właśnie jak mówisz zdało by się dla świętego spokoju :) mi mama zaczyna narzekać już że nawet cywilnego nie mam i troszkę się z nią posprzeczałam ostatnio... ahhh ci ludzie starej daty :) potem jak już będziemy po ślubie cywilnym to zacznę się narzekanie że kościelnego nie ma ... jeżu haha dziwny ten świat ;p ja też nie chodzę do kościółka i nie mam najmniejszego zamiaru tego zmieniać, jak mieszkałam w domu to kłótnie z tego powodu były :) no ale to stare dzieje teraz mam spokój :) a co do ślubów to nawet cywilnego się boję ;p chciałabym wziąć ale jakoś obawa że i tak za ładnych parę lat się rozleci wszystko mnie przewyższa.. no nie wiem zobaczymy :) na razie czekam na Ciebie ;p aż nam juz po fakcie będziesz opowiadać jak tam wrażenia i takie tam może wtedy bardziej się zmobilizuję i zmienię zdanie :)
-
anieokOby Laura ten ksiadz to w stalowej??:P Bo cos kiedys wspominałas o Stalowej :) hahaha tak wspominałam ale nie w Stalowej to jeszcze jak mieszkałam w okolicy Stalowej woli :) ale spoko w Nisku też go widziałam ;p hahah ale nie martw się nie trafisz na niego :) oby :)
-
Lena89ObyLaura No własnie najgorsze w naszych kochanych DUCHOWNYCH jest to że nie mają pojęcia o życiu rodziny, o wychowywaniu dzieci a nas pouczają a wręcz narzucają swoje poglądy. Powinni znieść celibat, żeby księża wiedzieli o czym mówią, a nie tak jak teraz taka obłuda panuje, nam zakazują głupiego mieszkania razem przed ślubem a sami przemawiają co niedziela na mszy a gdzieś tam mają swoje "nielegalne" kobiety i dzieci, i gdzie tu uczciwość. Nie znoszę się spowiadać, bo czasem mi się wydaje że moje grzechy to nic w porównaniu do grzechów Księdza....A tak poza tym co to za paradoks , że my mówimy do Księży -OJCZE- a ich własne dzieci mówią do nich -WÓJKU- chyba coś jest nie tak.... hahahaah dokładnie jest tak jak piszesz :) hahaha.... mi się tylko śmiać chce :) masz rację powiem więcej :) jeszcze jak mieszkałam w Polsce to w parafii do której należałam był sobie taki ksiądz który wcale się tego nie wstydził że kogoś ma ;p czujesz??;p masakra normalnie ubierał się w cywila i sobie łaził ze swoją kobitką za rączkę po okolicy sama go widziałam ... od tamtej pory jak go zobaczyłam poprostu nie chodzę do kościoła bo tu sobie łazi z jakąś laską a za chwilkę wielki pobożny pan z niego i mi mówi co mam robić, jak żyć i całe kazanie odwala przy konfesjonale dokładnie paradoks... księży z powołania teraz bardzo mało jak już są to zawsze znajdzie się jakiś inny księżulek który po prostu go gnoi... wychodzę z założenia że bez księdzów haha( tak mówi córeczka mojej przyjaciółki) też potrafię żyć a modlić się mogę gdzie chce i kiedy chce nikt nie będzie mi narzucać ;p
-
LUSITANO trzymam kciuki za ten egzamin :) i żeby ta rozmowa z księżulkiem cię nie dobiła ;p też nie znoszę takich spotkań ;p głównie wtedy jak ksiądz po kolędzie chodzi masakra... modlę się wtedy żeby szybciej wyszedł niż wszedł ;p haha LENA89 nastrój tak sobie po nie przespanej nocce :) do tego jakby było mało że maluch sobie brykał całą noc to ta moja kotka punktualnie co godzinę dosłownie jakby zegarek w łapach miała, zaczęła jęczeć... i co już przysypiałam to ciągle miał i miał no normalnie szlag mnie trafiał ;p ponadto pogoda z pięknej słonecznej tak się zrąbała że gorzej być nie może :( wczoraj padał deszcz ale było cieplutko 15 stopni a dziś rano wstałam patrzę przez okno a tam tyyyyyyyyyle śniegu i temperatura tylko 1 stopień na plusie... ehhhh a miało być tak pięknie ... :) no ale z drugiej strony to dopiero marzec więc wszystkiego można się spodziewać po tej pogodzie :) jakoś przeżyję :) CURRY nie martwię się jakoś strasznie bo byłam wczoraj u lekarza i maluszek zdrowy więc powodu do zmartwień nie mam tylko dziwne mi się to troszkę wydaję... no ale czas pokaże jeszcze Gabryś przybierze na wadze :) ALIS84 fajna laska z Ciebie :) nie żebym jakaś nie tegez była ;p haha :) a Twoja Gabrysia to malutki śliczny aniołek :) fajnie mieć już taką dużą pannę w domu nie?? ja się nie mogę doczekać aż urodzę i najlepiej by było jakby się maluch urodził już taki większy hahaha ale niestety się nie da :) na całe szczęście maluchy szybko rosną :) lena89 hahah spoko ''ile Bóg da '' hahaha no jego to na pewno pocieszyło ale z drugiej strony to chyba liczył się z tym że chyba byście oszaleli mając tyle dzieci...;p ci księża mnie po prostu rozwalają :) hahahaha mają najlepsze podejście do życia ich doświadczenie życiowe jest sto razy lepsze od naszego i w ogóle to wszystkie rozumy świata pozjadali... chcieli by żebyśmy najlepiej z porodówek sobie dom zrobiły i rodziły co 20minut... ale to czym dzieciaki wykarmić i dać im dach nad głową to już nie ich problem ... ehhhhh jak ja ich nie znoszę
-
ale mnie dziś w nocy skopał mały ;p aż spać nie mogłam pospałam może tylko z 2 godzinki i znowu maraton ;p masakra chyba biedaczek spać nie mógł albo mu się dzień z nocką pomylił haha;p
-
Alis no proszę jaki śliczny bębenek :) córeczka też słodka :) no to chyba jednak Twój maluch największy z nas to prawda :) ale jaki cudny :)
-
nie no dobrze mi policzył bo jeszcze sama kilka razy liczyłam ... małemu po prostu się chyba nie spieszy, ale jeszcze nadrobi :) dokładnie :) ważne że zdrowiutki, że się wierci i że mamusie nic nie boli ;p :) yyy dziwne na pierwszej wizycie u gina wystawił mi termin na 24 potem z pierwszego usg wyszło że na 26, z drugiego usg na 22, a na ostatnik połówkowym wyszło że tydzień mniejszy od terminu podanego od mojego gina czyli na 31 lipiec :/ zgłupiałam do reszty... to w końcu na kiedy? kalkulatorki też mi mówią ze na 24 ale w sumie to i tak data w przybliżeniu więc nie ma co się tego trzymać bo dzidek i tak urodzi się wtedy kiedy będzie chciał... ehhh
-
alis84Witam dziewczynki :) Wszystko jest OK!!!!!!!!!!! DZIDZIA ZDROWA CAŁA I NAWET NIE POOBIJANA :) na całe szczęście :) co prawda ten święty spokój kosztował mnie 200zł ale najważniejsze że wszytsko OK!!! Gin zrobił mi takie dokładne wszystkie przepływy wszystkie wymiary i dzidzia waży 750gram! wielkolud rośnie mi w brzuszku :) ale się ciesze nawet nie macie pojęcia :) nawet pogadałam z nim o mojej cesarce :) węc najprawopodobniej zostane mamusią Igorka w drugiej połowie czerwca :) Co do ruchów to mój M poczuł dokładnie 17-02 kopniaka (w naszą 11 rocznice naszego pierwszego pocałunku) Poli mnie GB nigdy nie kopnęła tak żeby mni bolało, wogule t ona była strasznie mało ruchliwa, nie raz to nawet płakałam że ona mi się ne rusza, ale ten za to mały ufolek w brzuchu mi wszystko rekompensuje i ciągle mnie kopie :) UWIELBIAM TO UCZUCIE!! dobra lece bawić się z moją GB :) Buziole kochane moje za I DZIĘKUJE WAM ZA trzymanie kciuków :*** wiedziałam że wszystko będzie dobrze :) super że mogłaś jeszcze sobie popatrzeć na bobaska. teraz już będziesz mogła spać spokojnie :) buziam w brzusio :*
-
jej wam już pępuszki wychodzą a mi nic... mały tydzień temu ważył tylko 270g a wy już takie wielkoludy macie... ja też chcę :) coś mi się wydaję że mój Gabryś urodzi się ostatni :( bo tak pomalutku rośnie i w ogóle jest tydzień mniejszy czyli nie 21 tydzień tylko na 20 :( brzucholek też jakiś duży nie jest zauważyłam że więcej w nim tłuszczyku niż dzidziola albo możliwe że będzie malutki jak się urodzi bądz jeszcze podskoczy na wadze... nie wiem tak czy inaczej cieszę się że zdrowy i że bryka sobie po brzuszku :) haha wow nawet nie zauważyłam że dziś już 22 tydzień haha;p ale leci :)
-
co do porodu to ja chciałabym SN o CC nawet nie myślę, powiem szczerze że na początku jak się wkręcałam w temat i wyszukiwałam jakieś filmiki na toube o tych porodach to się nieziemsko bałam, ale teraz to jakoś mi przeszło a nawet powiem więcej nie mogę się doczekać :) raz dwa i po strachu i mały będzie z mamuśką :) a kopniaczki suuuuper uczucie to prawda. u mnie w sumie bez zmian jeśli chodzi o tatusia :) jak leżę w łóżku to biega sobie po brzuszku i jak przyłożę dłoń to czuję ale jak tylko mój Kamil położy dłoń to mały odpoczywa ;p haha i tak w kółko :) ostatnio bodajże przedwczoraj to sobie tak leżałam i trzymałam ręce na brzuchu i rozmawiałam z Kamilem i nagle znienacka JEB!!!;p hahah... tak mnie kopną w rękę że aż podskoczyłam tak mnie wystraszył mały akrobata :) ale jak już powiedziałam Kamilowi i jak położył dłoń to poczuł coś tak delikatnie i nawet nie był pewien czy to to :) no trudno Gabryś to mały cwaniak ;p haha... więc mój K sobie jeszcze troszkę poczeka zanim poczuje :) przed wczoraj mi tyle syfów wywaliło na buzce że masakra.. ale mniejasza o syfy :) od kilku dni mam tak suchą skórę na twarzy że masakra mam wrażenie jakbym twarz w zaspę śniegową wsadziła nie dość że jest taka spierzchnięta to jeszcze biała od skórek... robiłam nawilżający piling niby coś tam pomógł ale nie na długo. za to wczoraj wieczorem nawaliłam tonę zwykłego kremu nivea aż biała od kremu byłam i co?? nic haha :) p godzinie moja skóra tak wchłonęła ten krem że dalej sucha była ... i tak co godzinkę smarowałam :) dziś rano też niby już po wczorajszym mega nawilżaniu już troszkę lepiej ale jednak od nivea się nie odkleję puki co :) zawsze miała tłustą cerę i używałam toników i innych wynalazków wysuszających i chyba przez to całe życie tak ją wysuszyłam że role się odwróciły :) wczoraj to już nawet gotowa byłam się olejem słonecznikowym posmarować haha :) jeju dziewczyny wy też takie senne jesteście?? już mnie to dobija dopiero wstałam z łóżeczka spałam jak zabita 3 godziny i dalej mi się oczy kleją :) zaraz padnę tu na klawiaturę...:) ale muszę się po katować teraz bo potem nie zasnę :)
-
Lena89Anieok Widzę że masz 22 latka :) Jesteś 89' rocznik ? Ja w kwietniu kończę 22 :) oooo proszę :) widzę mniej więcej swoje rówieśniczki :) mniej więcej bo ja w styczniu skończyłam 23 :) no a tak w ogóle to się rozpisałyście dziewczyny już dziś 3 stronki poleciały :) zaledwie 3 godzinki mnie nie było i proszę ile do nadrabiania :) po tym ginekologu dziś poszłam spać i niedawno wstałam ;p jakoś mnie ta pogoda przytłacza i w ogóle nic mi się nie chce... wszamałabym tylko winogrono i piła herbatki z cytrynką :) dobra teraz trochę zaległości nadrobię i za pewne się włączę do rozmowy :)
-
Lena89oby Laura ja właśnie wybieram się do doktorka teraz na wizytę zobaczymy co mi powie po tym połówkowym bo to połówkowe miałam u innego lekarza którego w sumie nie zabardzo rozumiałam bo nie dość że bardzo szybko mówił to jeszcze nie wyraznie... tak że dziś myślę że usłyszę więcej szczegółów :)No to trzymam kciuki za USG nr 2 :) Mam nadzieję że lekarz będzie zrozumiały i że jakieś nowe zdjęcia dorzucisz :) Buziaczki :)))) no też trzymałam kciuki ;p ale nici z tego bo tydzień temu miałam robione i nie ma takiej potrzeby ... no trudno. Dostałam tylko skierowanie na badanie krwi (po raz 3) i to badanie że niby ma być tylko w celu sprawdzenia czy nie mam cukrzycy... ;/ pytał mnie czy ktoś w rodzinie miał czy ma mówię że nie spojrzał na mnie i mówi że jednak zrobimy to badanie;/ hmmm coś sugerował? dziwne no ale żeby zaspokoić jego obawy może jutro się wybiorę godzinke po śniadaniu... :) dzidziuch w porządku, szyjaka macicy też w idealnym stanie więc nie ma co się martwić :) i jeszcze coś lekarz mnie pytał czy się ważyłam przed badaniem, no a że tam mają świtną wagę to żal nie skorzystać :) i mówię że tak i powiedziałam mu ile przytyłam(2kg) a on mi że za dużo jem... no spoko... ale nie wziął pod uwagę tego że mimo wszystko i tak jestem jeszcze 6kg na minusie... no nie wiem i taka ma gdzieś jego opinię jemu nie muszę się podobać :) ważne że dzidziolowi się podobam ;p no i swojemu N :) reszta nie ma znaczenia :)
-
alis 84 skoro dzwoniłaś do lekarza i powiedział co powiedział to chyba nie ma powodów do zmartwień ale ja na Twoim miejscu jednak chyba bym się wybrała na t USG. Szkoda że to tyle kosztuje ale jednak zdrowie i bezpieczeństwo dzidzi jest ważniejsze. ja też się przewróciłam jakoś w 15 tygodniu pośliznęłam się na lodzie i upadłam, brzuszek mnie troche pobolewał i też dzwoniłam do lekarza powiedział mi to samo co tobie i wszystko jest w porządku więc nie martw się :* ja właśnie wybieram się do doktorka teraz na wizytę zobaczymy co mi powie po tym połówkowym bo to połówkowe miałam u innego lekarza którego w sumie nie zabardzo rozumiałam bo nie dość że bardzo szybko mówił to jeszcze nie wyraznie... tak że dziś myślę że usłyszę więcej szczegółów :)
-
ahhhh dziewczyny :) zauważyłyście że już nie narzekamy?? ;p hahah te nasze bobasy i brzucholki w taki świetny nastrój nas wpędziły że normalnie ucałować wszystkie :* i rozpieszczać ile się da :) dziewczyny macie skype?? bo zawsze można zrobić konferencję ;p i wtedy nie trzeba będzie pisać ;p zawsze można sobie porozmawiać :) co wy na to? :)
-
FrojdelOby Laura Gabryś ma zadarty nosek :), słodki i brzuszek ładny, zgrabny - w ogóle brzuszki wszystkie bez wyjątku są takie magiczne, kryją takie malutkie cudeńka - CUD NARODZIN :) Lena maluszek jest widoczny i śliczny :) haha też zauważyłam ten nosek ale to po mamusi bo ja też mam zadarty :) no to jak po mamusi to taaaaaaaaaki śliczny będzie ahhahaaha;p