oby Laura

basia140678oby Laura -nie martw się wszystko przed Tobą to napewno maluszek się kręci ja moje maleństwo poczułam w 19 tyg,ale to dlatego ,że jestem szczuplutka,teraz jestem w 21 i dopiero czuję konkretnie,że to Ona puka. A teraz coś na pośmianie się:M wczoraj wrócił taki zadowolony ze sklepu-bo pani się do niego uśmiechała i taki dumny chodził,że jeszcze się podoba kobietkom,tylko,że dziś się okazało,że kupił zepsute ziemniaczki-minka mu troszkę zrzędła jak się zaczęłam śmiać z niego,że pani owszem -miła była,ale żeby nie zauważył co mu sprzedaje hi hi !I tak właśnie w prosty sposób można zagrać mężulkowi na nosku hi hi no to rzeczywiście się pośmiałam i to nie mało ;p hahaha no to się musiał zdziwić ;p hahaha... biedak :) mogaś nic nie mówić niech się chłopina cieszy ;p ahhaahah... dobre ;p pozdrawiam :*

ANIEOK no proszę też fryzjerka i też ze stalowej woli :) może kiedyś nawet się spotkałyśmy :)

ja nie wiem dziewczyny wszystkie odczuwacie jakieś twardnienia brzuszka, bóle itp. ja kompletnie nic nie czuję. wiadomo jak leżę wieczorem w łóżeczku na plecach to widać balonik troszkę twardszy niż reszta brzucha ale to chyba normalne maluch rośnie i się rozpycha po za tym ten balonik jest twardszy ale wiadomo że dzieciak nie jest z gąbki więc będzie troszkę twardszy ... już nie wiem co mam myśleć mam się obawiać że kompletnie nić nie czuję czy raczej cieszyć... :) jako że jestem pierwszy raz w ciąży to nie bardzo wiem czego powinnam się spodziewać a czego nie, co jest normalne a co nie więc tak czytam co piszecie i sama już nie wiem ;p niby mój gin. twierdzi że wszystko w porządku ale same już wiecie jaki to debil się okazał więc nie wiem czy mam mu wierzyć i chyba się wybiorę dla pewności do innego doktorka... bo coś mi tu śmierdzi nawet żadnych ruchów nie czuję tzn. coś tam czuję ale nie jestem pewna czy to w jelitach ki się coś przewraca czy to maluch biega ...

alis84 nie boisz się często prostować włosów?? prostownica rzeczywiście pali , łamie i rozdwaja włosy ponieważ mocno je wysusza ale żeby nie mieć takich problemów możesz kupić sobie suszarkę z funkcją prostowania albo szczotkę do prostowania i katować je suszarką ona wysusza ale nie pali i nie niszczy włosków tak jak bezpośredni kontakt z wręcz szokująco gorrrrrącą prostownicą.. albo możesz kupić sobie jakieś serum ochronne do prostowania :) ja też miałam grube geste włosy do czasu zajścia w ciążę :) teraz to połowy na głowie się pozbyłam tak mi wypadaja ale dla pocieszenia siebie samej powiem że po tym szamponie już mi maleńkie odrastają :)

monia83obu laura- czy ja dobrze zrozumialam ze jestes fryzjerka??? jak tak mam pytanie co sadzisz o farbownaiu wlosow w ciazy??? a mi non stoop wypadaja wlosy jak przed ciaza i w czasie haha tak jestem fryzjerką :) co do farbowania włosów w ciąży to chyba tylko przesąd że nie wolno farbować bo będą wypadać, że zapach amoniaku szkodzi itp.itd... sama farbuję włosy co 2 miesiące i jakoś nie wyłysiałam jeszcze :) co do amoniaku to owszem to trochę mocny i nie przyjemny zapach ale są też farby beż amoniaku:) włosy po farbowaniu nie niszczą się tak jak z reguły, kiedy używa się cały czas farby jednego producenta czy firmy ja do farbowania w domu używam palet maxxx color ponieważ lubię głęboką czerń ale jeśli mimo to boisz się farbować włosy to polecam też ziołowe naturalne farby to tylko sam proszek już nie pamiętam za bardzo jak się je rozrabia ale na opakowaniu jest instrukcja:) robi się z niego taką jakby maske na włosach i trzyma normalnie do max 40 minut ale nawet jeśli będzie dłużej to nie szkodzi bo jak każda farba czy henna działa tylko do 35 minut więc nie ma obaw że włosy się popala... a na wypadanie napisałam CURRY co polecam :) a propos farbowania i szamponów po farbowaniu to polecam szampon z odżywką LOREAL LSEVE :) ja używam go już 4 lata i jestem zadowolona nikt nie przekona mnie na zmiane szamponu :)

FROJDEL gratuluję synka... chyba to ja ostatnia zostałam i nie wiem kto tam sobie mieszka :( CURRY spokojnie mnie też wypadają włosy i to strasznie codziennie kiedy się czeszę to ogromną garść włosów ze szczotki ściągam i nawet sobie jakiś czas temu włosy obcięłam jakieś 20-25 cm szkoda mi było ale pomyślałam że przynajmniej nie będę miała problemów z czesaniem i miałam rację, lepiej się czesze ale nadal wypadają jak szalone to chyba normalne. mojej koleżance przy dwóch ciążach wypadały więc przy najmniej ja nie sieję paniki. ale na wypadanie i porost włosów jako już trochę doświadczona fryzjerka polecam szampon i odżywkę do smarowania skóry głowy z włoskiej firmy CC taki w niebieskiej butelce z czerwonym krzyżykiem sama go używałam nie raz i używam teraz naprawdę świetny jest... dostępny w sklepach fryzjerskich bądz aptekach ale w aptekach to chyba trzeba niekiedy zamawiać bo nie we wszystkich mają :) tak że bez obaw nie wyłysiejemy hahah :) pozdrawiam :*

MoniQCześć dziewczyny ja mam dzisiaj straszne nerwy właściwie bez powodu a właściwie to przez teściową tak mi działa na nerwy ostatnio Mieszkam z nią od roku szukamy mieszkania ale to wszystko jeszcze potrwa a ona jest nie do życia jedyny sposób na nią to omijać ją szerokim łukiem i się do niej nie odzywać ale czasami się nie da Ona myśli że przyśpieszy naszą wyprowadzkę swoim beznadziejnym zachowaniem i im większy mam brzuszek tym gorzej się zachowuje mam ochotę ją udusić A nie chcemy brać mieszkania pierwszego lepszego tylko szukamy odpowiedniego miejsca i wogóle ma się nam podobać Dopiero od miesiąca mamy odpowiednią sumę na mieszkanie nie chcemy brać kredytu a zbieranie gotóweczki trochę trwało Trzymajcie się wszystkie i spokojnie tylko spokój nas uratuje Zrobiłam sobie gołąbki a teraz poczytam sobie książkę na uspokojenie nerwówPai dobranoc biedulka chyba cię troszeczkę rozumie... na szczęście my mieszkamy z dala od matki mojego faceta bo już dawno bym jej coś zrobiła a potem były by problemy że ją udusiłam :) współczuję ci naprawdę. nie myśl o tym najlepiej się nie odzywaj przytakuj nawet jeśli masz inne zdanie i pomyśl że do wyprowadzki już bliżej niż dalej :)

ela84 moje gratulacje ... :) dziewczyny za chwilę wszystkie będziemy bliżej niż dalej do chwili kiedy ujrzymy nasze szkraby :) ale ten czas zasuwa... wszystkie macie już tyle ubranek i innych gadżetów dla maluszków chyba wybiorę się do pl na tydzień i też porobię mega zakupy dla małego bobasa :) ale sam kocyk już jest dla mnie sukcesem i bardzo się cieszę że go kupiłam :)

no dzięki dziewczynki za współczucie :) do tego gamonia więcej nie mam zamiaru iść nie ma takiej opcji nawet siłą nikt mnie tam nie zaciągnie... co prawda tu w Czechach ciężko jest znajść lekarza który przyjmuje od tak po prostu większośc ma już pełną zamkniętą listę swoich stałych pacjentów... dlatego sram na niego wolę do pragi jezdzić jak zajdzie potrzeba ale do niego już nie pójdę... za cholerę... no a do 9 jakoś wytrzymam... zpbaczymy co po tym połówkowym się okaże... :) pozdrawiam dziewuszki :*

MójMaluszekWitam kochane, Ja jeszcze przed połówkowym, tez chce zrobić w 3 D ale to 200 zł, trochę dużo, no ale...Trzeba to trzeba. U Was tez tak zimno ?Brrr:) u mnie na szczęście to badanie nic nie kosztuje pokrywa to ubezpieczalnia... a co do pogody to słoneczko już kilka dni świeci pięknie ale na zewnątrz jednak jest ziiiiiiimno... brrrr... tak więc już nigdzie dziś nie wychodzę... obiadek właśnie się skończył gotować więc za chwilkę wskocze pod kołderkę z książką w łapie i będe sie relaksować po dzisiejszych nerwach i wygrzewać może nawet moja kotka się skusi na milutkie mruczenie mi pod kołderką :) było by miło i cieplutko :)

DZIEKUJĘ SERDUSZKO :) no to ja już po wizycie o G''amonia'' bo inaczej go nazwać nie mogę... chyba zmienię lekarza... na ostatniej wizycie mówił mi że dzisiejsza to będzie USG no to happy po uszy czekałam jak debil i co się okazało?? gówno!! poszłam tam i pomacał mnie tylko po brzuchu i to było tyle.. więc mu mówię że chciała bym USG, a on mi mówi że umówi mnie na połówkowe do CB i tam będę mieć dokładne. PYTAM go czy on nie mógł by mi zrobić teraz bo ostatnio mówił że bedzie usg a po za tym nie po to tyle czekałam na tą wizyte żeby dowiedzieć się tylko że mam niskie cisnienie o czym doskonale wiem i bez jego diagnozy bo od zawsze mam z tym problemy... a ten stary popraniec mi mówi że jego żona urodziła 2 dzieci i do samego końca nie wiedziała co będzie i jeszcze bardzie się cieszyli jak mieli niespodziankę a po za tym to w tamtych czasach nie było takich prześwietleń i też było dobrze... co za jełop !!! poirytował mnie totalnie... wkurzyłam się i już z nerwem mu mówię że wtedy to było wtedy, a ja nie jestem jego żoną i wcale bym nie chciała :) haha... a po za tym teraz mamy inne czasy więc jeśli jest możliwość takiego badania to nie ja jedna chętnie bym skorzystała... do tego on za wykonanie takiego badania dostaje kase z ubezpieczalni więc to jego zasrany obowiązek zrobić badanie jeśli o nie proszę... tak więc umówił mnie do CB dopiero na 9 marca... więcej do niego już nie pójdę... gra mi na nerwach tylko bałwan... no to tyle co się dowiedziałam... i będę dalej czekać sobie nieskończenie... aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witam dziewczynki :) właśnie wybieram się na USG i nie wiem czemu ale mam stresa :) dziś już powinnam się dowiedzieć kto zamieszkuje mój brzuszek trzymajcie kciuki aby bobo się pięknie wypięło do USG :) oczywiście dam znać jak wrócę :*

21-22 tc?? to dziwne w takim razie bo mi lekarz mówił ze w 20 tygodniu będę mieć takie badanie... nie wiem zresztą... tyle tego jest ze sama nie wiem co i jak jutro mam USG wiec przy okazji zapytam o szczegóły... tak to jest jak nie do końca rozumie się wszystko co by się chciało...

a propos dziewczyny to połówkowe badanie to tylko USG jakieś dokładniejsze ?? czy coś jeszcze bo mam za tydzień i jako że pierwszy raz w życiu jestem w ciąży to nie mam pojęcia jak się to odbywa i ile trwa...;p

Kamila78Witam! Ja rodziłam dwa razy i dwukrotnie byłam nacinana. Przy pierwszym porodzie czułam nacięcie (choć ból ten trwa krótko) zaś mniej czułam szycie (podawanie znieczulenia przed szyciem nie należy do przyjemnych, bo dźgają igłą w kilku miejscach). Po szyciu mogłam siadać tylko przy pomocy dmuchanego kółka. Przy drugim porodzie nacięcia jako tako nie czułam (tylko takie dziwne uczucie) za to czułam każde wbicie igły przy szyciu pomimo że niby krocze znieczulili. Siadałam zaś bez problemu. Po zszyciu krocze często piecze, jak już się jest w domu i nosi bieliznę. Czasami też wystają długie końcówki nici. Dolegliwości te mijają jak ściągną szwy. wow jak ściągną szwy?? ja myślałam że nici rozpuszczalne to normalka po porodzie... szok...

hikiJa nie chciałam nacinania, całą ciąże cwiczyłam, po to zeby mnie nie nacieli. Niestety połozna zignorowała moją prośbe i mnie nacieła. Popekałam i tak, bo dziecko wyciagali ze mnie na szybko, mała cała "wyszła" podczas jednego skurczu. Nacieto mnie przed skurczem, wiec bolał strasznie. Właśnie chciałam trzasnac położną, ale zaczął sie skurcz... Zszywania było mnóstwo, ale co zauważyłam, najbardziej bolało zszywanie tego naciecia. Tam gdzie popękałam nic mnie nie bolało, za to, to co nacieli, goiło sie strasznie brzydko i wciaz czuje, jak mnie tam ciagnie cos. Poza tym mineło juz 7 miesiecy, bólu wynikajacego z porodu stricte juz nie pamietam, a wciaz pamietam ból nacinania... i ta chec "strzelenia" położnej... jezu tragedia..... ja to już sama niewiem co mam o tym myśleć... mam wątpliwości czy polożyć się na stół, czy jednak naturalnie ze znieczuleniem zewnątrz oponowym czy poprostu na żywca ... masakra... i tak się boje ;p ale co ma być to będzie ważne że będzie i że będę mieć bobaska slicznego i zdrowiutkiego :)

aniazoniaJa jeszcze nic nie kupiłam, ale widzę że niektóre z was już zaczynają szaleć, ja na razie oglądam, przeglądam, szperam w internecie ale jeszcze nic konkretnego nie wybrałam.Ale mam do was inne pytanie: Lekarka ostatnio zapytała mnie czy czułam już pierwsze ruchy dziecka, powiedziałam że jeszcze nie. A czy wy już czułyście pierwsze ruchy????? Jestem ciekawa jak to u was i w którym tygodniu poczułyście. spokojnie ja też jeszcze nic kompletnie nic nie czuję, może wieczorami jak leżę w łóżku to coś tam sobie bulgocze ale nawet nie jestem w stu procentach pewna czy to ruchy... ale wiem że w końcu poczuję i jeszcze będę prosić aby się nie wierciło :)

dzień dobry :) dziewczyny nie mogę wytrzymać więc się pochwalę :P właśnie wróciłam z małego spacerku, który skończył się zakupami :) i oto w ten piękny słoneczny dzień zrobiłam pierwszy zakup dla maluszka... :) mogłam w sumie poczekać do jutra bo jutro USG i dowiem się kto zamieszkuje mój brzuszek ale zobaczyłam w sklepie taaaaaaki piękny słodziutki, mięciutki, milutki, i do tego z prosiaczkiem z bajki kubuś puchatek kocyk do wózeczka cud miód i orzeszki normalnie :) jak tylko go zobaczyłam dotknęłam to od razu wpakowałam do koszyka nawet nie spojrzałam na cenę ;p zrobiłam zaledwie dwa kroki i zobaczyłam takie maleńkie, śliczne, skarpetki białe w jakieś różowe i niebieskie misie :) no a resztą niezbędnych rzeczy i przyborów zajmę się jak już będę wiedzieć wszystko jutro :) już nie mogę się doczekać tego małego szkraba

dziękuję dziewczynki :) mimo to chyba jednak zdecyduję się na to znieczulenie. tu w czechach za nie się nie płaci jeśli kobieta jest ubezpieczona, a ja jestem więc spoko wolę jadnak tak strasznie nie cierpieć... no ale do porodu jeszcze sporo czasu więc jeszcze mam czas aby podjąć tą ostateczną decyzję... ja w sumie słyszałam że to świetna sprawa, oczywiście jestem w pełni świadoma tego że wiąże się to z pewnym ryzykiem ale chyba jednak spróbuję raz się żyje jak będzie coś nie tak jak powinno być to przy drugim dzieciaku po prostu nie będę go brać... :)

oby LauraPlanowanie płci dziecka- kalendarz chiński tu macie chiński kalendarz planowania płci :) piszcie której z was się sprawdziło :) mnie wychodzi dziewczynka :) mam nadzieje właśnie na dziewczynkę :)ale USG mam w czwartek i mam nadzieję że tym razem się dowiem co tak szybciutko rośnie mi w brzuszku :)

Planowanie płci dziecka- kalendarz chiński tu macie chiński kalendarz planowania płci :) piszcie której z was się sprawdziło :)

ja też, ja też, ja też ;p haha DATA URODZENIA: styczeń 1988 DATA POCZĘCIA: pazdziernik 2010

witam serdecznie :) pierwszy raz jestem w ciąży i zastanawiam się nad znieczuleniem zewnątrz-oponowym do porodu ponieważ boję się bólu jaki towarzyszy przy porodzie... ciekawi mnie jak ono działa. Wiem że mogę to wyczytać w internecie , ale mnie chodzi bardziej o komentarze kobiet, które miału to znieczulenie przy porodzie, jak wygląda to z waszego punktu widzenia i z waszych doświadczeń...:) z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkie przyszłe i już będące mamusie :*

witam :) ja jestem lipcóweczką 2011 wpadłam tu do was zobaczyć jak opisujecie sobie wrażenia po porodach... i tak czytając wasze wszystkie doświadczenia już nie mogę się doczekać kiedy moje maleństwo ze mnie już wylezie :) zazdroszczę wam naprawdę :) GRATULUJĘ WSZYSTKIM KOBITKOM WYTRWAŁOŚCI, CIERPLIWOŚCI DO POLSKIEJ SŁUŻBY ZDROWIA :) ORAZ PIĘKNYCH MALUSZKÓW.... :) CO ZA ANIOŁKI PIĘKNE zazdroszczę :*

madziuleczka1985My też mamy kotka persa, na początku bałam się jak to będzie, ale Fruzia na widok Patryka lub jak usłyszy że zapłacze to od razu ucieka do piwnicy, a progu naszego pokoju od jego urodzenia czyli ponad 7 miesięcy nie przekroczyła :) ojej piękny stworek :) zaprzytulała bym go chyba na śmierć ;p