-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mmadzia
-
Ja mam od pracodawcy specjalny druk- wniosek o urlop macierzyński i rodzicielski razem z oświadczeniem małżonka ze nie bedzie korzystał. Oprócz tego mam wypis z aktu urodzenia też do dolaczenia. I dodatkowo zgłoszenie do ubezpieczenia. Tyle mi przysłali jak pytałam co i jak. Nie wiem tylko jak to wygląda bo papiery do 14 dnj się odsyła awwcześniej to trzeba zadzwonić ze się urodziło i ze L4 zmienia się w macierzyński? Ja pewnie tak zrobię.
-
Dziękuję kochane za trzymanie kciuków :* U nas wszystko ok. Tak mniemam gdyż rozmowa z moją gin do niczego nie prowadzi :) ja swoje ona swoje :) Ale gbs pobrany i zaniesiony do lab. Czekam na wynik. Porodu nie zapowiada nic. Czy mała urosła nie wiem powiedziała ze teraz będzie przybierać najwięcej. O wody pytałam bo ostatnio było coś mało to mi powiedziała ze nie dopompujemy przecież :) no i taka rozmowa. Ale najważniejsze ze jest ok. Następna wizyta w dzień terminu czyli 13. 08. Ja do fryzjera idę 30. 07 mam nadzieję ze dotrwam bo wyglądam okropnie :/ Buziaki. Zmykam jeść leczo :)
-
TOSIO u mnie właśnie też głównie cukinia w składzie :) bardzo lubię :) Ja mam taką małą torbę i ręcznik już mi dużo zajmuje. Mam najważniejsze rzeczy a takie jak druga koszula rożek reszta ubranek i pampersy np to M potem dowiezie. Mam pampersow kilka sztuk to na dzień dobry starczy. A reszta ładnie w aucie będzie czekać. Przy wyjściu to potem i tak M ze trzy razy do auta biegał bo tyle tego potem było :) Ja się dzisiaj wizytuje o 9. Trzymajcie kciuki :) Choć i tak się wiele nie spodziewam po tej wizycie. Oby tylko wszystko dobrze było. Ściskam was mocno. Miłego dnia :)
-
Ja się dzisiaj właśnie zastanawiałam jak to jest u mnie ale na pewno dawali koszule do porodu mam nadzieję ze nic się nie zmieniło w tej kwestii. M pytałam czy jak rodzilam to w ich koszulach a on ze nie pamięta i ze co miał patrzeć co miałam ubrane w takim momencie... no cóż. Ja pierwszy poród wywolywany miałam. A drugi zaczął się sam coś chyba koło 24 pierwsze skurcze te lekkie. M nawet spał w międzyczasie. Pojechałam koło 5 z mocnymi i częstymi skurczami a prZy badaniu wszystko mi przeszło :) lekarz na mnie jak na wariatke patrzył :) ale o 8 Ania już na świecie była więc to tylko chwilowy spokój pewnie ze stresu przy badaniu był :) Wody mi nie odeszły wcześniej ani razu czop też nie. Dlatego stresa mam czy poznam te wody jakby co bo nie mam pojecia jak to powinno wyglądać...
-
KAROLCIA no jak 0% to pij śmiało :) też mam ochotę. Może jutro sobie kupię :) Spakowalam torbę. I powiem wam ze spakowalam się tylko na poród i pierwsze ubranie dla dziecka. Stwierdziłam ze nie będę z dwoma wielkimi torbami się pchać do szpitala. Resztę będzie miał M w samochodzie i doniesie już po wszystkim. My mamy szpital niedaleko a i tak M będzie codziennie u mnie więc doniesie jakby co to co trzeba będzie. Ale już mi zapowiedział ze kartkę popisana musi mieć żeby wiedzieć co i jak :)
-
Ale jak będziesz dziś w szpitalu to i tak może zapytaj przecież nie zaszkodzi :)
-
AMAGDA. G ja się chciałam dzisiaj spakować ale jakoś tak chyba nie dam rady. Za to przyszło mi do głowy ze na liście do szpitala nie mam kubka i sztućców i muszę dopisać. CZARNAMAMBA no ja nie pomogę niestety. A nie masz możliwości zadzwonić do lekarza? albo na IP zadzwonić i spytać czy masz się martwić czy czekać do jutra.
-
JOANNA witaj :) My z M mieliśmy dzisiaj dzień sprzątania. Oczywiście przy tym spiecia co chwilę bo on to tak byle jak a ja takie świąteczne porządki przed porodem. Ale jakoś się udało. Zrobiłam jeszcze leczo. Staram się nie oszczędzać bo taki czas ze można już rodzić a tu nic się nie dzieje. Jakieś parę skurczy rano i tyle. Chyba trzeba się uzbroić w cierpliwość :) A w niedzielę to taki maraton sobie zrobiłam w chodzeniu i też nic mi nie było. To już gorzej się czułam wczesnej a teraz na końcówce lepiej :) nic tylko się cieszyć :)
-
MARI oj wiem dobrze o czym mówisz. Ja dzisiaj chodzę po całym domu i nigdzie miejsca znaleźć nie mogę siedzieć się nie da bo się wierci leżeć też nie no normalnie nic małej nie pasuje :/ JUSTYNKA no mi od bioder zazwyczaj się odpycha. M to już patrzy na mnie cały dzień bo co chwilę tylko ała albo coś stekam :/ A on w przerażenie :) To mu w koncu mówię żeby sobie z córką pogadal :) Ja witaminy brałam ale zwykle dla kobiet w ciąży. Oj no mam nadzieję ze mojej dzidzi nic nie będzie bo w koncu gdzieś zaczelam o nich zapominać a moja dieta to czasem naprawdę pozostawia wiele do życzenia. A ja np po porodzie nigdy nie brałam już witamin. RYBCIA ślicznie :) Mój M na szczęście z tych nie pijacych więc problemu nie ma :) on się za to truje cola zamiast piwem...
-
Hejka dziewczynki :) melduję się. Czytam oczywiście na bieżąco i łącze się z wami w bólach wszelkich :/ najbardziej mnie jednak martwi ze mnie ruchy bolą jak mała szaleje. Już chyba sporo podrosla bo czuć ze miejsca ma mało. Wizyta w środę i obawiam się ze następną mi wyznaczy w termin czyli za trzy tygodnie. A teraz to już chyba częściej być powinno. Trzymajcie się kochane już nam niewiele zostało damy radę :)
-
LIZA Kacperek cudowny az się łezka w oku kręci bo to pierwsze nasze forumowe dzieciątko :) dużo zdrówka :*
-
PATRYCJA za dobrze by nam było gdybyśmy znały termin :/ A tak będzie niespodzianka i do tego zgadywanka czy to już czy jeszcze nie... OLGA ja tak codziennie wchodzę z taką myślą czy jakieś dziecię już jest :) A jak będzie mi ło wejść i o swoim napisać :)
-
Witajcie. Moje wieczorne wyjście z dziewczynami udane :) aż się dziwily ze nic mi nie ma i ze sobie dobrze radzę :) odstresowalam się :) Słuchajcie moje dziecię nadal się kręci. Grr. Uwierzcie mi ze moją schiza ze jest tylkiem w dół to musiała być prawda bo wczoraj przez dzień wróciła do głowy w dół. No normalnie przy tych jej obrotach to mam wrażenie ze mnie rozerwie. Boli ze coś. Ale już jestem spokojniejsza bo teraz czuję ze jest ok ułożona i już mnie ruchy nie bolą. Może chaotycznie pisze jak zwykle ale mam nadzieję ze mnie rozumiecie :) Dobrze ze u was wszystko jest w porządku :) zawsze na forum wchodzę z bijacym sercem czego się dowiem, czy jakiś dzidziuś się pojawił. Czy wszystko jest ok. Moja zgaga też mnie do szału doprowadza i spać nie daje z tym ze u mnie mleko działa zimne z lodówki. PATRYCJA glowa do góry nie znasz dnia ani godziny uwierz mi :) DANIELA ty to masz fajnie bo już odliczasz a my będziemy czekać i myśleć. Dobrze ze nic złego się wam nie przydarzylo. Dziękować tylko ze w szpitalu jesteś. Odpoczywaj :) My wczoraj przejezdzalismy koło szpitala i mówię do M ciekawe co tam na porodowce czy ktoś rodzi :) Światła się świeca więc może :)
-
Tosio ja Cię rozumie z tym prywatnym forum ale np ja Facebooka nie mam a na nasze prywatne z tel nie dam rady wejść. A głównie z telefonu korzystam dlatego np mi jest łatwiej tutaj :)
-
Dziewczynki czytam Was cały czas więc na bieżąco jestem. Weny tylko do pisania brak :/ Drugi dzień upałów u nas. Burza była ale tylko chwilkę niestety. Odprawilismy wczoraj młodsza z dziadkami nad morze i humoru też nie miałam bo M strasznie to przeżywał i się jakoś nie mogliśmy dogadać. Ja dzisiaj ogarnialam kuchnię przez trzy godziny. A miałam tylko trochę zmywania i blaty. Rekord. Nawet z podlogami nie zrobiłam. Teraz jem śniadanie i idę odpoczywać bo wieczorkiem spotkanie z koleżankami mam :) KORNELIA ja rożek do użytku szpitalnego biorę bo łatwiej. A na wyjście fotelik czyli bez rozka. SILV to pomysł ze ja mam jeszcze test od starszej córki czyli sprzed 11 lat :) INEZ szalencze :) uważaj na siebie jednak :) Mnie dzisiaj plecy bolą tak dziwnie właśnie ale nie wiem czy tak jak na okres. Jak pole ze to niby trochę lepiej ale jakoś cały czas je czuję... 13dz
-
Hej dziewczynki. MNie obudziły rano grzmoty ale deszczu jakoś brak. Z pierwszym dzieckiem miałam tak ze na koniec 8 miesiąca się zaczęła akcja i dali mi kroplowke na powstrzymanie. Zadziałało tak skutecznie ze potem 10 dni po terminie na oddział i wywołanie. Z Ania za to dwa dni po terminie urodziłam. Skurcze się po północy zaczęły. Do szpitala pojechałam coś w granicach 5 a o 8 już urodZiłam. Parte miałam może ze 3 ostatnia faza 5 min trwała :) Teraz też bym tak chciała :) Miłego dnia kochane.
-
Ja też lokciami :) i papierem wszystko wszędzie obkladam. JUSTYNKA u mnie przy Ani skurcze przyszły z nienacka i nic nie zapowiadało. EWELAD no ładna waga :) Dzięki dziewczyny od Was zawsze na dobre słowo można liczyć :) Mam nadzieję ze to tylko moje schizy. Dowiem sie w środę.
-
Bo myślałam ze tylko mi tak wyszło. Rozstępów z ciąży nie mam za to mam trochę z okresu dojrzewania. INEZ jakoś tak czuję. Nie wiem czemu. Ruchy ma też takie jak wtedy co się obrocila i kluje mnie tak jak wtedy. Może to tylko złudzenie. Do tego nie wiem co ona tam wyprawia bo brzuch mam dzisiaj jakiś dziwny I wielki. Tak jakby się mi wypinala inaczej niż zwykle. Pewnie się sama nakrecam bez sensu.
-
Dziewczyny ogarnelam gimnastykę łazienkowa :) pomoc M póki co niepotrzebna. Co więcej pomalowalam sobie paznokcie u stóp a to też nie lada wyczyn Niestety obawiam się ze mała się znowu odwróciła :( nie wiem skąd takie przekonanie ale jest. A wizyta w środę dopiero :( Powiedzcie mi czy wam też tak żyły powychodzily? Ja mam normalnie jakby mi ktoś mazakiem kreski po ciele porobil. I to na brzuchu na dekoldzie na rękach masakra jedynie nogi mam ok.
-
EWCIA masz jeszcze tydzień to się kuruj bo faktycznie ciężko Ci może być. PrzejdZie na pewno :) Ja sobie nie mogę przypomnieć jak na lezaco się karmi... A w szpitalu tak karmilam po porodzie. Eh myślę ze przyjdzie samo :)
-
JULITA to wszystko wyjdzie w praniu jak to się mówi :) bo teraz możemy sobie ustalać a życie zweryfikuje :) ja i odkladalam i spałam i nie było problemu. Ja mam sen bardzo czujny zawsze i nawet teraz się budzę jak coś słyszę z drugiego pokoju. Za to mój M ma spanie takie ze kiedyś prawie mała przygniotl :/ obudził się na jej ręce. Dlatego w łóżku albo dziecko albo M :) A co do odkładania po zaśnięcia to było porównanie ze to jest tak jak my byśmy zasneli w łóżku a obudzili się w wannie i ze dziecko tak to odczuwa. Ja tam nie wiem. Przecież jak przy cycu zaś nie to nie będzie tak 3h spać nie :)
-
RUDAMARUDA właśnie wypralam koszulkę z pepco i się mi przypomniało jak twój M Ci zabronił w niej iść do szpitala (o ile dobrze pamietam). Powiem Ci ze mój też dziwnie patrzył jak przymierzylam a ze mam różową bo innej nie było to mi wszystko spod niej przebija do tego i też nosem krzywil. Ale się nie dałam i wezmę ją ze sobą :)
-
13dz JULITA mnie ostatnio jak mąż przeciagnal chociaż go prosiłam żeby wolniej szedł to takiej kolki dostałam ze myślałam ze padne a potem to aż mi wszystko stwardnialo i nie mogłam Z auta wysiąść. Ale potem przeszło więc odpoczywaj :)
-
GOSIK ja laktator jakby co to dokupie jak będzie potrzebny. Już tu kiedyś pisałam ze ja miałam ale kompletnie nie umiałam go obsługiwać u mnie nie działał po prostu. LUSIA zdążysz ze wszystkim na pewno. A mąż jaki szczęśliwy będzie :) 13dz
-
LUSIA super! Zawsze w domku lepiej. JUSTYNKA moja też się czasem tak niespokojnie rzuca w brzuchu ale się już przyzwyczaiłam bo ona tak często robi. RYBCIA niby brzuch przed porodem powinien opasc ale ile to nie wiem i czy u Każdej to też nie wiem. U mnie to zależy jak się mała ułoży. Ostatnio M pytałam czy nie mam niżej to mippowiedział ze mam tylko większą piłkę :/ no ale on to by pewnie nie zauważył :) SILV mi o przeplywach też nie mówi a czy sprawdza to nie wiem. ANIA mój to już chodzi i w kółko ze jeszcze tydzień i jeszcze mi kazał obiecać ze przez ten tydzień nie urodze bo potem to już w ogole abstynencja