Skocz do zawartości
Forum

mmadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mmadzia

  1. SILV my jutro mamy neurologa więc też nie wiadomo czym się skończy. A może napisz czemu żebyśmy czegoś nie przeoczyly a postaramy się nie doszukiwać :) Zdrówka dla Agatki :* Moje dziecię oszalalo dzisiaj. Jak jadła o 10 i poszła na spacer z babcią tak ja wzięłam z gondola do domu o 13 postawiłam przy otwartym balkonie i myślałam ze chwilę pospi. O 17 sama ja obudziłam bo nie wiem ile by spała jeszcze. I jakoś bardzo głodna nie jest bo owszem je ale jakoś tak bez przekonania :)
  2. Dziewczyny ja Anie z przyczyn zdrowotnych karmilam chyba tylko 3 tygodnie. A dziewczynka jest super i zdolna i w szkole sobie radzi i na tańce chodzi. Jakoś się na mm wychowała i żyje. A tak wogole to co to kogo obchodzi jak się dziecko karmi. Ja każdej napotkanej osoby nie pytam co miała na śniadanie i co na obiad zrobi swoim dzieciom. IZKUS no to kamień z serca ze wszystko już dobrze. Nie ma to jak w domu :)
  3. Odnośnie włosów miałam jeszcze napisać. W ciąży miałam super bo mogłam myć raz w tygodniu i były ok wogole się nie przetluszczaly. Teraz to niestety wypadałoby myć prawie codziennie i tłuszcza się strasznie. Nie zauważyłam żeby bardzo wypadaly.
  4. EWELAD już testuję drugi smoczek a tyle rodzajów jeszcze przede mną... :) Zauważyłam że Agatka ma nagle ogromna potrzebę ssania i stąd może ten palec. Jak się uda i smoka czasem zassie to też śpi i non stop ciągnie.
  5. JUSTYNKA ciągle ze smokiem próbuje. Jak już jej siłą wyrwe tego palucha to i smoczek zassie ale po chwili i ten paluch koło smoka wciska. RUDAMARUDA fakt ze sie sama uspokaja w ten sposób. Efekt taki ze 10h a ona jeść nie wolała. Ale ja i tak za smokiem jestem. JOANNA śliczne zdj :) Mnie szczeka dalej boli :/ A myślałam głupia ze po nocy będzie lepiej. Ja tego nie rozumie bo niby to normalne z tym nosem a ona ma problemy z oddechem czasem. Masakra jakas. I mam to przetrwać jeszcze ze trzy miesiace :/
  6. OLCIAK nasz katar nie okazał się katarem. To podobno dzieci tak mają czasem ze charcza. Minie do 5 miesiąca podobno. Dobrze ze reset udany :) Ja się załamuje powoli bo się Agatka nauczyła kciuka wkładać i nic nie pomaga :( Już się nie miała czego nauczyć... kciuk w buzi nogi do góry i ciągnie jak szalona. A smoczka dalej nie chce...
  7. SILV gratuluję złapania uśmiechu :) widzę ze zdj działają to się wróciłam żeby zobaczyć śliczna Agatke :) cudo. Swoją też się pochwalę :) A co :)
  8. Ta opłata to za znieczulenie. Widocznie dla karmiących jest droższe.
  9. Właśnie wróciłam po dentyscie. Znieczulenie i usunięcie to trzy minutki były. Powiedziałam ze karmię i zamiast 30zl zapłaciłam 50zl. Po sprawie lekarz coś do mnie powiedział ale tak zaseplenil ze nie wiem co brawo ja! Efekt taki ze siedzę w domu i się zastanawiam co z sobą zrobić. Jeść nie będę i tak przez parę godzin. Gazik wymienilam i póki co leżę. A spytać się nie było jak bo musiałam buzie na gaziku zaciskac. Wogole to wam powiem ze ja to jakaś lewa jestem. Demencja mnie chyba nie opuściła. Nie wiem co lekarze do mnie mówią. Dziecko moje poszło do szkoły bez zeszytów... No ale to tatuś wczoraj pilnował zadania... No ale ja nie sprawdziłam... ciągle o czyms zapominam. Jak nie napisze kartki to na bank zapomnę a jak napisze to potem i o tej kartce zapominam. No co ze mną nie tak jest? Kurde matka trójki dzieci powinna być ogarnieta a nie jak czwarte dziecko się zachowywać. A licząc M to piąte...
  10. Dziewczyny byłyśmy dzisiaj u laryngologa w związku z tym charczeniem i po badaniu wszelkich dziurek w głowie :) i po badaniu słuchu okazało się ze dziecko jest całkiem zdrowe. A to charczenie to taki urok. Niektóre dzieci tak mają i mija to w granicach 4-5 miesiaca. Mówił mi ze tam jakąś blonka sluzowa czy coś (ja nawet nie wiem jak on to nazwał ) jest miękkie i że się zachowuje jak choragiewka na wietrze i temu chrapie i temu nie w każdej pozycji i temu śpi spokojnie. Mam z tym nic nie robić nawilzac tylko woda morska. Wiecie fajnie ze to nie choroba tylko jej się czasem źle oddycha i przy jedzeniu się dusi i krztusi i muszę to przetrwać jeszcze ze trzy miesiące. Moje dziecko nie śmieje się w głos tylko się uśmiecha. Trochę guga. Macha rączkami i nóżkami. Nie przemieszcza sie w żaden sposób nic nie chwyta świadomie. MARI u nas też najpierw tyłek szedł do góry a glowa nie ale to już przeszło. W środę idziemy do neurologa bo ja coś wygina dziwnie na jedną stronę i na brzuchu jej ta ręka ucieka. Ja dzisiaj na 12 idę usunąć zęba :'( ehh trzymajcie kciuki bo się boję jak małe dziecko :)
  11. WYRWANAZKONTEKSTU ja sama nie wiem. Wiem tylko ze nie może być zapadniete. Jak będziesz coś wiedzieć to napisz bo sama jestem ciekawa. U nas ciemiaczko pulsuje ale nie jest zapadniete na szczęście. M dzisiaj w domu i próbuje mi tu swoje rządy wprowadzać :/ ze karmić co chwilę i wogole. Nie ma pojęcia o niczym a się będzie wtracal.
  12. IZKUS u mnie podobnie jak u IZUZYJI płacz i nerw przy piersi jest ze zmęczenia lub cos w tym stylu. Ja wtedy biorę od piersi ponosze trochę i czasem zasnie na minutke po czym już je normalnie.
  13. RUDAMARUDA też mj się nie otwierają zdjęcia. Wywala jakiś błąd. I też nie wiem czemu :/ Padam na twarz jak zwykle. Nawet mi się łóżka nie chce rozebrać :/ A M co? Przyjechał z pracy i oznajmił mi ze wychodzi. No pewnie. Fajnie ma. On nigdy nic robić nie musi. Cały tydzień jak nie więcej ma wszystko w tyłku bo chory i nie sprząta i nic nie robi a dzisiaj jakoś chory nie jest jak trzeba wyjść. E hhh :/
  14. Agatka jak mi dzisiaj zassala kciuka na spaniu to aż się fioletowy zrobił tak ciągła. Już bym sto razy smoczek wolała niż żeby się kciuk nauczyła ssać :/ A czy wy kapiecie codziennie? Bo ja dalej co drugi dzień to źle?
  15. My po wizycie tak samo jak i przed. Czyli bez zmian. Osluchowo nic nie ma. Niby ok ale dalej tak samo. Zatkany nos dalej jest. Leczenie dalej takie samo. W razie problemów z oddechem do szpitala. Do tego w poniedziałek laryngolog. A jeszcze do neurologa musimy iść bo mała na brzuchu się w jedną stronę przegina i głową w jedną stronę i jedna reka jej do tylu ucieka a do tej pory było ok. Przerażające jest jak lekarz mówi ze jak będzie bladnac lub szarzec to zaraz do szpitala i jak problemy z oddechem itd. Jak ja mam spać w nocy? Wiem ze to może trochę na wyrost mówi alei tak strach jest :'( No i dzisiaj wyciaglam jej sukieneczke na 68 i ledwo do niej weszła...
  16. OLCIAK czyli ze dobrze?że tak bywa i jest ok czy ze trzeba będzie coś z tym zrobić. Ale skoro obserwować to chyba jest ok. My jedziemy właśnie na kontrolę. Oby było ok.
  17. No ale to dziewczyny aż taka dietę trzymacie? Ja jem wszystko. I smażone i słodycze i naprawdę wszystko. Agatka chyba już przyzwyczajona :)
  18. REWOLUCJA spokojnie oddycha tylko jak śpi. A jak leży czy ja noszę to jej charczy. Ale to ma chyba po mnie bo mi się też podobnie dzieje. BASHIA ja ogórka jem zazwyczaj w sałatce. A czemu nie wolno?
  19. OLCIAK będę za Was kciuki trzymać jutro (no w sumie to już dzis) oby wszystko było ok. IZKUS mam nadzieje ze nas ten szpital minie. A wy dzielnie to znosicie. Zdrówka i szybkiego powrotu do domku. JOANNA jak znikają to może potowki. My szyji nie mamy więc nawet nie wiem co tam się dzieje. Zaglądam tylko pod faldki żeby się tam nic nie odparzylo. Moje słońce pojadlo obdarowalo mnie uśmiechem i teraz przysypia. Jak śpi to takie ładnie cichutko oddycha ze az sprawdzam co chwilę czy wogole oddycha a jak się tylko obudzi to od razu charczenie na nosie. Najbardziej mi jej szkoda przy jedzeniu bo się biedna męczy.
  20. Agatka ma takie plamki czerwone zaraz nad szyją tam gdzie się włosy zaczynają.
  21. Hej dziewczynki :) JOANNA my mamy polspiochy takie same :) Z ptaszkiem i serduszkiem? ANIA Krzyś śliczny :* U nas kiepskawo. Byłyśmy wczoraj u lekarki w związku z tym zatkanym nosem. Gardło trochę czerwono osluchowo na szczęście bez zmian. No ale jakby coś się pogorszylo to mam wypisane skierowanie do szpitala. Bo dzieci do 3 miesiąca się w domu nie leczy. Póki co walczymy w domu. Inhalacje woda morska nasivin Soft tantum verde. Daje też cebion. JUtro mamy się pokazać skontrolować i oby było dalej bez zmian. W nocy śpi dobrze i oddycha normalnie na szczęście w tą noc nawet jak zasnela koło 20 to spała do 4. Przez dzień tylko ma ten nos zatkany i ciężko jej oddychać. Przerażona tylko jestem bo ten szpital to w razie problemów oddechowych i najchętniej bym nie spala wogole tylko czuwała nad mala czy oddycha :/ Dzisiaj to już mam dość. Padam na twarz. M do tego chory i totalnie nic nie robi. Sama muszę się męczyć z małą i obiad i inne rzeczy a on nic bo przecież chory. Nie rozchodzi mi się o to żeby z małą siedział tylko żeby resztę choć trochę ogarnął. No ale cóż dom wygląda jak po huraganie a ja nic nie mogę zrobić bo malutka się zajmuje. Co do ruchów w brzuchu to ja też mam. I między ciazami też miałam. Więc nieraz się zastanawiałam co tam się rusza :) przyzwyczajcie się :) RUDAMARUDA moja ma taką kuleczke zaraz pod mostkiem. O coś takiego chodzi? W szpitalu mi powiedzieli ze to jakas chrząstka. Teraz jak przytyla to jest prawie niewyczuwalna. Agatka mając dwa miesiące i 5 dni waży 5700 czyli 300 g jeszcze i podwoji swoją wagą urodzeniowa :) Ładnie się uśmiecha. Niestety nie płacze "nie" więc dogryz tatusiowi nie mogę :/ :) Za to ręce pcha do buzi nagminnie. Czasem nawet jak jest głodna to próbuje rękę razem z piersią włożyć :) Ja rozszerzać dietę początkowo o herbatki i soczki mam zamiar w 4 miesiącu. Ale to jeszcze podpytam lekarki co i jak.
  22. MARLENA ale slodkosc :) wszystkie te nasze dzieci do schrupania są :* JUSTYNKA no moja mama starej daty i papinku by nagotowala najchetniej. Ale się nie przejmuje tym co mówi. A w reszcie rzeczy bardzo mi pomaga i tylko z nią spokojnie mala zostawiam . A niech se gada :) A Agatka też się musi najadac bo w nocy śpi po 5/6 lub 7 godzin potem jedno karmienie i znowu tak długo. A przybiera też dobrze. Agatka to teraz coś marudna jest. Zasnie na rękach i jak ja odloze to dwie minutki i już ja słyszę. Ale myślę ze po południu nadrobi.
  23. My się umiwilysmy do lekarza dzisiaj. Lepiej niech sprawdzi co i jak i coś zaleci bo sama sól nic nie pomaga. Czosnek zastosuje od wieczora. I inhalacje też będę robić. KAROSZKA podziwiam Cię za twoją walkę. Ja bym pewnie nie dała rady. Wczoraj właśnie wspominalysmy ze starszą córką karmienie jej ( znaczy się ja wspominalam ona pytała ). Było tak ze w okolicach 4 miesiąca potrafiłam ja karmić przez 1,5 -2H non stop z ddwóch piersi i miała mało. Teraz to całkiem inaczej bym do tego podeszła a wtedy młoda i głupia i przeszłam na mm. Teraz jestem bardziej świadoma i jakoś mi łatwiej z tym karmieniem. Choć też nieraz wysluchuje od mamy ze mala głodna bo często je ze pokarm pewnie słaby ze butle jej trzeba dac itp ale się bronię dzielnie i karmię swoim. Wtedy nie wiedziałam ze są skoki ze kryzys laktacyjny może być. A teraz nie mam spiny na nic i jakoś się samo kręci :) A czasami ttzrba przetrwać i to wiszenie na piersi bo dziecko tego potrzebuje :)
  24. U nas za to wczorajsze popołudnie jakoś zlecialo w miarę. O 15 nam się zasnelo potem o 17 jedzenie o 19 kąpiel i parę lykow i spanie do 1 potem do 6 więc nie ma źle. Poza tym ze myślałam ze mi pierś wybuchnie rano taka była pełna. Nos dalej zatkany i ciężko oddycha :/ dobrze ze w nocy ja to tak nie męczy.
  25. SILV A w jaki sposób to wieszasz? Taki obrany czy jak ? Bo nie mam pojęcia :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...