-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 2fast4u
-
aneczko, ja pierwsze badania na toxo miałam po poronieniu, bo wcześniej nie było powodów do robienia badań, a i tak toxo nie miało wpływu na ciążę
-
tak czytam o tym detektorze i zastanawiam się, czy sobie takiego nie sprezentować :)
-
przy ujemnych lekarz mi mówił, że badania powtarza się co jakiś czas, bo to jest wtedy taka tykająca bomba - nie wiesz, kiedy wybuchnie, przykład: mojej mamy znajoma przy dwóch ciążach miała wyniki ujemne, przy trzeciej leczyła się na toxo, ale jak się jest pod kontrolą, to nie ma powodów do zmartwień :) ja mimo przebytej toxo zostałam ostrzeżona przez lekarza, że przy każdej ciąży będę miała robione badania na nowo
-
aniu, u mnie sierpniowe wyniki jak i te z lutego pokazały, że przechodziłam toxo, IgG dodatnie IGM ujemne Ogólna interpretacja wyników badań na toksoplazmozę Gdy IgG jest dodatnie (+) i IgM jest dodatnie (+) oznacza to, że Toksoplazma gondii atakuje. Jeśli są objawy należy rozpocząć leczenie, gdy ich nie ma wskazane jest powtórzenie badań po 3 tygodniach. Gdy IgG jest dodatnie (+) a IgM jest ujemne (-) oznacza to, że wcześniej chorowałaś już na toksoplazmozę i obecnie jesteś odporna na wywołującego ją pierwotniaka. Jeśli IgG jest znacznie podwyższone wówczas również wskazane jest powtórzenie badań po 3 tygodniach. Gdy poziom przeciwciał będzie taki sam nie trzeba podejmować dalszego leczenia, ani po raz kolejny wykonywać badań. Gdy IgG jest ujemne (-) i IgM jest ujemne (-) oznacza to, że nigdy nie zetknęłaś się z pasożytem Toxoplasma gondii i nie masz na niego odporności. W przypadku, gdy się zarazisz zachorujesz na toksoplazmozę. Gdy jesteś w ciąży wskazane jest powtarzanie badań w celu jak najszybszego wykrycia choroby i rozpoczęcia leczenia. Gdy IgG jest ujemne (-) a IgM jest dodatnie (+) oznacza to, że wynik jest nieswoisty i konieczne jest powtórzenie badań za trzy tygodnie. Jeśli wynik pozostanie taki sam wówczas nie trzeba podejmować leczenia (ciężarna seronegatywna), ale wskazana jest kontrola za trzy miesiące. Coś takiego znalazłam, aniu :)
-
ja to niestety mam chcicę non stop, ale stopuję męża, więc póki co na razie tak spokojnie wczoraj po papryce marynowanej na obiad umierałam... tak mi wykręciło żołądek, że wylądowałam z biegunką :(((( myślałam, że życie na tym kibelku zakończę :/ dziś za to dużo piję, żeby odrobić wczorajsze straty, ech...
-
aniag, wyniczki wyszły bardzo dobrze, do końca tej ciąży mam toxo z głowy :)
-
ja myślałam, żeby zrobić kleik z siemienia lnianego, ale dziś w książce przeczytałam, że lepiej jego unikać w ciąży i teraz jestem skołowana, nie wiem, czym się leczyć, bo śliwek i płatków owsianych w domu nie mam :((( i znowu będę miała skurcze jelitowe i kolkę :(((
-
ochota przeszła w sny
-
u nas też zabawy są rzadsze, ale za to przyjemniejsze niż przed ciążą i wiecie co? często mam dzikie sny erotyczne :P
-
pojechałaś i nawet Cię nie zbadali? ;o a powiedzieli, co może być przyczyną takiego stanu??
-
mnie coś ostatnio męczą zaparcia, już idzie zwątpić, potem tylko mnie kolka łapie i brzuch boli :( dziś chyba zrobię sobie kleik z siemienia
-
faktycznie, doczytałam się - Cinamoonka, trzymamy kciuki!
-
cześć dziewczyny! jak tam z rana humorki i samopoczucie? :))
-
hejo :) aniag, mnie krocze nie boli, za to czuję, że się rozciągam i podobnie jak Ty mam wizyte za tydzień dziś jadę do lekarza na wyniki z toxo :)
-
Izzys, ale duży już Twój Skarb wnioskuję, że z Wami wszystko ok, a więc gratulacje i życzę zdrówka na dalsze tygodnie malwunia, mdłości owszem męczą, wymioty już sporadycznie, no ale w końcu chyba miną, więc czekam jeszcze ten tydzień, ew. dwa
-
na brzuchu własnie :) czasem sutki jeszcze swędzą :P
-
cześć cześć :) mnie znowu zaczęła swędzieć skóra, ale za to póki co nie męczą mnie mdłości, choć zapewne pojawiają sie bliżej 16-17, a za tydzień w piątek biegnę na USG :)
-
aniag - ale czułam Twoje kciuki, żeby nie było! dzięki izzzi - Krasnal zaprzatnął moją głowę, więc i mnie jakoś lżej było :)
-
juleczko, nerwy są większe w poczekalni, bo człowieka zabija niepewność, ale jak się dobry egzaminator trafi, co ja miałam szczęście przeżyć, to od razu lżej na duszy :) no może trochę ciśnienie mi skoczyło, jak się dowiedziałam, że muszę jechać samochodem, którym nigdy nie jeździłam, ale na zawał nie zeszłam i nie zdemolowałam pachołków ani ogrodzenia jak babka w Częstochowie
-
cześć malwunia, witaj w naszym gronie i ciepły buziol na powitanie :* dziewczyny... nie zdałam, ale i tak mam pozytywne wrażenia po egzaminie - egzaminator przemiły, taki starszy dziadek, trochę jak żółw wyglądający dostałam kurczę toyotę, a kurs robiłam na micrze i żebyście widziały moją minę, jak wsiadałam do samochodu... egzaminator był na tyle uprzejmy, żeby pokazac jak wrzucić wsteczny w yarisie hehe i to tyle było z pomocy :P no niestety łuku do tyłu nie da się zrobić na manewrach micry bo się najeżdża na minę, tzn. linię :P ale sprzęgło i ogólnie sam samochodzik chodził jak marzenie (micry są już rozgracone i to porządnie) aaaa bo nie napisałam Wam, że u nas dopiero yarisy weszły na razie poczekam, aż śnieg się roztopi, zrobi sie trochę cieplej i wtedy zapiszę się na kolejne podejście, i obowiązkowo wezmę sobie parę godzin na yarisie, coby mnie znów taki zonk nie zastał w WORDzie
-
aniag, u nas też łóżeczko będzie stało pewnie w dużym pokoju, bo w nocy raczej będę za mało przytomna, żeby biegać po pokojach, ale ostateczna decyzję podejmę bliżej porodu, a póki co to martwię się tylko tym, czy Krasnal ma sie dobrze, reszta jest nieistotna :) nika - z tym humorem to prawda, kogo ze znajomych nie zapytam, każdy potwierdza... ja będę zdawać do skutku
-
u nas myślenia za dużo nie ma, bo mamy tylko dwa pokoje, z czego ten mniejszy, będący do tej pory miejscem mojej pracy, będzie pokojem Krasnala :) pokój jest świeżo remontowany, ściany ma w kolorze Smerfa i tu raczej nic się nie zmieni (tapety tam na pewno nie będzie) :) co do samego wyposażenia pokoju, to jeszcze się nie zastanawiałam...moje biurko narożne trochę miejsca zajmuje, ale nie mam gdzie go przenieść :(
-
hehe, aniu, młodzi ludzie podchodzą do życia na większym luzie, są mniej zestresowani, przez co w wielu sferach życia odnoszą lepsze wyniki od, powiedzmy, "starszego rodzeństwa" :P a tak poważnie, to mam jakieś takie opory i żeby nie fakt, że świetnie czuję się za kółkiem, to nigdy bym się nie odważyła na robienie pj
-
właśnie, jakbym zrobiła od razu, kończąc 18 lat, to dziś miałabym ten problem z głowy :)a teraz dzieją się cuda wianki i przeraża mnie ten kosmos ;o a może ja już jestem za stara na robienie prawka? EDIT mąż stwierdził, że może nie powinnam była teraz sie zapisywać, skoro jestem w ciąży, bo przecież nie wolno mi sie denerwować rozbroił mnie tym tekstem
-
o 9.30 :) jak się w głowie zakręci to albo się zatrzymam - co będzie błędem, bo musi być płynna jazda, albo wjadę na tyczkę, co będzie jeszcze gorszym błędem lol tak źle i tak niedobrze, ale jak mi jutro nie pójdzie, to zanim się zapiszę na kolejny termin, to już dolegliwości I trymestru powinnam mieć za sobą