-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 2fast4u
-
aniag, kciuki się przydadzą aczkolwiek co do swojej skuteczności mam pewne zastrzeżenia, jako że odkąd jestem w ciąży, to przy każdym manewrze wymagającym ode mnie spoglądania w tylnią szybę kręci mi się w głowie, ostatnio to musiałam zatrzymać się w polowie łuku do tyłu, bo helikopter był nieziemski, więc nie wydaje mi się, bym jutro mogła wykazać się swoimi umiejętnościami na mieście :( co do samopoczucia, to dziś się czuję rewelacyjnie, czego nie mogę powiedzieć o dniu wczorajszym, po drugim posiłku o 14 już nic nie jadłam, bo ciągało mnie na wymioty, tylko wode małymi łyczkami piłami, a w nocy za to budziłam się z głodu i kiszki dęba stawały :(
-
hej ja mam się dziś o niebo lepiej od dnia poprzedniego, wczoraj zjadłam tylko I i II śniadanie, a potem wykręciło żołądek, że do dzisiaj rano nie miałam w buzi nic poza wodą, ale póki co trzymam się! :) zaraz zabieram się za codzienną lekturę, a potem tradycyjnie wyrko i pobudka dopiero na obiad :)))
-
KOSTA24Hej.dzisiaj byłam u lekarza. Zbadał mnie bardzo dokładnie i najważniejsze że wszystko jest ok. Dzidzia ma już 5,5cm nieżle urosła przez 3tyg. 3cm. Ruchliwa bardzo, lekarz nawet to zauważył. Bardzo się cieszę!!! Prawko niestety mi nie poszło! Może w marcu się uda, ale to już ostatni termin, więcej razy nie pójdę w ciąży! KOSTA, ja mam jutro egzamin i szczerze to wątpię, bym go zdała od razu, więc podzielę Twój los, a Ty się nie martw ;*
-
dobra, kobitki, zmykam na siłownię, coby mi się kości nie zastały, bo już minął miesiąc od ostatnich ćwiczeń
-
aniag, głowa do góry, przynajmniej już wiesz, jak to jest pierwiastki mają gorzej
-
nie sądzę bym miała kogokolwiek zmartwić, bo jakbyś nie doczytała delfino, to jest tam wspomniane, że brak tychże objawów nie świadczy o niczym złym, staraj się uważniej czytać :)
-
w pierwszej ciąży nie miałam mdłości, nie wymiotowałam, ale też i ciąża się nie utrzymała... teraz narzekam, ale cieszę się z drugiej strony, bo Krasnal daje sobie radę, co mnie uszczęśliwia ale narzekac nie będę, jak mdłości w końcu miną :)
-
z racji, by nikt nie poczuł się zmartwiony (czy też pokrzepiony) post ulegnie zmianie, coby nie było zamieszania w związku z jego treścią, o!
-
Mamusia, wypoczywaj jak najwięcej, super, że już jest troszkę lepiej!
-
uuuuuuuuuuuu, zazdroszczę czyli przede mną jakieś 2 tyg i może będzie koniec :P
-
a ja miałam 2 dni spokoju od mdłości, co mnie utwierdziło (w błędnym, jak się okazało) przekonaniu, że ten etap zaczyna się kończyć, jakaż przykra niespodzianka zastała mnie z rana... no nic, trzeba być twardym a nie miętkim, jak to mówią chłopy :P kupiłam sobie dziś książkę-dziennik - połowa o ciąży, połowa o pierwszym roku dzidziusia i aż normalnie ledwo siedzę z wrażenia biorę się zaraz za lekturę
-
aniag - przepraszam, niestety pospieszyłam się z tymi deklaracjami i muszę je odwołać... to te 2 dni spokoju nakręciły mnie, że już powoli kończę z mdłościami, ale jak tylko post poszedł, to znów się zaczęło :/ pojechałam dziś do empiku i jak stanęłam przy dziale z książkami o ciąży to normalnie przez godzinę odejść nie mogłam w końcu wybrałam jedną, która będzie mi służyła za info a zarazem dziennik ciąży i pierwszego roku Krasnala
-
hejo!! już zamówiłam nowy monitorek, więc lada dzień będę już normalnie :)) jeszcze dziś i pewnie trochę jutro z doskoku, ale mam co czytać, więc się nie nudzę zaczęły mi przechodzić wymioty, mdłości mam też już rzadziej, więc jest szansa na powrót do normalnej konsumpcji
-
hejo!! Moni@, mnie te zapachy raziły do 9tc, potem jakoś zelżało i mdłości jakoś rzadziej (wymioty to już w ogóle sporadycznie), mam nadzieję, że to Ci doda trochę otuchy :)
-
Moni@ i cin - gratulacje, kobitki Pociechy zdrowo rosną i to jest najważniejsze :))
-
izzzi, no co Ty, nie choruj już miejmy nadzieję, że zima zbliża się już ku końcowi ja to wczoraj wciskałam lody (taka zachcianka dziwna) i dziś od rana pilnuje, czy aby nie rozkłada mnie po nich :) a tak w ogóle to planuję jutro przejechać się po księgarniach, żeby znaleźć jakąs fajną książkę dla przyszłych mam, dziś juz kupiłam sobie na przecenie gazetki, więc zaraz biorę się za lekturę miłego dnia!
-
hej ho :) w końcu dorwałam się do kompa :))) z tymi wymiarami to różnie jest, co stronka to inne przedziały :) jak się dziś czujecie? Mamusia i Moni@, u Was wszystko OK?
-
czeeeeeeeść :) no w końcu dorwałam się do kompa :))) przez weekend nadrabiałam zaległości w spaniu, a w dzień śpię jak niemowlę (w przeciwieństwie do nocy), dodatkowo od teściowej przywiozłam sobie zapas literatury pieknej, cobym nie nudziła się przez kolejny tydzień :) Kosta, jak dobrze pamiętam, Ty jutro masz egzamin na prawko - powodzenia życzę! mam nadzieję, że zdasz bezstresowo i bezproblemowo Wypadek w W.O.R.D. Częstochowa - YouTube - tak dla odstresowania, KOSTA :)
-
wiecie co... idę sobie zrobić fryteczki, a co!
-
ja tam jestem bezrobotna, byłam przed i pewnie jeszcze trochę będę po... jak zaciążyłam pierwszy raz i dyrka się dowiedziała, to automatycznie skreśliła mnie z listy przyszłych pracowników... takie buractwo... ale teraz mam wszystko w nosie, nie muszę znosić jej humorków, nie przemęczam się i odchowam sobie dzidzię :)
-
Moni@, no ba, innej opcji nawet nie zakładam
-
julka, no to fantastycznie, że wszystko OK :)) oby tak dalej! izzzi, uważaj na siebie, wygrzewaj się jak najwięcej :))
-
joasia, to tak nie do końca z tym "nie można", po prostu nie należy przesadzać, ale raz na jakiś czas jak najbardziej można zjeść :)
-
Moni@, ano w tej ciąży tak jakoś mam z tymi mdłościami i wymiotami... ale ja wszystko przetrwam, byle ciąża prawidłowo się rozwijała, bo nie ma takiego bólu (czy niedogodności), jakiego dla Krasnala nie wytrzymam :)