Skocz do zawartości
Forum

2fast4u

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 2fast4u

  1. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    cześć dziewczynki :* u mnie z jedzeniem to tragedia... ogólnie męczą mnie mdłości (o różnych porach dnia i nocy :/), czasem nawet wymiotuję, repertuar jedzeniowy mam mocno ograniczony: mięso/wędlina - śmierdzą, kiszone rzeczy - wymiotuję, twaróg - wykręca żołądek, do dziś świetny był ser zółty i pączki, ale po śniadaniu niestety dostałam skurczy w brzuchu i przeszła ochota na cokolwiek... wyniki mam dość słabe, jestem zagrożona anemią z niedoboru żelaza, a że z tym borykam się od czasu studiów, to już naprawdę nie wiem, co robić, od wczoraj jem barszcz czerwony, jeszcze brokuły mnie czekają, aaa i placki ziemniaczane, bo tego to mi się chce nad wyraz mocno
  2. izzziTo powiem Ci, że jesteś twarda :) ja zrobiłam test 1 grudnia i nie wytrzymałam nawet do Mikołajek, żeby wszystkim nie powiedzieć a co dopiero jeszcze 2 miesiące haha, w Mikołajki to my płodziliśmy Krasnala Test zrobiłam w urodziny męża i fotkę z pozytywnym wynikiem testu wysłałam mu mmsem do pracy powód, dla którego nie chcę mówić rodzince, jest bardzo prosty - pierwszą ciążę poroniłam, zarodek obumarł w 7tc (a rodzinie zdążyłam się pochwalić raptem 2 tygodnie wcześniej), więc teraz nie chce zapeszyć i stresować ich :) ech... 14.02 miałam rodzić... taką piękną datę mi wyznaczyli.... no ale co się odwlecze, to nie uciecze aniag, oczywiście, że kojarzę Bielsk :)
  3. to mnie tak babcia męża wypytywała, co ja robię całymi dniami, a ja zadowolona: "Spię, czytam książki i znowu śpię", babcia zaskoczona, ale nic dziwnego, rodzina jeszcze nic wie i chciałabym to utrzymać w tajemnicy do początku II trymestru :)
  4. izzzi, znam to aż za dobrze, też nie biegam do pracy i jestem w domu niemalże 24/7, czasem to już fisia misia dostaję i stwierdzam, że jestem bardziej umęczona tym nic nierobieniem niż jakąkolwiek inną robotą
  5. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    no tak, dlatego ja się dopisałam przy okazji do listy sierpniowej, bo u mnie w rodzinie dzieci lubią rodzić się przed a nie po terminie ;p
  6. witaj Aniu :) ja się powtórzę - jestem wyliczona na 1 września, ale los płata różne figle, więc pomyślałam, że będę zaglądać również do sierpniowych mam :) zresztą sama jestem urodzona pod koniec sierpnia, więc fajny byłyby taki prezent urodzinowy hmm, mam pytanko z innej beczki - co oznacza "1 podziękowanie w 1 poście"?
  7. Blondi22ja to zauważyłam najpierw że zawsze lubilam kurczaka jesc a pewnego niedzielnego połunia jadłam kurczaka na obiad i o mało nie zwymiotowałam ale wtedy nie myślalam ze to ciaża a byłam już w 6tyg ciazy;) ja teraz tak mam, że nie mogę patrzeć na to, co lubiłam, już nie mówiąc o jedzeniu tego... :) za to ostatnio zachwycałam się zupą fasolową z kanapkami z dżemem połączenie smaków rewelacyjne!
  8. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    dzień dobry :) ledwo wstałam, a już marzę o powrocie do łóżka... plany dosyć marne - zjeść śniadanie, połykać wszystkie tabletki, pomóc bratu w prezentacji i położyć się spać a potem jakiś obiad, coby mąż wracając z pracy nie marudził, że garnki zimne :P cinamoonka - ja za biedroną mieszkam
  9. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    hej hej :) wysoki stoczek :)
  10. przy pierwszej ciąży (tylko 7 tyg:( ) strasznie szybko zaczęły boleć i puchnąć mi piersi, chciałabym zauważyć, że tak naprawdę to nigdy nie miałam bólu piersi - nawet przy okazji miesiączek, strasznie dokuczały mi zawroty głowy i byłam mocno poddenerwowana, wręcz non stop zirytowana (taki szał macicy na ulicy) przy obecnej ciąży zaczęlo się od zawrotów głowy i jakiegoś takiego przewrażliwienia (z płaczu w śmiech i odwrotnie), piersi zaczęly boleć dopiero ok 6tc, ach i najgorsze - mdłości i wymioty, te pierwsze towarzyszą mi o każdej porze dnia, choć ostatnio jakby mniej :)
  11. hej dziewczynki :) wskoczyłam do Was mimo, że termin porodu ustalony został na 01.09, ale same wiecie, jak to z tym jest, zwłaszcza gdy data wypada na pierwszy dzień miesiąca, więc zapobiegawczo będę zaglądać też i do Was :) pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe Mamusie :)))
  12. niestety, sama miałam okazję przekonać się, jak to jest stracić Nadzieję... wsparcie męża było nieocenione, a wiem, że sam równie głęboko i boleśnie przeżywał tę stratę... tak naprawdę nigdy o tym nie zapomniałam i będę pamiętać, dopóki oczu nie zamknę snem wiecznym...
  13. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    cześć dziewczyny :) potwierdziły się moje przypuszczenia odnośnie ciąży! jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi i mam nadzieję, że tym razem zostanie tak już do samego porodu, bo niestety ostatnim razem poroniłam :( wpisuję się na wrzesień, bo poród wyliczony został na dzwonek szkolny wraz z 01.09 :)
  14. gratulacje dla wszystkich laureatek :)
  15. Nic dziwnego, że tyle zgłoszeń, bo idea konkursu bardzo fajna. Czekam na inne tego rodzaju konkursy :)
  16. Na początku witam wszystkie Panie zebrane na tym forum (jestem tu nowa). Nie posiadam jeszcze żadnych dzieci, ale bardzo podoba mi się idea tego konkursu, więc chętnie wezmę w nim udział :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...