- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez 2fast4u
- 
	wiadomość z 1:27: Nika urodziła!! teraz prawdopodobnie dostałam zdjatko Malutkiej, ale mój tel ma simlocka ery a ja siedzę na karcie sim orange i nie mogę pobrać tego pliku :(
- 
	nasza nika dostała antybiotyki na paciorkowca, bo bidulka nawet nie zdążyła wymazu zrobić, więc profilaktycznie jej zaaplikowali, dodatkowo dostała zastrzyk ze sterydami na rozwinięcie płuc córci i podłączyli ją do kroplówki, żeby wstrzymać skurcze, to wiadomość sprzed 4 godzin, za 8 godzin dostanie drugą kroplówkę, jak nie będzie akcji porodowej pisałam do niki niedawno, ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi, więc trzymajmy te kciuki za nasze dziewczynki :)
- 
	nika napisała smsa, że odeszły jej wody, jest obecnie w szpitalu, ma rozwarcie na 1cm, skurcze słabe, a lekarze starają się opóźnić poród, więc dziewczyny - pełna mobilizacja z naszej strony i trzymamy kciuki za nią i za jej Maleństwo!!!
- 
	kamilka893a na tym etapie można wywołać poród ? Wiem że 2 tyg przed terminem trzeba uważać ale w 33 tygodniu też ? Ja w sumie lubię szybkie numerki hehe a jak mam okazję że mąż już chcę to nie śmiem odmówić :P tak znajoma wywołała swoje bliźniaki :) ale może to tylko z bliźniakami takie akcje :)
- 
	Kamila, tylko uważajcie z tymi testami :P choć jak dziecię nie gotowe, to porodu nie wywołacie :)
- 
	jak każdy sprzęt, co się komu trafi, to i taka opinia :) moja sis ma bodajże panasonica, to tak narzeka, że aż jej współczuję, bo to w sumie ja jej pomagałam wybierać, a miał być rewelacyjny...
- 
	pierwsze co sprawdziłam to to, czy nie krwawię lub czy wody się nie sączą, na szczęście nic poza śluzem nie było, ale na kontrolę i tak się zdecydowałam i jak mężowi tłumaczyłam, to w sumie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo: 1. w końcu nie 52% dziewczynka a 90% 2. zwiedziliśmy szpital, w którym chcę rodzić
- 
	kamilka893 fast no z ciebie to lunatyczka , uważaj bo sobie jaj narobisz . Ważne jednak że nic się wam nie stało ... ale na pewno sobie stracha napędziłaś nie bardzo rozumiem "lunatyczki"... jaj też sobie nie narobię
- 
	trzymam więc kciuki!! ale mam nadzieję, ze zdążysz pozałatwiać swoje sprawy przed porodem :*
- 
	gabi, ja też mam anemię i biorę to samo żelazo, ale upadłam z innego powodu, zwykła nieuwaga... mąż nakrzyczał, że mnie w domu zamknie, ale przypomniałam mu, że sam w domu robi mi tor przeszkód ze stołków, butów i kabli złożony i ze wcale nei muszę z domu wychodzić, by wywinąć orła i dziś już nie dziamgota :)
- 
	ja mam nikona coolpixa, całkiem niezły, ale przyznam szczerze, że ja na zdjęciach i aparatach się nie znam :(
- 
	szłam do serwisu zelmera za wężem do odkurzacza, a ponieważ nie wiedziałam, gdzie to dokładnie jest, to patrzyłam na numery na blokach i nie zauważyłam schodka w dół i runęłam 'na allaha'- prosto na brzuch, na którym odbiłam się jak na piłce gumowej w SR, poobdzierałam kolana, trochę brzuch mnie bolał, więc szybko pojechałam do domu po dokumenty i teść zawiózł mnie do mojej ginekolog, która zbadała mnie od góy do dołu, z nami ok, dziecię w końcu rozłożyło nogi i pokazało cipkę, dostałyśmy skierowanie do szpitala na KTG po 2-3 godzinach od wizyty, więc wieczorkiem podjechałam z mężem, zbadali nas po raz kolejny i puścili całe i zdrowe do domu
- 
	ja po wczorajszych perypetiach zaczynam chodzić z kartą ciąży i dowodem... fajny wózeczek widzę, że i matę już macie
- 
	witam was poobijana :) czuję się dziś jak z krzyża zdjęta - dziewczyny, uważajcie na siebie i patrzcie pod nogi, bo lepiej czołem zaliczyć słup niż brzuchem chodnik tak jak ja wczoraj... co przeżyłam, to moje, nikomu tego nie życzę
- 
	Jak mój rodzinny wypisywał skierowania do labka, to też wpisywał OB i pamiętam jak za drugim razem przyszłam do niego z wynikami, popatrzył na OB i zapytał: "Karolcia, a Ty jesteś w ciąży?", a ja mu miesiąc wcześniej mówiłam, że w ciążę zaszłam :P no ale odpowiadam:"Tak, mówiłam panu". A on:"Z kim? Ze mną?", a ja: "No może być i z panem, ale teraz z mężem". Ludzie zgnili, bo to było na korytarzu
- 
	izzzi, moja ginka powiedziała, że w ciąży nie robi się OB, bo ono ma prawo wyjść poza normę i to nie będzie nic dziwnego w naszym stanie, za to podwyższone gdy brak ciąży świadczy o takowym stanie zapalnym :) co do imienia, to z moich propozycji najbardziej podobają się mężowi Alicja i Anastazja, Lilka już troszkę mniej, do Marysi dalej nie może się przekonać... ale my mamy jeszcze 1,5 miesiąca
- 
	wróciliśmy! całą trójką przez 40 min leżałam na ktg, potem jeszcze czekałam na lekarza, ale koniec końców wszystko gra i mam się nie martwić, moja panna skopała aparaturę - mój mały mistrz karate dziękujemy wam za kciuki i wszelkie wsparcie!
- 
	cześć dziewczyny! niestety mnie dopadła magia 13-go piątek... po szmatach pojechałam za wężem do odkurzacza i runęłam ze schodka prosto na brzuch, zbiegli się ludzie, pomogli mi wstać i jakoś do domu wróciłam, zadzwoniłam do męża, ten po ojca i pojechałam do lekarki... na chwilę obecną z moją panną (tak, tak, widziałyśmy cipkę!! - przynajmniej wyglądało nam to na cipkę ) wszystko w porządku, serce początkowo biło wolniej, bo między 120-130 ud/min, ale jak się tylko trochę uspokoiłam, to wróciło do swojej normy, malutka się wierci, więc daje mi znak, że żyje między 17 a 18 jadę do szpitala, bo dostałam skierowanie w celu kontroli, lekarka mówiła, że niektóre rzeczy wyłażą w międzyczasie, więc trzymajcie za nas kciuki!! idę spakować torbę tak na wszelki wypadek tfu tfu aha, dodam, że mam na odnośniku postawę pierwszą - sprawdziłam w necie i znalazłam postawa I płodu i oznacza to dysplazję stawu biodrowego, czyli coś, co ja też zaliczyłam, biedne moje dziecię, będzie się użerać ze specjalnymi ćwiczeniami i pieluchami jak mamuśka... ech :(
- 
	ja miałam takie śmieszne bóle pod prawą piersią, ale już dawno przeszły (na szczęście)
- 
	paullla302 fast mi to jak z nieba spadło jak mój to przytargał to modlitwe odmówiłam też bym tak zrobiła :) ale u nas niestety wszystko trzeba kupić, już nawet fotelik samochodowy wylukałam na szmatach, jest z a80zł, a w następnym tygodniu ma być za 60zł i nie wiem, czy nie wziąć, pokrowiec się wypierze jak coś, bo strasznie zakurzony, ale cały bez plam czy dziur, tylko stelaż porysowany, mój mąż kręci nosem i przebąkuje, że wolałby nowy, ale ja wolę dać 60zł niż 399zł... ten jest z Graco, więc z tego co czytałam opinie, to fotelik dobrej klasy
- 
	paulla, gdybym ja to miała wrzucić do worka, to zajęłabym aż jeden i to niepełny buehehehe bardzo żałuję, ze nie mam koleżanki, która mogłaby podzielić się ubrankami...
- 
	obiecałam to Czekajacej Cudu, żeby udowodnić, że wbrew pozorom, nie mam tego wszystkiego w takich ogromniastych ilościach i spokojnie mieszczę na dwóch półkach, a że latam na ciuchy kilka razy w tygodniu, to nie oznacza, że wychodzę z torbami pełnymi zakupów
- 
	CzekaCudu, policzyłam wszystko, co mam. No to lecimy: body z długim rękawem: 56cm – 1 62-68cm – 4 74-80cm – 5 86-92cm – 3 body z krótkim rękawem: 62cm – 3 68cm – 1 86cm – 4 śpiochy: 56cm – 1 62cm – 1 68cm – 3 półśpiochy: 68cm – 1 74cm – 2 pajace: 52cm – 2 56cm – 1 62cm – 2 68cm – 4 74cm – 3 80cm – 3 rampersy: 62cm – 2 68cm – 2 74cm – 1 spodnie: 68cm – 1 74cm – 1 ogrodniczki: 62cm – 2 74cm – 1 80cm – 1 kaftaniki z długim rękawem: 68cm – 3 74cm – 1 80cm – 1 86cm – 2 kaftaniki z krótkim rękawem: 74cm – 3 80cm – 3 bluzki na ramiączkach: 68-74cm – 1 86cm – 2 bluzy polar: 68cm – 3 kurtka przeciwdeszczowa: 62-68cm – 1 czapki: cienkie – 3 grubsze – 2 skarpety (różne rozmiary) – 15 par rajstopy: cienkie – 1 para grube – 2 pary niedrapki – 2 pary buty: adidasy – 1 para dziewczęce – 1 para antypoślizgowe – 3 pary myjki – 2 śliniaki – 16 rożek – 1 kołdra – 1 koce – 3
- 
	no to kruszynka będzie ale najważniejsze, ze zdrowiutka ta kruszynka :)
- 
	kinia, daj znać, jakie wieści od lekarza! moją znajomą przeczyszało w taki sposób przed porodem (coś około 1,5-2 tyg przed) delfina, otóż to - tp z badania prenatalnego jest najbardziej wiarygodny, potem dzieci rosną każde swoim tempem, więc ja się trzymam 30 sierpnia, a ze to tak akurat wychodzi przełom miesięcy, to nie spodziewam się rodzić w połowie września :) kosta, mam nadzieję, że chociaż dobrze zrozumiałaś moje "nie mogę usiedzieć w jednym miejscu" :P
 
        