Skocz do zawartości
Forum

2fast4u

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 2fast4u

  1. u nas z kolei piękne słonce, ja jeszcze dokupiłam parę ciuszków i zaraz w łapach przepiorę :) niech to schnie, bo jeszcze poprasować muszę przed porodem :P dziś pełnia, bo 31. sierpnia mamy
  2. Ewelinko, a jak u Ciebie sprawy stoją? nic nie dzieje się? wyjesz dziś ze mną i z Kostą do księżyca?
  3. Kasiu, no to rewelacja!!! ja wiedziałam, że nie może być inaczej
  4. aaaaa kotki dwa.... dziś mnie córa brutalnie obudziła, myślałam, że nie śpi i kopie, bo jej się moja pozycja nie podoba, a ona skubana przez sen walnęła mnie 4 czy 5 razy i dalej w kimono, a ja już nie... no to obudziłam męża, mówię mu, że jeszcze ma parę minut do budzika, to możemy się poseksić, a w brzuchu cały czas cisza... w ogóle jej się nie spieszy :( powiem Wam, że liczę na dzisiejszą pełnię, że mała się ruszy z tego brzucha
  5. gdyby to szło w parze z innymi bólami, to szykowałabym się do szpitala, ale oprócz tego, że mnie mdli i czasem wymiotuję, to nic się nie dzieje, nawet biegunka przeszła... idę trochę , o ile dam radę się skupić na książce...
  6. myślę, że to jeszcze nie teraz, ale nie ukrywam, że tak w sobotę mogłabym urodzić :P na razie to wyglądam tak i tak
  7. a ja od wczoraj mam biegunkę i męczy mnie zgaga, a żeby było przyjemniej, to jeszcze mnie mdli i dumam, czy zjeść śniadanie czy nie jednak nie jem, bo już mi żołądek wykręciło, ciekawe, na ile to przed porodem dopadają człowieka takie "rewelacje"...
  8. Kasiu, słoneczko, trzymam kciuki za Waszą córcię i wierzę, że nic jej nie dolega :* daj znać, jak już będziecie 100% pewni, co i jak!
  9. julka, bo może nastąpiło załamanie czasoprzestrzeni i wyszło, że 5 min na porodówce a 15 min w chmurkach aj, moja panna ma czas do 3. września, bo później to ginka nie chce mnie oglądać
  10. aneczko, nie płacz :* taka ładna pogoda, śmignijcie sobie na spacerek, może Wam się humorki polepszą :)
  11. ania, możliwe, bo właśnie czytam o wpływie pełni na porody, a tak się składa, że 31.08 wypada pełnia i największe oblężenie szpitale mają na chwilę przed, w trakcie i 2-3 dni po pełni
  12. Kosta, kochana, do mnie wydzwaniają z zapytaniem o samopoczucie i też już mam dość, bo ile razy dziennie można mówić to samo, zwłaszcza, że co jak co, ale na końcówce czuję się rewelacyjnie! Ewelinko, ja tu się nie będę spieszyć i dzielnie z Kostą poczekam do września
  13. my już po wizycie! no więc tak: miałam na godz. 8, ale spóźniłam się na mpk i dojechałam po 8, tym samym rozczarowałam lekarkę i rejestratorkę, które były przekonane, że się nie pojawię, bo jestem na porodówce albo już z małą w domu szyjka bez zmian, no ale nie dziwi mnie to, bo skurcze przestały mnie męczyć prawie 2 tyg temu :) następna wizyta w poniedziałek "o ile pani dotrwa" - na bank dotrwam :P niunia się nie spieszy, chce jeszcze jedną 18-stkę z mamusią zaliczyć (2. września)
  14. witajcie dziewczynki! :) zaraz jadę do ginki dowiedzieć się co i jak, może mi powie, kiedy to już na te KTG zacząć jeździć w nocy miałam 2,5h przerwy od spania, więc za mną 5h rozjechanego snu (na dwie raty), łapały mnie "bóle" podbrzusza i krzyża, ale takie lekkie (z mojej perspektywy), że nawet nie ma co gince głowy nimi zawracać... do 1-go niedaleko, więc jeszcze na chilloucie, ale po tym terminie zacznę się wkurzać :P
  15. Kosta, to miło z Twojej strony, ze chcesz dotrzymać mi towarzystwa a już tak poważnie, to życzę Ci, byś jednak rozpakowała się jeszcze w sierpniu
  16. Ewelinkę puściło, cisza, ale może to cisza przed burzą. Bądźmy dobrej myśli
  17. grazie tante per auguri, Katia :* (wybacz mój włoski, kuleje, bo nigdy nie mogłam do niego przysiąść tak w 100%)
  18. kiniacOśrodek zdrowia mam naprzeciwko bloku, w którym mieszkam, a na położną musiałabym poczekać...Poza tym tak jakoś mam większe zaufanie do lekarza niż do położnej środowiskowej. no tak, to w takiej sytuacji też bym wybrała lekarza :)
  19. kinia, a położna środowiskowa nie może Cię odwiedzić? :>
  20. fakt, wybrałam wątek, w którym lepiej się czuję
  21. Moni@aniag2fast4uto jak już się nasilą, to podziel się nimi, żebym ostatecznie urodziła w sierpniu, bo Wrześnióweczki mnie wydziedziczyły, buehehehehehe i teraz jestem skazana na Was, bo inaczej będę płakać po nocach Tak z ciekawości spytam,co to znaczy,że Cię wydziedziczyły? My bardzo się cieszymy,że jesteś z nami wybaczcie ze pozwole sobie zabrac glos w tej sprawie - nikt 2fast nie wydziedziczyl - ona sama wybrala aby juz do nas nie zagladac, nie udzielac sie...my ja przyjelysmy z otwartymi ramionami, jest tez na naszym prywatnym watku, wiec prosze wrzesnioweczek zle nie osadzac, my nikogo nie wydziedziczylysmy pozdrawiam sierpnioweczki teraz będzie nagonka z września?
  22. Ewelina milczy jak zaklęta! w południe do niej napiszę, jeśli do tego czasu sama nie da znać co u niej :)
  23. dziewczyny, mogę się podzielić pączusiami i stawiam cappuccino (bo innej kawy nie piję) :P
  24. witajcie! miałam bardzo dobrą noc, o dziwo! do wc wstałam tylko dwa razy (a poszłam spać o 21.30!) a dziś rano mąż pobiegł po chleb i pączusie dla mnie i przyniósł mi je do łóżka składając życzenia urodzinowe, oj będzie wyżerka od tygodnia mam fazę na pączki z toffi i dnia bez nich przeżyć nie umiem :P tak sobie myślę, czy nie wybrać się na szmatki, bo już dawno nie byłam, a dziś prócz jednego pranka nie mam nic w obowiązkach :)
  25. Kosta, ja od razu miałam termin na wrzesień, więc nie wydaje mi się, żebym mogła coś tu przeskoczyć, a dziecku jak się spieszyło w połowie miesiąca, tak teraz nie chce się ruszać :P widać po kim ten charakterek będzie najwyżej zostaniemy dwie Ewelinę puścimy przodem, bo przynajmniej "otwiera" się na nowe wrażenia hehehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...