Skocz do zawartości
Forum

bogdanka2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bogdanka2

  1. Yvonemoje koty co jakiś czas podchodzą do dziecka jak jest u mnie na rękach, delikatnie obwachuja i odchodza i to całe ich zainteresowanie nowym domownikiem;) więc spokojnie, myślę, ze będzie dobrze:) A my z Adelcią wróciłyśmy wczoraj ze szpitala a sierściuchy - olewka... Gibon tylko spojrzał parę razy z bezwstydną obojętnością jak mała zaczęła płakać na łóżku wiergając nóżkami. Jakoś chyba po dwójce rozrabiaków w domu kolejne "ludzkie młode" nie robi na nich wrażenia
  2. IWA23Musze się pochwalić moja Hania przejdzie sama pokój na szerokość :): No to brawo!!! Najfajniejsze są jednak te małe-wielkie sukcesy
  3. Witaj Aśka:) Myślę że z wpasowaniem się nie powinno być problemu
  4. Hej - już po:) Adelcia urodziła się w sobotę o 11. 10pkt, 3200g, 53 cm, akcja ekspresowa - I faza 3h, druga 5 min, bez nacinania i pęknięć, a obwód głowy 33cm daje do myślenia...Zaczynam podejrzewać że przy dziesiątym dziecku to naprawdę wystarczy kichnąćJuż jesteśmy w domu. Chłopaki zakochani w siostrze podobnie jak tatuś
  5. Dzień dobry:):):) Mój Początek i Koniec (czyt Szczepan i Adela) śpią słodko, a Szataniątko zaczyna przejawiać lekką zazdrość... Najlepsze jest to że nie w stosunku do siostry - ją cmoka, głaszcze i kładzie się obok patrząc sobie na nią, a w stosunku do mnie - stęka, wymusza i próbuje bić:/ Całą noc mała spała... Oczywiście z nami - najwidoczniej cecha jaką jest niechęć do spania oddzielnie zarezerwowana jest dla brzdąców późno letnich-jesiennych... Pozdrawiam i życzę miłego dzionka, pomimo pogody pod psem... Powodzenia Cosmoewka!! Kevadra - ale jaka potem hihawa z męża przy wspominaniu Ja tam nie mam litości
  6. Kamaja - gratulacje!! Śliczna córusia!! Pozdrawiam!!
  7. A i Marigold też już rozpakowana - Ola ur się po 25h (!!!!) porodu dziś o 00:20 ważąc 2689g i mierząc 52cm. 10pkt.
  8. Hej dziewczyny!! Wpadam jak po ogień bo zaczynamy się lekko ogarniać - a z chłopakami to wyzwanie Wszędobylske łapki i całuski dla siostry W telegraficznym skrócie: 2 przepowiadające o 21 w piątek w odstępach 35 min, regularne obudziły mnie o 4:53. Dojechaliśmy spokojnie, obligatoryjna patologia ciąży i KTG (nikt mnie nigdy nie słucha że to ustrojstwo nie wykrywa mi początkowych skurczy). Luby towarzyszł mi cały czas. Pomijając czas regularnego "pobolewania" I faza trwała 3h a druga... 5min... Ekspresowo, bez nacinania, bez pęknięć - poprostu szpara jak studnia:/ Zwłaszcza że dzidzia miała obwód głowy 33cm:/ No i nic dodać nic ująć:) No może po za traumatycznymi doznaniami Lubego Najpierw zrozumiał na czym polegają parte jak człowiek nie panuje nad czynnościami fizjologicznymi Potem - już po urodzeniu Adelci zapytałam go czy chce przeciąć pępowinę a on pokręcił głową to położna wcisnęła mu w ręce nożyczki (dobrze że nie pępowinę bo pp by zemdlał), ale najlepszy motyw jak zaczęła przy nim sprawdzać łożysko Bez żenady położyła je na stoliku, rozdarła błonę i zaczęła gmyrać "w mięsku" a Luby bladł, bladł, bladł Jego konkluzja nt "jak wygląda łożysko" - jakby ktoś zjadł tatara i zaraz wyrzygał To tak ku pokrzepieniu serc jeszcze zapakowanych z lekką nutką złośliwości Pozdrawiam Was wszystkie mamuśki i brzuchatki, dziękujemy za gratulacje - idę nacieszyć się brzdącami po 2 dniach rozłąki. Odezwę się jak już lekko ochłoniemy. Cmoki!!
  9. No a ja nie wiem czy nie zrobiłam zbędnej poruty - dwa ponad minutowe skurcze w odstępach 35min i już Luby w pogotowiu a matula przekonana że to już...:/ Na dodatek z drętwieniem nóżek a więc i napiera dzidzia już inaczej. Dziś najwyżej bezsenna noc ale lepiej na zimne dmuchać;) Zwłaszcza że trzeba dojechać Z drugiej str dziś troszkę poszalałam ze spacerem zwłaszcza po ostatnim lenistwie i brzuch zjechał mi niżej (a myślałam że to już niemożliwe), zaczęło się delikatne czyszczonko kiszek, a cały dzień było mi jakoś dziwnie. Zważywszy że z Sambim poród przepowiedziały dwa skurcze w odstępach godzinowych lub lepiej lepiej nastawić się na "to już" niż rodzić w domu;) Ja też upławy ostatnio mam oceaniczne. I ciągły ból a to biodra, a to podbrzusza, a to z racji napierania na pęcherz... Mogłaby się mała już zdecydować bo nie dość że uparta bestia to na dodatek sadystka:/ Bombel - konsultacja nigdy nie zaszkodzi Luza - super!! Skoro inkubator staje się zbędny to rachu - ciachu i Kubuś będzie w domu A nie odzywam się bo matula + chłopaki stanowią nader absorbujące środowisko, a na dodatek widujemy się ostatnio z mamą nie za często więc i korzystamy z okazji nacieszenia się sobą
  10. Monka a poczekaj aż się rozchoruje i maż i pociechy... Lepsze w tej sytuacji dzieci w wieku dzieci niż dorosłe i znaaaaaacznieeeeeee baaaaaardzieeeeeeeeeeej upierdliwe niż te w adekwatnym wieku
  11. Ja mam dziwne wrażenie że te dziewuchy paździrnikowe 2011 to ewidentnie będą musiały wpisywać w rubrykę w dowodzie osobistym "znaki szczególne" - upór widoczny gołym okiem:/
  12. marzenka13Dzień dobry. Jakub znów je. Bogdanka , Marigolg , La lunaco Wy tu jeszcze robicie może pójdziecie już urodzić , przekażcie malutkiem że jej czas nadszedł i niech posłucha "cioci" że chłopaki na nie czekają. marzenka - nic innego nie robię od tygodnia jak przekonuję córę że już najwyższy czas na ewakuację!!
  13. Marigoldhehe no wiesz, stwierdza fakt... na moim za dwa dni się pojawi "to chyba będzie słoń, bo u normalnej kobiety nie ma takich opóźnień" Albo "JAJA SOBIE ROBISZ??!!"
  14. MarigoldBogdanka widzę że Twój suwaczek też sobie radzi z okolicznościami losu O, faktycznie Chociaż ten ze zdjęciem jest wredny:/
  15. Marigoldbogdanka2Witam piątkowo:)Nadal dwupak:) Tak sobie myślę że te moje chłopaki rodząc się przed term lekko wszystkich rozpuściły bo teraz nadzieja zaczyna zdychać ustępując miejsca konkluzji, że już nigdy nie urodzę W tv kampania pełną gębą a ja już na tych i owych patrzeć nie mogę... Mam tylko nadzieję że upór dzidzi nie sprawi, że dotrwa do piątku a wynik wyborów nie będzie bespośrednią przyczyną wywołania akcji porodowej...ze stresu Nic to - pątek czas zacząć:) Kawka wypita, zaraz idę się wykąpać, potem może jakieś śniadanie? Przez to oczekiwanie jakoś mi już poród zobojętniał... Cmoki brzuchatki i mamuśki!! hehe mnie już trochę też obojętnieje i też zaczynam dochodzić do wniosku że może już zawsze będę chodzić z takim balonikiem... waham się póki co między "zwisa mi to" i "no wychodź w końcu" Bardzo trafnie ujęte U mnie też to już mniej więcej "nie to nie, wypchaj się, przyzwyczaiłam się" aby chwilę później błagalnie rzucić "wyłażź, wyłaź, wyłaź!!!!!!!!"
  16. Witam piątkowo:) Nadal dwupak:) Tak sobie myślę że te moje chłopaki rodząc się przed term lekko wszystkich rozpuściły bo teraz nadzieja zaczyna zdychać ustępując miejsca konkluzji, że już nigdy nie urodzę W tv kampania pełną gębą a ja już na tych i owych patrzeć nie mogę... Mam tylko nadzieję że upór dzidzi nie sprawi, że dotrwa do niedzieli a wynik wyborów nie będzie bespośrednią przyczyną wywołania akcji porodowej...ze stresu Nic to - piątek czas zacząć:) Kawka wypita, zaraz idę się wykąpać, potem może jakieś śniadanie? Przez to oczekiwanie jakoś mi już poród zobojętniał... Cmoki brzuchatki i mamuśki!!
  17. U mnie d***a;(;(;( Za to zaczyna się sadyzm ze str matki pt RUSZAJ SIĘ, RUSZAJ SIĘ I RUSZAJ SIĘ!!!
  18. marzenka - jakże ja podzielam pogląd!!! A najlepsze jest to że za parenaście lat jak będę chciała z córą spędzić czas to będzie "spadaj matka"... SZKODA TYLKO ŻE TERAZ JA TAK NIE MOGĘ!!!!!!:/:/:/ monka - jednak mamuśki to fajny wynalazek Moja chodzi i ciągle sprząta, potem pichci, z chłopakami szaleje, a ja mogę leżeć, leżeć, leżeć I to bezkarnie bo wyglądając na kanapie jak wieloryb mam wymówkę
  19. Witam w dniu "zero" A i owszem - lenię się masakrycznie i nadal eksploatuję biedną matulę Wczoraj wieczorem miałam kryzys - zaczęło mnie boleć biodro, kręgosłup a zewsząd "dowcipne" pytania czy to już bo Luby ma niebawem natłok obowiązków i przestaję się mieścić w harmonogramie, że mama niebawem ma kres urlopu i będzie musiała wracać, że bratowa musi gdzieś tam wyjechać... No to dałam upust zmęczeniu i irytacji, popłakałam sobie i dziś żarciki przynajmniej się mnie nie imają... A córa chyba zaparła się w pozycji Leonarda i ma mnie gdzieś... Może wzięła sobie do serca pierwszą termino-diagnozę czyli 9 X?? A może faktycznie termin oznacza dla niej "luźną wytyczną"?? Wczoraj doszła paczka z ciuszkami dla córy bo pomimo że właściwie wszystko mamy od córci brata to nie mogłam się opanować żeby czegoś nie kupić na własną rękę - oczywiście allegro rulez i okazyjnie *** Komplecik dla NiemowlakaI *** roz.56-62 (1840245422) - Aukcje internetowe Allegro *** Komplecik dla Niemowlaka *** roz.52 (1840243637) - Aukcje internetowe Allegro Szkoda że w wszechobecnym różu, ale odbiję sobie później inwestując w zielenie, fiolety i brązy Na początek niech się dzidzia lekko prosiaczkuje Cóż... Kawa wypita, w kwestii "akcji" nadal bezruch, eeeeeechhhhhh.... Miłego czwartku Brzuchatki i Mamuśki Może dzisiaj jakiś zabłąkany w jesiennej aurze bocian przyniesie którejś kolejnego forumowego bobasa...?? Fajnie by było;)
  20. U nas dziś dzień kremu pomidorowego!! Luby zakupił wczoraj 7kg pomidorków i dziś będziemy tworzyć zapasiki zimowe, a że mama jest w kwestii kremu specjalistką to nic tylko działać Ciekawe tylko czy taka ilość dotrwa do zimy Córa spokojna i irytująca w tym swoim zasiedzeniu.... Dziś mój rodzony ojciec (dodam ojciec 2 dzieci, dziadek 3) zadał mi pytanie warte miliona "a nie możesz pójść i powiedzieć że chcesz już urodzić??" Starość nie radość?? Typowo męska logika (tudzież jej brak)?? Bezmyślunek?? Tak czy siak - tatuś rulez....
  21. Cześć marzenka - echhhhh, ten odruch zazdrości że Ty już po i w domu... Aż mi się marzy...
  22. la lunabogdanka-ciekawe czy synek nie będzie zazdrosny o młodszą siostrę Mogę się założyć że łatwo nie będzie...:/ Szczepaś już to przechodził ale przy okazji z niego jest inny typ - opiekuńczy i angażujący się. To moje młodsze to kochane, zaborcze tyraniątko
  23. luza74Dzien dobry.bogdankatwój synek czuje ze mama bedzie miec mniej czasu dla niego. Ja wiem że u niego to może być kwestia przeczucia ale zaczynam się nosić z zamiarem kupienia mu obroży która potraktuje go voltem za każdym wrzaskiem!!!!! Postanowienie - urodzić jak najszybciej żeby się mnie głupie pomysły nie imały....;)
  24. CosmoEwkamarzenka - nie powinna byc juz w domu? mam nadzieje ze u nich wszystko w porzadku. milego dnia Właśnie tak samo się zastanawiam czy mamuśki-świeżynki już nie powinny zacząć wracać do domów Z drugiej strony może brak im czasu na "hallo"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...