-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adriana8899
-
beatus868Nie to ja aż tak nie mam jeśli chodzi o sprzątanie bo nie powiem bardziej dba o porządek ode mnie ale za to mam ciągle ciągle awantury o byle co i to jest najgorsze :/ Nie mam już siły tego słuchać ale co zrobić takie p.... życie :/ Oj. Moj taki choleryk po tesciowej ze jak sie go o cos zapytasz nawet spokojnie to drze pape jakbys mu krzywde zrobila ze glowe zawracasz. Ale ostatnio wzielam sei na sposob i wydarlam sie 3razy glosniej niz on, jechalam go 3minuty za to ze sie drze na mnie. I powiem Ci ze spuscil z tonu jak zobaczyl ze ja tez potrafie krzyknac i to nie gorzej niz on. Sprobuj tak ;)
-
O boze... Myslalam ze tylko ja mam taki okaz w domu... To normalnie jestem dla Ciebie pelna podziwu ze to wytrzymujesz bo ja czasem mam ochote go wypieprzyc za drzwi do jego mamusi.
-
"Na Cyprze sie nie obchodzi"... O matko... Mnie rozwala jak po calym dniu siedzenia samej, po sprzataniu calej chaty(dawniej bo po tym jak wyladowalam w szpitalu z zagrozona ciaza na tamten moment to sobie odpuscilam i sprzatam tylko nasz pokoj i lazienke), gotowniu obiadu itp, itd MOJ wraca z pracy pada na lozko i mowi jaki to on zmeczony jest strasznie. Mowie ze ja tez. A on z wielkimi oczami patrzy na mnie i mowi "a po czym?". Normalnie mam ochote wyjsc z siebie i nie wrocic. I on oczyiscie idzie spac a ja dalej siedze sama. No i trzeba zaczac sprzatac na nowo bo tu rzuci spodnie, tu skarpetki, nie umyje wanny po sobie, zostawi talerze w zlewie... Heh.
-
Suzy... "a co do tych kwiatow... to ja dostalam kilka razy na poczatku jak sie spotykalismy ... hahaha i to z listem wsrodku i jakim romantycznym... ciagle je gdzies mam... a teraz to nawet na te glupie urodziny o ktorych zapomnial nie przyniosl nawet jednej rozy" Kochana nie przejmuj sie. Nie jestes sama! Ja ostatnio roze dostalam na dzien kobiet. Pojechalismy z kolega i kolezanka do miasta. Stanal samochodem przed kwiaciarnia i mowi do kolegi: "pozycz mi 3zl bo musze Adzie roze na DK kupic" Myslalam ze sie pod ziemie zapadne. Co do urodzin... W tym roku sama mu o nich przypomnialam w dzien urodzin. Oczywiscie nic nie dostalam. A na jego urodziny wyprawilam mu przyjecie niespodzianke. Na gwiazdke rok temu tez nic nie dostalam. Na walentynki tez nie. Imieniny? Pff. To na orcznice tez juz sie nie szykowalam. Stwierdzilam ze nie bede sie starac bo i tak zapomni. "a jeszcze mnie tak irytuje jak je.... to chyba moje hormony... bo tak strasznie glamje ze az uszy zatykam" Dzisiaj przy sniadaniu tesciowa az wpadla ze smiechem do pokoju i pytala czy ucze go jesc bo juz nie wytrzymalam i na caly glos go zjechalam. Moze te nasze czubki to jakies klony?
-
Suzy ale za to od 5mscy marudze ze chce kwiatka. Jedna glupia, zapchlona roze... I nie moge sie doczekac. I po ostatniej takiej dyskusji wszedl na nasza klase i wyslal mi tam roze jako prezent. To moge juz calkiem zapomniec. Co do lozka to wspolczuje bardzo!!! My robimy. Ale wtedy jak jemu sie chce. Wtedy albo nie odmawiam zeby skorzystac z okazji ze wogole mam szanse na zblizenie albo dlatego ze nie mam sily odmawiac. Hehehe. Ale dzisiaj to juz siie poplakalam. naprawde nie czuje sie kobieco przez to. :/
-
Hej. Tak sobie poczytalam co tu piszecie i... O dziwo wiekszosc sytuscji moglabym opisywac tak samo. :/ Ogolnie nie powiem bo mam cudownego meza. Zdarzy mu sie zrobic kolacje, przyniesc ciepla herbatke do lozka, zrobic masaz bez proszenia... Ale czasem ma takie dni ze nie wiem czy zabic jego czy siebie. I dzis byl taki wlasnie dzien. Heh. Wstal i pierwsze co to do komputera. Potem poszlismy na mecz i oczywiscie musial sie napic. Wrocilismy do domu po dwoch godzinach mojego proszenia o to. Ale oczywiscie jak wrocilismy to byl tak strasznie padniety ze musial isc od razu spac. Probowalam go namowic na male conieco bo ostatnio (przez ciaze chyba) mam coraz wieksza ochote na to a lekarz mowi ze nie widzi przszkod, ale odwrocil sie dupa do mnie. Zreszta od dwoch miesiecy non-stop tak robi. Zaczynam sie czuc jak jakis stwor a nie kobieta. W koncu sie wkurze i bedzie spal na fotelu bo po co mi on w lozku? Bedzie przynajmniej wiecej miejsca. :/
-
Heja. Ja jestem. Maz mi usnal godzine temu i nie mam co robic. Heh. A jak tam Wam minal weekend? Z tego co czytalam to rodzinnie. ;)
-
Hejka kochane. :) Fajne rzeczy pisalyscie przez te dwa dni. :) Posmialam sie troche czytajac. :) Mam problemik i moze pomozecie mi go jakos rozwiazac? Moj szwagier i jego pieprznieta dziewczyna pala fajki w kiblu. Nie pomagaja ani prosby, grozby ani blagania. Ani moje ani Krzyska. Tesciowa pali ale odkad jestem w ciazy to albo przy piecu albo na balkonie. A te durnie nie chca przestac. Juz nie wiem jak ich stamtad wykurzyc. Jakies pomysly? Buziaki!
-
W kazdym razie trzymam kciuk za dobra zabawei. Hehe. :) Zmykam mezusiowi obiad nakladac. Papatki. Do wieczora.
-
Miska takie widoki sa slodkie. :) Pamietam jak moja siostra tak robila. Hehehe. Magdus to od razu szykuj tez wode. Hehehe. :) Bedziesz miala wesolo w razie czego.
-
magdalozamiska271oo widze ruch na forum fajnie... Moniko nie zawsze jest czas na poklikanie ale moze wkoncu sie uda i dasz rade z nami poklikac.... Emka fajny plan na dzien.Zycze milego wieczorku.Buziaki. Jesli chodzi o zakupy dla malenstwa to mama powinna decydowac co kupic i kiedy.Mysle ze nie jest sie w stanie finansowo zeby temu sprostac.Dlatego mysle ze takie stopniowe zakupy sa najlepsze.... U mnie juz po obiadku teraz tylko zmywanie jeszcze pranie nastawic i czekam na mojego m bo dzisiaj ma przyjechac ....Ide zrobic sobie kaffkeee,bo tu ciemno i leje:((( Slodycze dla dzieciakow przygotowane,choc obawiam sie,ze moze braknac...ehh...co tam.Bo dzis w Anglii HALLOWEEN ....no to maja pogode rodem z horroru rowniez..hihihh Anetkajak samopoczucie??? Inka,Adusjestescie czy juz gdzies poszlyscie sobie?? Miska...super,ze dzis Twoj maz wraca...Moj dopiero jutro,ale ale...wyjezdza we wtorek:))) Jestem jestem. Ale niedlugo K z pracy wroci i bede musiala leciec. :) Jak zabraknie to przygotuj sie na psikusy. Hehehe
-
Dziekuje! :) Rozbroila mnie totalnie ta nozka w buzi.
-
Slonce musisz poszukac na stronce albo 2,3 wstecz. Dzisiaj jakos przed 8 rano dodalam. :)
-
magdalozaadriana8899Monika74Cześc dziewczyny. ale tu ruch dzisiaj. niestety nie poczytałam , cop popisałyscie, , jakos trudno było mi sie zorganizowac by przysiąść i cios napisać, wogóle jakas taka rozlazła jestem. nic mi sie nie chce. zaraz jade po Gabryske, i tez nie poklikam teraz Wami, moze wieczorkiem, Maciek idzie na noc do pracy. to jak G. zasnie to moze wpadne tutaj. a narazie papatki.......Cos faktycznie rzadko Cie tutaj widac ostatnio... No ale... :) Milego dzionka kochana! Melduje sie na posterunku!!! Gotowa do pogaduszek...ale zmarzlam...brrr Zaraz skocze poczytac co tam poklikalyscie jak mnie nie bylo.. Monika...no rzadko ostatnio bywasz...ale wiem jak to jest.Jak jakis czas Cie nie ma ciezko wpasc w rytm...,bo duuzo zaleglosci.. Ale moze wieczorkiem sie uda:))) Udanego dzionka!!! Buzia:) To teraz Ty sie rozgrzewaj i studiuj nasze wypociny. :*
-
Monika74Cześc dziewczyny. ale tu ruch dzisiaj. niestety nie poczytałam , cop popisałyscie, , jakos trudno było mi sie zorganizowac by przysiąść i cios napisać, wogóle jakas taka rozlazła jestem. nic mi sie nie chce. zaraz jade po Gabryske, i tez nie poklikam teraz Wami, moze wieczorkiem, Maciek idzie na noc do pracy. to jak G. zasnie to moze wpadne tutaj. a narazie papatki....... Cos faktycznie rzadko Cie tutaj widac ostatnio... No ale... :) Milego dzionka kochana!
-
inka Adriana-sliczna dzidzia, co do zakupów-mysle ze bedziesz skpokojniesza jak sama sobie wszystko pokupujesz-zreszta wyprawke do szpitala musisz miec-wiec dobry pretekst do zakupów jest.Ja mam podobnie-zupełnie inny gust niz moja teściowa!-choc osobiscie nic do niej nie mam:)-ale na szczescie dla Mai zawsze dostajemy pieniązki i my mozemy poszaleć w ramach prezentu po sklepach Ide powiesic ostanie dzidziulcowe pranie, wczoraj wygrzebałam ciuchy troche wieksze (tzn 62) choc lekarka zapewnia ze dzidzia nie bedzie wazyc więcej niz 3500(dokladnie jak Maja-3300), ale bedzie z głowy Kurcze-niezly pomysl. :) Na szczescie juz niedlugo wyplata i bede mogla troche poszalec. Uwielbiam zakupy dla malej. Zawsze jak gdzies wychodze to musze kupic chociaz skarpetuchy. Hehe. Potem udaje ze dostalam od przyjaciolki bo ona tez co chwile cos dla Gabi przywozi. Glupio mi ze ja oszukuje ale mam dosc zrzedzenia na ten temat.
-
magdalozaadriana8899No to naprawde serdecznie gratuluje i zazdroszcze.Ja to mialam takie cyrki ze szok. Moj K. jest jej najmlodszym dzieckiem. Przed slubem to myslalam ze mnie do wariatkowa zawioza. Juz nie moglam wytrzymac. Chciala zeby wszystko bylo tak jak ona sobie wyobrazala. Ale bylam wredna i postawilam na swoim. Teraz pewnie tez tak bedzie. Czasem mi sie smiac chce bo jak zaczyna swoja gadke to wystarczy ze spojrze na Krzyska i juz wie ze ma zabrac albo ja albo mnie. Bo ona psuje humor mi a pozniejk jemu sie obrywa. Hihihihi. Super ze Twoja mam ma takie podejscie do sprawy! Tylko,zanim wyjde chcialam dodac,ze tesciowa najlepsza,jak 1500km od nas....Dlatego mieszkamy w Anglii...hihihihi..Bede za ok 30 min:) Aaa..Maniulkasmacznych nalesnikow:)) Szkoda,ze nie mozna sie podzielic tak wirtualnie,bo chetnie bym jednego Ci skradla...hahaha Oj zebys wiedziala ze tak jest. Moj K. sobie chwali tesciowa. Mielismy z moimi rodzicami urwany kontakt bo nie zaakceptowali mojej decyzji o wyprowadzce. I dopiero niedawno moja mama sie przelamala. Teraz sie z Krzyskiem uwielbiaja. :) A ja mam tesciowa na co dzien.
-
Kochana przychodz i marudz ile dusza zapragnie. :) Wygadanie sie zawsze pomaga!!! :) Takze czekamy Magdus!
-
No to naprawde serdecznie gratuluje i zazdroszcze. Ja to mialam takie cyrki ze szok. Moj K. jest jej najmlodszym dzieckiem. Przed slubem to myslalam ze mnie do wariatkowa zawioza. Juz nie moglam wytrzymac. Chciala zeby wszystko bylo tak jak ona sobie wyobrazala. Ale bylam wredna i postawilam na swoim. Teraz pewnie tez tak bedzie. Czasem mi sie smiac chce bo jak zaczyna swoja gadke to wystarczy ze spojrze na Krzyska i juz wie ze ma zabrac albo ja albo mnie. Bo ona psuje humor mi a pozniejk jemu sie obrywa. Hihihihi. Super ze Twoja mam ma takie podejscie do sprawy!
-
Oj. To zazdroszcze Ci ze bedziesz miala juz wszystko. My mamy strasznie malo rzeczy narazie. A jeszcze moja tesciowa non-stop gada ze przed narodzinami sie nic nie kupuje, ze to ojciec powinien kupic wszystko jak mala sie urodzi i ze ona mu pomoze zrobic zakupy jak ja bede w szpitalu. Wiec albo po kryjomu bede kupowala rzeczy malej albo wciagne K. w konspiracje. Bo nie wyobrazam sobie rzeczy dla MOJEJ corci kupowanych przez nia. Mamy zupelnie inny gust. Poza tym nie wyobrazam sobie zostawienia tych wszystkich wydatkow na jedna wyplate. Dla mnie to to co ona opowiada to jakas totalna masakra.
-
Miska to super ze dzieciaczki zobacza siostrzyczke. :) A wyniki napewno beda super. ;) Maniulka to masz malego buntownika. Hehe. Nie chce zeby go podgladac i tyle. :)
-
Sprobuje pokazac wam fotki malej. Na jednej jest pokazane jak ssie ta stopke. :) Ciekawe czy mi sie uda. :)
-
My tez na pozegnanie dostajemy buziaki. :) Na przywitanie tez kazda dostaje swojego. Hehe. Niezla rozrabiara ta Twoja corcia Inka. :)
-
adriana8899A ja dostalam kolejna cudowna wiadomosc... Siostra K. sie rozmyslila i nie da nam wozka, ciuszkow ani lozeczka po swojej corce. Wszystko przez to ze K. mial jej mezowi dac amortyzatory z rozwalonego golfa. Ale ze nie przyjezdzali a my golfa sprzedalismy calego to nie bylo co tam wsadzic i amortyzatory pojechaly razem z autem. Oni teraz wielki foch. Nastepny wydatek. Nie wiem jak sobie damy rade. :(Adus a co to u Ciebie sie porobilo? co z ta twoja szwagierka? niezle jej odbilo..,ale wiesz jak to mowia..."kobiecie w ciazy sie nie odmawia,bo myszy do domu sprowadzi"..Moj Maciek mi kiedys odmowil.....a teraz ma polpascca i twierdzi,ze to przeze mnie...hihihi..a ja mu mowie,ze nie pomyslalabym nawet o czyms takim...A on na to,ze chyba nie na darmo jest to powiedzenie...To pozostalo mi zapytac...czemu mi odmowil,skoro wiedzial...Hahaha..Mialam niezly ubaw.Tak,ze kochana nic sie nie martw.Wy sobie na pewno poradzicie a szwagierka jeszcze bedzie zalowala,ze tak cie potraktowala...Tym bardziej dziwi nie to,ze tak sie zachowala,bo sama jest kobieta....,ale jak to mowia..nie ma co sie przejmowac pierdolami.. Najwazniejsze jest to,ze masz K. i ,ze juz wkrotce bedzie z wami ktos jeszcze...ktos kochany i sliczniutki...ktos najwazniejszy dla was i dla kogo wy bedziecie najwazniejsi:))) USZKA DO GORY!!!:36_2_27: Witajcie z rana. :) Ale mam cudowny humorek. Nie to co wczoraj. Madziu moja szwagierka ma za przeproszeniem meza z pierdol*em. Jest wszystkowiedzacy i wg wszechmosny. Normalnie drugi bog. No i jak nie dostal amortyzatorow to pewnie zabronil Gosce dawac nam rzeczy. Bo sa przeciez kupione za jego ciezko zarobnione pieniadze. Z tym ze jak sie umawialismy ze wezmiemy to bylo zaznaczone ze musimy wszystko oddac jak nie bedziemy uzywac. Ale wczoraj mi Gabrycha wszystko wynagrodzila. :) Slicznie sie pokazala. Na dodatek wlasnie ssala sobie paluszka stopy. Myslalam ze4 K. spadnie z krzesla a ja z kozetki. Lekarz poszturchal brzuch zeby zabrala nozke. To zabrala ale zrobila taki obrazony dziubek. A dzisiaj jak otworzylam oczka to K siedzial nade mna i wyszeptal ze slicznie wygladam jak spie i dostalam takiego cudnego buziaka. Takze w d... mam szwagierke i jej rzeczy. Z taka rodzinka poradzimy sobie sami. Kurcze tak sie rozpisalam ze zapomnialam co jeszcze mialam powiedziec. Wiec wysle Wam tylko buziaki i gorace pozdrowienia. :*
-
Anetko widzisz tak to czasami jest... Ale trudno. Jakos sobie damy rade. Super ze z Twoja malutka wszystko dobrze. :) My swoja zobaczymy po 19. O 18 wujezdzamy. Marci ktos to cos mowil o wychodzeniu z rodzina na zdjeciach.I cos jest w tym powiedzonku.