Skocz do zawartości
Forum

adriana8899

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adriana8899

  1. Madziu ja rozumiem :) Bo mi tak dupsko uroslo ze w szoku jestem. Ale co poradzisz? Przeciez nie bede glodowek odwalala. Mala i tak juz poszkodowana przez te druty byla. To niech sobie teraz nadrabia.
  2. Oj tam. Ja sie nie przejmuje kilogramami. Jak mala glodna tzn ze potrzebuje. Pozniej sie bedziemy martwic reszta. Poza tym ty taka chudziutka jestes i jeszcze takie rzeczy piszesz? Ojj ty niedobra.
  3. magdalozaadriana8899I mysle ze to uzasadnione obawy. :) Ja nieraz jak slucham meza szwagierki to mi rece opadaja. Facet ja osmiesza przy wszystkich, upokarza... Ostatnio gadal o kobietach w ciazy. Ze depresja poporodowa to gowno prawda. Ze gdyby jego zona tak sie zachowywala to by jej kopa zaje... i glowe wsadzil w pieluche z kupa i szybko by jej przeszlo. Ze kiedys kobiety po polu szly, buraki zbnieraly, poczuly skurcze to przykucnely, dziecko spadlo a one szly dalej i nie bylo problemu z depresjami. Heh. Kiedys moj K. byl w niego wpatrzony jak w obrazek ale zrobilam mu pare wykladow i otworzylam oczy na pare rzeczy i jak oswalil numer z tym lozeczkiem i wozkiem to K nawet telefonu od D. nie chce odbierac. Mowi ze wlasnie spi i go nie ma. Czasem, sie zastanawiam czy Gosia jest tak glupia, slepa czy zdesperowana ze z nim jest.Kurde,jedna ma "walnieta"(sorki za wyrazenie) tesciowa a druga niezbyt rozgarnietego szwagra .To jakas plaga czy jak??? A juz myslalam,ze tylko ja mam walnietego szwagra i "przykra" tesciowa...Ojj...jak sie pomylilam Poza tym slonce my mamy po jednym egzemplarzu. A ty dwa. Hihih. I kto tu ma plage? ;) Wspolczuje
  4. No widzisz... Najgorsze ze od rodziny nie uciekniesz. Nawet jak wyjedziesz daleko to predzej czy pozniej bedzie trzeba sie z nia spotkac.
  5. I mysle ze to uzasadnione obawy. :) Ja nieraz jak slucham meza szwagierki to mi rece opadaja. Facet ja osmiesza przy wszystkich, upokarza... Ostatnio gadal o kobietach w ciazy. Ze depresja poporodowa to gowno prawda. Ze gdyby jego zona tak sie zachowywala to by jej kopa zaje... i glowe wsadzil w pieluche z kupa i szybko by jej przeszlo. Ze kiedys kobiety po polu szly, buraki zbnieraly, poczuly skurcze to przykucnely, dziecko spadlo a one szly dalej i nie bylo problemu z depresjami. Heh. Kiedys moj K. byl w niego wpatrzony jak w obrazek ale zrobilam mu pare wykladow i otworzylam oczy na pare rzeczy i jak oswalil numer z tym lozeczkiem i wozkiem to K nawet telefonu od D. nie chce odbierac. Mowi ze wlasnie spi i go nie ma. Czasem, sie zastanawiam czy Gosia jest tak glupia, slepa czy zdesperowana ze z nim jest.
  6. Emka my do miesiaca po tym jak zamieszkalismy razem to nie wiedzielismy ze potrafimy glos podnosic. Hihihi Madziu no widzisz... Czasem mam ochote mu nogi z d...y powyrywac ale jak sobie pomysle ile razy on musi miec ochote zrobic to mi... Boze jak ja go kocham. A Twoj Maciek dobrze ze ma tez taki charakter. :)
  7. No to jestesmy po prostu the best... :) Tylko kurcze takie rzeczy widzimy po czasie. A w danym momencie nie ma sily ktora by nas powstrzymala. Ja ostatnio ostro ochrzanialam Krzyska o cos tam(jakas bzdure bo juz nie pamietam nawet o co) i tak stoje, dre sie, dre i nagle... Wybuchlam smiechem. ;) Moje biedactwo bylo tak zdezorientowane ze szok.
  8. Magdus damy rade!!! :) Najgorsze ze nad tymi nastrojami sie nie panuje. :/ I naprawde sama siebie czasem nie rozumiem. To co Ci faceci maja myslec? Jakby mi maz odwalal takie numery jak ja czasem jemu to bym go z domu wywalila. Hihihi. Dzisiaj wyszlam z pokoju w swietnym humorku zeby zrbic herbate. Wychodzac gadalam do niego "slonko", "misiu" itp. A wracajac juz trzasnelam drzwiami i mialam focha sama nie wiem o co. Hehe. Madziu wiesz cos na ten temat?
  9. Hej kobitki. :) I jak tam dzionek mija? Ja dzisiaj mialam tak zmienny nastroj ze sama myslalam ze zwariuje. Wiec nie mam pojecia jak K to wytrzymal. Hehe. Ale na sam koniec mu to wynagrodzilam. :) Mowi ze wytrzymal juz 6mscy to nastepne 3 tez wytrzyma. Ale jak po ciazy mi nie przejdzie to wysle mnie do psychiatry bo psycholog tu juz nie pomoze. :) Chyba musze mu dawac wiecej wolnosci bo mi naprawde oszaleje. Hihihi. Madziu to nie fajnie ze brzuchol Ci sie tak napina. Ale mam nadzieje ze bedzie dobrze! Co do jedzenia to mam caly talerz nalesnikow przygotowany na noc. ;) Anetko moja mala miala czkawke akurat jak mi KTG podlaczyli i tylko wtedy. Ale za to lubi sie wypiac i wtedy tak delikatnie ruszac. Jak to strasznie laskocze to nie macie pojecia. :) Normalnie smieje sie w glos bo nie moge wytrzymac. :)
  10. Kochaniutkie ja zmykam. Monia moze powiedz jej ze Mikolaj ja obserwuje i zeby byla grzeczna to napewno dostanie od niego cos ladnego. ;) Anetko z Suzzy pewnie wszystko ok. Odezwie sie jak bedzie mogla. Buziolki i do pozniej. ;)
  11. Hmm. No mozliwe. Moze ja maz tak zdenerwowal ze skurcze sie zaczely. Pewnie na dniach sie dowiemy. Bo chyba sie odezwie.
  12. aneta1808adriana8899"Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa bzykające się psy. Córka pyta: - Tato? Co te pieski robią? Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu: - Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku. - Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz a ten ktoś pi****li cię prosto w dupę."Kurde mac jakie to prawdziwe... dobre dobre hahahha..... Dobre. Ale ile w tym racji przy okazji. ;) Mi samej nasunelo sie kilkanascie sytuscji z zycia. :)
  13. Monika74 Ada fajna historia........ . to sie usmiałam......... mamuskastyczen zaraz wrzucam Cie na listę..... Anetka fajny wierszyk - ty nasza poetko Hehe. :) A jak tam Gabi po badaniach? Co Wam lekarz powiedzial ciekawego?
  14. "Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa bzykające się psy. Córka pyta: - Tato? Co te pieski robią? Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu: - Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku. - Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz a ten ktoś pi****li cię prosto w dupę." Kurde mac jakie to prawdziwe...
  15. A nie wiem... Brzuszek mnie boli wiec pewnie poleze w wyrku z K.. Jak narazie to ogarnelam mieszkanie, powkurzalam sie na przyszla szwagierke bo lezy w wyrze caly czas i wylania sie z pokoju tylko na fajke a ja biegam i sprzatam, obralam ziemnaki. Nic wiecej mi sie nie chce narazie.
  16. aneta1808adriana8899aneta1808Czesc tatusiu moj kochany,przesylam zyczenia za pomoca mamy :),jeszcze jestem sobie w brzuszku tesknie za toba kopiac nozka,widzialam cie wtedy na usg,pomachalam tobie raczka i krzyczalam bardzo mocno-maly nosek,slodka minka oto wasza jest dziewczynka:)Hihihi. :) Jak bedzie u nas jakas okazja to zloze u ciebie zamowienie na wierszyk oki nie ma problemu...jak bedziesz potrzebowac wierszyka daj znaccos wymyslimy Kochana jestes. :) Jak tam plany na dzisiejszy dzionek?
  17. aneta1808Czesc tatusiu moj kochany,przesylam zyczenia za pomoca mamy :),jeszcze jestem sobie w brzuszku tesknie za toba kopiac nozka,widzialam cie wtedy na usg,pomachalam tobie raczka i krzyczalam bardzo mocno-maly nosek,slodka minka oto wasza jest dziewczynka:) Hihihi. :) Jak bedzie u nas jakas okazja to zloze u ciebie zamowienie na wierszyk
  18. Mnie odstresowuje robienie komus paznokci. Hehe. :) Musze sobie kupic sprzet do tipsow i bede sie odstresowywac. Tylko sie zastanawiam czy jak sie Gabi urodzi to bedzie na to czas. :)
  19. Anetko domyslam sie ze sie usmialas bo ja tez jak sobie przypomne ta sytuacje to mi sie buzia cieszy. :) Fajnie ze masz glowe do rymowanek. Mi to totalnie nie wychodzi. Ps. Bobaski przeslodkie. :)
  20. Witajcie. :) Mamuskastyczen witam u nas-jeszcze nie mialysmy okazji sie tu spotkac. ;) Nie bede mowic jaka duza jest nasza corcia bo byla mierzona, wazona dosc dawno. Magdaloza, Emka... Wiecie co? Ostatnio(w niedziele) tez mnie tak w nocy zlapalo. Krzysiek juz usypial. A pisalam wczesniej jakie akcje ma jak przysypia i juz mu sie zaczyna cos snic a jeszcze nie odplynal. No i teraz tez byla taka sytuacja. Hehe. Zaczelam sie do niego delikatnie "dobierac" a on wyskoczyl z wyrka z krzykiem "mamoooo" i wybiegl z pokoju. Myslalam ze sie zesikam ze smiechu. Poszlam za nim, patrze a on u tesciowej w pokoju, przytulony do niej stoja na srodku pokoju. Ona z wielkimi oczami pyta co sie stalo. A on z takim wielkim zalem: "Zona chciala mnie zgwalcic". Hihi. Myslalam ze padne. Mama powiedziala ze niestety ale mam juz na niego papierek i ma wrocic do wyrka i dac sie wykorzystac. :) Jak tam nocka minela kobietki?
  21. No to super! :) Mnie odrzucilo od owocow. Ale jem zeby mala miala witaminki. Jedyne co mi teraz wchodzi tak ze smakiem to winogron zielony, gruszki i banany. :) Moja tez fika. Dzisiaj rano mnie obudzila to nie wiedzialam co sie dzieje. Tak mocno walila ze cala skakalam na lozku. Juz nie tylko brzuch ale doslownie cale cialo. :) Hihi. :) Zmykam kochana. Bede wieczorkiem. Milego dzionka i cieplutkie buziaki w brzucholki. :)
  22. U mojego meza nigdy tak nie bylo. Kazdy jadl sam w swoim pokoju. Ale za to u mnie w domu zawsze czekalismy az ostatnia osoba wroci. I przenioslam to do naszego malzenstwa. K. tez sie to bardzo podoba. :) Zaraz lece ogladac powtorke serialu z wczoraj a pozniej usmarze te roladki. A jak tam u Twojej malutkiej? Bryka sobie?
  23. Moj K. jeszcze nigdy nie jadl takich roladek. A ma taka dziwna manie ze zawsze dzwoni i pyta co na obiad. Hehe. To mu nasciemnialam ze ziemniaki z jajkiem sadzonym eby mial niespodzianke. Juz widze jego mine jak wroci. Hehe. Bedzie sie cieszyl jak dziecko. Anetko to widze ze nie tylko my taka tradycje wprowadzamy. :) Fajnie!!!
  24. Co kochaniutkie robicie dzis na obiadek? Ja wymyslilam ziemniaczki z cebulka i roladki w panierce. Takie z piersi z kurczaka i w srodku plasterki poledwicy, sera zoltego i kawalek kabanosa. Mmm. Juz sie nie moge doczekac. A musze cze3kac do 15.20 bo jemy obiad zawsze z K. Zawsze na niego czekam. Hehe. Probujemy stworzyc jakas wlasna tradycje. Hihihi.
  25. Monia z Gabi napewno bedzie dobrze. Zobaczysz. Trzymamy wszystkie za to kciuki. Prawda dziewczynki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...