Skocz do zawartości
Forum

Darka78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Darka78

  1. witam was pod koniec Tłustego Czwartku, mam nadzieję, że niejednego pąką wsunęłyście;-) kalori nie liczcie, kochane. Fajnie, że wasze pociechy już chlebek, jabłuszko, bananka do rączki. U nas ząbków jeszcze niet, ale wg mnie dziś rano coś się zaczęło dziać, jakby prawa dolna jedynka probowała sie przebić. Albo znowu fałszywy alarm i tylko moje marzenia;-), żeby jakiegoś zębola w końcu zobaczyć. Kaszelek juz prawie zniknął i chcemy się wybrac jutro na spacerek. Wiktoria i Hania - piękne panienki!!! Viki, zdrówka dla Dominika, całuski i przytulaski!
  2. zdrówka dla wszystkich!!! oj te nasze skarby, przyszło im się teraz zmagać z infekcjami, oby jak najszybciej z tego wyszły! Bigbitówka, dobrze zrobiłaś z tymi śliwkami Gerbera, ja też mam je zawsze w szafce i zawsze się sprawdzają :-) też mi to kolezanka poradziła. A dziś moja mama musiała przez Olkę wziąc coś na uspokojenie. Stojąc w kojcu wydłubała plastik, który był włożony jako ochrona wokół dziurki od klucza w szafie. Nigdzie nie można go było znaleźć. Moja mama juz myślała, że go polknęła. Na szczescie jak przyszlam z pracy znalazłam...
  3. bursztynkaja podaję strzykawką od nurofenu :) jest gratis :) [ Ja tez podawałam tym od nurofenu , plus jest to że nie wylatuje jak w łyżeczce, ale też jej ciężko włożyć do buzi, może ta strzykawka będzie miała cieńszą koncówkę. Wije mi się ta moja małpa jak węgorz
  4. tu wygląda na grzeczną, ale tak naprawdę to mała złośnica i psotnica .. i tylko harce jej w głowie. Tu akurat siedzi sobie na kanapie i patrzy na reklamki ( uwielbia reklamy w tv)
  5. Wiolka, super fotki! słodkie to z kuzyneczką:-) fajnie siedzą sobie na kanapie. anmiodzik, Natalka śliczna, tez widzę, że lubi bawić się motylkiem. My mamy pszczółeczkę. Wszystkiego dobrego dla Stasia i Kubusia! Viki, zdrówka dla Dominika, pewnie kaszelek podrażnił brzuszek i dlatego mleczko poszło. Moja małpa też nie za bardzo chce pić syropki, wypróbuję takiej strzykawki i łyżeczki do podawania lekarstw dla maluchów, znalazłam na allegro. Drogie to to nie jest - łyżeczka ok 6 zl a strzykawka 9. Ale wieczorem, odpukać , już nie kaszlała.
  6. Sara to duża dziewczynka! pięknie pomaga mamie;-) Ja czuję się juz znacznie lepiej, Ola kaszle najczęściej po przebudzeniu i pod wieczór a syropki są be i tez się muszę nagimnastykowac żeby jej te syropki podać. Nacieranie maścią jest za to najprzyjemniejsze z tego wszystkiego. My też się wybieramy ze znajomymi nad morze, ich maluch wtedy będzie miał coś koło 10 miesięcy, nasza Ola ponad roczek więc będzie wesoło. Domek 2 pokojowy już zarezerwowany. No i w końcu moja rozrabiara zaczyna pić herbatkę w większej ilości a nie 20-30 ml... dziś był i soczek i herbatka :-)
  7. a ja dziś miałam nockę z głowy. Dopadła mnie grypa żołądkowa ech.. szkoda gadać, równocześnie z moją mamą. Na szczęście dziś byliśmy u siebie, bo mój K. przyjechał na 3 dni więc z mamą nie wchodziłyśmy sobie w drogę do kibelka;-) oby Ola nic z takich spraw nie podchwyciła, mam nadzieję szczepionka na rota zadziała. Zrządzenie losu, ze K. przyjechał, bo tak byłoby ciężko. Dziś już jest lepiej , ale nie mam apetytu. Pożyczyłam kaszkę bananowa Oli i nawet nie zjadlam wszystkiego.... elizkap78, znam ten ból... też nie raz zapalenie krtani mnie dopadało, tak to już jestw naszym zawodzie, trzymaj się ciepło i nie mów dużo:-) lepiej popisać tutaj pozdrowienia dla wszystkich maluchów!!!!
  8. bursztynkaBigbitowka alez sie wstrzelilas w godzine posta. A czemu sie tak wybudzila na jedzenie czy na co? Koszmar mam nadzieje ze teraz odsypiacie.ANMIODZIK ALEZ fajnie ze sie odezwalas bo strasznie tu pustawo ostatnio.napisz co u Was. Dziekujemy za zaproszenie do konkursu. Darka78 skad ta temperatura cos sie wyklulo jak nocka? Viki80 i jak zakupy wybralas cos? nocka w porządku ale nad ranem.... mialam właśnie wychodzić do pracy i Ola zaczęła bardzo mocno kaszleć, płakać i z noska zaczęło jej lecieć... szybka decyzja- zostaję w domu. Zadzwoniłam do naszej przychodni, ale okazało się, że na dziś nie ma już miejsca do naszej pani pediatry , tyle dzieciaczków się pochorowało. Zamówiłam wizytę domową. Na szczęście wykaszlała się nad ranem i poźniej było już lepiej, ale dobrze, że lekarz osłuchał i sprawdził co jest. Pani dr powiedziała, że to infekcja gornych dróg oddechowych i zapisała syropki i maść do smarowania na plecki i klatkę piersiową. W zasadzie głownie ten kaszelek czasem męczy, ale jest wesoła, apetycik jest więc nie jest źle, ale rano się naprawdę wystraszyłam tym kaszlem. Od mycia rąk mam już spękane dłonie a i tak się Ola zaraziła. Niestety nie da się tego całkowicie uniknąć Zdrówka dla wszystkich !!!!!
  9. Viki, życzę dużo zdrówka dla Dominika!! Bigbitówka, z twojej Majki niezły agent;-) A co, mamusi mogę smoka dać do pociumkania :-) Dziś jak przyszłam z pracy zmierzyłam temperaturkę bo moja mama juz od razu jak weszłam powiedziała, że chyba jest gorączka. Zmierzyłyśmy i faktycznie- 37,3 - taki stan podgorączkowy, nurofen od razu podałam i było ok. Dziś się też nie wyspałam mimo, ze szlam na 10.35 do pracy. Spałam z Olcią a ona po 7 łapała mnie za nos. Viki, ja się przyznaje też wczoraj trochę córcię rozpieściłam... teraz wszyscy , nawet moja mała trzpiotka ma komórke ;-) taką do zabawy, co gada i śpiewa ale co tam...:-) szkoda że pilota tv z melodyjkami jeszcze nie wymyślili..;)
  10. Witam, czytam i widzę, że tez niektórych kaszelki nie omijają..:-( no ale czego sie spodziewać jeśli u nas wszyscy w domu lekko przeziębieni. Wczoraj wieczorem większośc mleka wylądowała na mnie i na Oli, cała do przebrania. Chwycił kaszelek pod koniec picia mleczka i podrażnił brzuszek. Dziś tylko trochę rano i pod wieczór pokaszliwała a teraz śpi moja trzpiotka. Dałam jej Stodalu- 2 malutkie łyżeczki- 1 do południa, drugą po południu. Dawałam jej w grudniu i też przeszło. Zęboli nadal nie widać!! co dawałyście maluchom na porost zębów;-)??? hihihihi Sto lat dla 9 miesięczniaków, Nadii i Basi i tych ktorych nie wymieniłam. wczoraj niestety nie zajrzałam do was.
  11. może spróbujcie też znaleźć jakiś sposób na 'ubujanie' córeczki. My puszczaliśmy spokojne piosenki i tańczyliśmy z małą:-) to ją uspokajało i często zasypiała na rękach.
  12. czy jest tak codziennie, czy np bywaja dni w których lepiej śpi? Ola sporo marudziła tak do końca 3 miesiąca, bardzo mało spala w dzień, też miała drzemki różnej długości a w nocy spała bardzo ładnie, z tym, że karmiłam ją mm, co ok 2,5 - 3 godziny. Po 3 miesiącach rytm dnia bardziej się ustabilizował i było lżej. Myślę, że to kwestia czasu i wszystko się ułoży.
  13. witam majówki, no to widzę, że nasze pociechy rozrabiają:-) Ola też zaczyna mi mniej spać, już drugi dzień robi sobie tylko jedną drzemkę ok 1,5-2 godzinki, rzadko 2,5 a później już do wieczora szaleństwa. Jestem teraz u rodziców i cały czas mam rozłożony kojec, trochę się sama zabawi, trochę poraczkuje na dywanie, potańczy z dziadkiem a po południu nie chce spać. Oczka trze, ziewa ale jak ją połozę to płacz i marudzenie i dopiero jak z nami poszaleje to jest zadowolona. Pieluchę też czasem ciężko założyć bo myk i juz na czworaczkach z gołą pupą. U rodzicow przewijam ją na kanapie i kątem oka patrzy na reklamki w tv i wtedy spokojnie leży:-)
  14. Elizka, też myślę, że nie masz się czym martwić. Synek mojej znajomej nie był zbyt ruchliwy a zaczął chodzić w wieku 15 miesięcy i też byli u lekarzy, wszystko było w porządku. Po prostu dużo spał i był i nadal jest drobniutki. Tak jak mówisz, wszystko w swoim czasie, a ćwiczenia mozna wypróbować. Pamiętam, że jak byliśmy na badaniu bioderek, lekarz kazał nam robić Oli ćwiczenia stópek. Zrobił to w taki sposób, że Ola nam dosłownie wyła w gabinecie, tak mocno jej odginał. W domu sami jej odginaliśmy ale lekko, a potem, szczerze mówiąc zapomnieliśmy. Dopiero jak zaczęła stawać zauważyłam, że jedną stópkę stawia mocno do środka i znowu zaczęłam ćwiczyć i jest ok.
  15. brawa dla Natalki!:-) super że już tak dużo mówi! ja od jakiegoś czasu próbuję uczyć pa, pa ale na razie bez większych efektów. A herbatki są -cytuję: ' be '. Na szczescie soczki ( i to tylko bananowy Hippa albo jablkowo winogronowy Gerbera) jakoś wypije.
  16. właśnie przeczytałam sobie regulamin tej promocji moja pierwsza zima Gerbera, bo nagrodę wygrałam w pod koniec grudnia 2010 a do tej pory nie dostałam bonu. Owszem na stronie gerbera na liście zwycięzców jestem... wyobraźcie sobie, że laureat konkursu musi wyslać oświadczenie i paragon w ciągu 14 dni od trzymania telefonu o wygranej ( mnie poinformowano o 7 dniach, no ale mniejsza z tym) natomiast oni mają czas na wysłanie nagród do ... 15 maja 2011!!! coś tu jest nie tak wg mnie....
  17. witam wszystkie majówki! No i mamy weekend i troche odpoczynku. Wszystkim maluchom gratuluję nowych umiejętności. Ja tez mam w domu małą terrorystkę. Dziś był bunt bo mama nie dała komórki do pobawienia. Dostała już wyczyszczonegostarego pilota a teraz przydałaby się komóreczka;-) chyba mama będzie musiała kupic jakąś komórkę -zabawkę. Mleczko u nas 3 razy dziennie- 2x po 180 ml i raz 210 na noc czyli wychodzi ok 240 ( z kleikiem ryżowym) U babci wypija prawie wszystko- apetycik dopisuje:-) ok znikam bo Ola się obudziła
  18. elizkap78, u nas też zero zęboli i nic nie wskazuje, żeby miały sie pojawić, myslałam, że tylko Olka bezzębna wśród forumowych majówkowych maluchów:-) My już ulokowane u dziadków, sporo wnoszenia bo i krzesełko do karmienia, kojec-łóżeczko, wanienka, zabawki, wózek z tych wiekszych rzeczy. Moj tato miał mi jeszcze raz pokazac jak składa się wózek by go jakoś jutro zniesć i pojśc na spacerek w nowe dla Oli okolice, ale mam nadzieję, że jakoś sama obczaję co i jak.
  19. witaminkaa, nic się nie martw wszystko będzie dobrze. Sam zabieg trwa naprawdę niedługo i wg mnie nie jest niczym nieprzyjemnym. Przed cesarką cewnik- dziwne uczucie- jakby się chciało cały czas siku a bało się, że zaraz gdzieś po nogach poleci;-), póżniej biorą na porodówkę i na salę operacyjną. Dostaje się do wypicia plyn, który ma niedopuścić do wymiotów, lekko słonawy , da się przeżyć. Później, jeśli też będziesz miała znieczulenie w kręgosłup, wkłucie-niezbyt bolesne, takie jak szczepionka, w każdym bądż razie jesli nie pamiętam znaczy, że nie bolało mocno:-) Następnie badają czy coś czujesz od pasa w dół, mnie psikali (niestety nie wiem co to było) i pytali czy coś czuję czy chłód czy nic...I faktycznie nic nie czułam w trakcie cc tylko słyszałam jakies dziwne odgłosy...;-) Trwa to ok 0,5 h. Pod koniec dostałam dreszczy - ręce i klatka piersiowa i mocno się trzęsłam, ale podobno niektore przy sn też to mają. Przez jakiś czas po cc musiałam leżeć na porodówce, i najbardziej brakowało mi wtedy mojej córeczki, bo słyszałam jak płacze i nic nie mogłam zrobić. Na szczęście po tym jak przywieźli ją obok mnie dreszcze minęły a ten pierwszy dotyk maluszka... po prostu niezapomniany do końca życia....Na drugi dzień - wstawanie i to jest najbardziej bolesne, bo mocno ciągną szwy, spory ból, ale jak trzeba przewinąć , nakarmić maleństwo to niema bata, wstaje się i już:-) jak już sie wstanie i chodzi to jest znośnie. Strasznie chciałam jak najszybciej byc w domu, ale 4 doby trzeba byc w szpitalu. Wszystko to co opisałam oczywiście może się różnić od doświadczeń innych dziewczyn, może ktoś jeszcze coś dorzuci od siebie. Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!
  20. Są takie małe książeczki kartonowe z np obrazkami zwierzaków ( np w zoo, w lesie). U nas też niekoniecznie te najdroższe zabawki wydają się na razie najbardziej atrakcyjne. Te książeczki, o których wspominała bursztynka są fajne. Ola lubi też swoje gumowe kaczuszki do kąpieli, żabkę śmieszkę i pszczółkę bo cos tam gra i wydaje odgłosy.
  21. wszystkiego najlepszego dla następnych 9 miesięcznych solenizantów! Kurcze, jak można ukraść komuś wózek! współczuję ci Ilka, szkoda, że nie macie wózkarni, ale nie we wszystkich blokach są. U mni w bloku jest, tylko że na początku był problem bo w wózkarni były rowery i powiesiłam kartkę na drzwiach, że proszę o usunięcie rowerów z wózkarni i umieszczenie ich w rowerowni. Na drugi dzień na szczęscie rowery były naprawdę wyniesione co mnie mile zaskoczyło. Od jutra natomiast pzrenoszę się z Olą na 4 tyg do rodziców- mój K. wyjeżdza więc będziemy musiały sobie jakoś poradzić bez wozkarni, bo z kolei u rodziców w bloku też nie ma..:-( jest jakieś pomieszczenie zwane wozkarnią, ale w piwnicy a tam dojście jest fatalne, strome schody...:-( Od dziś też jestem posiadaczką fotelika Maxi Cosi Priori XP, zobaczymy jak będzie się sprawował no i najważniejsze czy Oleńka będzie zadowolona :-) Gosiak, życzę zdrówka dla Bartusia, i oby walka z alergią zakonczyła się pomyślnie
  22. hihihi, tak sobie podczytuję was kochane kobitki, żeby pogratulować kolejnym rozpakowanym mamom i życzyć zdrówka maluszkom i widzę, że u was wesoło:-) u mnie wczoraj podobnie z siczkiem tuż przed kąpielą...Ola sobie stoi w łóżeczku, tyłek naguśki, tylko jeszcze body miała, ale już dół rozpięty i nagle patrzę- mokraa plama...ale nie tylko w łóżeczku ale też .. w szufladzie łóżeczka bo akurat była lekko niedosunięta:-) oj te nasze pociechy:-) trzymajcie się !!!
  23. Ewcia36 gratuluję zdania prawka! Przechodziłam przez to latem i zdałam we wrześniu dokładnie w dniu 4 miesiąca Oleńki. Dobrze, że napisałaś, że będziesz jeździć, bo niestety ja nie jeżdżę a samochód stoi pod domem... mam jakąś blokadę i nie wiem co zrobić... chcę tak naprawdę ten samochód sprzedać i kupić coś ze wspomaganiem bo raz nim jechałam i nie było łatwo, może to kwestia przyzwyczajenia, spróbuję wkrótce(chyba...);-) Ja mam podobny problem co Malena, ale nie na spacerach tylko głównie przed snem. Wcześniej nie było problemówu Oli z zaśnięciem, ale od 2 dni są. Właśnie jakieś 5 minut temu musiałam poprzytulać bo stała w łóżeczku i płakała po godzinie snu. Dziś rano też nie wiem z jakiego powodu łzy pokulały się po buzi, ale posmarowałam dziąsełka, poprzytulałam i było ok. Myślałam, że to może zębole ale teraz sama już nie wiem. Może tak jak viki80 napisała-lęk separacyjny? Poleńka śliczna, widać, że na krzesełku jej dobrze. Mojej koleżanki synek z rozszczepem kręgosłupa miał wczoraj operację na bioderko, mam nadzieję że wszystko w porządku...jeszcze nie dostałam od niej info, dośc poźno wysłałam smska. Proszę was, trzymajcie kciuki za Mikołajka. Mama Mikusia ma też tu swoje konto od niedawna i może się odezwie, narazie obydwoje przebywają w szpitalu.
  24. gratulacje dla 9 miesięczniaków! Dla Hanusi i synka Sopfie, dużo zdrówka i uśmiechniętych buziek:-) u nas wczoraj były problemy z zaśnięciem i w nocy parę razy też wstawałam bo Olka płakała... Dziś rano też płacz i chyba w końcu (mam nadzieję) doczekamy się wkrótce pierszych ząbków, bo dziąsełka tam gdzie dolne jedyneczki opuchnięte. Teraz mam trochę wolnego czasu -Oleńka śpi i wpadłam do was na chwilkę.
  25. No pewnie, każde dziecko rozwija się indywidualnie. Czytając te wszystkie poradniki, że dziecko w danym miesiącu powinno to czy tamto można wpaść w paranoję i dopatrywać się jakiś wad rozwojowych a niepotrzebnie. A propos rajstopek, czy ma któraś z was te rajstopki Sterntaler do raczkowania? Mają te gumowe zabezpieczenia na kolankach i może chroniłyby od uderzeń w główkę, w szczególnosci na śliskich powierzchniach. Swego czasu zastanawiałam się czy nie kupić, ale z drugiej strony.. odstrasza trochę cena (45zł na allegro) no i może to jest jednak taki gadżet niezbyt potrzebny...niedługo i tak nasze pociechy wstaną i zaczną tuptać. U nas nadal zero zęboli:-) No i wszystkiego naj dla Franka , już 9 miesięcy, teraz się posypią 9 miesięczniaki:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...