Skocz do zawartości
Forum

3nik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 3nik

  1. 3nik

    Lipiec 2010

    limonia u mnie to była właśnie głowa, no i naprawdę jak odpuściłam, to się udało:) zapisaliśmy się na spotkanie/warsztaty u dr Preeti Ginekolog , dr Preeti Agrawal i powiedziałam sobie, że nie ma się co spinać, poczekamy do spotkania, nie liczyłam dni płodnych, nic na siłę, i pojechaliśmy. warsztaty super, byłam po nich pełna nadziei.i co najlepsze, wkrótce okazało się, że będąc na warsztatach już byłam w 4 tc:)))))))) tak więc wystarczył luz psychiczny i wyszło:) a mój gin mi mówił o kobiecie, że w pierwszą ciąże zaszła z biegu, ot tak, a w drugą dwa lata próbowała, bo za bardzo planowali. takich historii są setki, więc i pewnie im się poszczęści:)) trzymam kciuki!!! za Was też., przede wszystkim:)))))))
  2. 3nik

    Lipiec 2010

    realne czyli trzeba życzyć zdrówka dla Ciebie i męża! a jak Magdusia bez cycka ? daje radę czy tez skołowana?
  3. 3nik

    Lipiec 2010

    no i jeszcze coś... śmiesznego ( ale nie dla mnie;)) jak przed wakacjami w pośpiechu zgrywaliśmy filmiki wrzucalismy je hurtowo na YT. kilka zablokowałam na prywatne, ale jeden przeoczyłam........... i wczoraj kuzynka pyta podając link czy aby na pewno chcemy mieć go publicznego... czy to instruktaż;)0 nie, nie, nie to co myślicie;)) po prostu mąż wszedł do łazienki jak byłam na końcówce ciąży i mnie nagrał, no ale tak hmmm bez niczego...ale mi było głupio, a z drugiej strony się śmiałam..... już zablokowany, jakby co;)) ale na szczęście było tylko 6 wyświetleń, w tym trzy moje...masakra;)
  4. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola mój mąż ma bardzo specyficzne poczucie humoru i myśli, że każdy je rozumie;)) życzę lepszego samopoczucia, Antek w te deszcze też nijaki, i chyba zęby, sama nie wiem, nocki są okropne. wiem, że zabrzmiało, jakbym nie była zadowolona z postępów Antka, ale to nie tak, to było bardziej stwierdzenie, zresztą już nie upada ;) jestem bardzo dumna i szczęśliwa, dziś nawet jakaś pani po kościele podeszła, że Antoś taki fajniutki i pięknie chodzi:))) co do @. wiem, jak to jest, przed Antkiem miałam kilkanaście takich poranków:(( i zawsze się nakręcałam przed kolejnym, mimo że niby dawałam na luz, ale jakoś mi nie szło:( a teraz to w ogóle nic nie wiem, bo cycuś w użyciu non stop i jak ja mam ograniczać:(... wiem, że Ci troszkę przykro, ale widocznie jeszcze nie czas, dzieciątko czeka na najlepszy moment:))) ja tez trzymam kciuki za nas wszystkie:)))
  5. 3nik

    Lipiec 2010

    my już po kościołku, spacerku ( krótkim, bo pada) i ogólnie pracujemy:( mamy strasznie duże plany na sierpień, musimy się spiąć, więc nie ma niedziel:( adria z kocykiem naprawdę nie trzeba, przy okazji;) wspaniała decyzja i motywacja, co do drugiego:) jak mogłaś pomyśleć, że ktoś to źle odbierze, przecież to normalne, że zostanie z pierwszym dzieckiem jest też ważnym czynnikiem decyzyjnym:)))) a Antek tak upadał tylko w pierwszy dzień, teraz już nie upada, tylko jak się zmęczy, przechodzi na czworaki. ojej, mąż siostry zmarł...przykra sprawa, a mają dzieci? w każdym razie wszystkiego dobrego dla siostry i jej ukochanego, no i miłego spotkania:) a romantyczna kolacja z mężem była na pewno smaczna i czuła:)))
  6. 3nik

    Lipiec 2010

    a tak jeszcze co do spotkania, to przede wszystkim dziękuję dziewczyny, że przyjechałyście:) aśku sama dzielna z Ptychem, podziwiam, mamaola sie tez namęczyła w korkach z Leosiem nieśpiącym, adria tez zrobiła kilkadziesiąt km... byłam szczęśliwa mogąc się z Wami zobaczyć i poznać osobiście mamusie, tatusiów i cudne dzieciaczki. mamy tez nowego fana forum - mąż teraz pyta, czy wchodzimy na parenting, hehhe:) tez mu było fajnie:)) maluchy wspaniałe, świetnie obserwować rówieśników, którzy pięknie się rozwijają i są takimi indywidualnościami. niby mają po roku, a już widać zdecydowanie usposobienie, charaktery, temperamenty.. niesamowite, jak w tych małych ciałkach i główkach aż buzuje od przemian, zdobywania nowych doświadczeń. Uśmiech Leo, marzycielskie spojrzenie Ptyśka, kręcąca się pupeczka Julci;)) i mój Antos, który pokazał mi całkiem inną stronę siebie - nieśmiałego chłopczyka, który chce się tulić do mamusi:)))) wzruszyło mnie to, że tak mnie szukał i że mogłam dać mu ukojenie w chwilach niepewności. czas spędzony razem byl bezcenny. dziękuję jeszcze raz. no i tyle, bo potem dziewczyny za bardzo żałują, że ich nie było;)):**
  7. 3nik

    Lipiec 2010

    "http://www.youtube.com/watch?v=5F6tCD405p8" i jeszcze jedno chodzenie z moimi rozterkami i oczywiście niezłym komentarzem mojego męża;)))ach, to jego poczucie humoru;) to nagranie jeszcze z Dziwnówka, w sumie pierwszy dzień chodzenia:)
  8. 3nik

    Lipiec 2010

    hej u nas dziwny dzień - Antek miał 3 drzemki, nerwowy był, ale pojechaliśmy na grilla na 18.00 do mojej kumpeli z podstawówki - takie spotkanie po latach i tam się ożywił i było super:) w aucie zasnął, bo go pokarmiłam i teraz śpi w łóżeczku, ale były cyrki, bo co go odkładałam, to się wybudzał, ale teraz już OK;)) dorosłych to on się nie boi, nie ma żadnych oporów w nawiązywaniu kontaktów, gorzej z dziećmi;) realne życzę zdrowych pleców, i jutro przeżycia wizytacji ( czyli wizyty teściów;) niech Magdusia bez cycusia daje radę! mamaola aquapark - super:))) a pewnie, że nie o kiełbaski chodziło, no ale szkoda że kulinarnie też nie użyliśmy, bo byłoby to dopełnieniem wspaniałych chwil razem;) Antos chyba z tym rozumieniem to jeszcze w polu, owszem, jak rozmawiamy np. o czapce, to zaczyna ściągać itp, ale wydaje mi się, że jeszcze nie do końca wszystko kojarzy. a jaki Leo dzielny ze spaniem:) tzn. brakiem drzemek, super! i pospał do 9.20! u nas była dziś pobudka o 6.30... karola Majeczka idzie ze wszystkim do przodu, lubi wodę, to na basen! u nas największa frajda dla Antka:) aśku może Matusiowi się nie chce chodzić, bo woli jeździć wózkiem teraz, jak już się nie składa;))? zacznie w swoim czasie i jeszcze się go nagonisz;))
  9. 3nik

    Lipiec 2010

    adria kochana:))) ja też tak myślę:)) ‪Antoś chodzi:)) 28.07.11‬‏ - YouTube i filmik jak chodzi:))
  10. 3nik

    Lipiec 2010

    adria już aśku wspominała o kiełbaskach, teraz Ty, to się pochwalę wszystkim: daliśmy dziewczynom (i chłopakom) spalone kiełbasy, bo był ogólny chaos i niestety się przypiekły:))))) ale była pełna wyrozumiałość, i chyba nawet nieźle smakowały z musztardą, w deszczu;) popite piwkiem % i bez %;))) jak tylko mąż filmy zrzuci to pokaże, jest słodki, jak chodzi:)))))
  11. 3nik

    Lipiec 2010

    uhhh.. juz druga drzemka Antka, a tak się cieszyłam, że mu się ustabilizowało, no nic dziś ma kiepski dzień, a my tez na grilla jedziemy, jak Limonia, której oczywiście wybaczamy brak życzeń, zresztą moja kuzynka wczoraj mi sms z zyczeniami lekko spóźnionymi przesłała, więc mamy roczek rozciągnięty;) no ale umiemy już przechodzić na dwóch nogach przez progi;) adria ja się nie dziwię, że Jula rozkręciła imprezę, oboje z mężem wciąż wspominamy jej lambadę;)) fajnie, że udana imprezka i że mimo takiego odżycia towarzyskiego nie żałujesz decyzji o zostaniu w domu:)) agatcha szalejesz w kuchni, powodzenia:)) limonia miłego grilla, Majeczka zdolna dziewuszka, Antos też tak wchodzi i schodzi:) aśku Ptychowi się przypomni, a ja w szoku nie jestem, bo wiedziałam, że Toluś taki asekurant, że zacznie dopiero , jak będzie już umiał. a... gwiazdki przykleiliśmy, ślicznie to wygląda, wszyscy w trójkę wieczorem się zachwycaliśmy, dziękujemy:))) a sama je robiłaś? są super:))) mi tez szkoda, że mało pogadałyśmy, ale fajnie, że w ogóle:)))))
  12. 3nik

    Lipiec 2010

    hej zacznę od relacji z roczku,, jutro może uda mi się wyjazd dla Was podsumować, a pojutrze nasze spotkanie:) ale zanim się rozpiszę: agatcha ja Cię rozumiem;) ale do Poznania chyba tak daleko nie masz, więc zapraszam:))) gratki za ząbek! mamaola ach Wy kinomaniacy;) i co tym razem? Leoś zdolniacha, wiadomo:)) i w kuleczkach szczęśliwy:)) limonia super tatuś - zrobił niespodziankę:) i fajne takie wycieczki:) realne mała gadulińska:) u nas z imion: Kuba ( mąż), i coś jak Aniaaa - ale chodzi o Antoś, więc na razie śmiesznie.. ROCZEK ANTOSIA trzeci dzień wakacji. i pierwszy potopu;) od środy właśnie zaczęło lać i przestało w sobotę;) rozpoczęliśmy wyjazdem do SPA;) było zimno i deszczowo, a chcieliśmy widzieć szczęście w oczach naszego skarbika cały dzień, więc po pierwszej drzemce udaliśmy się na basenik - trafiliśmy na fajny w pensjonacie spa - relaksacyjna muzyka, przyciemnione światło, piękny aromat i ciepełko:)) mam nadzieję, że maluszek choć trochę poczuł się jak rok wcześniej, jeszcze u mnie w brzuszku:)))) pływaliśmy ok. 40 minut, jeden raz zanurkował:) zanim weszliśmy na basen okazało się, że moi rodzice zrobili niespodziankę i przyjechali nad morze, żeby spędzić urodzinki z wnuczkiem:)) Tak więc po pływaniu kupiliśmy coś słodkiego i wróciliśmy do pokoju, gdyż pogoda nie pozwoliła na harce na dworze. Zaimprowizowałam wystrój - baloniki i torcik - powstał żółw z ciasta z galaretką i ulubionych przeze mnie jogobuł;) Toluś nie mógł niestety spróbować:( dmuchaliśmy świeczkę, było sto lat, prezenty i wróżba - wybrał pierwszy kieliszek, potem książeczkę i różaniec, na kasę nie spojrzał;)) udało się wyjść trochę na dwór, dzień minął milutko - spłynęło dużo życzeń, zresztą nadchodziły jeszcze do końca tygodnia:)) z mniej miłych rzeczy - drugi dziadek Antka nie złożył mu życzeń - jak wspomniałam obraził się ostatnio na męża i "ukarał" go w taki sposób - olewając urodziny pierwszego wnuka... ale to tak na marginesie. Cały dzień byłam bardzo wzruszona, wspominaliśmy z mężem te pierwsze chwile naszego maluszka, zapewnialiśmy o naszej miłości i o tym, że jest bezwarunkowa. Kocham GO nad życie, moje serce już od roku bije w rytm jego imienia, uczynił mnie najszczęśliwszą na świecie. Każdy dzień traktuję jak dar, dziękując Bogu, że mnie wybrał na mamę takiej wspaniałej i wrażliwej istotki, której chcę dać wszystko, czego potrzebuje. ANTOSIU, SYNKU MÓJ, ten rok był cudowny, dziękuję Ci:*********
  13. 3nik

    Lipiec 2010

    no i się smyk obudził... więc nie opisze roczku ani wrażeń ze spotkania, nic to, następnym razem.. a tak w ogóle to chodzi normalnie, trochę jak mumia, ale do kuchni i z powrotem do pokoju, przechodzi na progach na 4, ale jak jest na dwóch to spokojnie przejdzie kilka pokoi i potem się zatrzymuje, a jak się zmęczy to na 4, ale w ogóle nie upada i tylko chce sam chodzić;) a raczkowanie równolegle, jak chce szybko się przemieścić, a potrafi to robić naprawdę ekspresowo. no i mamy 2 drzemki dziennie, jedną ok. 10.00 druga ok. 16.00:)
  14. 3nik

    Lipiec 2010

    no.. dużo nie było;) realne gratki za egzam dla męża:) super się Magda rozwija:))) i lekarze z niej zadowoleni:) slim kochana a Ty to masz za dobrze w tych górach, żartuje oczywiście korzystajcie ile się da:)) limonia ooo.. półkolonie:) i pierwsze rozstania z Majeczką, dużo sił i radości z powrotów:)) agatcha dobrze, że Zosieńka już zdrowa, ale piszesz, że znów coś... trzymajcie się! adria to nasz kocyk:))) jak się spotkamy znowu, to go wezmę;) a fotki są cudne, po prostu jestem zachwycona:) a czy te co na maila przesłałaś to mogę na nk umieścić? czy mąż ma swoją www?bo talent to ma na pewno;* aśku, mamaola fotki świetne, Antos tylko taki biedny wszędzie na mnie wisi;)) tak jak annaz stwierdziła, był zawstydzony, tulił się mały pieszczoch:))))
  15. 3nik

    Lipiec 2010

    cześć dziewuszki:) przeniesiono nas do maluchów;) ach, jakiś etap się kończy... Leosiu masz już rok i miesiąc:))) gratulacje słodziaku:)) idę czytać poprzednie posty, bo dużo nie mam do nadrobienia;) wczoraj tylko przeleciałam po łebkach
  16. 3nik

    Lipiec 2010

    hej dziewuszki:))) wróciliśmy już dziś, bo padało.tęskniłam za Wami:)) wróciłam z CHODZĄCYM ROCZNYM DZIECKIEM, dziś całe popołudnie zwiedza dom na dwóch:)))))) imprezka urodzinowa udana, ale napiszę później, co i jak:) no i nasz spotkanko - DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY:))))))))))) ja nadal przeżywam:))) Jubilatom małym STO LAT:)))))))))))))) szczególnie dla Darii, która ma tak jak Antoś 20.07 urodzinki:))))) mamaola oj czytam, że Leoś w nie najlepszym humorku, ciocia Trójnik by chętnie rozśmieszyła, najlepiej w Świecie BA;))) adria popłakałam się... tul Juleczkę od nas i WAS też mocno tulimy, bo to jakiś koszmar był. ale nie myśl już o tym , jesteś strasznie dzielna, podziwiam... aśku i piasek polubiłaś:))))))))) :*
  17. 3nik

    Lipiec 2010

    nie dam rady odpisać... jedynie, że Roczki udane, cudo:))))))))))))))) fotorelacje pierwsza klasa! u nas wesele było fajne, Antos bawił się do 22.30 bodajże a potem spal w pokoju,pilnowany - zmienialiśmy się z rodzicami i bratem i bratową, więc poszalałam na parkiecie z mężem i bez ;)) ach, tyle do opisania - ale nie dam rady... podsumowując - cieszę się, że byliśmy razem, kocham synka z każdą sekundą mocniej:)))))) jak sie obudzi - jedziemy... trzymajcie kciuki:))) i do zobaczenia - adria,mamaola, aśku:))))) reszta dziewczyn - do spisania po powrocie:*** aaaa... mamaola, aśku proszę o smsy jakich kwater Wam szukać- dla ilu osób, od soboty czy od piątku i mniej więcej jak cena:))
  18. 3nik

    Lipiec 2010

    adria kochana szczęsliwej drogi i do zobaczenia, zdzwonimy się!
  19. 3nik

    Lipiec 2010

    aśkuDom Aurora Dziwnowek Ferienwohnung Ostsse Wczasy nad morzem Haus Aurora urlaub polen czyste powietrze baltyk ostsee - Dom Aurora Dziwnowek Wczasy nad morzem Ferienwohnung Haus Aurora Jimdo-Page ostsee urlaub polen ferienwohnung urlaub ostsee polen ba :)) adria kochana ja mam nadzieję, że już Juleczce się kupki ustalą! szczęśliwej drogi i odezwij się, spotkajmy się jeszcze w tygodniu koniecznie:))
  20. 3nik

    Lipiec 2010

    my w Dziwnówku, adria mi mówiła, że oni mogliby tam dojechać:) my dziś w nocy jedziemy i do 28.07 będziemy, więc pewnie w weekend:))) ale masakryczną pogodę zapowiadają, nie wierzę, bzdury jakieś. dmuchajcie mocno, żeby chmury odgonić:****
  21. 3nik

    Lipiec 2010

    hej kochane się tylko melduję już z domu, na weselu było super, mimo marudzenia w drodze do i podczas ślubu. dzis droga powrotna tez ciężka, aż boję sie myśleć o drodze nad morze. tylko przeleciałam to co pisałyśie, potem mam nadzijeę znajdę jeszcze chwilę. aśku, mamaola jestem pewna, że znajdę Wam nocleg, a jak nie - to jedna pójdzie do przyczepy, druga do nas i będzie Ok, tylko współczuję tej, która u nas, bo Antek potrafi dać w nocy popalić;)) idę się pakować!!
  22. 3nik

    Lipiec 2010

    u nas noc w miarę, choć big cyc do północy dawał...potem już trochę ciszej, ale cała noc przy zamkniętych oknach:( ja po fryzjerze:)) i powoli zaczynam się obawiać, jak to będzie z Antkiem na weselu;) miłej soboty, szczególnie fajnych imprezek - aśku i adria, a jeśli u rudzi i kasiuli też wyprawiane roczki - również:)
  23. 3nik

    Lipiec 2010

    Juleczko kwiatku malutki sto lat:))))) Hubiku i Mikołaju sto lat chłopaki:)) rośnijcie zdrowo i szczęśliwie!
  24. 3nik

    Lipiec 2010

    przy dźwiękach big cyca idziemy spać...drugi tel na policję, były dwa radiowozy, pouczyli, ale koncert trwa w najlepsze, ponoć policja nic więcej nie może zrobić. możemy do sądu podać o zakłócanie ciszy, hehhe. ludzie mają tupet:(( a policja ma zero uprawnień:((( dobranoc... duszno i czuję się jak na stadionie mimo okien zamkniętych.. swoją drogą, ktoś ma nieźle kasy, że big cyc mu ponad 2h gra..
  25. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola Leo sam Ci zasypiał?na początku? ale zazdroszczę, ale ciekawe co się stało, że przestał? u nas zawsze w sumie cyc, oczywiście były pojedyncze dni/noce, kiedy zasnął sam, ale rzadko:( u nas często są takie wieczorne drzemki i potem problem ze spaniem:(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...