Skocz do zawartości
Forum

3nik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 3nik

  1. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola, adria, guga Wy tez palicie garnki??? a ja myślałam, że to ja taka nieudolna;))) adria,limonia ooo... mężowie wspaniali:))) świetnie, u nas tez dziś z mężem super;)))) adria ja tu przygotowywałam psychoterapie dla Ciebie, miałam Ci pisać, żebyś nie miała doła, a mąż przywiózł różę i już nie potrzeba moich pocieszeń, dobrze:))) bardzo się cieszę:) a Juleczka jest uzdolniona tanecznie na pewno, ja tez myślałam o tanecznych i u nas są:) mamaola mam nadzieję, że u Ciebie tez lepiej, nic się nie przejmuj, każdej z nas jest ciężko, ja czasem jak spojrzę na bałagan w kuchni, kiedy maluszek wisi na mnie i nie mogę nic w niej zrobić to tak myślę, co jest ważniejsze i idziemy się bawić;) nataliao fotki już są, piękny jest twój synuś, jaki już duży i Ty też super wyglądasz:)) limoniau Ciebie gardełko lepiej, fajnie, a może Majeczkę też drapie w gardle, dlatego marudki? oczywiście nie życzę tego!!! aśku helikopter?? ale Wy macie przeżycia!!!! realne gratulacje pracy!!!!! oby się wszytko ułożyło jak najlepiej dla Was:)))
  2. 3nik

    Lipiec 2010

    najpierw: natalia jak miło Cie widzieć, foteczki prosimy!!!!!! super, że wszystko tak u Was ładnie:)))))a może i troszkę czasu na forum się znajdzie; u nas fajny dzień:)) dużo na dworze, dziecko aniołek, pięknie jadł:) i ładnie zasnął, choć od kilku dni tylko na cycku zasypia, a już tak się cieszyłam, że na rączkach zasypia. nic, widocznie potrzebuje teraz więcej bliskości. ale, podobnie jak u natalii mamy złośnika w domu:) od jakiegoś tygodnia, są awanturki o jedzenie, jak nie podaję mu od razu, jak je zobaczy;) no i jak nie pozwolę na coś lub chcę zabrać z ręki - mimo iż nie wyrywam, tylko ładnie proszę i wyciągam rękę;) a z drugiej strony, mały pieszczoch, pisząc to już 5 razy szlam do niego, bo się wybudza,a le wystarczy , że go dotknę, kładzie się i śpi dalej:))) zaraz poodpisuję
  3. 3nik

    Lipiec 2010

    aśku dzięki:))) widzisz, dzisiaj już inaczej na to patrzę:)) z reklamą byłoby cudnie:))) a jakbyś bliżej mieszkała, to by w ogóle było fajnie, bo byśmy się mogły spotykać, Ty masz Olę i Natalię, choć nie wiem, czy ona ma czas nadal na spotkania z Wami, a ja tu w tym Poznaniu sama:(( a z tą Twoją "starością" to jak jeszcze raz tak napiszesz, to masz ochrzan;)
  4. 3nik

    Lipiec 2010

    dzień dobry:)) pogadaliśmy z mężem trochę i wiemy, że przyczyna leży w stresie i przemęczeniu, ale obiecaliśmy sobie, że nie będzie się to na nas odbijać. ustaliliśmy co się uda zrobić, a co nie - jest plan i jestem spokojniejsza:) a potem się mogliśmy nawet przytulić, bo maluszek spał chyba ze dwie godziny w łóżeczku:) a od rana mam aniołka:) spał znośnie, a po wstaniu zjdał kaszkę mannę z całym dużym bananem i całego pomidora i trochę bułki:))) [a od wczoraj próbuję mu podawać bebilon pepti na oswojenie ze smakiem, ale pluje tym ( nie dziwię się, wstrętne..) i chyba się już nie przekona..] potem bawił się sam, a ja mogłam popracować na kompie i kiedy zobaczyłam, że ziewa, dałam pić wodę i do wózka na spacerek, przeszliśmy się 15 minut i zasnął spokojniutko:) realne oj, coś chyba był wczoraj taki dzień, że dzieciaczki cycały i broiły;) u nas zepsuł port do pendrive'a w boomboxie;) a co do pracy w domu, mi jest ciężko, bo Antos nie lubi się sam sobą zajmować;) ale Magda jest pewnie spokojniejsza i Ci pozwoli:) pewnie to znacie, ja pierwszy raz widziałam i nie mogę uzmysłowić sobie, jak to zrobili - czy wszytsko komputerowo i wklejone tylko buźki dzieci??ach ta technika:) słodkie:)) Evian Roller Babies international version - YouTube
  5. 3nik

    Lipiec 2010

    a.. roczek robimy 30.08 we wtorek:) tylko kawa i msza a znacie taką zabawkę, spodobała mi się:) ktoś widział w ikea? WARZYWA PLUSZOWE DO ZABAWY - IKEA DUKTIG 14szt (1754414714) - Aukcje internetowe Allegro
  6. 3nik

    Lipiec 2010

    nie powinnam narzekać, bo z koleżanka super spędziłyśmy czas, ale jestem tak zmęczona, że już nie mogę, bardzo dużo mamy na głowie i stres, i nie służy to mi i Kubie, wciąż napięta atmosfera, a do 01.09 tak mało czasu..........Antos miał dziś najgorszy humor od urodzenia, ciągle chciał ssać lub krzyczał, denerwował się, wprost rzucał, koiłam go jak mogłam, ale nie dawało to dużo. miał 3 drzemki, może się źle czuł? najgorzej, jak jedzenie było ciepłe i musiał czekać, bo ja dmuchałam, to tak płakał, że aż do kaszlu i odruchów wymiotnych, nawet jak był na rękach:( było mi go dziś tak bardzo żal, robiłam co mogłam, ale nic nie było zbyt interesujące... a potem czytam , co pisze adria i wiem, że nie ma co narzekać i trzeba się cieszyć każda chwilą, i myślę o mojej kolezance, cudowenej cieplej dziewczynie, ktora nie ma owulacji, a jest idelanym materiałem na mamę i jak dzis ją widziałam z Antkiem, to tak mi było jej żal...a ja mam tyle i wciąż gdzieś biegnę i gonię, mąż potem zły, bo tez przemęczony, , ale co zrobić, gdyby kasa z nieba spadała - zawsze mieliśmy na życie, a teraz cieniutko jakoś, tyle kasy idzie na szkółkę, reklamę... koniec:)) narzekania:)) ale muszę tu, bo mąż mi nie pozwala;)) adria o Boże, ale się wystraszyłam na pierwszym zdaniu... współczuję tego przeżycia,koszmar, najważniejsze, że nic się im nie stało, ale co przeżyłaś, to lepiej nie mówić....ja też nienawidzę pędzących debili...spij spokojnie kochana, przytul się do męża i zapomnij! limonia oj, zdróweczka!!!!!! a fotki śliczne, dla mnie to, jak podnosisz małą, najpiękniejsze:)) mamaolaooo. nie tylko ja miałam dzień cyca, ech.. u nas nawet apetyt miał, cały pomidor, trochę zupki, chleba, trochę patisona, 7 leniwych, ale co z tego, jak co 10 min cyc...
  7. 3nik

    Lipiec 2010

    witam z rana:) wysłałam mailowe zaproszonka na roczek:) pokażę Wam, nic takiego, ale imprezka tez będzie symboliczna, bo to już przecież tyle czasu minęło..ech, nie pokażę, bo za duży format, może wieczorem:( dziś koleżanka do nas przychodzi, fajnie:) miłego dnia! aśku Ptysiek nabył tyle umiejętności, i tyle słów, a Ty że nuda!;) a ile on ma tych aut dużych do jeżdżenia??? ślicznie mu w tym jedzeniu na buzi:)) limonia no właśnie dotąd nie chorował, tylko ta niby alergia ( niby bo już sama nie wiem, teraz myślę, ze kropy to może od komarów zawsze były...) ale lekko mu ta 3dniówka przeszła, to jestem szczęśliwa:)) a my do roku szkolnego przygotowujemy i nadal w polu... dużo zrobione, ale dużo też czeka!
  8. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola u nas ba piłka i jak coś spada, ale to powiązane;) a dziś jeszcze na słowa rączki w górę , które maż powiedział z kuchni, jak Antos siedział ze mną w pokoju i się skrztusił wodą, Antulek podniósł je, co mnie zaskoczyło, bo nigdy nie reagował tak na to, zresztą słyszał to raptem kilka razy:) nabierają tempa nasze szkraby:) ja tez już idę spać, dobrej nocy!
  9. 3nik

    Lipiec 2010

    aa. miałam pisać, że mamy nowe wieloznaczne słowa: pa - na picie, na papa, lampę i na.. kupę...hehehhe, dziś zdejmuję pieluszkę i gdyby mi zapach nie wystarczył, to synuś rozbroił mnie mówiąc pa, żebym wiedziała, czego się spodziewać:))) mamaola gratulacje z książeczkami, u nas na razie raczej zamykanie i otwieranie jest interesujące, choć widzę śladowe ilości zainteresowania jak jest narysowana piłka;) mówi BA:) no i gratki za kroczki:)))))))))))))))) jest coraz pewniejszy, wkrótce zacznie śmigać:)) a ja myślę, że Leo nie będzie miał 3dniówki, bo jest odporny i nawet jeśli kiedyś załapie, zwalczy w zarodku, mamusine mleczko go wspomoże;) slim należy Ci się odpoczynek, tym bardziej, że do pracy wracasz, a gdzie pracujesz, bo jakoś nie pamiętam? czy szukać będziesz? aśku Ty jakoś cicho ostatnio, poodpisujesz i nawet o Was nie za dużo..pisz, ja tak lubię Twoje posty, mają na mnie dobry wpływ:)) a ja tempki nie miałam, tylko się tak czułam, więc chyba jednak przemęczenie:( z piersiami tez ok, bo nie ograniczam ze względu na 3dniówkę:)
  10. 3nik

    Lipiec 2010

    adria jak my byliśmy u neurologa, to nawet tego tak nie poruszaliśmy, raczej u pediatry i mówiła, że przechodzi z wiekiem, ale nie wiem czy stopniowo, ale wierzę, że Juleczce już przeszło!!!! i mocno trzymam za to kciuki!!!!!!! Antka swędzi troszkę ale tylko na siusiaczku;) a gdzie indziej na szczęście nie:) a Juleczke proszę w czółko od nas ucałować! limonia miło Cię widzieć:)))))) piękny pobyt nad morzem:)) Majeczka zachwyciła i dała Wam dużo radości, pięknie mówi:) i Wy wypoczęliście:)) a gardełko Ci szybko przejdzie! prosimy o fotki!! slimka oo. jak fajnie, że jesteś:) wypoczywajcie i korzystajcie!!
  11. 3nik

    Lipiec 2010

    dziewuszki jednak intuicja mamusi nie zawiodła - jesteśmy po 3dniówce!!!!! jestem taka szczęśliwa, że przeszedł ją tak łagodnie, choć niestety lekarka powiedziała, że są ( rzadkie, ale są) przypadki, że choruje dzidziu jeszcze raz lub nawet dwa razy, ale jakby miał tak lekko przejść, to nawet gdyby... pochwaliła odporność maluszka, zapisała wapno i fenistil ( chciała dać zyrtec, ale mówię, że mam fenistil i to chyba tez antyhistaminowe, więc jednak fenistil- fajnie, nie musiałam na leki złotówki wydać), a powiedziała, że w sumie nawet nie trzeba, ale żeby szybciej zeszło i na wzmocnienie:) była inna dr i Antos w ogóle nie płakał, miała stetoskop z takim tygryskiem i patrzył zafascynowany;) jejku, pamiętam jak niektóre nasze forumowe szkrabki tę 3dniówkę przechodziły i dziękuję Bogu, że u nas tak spokojnie. anuszka ja nie zakumałam na początku, o co chodzi z tym cytatem.. bo oczywiście jest fajny, i prawdziwy, ale jak to adria napisała, w rodzinie o wszystkim można gadać, od tego tu się mamy;) więc nie musimy być poprawne politycznie i można sobie poplotkować też czy po prostu wymienić spostrzeżenia na każdy temat;) a napisz, co u Was, te zdjęcia na nk cudne! mamaola o tak siemię super:) a jak chrypi nadal? pięknie zasnął wtulony, bezpieczny mały człowieczek:)))) u nas się zdarza czasem też coś podobnego, jak się już nassie do woli i uważam te chwile za przedsionek nieba;)) a u Was jeszcze rączka:))pielęgnuj w sobie ten obraz i uczucie na trudniejsze momenty!:) realne oj biedulka, oby szybko się zagoiło!!! a jaka praca?
  12. 3nik

    Lipiec 2010

    adria u nas taki problem, że po południu to mąż ma lekcje albo robi w ogrodzie/szkółce....taki ciężki czas:(
  13. 3nik

    Lipiec 2010

    agatcha :) fajnie, że mąż pamiętał i taki ładny prezent zrobił:) co do mleczka w nocy, ja myślę, że jest to związane z ilością ile je w dzień, u nas tak samo, tylko pije ze trzy razy tak porządnie w nocy, reszta to cycusiowe przytulanki, ale myślę, że jakby był na butelce, byłyby też pobudki jedzeniowe adria oj, Juleczka jak zwykle mnie urzekła:)) piękna lala na autku;) a w worku... już nic nie mówię, bo aż brak słów na jej słodkość! i fajnie, że w nocy jak potrzebowała tulenia, to ją wzięliście:)))a ja już myślę, czy to nie różyczka.. mamaola świetnie fotki, Leonek jest taka pociecha:)) piękny chłopaczek:) szkoda, że chrypka, ale szybko minie, a placyk zabaw tez jest atrakcją:) myślę, że Leo zacznie wnet chodzić i nie będziesz musiała się gryźć:))) guga grill udany:) fajnie i zdjątka piekne, Iska to taka mieszaneczka Was obojga:) śliczna dziewuszka, a z kwiatkami - sama rozkosz:)) realne 1,5h w wózku - super:))) co do obtarcia, nie wiem:( oby szybko się zagoiło..buty to temat rzeka...
  14. 3nik

    Lipiec 2010

    hej na razie się tylko melduję, wysypka powiększyła się, hmmm... znów lekarz!! no ale wolę, żeby to zobaczył, noc fatalna, ale ze względu na mnie, miałam takie dreszcze i poty, że byłam pewna, że grypa, wzięłam ibuprom i rano jest ok, ale mówię Wam, drętwiało mi całe ciało, nawet język, miałam majaki...czyżby to oznaka przemęczenia i zestresowania? mamaola jak Antek miał chrypkę nad morzem, to w aptece nam dali syrop prawoślazowy i powiem, że chyba pomógł idę dalej wydzwaniać do lekarza!
  15. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane kładę się, wczoraj robota, dziś tez umęczona jestem, cały dzień biegania za synkiem;) i tylko jedna drzemka 30 min. 10.30-11.30 i potem kilka prób usypiania, kiedy regenerował się bez snu zrobiły swoje! dobranoc!
  16. 3nik

    Lipiec 2010

    adria nie ma za co, na fb też jest;) a Antoś "czyta", ale mniej, teraz woli biegać i mówić "buty" i wkładać mi do szuflad różne dziwne rzeczy i jeszcze dziwniejsze wyciągać, wczoraj wyskoczył mi z .. kiciowymi kajdankami, które na wieczorze panieńskim dostałam i leżały gdzieś na dnie szuflady, i cały dzień z nimi biegał, moja mama nie mogła z niego;)) aaa..cudny dzień mieliście, Juleczka zdeklasowała wszystkich:))) i w tym worku bym chciała ja zobaczyć:) a co do 3dniówki, poczytałam w necie i nie raz są takie przypadki i teraz ma obniżoną tempkę 36,2, nadal te węzełki lekko powiększone i to też pasuje do opisu, ale na pewno wiele chorób ma taki sam przebieg. a on nigdy nie ma takiej reakcji uczuleniowej na jedzenie tylko w kupce ewentualnie kropy duże, a to go nie swędzi (a ta trzydniówkowa nie swędzi, prawda?) zobaczę do jutra, jak z tą wysypką.
  17. 3nik

    Lipiec 2010

    w końcu zmieniłam mu pieluszkę na śpiku, ale się wybudził, jak chciałam przebrać, tuląc jakoś obmyłam chusteczkami ( rączki na szczęście już miał przedtem mydełkiem umyte), przebra łam w spioszek, nakarmiłam i zasnął na piersi, odłożony do łóżeczka, i w łóżeczku u mu buźkę chusteczką przemyłam i niech już tak śpi!:) do rana ;) hehhehe
  18. 3nik

    Lipiec 2010

    ooo..pogoda działa:) u nas drzemka druga właśnie:( miało być już na noc, ale mąż pojechał odwieźć teściową i nie miałam sił na kąpiel małego , taki już był opłakany i pozwoliłam mu zasnąć i teraz zła jestem, bo potem będą cyrki, ale nic.. zjadł dziś spory kawałek patisona pieczonego , zrobiłam w piekarniku, powiem, że dobry:)) ale wiecie o, ma na pleckach i brzuszku taką delikatna wysypkę nie za duże kropeczki raczej jasno czerwone i nie ma ich aż tyle, ale są - a może on miał 3dniówkę???bo nigdy nie miał takiej wysypki. a tempka była w czwartek i trochę piątek, więc by pasowało.. sama nie wiem guga super, że ślub wytrzymała i drogę:) mnie tez śluby wzruszają, zresztą zawsze tak było, ja swój bardzo mocno duchowo przeżyłam i często wracam do tego momentu:) wieprzowina..oo.. ale się uśmiałam:))))) a jak wczoraj wieczorek filmowy? był? bo u nas miał być, ale nic nie wyszło, bo się posprzeczaliśmy i poszłam spać ( i całe szczęście, bo noc tragiczna) ale na drugiej ze stu pobudek już byliśmy pogodzeni;) mamaola ale fajnie nad jeziorkiem, oj mandat - coś ostatnio Ci z autkami pod górkę, ale tatuś się spisał podczas drogi i nad jeziorkiem podczas nurka, brawo! a Leoś wodne dziecko, super;))) adria to masz żywe srebro w domu;)) a z zasypianiem rewelacja, podziwiam, że nie uśpiłaś na sobie, ja zawsze wybieram najprostszą drogę;) i Juleczka taka mądra, mówi jeszcze raz, wspaniale!! realne kocham cię, pięknie:) u nas Antek tylko wtedy w jeden dzień tak mówił, kilka razy , ale od tego czasu już nie, ale jak pisze Ola, takich słów nie nadużywa się;)) slim miłego wypoczynku, którego zazdroszczę;)) agatcha wypoczęłaś coś dziś???
  19. 3nik

    Lipiec 2010

    dzień dobry tylko się witam, Antoś zdrowy, choć całą noc płakał/zasypiał/płakał i tylko cyc się liczył, myślę, że coś go bolało, ale rano jak skowronek:) poodpisuję Wam później, a teraz życzę miłego, rodzinnego dnia!!!
  20. 3nik

    Lipiec 2010

    hej szczęśliwa jestem, bo gorączki nie ma, nie będę musiała żadnych leków dać:) no i cieszę się, że taki odporny, że pokonał tak szybko to, co było i już ma humorek i tylko jeszcze powiększone węzełki, na szyi, ale już ok, więc w sumie w 24h pokonał chorobę i nie pozwolił jej się wykluć:))))))))) teraz śpi na drzemce:) dziękuję kochane za wsparcie:))) mamaola pewnie się uśmiałaś z moich chemiobiotyków, oczywiście chemioterapeutyki, hehhe, ignorantka ze mnie;) jak nocka? realne oo...to ciężko, jak mąż nie popiera do końca karmienia:( a co do zębów, to u nas też 6 i reszta w dziąsełkach. agatcha gleby nieuninknione, ale bolą, nie wiadomo kogo bardziej, mamusię czy dziecko;) dotrwaj do urlopu!!!! adria ciasteczka nie za dobre, ale pierogi na pewno pyszne:) ja też Was traktuję jak rodzinę, naprawdę pojawienie się moje na forum dużo zmieniło w moim życiu :)) na lepsze oczywiście:) prawdę o mężczyznach na wieczór zostawiam, bo teraz nie mam czasu. Antek wczoraj spróbował knedla ze śliwką, moja mama zrobiła bez białka pyszne były, ale synuś tylko troszkę zjadł, ale chyba smakowały:) asku mnie tez choroba dziecka przeraża, dobrze że się rozeszło po kościach..a Matuś pięknie ze zjeżdżalni zjeżdża - gratulacje!i tatusia wita - znam takie popisy:)) słodkie to bardzo. i pomocny jest - z lodówką też pomógł!
  21. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola to ładnie Ci pospał:) i miły wieczorek:) mi się też coś z tymi lekami nie zgadzało, dlatego pytałam i otrzymałam fachową poradę, za co dziękuję:) realne oj, plecy nadal dokuczają..zdrówka! a mąż ma coś przeciwko karmieniu rocznego dziecka? dobranoc wszystkim:))
  22. 3nik

    Lipiec 2010

    u nas chyba dobrze, zasnął po cycusio-przytulankach, nie ma gorączki, mam nadzieję, że już dobrze będzie! apetyt na razie tylko na mleczko;) aa.. nauczył się okręcać na stojąco i chodzić do tyłu;) adria wspaniale z usypianiem, kochana Juleczka, a z brakiem zanoszenia to po prostu rewelacja!!!! trzymam kciuki, żeby już tak było zawsze!! dziękuję Ci za troskę o synusia:)))) guga dziękuję kochana, myślę, że Wasze wsparcie mu pomogło i już jutro będzie całkiem w formie! aśku o to Ci Ptysiek pomógł sprzątać, u nas dziś w pralce znalazłam klocek wyprany, nie wiem kiedy wrzucił;) annaz jak tam z apetytem Olinki? mamaola jak u Was?
  23. 3nik

    Lipiec 2010

    filipka dzięki, nie no pewnie, lepiej znaleźć zamiennik. biedny ten Twój Antulek, mój tez alergik, ale na mniej produktów, ostatnio nawet był spokój, ale zjadłam masło i soję i chyba mu znów coś zaszkodziło, bo śluz w kupie od wczoraj. trzymam kciuki , żeby z wiekiem minęła alergia Twojemu synkowi!
  24. 3nik

    Lipiec 2010

    u nas już chyba dobrze, pospał do 16.30 i mam znów żywe srebro w domu!!! wynik moczu OK, więc nie grozi żaden lek:))ale od wczoraj do teraz spał tyle, co nawet za niemowlaka nie sypiał;) filipka fajnie Cię widzieć, ale niefajnie z alergiami...ale jest poprawa, to najważniejsze! a widzisz mi mówiła lekarka, że mmr podawać można nawet jak jest alergia na białko jaja ( mój Antek tez ja ma) i teraz już sama nie wiem, bo to naprawdę dobra lekarka i w szpitalu pracuje i dr n med itd... jak znajdziesz jakąś pojedyncza , to daj znać!:) i pojawiaj się czasem!
  25. 3nik

    Lipiec 2010

    właśnie wróciłam od lekarza, ma trochę czerwone gardło, i był rozpalony, teraz ma 37,00 i zasnął biedaczek. lekarka mówi, że osłabiony przez ząbkowanie i załapał jakiegoś wirusa pewnie, ale dzielnie sobie z nim radzi, oby tak dalej. na razie vit c i wapno i spanie i cycanie;) płakał na wizycie i nawet się zaczął zanosić, ale na szczęście utuliłam jakoś go:( czekamy na wynik moczu i jeśli będzie zły, to biseptol.. powiedziła, że lepioej niż furagina, bo zadziała tez na gardlo i powiedziała, że toi nie jest antybiotyk tylko chemiotyk? mamaola , czy miała rację? ponoć do biseptolu się nie daje probiotyków? ( no jeśli nie antybiotyk, to faktycznie nie ma potrzeby) ale nie wiem, mam nadzieję, że będzie dobry wynik. mamaola ooj współczuję nocki, biedaczki nasze się męczą, jak nie to , to tamto.. i DZIĘKI za przepis na to siemię, jesteś kochana!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...