-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 3nik
-
miałam pisać, że Antolek kopie piłkę, mam filmik na dniach wrzucę;) mamaola kochana, to żeby Ci się lepiej zrobiło i Leoś dał Ci w nocy odpocząć! adria fajny dzień i perspektywa imprezki:)) a wiem, co mówisz, że się kocha z dnia na dzień mocniej:)))) Juleczka piękna, do tego słodka tancerka, to ma wielu adoratorów:)))
-
Blum ooooo jak milo Cię widzieć, i słyszeć, że OK, bo się tu martwiłyśmy!!!!! a tak w ogóle to mam plan:) od jutra przez ok. tydzień będę zapisywać cycusiowanie i jedzenie, żebym wiedziała co i jak - ile tak naprawdę karmię - noce pozostaną wielką niewiadoma, ale z nocnych nie chce rezygnować;) będę karmić jak będzie mocno chciał, podejmując próbę odwrócenia uwagi na początek, ale tak żeby wyeliminować tylko jedno karmienie. i potem stopniowo, żeby mi się takie rzeczy z piersiami i psychiką nie robiły będę powolutku eliminować, bez presji na szybkie zajście w ciążę, pewnie, że bym chciała, ale jak widzę mojego aniołka jaki szczęśliwy na cycuszku, to chcę go jeszcze karmić i karmić:))
-
to znowu ja:) przemyślałam parę rzeczy, poczytałam trochę i jestem spokojniejsza. żeby usunąć jedno karmienie, organizm potrzebuje często tygodnia! a ja chciałam od razu kilka karmień usunąć;) tak więc wracam do punktu wyjścia i będę próbować delikatnie, jejku nie myślałam, że mam tyle mleka;) a jak nadal będzie nie szlo, to oznacza , że jeszcze nie czas na drugą dzidzię;)))
-
zdecydowanie nie mój dzień. Antek 3 razy dostał już pierś, bo biedak nie mógł zasnąć..a poza tym upadł przy drzwiach do szkółki, ja stałam obok... nabił guza na główce i nawet trochę krwi było, ech.. pierwszy raz w sumie taki wypadek mieliśmy, mam wyrzuty sumienia, nie wiem jak to się stało:(( ale nie płakał, dzielny chłopak, tylko jak na tę rankę patrzę, to mi się serce kraje...:(((teraz do wieczora spróbuję go nie karmić, chociaż ze trzy godziny. chciałam za szybko ograniczyć, i w sumie Antek jeszcze najlepiej to znosi , ale ja i moje piersi gorzej:) limonia fajne zdjęcia, wybrałabym się na takie safarii:)
-
hej jakoś nam ciężko... w nocy mnie tak zaczęła jedna pierś bolec, jakieś zastoje mi się robią, nawet nie miałam jak rozgrzać i rozmasować, czekam, aż mama przyjedzie, to coś zrobię z nią. nakarmiłam go 15 min temu, bo tak płakał, że już nic nie pomogło, ale nie zasnął na cycku i dalej płakał tak łzami i zagryzał paluszki, więc posmarowałam żelem dziąsełka i ponosiłam chwilę i zasnął...ale nie czułam żadnych zębów, zresztą dużo mi nie dał dotknąć, tyle co mu maznęłam. nie wiem, jakoś tracę ochotę na to ograniczanie, ale z drugiej strony, wiem, że teraz najlepszy czas na rozpoczęcie starań o drugie:( aśku miłego wypoczynku i szybkiego powrotu;* adria dzięki kochana, raz lepiej raz gorzej, ale ogólnie psychicznie to źle znoszę , no i już jak się zaczynają jakieś problemy z piersiami to w ogóle mi się odechciewa...a u Was wspaniała noc, cieszę się, że chociaż Wy odsypiacie:))) czyli czujesz się już dziś lepiej?ślicznych przyjaciół ma Twoja Juleczka:))) realne no to dobrze, że mąż wychodzi:))) limonia miłej imprezki:)) dobrze masz z tymi buziakami, Antek już nie daje:((( mamaola w jakiej dziś jesteście formie?
-
realne pewnie, że dobrze, że byłyście blisko męża, na dworze, to na dworze:) szybkiej rekonwalescencji ! idę spać, bo pewnie spragniony cycuszka maluch znów mi nie da spać;) jak mi @ nie wróci w ciągu dwóch miesięcy, to chyba się wścieknę, bo nie po to teraz psychicznie przechodzę trudne chwile, taka piękna laktacja, a ja ją hamuję poprzez rzadsze karmienia... nie smęcę już, dobranoc
-
guguś bardzo , bardzo Wam współczuję, dla męża szczególne wyrazy współczucia, trzymajcie się, kochana często o Tobie myślałam, co u Was, teraz tym bardziej jestem z Wami myślami, tulaj Isieńkę. mamaola no własnie, tak szybko łapią, u nas też tylko mu dałam tę słomeczkę i raz pokazałam:) a jaki dumny:) tak, niekapek też w użyciu:)) Leonek marudny dziś, pewnie przez ząbki.. i Ty sie biedulka męczysz z @, przesyłam buziaki dla Was! Toluś już mniej się domaga, tylko mi jakoś tak smutno, ale pocieszam się nocnym karmieniem;) dziś karmiłam go w dzień dwa razy plus rano kilka razy zanim wstaliśmy, ale się do nocnego karmienia to zaliczało, no i teraz przed snem, czyli w dzień tak jakby trzy razy i rano, nie wiem, czy muszę mu mm podawać, bo widzę, że ma dużo większe pragnienie, co uzupełniam mu wodą, soczkami itd, i apetyt też, więc daję więcej jeść, ale chyba muszę mu mleko dodatkowo dawać, jak myślisz? inne dziewczyny tez proszę w tej kwestii o radę, czy któraś miała podobną sytuację?
-
u nas druga drzemka, znów zasnął w wózku, ale przedtem dałam mu cycka, dziś pierwszy raz( nie liczę poranka kiedy ssał co 10 minut;) czyli znów 5h przerwy. humor mi się poprawił, bo rodzice przyjechali i pracujemy w ogrodzie/szkole. a miałam zły nastrój przez to ograniczanie, ale widzę, że dobrze to znosi, dostaje jedzonko lub picie i jest OK, a myślę, że laktację będę i tak miała, bo przecież w nocy non stop ssie:) dziś cała noc z nami;) dzięki za porady odnośnie picia:))) kupiłam mu soczek ze słomką jako wynagrodzenie za brak cycusia i ... pięknie pije przez słomkę:) potem włożyłam ją do kubeczka z wodą i tak samo:) I DZIĘKI za troskę, już jest lepiej:) mamaola o roibosie nie pomyślałam, a przecież ja też lubię:) herbatki takie z suszu kupię i może własnie w organicu zobaczę co jest i będzie maluszek pił, a pije bardzo dużo, jejku, jednak z tego cycusia ciągnął!! Leosiowi żelik pomógł, dobrze, mieliście chwilę spokoju. adria ja też się zdziwiłam tymi dwoma drzemkami tak rano - to chyba takie krótkie? annaz a wymaz z noska? może warto zrobić? aśku tęsknić będziemy... ale fajnie dla Was, Ptyś na wsi poszaleje, chciałabym też - na wieś i to do siostry. ja siostry nie mam:((
-
Alusiu, wszystkiego naj na Twój roczek:))))))))
-
hej:) jestem zmęczona, ale nawet nie chce mi się narzekać;) realne pewnie, że czasem można, ale ja szukam czegoś, co będzie w użyciu na co dzień:) Antoś też na klęczkach czasem idzie.
-
dziewczyny teraz jak Antek ma mniej cyca, to daje mu dużo pić wody, ale co jeszcze mogę? nie chce granulowanych herbatek, a czy takie zwykłe owocowe ( prawdziwe z herbaciarni) rozwodnione można? któraś dawała? adria dobranoc:*
-
dziś znienacka wpadł teść . na cale 5 minut, dał prezent, chciał Antka na ręce, ten w płacz, nawet herbaty nie wypił i jechał, bo mu się spieszyło, no ale na plus, że w ogóle się pojawił..Antoś dziś powtarzał znowu, tym razem " a ty co?" ale kocham cię już nie chce powtarzać;)) miał dziś tylko tę drzemkę godzine po wstaniu i potem od 12-13.30 i zasnął chwilę po 21.00:) adria roczkowe zdjęcia super:) ach, jak pięknie wszyscy wyglądacie, a "gerberowa" Juleczka w tej sukienusi, cudo:)) a Ty nie jesteś zła, że my tak Juleczkę z tym logo skojarzyłyśmy, bo w sumie to ja wywołałam zagadką...bo to miał być komplement, że taka piękna, że aż na logo jest:))) annaz ja bym nie prowadzała, jak jeszcze nie umie sama, zobaczysz, chwila moment i utrzyma równowagę! realne oj, biedna Magdusia... wiem, jak to jest - u nas poranek był ciężki, trzymajcie się mamaola no uraczyłaś tym Leo:))))))) jak on je jabłko - Antek to może za trzy lata tak będzie umiał;) i fajnie gada do jabłka;) a jak wchodzi na łóżko - a jeszcze w dziwnówku mówiłaś, że nie umie:) i śmiech w kąpieli:)) ach, super:) limonia ja ograniczam, żeby @ dostać, bo chcę zajść w ciążę, a mam zahamowaną owulację przez karmienie;))
-
udało mi się od tej 12.00 aż do teraz nie karmić, czyli 6h przerwy:)))))) ale myślałam, że mi biust wyskoczy, bolało mnie już! a Antos wypił z jednej i poszedł się bawić:)))) adria BRAWO dla Julci, pięknie idzie, w objęcia taty:))))))) limonia kolejna wycieczka za Tobą:) gerber to Juleczka, pewnie:))
-
adria dla nas to będzie zaszczyt :) wszyscy troje wyrażamy zgodę:) jeśli tylko jakaś fotka się podoba Wam, umieszczajcie, my jesteśmy wszystkimi zachwyceni, a to z języczkiem to po prostu bomba:))
-
skapitulowalam o 12.03. przedtem 5 razy prosił, ale dostawał wodę, jedzenie, zabawiałam go i było ok, ale potem tak się rozpłakał i go wzięłam na cycka, efekt taki, że ssał pół godziny i zasnął... mamaola oj, to miałaś nockę...ja też jakaś dziś wymęczona, dwa razy udało mi się go karmić w nocy na fotelu i odłożyć, ale potem już z nami. a na 5d to co - ziemią w Was rzucali?;) realne niedługo sama zacznie chodzić i będzie łatwiej! aśku no to ładnie z" tatą":)) a u nas dziś na kocham Cię była odpowiedź beeeeeee;)) a ja chętnie nad morze wrócę, bo już jestem zestresowana firmą i jeszcze ten mój pomysł z ograniczaniem cycka...... goskasos STO LAT!!! gdzie jesteś? guga brakuje Cię... adria miałam pytać, bo siostra ma bliźniaczki - to u Was rodzinne? może macie szansę;)? idę robić rybkę, tak jakoś zatęskniłam...
-
dzień dobry, dziś znów po 6.00 pobudka... potem pobudki co 10 min, ale dobiliśmy jakoś do 7.00, wiedziałam, że chce jeszcze spać, ale zszedł z łózka i szalał do 8.00, potem marudził, dałam cycusia, myślałam, że uśnie, ale się zregenerował jeszcze pobawił się kilkanaście minut i już było źle na rączkach, na podłodze, wszędzie, czyli znak, że chce spać. chciałam uśpić bez karmienia, leżeliśmy na łóżku, próbowałam go tulić i głaskać śpiewając, ale wytrzymałam 3 minuty, bo płakał i łzy mu leciały i dostał cycuszka i zasnął szybko...teraz chcę mu dać pierś dopiero o 13.00, zobaczymy,y jak będzie....
-
żegnam się już, dobranoc kochane:)
-
realne oj biedaki jesteście z tym zdrowiem, powodzenia dla męża i Ciebie oczywiśćie, a Magdusia dzielna i brawo za chodzenie!!!
-
mamaola jadąc do Wrocławia lub adrii możecie zawsze po drodze w Poznaniu przenocować:))))) my również zapraszamy:) a jak adria jedzie w górę Polski, to tak samo, my po środku jesteśmy i czekamy:))))
-
adria dzwon do Ukrainki, pewnie! warto spróbować, świetnie, jakby pomogło, są ludzie co maja taki dar, trzeba korzystać z ich pomocy! a co do nóżki, może nie będzie tak źle, wspaniale , że Juleczka coraz więcej chodzi, skarbik mały:*** a Antak tez ma czasem takie cofnięcia w mowie, to chyba normalne, a może Julcia się po prostu uczy baloniki ze śliny robić:)) Indianina robi już pięknie:)) mamaola oficjalnie ogłaszam, że zwyciężyłaś w konkursie:))) no pewnie, że to JULECZKA, a adria pewnie wiedziała tez, ale się nie chciała od razu swoim dzieckiem tak chwilić, że na co drugim słoiczku w sklepie jej córcia jest;))) ciekawa jestem, czy inne dziewczyny tez tak widzą, jak my:) Leo i piesek, musiało być to cudne:)) u nas jeszcze tak bliskiego kontaktu nie było z psem, choć Antek się wyrywa do psa moich rodziców, ale to znajda i od niedawna u nich i trochę mamy obawy, więc tylko się lekko dotykają;)) kobiety w ciąży i karmiące dla mnie też są piękne, ale wiem, że niektórych to obrzydza:( szkoda, że to co naturalne i śliczne z tego powodu, zostało tak sprofanowane i pierś kobieca kojarzy się w ogólnej świadomości tylko z co najmniej erotyką... Leoś ładnie zasnął i niech tak już zasypia:)) u nas udało się też bez większych problemów, ale w nocy jest gorzej. no ale jak mi mówi takie rzeczy milutkie to niech nawet się budzi co chwila;)) agatcha brawo , pewnie , że Julcia:))))))) od jutra zaczynam ograniczać cycusia - tzn. jak się budzi to zazwyczaj mu daję, chyba że jest spokojny, a teraz będę próbować zająć go czymś innym, żeby się rozbudził. chcę mieć jedną 5h przerwę w dzień, bo w nocy nie da rady;( i próbować proponować wodę, soczek, coś do jedzenia plus tulenie zamiast tych cycusiów co chwila;))
-
adria przestań kochana!! przecież sen to fizjologiczna potrzeba, a Julka z tatusiem na pewno milutko spędziła czas. jejku, współczuję Wam tak bardzo tej sytuacji, myślę o Was bardzo często w tym kontekście, żebyście jakoś zapomnieli i mogli normalnie spędzać czas bez strachu... co do zagadki czekam na propozycje innych dziewczyn ;)
-
nie przesłyszałam się - mąż też już słyszał, jak synuś szepcze te słowa:))))))))) coś tu cicho, trzeba Was rozruszać;) więc teraz zagadka: znacie na pewno znaczek gerbera, zawsze myślałam, że takie słodkie to bobo na nim:)) i dziś mnie oświeciło, że ten cudny pyszczek przypomina mi... no właśnie które z naszych forumowych pociech????
-
dzisiaj leżałam z Antulkiem na łóżku i tuliliśmy się- patrząc sobie w oczy, bliziutko i mówiłam kocham Cię, chyba z 50 razy i .... sama w to nie wierzę, mąż też nie do końca, ale on nie słyszał... Antos zszedł z łóżka i po chwili słyszę " kochAAAAcccccceeeee" wiem, że to nieprawdopodobne, ale on teraz wszystko powtarza po nas oczywiście tak po swojemu bez zrozumienia ( choć kto wie;)) i powiedział coś takiego w podobnej intonacji jak ja mówiłam. a potem się śmiał do mnie. po chwili gadał już coś pod nosem, a ja dalej kocham cię...i ..... znów powiedział...dodając przed tym słowo mama - coś jak "maMAKOchaccce" pewnie się przesłyszałam, albo usłyszałam , to co chcę usłyszeć ( a mam do tego tendencję, heheh) ale wierzę, że kopiował moje słowa:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) nie muszę chyba pisać, jak sie poczułam:)
-
limonia mój mąż tak samo mówił, że co się przejmuję, że to czyste piękno macierzyństwa, poza tym miałam ręcznik pod brzuszkiem, więc jego zdaniem to w sumie tylko wielki brzuch był na filmie, no i biust;))) no ale może to być szok dla kogoś, szczególnie jak sam nie był w ciąży zobaczyć takie brzuszysko, hehehehhe . a o dzidzię się nie martw, zakiełkuje, ani się spostrzeżesz:))))
-
adria aa.. już pamiętam przecież Twoje siostrzenice, jasne! masz jedną siostrę? fajnie, że fajny i może lepiej nieśmiały niż zbyt śmiały, bo tak jak piszesz, to imprezowicz potem może być i nic nie pomoże.