
megi79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez megi79
-
bogdanka2Dzień dobry:):):)A ja wam powiem, że pieluchy tetrowe kupię (zwracam uwagę na czas przyszły;)) ale dlatego że "do wyprawki należy dokupić pieluchy tetrowe" i tak naprawdę to zastanawiam s tata - O, kurcze nie. Zapytaj czy mogę to zrobić rano. mama (do mnie) - Pyta czy może rano... ja - No wolałabym dziś ale dobra... (dłuższa pauza) mama - B wyślij jej może lepiej dziś, żeby już miała... tata - A co... O matko... To już...?? mama - Nie już ale lepiej żeby już miała tata - TY TO WIESZ JAK MI PODNIEŚĆ CIŚNIENIE!! A dziś standardowy tel z rana do mamy a ta do mnie drżącym lekko głosem "Słucham" bo myślała że skoro dzwonię o 8 to już rodzimy kiem Niezłe U mnie wczoraj mamusia się nie mogla do mnie dodzwonić, od razu spanikowana zadzwoniła do mojej siostry żeby się spytać czy to JUŻ
-
Ale jestem padnięta Dobranoc, życzę przespanej, spokojnej nocy. Jutro już piątek - nareszcie. Pa
-
CosmoEwkaniezle zywotne jestescie. ja juz ledwo zipie. nie mam sil sie schylic, a co dopiero myc okna. cos mi sie w miednicy i kosci lonowej rozchodzi czy rozciaga od rana. do tego sama siebie nastraszylam tymi wyraznymi ruchami Piotrusia. fakt ze takie odczuwam od poczatku. jak sie mlody rusza to szalenstwo na calego, no ale na necie pisza roznosci, a w tym ze czesto tak jest przy owinieciu pepowina. no i zaczynam schizowac. ech... Ewka ty nie strasz, mój jest dzisiaj nad wyraz aktywny ale na KTG było ok. Nie czytaj takich rzeczy. Ja to odnoszę do jego temperamentu i on tak ma. Ostatnio jak się dziwnie szybko ruszał to się zaniepokoiłam, zmierzyłam sobie cukier, a tu dużo dużo ponad normę, (bo zgrzeszyłam). Wiem, kiedy on się rusza nie naturalnie za szybko.
-
Monka1OOoooo rany nie wiem co się dzisiaj dzieje, ale od 2 godzin wisiałam na telefonie, ciągle ktoś dzwoni. Bogdanka jak się obrobisz u siebie zapraszam do mnie Nie żartuję, już skompletowałam ekipę sprzątającą. W przyszłym tyg mój M jedzie do Krakowa to po drodze zgarnie moją mamę i może jeszcze brat z dziewczyną się załapią oczywiście wszyscy chętni do pomocy, ja podobno mam tylko siedzieć i pracować paluszkami zrób to, zrób tamto Z jednej strony super, że mam taką pomoc, ale z drugiej to już samą mnie nosi żeby zabrać się do czegoś konkretnego :) Marigold z Ciebie też widzę energiczna kobietka, przetwory, teraz ozdoby sama robisz. No, no pozazdrościć :) Megi to generalnie wszystko w porządku, super. A jak ten Twój uparciuszek jest w końcu ułożony? Tylko, że wrzesień miał być cały dla małej (chodzi o przygotowania). Ułożony głową w dole z prawej strony biodra, dupkę ma z prawej na górze, a rozciąga mi brzuch stópkami po lewej. Mój Gin wczoraj wymacał mi dobrze brzuch, żeby się jeszcze upewnić i potwierdził, te ułożenie co było na USG. Czyli mam się nie martwić, że ogólnie to jest główkowe. Co ma być to będzie. A z tymi fachowcami to coś wie na ten temat. Kiedyś jak mój m. był na kontrakcie w Gdyni (2 lata), a my świeżo po zakupie mieszkania tylko rynek wtórny (masakra wewnątrz, ale ładny rozkład i duże bo 79m2) i ja sama z całą brygadą szpachlarzy i elektryków. Dobrze że pracowałam wtedy blisko domu, to na lunchu biegłam do domu sprawdzać ich robotę. Uganiałam się strasznie, a mój mąż tylko na weekend przyjeżdżał na oględziny i gotowe. A teraz w ciąży musiałam się użerać z nieprofesjonalną firmą od mebli (przywozili mi meble 2 miesiące , a mieli w 3 tyg). gdyby nie buzujące z nerwów hormony i codzienne telefony do nich, to oni by zapomnieli o mim zamówieniu. Ciągle im coś się gubiło i nie wiedzieli że takie zamówienie jest, a ja kasę zapłaciłam. Na szczęście wszystko się udało. U Ciebie też wszystko się skończy dobrze, może trochę nerwów i czekania, ale cóż. Teraz czekam 2 tydzień na rolety (trochę długo) ,no ale podobno jutro albo w sobotę mają przyjść. Tak to jest z tymi budowlańcami
-
Marigoldmegi z tym mięsem i rybami to chodzi głównie o tokso - bo mięso może nie być dostatecznie obrobione termicznie - np niedopieczone na grillu czy niedowędzone, dlatego raczej omijałam Poza tym uwielbiam wędzone ryby, ale w ciąży mam totalny wstręt do tego wędzonego aromatua bombki robię bo póki co mam natchnienie i dzięki temu siedzę na tyłku/leżę zamiast się forsować, wiem że potem nie będzie czasu na takie zabawy Jak jadłam z grilla to zawsze pilnowałam żeby było dobrze wypieczone, a z rybami to już nie miałam wpływu. Bombki naprawdę REWELACJA !!! Cóż za rękodzieło.
-
MarigoldSię pochwalę dzisiejszym dziełem, na nic ambitniejszego nie mam dziś polotu... Bardzo ładne, takie finezyjne, a ty już robisz stroiki świąteczne
-
Marigoldhehehe niektórym się trochę w głowach przewraca... ja jadłam całą ciążę wszystko na co miałam ochotę, unikając tylko grillowanego mięsa i wędzonych ryb. Najlepsze ostatnio- odwiedziła mnie kuzynka i widząc jak piję sok porzeczka& jabłko prawie wyrwała mi szklankę z rąk "bo tego w ciąży nie wolno" - paranoja O kurde a ja jadłam dużo wędzonych ryb, 2 dni temu halibuta. Co w tym jest szkodliwego? A mięso z grilla też jadłam kilka razy.
-
Witam, Wczoraj byłam u Gina i u mnie szyjka długa, nic się nie dzieje. Po badaniu lekarz stwierdził jeszcze mam pozostałość infekcji pomimo, że nynastynę przyjmowałam przez 14 dni (odstawiłam 2 dni temu). Kazał nadal brać, no to wzięłam znowu wczoraj Mam już komplet badań, z posiewem i cytologią w komplecie. Wszystko ok. Teczka z badaniami skompletowana. Z godz. temu wróciłam z KTG. Tak się mały wiergał, że nie nadążałam klikać, aż babka zabrała mi przycisk, bo już 10 ruchów to dawno było. Jestem strasznie zmęczona tą podróżą 2 autobusami w jedną stronę i z powrotem. Wypiłam ciepłą kawkę i mi się błogo zrobiło. Pachwiny i miednica tak mnie boli, jakbym ciągle robiła SZPAGAT Ja też mam okna do umycia, ale zlecę to mężowi, bo mam okna starego typu i musiałabym myć 1 okno z 4 stron, a długość okien w jednym i drugim pokoju po 3 m, czyli ok. 29 m2 szyby do umycia, plus drzwi balkonowe (pozostałe okna już pomyte). Ja tylko opiorę i wyprasuję firanki. Zazdroszczę Wam dziewczyny tych weków na zimę (malinki, dynia, buraczki). Ja to w ogóle nie mam talentu, a może chęci na takie kucharzenie. Dziewczyny odliczamy już tylko dni
-
Luza bardzo się cieszę że jest taka poprawa u Kubusia. W takim tempie mu się poprawia, że lada moment będziesz miała go w domku.
-
Monka1Hejka U mnie noc spokojna, chociaż od 3 dni budzę się koło 5, 6 na siku, normalnie muszę bo brzuch mi chce rozerwać. Z tym, że ja po sekundzie po powrocie do łożka zasypiam snem kamiennym. Wczoraj musiałam zdjąć obrączkę i pierścionek z prawej ręki, do tej pory nie miałam Miłego dzionka A mi wczoraj w mięsnym spadła obrączka z palca, tak mi schudły paluszki. Ciekawe czy będę puchnąc. Wiem, że tak się dzieje tuż przed porodem, żeby organizm zabezpieczyć przed nadmierną utratą krwi. Ciekawe jak u mnie będzie, bo na razie jestem wysuszona, jak to nazwał mnie kolega jak mnie dawno nie widział:"ARBUS NABITY NA WYKAŁACZKĘ"
-
Hej brzuchatki i nie tylko Śliczny dzień się zapowiada, ale nie wiem jak go wykorzystać, pozostaje spacer nad jeziorko za blokiem. Mały miał czkawkę znowu z boku brzucha, co on tak się wierci , on chyba myśli, że ma jeszcze dużo czasu na odpowiednią pozycję. W nocy wstawałam ze 4 razy do łazienki, czyli standard. Strasznie naszła mnie ochota na coś słodkiego, szkoda, że nie mogę. Laluna zazdroszczę lodów i frytek.
-
Hej, No i kończy się dzionek, jutro będzie podobny, poza wieczorem kiedy idę do Gina. Nie ma nic ciekawego w tv, a m. na balkonie. Dobrze, że już sen mnie ogarnia i nie mam siły na nic.
-
malutka2326Jestem! Moje skurcze zaczęły się wydłużać do 20 minut po tym jak wlazłam pod prysznic Położyłam się zmęczona i zasnęłam... Miałam dziś wizytę u gina i całe szczęście bo mnie przynajmniej zbadał... Nasze maleństwo ewidentnie robi nas w ch..ka bo był to fałszywy alarm, rozwarcia brak Skurcze mam ze dwa ,trzy na godzinę ale takie niczego nie wróżą ,a już miałam nadzieję Dobrze ,że do szpitala nie pojechałam Ale takie skurcze to już coś, to znak że już blisko. Ja na razie mam tylko czasem twardnienia brzucha.
-
bogdanka2Ha!! W łazience pozostało zmyć podłogę Dodatkowo posprzątałam szafkę w kuchni do której się zabierałam od roku Apropos!! Nie wiecie czy mogę wyrzucić przeterminowane lekarstwa do kosza?? W aptekach są często kosze na przeterminowane leki. Właśnie wróciłam ze sklepów. Dobrze się dzisiaj czuję, temperatura idealna, a i mały miał wreszcie czkawkę i na szczęście w dole brzucha (to już 2 dzień w dobrej pozycji). Wczoraj miał czkawkę jak wyszłam do sklepu i dzisiaj, a później przez cały dzień cisza. Chyba muszę się dotleniać częściej. Jakaś taka dzisiaj jestem spokojna i w dobrym nastroju. Na obiadek pieczone pstrągi, a teraz zajadam się świeżymi orzechami laskowymi, ale pycha.
-
bogdanka2Dobiję was przy tej aurze - Chciałbym umrzec z miłosci.wmv - YouTube[/url] Hmmmm... Może jakąś refleksyjną notę wrzucę na bloga?? Mnie dobiłaś tym utworem, oczy same się zamykając słuchając tej piosenki.
-
Fajnie, że pogoda się zapowiada całkiem niezła. Lato nas oszczędziło, a jesień będzie ciepła - super Dziewczyny, ale się nudzę . Chciałam sterylizować laktator i butelki w sterylizatorze mikrofalowym, ale to chyba nie ma sensu na tym etapie co? Bo i tak sterylność zachowuje tylko przez 6 godz., więc jak będzie potrzebny w szpitalu, to chyba mąż w domu będzie musiał się tym zająć i przywieźć mi go. Jutro idę do Gina, ciekawe czy moja szyjka się skraca, czy jeszcze nie. Z tych nudów chyba pójdę do sklepu za ulicą. Malutka rzeczywiście pewnie już w szpitalu skoro się nie odzywa.
-
bogdanka2Dla spokojności krew popuszczona, jutro wyniki na pasożyta i wszystkie inne o 3 literowych skrótach (za wyjątkiem moczu ale jeszcze nie skończyłam z nystatynką). Powiem wam że ten provag żel to fajna sparawa Szkoda że odkryłam go w trzeciej (czyt OSTATNIEJ) ciąży:/ Nic nie swędzi, nic nie piecze a te torpedy nystatyny też jakoś "gładko" wchodzą (bo normalnie to jest bunt organów i gdyby organ o którym mowa miał zęby pokusiłabym się o stwierdzenie o ich zaciskaniu). Witam, Rzeczywiście kształt tej globulki daje dużo do życzenia. Do nynastyny zawsze miałam przepisaną maść na zewnątrz pimafucort (łagodzi podrażnienia i goi). Nynastyna nie przeszkadza żeby zrobić sobie mocz, a nawet posiew. W szpitalu mi robili posiew, a ja brałam te globule i powiedzieli, że to nie przeszkadza. Właśnie skończyłam serię leczenia i teraz biorę na florę Lactovaginal co 2 dzień (tabletki dopochwowe o kształcie kapsułki). Malutka trzymaj się. Zaczynam się bać. Jeszcze nie wiem co to skurcz i jak go rozpoznać, ale z tego co słyszałam nie można go nie zauważyć he he. Od dzisiaj już nie biorę luteiny i czekamy na te skurcze.
-
Monka1Megi jaki ten świat (W-wa:)) mały. Sporo naszych znajomych pracuje w tym zagłębiu biurowców lub bierze udział w ich budowie No i gratuluję. że mały się przekręcił, czyli widmo cesarki się oddala, chociaż pewnie dzisiaj tu czytałaś, że ma ona również swoje plusy Dokładnie, mały, mały. Wiem że teraz Warbud robi tam jakiś biurowiec, a mój mąż pracuje w tej firmie, tylko na mostach, a ja w jej największej konkurencji he he. A pomimo tych plusów cesarki czuję jakiś większy spokój jak teraz się przekręcił. Chociaż nie czuję jeszcze żeby na stałe zagościł w tej pozycji. Jak przynajmniej 3 dni tak będzie to sie będę cieszyć.
-
Monka1Megi ja mieszkam na Mokotowie, okolice Galerii Mokotowskiej i Metra Wilanowska. Też ostatnio zauważyłam, że mała rzadziej czka, może na tym etapie już tak jest. Pracuję w okolicach Galerii Mokotów w zagłębiu biurowców, masakra z dojazdem z Wierzbna, ściska w tramwajach jak cholera Mały mi się przekręcił, głowę ma wreszcie centralnie nad łonem, dzisiaj specjalnie spałam na prawym boku, bo tej stronie gdzie miała wcześniej głowę i pewnie było mu niewygodnie i przemieścił się. Sposobem go wzięłam, bo pozycja na klęczkach z dupką w górze nic nie pomagała hehehe Oby mu się nie odwidziało.
-
Mam wrażenie że mój mały coraz rzadziej ma czkawkę. Jak potrafił mieć po 3 do 4 razy na dzień to teraz może z raz dziennie. Już nie jest taki zachłanny? Już nie musi ćwiczyć płucek?
-
Monka1U mnie pada i burza. Mój nastrój zaczyna przypominać pogodę :( No u mnie tez pada, jakaś ciężka ta pogoda dzisiaj, duszno, parno. Monka w jakiej dzielnicy mieszkasz? Ja na Pradze Południe, koło jeziorka Balaton.
-
luza74Wiecie co??Znalazłam jedną pozytywną strone cesarki...Nienaruszona ci.....ka Fakt, prawie jak dziewica he he
-
luza74Witam Kochaniutkie.Dzisiaj rodzinka zostawiła mnie samą,wiec mam czas aby zaglądnąć do Was.Ale popisałyście,ze nie jestem w stanie być na bieząco.Dziwnie sie czuje kiedy czytam jak sie przygotowujecie do porodów.Ja jestem juz po drugiej stronie ,,maciezyństwa",ale nie czuje tego.Mam takie odczucia jakby mi ktoś wyrwał czesc mnie...byłam w ciaży,nie mogłam sie doczekac synka,i nagle szast prast ciaza rozwiazana,synka nie mam przy sobie,nie moge go nakarmic,przytulic,dotknąć...takie to wszystko dziwne.Mam nadzieje,ze nie zacznie mi psychika szwankowac po tych doswiadczeniach,bo rozne historie słyszałam. No..wyżaliłam sie.A Kuba samodzielnie juz oddycha,beda próbowali go nakarmic.Ma dwie dziurki na serduszku,ale dobra wiadomosc jest taka ze czesto samoistnie sie zarastaja.Dziewczyny,współczuje wam tych ciążowych dolegliwosci.Ja jestem juz ,,na chodzie" Dobrze ze Kubuś już sam oddycha, teraz już tylko będzie lepiej. Trzymamy wszystkie mocno kciuki za maleństwo i twoje samopoczucie, już niedługo będziesz mogla się w pełni cieszyć macierzyństwem. Powiedz, jak długo Kubuś będzie jeszcze w szpitalu?
-
Witam w ten szary Warszawski dzionek, Dokładnie pamiętam ta piosenkę Wspomnienia szkolne powracają. Jakie to było beztroskie życie. Noc w miarę przespana, najlepiej śpi mi się od ok. godz. 6 rano - 10. Wtedy już na siku nie wstaję, bo rezerwy zostały spuszczone i nic już mi nie zakłóca snu. Kołdra cała moja, bo mąż już wyszedł do pracy Zmieniając temat. Fajnie że nam wydłużyli macierzyński o 2 tygodnie, czyli mamy 24 tygodnie. Dodając jeszcze urlop, który mogę wykorzystać to się zrobi z 7 miesięcy dla malucha. Dziewczyny czy do rejestracji dzidzi w urzędzie potrzebny jest akt małżeński, bo my mamy tylko taki jeden papierek, który na podstawie niego można odebrać akt małżeństwa i chyba trzeba będzie się udać do rodzinnego miasta, gdzie braliśmy ślub, żeby go odebrać. Dowiedziałam się, że dzidzia jest ubezpieczona od państwa do 3 miesiąca, więc jest czas na załatwienie formalności.
-
Hej Właśnie wróciłam od siostry z sushi. Siostra specjalnie zrobiła dla mnie takie maki z małą ilością ryżu no i z pieczonym łososiem, ale pycha mmmmm. Uwielbiam sushi. Była dwa pyszne ciasata jeden sernik z galaretką i malinkami, a drugi torcik kawowy. Oczywiście moim deserem było jabłuszko, ale spróbowałam serniczka na jednej łyżeczce, też pycha. Boże jak mi brakuje takich zwykłych umilaczy. A jakie likiery pili, likier bananowy, palmowy, sangria z teneryfy (bo właśnie oni przyjechali z urlopu i przywieźli tutejsze trunki) no i do sushi oryginalne wino śliwkowe. Powąchałam wszystkiego