Skocz do zawartości
Forum

megi79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez megi79

  1. Witam Dzisiaj taki pochmurny dzionek, więc spacerku nie będzie. Wczoraj na dworze mały spał jak kamień Myślałam że powróciłam do formy, ale niestety na spacerze nawet nie zdołałam zrobić kółka wokół jeziorka. Zawiasy w biodrach dały o sobie znać, więc poczekałam na ławeczce, aż m. dokończy spacer. Od dzisiaj Wiktor Aleksander jest prawowitym Warszawiakiem ze Śródmieścia. M. załatwił wszystko w urzędzie, teraz poleciał złożyć papiery o becikowe. W załączeniu zdjęcia. Zawsze rozczulają mnie zdjęcia małych rączek i nóżek. Marigold, trzymam kciuki, może to już. Jak jesteś niespokojna to jedz kochana do szpitala.
  2. Witam, Zaraz do mnie ma przyjść położna, mały śpi, więc chwila wytchnienia. Kurde przed porodem zrobiło mi się jakieś uczulenia nad i pod oczami, teraz znowu mi się nasila, gały mi puchną i swędzą. Na zdjęciu Wiktorek 7dni.
  3. Witam, Siedze sobie, a na piersi śpi mi Wiktorek, super uczucie, taki błogostan. Ten stan narusza mi jakas zabłakana osa, która lata pod sufitem. Stawiam, ze La luna będzie pierwsza, a później Marigold Brzuchatki, to już kwestia dni i będziecie tulić swoje skarby.
  4. Gratulacje dla kolejnej mamusi. Dużo zdrówka dla Filipka. Mam chwile wolnego, więc zajrzałam do was dziewczyny. Nauczyłam się szybko jeść, bo chce być dyspozycyjna dla Wiktorka. Mały w dzień szybciej zasypia i się najada, a w nocy co 2 godziny się budzi i chce jeść. Dzisiaj spałam max 4 godz. Szwy już zdjęte, ale jeszcze trzeba się wietrzyć he he. Dostałam skierowanie dla małego do poradni słuchu, bo prawe ucho ma do kontroli. Mam nadzieję że mu się odetka i obędzie się bez komplikacji. Dzisiaj zrobił ku uciesze rodziców pierwszą żółtą kupkę Ale jestem zmęczona, kiedy ja się wyśpię.
  5. Witam, My już z Wiktorkiem w domku. Powoli ogarniam wszystkie obowiązki, pokarm wypełnia piersi po brzegi, tylko się modlić by kolek nie było, bo każda kupka cieszy rodziców. W skrócie napiszę jaki był poród. Około 1:00 pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 5 min. O dziwo w szpitalu spokój nie musiałam czekać, zaprowadzili nas do wolnego pokoju porodowego, gdzie się rozgościłam. Przez 6 godzin męczyłam się ze skurczami co 2 min bez znieczulenia, bo nie miałam jeszcze rozwarcia 3cm. Póżniej przyszła położna i ostatni 3 cm sama mi zrobiła (czułam się jak na torturach, wyłam w nieboglosy) ale dzięki temu dostałam znieczulenie i od razu przystąpiłam do aktywnego porodu, skakałam na piłce, ćwiczenia przy drabince i po ok, 4,5 godz miałam już rozwarcie 9 cm. Położna zawołała lekarza, pediatrę i kogoś tam jeszcze i zaczęłam przeć. Po ok. 5 skurczach (15 parć) pojawił się na świecie nasz Wiktorek (waga 2,75kg, dł. 54cm). Niestety nie zaczął oddychać od razu dopiero po 1 min i musiała być wentylowany tlenem, przez to dostał 4 pkt, ale za chwile dostał 9 pkt (napięcie mięśniowe). Żółtaczki nie miał tylko fizjologiczną, USG głowy było też bardzo dobre(ze względu na te niedotlenienie) . Teraz jestem masakrycznie zmęczona, ale bardzo szczęśliwa. Mogłabym godzinami się na niego patrzyć.
  6. Pospałam trochę z 1,5 godz.), ale obudził mnie ból, chyba lepiej mi jak chodzę po domu, dlatego odkurzyłam mieszkanko. Ze dwa razy zgięłam się w pół, ale to było lepsze niż jak leżę.
  7. Już jestem w domku. Plamienia to jeszcze nie czop, gdzieś z szyjki mi plami, ale kolor brązowy jest bezpieczny, jak bym miała plamienie żywo czerwone to wtedy jest się czym martwić. Zbadali mnie, usg zrobili i KTG. Zapisał mi się jeden skurcz, a czułam 3. To ja całą noc nie spałam i dokładnie co 10 min można powiedzieć budziłam się, a to tylko skurcze przepowiadające, jakieś na dodatek małe. Kurde to jak to musi boleć, jak się ta akcja zacznie naprawdę. Jestem padnięta. Zapisali mnie jutro na KTG i znowu muszę tam jechać. Po tym wszystkim kupiłam sobie mały jogurt truskawkowo-poziomkowy, ale słodycz, kilka miesięcy nie jadłam takich pyszności. Zaraz sprawdzę jak tam cukier. Kurde jak mnie boli dół brzucha i odpuszcza delikatnie promieniując do kręgosłupa. Dziewczyny jesteście niemożliwe z tymi 10 porodami. Przy 10 porodzie to już nawet torby nie trzeba pakować, bo się nie zdąży dojechać do szpitala.
  8. Dostałam odp. od lekarz, mam jechać na izbę przyjęć. No to się szykuję. Nie wiem czy z całą torbą. M. w pracy. Jak będzie potrzebna torba to go ściągam z roboty
  9. malutka2326Dziewczyny tego nie da się nie rozpoznać, gwarantuję to Wam ,a tym bardziej jeśli to pierwsze No to ładnie he he. Pozostaje tylko zawracanie głowy lekarzowi.
  10. bogdanka2megi79luza74CosmoEwka-wyglądacie uroczo z córcią.Takie dwie szczesliwe kobitki.A ja po wizycie u Kuby.Wszystkie leki ma odstawione.Teraz ma tylko jesc i przybierac na wadze.jezeli wszystko bedzie ok.to za ok.2-3tyg. bedziemy mogli wziasc go do domu.Bogu dzieki!!! marzenka jak samopoczucie przed cesarką?? Witam Luza bardzo dobra wiadomość !!! Teraz to już przynajmniej wiesz kiedy będziesz miała go już przy sobie. Niech teraz szybko przybiera na wadze A ja w nocy prawie nie spałam, miałam non stop skurcze brzucha na dole co 10 min, trwające 1 min. Teraz jak wstałam odczuwam to jakoś mniej. Nadal plamienie. Niech to się zacznie konkretnie, bo czeka mnie następna nie przespana noc. Marzenka trzymam kciuki, ten wielki dzień już niedługo Mnie też już męczy to przewrażliwienie na każdy ucisk, skurcz, ból itd... Konsultowałaś się z lekarzem apropos tego plamienia?? Dzięki twojej uwadze napisałam sms-a do lekarza w sprawie plamienia. Czuje ruchy małego normalnie, więc może dlatego się nie zaniepokoiłam. Czy te skurcze muszą bardzo, bardzo, bardzo boleć, czy po prostu muszę je czuć i to są już te porodowe.
  11. luza74CosmoEwka-wyglądacie uroczo z córcią.Takie dwie szczesliwe kobitki.A ja po wizycie u Kuby.Wszystkie leki ma odstawione.Teraz ma tylko jesc i przybierac na wadze.jezeli wszystko bedzie ok.to za ok.2-3tyg. bedziemy mogli wziasc go do domu.Bogu dzieki!!! marzenka jak samopoczucie przed cesarką?? Witam Luza bardzo dobra wiadomość !!! Teraz to już przynajmniej wiesz kiedy będziesz miała go już przy sobie. Niech teraz szybko przybiera na wadze A ja w nocy prawie nie spałam, miałam non stop skurcze brzucha na dole co 10 min, trwające 1 min. Teraz jak wstałam odczuwam to jakoś mniej. Nadal plamienie. Niech to się zacznie konkretnie, bo czeka mnie następna nie przespana noc. Marzenka trzymam kciuki, ten wielki dzień już niedługo
  12. Plamienie nadal mam, brzuszek czasem pobolewa, a przez to latam do kibelka na 2. W ogóle to mi pod oczami i nad oczami zrobiły się jakieś czerwone plamy, które swędzą, masakra. M. mówi, że wyglądam jakbym ciągle płakała. W sumie przed ciążą miała atopową skórę, a w ciąży mi się wszystko poprawiło, jak widać końcówka już nie jest fajna pod tym względem. Chciałabym, żeby mały zaczekał jeszcze przynajmniej do 3 października, wtedy w domku będzie porządek i mam ostatnią wizytę u lekarza. Chyba wczorajsza wizyta u znajomych, dosyć późny powrót i moja jazda samochodem przyczyniła się do dzisiejszego samopoczucia.
  13. Witam, W nocy o 3 rano pobolewało mnie podbrzusze, ale dalej spałam. O 6 rano się obudziłam też pobolewa i coś poczułam że mi pociekło, ale pomyślałam że to od nynastyny, bo tak mi się działo. Wstałam do łazienki, a cienką wkładkę miałam brązową i mokrą. Nie wiem co o tym myśleć. Teraz jem śniadanie, lekkie pobolewanie prawie nie zauważalne. Jak zauważę że będzie mi coś ciekło to udam się do szpitala sprawdzić czy to wody, na razie nic nie leci i się uspokoiło. Czy te coś brązowe to może być oznaką rozwierania się szyjki, czy czop (ale czop jest kleisty). Ciekawe jak potoczy się dalej sytuacja.
  14. [ATTACH][/ATTACH]Tak teraz wyglądam (trochę dyskotekowo, ale ubrałam taka bluzkę odwrotnie do samopoczucia, żeby się ożywić przed wyjściem do znajomych)
  15. Kamaja2007Dziewczyny mam prośbę bo bzikuje od kilku dni mam takie wrażenie że coś przeciekam, przed chwilą jak byłam w toalecie to poleciało ze mnie aż mi przez majtki pociekło taki mleczny kolor trochę gęstawy aż miałam ręką mokrą, przy pierwszej ciąży mi wody nie odeszły ani nie ciekły, więc nie wiem jak wyglądają wody płodowe. W zeszły piątek miałam ok 2 h skurcze ale przeszło a w środę chyba wyleciał mi kawałek czopa takie różowe dziwne jak gil ale troszkę większe. Miałam dziś też ale tylko 4 skurcze i to tak dziwnie czuje ucisk bolący ale nie wiem czy jest sens jechać do szpitala ??? Ja bym jechała do szpitala i sprawdziła, to tylko 40 km, ja w korkach w wawie będę jechać około 30 min. A czy dobrze czujesz ruchy? Przy moim grzybku ja mam ciągły wyciek białawej wodnistej wydzieliny i się już tym nie przejmuje, ale tu widać chyba rozpoczęty proces porodowy (ten czop i skurcze).
  16. panterkawitam wiem ze nie zagladałam do wac wogóle ostatnimi czasami no aleee.....chciałam wam powiedziec ze my juz po porodziee mała sie urodziła w zeszła niedziele poród szybkiii i nawet mało bolesny nie zdazyłam nawet poprosic o znieczulenie bo usiadłąm na łóżko i zaczeło sie od razu wiec ekspressss byłysmy w szpitalu 3 dni bo było podejrzenie ze mała moze miec infekcje i robili badania i czekalismy na wyniiki ale naszczeswcie wszystko było ok wiec wyszłysmy a infekcje mogla mniec dlatego ze mi wody odeszły z piatku na sobote o 12 w nocy i nic sie nie działo az do soboty wieczora po masazu szyjki i potem sie wróciłam do domu bo sama chciała zaznacze i po 3 pojechalsmy spowrotem do szpitala i nad ranem o 4.15 mała evcia sie urodziła 4 parcia i była z nami teraz trzymam kciuki za was GRATULACJE - może wrzucisz jakąś fotkę Ewy.
  17. bogdanka2Dziewczyny, mam pytanie. W "wymogach" do szpitala wyczytałam że muszę mieć elektrolity i układ krzepnięcia. Co to, po co, czym to się je i może już to mam w teczuszce a nie wiem?????? Wie któraś o co chodzi?? Wiem, że ja robiłam układ krzepnięcia APTT i Fibrynogen (miałam ponad normę). Chodzi o czas krzepnięcia krwi. Jeśli jest wykonywana cesarka, to w zależności od wyniku podejmują decyzję o rodzaju znieczulenia (ogólne czy w kręgosłup). W morfologii jest też oznaczenie PLT - płytki krwi, jak jest ich za mało czyli poniżej 100 to nie dają znieczulenia podczas porodu naturalnego. Ja np. muszę rozrzedzać sobie krew lekami (zastrzyki przez całą ciążę) i jak je teraz biorę to nie mogę mieć znieczulenia 12 godz po podaniu leku. Te badania o których piszesz musisz mieć jeśli jest planowana cesarka i tydzień wcześniej musisz je zrobić (wiem, że ty nie masz planowanej cesarki, ale różnie bywa z tymi porodami i twój szpital pewnie je wymaga) To nie jest może aż taka profesjonalna wypowiedź, ale zawsze coś.
  18. Marigoldhello w sobotnie południe Power bogdanki przeniósł się na mnie, od rana biegam, wietrzę pościele, piorę, ciasto śliwkowe już stygnie, jeszcze babka drożdżowa czeka w kolejce do pieca obok łopatki wieprzowej zamarynowanej dla CosmoEwki za kodzik na Sudocrem :) przyda się Marigold za to ty jesteś nie możliwa w kulinariach, ale bym się poczęstowała kawałkiem ciasta ze śliwką, a babki drożdżowe wprost uwielbiam - moje najlepsze ciasto (lubię z jagódkami na górze lub malinkami)
  19. Hej, Rozmawiałam z koleżanką przez tel. i ona się mnie zapytała czy mam już pokarm, aj jej mówię, że jeszcze nic nie zauważyłam, może tylko to że piersi przez ostatni tydzień zrobiły się lekko pełniejsze. Powiedziała żebym ścisnęła. Zrobiłam to bardzo delikatnie, a tam pojawiła się kropelka żółtej siary, aż byłam w szoku. Dla mnie to nowość. Chyba nie będę miała problemu z karmieniem
  20. Witam Piękny dzionek, zjadłam śniadanko w postaci jajecznicy z koperkiem, a polecam pełną wersje tego dania z kukurydza z puszki smażona na maśle. Spałam dzisiaj jak suseł, po południu idziemy do znajomych, więc coś się będzie dzisiaj działo. M. kończy prace remontowe na balkonie, a później musi złożyć ostatni mebel do pokoiku małego. Pozdrawiam i życzę spokojnego dnia
  21. A ja mogę się poszczycić tym, że odkurzyłam mieszkanie i zmyłam podłogę, a potem poszłam na pocztę, żeby mi akt małżeństwa przesłali z mojego rodzinnego miasta, następnie poszłam do sklepu. Dzisiaj koniec obowiązków Będę siedzieć na rogówce i gapić się w tv.
  22. bogdanka2Taras do przodu, a młode na wybiegu więc dziś powinni być spokojniejsi Ciekawe tylko na jak długo stan tarasu zostanie "nienaruszony":/ Zaraz idę wojować z kuchnią. Nie ma czego zazdrościć Kochane jak po prawie 9 miesiącach człowiekowi opadają klapki z oczu i widzi że mieszka w syfie Najwidoczniej ostrość mi się w gałkach ocznych poprawiła na finishu Ja też tak chcę. Mieć taki power, ale ty to masz małych motywatorów, przy których czy chcesz czy nie musisz obrobić swoje podwórko.
  23. Ja to się nie znam jeśli chodzi o pieluchy, ale mówili mi, że do kąpieli żeby do wanienki wrzucić, do odbijania, na przewijak można podłożyć, jako przytulanka do snu i takie tam. Kupiłam wszystkie białe, 10 normalnych, 5 podwójnie tkanych takie grubsze i 5 cieniutkich i małych. Żaden wydatek, a może się przyda.
  24. malutka2326Marzenka no jeśli wda się w tatusia to z całą pewnością mały nie będzie Megi witaj w klubie ,tez mi się nudzi ale z drugiej strony nic mi się nie chce i weź tu takiej dogódź A ,że schudłaś to chyba nic nie wspominałaś, chyba ,że czegoś nie doczytałam A poród przychodzi na ogól nieoczekiwanie Najczęściej zdarza się to w nocy Ja to lubię być powoli przygotowywana do jakiegoś wydarzenia. Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię.
  25. Strasznie się nudzę. Coś bym porobiła, ale ile można sprzątać i czyścić, jakoś do tego nie mam już zapału jak Bogdanaka. Zjadłabym coś dobrego, ale ze słodkich rzeczy to mogę jabłka. Pisałam już ze schudłam w ciągu 2 tyg, 1 kg? Wygląda na to, że marudzę, chyba mam spadek nastroju. Brzusio mi już nie twardnieje, nic się nie dzieje, żadnych oznak. Czy to pojawi się z nie nacka? wolałabym nie. Ale chyba nie mam na to wpływu. Wiem, że to już niedługo, ale rzeczywiście te ostatnie dni się wleką i są nijakie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...